Gaffney Patricia Biorę Ciebie... 1 Lord D'Aubrey nawet na łożu śmierci nie przestał być bardzo niemiłym człowiekiem. „Boże, daj mi cierpliwość i pokorę", modlił się wielebny Chrystian Morrell, któremu obowiązek nakazywał kochać nawet tych, którzy u innych nie wzbudzają miłości. Pochylił się nad łóżkiem i zapytał jego lordowską mość, czy zechce przyjąć sakramenty. Starał się przy tym zachować pewien dystans, ponieważ stary wicehrabia, mimo ciężkiej choroby, bardzo się denerwował, gdy ktokolwiek, z wyjątkiem lekarza, zbytnio się do niego zbliżył. Po co? Czy po to, żebym mógł iść prosto do nieba? Sądzi pastor, że pójdę do nieba? Hm? Czy uważa pastor, że... -Zabrakło mu tchu, a jego pergaminowa twarz zrobiła się sina. Dopiero po chwili udało mu się ze świstem wciągnąć odrobinę powietrza do płuc. Był zbyt słaby, by zakaszleć. Przez dłuższą chwilę z wyraźnym trudem przełykał ślinę, aż w końcu skurcz minął. Potem leżał kompletnie wyczerpany, a jego bezwładne ręce spoczywały na zapadniętej klatce piersiowej. Christy z powrotem usiadł na krześle, które wcześniej przysunął sobie na tyle blisko, na ile pozwolił mu wicehrabia. Płonąca obok łóżka lampa naftowa nie obejmowała swym nikłym blaskiem , ogromnej i niemal po spartańsku urządzonej sypialni, musiał więc przymrużyć oczy, aby cokolwiek wyczytać z modlitewnika. Starał się nie zapominać, że za ciężkimi kotarami świeci słońce i że jest właśnie środek pięknego dnia. Jednak tu, w tym ponurym pokoju, wydawało się, że wiosna, która objęła już całe Devonshire, jest jedynie wytworem czyjejś wyjątkowo bujnej wyobraźni. Na zewnątrz śpiewały skowronki, w powietrzu uwijały się pracowite pszczoły, a wiewiórki hasały wśród pnączy, ale w pokoju, w którym leżał chory wicehrabia, Christy słyszał jedynie tykanie własnego zegarka, który spoczywał na dnie jego kieszeni. Powinien tu być doktor Hesselius - ta natrętna myśl powracała co chwilę jak bumerang. „Wyślij po mnie kogoś, jeśli okaże się, że jestem potrzebny. Nie sądzę jednak, by istniała taka konieczność", powiedział Christy'emu dwie godziny temu.
Patricia Gaffney - Biorę Ciebie
Informacje o dokumencie
Rozmiar : | 2.0 MB |
Rozszerzenie: |
Burbonka-2• 23 miesiące temu
Dziękuję :)