Amzai

  • Dokumenty216
  • Odsłony66 658
  • Obserwuję46
  • Rozmiar dokumentów337.6 MB
  • Ilość pobrań38 356

Sara Shepard - Pretty Little Liars 07 - Bez serca

Dodano: 8 lata temu

Informacje o dokumencie

Dodano: 8 lata temu
Rozmiar :1.2 MB
Rozszerzenie:pdf

Sara Shepard - Pretty Little Liars 07 - Bez serca.pdf

Amzai EBooki Sara Shepard - Pretty Little Liars
Użytkownik Amzai wgrał ten materiał 8 lata temu.

Komentarze i opinie (0)

Transkrypt ( 25 z dostępnych 725 stron)

Shepard Sara Pretty Little Liars 07

Bez serca KTOŚ BARDZO WAM BLISKI ZNA WSZYSTKIE ODPOWIEDZI.

A. Emily, Aria, Hanna i Spencer są niemal pewne, że widziały Alison. Rozpoczynają śledztwo, kierując się wskazówkami od A. Ich desperackie działania prowadzą do zaskakującego finału. Czy dziewczyny uwolnią się wreszcie od tajemniczego prześladowcy? 2 ODNALEZIONA ZGUBA Zdarzyło ci się kiedyś, że coś ci zginęło, jakby się zapadło pod ziemię? Na przykład ta apaszka od Pucciego, którą włożyłaś, idąc

na bal w drugiej klasie? Miałaś ją na szyi przez cały wieczór i nagle zniknęła. A ten prześliczny złoty naszyjnik od babci? Nagle wyrosły mu nogi i poszedł sobie, gdzie pieprz rośnie? Przecież nic nie rozpływa się w powietrzu. Gd zie ś musi być. Cztery dziewczyny z Rosewood też straciły kilka ważnych rzeczy. O wiele ważniejszych niż apaszka czy naszyjnik. Na przykład, zaufanie rodziców. Świetlaną przyszłość na jednym z renomowanych uniwersytetów. Dziewictwo. Wydawało im się nawet, że straciły przyjaciółkę z dzieciństwa... Ale może nie.

Może wszechświat zwrócił im ją, całą i zdrową. Pamiętajcie jednak, że światem rządzi zasada równowagi: jeśli coś zostanie wam oddane, coś innego będzie wam odebrane. 3 A w Rosewood mogą odebrać wam wszystko. Wiarygodność. Zdrowie psychiczne. Ż yci e. Aria Montgomery przyjechała pierwsza. Rzuciła rower na wysypany żwirem podjazd, stanęła pod wierzbą płaczącą, schyliła się i przeczesała palcami trawę. Jeszcze wczoraj trawa pachniała wakacjami i wolnością, ale po tym, co się stało, jej

zapach nie wypełniał już Arii uczuciem wyzwolenia i radości. Potem przyszła Emily Fields. Od wczoraj nie zmieniła wypłowiałych, workowatych dżinsów ani żółtego T- shirtu Old Navy. Pomięte ubranie wyglądało tak, jakby w nim spała. — Hej — powiedziała chropawym głosem, siadając obok Arii. Dokładnie w tym samym momencie Spencer Hastings z ponurą miną wyszła frontowymi drzwiami ze swojego domu, a Hanna Marin zatrzasnęła drzwi mercedesa mamy. — No i? — Emily przerwała wreszcie ciszę, kiedy zebrały się wszystkie.

— No i? — powtórzyła Aria jak echo. Jak na sygnał odwróciły się i spojrzały na domek na tyłach posiadłości Hastingsów. To właśnie w nim zeszłej nocy Spencer, Aria, Emily, Hanna i Alison DiLaurentis, ich najlepsza przyjaciółka i przywódczyni, urządziły całonocną imprezę, aby uczcić niecierpliwie wyczekiwany koniec roku szkolnego. Nie trwała ona jednak do świtu. Zakończyła się jeszcze przed północą. Wbrew oczekiwaniom całej czwórki impreza nie stała się początkiem 4 idealnych wakacji. Wprost przeciwnie, zakończyła się

tragicznie. Dziewczyny nie potrafiły spojrzeć sobie w oczy. Celowo odwróciły też wzrok od wielkiej wiktoriańskiej willi należącej do rodziny Alison. Za kilka chwil i tak musiały tam pójść, choć tym razem zaprosiła je nie Alison, lecz jej matka Jessica. Z samego rana zadzwoniła do każdej z przyjaciółek córki, która nie pojawiła się na śniadaniu. Myślała, że nocowała u którejś z dziewczyn. Nie wydawała się zbyt przejęta, kiedy za pierwszym razem nie znalazła Ali. Gdy jednak zadzwoniła znowu po kilku godzinach, by przekazać wiadomość, że Ali nadal nie wróciła,

mówiła już wysokim, pełnym napięcia głosem. Aria mocniej związała kucyk. — Żadna z nas nie widziała, dokąd poszła Ali, tak? Pokręciły głowami. Spencer musnęła palcami fioletowego siniaka na nadgarstku, którego zauważyła rano. Nawet nie wiedziała, skąd się wziął. Na rękach dostrzegła też kilka zadrapań, jakby się zaplątała w dzikie wino. — I nikomu nie mówiła, dokąd idzie? — zapytała Hanna. Wszystkie wzruszyły ramionami. — Pewnie świetnie się teraz bawi — podsumowała Emily głosem Kłapouchego i zwiesiła głowę. Dziewczyny przezywały Emily „Zabójcą", jakby była

pitbulem Ali. Na samą myśl o tym, że Ali mogłaby lepiej bawić się w innym towarzystwie, pękało jej serce. — Fajnie, że nas z sobą zabrała. — W głosie Arii słychać było rozgoryczenie. Kopnęła kępkę trawy czubkiem buta do jazdy na motocyklu. Gorące czerwcowe słońce bezlitośnie paliło ich bladą skórę. Słyszały plusk wody w pobliskim basenie, a w oddali 5 warczała kosiarka do trawy. Tak właśnie wyglądały wszystkie sielskie poranki w Rosewood, bogatym i nieskazitelnie czystym miasteczku w stanie Pensylwania, oddalonym o

czterdzieści kilometrów od Filadelfii. Zazwyczaj o tej porze dziewczyny siedziały na brzegu basenu w klubie golfowym i gapiły się na przystojnych chłopaków z elitarnej prywatnej szkoły Rosewood Day. Właściwie teraz też mogły to zrobić, ale czułyby się dziwnie, świetnie się bawiąc bez Ali. Bez niej dryfowały jak aktorki bez reżysera albo marionetki bez swojego właściciela. Zeszłej nocy w czasie imprezy Ali dokuczała im bardziej niż zwykle. Wydawała się też dziwnie rozkojarzona. Chciała je zahipnotyzować, ale kiedy Spencer upierała się, żeby

zostawić uniesione rolety, Ali koniecznie chciała je opuścić. Wtedy Ali wyszła bez pożegnania. I wszystkie się domyślały, dlaczego je zostawiła. Zapewne znalazła sobie jakieś ciekawsze zajęcie, ze starszymi i o wiele fajniejszymi przyjaciółkami. Choć żadna by się do tego nie przyznała, od dawna czuły pismo nosem. W Rosewood Day Ali należała do szkolnych gwiazd, tych, które dyktują modę i znajdują się na szczycie listy wymarzonych dziewczyn każdego chłopaka, i decydowała, kto był fajny, a kogo należało uznać za frajera i fajtłapę. Wszyscy

tańczyli tak, jak im zagrała — począwszy od jej ponurego starszego brata Jasona, a skończywszy na nauczycielu historii, najsurowszym w całej szkole. Rok wcześniej Ali wyciągnęła Spencer, Hannę, Arię i Emily z dna zapomnienia i uczyniła z nich krąg swoich najbliższych przyjaciółek. Przez kilka pierwszych miesięcy ich przyjaźń kwitła, a one rządziły na szkolnych korytarzach, gwiazdorzyły na imprezach 6 szóstoklasistów i zawsze zajmowały najlepszy stolik w re- stauracji Rive Gauche w centrum handlowym, każąc mniej

lubianym dziewczynom ustąpić sobie miejsca, jeśli tamte zajęły go wcześniej. Jednak pod koniec siódmej klasy Ali zaczęła się od swoich przyjaciółek stopniowo oddalać. Już nie dzwoniła do nich zaraz po powrocie do domu ze szkoły. Nie wysyłała im ukradkiem SMS-ów w czasie lekcji. Kiedy z nią rozmawiały, ona patrzyła na nie nieobecnym wzrokiem, jakby myślami błądziła gdzieś daleko. Była pochłonięta wyłącznie swoimi własnymi, mrocznymi tajemnicami. Aria spojrzała na Spencer. — Wybiegłaś za Ali z domku. Naprawdę nie wiesz, dokąd poszła!? — Aria musiała przekrzykiwać hałas kosiarki.

— Nie — odparła natychmiast Spencer, wbijając wzrok w swoje białe japonki od J. Crew. — Wybiegłaś z domku? — Emily pociągnęła za jeden ze swoich kucyków. — Nie przypominam sobie. — Zaraz po tym, jak wyrzuciła Ali — poinformowała przyjaciółki Aria z nutką irytacji w głosie. — Nie sądziłam, że mnie posłucha — wymamrotała Spencer, obrywając płatki jasnożółtego mlecza rosnącego pod wierzbą. Hanna i Emily nerwowo skubały skórki wokół paznokci. Lekki podmuch wiatru przyniósł słodki zapach lilii i wiciokrzewu. Ostatnią rzeczą, jaką zapamiętały, był przedziwny seans hipnozy, urządzony przez Ali. Odliczyła od stu do

jednego, dotknęła kciukiem czoła każdej z dziewczyn i ogłosiła, że teraz znalazły się w jej władaniu. Kiedy otworzyły oczy i zaczęły się budzić z głębokiego snu, wydawało im się, że upłynęły całe godziny. 7 Emily naciągnęła na nos kołnierzyk koszulki. Zawsze tak robiła, kiedy się denerwowała. Materiał pachniał delikatnie płynem do płukania tkanin i dezodorantem. — I co powiemy jej mamie? — Musimy ją kryć — odparła rzeczowo Hanna. — Powiemy,

że Ali pojechała zobaczyć się z koleżankami z drużyny hokejowej. Aria uniosła głowę i machinalnie śledziła tor lotu odrzutowca przelatującego po bezchmurnym niebie. — Chyba powinnyśmy. Jednak tak naprawdę nie miała najmniejszej ochoty świecić oczami za Ali. Zeszłej nocy Ali raz po raz robiła aluzje do strasznego sekretu ojca Arii. Czy rzeczywiście zasługiwała na pomoc? Emily obserwowała biedronkę, która wędrowała z kwiatka na kwiatek w ogródku przed domem Spencer. Też nie miała ochoty

kłamać dla Ali. Była prawie pewna, że Ali imprezuje ze starszymi koleżankami z drużyny hokejowej, ze światowymi, budzącymi postrach dziewczynami, które paliły marlboro w swoich rangę roverach i chodziły na domowe imprezy, gdzie piwo pito całymi beczkami. Czy źle to o niej świadczyło, że życzyła Ali, żeby wreszcie wpadła w tarapaty za karę, że je zostawiła? Czy była złą przyjaciółką, bo chciała mieć Ali tylko dla siebie? Spencer też spochmurniała. Uważała, że to nie fair, że Ali próbowała wymusić na nich kłamstwo. Zeszłej nocy nie pozwoliła Ali, by ją zahipnotyzowała. Zerwała się z

miejsca, zanim Ali dotknęła jej czoła kciukiem. Miała serdecznie dość dominacji Ali, która zawsze usiłowała narzucić innym swoją wolę. 8 — Nawet nie żartujcie. — Hanna nie dawała za wygraną, choć doskonale wyczuwała, że dziewczyny nie chcą jej posłuchać. — Musimy kryć Ali. — Nie miała najmniejszej ochoty dawać Ali powód, by je opuściła. To by oznaczało, że znowu stałaby się brzydką, grubą frajerką. A to i tak nie było najgorsze, co im się

mogło przytrafić. — Jak nie będziemy jej chronić, to ona może powiedzieć wszystkim o... Hanna urwała, spoglądając na dom po drugiej stronie ulicy, gdzie mieszkali Toby i Jenna Cavanaugh. Dom wyglądał na zaniedbany — w ciągu zeszłego roku nikt nie kosił trawnika, a bramę garażu zżerała od dołu zielonkawa, oślizgła pleśń. Ubiegłej wiosny przez przypadek oślepiły Jennę, kiedy razem z bratem siedziała w domku na drzewie. Nikt się nie dowiedział, że to one odpaliły petardę, a Ali kazała im przysiąc, że nigdy nie powiedzą nikomu, co się naprawdę wydarzyło.

Twierdziła, że ten sekret przypieczętuje ich przyjaźń na wieki. Ale gdyby ich przyjaźń się rozpadła? Ali potrafiła zachowywać się bezwzględnie wobec ludzi, których nienawidziła. Kiedy ni z tego, ni z owego zerwała kontakty z Naomi Zeigler i Riley Wolfe na początku szóstej klasy, sprawiła, że przestano je zapraszać na imprezy. Koledzy Ali robili im głupie kawały przez telefon, Ali zaś włamała się na ich strony na MySpace i wypisywała na nich bardzo złośliwe i zarazem bardzo zabawne notki, ujawniając ich najgłębsze sekrety. Gdyby Ali zostawiła swoje nowe

najlepsze przyjaciółki, które obietnice by złamała? I które sekrety ujrzałyby światło dzienne? Drzwi frontowe domu DiLaurentisów otworzyły się i mama Ali wyjrzała na ganek. Zazwyczaj nie pokazywała się światu bez pełnego makijażu, dziś jednak związała 9 jasnopopielate włosy w niedbały kucyk. Miała na sobie szorty z niskim stanem i głęboko wycięty, postrzępiony T-shirt. Dziewczyny wstały i kamienną ścieżką podeszły do drzwi domu Ali. Jak zwykle w korytarzu pachniało płynem do płukania