Dziewczynka087

  • Dokumenty562
  • Odsłony70 214
  • Obserwuję106
  • Rozmiar dokumentów1.0 GB
  • Ilość pobrań41 723

Frederick Jen - Sacked PL

Dodano: 5 lata temu

Informacje o dokumencie

Dodano: 5 lata temu
Rozmiar :4.0 MB
Rozszerzenie:pdf

Frederick Jen - Sacked PL.pdf

Dziewczynka087 Ksiazki
Użytkownik Dziewczynka087 wgrał ten materiał 5 lata temu.

Komentarze i opinie (0)

Transkrypt ( 25 z dostępnych 279 stron)

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Sacked Jen Frederick On zawsze dostaje to czego chce… Knox Masters jest rozgrywającym z najgorszego koszmaru. Wojownik. Mistrz. I…prawiczek. Knox wie czego chce i to dostaje. Kompletny gracz futbolu amerykańskiego –jest. Profesjonalny zawodowiec NFL – jest. Teraz skupiony jest tylko i wyłącznie na dwóch rzeczach. Zdobyciu tytułu mistrza kraju i Ellie Campbell. Jasne, ona jest siostrą jego kolegi z drużyny, ale to go nie powstrzyma. Zwłaszcza, kiedy jest przekonany, że Ellie to ta jedyna,choć… nigdy wcześniej się z nią nie spotkał. Jednak Ellie nie jest tego taka pewna. Próbuje rozpocząć nowe życie i nie jest zainteresowana związkiem… z nikim. Poza tym ma jedną nadrzędną zasadę, która utrzymuje ją na dystans. Nigdy nie umawia się na randki z nikim z drużyny brata. Poza tym, Ellie ma mroczny sekret, który zagraża wszystkiemu, do czego dąży Knox. Knox nie ma zamiaru przegrać. Ellie nie ma zamiaru się ugiąć. 2 | Wszystkie tłumaczenia w całości należą do autorów książek jako ich prawa autorskie, tłumaczenie jest tylko i wyłącznie materiałem marketingowym służącym do promocji twórczości danego autora. Ponadto wszystkie tłumaczenia nie służą uzyskiwaniu korzyści materialnych, a co za tym idzie każda osoba, wykorzystująca treść tłumaczenia w celu innym niż marketingowym, łamie prawo.

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Spis treści ROZDZIAŁ 1..........................................................................................................................5 ROZDZIAŁ 2........................................................................................................................15 ROZDZIAŁ 3........................................................................................................................27 ROZDZIAŁ 4........................................................................................................................35 ROZDZIAŁ5.........................................................................................................................44 ROZDZIAŁ 6........................................................................................................................51 ROZDZIAŁ 7........................................................................................................................57 ROZDZIAŁ 8........................................................................................................................65 ROZDZIAŁ 9........................................................................................................................71 ROZDZIAŁ 10......................................................................................................................79 ROZDZIAŁ 11......................................................................................................................81 ROZDZIAŁ 12......................................................................................................................84 ROZDZIAŁ 13......................................................................................................................88 ROZDZIAŁ 14......................................................................................................................91 ROZDZIAŁ 15.................................................................................................................... 101 ROZDZIAŁ 16.................................................................................................................... 110 ROZDZIAŁ 17.................................................................................................................... 119 ROZDZIAŁ 18.................................................................................................................... 125 ROZDZIAŁ 19.................................................................................................................... 131 ROZDZIAŁ 20.................................................................................................................... 134 ROZDZIAŁ 21.................................................................................................................... 141 ROZDZIAŁ 22.................................................................................................................... 145 ROZDZIAŁ 23.................................................................................................................... 154 ROZDZIAŁ 24.................................................................................................................... 158 ROZDZIAŁ 25.................................................................................................................... 167 ROZDZIAŁ 26.................................................................................................................... 180 ROZDZIAŁ 27.................................................................................................................... 187 3 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg ROZDZIAŁ 28.................................................................................................................... 195 ROZDZIAŁ 29.................................................................................................................... 200 ROZDZIAŁ 30.................................................................................................................... 206 ROZDZIAŁ 31.................................................................................................................... 217 ROZDZIAŁ 32.................................................................................................................... 224 ROZDZIAŁ 33.................................................................................................................... 229 ROZDZIAŁ 34.................................................................................................................... 233 ROZDZIAŁ 35.................................................................................................................... 244 ROZDZIAŁ 36.................................................................................................................... 253 ROZDZIAŁ 37.................................................................................................................... 261 ROZDZIAŁ 38.................................................................................................................... 268 EPILOG.............................................................................................................................. 274 4 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Rozdział 1 Knox Przed sezonem. Nie widzę jej, dopóki nie jestem w jednej trzeciej wysokości trybun. Na swoją obronę powiem, że stadion może pomieścić ponad sto tysięcy osób, więc dopiero, gdy jestem około stu piętnastego rzędu, zdaję sobie sprawę, że to, co uważałem za słoneczną plamę jest faktycznie osobą. Irytacja przecina moją pierś. To jest mój czas. Poza instruktorami, załogą stadionu, trenerami i innymi wchodzącymi graczami, biegam po tych trybunach w błogiej samotności. To egoistyczne, lecz zasłużyłem na prawo do bycia egoistą. Jako obrońca i kapitan Western State Warriors, wykrwawiam się na tym stadionie, grając pomimo ogromnego bólu, zjadając moją porcję sztucznej murawy. Ponosząc okropne straty. Mam tydzień, zanim pojawi się prawdziwy szum medialny i to nie wydaje się zbyt dużo, aby prosić o trochę prywatności. Teraz, muszę zając się jakąś prześladującą stadionową fanką, nie mniej, nie więcej niż o szóstej rano. Myślałem, że dziewczyny lecące na futbolistów nie wstają przed południem. Jedyną kobietą, którą chcę widzieć, jest dietetyczka zespołu i jej śniadaniowe smoothies1 . Idąc w stronę górnych rzędów, mogę ją zobaczyć bardziej wyraźnie i nie jestem aż tak poirytowany – czy ślep – by nie zauważyć, że intruz jest gorącą laską. Niezłe cycki pod sportową bluzką, długie nogi, podparte na siedzeniu przed nią. Ciemnobrązowe włosy ściągnięte w koński ogon. Ma atletyczny wygląd, który zawsze lubiłem. Jeśli nie byłaby jedną z groupie, byłaby na szczycie mojej listy, ale jeszcze nigdy nie zanurzyłem mojego fiuta w tym garnuszku. I nie zacznę z nią. Sfrustrowany tym, że mój poranny rytuał został zniszczony, moje powitanie jest niegrzeczne. – Jak się tu dostałaś? Zanim ostatnie słowo opuszcza moje usta, znam odpowiedź. Nigdy nie zamykam drzwi, kiedy przychodzę tu pobiegać, bo kończę w przeciągu godziny i nie chcę zawracać nikomu głowy. Jej zimne oczy ogarniają moje sto dziewięćdziesiąt dwa centymetry, jakbym nie był bardziej interesujący niż muszka owocówka. 1 zmiksowany i schłodzony napój bezalkoholowy na bazie owoców. 5 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg – Drzwi były otwarte. Tym razem kiedy coś drażni moją skórę, nie ma to wcale związku z irytacją. Bardziej z…zainteresowaniem. Więc to takie uczucie być odrzuconym. Nie sądzę, abym otrzymał taką reakcję kiedykolwiek, odkąd miałem pięć lat, ponieważ nawet jako dziecko mój potencjał był widoczny, przyciągając uwagę. Opuszczam głowę, aby ukryć uśmiech, który podejrzewam nie byłby mile widziany. Tak więc, nie jest groupie. Jeśli jest, to gra lepiej niż ktokolwiek, kogo widziałem wcześniej, ponieważ ta zimna czynność z ramionami najwyraźniej dobrze działa na mnie. Zdejmuję czapkę i przeczesuję włosy palcami, aby dać sobie chwilę na pozbieranie myśli. – Przepraszam, myślałem że byłem tu sam. Zazwyczaj jestem. Jej zimne oczy mierzą mnie ponownie – przyswajając moje spodenki do biegania, nagą pierś, głupią czapkę kierowcy ciężarówki, którą dostałem od brata, aviatorsy2 – i jestem chyba, niewystarczający. Przechodzi przeze mnie dreszcz. Tak, to jest na pewno zainteresowanie. Cholera, nie zdawałem sobie sprawy ze swoich skłonności do masochizmu. – Czy jesteś właścicielem stadionu? Oczywista odpowiedź na jej pytanie brzmi nie, ale faktem jest, że poniekąd jestem. Tu – i na kampusie – jestem Bogiem. Może brzmię arogancko, ale byłbym bardziej dupkiem, jeśli nie potwierdziłbym prawdy o tym. Chociaż ta dziewczyna? Ona nie mogłaby być pod mniejszym wrażeniem. Spoglądam na dół, na moją ociekającą potem klatkę piersiową, która miała więcej niż jedną studentkę oblizującą swoje usta i przebiegającą ręką po moich mięśniach piersiowych i sześciopaku. Nie popisuję się przed dziewczynami, a przynajmniej nigdy wcześniej nie czułem takiej potrzeby. Tam jest wyzwanie, w linii jej ciała, w jej głosie. Gen rywalizacji, istniejący w każdej komórce mojego ciała dzwoni o uwagę. I to nie wszystko, co się pojawiło3 . Więc w zrelaksowany sposób, opadam na krzesło obok niej. 2 3 kto wie co jeszcze się pojawiło :P 6 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg – Nigdy tutaj nie siedziałem – wyznaję. Boisko wygląda na malutkie z tego punktu widzenia, a nad nami są luksusowe loże. Ludzie płacą fortunę, aby tam usiąść. Widać lubią ogromne marnotrawstwo. Jedynym miejscem, gdzie chcę być na stadionie jest boisko. – Najlepsze miejsca na trybunach – mruczy. Jej ręce owijają się wokół kolan. Na prawym kolanie ma paskudne blizny chirurgiczne. To wygląda jak blizna wojownika, co sprawia, że wygląda dziesięć razy goręcej. Skupiam swoją uwagę na polu, aby powstrzymać przypływ krwi do moich spodenek. – Czy można stąd w ogóle zobaczyć mecz? – Mrużę oczy i próbuję wyobrazić sobie, jak wyglądam tam na dole w ochraniaczach i kasku, gdy jestem gotowy zniszczyć blokującego i wpakować twarz rozgrywającego w błoto. – Kogo to obchodzi czy można zobaczyć? Jestem tutaj by pić piwo i używać krowiego dzwonu4 .– Pokazuje gestem dzwonek. – To kościół futbolu, kobieto. – Robię krzyż na piersi. – Oh, to w to tutaj grają? Myślałam, że w piłkę nożną. – Pogrywa ze mną i to mi się podoba. – To świętokradztwo. To jest jasne, gdzie największy sport wszech czasów jest grany. – Wskazuję ręką na zielone pole i cichy stadion, przysięgam, że wciąż słyszę dzwonienie i radosne okrzyki z zeszłego roku. – Och jesteś jednym z tych, którzy traktują stadion jak jakiś rodzaj kościoła, a gracze mają być wyznawcami Jezusa, którzy mają nas doprowadzić do Ziemi Obiecanej. – Mówisz tak, jakby to nie była prawda. – Wierzysz w piękno spirali, spełnienie marzeń, w to, że jest to miejsce, gdzie wszystkie wyznania, religie i środowiska są akceptowane tak długo, jak masz talent. – Jej słowa są szydercze, ale ton jej głosu tego nie okazuje. Ona wierzy w połowę rzeczy, które mówi. 4 7 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg – To nie jest bastion idealizmu, ale możesz tutaj dążyć do perfekcji. – Nie mogę oderwać od niej oczu. – A więc jeśli w to wierzysz, to te tutaj są właśnie najlepszymi miejscami na stadionie. – Jej szept uderza mnie w brzuch. – Tutaj nie możesz być rozproszony przez cheerleaderki lub tłum. Tutaj jest tylko gra i pogoń za doskonałością. Możesz zobaczyć kościół takim jaki jest – świątynią zbudowaną, by czcić fizyczną doskonałość. Spirale5 wyglądają wspaniale, gdy przecinają powietrze a trafienia wyglądają tutaj na takie mocne, jakbyś stał na linii bocznej. Tutaj możesz zobaczyć to wszystko.– Przygryza swoje wargi, jakby powiedziała zbyt dużo. – Plus, są tanie. Zmuszam się do chichotu, żeby nie zobaczyła jak dotknęły mnie jej słowa. Niewielu ludzi czuje grę w ten sposób. – Myślę, że każde miejsce na stadionie ma inny widok na boisko. – Może inny, ale nadal wiąże się to z takim samym napięciem i takimi samymi emocjami. I takim samym rozczarowaniem.– Zwleka z ostatnimi słowami. Czuję ją. Mam w sobie dużo gorzkiego żalu przez sposób, w jaki zakończył się zeszłoroczny sezon. Jedna wygrana dzieliła nas od futbolowego tytułu mistrza college’u i nie mogliśmy się pozbierać po utracie naszego rozgrywającego w czwartej kwarcie, pierwszego decydującego meczu. Zmuszam się do rozprostowania mojej pięści. Nie ma sensu rozwodzić się nad przeszłością. Skupiam się na tym roku, tym czasie, tych mistrzostwach. Moje nogi zwisają nad fotelem, prawie dotykając rzędu poniżej. – Na jakiej pozycji grasz? – pyta. – Co sprawia, że myślisz, że gram? – mówię wymijająco. Do tego momentu nie okazała żadnych oznak zainteresowania. Nie podlizuje się, ze względu na to, że jestem Knoxem Masterem, dwukrotnie wybranym jako najlepszy obrońca, zwycięzcą nagrody najlepszego obrońcy, rozdawanej na uczelni w zeszłym roku. Nie podoba mi się sposób w jaki ludzie się zmieniają, gdy dowiadują się, że jestem z Warrior. Wtedy wszystko się zmienia. Zaczyna się kalkulacja. Czy mogę załatwić im bilety? Czy mogę załatwić im dostęp? Czy jestem ścieżką do łatwiejszego życia? Chcę po prostu usiąść i cieszyć się spokojem z kimś, kto to rozumie. A ona rozumie – w każdy istotny sposób. Ta bezimienna, wspaniała, zabawna dziewczyna, która wstała bladym świtem, aby wkraść się na mój stadion, cieszy się wschodem słońca na tej świętej ziemi tak 5 podkręcona piłka 8 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg samo jak ja. Odchylam się do tyłu w wygodnej ciszy, która osiada między nami, gdy wschodzące słońce kąpie wszystko w swoim czystym złotym blasku. – A co z tobą ? – Zmieniam temat i przeskakuję palcem po jej kolanie.– To wygląda jak blizna chirurgiczna. Jej ręka przesuwa się po niej. – Bo jest. – Jak to się stało? – Jej uniesione brwi i spojrzenie, mówią musisz sobie żartować. Oczywiście, nie otrzymuję od niej nic więcej, jeśli sam nic nie mówię. Czy to ma być moje imię i pozycja? Chwytam się pierwszej myśli, która wpadła do mojej pustej głowy. – Mam nadzieję, że nigdy więcej nie zostaniesz ranna. Cholercia, chirurgia mnie przeraża. – Cholercia? – Ponownie unosi brwi, ale tym razem widzę uśmiech. – Obydwoje jesteśmy dorośli, możesz przeklinać przy mnie, chyba, że jesteś małoletni… – Milknie z szelmowskim uśmiechem. – Nie, jestem cały dorosły. Moja słaba próba flirtu spotyka się z jej rozbawieniem. Przynajmniej mam nadzieję, że jest to rozbawienie. Muszę dowiedzieć się o niej wszystkiego. Chcę zapytać o jej imię, dowiedzieć się gdzie mieszka, kiedy za mnie wyjdzie, ale wtedy będę musiał zdradzić jej swoje imię. Może mogę wyciągnąć z niej więcej szczegółów, nie mówiąc jej o sobie. – Jesteś nowa tutaj w Western? Przechyla głowę na bok. Mogę zobaczyć jej wahanie odnośnie tego, czy zasługuję na kolejną odpowiedź, czy może już ze mną skończyła. Ściskając krótko jej nogę, nic nie otrzymuję. Coś, czego nie mogę odczytać miga w jej oczach, kiedy otwiera usta, zamiast wstać i odejść, wypuszczam oddech, którego nawet nie zdawałem sobie sprawy, że wstrzymywałem. – Jestem nowa. Transfer. To by się zgadzało. Wygląda na starszą niż studentka pierwszego roku i brakuje jej oszołomienia, zdezorientowania, chęci zrobienia dobrego wrażenia tak, jak u większości pierwszaków w ciągu pierwszych tygodni. – Ja jestem na przedostatnim roku. To może być mój ostatni rok. – Czuję, że muszę jej to powiedzieć. Jej oczy wystrzeliwują w górę. – Ty... rzucasz studia? Zdziwienie w jej oczach i to jak powiedziała rzucasz studia, pozwala mi myśleć, że wie 9 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg kim jestem, ale gotowa jest brnąć w to dalej, udając, że nie wie. Doceniam to cholernie mocno. Pomiędzy nami jest łatwość porozumiewania się. Ona mówi o tym miejscu tym samym językiem i słowami, które ja czuję – skrzyżowaniem szacunku i frustracji. Tylko ktoś, kto kocha tę grę, tak mówi. – O czym myślisz? – Nie wiem, dlaczego o to pytam, ale jej odpowiedź wydaje się dla mnie ważna. Ona nie daje mi natychmiastowej odpowiedzi, ale zadaje mi pytanie. – Dlaczego myślisz o ruszeniu do przodu? Ruszenie do przodu. Czy to jest najwłaściwszy kurewski sposób na określenie tego? – To, co robię tutaj w Western, jest rzeczą, którą chcę robić na wyższym poziomie i myślę, że będę gotowy na koniec tego roku. – Myślisz? – Jej brwi unoszą się ponownie. Uśmiecham się. – Wiem o tym. – Wtedy nie ma znaczenia to, co myślą inni. Jeśli uważasz, że jesteś gotowy, to jesteś. To co się dzieje tutaj – klepie się palcem w skroń – nie różni się zbyt wiele od tego, co jest tutaj. – Wskazuje na lewy szczyt swojej piersi, piersi, które wyglądają przepysznie, nawet ściśnięte w sportowym biustonoszu. Odrywam wzrok od jej pięknych cycków. – Tak, masz rację. – Moje słowa są prawie szeptem, ale kątem oka widzę jej skinienie głową w zgodzie. „Thunderstruck” to utwór wykonywany przed wejściem Florida Gators i Alabama Crimson Tide,6 na boisko. Kiedy galeria sław Johna Smoltza zeszła po rozgrzewce, aby zakończyć grę dla Braves, charakterystyczne okrzyki wychodziły z nagłośnienia, a tłum krzyczał jednomyślnie thunder.7 To ścieżka dźwiękowa, porażki dupków z Varsity Blues, którą słyszą po ich podróży do klubu ze striptizem w piątkowy wieczór, jakby żaden z nich nigdy nie widział cycków ani tyłków. Cholera, nawet cheerleaderki Dallas Cowboy, kończą tą pieprzoną piosenką. Tak jakby, nienawidzę tej piosenki, głównie dlatego, że my nie gramy niczego, co powoduje głupkowaty uśmiech, kiedy wbiegamy na boisko. 6 https://www.youtube.com/watch?v=pYL1Y5K4apM 7 grzmot, burza 10 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Właśnie teraz, gdy promienie słoneczne sięgają górnej części trybun i rzucają solidny promień miłości na pole moich największych, jak do tej pory osiągnięć, a dziewczyna, siedząca obok mnie mówi w sposób poetycki o najwspanialszej grze na świecie, łapię to. Ją. To ona. Wszechświat mówi do mnie. Nie potrzebuję błyskawic ani tornada rzucającego samochód w moją głowę. Nie potrzebuję biegacza zasuwającego przez granicę na najwyższych obrotach, aby dostarczył mi tą wiadomość. To jest w dołeczku jej policzka, w delikatnej linii jej szyi. To jest w jej słodkich nogach i tęsknocie na jej twarzy. Uwielbia to miejsce, a ja to kocham. Ona rozumie, że zwycięstwo w tej grze osiąga się nie tylko dzięki ciału, ale również dzięki głowie i sercu. Dlatego też zależy mi na tym, aby pokazać jej dokładnie, jak moja głowa, serce i ciało razem współpracują. Oddycham głęboko i staram się opanować szalejące we mnie emocje. – A co z tobą ? Jakie masz plany ? – Chcę dostać pracę. Nie chcę polegać wyłącznie na rodzicach. Ich…wsparcie finansowe jest bardziej, jak obroża niż koło ratunkowe. – Przeczesuje włosy, aż po końcówki kucyka. – Boże nie wiem, dlaczego ci to mówię. Ponieważ, wiesz, że to ja. Że jestem tym jedynym dla ciebie, a ty jesteś tą jedyną dla mnie. Rozpoznaliśmy się. Jednak ona nie widzi tego tak wyraźnie. Już mogę zobaczyć, jak się wycofuje, trochę zakłopotana tym, czym postanowiła się ze mną podzielić. – To te miejsca. Tutaj nic nie jest takie ważne. – Rzucam okiem w stronę boiska. – Powód, dla którego lubisz te siedzenia, jest taki, że jesteś oszołomiona i prawdopodobnie nieświadoma przez większość gry, co sprawia, że cała gówniana gra wydaje się jak zły sen. – Wyciągam nogi. – Co gorsza nie ma tu wystarczającej ilości miejsca na nogi. – Powinieneś stać – beszta mnie z lekką kpiną. – Nie możesz siedzieć, podczas gdy potężni Warriors walczą na boisku. Śmieję się. Gdy ona uśmiecha się do mnie, czuję, że brakuje mi tchu i to nie ma związku z żadnym ćwiczeniem, jakie wykonywałem dziś rano. – Myślę, że to w porządku siedzieć, podczas przerwy. – Udaje mi się zażartować. Cieszę się, że siedzę, bo gdybym stał, kiedy rzuciła mi tym uśmiechem, to bym się przewrócił. 11 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg – Nie wyobrażam sobie ciebie odpoczywającego za dużo. – Mogłem przyprawiać moją mamę o ból głowy – przyznaję. Kolejny uśmiech, tylko tym razem inny, z uniesionym kącikiem ust. Zgaduję, że pomysł mnie, będącego diabłem wcielonym, bawi ją. Zakładam ręce za głowę. Z mojego punktu widzenia wydaję się o jakieś trzydzieści centymetrów wyższy niż ona. – Długo tu siedzisz? – Wystarczająco długo, by oglądać twój bieg po schodach. Moją rutyną jest pięć okrążeń wokół boiska, a następnie kolejne trzydzieści minut po schodach. Musiała być tu w tym czasie. Na moje uniesione brwi, tylko wzrusza ramionami, ale mogę zauważyć pojawiający się róż na jej policzkach. To ciepło nie ma nic wspólnego z wczesnymi promieniami słońca tego ranka. Nie jestem tutaj jedynym, który coś czuje. – Bieganie po schodach jest dobre dla mojego serca. Bonusem jest to, że wypaca ze mnie głupoty. – Mrugam do niej, ale potem zdaję sobie sprawę, że mam na sobie moje okulary i czapkę, także ta akcja jest do niczego. Puszczanie oczka, może być czasami posunięciem kretyna. – Dużo głupot masz do wypocenia – mówi, powstrzymując śmiech. Uśmiecham się w odpowiedzi. – Odradzają się codziennie. To ją śmieszy i pozwala w końcu hamowanemu śmiechowi uciec. Mogę gapić się na nią tylko sekundę lub dwie, zanim muszę odwrócić wzrok. Ona jest tak cholernie piękna. Trudno tu siedzieć nie patrząc na nią, bez wyglądania jak totalny zboczeniec. – Mówią, że przyznanie się do problemu, to już połowa sukcesu. – Bieganie jest po to, aby pozbyć się tej drugiej połowy. O szóstej piętnaście, włączają się zraszacze, nawadniające murawę. Sztuczna trawa nie potrzebuje nawodnienia, aby rosnąć, ale ochładza ona boisko i zmniejsza palność murawy. Wpadam na pewien pomysł i wstaję. Pochylając się, wyciągam do niej rękę. – Ścigajmy się na dół. Patrzy na moją wielką dłoń, a następnie na moje okulary. – Nie mogę. – Nikt się nie dowie.– A nawet jeśli się dowiedzą, nikt nie będzie miał nic przeciwko temu. Poza tym, co mogą zrobić? Zawieszą mnie? Kiwam na nią palcem. Chodź. 12 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Wzdycha i klepie swoje kolano, to z blizną. – Ja naprawdę nie mogę się z tobą ścigać. Moje kolano może zawieść. Czuję się dobrze na płaskich powierzchniach, ale bieg w dół sto rzędów, może spowodować, że wydarzy się coś złego. Aww, kurwa. To było głupie. – Więc zejdź ze mną na dół. – Waha się. – Nie odejdę, dopóki nie poślizgasz się ze mną po boisku. – Boże, co za wspaniałe i urocze zaproszenie. – Opiera ręce na biodrach. Czy ona tego chce czy nie, jej dziarskie cycki wyglądają cudownie. Unoszę swoje okulary, by ocenić jak hojny był Bóg w stosunku do niej. – Wiem, że tego chcesz – namawiam ją. Zaciska usta. Sposób w jaki to robi powoduje, że przygryzam moją dolną wargę, powstrzymując się przed pochyleniem się do przodu, aby sprawdzić jakie to byłoby uczucie poczuć jej różowe wargi zassane do moich ust. Zanim zdążę się zorientować, ona zdejmuje nogi z oparcia przed nami i pędzi w dół po schodach. Gnam za nią, albo chociaż próbuję ją dogonić, jestem na tyle blisko, żeby ją złapać, jeśli będzie spadać. Myślę, że wolę mieć lepszy widok na jej gorący tyłek, niż pytać ją, czy nie potrzebuje mojej pomocy. – Ślamazara – mówi w pełni uśmiechnięta, kiedy docieramy na boisko. – Czy ty mnie oszukałaś? – pytam z udawanym oburzeniem. – Taa – odpowiada bez odrobiny żalu. – Czyli to oznacza, że konkurs na murawie jest zakończony? – Nie ma mowy. – Szarpię koszulkę zza paska moich spodenek, zakładając ją przez głowę. Ona wydaje jakiś dźwięk, który lubię myśleć, oznacza rozczarowanie, ale ponieważ mokra murawa parzy, nie ma z tym żartów i muszę się zakryć. – Najdłuższy ślizg wygrywa – mówię jej, rozgrzewając swoje ramiona. – Co jest nagrodą? – pyta. Uśmiecham się do niej zarozumiale. – Pozwolę ci biegać jutro ze mną. – Wobec tego już nie mogę się doczekać. – Przewraca oczami. 13 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg – Własna duma, kochanie. To jest to, o co rywalizujemy. – Ja nie robię głupich zakładów. Nie muszę się zakładać, aby uzyskać to, czego chcę. Jak skończymy, wezmę ją na śniadanie i dowiem się o niej wszystkiego. To jest dla zabawy, ponieważ chcę zobaczyć pragnienie na jej usatysfakcjonowanej twarzy. – Ty pierwszy. Nie chcę, abyś mnie oskarżył o oszustwo. – Szturcha mnie ramieniem, i ten mały, niewinny kontakt, jest jak strzelenie z działa w moim układzie nerwowym. Jestem na skraju, ale chcę więcej. Teraz nie jest na to czas. Spodenki uciskowe pod tymi do biegania nie mogą pomieścić więcej. – Nie bądź smutna, kiedy przegrasz. Zabiorę cię na śniadanie, tak czy inaczej – uspokajam ją i zaczynam, zanim będzie miała szansę odmówić. Śmiejąc się, przesuwam się o dobre siedem metrów. – To nie jest wystarczające – krzyczy. – Pokaż co potrafisz! – krzyczę do niej. Obracam się, podpierając na łokciu i pokazuje, że teraz jej kolej. Stawia jedną nogę przed drugą i porusza rękoma i nogami, by nabrać pędu. Biegnie sprintem skacząc do przodu, a następnie mija mnie, trzydzieści centymetrów dalej. Cholera. Ciągnę ją za kostkę, tak że jej twarz jest obok mojej. Krople wody spływają po jej uśmiechniętej twarzy. Pochylam się do przodu, gotowy zlizać wilgoć z jej twarzy, ale się powstrzymuję, kiedy się krzywi. – Z twoim kolanem w porządku? – pytam zmartwiony, że mogła zrobić sobie krzywdę. – Jest dobrze. – Jej klatka piersiowa unosi się i opada, gdy łapie oddech. Muszę się zmusić do tego, aby odwrócić wzrok. Kładę się na plecach i słucham, jak jej oddech się wyrównuje. Najwyraźniej prezent podarowany przez wszechświat wymaga trochę pracy. Nie boję się ciężkiej pracy. Jak powiedział wielki Vince Lambardi, „praca poprzedza sukces”. Leżąc na plecach, wpatruję się w piękne, niebieskie niebo i cieszę się z faktu tego, co nadchodzi. – Więc kochasz futbol, co? Wzrusza ramionami i odwraca głowę, by ukryć uśmiech. – Jest w porządku. Taa, a ja nie jestem Knox Masters, nagradzany obrońca, kapitan Western State Warriors i przewidywany najlepszy gracz w pierwszej dziesiątce NFL. 14 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Rozdział 2 Ellie Powinnam wstać i wyjść. Rzeczywiście powinnam wstać i spieprzać z Union Stadium Like, jesteśmy jak mroczny rycerz i zmora, wlatujący na pole. Ale nie mogę. Tam, na mokrej murawie jest magnes, który mnie przyciąga – magnes o nazwie Knox Masters. Jestem wstrząśnięta tym przyciąganiem. Przez całe moje życie byłam otoczona przez graczy futbolu i tylko jeden miał takie przyciąganie grawitacyjne, Masters.  Muszę iść. Dzięki za bieg. – Zmuszam moje nogi do wstania. Dotrzymałam słowa i ja wygrałam. To było jak czerwona płachta na jego ciężko stąpającego byka.  Nie dasz mi szansy na rewanż ? – Opiera się na łokciu, muszę zmusić się do tego, aby nie patrzeć jak jego wilgotna koszulka przyległa do jego wyrzeźbionego sześciopaka. Dlaczego nie mógł być zaokrąglony, jak u niektórych napastników? Czy musi wyglądać tak dobrze i być tak utalentowany? W świecie futbolu, dorośli mężczyźni są podekscytowani, słysząc jego imię. Tutaj w Western, on jest władcą wszystkiego, co zobaczy. On nie powinien mieć twarzy pasującej na wybieg. Jestem zaskoczona, że jego nos nie został jeszcze złamany, jeśli nie z zazdrości, to z frustracji, że jeden facet mógł otrzymać tak wiele. To niesprawiedliwe, karalne. Reklamodawcy będą go kochać, kiedy zostanie profesjonalistą. Jego plan, by poddać się rekrutacji pod koniec roku nie jest zaskoczeniem. Fakt, że powiedział to mi, tej której nigdy przedtem nie widział na oczy, jest szokiem. O co w tym wszystkim chodziło, tam na górnych trybunach? Może trzeba winić za to powietrze, tak jak zasugerował? Czuję, że on ze mną gra w jakiś sposób, ale nie mogę zrozumieć jego zachowania, jego motywu. Co gorsza, nie powinnam dbać o jego motyw.  Muszę wyjść, dopóki ja prowadzę. Poza tym robi się późno. – Masters podnosi się z uśmieszkiem mówiącym 'to słaba wymówka'.  Ponieważ ty możesz tyle zrobić na kampusie o szóstej rano. Sprawdzam czas na moim zegarku do biegania. – Jest szósta dwadzieścia. Dzień już prawie się kończy. On pochyla swoją głowę.  W porządku, ale czy to oznacza, że odmawiasz sobie śniadania? Ponieważ ja jestem w stanie mówić też o wielu innych rzeczach. Jestem dosyć dobrze zorientowany w koszykówce, 15 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg trochę w bejsbolu i hokeju. – Wylicza każdy sport na palcach. – Ponadto znam się nawet na Assassin’s Creed 8 , Angry Birds 9 , choć muszę przyznać, że nie grałem w nie od czasów liceum.  Teraz rządzi Clash od Clans.10 – Śmieję się, ze swojej oceny. Jego oczy błyszczą, kiedy kontynuuje.  Jestem taki sobie w tematach dotyczących mody, ale stronniczy w stosunku do krótkich spódniczek, obcisłych topów bez ramiączek i spodni rurek. – Nie starcza już mu palców na wyliczanie. Chwytam jego rękę, splatam palce z jego i opuszczam ją w dół, aby go powstrzymać. Ten gest zaskakuje nas oboje i zaczynam się cofać, ale on jest szybszy. Chwyta moją dłoń w swoją i przyciąga mnie do siebie, sprawiając, że się rumienię. Jego wysoka, mocna postura naprzeciw mojej, powoduje prąd w całym moim ciele, a to powadzi do czkawki, mówię lekkomyślnie.  Nie wiem, czy posiadam obcisłe topy bez ramiączek. Gdy w miejsce jego jasnego uśmiechu powraca głód, zdaję sobie sprawę z mojego błędu. Och, Ellie jesteś taką głupią dziewczyną. Skończ flirtować z tym gorącym, zapalonym sportowcem i zabieraj stąd swój tyłek.  Jeśli ich nie masz, nie przejmuj się. Spodenki do biegania, koszulki i kucyki są na szczycie mojej listy, której jestem fanem. – Pochyla się bliżej, czuje zapach świeżej murawy, słońca, pierwotnego mężczyzny, wypełniającego moje płuca, każdy najmniejszy kawałek w moim ciele drży, łykając ten niebezpieczny koktajl. To jest bardzo złe dla mnie. Ale…nie ruszam się.  Więc śniadanie? – Unosi lekko brwi. – Możemy pogadać o naszych najlepszych butach do biegania i wymienić się najdrobniejszymi szczegółami, takimi jak imiona i numery telefonów.  Jestem wielkim fanem New Balance11 – mruczę, chociaż wiem, że powinnam ruszyć się z miejsca.  Jestem wielkim fanem imion. – Zaborczo ściska mnie za rękę. 8 przygodowa gra akcji na konsole PlayStation 3, Xbox 360 9 gra komputerowa w której gracze używają procy, z której wystrzeliwuje się ptaki w kierunku świń umiejscowionych na różnych strukturach. 10 gra, w której gracz otrzymuje kawałek ziemi i zakłada na nim wioskę. 11 16 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg  Knox! Twój smoothie jest gotowy! – Wesoły głos woła z tunelu dla graczy. Głos pozwala mi się uwolnić od Mastersa.  Knox. – Skończ już, jeśli nie możesz przerwać. Jego usta są o cal od mojego ucha.  A jakie jest twoje? – Jego ręka znajduje mnie ponownie i chwyta mnie mocno, jakby wiedział, że chcę uciec w każdej chwili. Po prostu Knox? To tak, jakby on to ciągle ukrywał. Nie podaje mi swojego pełnego imienia i nazwiska, nie przyzna, że jest bardziej znany niż dziewięćdziesiąt dziewięć procent studentów, nie biorąc pod uwagę jego lustrzanych okularów i czapki. Jeśli on się nie podda, to ja również nie.  Jest inne. – To wszystko, co mówię. Mój tata nazywa mnie Eliot Campbell. Chciał mieć drugiego syna. Nie dostał go, ale dostałam takie imię niezależnie od tego.  Och, nie – krzyczy melodyjny głos, dostarczający smoothie. – Jest mi przykro, panienko, ale ten obiekt jest zamknięty dla zwiedzających, przez cały czas, oprócz czasu w jakim trwają mecze.  To mój czas – mruczę, aby zmusić swój tyłek do biegu. Okręcam się i uwalniam moją dłoń.  Wychodzę. Daję energiczny ukłon w stronę pełnej wigoru blondynki w królewskim, niebieskim polo, na której ma logo Warriors powyżej lewej piersi oraz spodenki w kolorze khaki. Być może, każdy wydział w Western jest nią pobłogosławiony. W swojej dłoni ma duży, styropianowy kubek ze słomką. Blondynka kiwa głową w akceptacji i wpycha kubek w dłoń Mastersa. Zmuszam się do ucieczki z boiska w dół tunelu. Napiętnowana przez smoothie – niedźwiedzicę, odchodzę zanim może mnie powstrzymać. Knox Masters jest człowiekiem bestią. Widziałam go wiele razy w telewizji, ale ekran zwodzi nas co do ich rozmiarów. Z ochraniaczami, kaskiem, ich ruchami na boisku w blasku fleszy, można zapomnieć, że w prawdziwym życiu niektórzy ludzie są ogromni. On jest mężczyzną mierzącym sześć i pół stopy12 , z silnym, perfekcyjnie umięśnionym ciałem. Kiedy po raz pierwszy wszedł na stadion, poruszał się tak szybko, że myślałam, że to ktoś inny, biegacz lub skrzydłowy, tak jak mój brat Jack. Ale on jak burza pokonywał schody 12 ok.198 cm 17 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg stadionu, tak jakby one obraziły jego matkę i wtedy zdałam sobie sprawę z tego, kto mi zapewni poranną rozrywkę. Masters jest znany w szeregach uczelnianych, przez każdego kto orientuje się w futbolu. Nawet jeśli starasz się jak najlepiej zachować ostrożność, podobnie jak z ex chłopakiem, wiesz, że on jest dla ciebie zły, ale nie możesz go zostawić, chcesz wiedzieć kim jest Knox Masters. I dlatego nie rozumiem jego nieśmiałości. Ani razu podczas naszej rozmowy nie wspomniał słowem, że gra. Czy on naprawdę myślał, że w okularach i czapce ukryje się skutecznie? Na litość boską, facet był na okładce uczelnianego Sports Illustrated13 kilka miesięcy temu. Nie wspominając, że zapytałam go wprost, a on unikał odpowiedzi. Ale też przyznał, że chciał wcześniej oznajmić fakt, dotyczący uczelnianych analityków, ale dopóki to nie przeszło przez jego usta to były tylko spekulacje. Jeśli chciałby nieco sławy, ja mogłabym ujawnić to komuś i zniszczyć Mastersa. Nie zrobię tego. On o tym wiedział. Jestem prawdopodobnie jedyną osobą na stadionie, która nie chce być związana z graczem futbolu. Jeśli byłby normalnym facetem, który lubi oglądać futbol, i nie byłby zawodnikiem, bylibyśmy teraz na śniadaniu, wymieniając się numerami telefonów, kłócąc się o nasze typy dotyczące futbolu i dowiedziałabym się jakie dokładnie kolory topów lubi. Ale ja i gracz futbolu nie jest odpowiednią mieszanką. W drodze powrotnej do mieszkania, zatrzymuję się w kawiarni znajdującej się w campusie, by odebrać moją karmelową mocha latte z mlekiem sojowym. Moja nowa współlokatorka, Riley Hall ma niefortunną alergię na nabiał, co oznacza, że lody także nie są dla niej. Nie wiem jak ona radzi sobie z takim życiem. Chcę aby mnie polubiła, ponieważ nie miałam dziewczyn za przyjaciół, więc, jeśli będzie trzeba, jestem gotowa codziennie przekupywać ją jej sojowym latte. Kiedy wchodzę do mieszkania, widzę ją opierającą się o ladę z zaczerwienionymi oczami, wpatrującą się w moją herbatę z nieskrywaną frustracją.  Riley, mam coś dla ciebie – wołam, zamykając nogą drzwi. Ona prawie piszczy z radości, kiedy wręczam jej kawę.  Jesteś boginią. Wiedziałam, że jesteś właściwą współlokatorką dla mnie, kiedy dostałam od ciebie odpowiedź, zrobiłaś mi filiżankę kawy. Otwieram swoje usta, by wyznać, że bardzo dobrze wiem, jak obsługiwać ekspres do kawy, ale ona macha ręką w moją stronę.  Wiem, że kłamałaś. To wystarczy, aby zrozumieć, że kawa jest istotną częścią dnia. 13 rodzaj gazety sportowej 18 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg  Myślałam, że byłyśmy sobie przeznaczone jako współlokatorki, ponieważ my, dwie kobiety mamy męskie imiona – żartuję. Moje pierwsze imię to Eliot a jej Riley.  To też.  Jesteś wcześnie. – Jestem zadowolona z mojego nagłego impulsu, aby zatrzymać się po kawę. Bierze łyk kawy i rozkoszuje się nią przez kilka sekund, zwlekając z odpowiedzią.  Zostawiłaś telefon, dzwonił bez przerwy.  O Boże, przepraszam. Myślałam, że wyłączyłam dźwięk. – Chwytam mój telefon, który podłączyłam by się podładował przed moim porannym joggingiem.  Wyłączyłaś. Wibrował tak bardzo, myślałam, że może spaść z blatu, więc go przesunęłam. Nie chciałabym się wtrącać, ale to była twoja mama. – Jej twarz jest pełna współczucia. – Zobaczyłam jej zdjęcie na ekranie. Telefon dzwoni ponownie i Riley macha do mnie, wycofując się do swojej sypialni, aby delektować się kawą. Chcę iść z nią, bo nie jestem pewna, po co dzwoni do mnie moja matka o siódmej rano, to nie jestem zabawne.  Hej mamo – mówię, chwilę przed tym, jak przełączy ją na pocztę głosową.  Eliot, dlaczego nie odpowiadasz ?  Biegałam. – Cmoka, wyrażając swoją dezaprobatę.  Jestem pewna, że to nie jest dobre dla twojego kolana. Jeśli nie chciałaś, abym widziała co jesz, nie musiałaś uciekać. To jest urok macierzyństwa. Ona jest świetna w krytykowaniu mnie. Jem za dużo i angażuję się w niebezpieczne działalności. Matka szef, ten status osiągnęła po wypowiedzeniu tego zdania. Bębnię palcami w tani, laminowany blat, żałując, że nie poszłam na śniadanie z Mastersem. To jest kara, jak sądzę. Jeśli tylko dzieją się dobre rzeczy, które przychodzą na swój sposób, zaraz pojawiają się nagle na jej drodze te złe.  Biegam tylko po płaskich powierzchniach.  Mam nadzieję, że masz na sobie dłuższe spodnie żeby blizna nie była tak widoczna, przynajmniej zanim nie złapiesz trochę słońca, kochanie. 19 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Ona zawsze dodaje kochanie, jakby ten termin usuwał jej żądlące słowa. Patrzę na moje gołe nogi w szortach. Blizna wygląda jak z ukosa. Przez większość czasu nie pamiętam, ze ona tam jest, ale uwierzcie mi szczerość mojej mamy to zmienia. Opadam na krzesło kuchenne i przygotowuję się na pozostałą część jej wykładu.  Mam spodnie – mówię, nie jestem gotowa, aby ją okłamywać.  Dobrze. Chcesz rozpocząć swój czas w Western z dobrymi wspomnieniami. Nie chcesz zrazić do siebie przystojnych mężczyzn, przez zły wizerunek. – Mama jest królową wizerunku. W jej książce będzie dobrze tak długo, jak my będziemy wyglądać dobrze. Knox Masters nie interesował się tym jak wyglądam, chcę jej to powiedzieć. W rzeczywistości jestem pewna, że spojrzał na moje nogi z cholernie wielkim szacunkiem. Jednak pocieram ręką moje znamię, ponieważ gadka mojej mamy sprawia, że sobie to uświadamiam.  Tak, mamo.  Ale nie dzwonię po to, aby ci o tym powiedzieć. Mam straszne wieści, twój brat zapisał się na zajęcia, bez konsultacji z nami! Dobrze dla niego.  On nie zapisał się sam. Musiał mu pomóc jakiś student – łącznik. – Zauważam, że moja mama musi wiedzieć. Ona, tata i Jack wszyscy razem odwiedzają Western.  Ta dziewczyna nie odwaliła dobrej roboty, ponieważ dwa kursy są za ciężkie dla niego, aby sobie na nich poradził. Strach jest jak kamień. Czasami siedzi w żołądku i sprawia, że chcesz wymiotować. Innym razem jest w gardle i cię dusi. Tak czy inaczej, strach sprawia, że czujesz się okropnie. Teraz mam wrażenie, że jestem jak kamień. Jedną z rzeczy, które przekonały Jacka do Western, to ich bardzo realna szansa na wygranie tytułu mistrzowskiego, było to wszystko, czego chciał w swojej karierze akademickiej. Każdy sportowiec ma studenta – łącznika przypisanego dla niego, aby pomóc mu z rejestracją. Każda grupa ma przydzielonego opiekuna. Nie chciałem opierać się tak bardzo na tobie – powiedział mi. Byłam podekscytowana. Nie brałam pod uwagę klas, które wiedziałam, że zainteresują Jacka. Nie bardzo interesowały mnie bitewne manewry II wojny światowej. Co najważniejsze, nie miałam wyrzutów sumienia. 20 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg Jestem szczęśliwa, że jestem w grupie, która mnie interesowała, lubiłam pisanie oparte na faktach i zarządzanie dotacjami, te ostatnie są samodzielnym przedmiotem, na którym mogłam napisać prawdziwy wniosek i potem dodać go do mojego CV.  Uh huh. – Co muszę powiedzieć, żeby zakończyć tą rozmowę?  Zadzwoniłam do biura rektora, a oni poinformowali mnie, że na dwa kursy musisz się zapisać w pełnym wymiarze, ale możesz uczęszczać na nie jako wolny słuchacz. – Szybko zdaje mi relacje. Jeden z nich to oczywiście nauka polityczna, a drugi oczywiście socjologia. Brzmi dla mnie interesująco.  Mamo, czas rekrutacji jest zakończony. Zrobiłam to latem. Tak jak Jack. Nie mogę dodać kolejnych dwóch kursów do mojego harmonogramu. Biorę piętnaście punktów, to jest pełne obciążenie. To nie ona wytycza jego przyszłość. To Jack. Ona kontynuuje nadal swoją przemowę.  To miłe, kochanie, ale dwa kursy więcej nie zrobią ci żadnej różnicy. – Ona sugeruje, że to nie jest zbyt duże obciążenie.  Co, Jack nie może rzucić tych kursów ?  Nie możecie zrezygnować z tych kursów – mówi z niecierpliwością. – Co by pomyślał jego doradca? Wystarczy poprosić o pomoc i się zapisać.  Potrzebuję ukończyć studia w ciągu dwóch lat. Poza tym nie sądzę, że to działa w ten sposób.  Działa. Czy ty mnie nie słuchasz? Rozmawiałam z rektorem, możesz dodać jeszcze dwa kursy, oprócz tych, które masz, ale musisz tam dzisiaj iść.  O której możesz tam się dziś zjawić? – Jej głos jest ostry, tracący cierpliwość, lubi udawać, że jest milszą osobą, niż jest naprawdę. Prawdą jest, że moja matka jest rekinem, ale musi żyć z moim ojcem. Może jednym razem jest miękka, ale także stać ją na oszustwo i roztargnienie, dopóki nie znajdzie u ciebie słabych punktów i nie wbije ci noża w serce, tak, aby krwawiło. To niesamowite, że działa to na odległość, ale to boli, nawet jeśli jesteśmy kilometry od siebie. Moja skroń zaczyna pulsować. I naprawdę, naprawdę powinnam przyjąć zaproszenie Knoxa Mastersa na śniadanie. 21 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg  Western zapewnia wszystkim sportowcom indywidualnych nauczycieli. Oni zrobią to lepiej ode mnie.  Czy jesteś pewna, że muszę wziąć te lekcje ? – To nie jest pytanie. Wiem, że mam je wziąć. Jack jest świetny w liczbach, ale do dupy z czytaniem i pisaniem. Podejrzewam, że cierpi na łagodną formę dysleksji, czy może tak działa jego umysł. Musiałam pomagać Jackowi przez dłuższy czas. Dlatego poszłam z nim do szkoły policealnej, kiedy nie dostał żadnych ofert ze szkół wyższych, które znaczą coś dla mojego ojca. Dlatego jestem tutaj w Western, chociaż bym chciała pójść gdzieś indziej. Gdziekolwiek indziej.  Musisz o to pytać? Nie jesteście w tym razem? Chcesz, aby twój brat oblał? Nie jesteś już odpowiedzialna za to, że on zmarnował dwa lata, w tym dwa lata w West? On ma tylko dwa lata na kwalifikacje. Co jeśli on nie chce wystartować w tym roku? Idzie na tę okropną listę. Ignoruję ją i otwieram katalog szkoleń. Opisy brzmią: intensywne czytanie/pisanie. Założę się, że będzie musiał napisać papiery. On może zapamiętać więcej faktów i rozwiązać więcej zadań matematycznych w głowie, ale analiza faktów, uzasadnianie wniosków, które nie mogą być wyrażone w cyfrach, są dla niego cholernie trudne. Potem ona wyciąga największą broń.  Czy muszę przypominać, że twój ojciec i ja wypisujemy rachunek za twoje czesne, także decydujemy o tym, czy możesz dostać stypendium, czy też nie. Masters zapytał mnie czy kocham futbol i prawdziwą odpowiedzią było, że czasami. Chociaż nie można zaprzeczyć, ta gra trzyma mnie jako zakładnika, dopóki Jack nie ukończy studiów. Frustracja i ból tłumią moje wszystkie dobre uczucia z dzisiejszego poranka. Kiedy biegłam przez kampus dziś rano, myślałam, że to będzie dla mnie nowy początek. Znalazłam to, co wydaje się niesamowite, mojego współlokatora w Riley. Chciałam zawrzeć nowe przyjaźnie, pracę na kursach mających na celu pomoc w dostaniu dobrej pracy poza kampusem. Może znajdę nawet faceta, którego bym chciała poślubić. Przynajmniej mogłam znaleźć kogoś do oglądania filmów i całowania w dzień zakochanych. Pod wpływem impulsu chciałam pobiec na Union Stadion, by zobaczyć gdzie będzie grać Jack, a kiedy brama była uchylona i nikogo nie było, wkradłam się do środka. To było tak ciche, tak piękne, że wspięłam się na sam szczyt i udawałam, że dopinguję mojego brata i cieszę się wszystkim, co lubię w tej grze – wyczyny fizyczne, siłę, emocje, bitwy, romans, to wszystko. 22 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg A następnie Knox Masters przyszedł, biegając tak szybko, jak strzała z kuszy po wystrzale, tak szybko i pięknie. Chcieliśmy flirtować, mieć wspólne tajemnice. A potem jak biegaliśmy po murawie, czułam…radość, do chwili w której wróciłam do domu  Już się za to zabieram, mamo.  Pójdziesz tam teraz? – To jest bardziej polecenie, niż pytanie.  Już teraz, pójdę jak skończymy. – Wzdycha, ale to nie jest ulga, ona żałuje, że musiała spędzić tyle czasu, aby mnie do tego przekonać, zamiast zgodzić się jak tylko o tym usłyszałam. Cholera, powinnam temu zapobiec.  Dziękuję ci, kochana. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Teraz nie mówmy o tym. Zadzwoń do mnie po zarejestrowaniu się na te kursy. – Rozłącza się. Mogę tylko patrzeć na telefon.  Ja też cię kocham. Sprawdzam godziny urzędowania na stronie, aby zobaczyć, czy rzeczywiście nie mogę porozmawiać z kimś za godzinę. Mam wystarczająco czasu na prysznic, przebranie się i zjedzenie śniadania. W kuchni znalazłam Riley, wlewającą mleko do miski na płatki.  Kapitan Crunch czy owocowe pętelki? – pyta, spoglądając na mnie przez ramię.  Moja mama powiedziała, że moja blizna brzydko wygląda i powinnam jeść mniej, więc nie powinnam pokazywać się dla świata.  Więc kuleczki czekoladowe z mlekiem czekoladowym. – Ustawia obie miseczki przed nami, wraca do szafki i przynosi z niej powolną, cukrową śmierć. Kręcę głową.  Nie mogę. Zjadłam owocowe pętelki wczoraj i o mały włos nie doszło do wstrząsu cukrzycowego przed południem. Nie wiem jak to zrobić. Moje pięć stóp i osiem cali14 jest niczym, jedząc jak koń, a ważąc mniej, niż kompletnie przemoczony w deszczu. Ona się szczerzy. 14 ok.1,76. 23 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg  Ja jestem mała, ale potężna i potrzebuję nektaru bogów, aby mnie utrzymać przy życiu. To paliwo na mój metabolizm.  To nie tak pracuje metabolizm. – Łapię bajgla i wkładam do tostera. – Cukier spowalnia twój metabolizm i … – Riley unosi rękę.  Możesz się zatrzymać. Nie chce słyszeć twojego dietetyka – w – treningu – wykładu prawdy. Jadłam tego rodzaju zboża przez całe moje życie i nie mogę przestać teraz. To byłby okropny szok dla mojego organizmu.  Myślałam, że mówiłam ci, że angielski był moim głównym przedmiotem. Technicznie planowałam pisać wnioski o dotacje, przemówienia i raporty. Po latach pisania dla Jacka, pomyślałam, że mogę te doświadczenia dobrze wykorzystać.  Och, ale wszystkie produkty, które kupiłaś są zdrowe. – Riley napełnia płatami olbrzymią miskę, zalewając je czekoladowym mlekiem sojowym. Moje zęby bolą od oglądania jej jedzenia, ale jeśli jedzenie słodkich rzeczy na śniadanie, lunch i kolacje to jej najgorsza cecha, jest ona najlepszą lokatorką jaką kiedykolwiek miałam.  Więc jakie masz plany na dzisiaj? Moja rodzina jeszcze jest w mieście, jeśli chcesz spędzić z nami czas. Z góry przepraszam za moją młodszą siostrę, Rachel. Ona jest w tym wieku między wiedzącą wszystko i nie wiedzącą nic. Plus nie możemy mieć jej w pobliżu twojego gorącego brata, bo może skręcić mu kark.  Po tym przekonującym wyznaniu, spasuję. Bez obrazy. – Poznałam wczoraj Rachel i zachowywała się jakby była nadąsana, tak jak opisuje Riley. – Ale dzięki za ostrzeżenie dotyczące Jacka. Cieszę się, że wydaje się być na niego odporna. Moja współlokatorka w junior college15 rozpaczliwie chciała posiadać spodnie gracza futbolu. Próbowałam ją ostrzec, żeby nie zrobiła niczego głupiego, ponieważ wielu graczy ma tylko jedną parę. A one są jak etykietka gracza.  Nie mówię, że jestem odporna, ale nie jestem za randkami z bratem mojej współlokatorki. To szaleństwo. – Wskazuje na mnie swoją łyżką, aby przedstawić swój punkt widzenia. – Poza tym, mam oko na tego faceta z zaawansowanej ekonomii z zeszłego roku. Był uroczy, a jego status na facebooku mówi, że wciąż jest wolny.  No ba! – mówię i przybijam z nią piątkę.  A co z tobą? Interesują cię gracze futbolu ?  Nie. Jedna randka w szkole średniej to dla mnie wystarczająco. 15 studia dwuletnie 24 |

tłumaczenie: beta: 1 – 20 wiooletka13 1 –20 gos9 21 – 38+E agni3szka_ 21 – 38+E ania.sg To złe wspomnienia i nie chcę do nich wracać. Powoduje to zbyt duże wyrzuty sumienia, dlatego nie powinnam flirtować na stadionie z Mastersem i dlatego odpuściłam, zanim uległabym jego wrodzonej charyzmie.  Nie wiem kogo chcę, ale na pewno nie zapalonego sportowca. Mam na myśli, wiem, że sportowcy są różni, ale ich cel jest taki sam – wygrana czy to na polu, czy też nie.  Yeah. – Wzdycha. Tak samo jest wszędzie. Większość facetów jakich poznałam, tylko chce jednorazowej akcji. – Myślę, że poślubię pierwszego faceta, na którego wpadnę w księgarni.  To nie jest zły pomysł – mówi, między swoimi gigantycznymi porcjami czekoladowych kuleczek. Mój telefon dzwoni ponownie.  Jezu. Tu jest jak na dworcu. – Odbieram, kiedy widzę twarz Jacka.  Hej Jack. Właśnie o tobie rozmawiałyśmy.  O tym jak niesamowity jestem? To także byłby temat jaki sam bym wybrał.  Ty nie jesteś tak interesujący jak ekonomia. – Riley mruga do mnie i daje mi koleją piątkę.  Przepraszam Jack – krzyczy Riley. – Masz zbyt dużo tkanki tłuszczowej jak dla mnie.  Co? – mówi natychmiast oburzony. – Możesz powiedzieć swojej współlokatorce, że mam tylko 8% tkanki tłuszczowej, w tym świecie to nie jest zbyt wiele.  Najwidoczniej w świecie Riley jest. – Połyka ostatnią porcję płatków, a ja wycofuję się do swojej sypialni, aby przygotować się na spotkanie z administracją.  Twój lokator potrzebuje trochę edukacji, Ellie Bellie.  Po pierwsze nie dzwoń do mnie, a po drugie nie zgadzam się na randki z moją współlokatorką. – Przetrząsam moją szafę, aby znaleźć strój, który mówi, że jestem poważnym studentem. Myślę, że oznacza to spódnicę i zapinaną na guziki koszulę. Znajduję granatową, ołówkową spódnicę, która wygląda, jakby należała do mojej matki i białą koszulę.  Tak, tak, słyszę cię. Posłuchaj zjesz ze mną dziś obiad ? Ostatnio spieprzyłaś mi obiad ze swoją współlokatorką, więc jesteś mi coś winna. 25 |