Diana PALMER Najlepsze wciąż przed nami ROZDZIAŁ PIERWSZY Mroczna zima za oknem przygnębiała Ivy równie mocno jak wydarzenia ostatnich kilku miesięcy. A jednak, ilekroć spoglądała na drogę, rosło w niej podniecenie. Czekała na przyjazd Rydera. Tak bardzo za nim tęskniła, tak bardzo chciała usłyszeć jego głos, że ogarnęło ją poczucie winy. Kochała go od tak dawna. Równie mocno, jak się go obawiała. Z trudem skrywana namiętność pchnęła ją w ramiona tragicznie zmarłego męża. I właśnie teraz miała ujrzeć ukochanego po raz pierwszy od pogrzebu. Drżała ze szczęścia i ze wstydu. Ivy była wysoka i smukła. Ostatnio schudła, ale to jedynie dodało jej uroku. Miała niezwykle jasną cerę, kontrastującą z długimi, jedwabistymi, kruczoczarnymi włosami. Po babce Francuzce odziedziczyła czarne oczy, okolone gęstymi uwodzicielskimi rzęsami. Ryder mawiał, że przypomina dziewczynę z obrazu, który wisiał w jego salonie. Przedstawiał
Palmer Diana - Najlepsze wciąż przed nami
Informacje o dokumencie
Rozmiar : | 814.4 KB |
Rozszerzenie: |
Gość • 21 miesiące temu
Hallo