Początkiem wolności jest świadomość, że nie jesteś „myślicielem”. W momencie, w którym zaczy-
nasz obserwować tego, który myśli, zostaje aktywowany wyższy poziom świadomości.
Zaczynasz zdawać sobie sprawę, że ponad myślą istnieje bezkresny wymiar inteligencji, a samo
myślenie jest tylko maleńkim jej aspektem. Jednocześnie uświadamiasz sobie wszystkie rzeczy,
które rzeczywiście mają znaczenie – piękno, miłość, kreatywność, radość, wewnętrzny pokój.
Wszystko to wyłania się w tobie, gdy przekraczasz umysł.
Zaczynasz się budzić.
WSTĘP ECKHARTA TOLLE
Od czasu pierwszego wydania w 1997 roku, Potęga Teraźniejszości wywarła wpływ na zbiorową
świadomość, w sposób, w jaki nie byłem w stanie sobie wyobrazić. Książka została przetłumaczona na
piętnaście języków, a ja codziennie otrzymuję e-maile od czytelników z całego świata. Piszą jak bardzo
odmieniło się ich życie, kiedy weszli w kontakt z zawartymi w niej naukami.
Chociaż skutki szaleństwa egotycznego umysłu są nadal bardzo widoczne, pojawia się coś nowego.
Nigdy wcześniej tak wielu ludzi nie było gotowych, aby wyrwać się z kolektywnych schematów umysłu,
które utrzymywały całą ludzkość w cierpieniu od niepamiętnych czasów. Budzi się nowy stan świadomo-
ści. Wycierpieliśmy już wystarczająco wiele! Nawet teraz pojawia się ten nowy stan w tobie, kiedy trzy-
masz tę książkę w rękach i czytasz słowa, mówiące o możliwości prowadzenia wyzwolonego życia,
w którym nie zadajesz już bólu ani sobie, ani innym.
Wielu czytelników, którzy pisali do mnie, wyraziło życzenie, aby praktyczne aspekty nauk zawartych
w Potędze Teraźniejszości zostały wyrażone w bardziej przystępnej formie, tak by mogły być użyteczne
w codziennej praktyce. Ta prośba stworzyła impuls do napisania tej książki.
Oprócz ćwiczeń i medytacji, pozycja ta zawiera kilka krótszych fragmentów z oryginału, które mogą
posłużyć jako przypomnienie niektórych podstawowych zagadnień i idei. Z różnymi kwestiami możemy
wtedy obcować na co dzień.
Wiele fragmentów tej książki nadaje się do czytania w sposób medytacyjny. Kiedy robisz to w ten
sposób, czytasz nie po to by gromadzić informacje, ale by wejść w odmienny stan świadomości. Dlatego
te same fragmenty możesz czytać wciąż na nowo i zawsze odnajdziesz w nich coś świeżego. Tylko słowa,
które zostały napisane czy też wypowiedziane w stanie obecności mają moc transformacji. Jest to moc
budzenia obecności w tobie.
Najlepiej czytać poszczególne fragmenty wolno i bez pośpiechu.
Wiele razy będziesz chciał zrobić przerwę i pozwolić sobie na moment cichej refleksji czy nieporu-
szonej ciszy. Innym razem możesz po prostu otworzyć książkę na chybił trafił i przeczytać kilka linijek
tekstu.
Dla wszystkich, którzy poczuli się onieśmieleni i nieco przytłoczeni przez Potęgę Teraźniejszości, ta
książka może posłużyć jako wstęp.
Eckhart Tolle, 9 lipca 2001 roku.
Część PIERWSZA
–
DOSTĘP DO POTĘGI TERAZ
Gdy twoja świadomość zwrócona jest na zewnątrz, powstaje umysł i świat.
Gdy jest zwrócona do wewnątrz, odkrywa własne Źródło i powraca do domu, w Nieprzejawione
Rozdział 1
–
ISTNIENIE I OŚWIECENIE
Ponad miliardami form życia, które podlegają narodzinom i śmierci istnieje bezczasowe, wszech-
obecne Jedno Życie. Aby je opisać, wielu ludzi używa wyrazu Bóg, ja określam je mianem Istnienia. Za-
równo słowo Bóg jak i Istnienie nic nie wyjaśniają, jednak to drugie określenie ma przewagę, bo jest po-
jęciem otwartym. Nie redukuje nieskończonego niewidzialnego do ograniczonej formy. Nie można stwo-
rzyć jego mentalnego obrazu. Nikt nie może przypisywać sobie wyłącznego prawa do posiadania Istnie-
nia. To jest sama obecność i jest ona natychmiastowo dostępna, właśnie jako odczucie twojej własnej
obecności. Tylko jeden krok dzieli słowo Istnienie, od doświadczenia tego, czym jest Istnienie.
ISTNIENIE JEST NIE TYLKO POZA, ALE RÓWNIEŻ GŁĘBOKO WEWNĄTRZ KAŻDEJ
FORMY, jako jej najbardziej ukryta, niewidzialna i niezniszczalna esencja. Oznacza to, że w każ-
dej chwili jest dostępna również tobie, jako twoja najgłębsza jaźń, prawdziwa natura. Ale nie sta-
raj się pojąć jej swoim umysłem. Nie próbuj jej zrozumieć.
Możesz ją rozpoznać tylko wtedy, gdy umysł jest cichy i spokojny. Kiedy jesteś obecny, kiedy two-
ja uwaga spoczywa w pełni w TERAZ, możesz odczuć Istnienie. Mentalnie nie jest to nigdy możli-
we.
Powrót do przytomności Istnienia i trwanie w stanie świadomego odczuwania jest oświeceniem.
Słowo oświecenie sugeruje pewne wyobrażenie nadludzkiego osiągnięcia, a ego bardzo lubi postrze-
gać to właśnie w ten sposób. Jednak w istocie to twój naturalny stan odczuwania jedności z Istnieniem.
To stan połączenia z czymś bezkresnym i niezniszczalnym, z czymś, co paradoksalnie jest esencjonalnie
tobą, a jednocześnie jest dużo większe niż ty. To odkrycie twojej prawdziwej natury ponad imieniem
i formą.
Niezdolność odczuwania tego połączenia tworzy iluzję oddzielenia od samego siebie i od otaczające-
go świata. Postrzegasz wtedy siebie – świadomie bądź nieświadomie – jako wyizolowaną część. Poja-
wia się lęk, a konflikty wewnątrz i na zewnątrz stają się regułą.
Największą przeszkodą w doświadczaniu realności twojego połączenia ze Źródłem jest utożsamienie
się ze swoim umysłem, które sprawia, że myśl staje się przymusem. Brak możliwości zatrzymania stru-
mienia myśli jest fatalną przypadłością, ale nie uświadamiamy sobie tego, ponieważ prawie wszyscy
cierpią z jej powodu, więc jest traktowana jako coś normalnego. Nieprzerwany mentalny hałas uniemoż-
liwia ci odkrycie królestwa wewnętrznej ciszy, które jest nie oddzielne od Istnienia. Wytwarza również
fałszywą, wytworzoną przez umysł jaźń, która rzuca na wszystko cień lęku i cierpienia.
Identyfikacja z umysłem wytwarza zamglony ekran koncepcji, etykietek, wyobrażeń, słów, ocen oraz
definicji i w rezultacie blokuje wszystkie prawdziwe relacje. Tworzy zaporę pomiędzy tobą i twoim ja,
pomiędzy tobą i twoim partnerem, pomiędzy tobą i naturą i wreszcie pomiędzy tobą i Bogiem.
Ekran myśli wytwarza iluzję oddzielenia, złudzenie, że istniejesz ty i całkowicie oddzieleni inni. Za-
pominasz wtedy podstawowy fakt, że poniżej poziomu fizycznej manifestacji i odrębnych form, jesteś
jednością ze wszystkim, co jest.
Umysł to cudowne narzędzie, jeśli jest wykorzystywany w odpowiedni sposób. Ale użyty nieprawi-
dłowo staje się bardzo destrukcyjny. Mówiąc dosadniej, nie jest tak, że korzystasz ze swojego umysłu
niewłaściwie – zwykle nie korzystasz z niego wcale. To on używa ciebie. I to jest choroba. Wierzysz, że
jesteś swoim umysłem, a to złudzenie. Narzędzie przejęło nad tobą kontrolę.
To prawie tak, jakbyś został zniewolony nie wiedząc o tym i biorąc ten zniewalający byt za siebie.
POCZĄTKIEM WOLNOŚCI jest świadomość, że nie jesteś tym zniewolonym bytem – myślicie-
lem. Rozpoznanie tego umożliwia ci obserwację. W chwili, w której zaczynasz patrzeć na tego,
który myśli, aktywuje się wyższy poziom świadomości.
Zaczynasz sobie uświadamiać, że istnieje bezkresne królestwo inteligencji ponad myślą, a myślenie
jest tylko maleńkim jej aspektem. Uświadamiasz sobie również, że wszystkie rzeczy, które naprawdę
mają znaczenie – piękno, miłość, kreatywność, radość i wewnętrzny pokój – powstają poza umysłem.
Zaczynasz się budzić.
*****
UWALNIANIE SIĘ OD UMYSŁU
Dobra wiadomość jest taka, że możesz uwolnić się ze swojego umysłu. To jest jedyne prawdziwe
wyzwolenie. Pierwszy krok możesz uczynić właśnie TERAZ.
TAK CZĘSTO JAK TO MOŻLIWE, ZACZNIJ SŁUCHAĆ GŁOSU W SWOJEJ GŁOWIE.
Zwróć szczególną uwagę na wszelkie powtarzające się wzorce mentalne – te stare taśmy, nie-
ustannie odtwarzane w twojej głowie, być może od wielu lat.
Właśnie to mam na myśli, gdy mówię o obserwowaniu myśliciela. Inaczej mówiąc, słuchaj gło-
su w swojej głowie. Trwaj tam, jako będąca świadkiem obecność.
Kiedy słuchasz tego głosu, bądź bezstronny.
To znaczy nie oceniaj. Nie osądzaj ani nie potępiaj tego, co słyszysz, ponieważ jeśli tak zrobisz,
to znak, że głos powrócił kuchennymi drzwiami. Wkrótce uświadomisz sobie – tam jest głos, a tu
jestem ja, słucham go i obserwuję. Ta świadomość, że JA JESTEM, poczucie swojej własnej obec-
ności, nie jest myślą. Powstaje poza umysłem.
A więc, gdy słuchasz myśli, jesteś świadomy nie tylko ich, ale również siebie jako świadka tych my-
śli. Wyłania się w ten sposób nowy poziom świadomości.
GDY SŁUCHASZ MYŚLI, odczuwasz świadomą obecność – twoją głębszą jaźń – niejako z tyłu
lub pod powierzchnią myśli. Tracą one wtedy swoją władzę nad tobą i szybko się uciszają, ponie-
waż nie dostarczasz umysłowi energii poprzez identyfikację z nim. To początek końca nawykowego
myślenia.
Kiedy myśl się ucisza, doświadczasz przerwy w mentalnym strumieniu – wyłomu nie-umysłu.
Na początku przerwy będą dosyć krótkie, być może kilkusekundowe, jednak stopniowo staną się
coraz dłuższe. Za każdym razem, gdy się pojawią, odczujesz w sobie pewien spokój i ciszę. To jest
początek twojego naturalnego stanu odczuwania jedności z Istnieniem, który jest zazwyczaj prze-
słonięty przez umysł.
Wraz z dalszą praktyką poczucie wewnętrznej ciszy i pokoju będzie się pogłębiać. W rzeczywisto-
ści nie ma końca tej głębi. Odczujesz również subtelną emanację radości wyłaniającej się głęboko
z wnętrza – radości Istnienia.
W stanie wewnętrznego połączenia jesteś bardziej czujny i przebudzony, niż w zwykłym stanie iden-
tyfikacji z umysłem. Jesteś w pełni obecny. Podnosi to również wibrację częstotliwości pola energetycz-
nego, która daje życie i zasila ciało fizyczne.
Gdy wchodzisz głębiej do tego królestwa nie-umysłu – jak to czasami jest nazywane na Wschodzie –
doświadczasz stanu czystej świadomości. Czujesz wtedy swoją własną obecność z taką intensywnością
i radością, że wszelkie myślenie, emocje, fizyczne ciało, jak również cały zewnętrzny świat, zaczynają
w porównaniu z tym znaczyć niewiele. A jednak nie jest to stan nacechowany egoizmem. Wręcz przeciw-
nie, jest go całkowicie pozbawiony. Zabiera cię poza to, co zwykle myślałeś o swoim ja. Ta obecność, to
twoja esencja, która jest jednocześnie niewyobrażalnie większa od ciebie.
ZAMIAST OBSERWOWAĆ MYŚLICIELA, możesz wytworzyć lukę w strumieniu myśli, kieru-
jąc po prostu uwagę na TERAZ. Zwyczajnie stań się świadomy obecnej chwili.
To podejście dające wiele spełnienia. W ten sposób odciągasz świadomość od aktywności umysłu
i wytwarzasz przestrzeń nie-umysłu, w której jesteś w najwyższym stopniu czujny i obecny, ale nie my-
ślisz. To jest esencja medytacji.
W SWOIM CODZIENNYM ŻYCIU możesz to praktykować, poświęcając pełną uwagę wszyst-
kim rutynowym czynnościom, które zwykle traktujesz jako środek do osiągnięcia jakiegoś celu.
Wtedy taka czynność staje się celem samym w sobie. Na przykład ilekroć wchodzisz po schodach
w swoim domu czy w pracy, zwracaj dużą uwagę na każdy krok, każdy ruch, a nawet swoje oddy-
chanie. Bądź całkowicie obecny.
Albo, kiedy myjesz ręce, zauważaj wszelkie odczucia zmysłowe związane z tą czynnością –
dźwięk i dotyk wody, ruch swoich dłoni, zapach mydła i tak dalej.
Albo, gdy wsiadasz do samochodu zamykając za sobą drzwi, zrób przerwę na kilka sekund i ob-
serwuj przepływ swojego oddechu. Bądź świadomy cichego, ale potężnego poczucia obecności.
Jest pewne kryterium, dzięki któremu możesz zmierzyć sukces we własnej praktyce – to poziom
pokoju, który odczuwasz wewnątrz.
Jedyny, najbardziej istotny krok w twojej podróży ku oświeceniu to opanowanie sztuki nie utożsamia-
nia się ze swoim umysłem. Za każdym razem, gdy tworzysz lukę w strumieniu myśli, światło świadomo-
ści staje się silniejsze.
Pewnego dnia możesz złapać się na tym, że śmiejesz się z tego głosu w głowie, tak samo jak z humo-
rem traktowałbyś wybryki dziecka. Oznacza to, że przestajesz traktować treści podsuwane przez umysł
tak bardzo poważnie. Wiesz, że twoje poczucie siebie, nie zależy od niego.
*****
OŚWIECENIE – WZNOSZENIE SIĘ PONAD MYŚL
Wraz z upływem lat, kiedy dorastasz, tworzysz mentalny obraz tego, kim jesteś, oparty na osobistym
i kulturowym uwarunkowaniu. Możemy określić tę fantomową jaźń jako ego. Składa się ona z aktywności
umysłu i jest podtrzymywana przez ciągłe myślenie. Samo pojęcie ego może być różnie rozumiane, ale ja
używam je zwykle, określając fałszywą jaźń, powstałą z nieświadomej identyfikacji z umysłem.
Dla ego chwila obecna prawie nie istnieje. Tylko przeszłość i przyszłość uznawane są za ważne
i mają znaczenie. To całkowite odwrócenie prawdy, wyjaśnia, dlaczego poprzez funkcjonowanie jako
ego, umysł jest taki dysfunkcjonalny. Ciągle zajmuje się utrzymywaniem przy życiu przeszłości, ponieważ
bez niej – kim jesteś? Umysł stale wybiega też w przyszłość, aby zapewnić sobie przetrwanie i znaleźć
jakiś rodzaj uwolnienia czy też spełnienia. Mówi on – Któregoś dnia, gdy wydarzy się to lub tamto,
wszystko będzie w porządku, a ja stanę się szczęśliwy i pełen pokoju.
Nawet, jeśli wydaje się, że ego zajmuje się chwilą obecną, tak naprawdę wcale jej nie widzi. Po-
strzega ją błędnie, bo patrzy oczami przeszłości. Albo redukuje teraźniejszość do środka dla osiągnięcia
jakiegoś celu – obiektu, który umiejscowiony jest zawsze w przyszłości, wytworzonej przez projekcje
umysłu. Obserwuj swój umysł, a zobaczysz, że działa dokładnie w ten sposób.
Obecna chwila zawiera w sobie klucz do wyzwolenia. Ale nie możesz zanurzyć się w niej tak długo,
jak jesteś swoim umysłem.
Oświecenie oznacza wzniesienie się ponad myśl. W tym stanie nadal wykorzystujesz myślący umysł,
gdy jest to potrzebne, ale w bardziej spójny i efektywny sposób niż dotychczas. Używasz go głównie dla
celów praktycznych, ale jesteś wolny od bezwiednej, wewnętrznej paplaniny i doświadczasz ciszy.
A gdy już używasz umysłu, szczególnie, gdy potrzebne jest jakieś kreatywne rozwiązanie, oscylujesz
przez kilka minut pomiędzy myślą, a ciszą, pomiędzy umysłem, a nie-umysłem. Nie-umysł jest świadomo-
ścią bez myśli. Tylko w ten sposób można myśleć twórczo, ponieważ tylko wtedy myśl ma jakąś realną
siłę. Kiedy nie wypływa z królestwa świadomości i nie jest z nim połączona, szybko staje się jałowa,
obłąkana i destrukcyjna.
*****
EMOCJA – REAKCJA CIAŁA NA UMYSŁ
Umysł – zgodnie ze sposobem, w jakim używam tego słowa – jest nie tylko myślą. Zawiera on rów-
nież twoje emocje oraz wszelkie mentalno-emocjonalne wzorce reagowania. Na styku ciała i umysłu po-
wstaje emocja. Można powiedzieć, że jest to reakcja ciała na umysł albo inaczej – odbicie umysłu w cie-
le.
Im bardziej identyfikujesz się z myśleniem – tym, co lubisz i czego nie lubisz, osądami i interpretacja-
mi – to znaczy im mniej jesteś obecny jako obserwująca świadomość, tym bardziej naładowana energią
emocja będzie się pojawiać czy będziesz tego świadomy czy nie. Jeżeli nie potrafisz odczuwać własnych
emocji lub, jeśli odcinasz się od nich, doświadczysz ich w końcu na czysto fizycznym poziomie, jako pe-
wien symptom lub problem.
GDY MASZ TRUDNOŚCI Z ODCZUWANIEM EMOCJI, zacznij od koncentracji uwagi na we-
wnętrznym polu energii swojego ciała. Czuj ciało od wewnątrz.
To sprawi, że nawiążesz lepszy kontakt z nimi.
Jeśli naprawdę chcesz poznać swój umysł, ciało zawsze da ci prawdziwe odbicie, tego, co jest
jego treścią. Patrz, więc na swoje emocje, a raczej odczuwaj je w swoim ciele. Jeżeli jest oczywisty
konflikt między nimi, a tym, co pojawia się w umyśle – myśl będzie kłamać, emocja powie prawdę.
Oczywiście nie ostateczną prawdę o tym, kim jesteś, ale tę względną, o stanie twojego umysłu
w danym momencie.
Możesz nie być w stanie objąć nieświadomej aktywności umysłu czystą uwagą, ale zawsze będzie
to odzwierciedlone w ciele jako emocja i właśnie tego możesz stać się świadomy.
Obserwowanie emocji w ten sposób, jest zasadniczo tym samym, co słuchanie i śledzenie myśli,
które opisałem wcześniej. Jedyną różnicą jest to, że, podczas gdy myśl jest w twojej głowie, emocja
posiada silny komponent fizyczny i może być odczuwana w całym ciele. Możesz pozwolić emocji
na pełne przejawienie, nie będąc jednocześnie przez nią kontrolowany. W ten sposób przestajesz
być emocją – stajesz się świadkiem, obserwującą obecnością.
Jeśli będziesz to praktykował, wszystko, co nieświadome w tobie, zostanie wprowadzone w światło
świadomości.
NIECH WEJDZIE CI W NAWYK PYTANIE SIEBIE, – Co wydarza się we mnie właśnie w tej
chwili? To pytanie pokaże ci prawdziwy kierunek. Ale nie analizuj go, zwyczajnie obserwuj. Na-
kieruj swoją uwagę na własne wnętrze. Poczuj energię emocji.
Jeżeli nie zauważysz żadnej emocji, sprowadź swoją uwagę głębiej, do wewnętrznego pola ener-
gii ciała. To jest brama do Istnienia.
Rozdział 2
–
POCHODZENIE LĘKU
W sensie psychologicznym, lęk pozbawiony jest jakiegokolwiek związku z konkretnym, bezpośrednim
zagrożeniem. Przejawia się on w wielu formach, jako: niepokój, martwienie, obawa, nerwowość, napię-
cie, strach, fobia itp. Taki psychologiczny lęk dotyczy zawsze czegoś, co może się wydarzyć, a nie tego,
co aktualnie się dzieje.
Ty jesteś tu i teraz, podczas gdy twój umysł przebywa w przyszłości. To tworzy lękowy rozziew. I je-
śli identyfikujesz się z umysłem, tracąc kontakt z potęgą i prostotą TERAZ, ta lękowa wyrwa będzie stale
ci towarzyszyć. Zawsze jakoś dasz sobie radę z obecną chwilą, ale nie jesteś w stanie zmierzyć się
z czymś, co jest tylko projekcją umysłu, z przyszłością.
Ponadto tak długo jak utożsamiasz się z umysłem, to ego rządzi twoim życiem. Z powodu jego iluzo-
rycznej natury i wypracowanych mechanizmów obronnych, jest ono bardzo niepewne i podatne na wszel-
kiego rodzaju zranienia. Postrzega siebie w ciągłym zagrożeniu. Jest tak nawet wtedy, gdy na zewnątrz
jawi się jako bardzo pewne siebie. Pamiętaj, że emocja jest reakcją ciała na umysł. A jaką to wiadomość
nieustannie otrzymuje ciało od tej fałszywej, wytworzonej przez umysł jaźni? Niebezpieczeństwo – je-
stem zagrożony. Czy już domyślacie się, jaka emocja generowana jest przez ten ciągły przekaz? Oczywi-
ście – lęk.
Z pozoru wydaje się, że lęk posiada wiele przyczyn. Jest lęk przed utratą, lęk przed porażką, lęk
przed zranieniem, ale ostatecznie każdy lęk jest tylko lękiem ego przed śmiercią i unicestwieniem. Dla
niego śmierć czyha zawsze tuż za rogiem. W tym stanie identyfikacji z umysłem, lęk przed śmiercią wpły-
wa na każdy aspekt twojego życia.
Na przykład weźmy tak trywialną i pozornie normalną rzecz jak nawykowa potrzeba posiadania racji
w sporze. Obrona mentalnej pozycji, z którą się identyfikujesz spowodowana jest lękiem ego przed
śmiercią. Utożsamiając się ze stanowiskiem, że jesteś w błędzie, twoje oparte na umyśle poczucie siebie,
jest poważnie zagrożone unicestwieniem. A więc ty jako ego, nie możesz pozwolić sobie na to, aby się
mylić. Być w błędzie – znaczy umrzeć. Z tego powodu toczono wiele wojen, a niezliczona ilość związ-
ków została zerwana.
Gdy już przestajesz utożsamiać się z umysłem, to czy masz rację czy nie, nie czyni żadnej różnicy
twojemu poczuciu siebie. A więc ta silnie kompulsywna i głęboko nieświadoma potrzeba posiadania ra-
cji, która jest swoistą formą przemocy, nie będzie się pojawiać. Możesz jasno i stanowczo określać jak
się czujesz i co myślisz, ale nie będzie w tym żadnej agresywności, ani odruchów obronnych. Swoje po-
czucie siebie będziesz czerpać nie z umysłu, a głębszego i prawdziwszego miejsca w sobie.
OBSERWUJ W SOBIE WSZELKIE PRZEJAWY DEFENSYWNOŚCI. Czego bronisz? Fikcyj-
nego tworu. Iluzorycznej tożsamości i wyobrażenia w swoim umyśle. Czyniąc te wzorce świadomy-
mi, poprzez ich obserwację, przestajesz się z nimi utożsamiać.
W świetle świadomości każdy nieświadomy schemat, szybko ulega rozpuszczeniu. To będzie ko-
niec wszelkich sporów i gier o władzę, które są tak niszczące dla wszystkich relacji. W istocie pa-
nowanie nad innymi jest słabością ukrytą pod okazywaną siłą. Prawdziwa moc jest wewnątrz i jest
ci dostępna TERAZ.
Umysł zawsze stara się zaprzeczyć TERAZ i uciec od niego. Mówiąc inaczej, im bardziej identyfiku-
jesz się z nim, tym bardziej cierpisz. I odwrotnie – im bardziej jesteś zdolny uszanować i przyjąć TE-
RAZ, tym bardziej jesteś wolny od bólu i cierpienia, wolny od egotycznego umysłu.
Jeśli nie chcesz już tworzyć bólu dla siebie i innych, jeśli nie chcesz dodawać nowego cierpienia do
tego, które od dawna nosisz w sobie, nie generuj więcej czasu albo przynajmniej nie więcej, niż to ko-
nieczne w praktycznych aspektach życia. Jak przestać tworzyć czas?
UŚWIADOM SOBIE GŁĘBOKO, ŻE OBECNA CHWILA JEST WSZYSTKIM, CO MASZ.
Spraw, aby TERAZ stało się głównym centrum twojego życia.
O ile wcześniej żyłeś w czasie, składając krótkie wizyty w TERAZ, obecnie zamieszkaj na stałe
w TERAZ i składaj krótkie wizyty w przeszłości i przyszłości. Rób to tylko wtedy, gdy jest to po-
trzebne, by poradzić sobie z aktualną sytuacją.
Zawsze mów – TAK – obecnej chwili.
*****
KONIEC ILUZJI CZASU
Oto klucz – zakończ iluzję czasu. Czas i umysł są nierozerwalnie ze sobą związane. Usuń czas z umy-
słu, a on się zatrzyma – dopóki znowu nie zdecydujesz się go użyć.
Identyfikowanie się z umysłem oznacza bycie uwięzionym w czasie – przymus życia wyłącznie w pa-
mięci lub oczekiwaniu. To tworzy niekończące się zaabsorbowanie przeszłością i przyszłością oraz nie-
chęć do uszanowania i uznania obecnej chwili – pozwolenia na jej istnienie. Ten przymus powstaje, po-
nieważ przeszłość daje ci tożsamość, a przyszłość utrzymuje obietnicę zbawienia i daje jakąś formę speł-
nienia. Obydwie są złudzeniami.
Im bardziej jesteś skoncentrowany na czasie – przeszłości, bądź przyszłości – tym mniej dostrzegasz
TERAZ, które jest najcenniejszą rzeczą, jaka istnieje.
Dlaczego jest ona tak cenna? Po pierwsze, dlatego, że jest to jedyna rzecz, jaka istnieje. To wszystko,
co jest. Wieczna teraźniejszość to przestrzeń, w której rozwija się całe życie. Jedyny czynnik, który pozo-
staje stały i nie zmienny. Życie jest TERAZ. Nigdy nie było takiego czasu, gdy życie nie było teraz. Nigdy
też takiego nie będzie.
Po drugie TERAZ jest jedynym miejscem, które może wynieść cię poza ograniczenia umysłu. To je-
dyny punkt dostępu do pozbawionego czasu i formy królestwa Istnienia.
Czy kiedykolwiek doświadczyłeś, zrobiłeś, pomyślałeś czy odczułeś cokolwiek poza TERAZ? Czy
myślisz, że kiedykolwiek coś takiego zrobisz? Czy możliwe, aby cokolwiek wydarzyło się albo istniało
poza TERAZ? Odpowiedź jest oczywista, czyż nie?
Nigdy nic nie wydarzyło się w przeszłości. Wydarzyło się w TERAZ. Nic nigdy nie wydarzy się
w przyszłości. Wydarzy się w TERAZ.
Esencja tego, o czym mówię, nie może być zrozumiana przez umysł. W momencie, gdy to pojmiesz,
nastąpi przesunięcie świadomości od umysłu do Istnienia, z czasu w obecność. Nagle odczujesz, że
wszystko ożywa, promieniuje energią i emanuje Istnieniem.
Rozdział 3
–
WKRACZAJĄC W TERAZ
Wraz z bezczasowym wymiarem pojawia się inny rodzaj poznania, który nie zabija ducha, mieszkają-
cego w każdej istocie i każdej rzeczy. Poznanie to nie niszczy świętości i tajemnicy życia, ale wyraża głę-
boką miłość i szacunek dla wszystkiego, co jest. Umysł nic nie wie o tego rodzaju wiedzy.
PRZEŁAM STARY SCHEMAT zaprzeczania obecnej chwili i stawiania jej oporu. Uczyń swoją
praktyką wycofywanie uwagi z przeszłości lub przyszłości, jeśli nie są ci do niczego potrzebne.
W codziennym życiu staraj się jak najwięcej przebywać poza wymiarem czasu.
Jeśli na początku będzie ci trudno wejść w TERAZ bezpośrednio, zacznij obserwować nawyko-
wą skłonność umysłu, aby z niego uciekać. Zauważysz, że postrzegana w wyobraźni przyszłość jest
lepsza lub gorsza niż teraźniejszość. Jeśli jest lepsza, daje ci nadzieję albo przyjemne oczekiwanie.
Jeśli gorsza – budzi niepokój. Obie są złudzeniem.
Dzięki samoobserwacji, coraz więcej obecności pojawia się automatycznie w życiu. Gdy tylko
uświadamiasz sobie, że nie jesteś obecny – stajesz się obecny. Ilekroć jesteś w stanie obserwować
swój umysł, nie jesteś jego więźniem. Pojawia się nowy czynnik – coś, co nie pochodzi z umysłu –
będąca świadkiem obecność.
Bądź obecny jako obserwator własnego umysłu – swoich myśli, emocji, a także reakcji na różne
sytuacje. Bądź przynajmniej tak zainteresowany własnymi reakcjami, jak sytuacją czy osobą, która
je wywołuje.
Zauważ również jak często twoja uwaga wraca do przeszłości lub wybiega w przyszłość. Nie
osądzaj i nie analizuj tego, na co patrzysz. Obserwuj myśl i reakcję, odczuwaj emocję. Nie rób
z tego osobistego problemu. Odczujesz wtedy coś znacznie potężniejszego, niż jakakolwiek rzecz,
którą poddajesz obserwacji – cichą, nieporuszoną obecność, ukrytą za treścią umysłu, milczącego
świadka.
Intensywna obecność jest niezbędna, gdy pewne sytuacje wyzwalają reakcje o mocnym, emocjonal-
nym charakterze. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy zagrożone jest twoje wyobrażenie o sobie, pojawia się
wyzwanie, które powoduje lęk, sprawy nie układają się dobrze lub odzywa się jakiś dawny kompleks
emocjonalny. W takich chwilach masz skłonność do popadania w nieświadomość. Twoja reakcja lub
emocja całkowicie przejmują kontrolę. Stajesz się nimi. Odgrywasz je. Usprawiedliwiasz, ferujesz wyro-
ki, atakujesz, bronisz – zapominając, że to nie ty sam, tylko nawykowa reakcja – umysł w swoim zwycza-
jowym trybie przetrwania.
Kiedy identyfikujesz się z umysłem, zasilasz go energią. Kiedy go obserwujesz, wycofujesz ją z nie-
go. Utożsamienie z umysłem, generuje czas. Obserwacja – otwiera wymiar bezczasowości. Energia wy-
cofana z umysłu zamienia się w obecność. Kiedy już potrafisz odczuć, co to znaczy być obecnym, będzie
ci dużo łatwiej wykroczyć poza czas, gdy przestaje być potrzebny do celów praktycznych. Możesz wtedy
jeszcze głębiej wejść w TERAZ.
To bynajmniej nie osłabia zdolności posługiwania się czasem – przeszłością lub przyszłością – kiedy
wymagają tego względy praktyczne. Nie osłabia to również zdolności do korzystania z umysłu. Wręcz
przeciwnie wzmacnia ją. Kiedy go użyjesz będzie bardziej przenikliwy i skupiony.
Osoby oświecone są zasadniczo skupione na TERAZ, pozostając peryferyjnie świadome wymiaru
czasu. Mówiąc inaczej, nadal używają czasu zegarowego, ale są wolne od czasu psychologicznego.
*****
WYZWOLENIE Z CZASU PSYCHOLOGICZNEGO
Naucz się posługiwać czasem (nazwijmy go zegarowym) w praktycznych aspektach swojego życia.
Kiedy jednak załatwisz sprawy, które go wymagają, natychmiast powracaj do chwili obecnej. W ten spo-
sób unikniesz nawarstwiania czasu psychologicznego, który zawiera w sobie utożsamienie z przeszłością
i nieustanną, nawykową projekcję w przyszłość.
Kiedy wyznaczysz sobie cel i dążysz do jego osiągnięcia, używasz czasu zegarowego. Jesteś świado-
my punktu, do którego chcesz dotrzeć, poświęcając jednocześnie pełną uwagę każdemu krokowi, który
stawiasz w tej właśnie chwili. Jednak, jeśli nadmiernie skupisz się na wytyczonym celu, ponieważ szu-
kasz szczęścia, spełnienia czy bardziej kompletnego obrazu siebie, nie szanujesz już TERAZ. Redukujesz
go do zaledwie odskoczni ku przyszłości, która sama w sobie nie ma większego znaczenia. Czas zegaro-
wy zamienia się wtedy w czas psychologiczny. Twoja życiowa podróż przestaje być przygodą. Staje się
obsesyjną potrzebą osiągania, docierania i sukcesu. Przestajesz dostrzegać kwiaty przy drodze i nie czu-
jesz ich zapachu. Tracisz świadomość piękna i cudowności życia, które rozkwita wszędzie, wokół, kiedy
jesteś obecny w TERAZ.
Czy zazwyczaj próbujesz znaleźć się gdzie indziej niż akurat jesteś? Czy większość twoich działań to
tylko środki do uzyskania jakiegoś celu w przyszłości? Czy spełnienie jest zawsze tuż za rogiem albo
ogranicza się do krótkotrwałych przyjemności takich jak seks, jedzenie, picie, narkotyki czy rozmaite
podniety i atrakcje? Czy koncentrujesz się na tym, aby stać się kimś, coś zdobyć lub osiągnąć? Czy usta-
wicznie uganiasz się za nową porcją przyjemności lub dreszczami emocji? Czy wierzysz, że gdy zgroma-
dzisz więcej dóbr materialnych, uzyskasz spełnienie, będziesz wystarczająco dobry albo psychicznie
spełniony? Czy czekasz na mężczyznę lub kobietę, którzy nadadzą sens twojemu życiu?
Kiedy świadomość pozostaje w normalnym, nieoświeconym stanie identyfikacji z umysłem, moc
i nieskończony kreatywny potencjał, który skrywa w sobie TERAZ są prawie całkowicie przesłonięte
przez czas psychologiczny. Twoje życie traci wtedy swoją świeżość, żywotność i poczucie cudowności.
Stare wzorce myśli, emocji, zachowań i pragnień są odgrywane w niekończących się powtarzających
przedstawieniach. Scenariusze kreowane przez umysł dają ci konkretną tożsamość i rolę, ale wypaczają
lub przysłaniają rzeczywistość chwili obecnej. Powstają wtedy obsesje na temat przyszłości, jako uciecz-
ki teraźniejszości, która nie przynosi satysfakcji.
To, co postrzegasz jako przyszłość jest nieodłączną częścią twojego obecnego stanu świadomości.
Jeśli twój umysł dźwiga ciężkie brzemię przeszłości, doświadczysz tego jeszcze więcej. Przeszłość nie-
ustannie odradza się przez brak obecności. Jakość twojej świadomości w tej chwili, jest tym, co kształtu-
je przyszłość – która oczywiście może być doświadczona tylko TERAZ.
Skoro to jakość twojej świadomości w tej chwili determinuje twoją przyszłość, to co przesądza o ja-
kości twojej świadomości? To, w jakim stopniu jesteś obecny. A więc to TERAZ jest jedynym punktem,
w którym może pojawić się prawdziwa zmiana. Jedynie w TERAZ może rozpuścić się przeszłość.
Być może ciężko ci rozpoznać, że to czas jest przyczyną twojego cierpienia i problemów. Składasz je
zwykle na karb określonych sytuacji i z konwencjonalnego punktu widzenia masz rację. Dopóki jednak
nie uporasz się z podstawową, stwarzającą problemy, dysfunkcją umysłu – jego przywiązaniem do prze-
szłości i przyszłości oraz negowaniu TERAZ – problemy będą pojawiać się jeden po drugim.
Nawet gdyby jakimś cudem, jeszcze dziś uwolniono cię od wszystkich problemów i tego, co postrze-
gasz jako przyczyny cierpienia i nieszczęśliwości, ale ty nie stałbyś się bardziej obecny i bardziej świa-
domy, odkryłbyś wkrótce, że napotykasz te same sytuacje, które podążają za tobą jak cień, dokądkolwiek
się udasz. W gruncie rzeczy istnieje bowiem tylko jeden problem – umysł pochłonięty czasem.
Nie odnajdziesz zbawienia w czasie. Nie odzyskasz wolności w przyszłości.
TO OBECNOŚĆ JEST KLUCZEM do wolności, a więc możesz być wolny tylko TERAZ.
*****
ODNAJDYWANIE ŻYCIA PRZESŁONIĘTEGO TWOJĄ
SYTUACJĄ ŻYCIOWĄ
To, co określasz mianem życia powinno być nazwane życiową sytuacją. Jest ona związana z czasem
psychologicznym – przeszłością i przyszłością. Jakieś minione sprawy nie potoczyły się tak jak chciałeś.
Wciąż opierasz się temu, co się wydarzyło, wzbraniasz się też przed tym, co dzieje się teraz. Nadzieja
dodaje ci sił, ale jednocześnie skupia twoją uwagę na przyszłości. W ten sposób utrwala się skłonność
do negowania TERAZ i tym samym utrzymuje się twoja udręka.
PRZEZ CHWILĘ ZAPOMNIJ O SWOJEJ SYTUACJI ŻYCIOWEJ i skup całą uwagę na życiu.
Sytuacja życiowa rozgrywa się w czasie. Życie jest TERAZ.
Sytuacja życiowa to wytwór umysłu. Życie jest rzeczywiste.
Znajdź wąską furtkę wiodącą do życia. Ta furtka to TERAZ. Zawęź swoje życie do tego momen-
tu. Twoja sytuacja życiowa może być pełna problemów – jak dzieje się to w większości przypadków,
– ale przyjrzyj się czy masz jakiś problem w tej chwili. Nie jutro lub za dziesięć minut, ale obecnie.
Czy właśnie TERAZ masz jakiś problem?
Kiedy przytłaczają cię problemy nie ma miejsca na cokolwiek nowego. Nie ma przestrzeni na roz-
wiązanie. Dlatego kiedykolwiek możesz, zrób trochę miejsca, stwórz odrobinę przestrzeni, aby odnaleźć
życie przesłonięte sytuacją życiową.
W PEŁNI UŻYWAJ ZMYSŁÓW. Bądź tam, gdzie jesteś. Rozglądnij się. Po prostu patrz, nie in-
terpretuj. Dostrzegaj światło, kształty, barwy, faktury. Bądź świadomy cichej obecności każdej rze-
czy. Bądź świadomy przestrzeni, dzięki której wszystko istnieje.
Słuchaj dźwięków. Nie oceniaj ich. Słuchaj ciszy ukrytej pod dźwiękami.
Dotknij czegoś. Czegokolwiek. Poczuj i rozpoznaj w tym Istnienie.
Obserwuj rytm swojego oddechu. Czuj jak powietrze wpływa i wypływa. Odczuwaj życiową ener-
gię wewnątrz ciała. Pozwól wszystkiemu być – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Pozwól na
istność wszystkich rzeczy. Wejdź głęboko w TERAZ.
W ten sposób pozostawiasz za sobą zabójczy świat czasu i mentalnych abstrakcji. Wychodzisz z obłą-
kanego umysłu, który wysysa twoją życiową energię, powoli zatruwając i niszcząc ziemię. Budzisz się ze
snu czasu i wchodzisz w obecność.
*****
WSZYSTKIE PROBLEMY TO UROJENIA UMYSŁU
SKUP SWOJĄ UWAGĘ NA TERAZ i powiedz mi, jaki masz problem w tym momencie?
Nie udzielasz odpowiedzi, ponieważ to niemożliwe, abyś miał jakikolwiek problem, kiedy twoja
uwaga skupiona jest w pełni na TERAZ. Owszem być może jest sytuacja, którą musisz się zająć lub zaak-
ceptować. Ale dlaczego robić z niej problem?
Umysł nieświadomie uwielbia problemy, ponieważ stwarzają mu rodzaj tożsamości. To jest normalne
i szalone zarazem. Problem oznacza, że roztrząsasz w myślach daną sytuację, nie mając jednak szczerego
zamiaru, ani możliwości podjęcia już teraz jakiegokolwiek działania. Nieświadomie wplatasz go we
własną tożsamość, Zostajesz przytłoczony sytuacją życiową, tracąc poczucie, że żyjesz. Gubisz poczucie
Istnienia. Albo, kiedy indziej dźwigasz w umyśle obłędne brzemię stu różnych spraw, które masz zrobić
lub będziesz musiał załatwić w przyszłości, zamiast skupić uwagę na jednej czynności, którą możesz wy-
konać teraz.
KIEDY TWORZYSZ PROBLEM – kreujesz ból. Wszystko zależy od prostego wyboru, prostej de-
cyzji.: Niezależnie od tego, co się wydarza, nie będę już tworzył bólu dla siebie. Nie będę więcej
tworzył problemów.
Chociaż to prosty wybór, jest zarazem bardzo radykalny. Nie dokonasz go dopóki naprawdę nie masz
dość cierpienia. Nie będziesz w stanie tego dokonać, dopóki nie dotrzesz do potęgi TERAZ. Jeśli nie bę-
dziesz tworzył bólu dla siebie, nie będziesz też powodował go u innych. Przestając kreować problemy,
nie będziesz również zanieczyszczać pięknej ziemi, swojej wewnętrznej przestrzeni i zbiorowej ludzkiej
świadomości.
Jeśli powstanie sytuacja, z którą na bieżąco należy się uporać, twoje działanie będzie klarowne
i spójne pod warunkiem, że wyłoni się ze świadomości obecnej chwili. To doda mu efektywności. Nie
będzie reakcją pochodzącą z uwarunkowanego przeszłością umysłu, ale intuicyjną odpowiedzią na sytu-
ację. W innym przypadku, – kiedy uwięziony w czasie umysł zechce zareagować po swojemu – bardziej
skuteczne okaże się być może nie działanie – zwyczajne bycie skupionym na TERAZ.
*****
RADOŚĆ ISTNIENIA
Aby sprawdzić czy nie dałeś wciągnąć się w czas psychologiczny, możesz posłużyć się prostym kry-
terium.
ZAPYTAJ SIEBIE – Czy w tym, co teraz robię jest radość, swoboda i lekkość? Jeśli ich nie ma,
to znak, że czas przesłonił obecną chwilę, a życie postrzegasz jako brzemię albo walkę.
Jeśli w tym, co robisz nie ma radości, swobody i lekkości to niekoniecznie oznacza, że musisz
zacząć robić coś innego. Może wystarczy zmienić sposób wykonywania danej czynności. Jak jest
zawsze ważniejsze niż co. Sprawdź, czy możesz zwrócić większą uwagę na samą czynność, niż re-
zultat końcowy. W pełni skup się na tym, co niesie ze sobą ten moment. To zakłada całkowitą ak-
ceptację tego, co jest, ponieważ nie możesz obdarzyć pełną uwagą tego, przed czym jednocześnie
się wzbraniasz.
Gdy tylko uszanujesz chwilę obecną, cała nieszczęśliwość i zmaganie rozpuści się, a życie popłynie
radośnie i lekko. Kiedy to co robisz – nawet najprostsza czynność – wypływa ze świadomego kontaktu
z teraźniejszością, jest w niej doskonałość, troska i miłość.
NIE KONCENTRUJ SIĘ NA OWOCACH SWYCH DZIAŁAŃ – po prostu skup pełną uwagę na
samej czynności. Owoc pojawi się we właściwym czasie. To potężna duchowa praktyka.
Kiedy uwalniasz się od nawykowego unikania TERAZ, radość Istnienia przepływa przez wszystko co
robisz. W momencie, gdy swoją uwagę kierujesz na TERAZ, odczuwasz obecność, ciszę i pokój. Przy-
szłość przestaje ci być potrzebna jako źródło spełnienia i satysfakcji. Nie oczekujesz po niej zbawienia.
Nie przywiązujesz się więc do efektów tego, co robisz. Ani porażka ani sukces nie ma mocy, aby wpły-
nąć na twój wewnętrzny stan Istnienia. Odnalazłeś życie przesłonięte sytuacją życiową.
Pod nieobecność czasu psychologicznego twoje poczucie siebie wyrasta z Istnienia, a nie osobistej
przeszłości. Dlatego nie odczuwasz potrzeby stawania się kimś innym niż jesteś. Owszem w świecie, na
poziomie sytuacji życiowej możesz stać się zamożny, zdobyć wiedzę, odnieść sukces, uwolnić się od tego
czy tamtego, ale na głębszym poziomie Istnienia, już teraz jesteś kompletny i całkowity.
*****
STAN ŚWIADOMOŚCI POZA CZASEM
Kiedy każda cząstka ciała jest tak obecna, że odczuwa tętniące w niej życie i kiedy możesz poczuć ży-
cie w każdym momencie jako radość Istnienia, można powiedzieć, że wyzwoliłeś się z czasu. Być wol-
nym od czasu, to być wolnym od psychicznych uwarunkowań przeszłości jako twojej tożsamości i przy-
szłości jako narzędzia spełnienia. To obrazuje najbardziej dogłębną przemianę świadomości, jaką można
sobie wyobrazić.
KIEDY DOŚWIADCZYŁEŚ JUŻ PIERWSZYCH PRZEBŁYSKÓW BEZCZASOWEGO STANU
ŚWIADOMOŚCI, zaczynasz oscylować pomiędzy wymiarem czasu i obecnością. Na początku zda-
jesz sobie sprawę jak rzadko twoja uwaga skupiona jest na TERAZ. Jednak ta wiedza, że nie jesteś
obecny jest i tak wielkim sukcesem – to zrozumienie jest obecnością – nawet, jeśli początkowo
przydarza się tylko na kilka sekund, by znowu zniknąć.
Potem z większą intensywnością sam decydujesz, aby kierować świadomość na chwilę obecną,
zamiast na przeszłość, bądź przyszłość. I choć TERAZ wciąż ci umyka, jesteś w stanie wytrwać
w nim już nie parę sekund, ale według czasu zegarowego, dłuższe okresy.
Zanim mocno ugruntujesz się w stanie obecności, czyli zanim staniesz się w pełni obecny, przez jakiś
czas będziesz oscylował pomiędzy świadomością i nieświadomością, między obecnością, a identyfikacją
z umysłem. Tracisz kontakt z TERAZ, ale raz za razem do niego powracasz. Ostatecznie, obecność stanie
się twoim dominującym stanem.
Rozdział 4
–
ROZPUSZCZANIE NIEŚWIADOMOŚCI
To bardzo ważne, abyś wnosił coraz więcej świadomości do swojego życia, w zwykłych sytuacjach,
nawet, gdy wszystko układa się w miarę dobrze. W ten sposób wzrastasz w mocy obecności. Wytwarza
ona w tobie i wokół ciebie pole energii o wysokiej częstotliwości. Żadna negatywność, nic, co nieświa-
dome, niezgoda, dysharmonia czy przemoc, nie może wejść do tego pola i przetrwać, podobnie jak ciem-
ność nie może istnieć w obecności światła.
Kiedy nauczysz się być świadkiem własnych myśli i emocji – co jest istotną częścią bycia obecnym –
możesz się zdziwić, gdy po raz pierwszy zauważysz rozbrzmiewający gdzieś w tle szum zwykłej nieświa-
domości i zrozumiesz jak rzadko, jeśli w ogóle, czujesz się we własnym wnętrzu naprawdę swobodnie.
Na poziomie myślenia odkryjesz wiele form oporu w postaci oceniania, niezadowolenia i umysłowej
projekcji odrywającej cię od chwili obecnej. Na poziomie emocji zaobserwujesz niepokój, napięcie,
nudę i nerwowość. Wszystko to przejawy działania umysłu, który w swoim zwyczajowym trybie działa-
nia opiera się każdej rzeczy.
OBSERWUJ NA JAK WIELE SPOSOBÓW POJAWIA SIĘ W TOBIE NIEPOKÓJ, niezadowo-
lenie, napięcie, niepotrzebne osądzanie, opór przeciwko temu, co jest, i negowanie TERAZ.
Wszystko, co nieświadome rozpuszcza się, kiedy kierujesz na to światło świadomości.
Gdy tylko nauczysz się rozpuszczać zwykłą nieświadomość, światło twojej obecności będzie jasno
świecić i będzie ci dużo łatwiej uporać się z głęboką nieświadomością, ilekroć poczujesz jej moc przy-
ciągania. Niemniej jednak zwykła nieświadomość może nie być na początku łatwa do wykrycia, ponie-
waż wydaje się czymś tak normalnym.
UCZYŃ STAŁYM NAWYKIEM BADANIE WŁASNEGO MENTALNEGO I EMOCJONALNE-
GO STANU na drodze samoobserwacji.
Dobre pytania, które warto często sobie zadawać to: Czy w tym momencie jestem w zgodzie z sa-
mym sobą? Czy czuję się ze sobą swobodnie? Co teraz dzieje się we mnie?
Bądź, co najmniej równie zainteresowany tym, co dzieje się w tobie, jak zdarzeniami zewnętrznymi.
Jeśli doprowadzisz do porządku własne wnętrze, to, co na zewnątrz samo ułoży się we właściwy sposób.
Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
ALE NIE ODPOWIADAJ NA TE PYTANIA NATYCHMIAST. Skieruj swoją uwagę do we-
wnątrz. Wejrzyj w siebie.
Jakiego rodzaju myśli tworzy twój umysł?
Co czujesz?
Zwróć uwagę na ciało. Czy jest w nim jakieś napięcie?
Skoro odkryjesz niewielki nawet poziom niepokoju – ten nieustannie rozbrzmiewający w tle
szum – rozpoznaj, w jaki sposób unikasz, stawiasz opór czy też zaprzeczasz życiu, negując TERAZ.
Istnieje wiele sposobów, na które ludzie nieświadomie robią uniki przed teraźniejszością. Wraz
z praktyką twoja moc samoobserwacji i badania własnego wnętrza stanie się coraz bardziej wyostrzona.
*****
GDZIEKOLWIEK JESTEŚ, BĄDŹ TAM CAŁYM SOBĄ
Czy jesteś spięty? Czy aż tak bardzo chcesz znaleźć się w przyszłości, że teraźniejszość staje się tylko
środkiem, aby się tam dostać? Stres spowodowany jest tym, że jesteś tutaj, a chciałbyś być gdzie indziej,
albo, że jesteś tutaj, a chciałbyś być gdzieś w przyszłości. Ten wewnętrzny rozziew rozrywa cię od środ-
ka.
Czy przeszłość pochłania znaczną część twojej uwagi? Czy często mówisz bądź myślisz o niej pozy-
tywnie lub negatywnie? Te wszystkie wspaniałe rzeczy, które osiągnąłeś. Twoje niezwykłe przygody
i doświadczenia albo historie ofiary, którą się czułeś i straszne rzeczy, które ci wyrządzono, albo, które ty
zrobiłeś komuś innemu.
Czy z twoich procesów myślowych rodzi się poczucie winy, duma, uraza, gniew, rozżalenie bądź lito-
wanie nad sobą? Jeśli tak, to nie tylko wzmacniasz fałszywe poczucie tożsamości, ale przyspieszasz rów-
nież procesy starzenia się ciała, gromadząc przeszłość w swojej psychice. Zweryfikuj czy mam rację, ob-
serwując te osoby z twojego otoczenia, które mają tendencję trzymania się przeszłości.
NIECH PRZESZŁOŚĆ Z CHWILI NA CHWILĘ W TOBIE UMIERA. Nie potrzebujesz jej. Od-
wołuj się do niej tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne z punktu widzenia teraźniejszości.
Odczuj moc tego momentu i pełni Istnienia. Odczuj swoją Obecność.
Niepokoisz się? Czy nachodzi cię wiele myśli typu – co będzie, jeśli...? Jeśli tak, to znak, że utożsa-
miasz się z umysłem, który wybiega w wyobrażoną przyszłą sytuację, a to powoduje lęk. Nie ma żadnego
sposobu, abyś mógł uporać się z tym wydarzeniem, ponieważ ono zwyczajnie nie istnieje. To tylko stwo-
rzone przez umysł widmo.
Możesz przerwać to niszczące zdrowie i życie szaleństwo, przez uszanowanie obecnej chwili.
BĄDŹ ŚWIADOMY SWOJEGO ODDECHU. Odczuwaj powietrze wpływające i wypływające
z ciała. Czuj wewnętrzne pole energii. Wszystko, z czym kiedykolwiek miałeś do czynienia w praw-
dziwym życiu – w przeciwieństwie do nierealnych projekcji umysłu – to ta chwila.
Zapytaj siebie – Jaki problem mam właśnie TERAZ? Nie w przyszłym roku, jutro czy za pięć mi-
nut. Co jest nie tak z obecną chwilą?
Zawsze dasz sobie radę z tym momentem, ale nigdy nie sprostasz przyszłości. Zresztą wcale nie mu-
sisz. Odpowiedź, siła, właściwe działanie czy też środki do tego pojawią się, gdy będzie taka potrzeba –
nie wcześniej, ani nie później.
Czy z reguły na coś czekasz? Ile czasu spędzasz w życiu na oczekiwaniu? Istnieje oczekiwanie krót-
kofalowe – w kolejce na poczcie, w ulicznym korku, na lotnisku, na umówione spotkanie, na zakończenie
pracy. Jest też oczekiwanie długofalowe, na przykład na następne wakacje, aż dzieci dorosną, na lepszą
pracę, na prawdziwy związek, na odniesienie sukcesu, zarobienie dużych pieniędzy, na to, by stać się
kimś poważanym albo oświeconym. Nierzadko ludzie czekają całe życie, aby wreszcie zacząć żyć.
Oczekiwanie jest stanem umysłu. Zasadniczo oznacza, że pragniesz przyszłości, a odrzucasz teraźniej-
szość. Odtrącasz to, co masz, pragniesz zaś tego, czego nie masz. Ilekroć na coś czekasz wywołujesz we-
wnętrzny konflikt, pomiędzy swoją teraźniejszością, w której wolałbyś nie być, a urojoną przyszłością,
w której chciałbyś się znaleźć.
Na przykład wielu ludzi czeka na większą obfitość. Ale ona nie może pojawić się w przyszłości. Gdy
Eckhart Tolle PRAKTYKOWANIE POTĘGI TERAŹNIEJSZOŚCI
Początkiem wolności jest świadomość, że nie jesteś „myślicielem”. W momencie, w którym zaczy- nasz obserwować tego, który myśli, zostaje aktywowany wyższy poziom świadomości. Zaczynasz zdawać sobie sprawę, że ponad myślą istnieje bezkresny wymiar inteligencji, a samo myślenie jest tylko maleńkim jej aspektem. Jednocześnie uświadamiasz sobie wszystkie rzeczy, które rzeczywiście mają znaczenie – piękno, miłość, kreatywność, radość, wewnętrzny pokój. Wszystko to wyłania się w tobie, gdy przekraczasz umysł. Zaczynasz się budzić.
WSTĘP ECKHARTA TOLLE Od czasu pierwszego wydania w 1997 roku, Potęga Teraźniejszości wywarła wpływ na zbiorową świadomość, w sposób, w jaki nie byłem w stanie sobie wyobrazić. Książka została przetłumaczona na piętnaście języków, a ja codziennie otrzymuję e-maile od czytelników z całego świata. Piszą jak bardzo odmieniło się ich życie, kiedy weszli w kontakt z zawartymi w niej naukami. Chociaż skutki szaleństwa egotycznego umysłu są nadal bardzo widoczne, pojawia się coś nowego. Nigdy wcześniej tak wielu ludzi nie było gotowych, aby wyrwać się z kolektywnych schematów umysłu, które utrzymywały całą ludzkość w cierpieniu od niepamiętnych czasów. Budzi się nowy stan świadomo- ści. Wycierpieliśmy już wystarczająco wiele! Nawet teraz pojawia się ten nowy stan w tobie, kiedy trzy- masz tę książkę w rękach i czytasz słowa, mówiące o możliwości prowadzenia wyzwolonego życia, w którym nie zadajesz już bólu ani sobie, ani innym. Wielu czytelników, którzy pisali do mnie, wyraziło życzenie, aby praktyczne aspekty nauk zawartych w Potędze Teraźniejszości zostały wyrażone w bardziej przystępnej formie, tak by mogły być użyteczne w codziennej praktyce. Ta prośba stworzyła impuls do napisania tej książki. Oprócz ćwiczeń i medytacji, pozycja ta zawiera kilka krótszych fragmentów z oryginału, które mogą posłużyć jako przypomnienie niektórych podstawowych zagadnień i idei. Z różnymi kwestiami możemy wtedy obcować na co dzień. Wiele fragmentów tej książki nadaje się do czytania w sposób medytacyjny. Kiedy robisz to w ten sposób, czytasz nie po to by gromadzić informacje, ale by wejść w odmienny stan świadomości. Dlatego te same fragmenty możesz czytać wciąż na nowo i zawsze odnajdziesz w nich coś świeżego. Tylko słowa, które zostały napisane czy też wypowiedziane w stanie obecności mają moc transformacji. Jest to moc budzenia obecności w tobie. Najlepiej czytać poszczególne fragmenty wolno i bez pośpiechu. Wiele razy będziesz chciał zrobić przerwę i pozwolić sobie na moment cichej refleksji czy nieporu- szonej ciszy. Innym razem możesz po prostu otworzyć książkę na chybił trafił i przeczytać kilka linijek tekstu. Dla wszystkich, którzy poczuli się onieśmieleni i nieco przytłoczeni przez Potęgę Teraźniejszości, ta książka może posłużyć jako wstęp. Eckhart Tolle, 9 lipca 2001 roku.
Część PIERWSZA – DOSTĘP DO POTĘGI TERAZ Gdy twoja świadomość zwrócona jest na zewnątrz, powstaje umysł i świat. Gdy jest zwrócona do wewnątrz, odkrywa własne Źródło i powraca do domu, w Nieprzejawione
Rozdział 1 – ISTNIENIE I OŚWIECENIE Ponad miliardami form życia, które podlegają narodzinom i śmierci istnieje bezczasowe, wszech- obecne Jedno Życie. Aby je opisać, wielu ludzi używa wyrazu Bóg, ja określam je mianem Istnienia. Za- równo słowo Bóg jak i Istnienie nic nie wyjaśniają, jednak to drugie określenie ma przewagę, bo jest po- jęciem otwartym. Nie redukuje nieskończonego niewidzialnego do ograniczonej formy. Nie można stwo- rzyć jego mentalnego obrazu. Nikt nie może przypisywać sobie wyłącznego prawa do posiadania Istnie- nia. To jest sama obecność i jest ona natychmiastowo dostępna, właśnie jako odczucie twojej własnej obecności. Tylko jeden krok dzieli słowo Istnienie, od doświadczenia tego, czym jest Istnienie. ISTNIENIE JEST NIE TYLKO POZA, ALE RÓWNIEŻ GŁĘBOKO WEWNĄTRZ KAŻDEJ FORMY, jako jej najbardziej ukryta, niewidzialna i niezniszczalna esencja. Oznacza to, że w każ- dej chwili jest dostępna również tobie, jako twoja najgłębsza jaźń, prawdziwa natura. Ale nie sta- raj się pojąć jej swoim umysłem. Nie próbuj jej zrozumieć. Możesz ją rozpoznać tylko wtedy, gdy umysł jest cichy i spokojny. Kiedy jesteś obecny, kiedy two- ja uwaga spoczywa w pełni w TERAZ, możesz odczuć Istnienie. Mentalnie nie jest to nigdy możli- we. Powrót do przytomności Istnienia i trwanie w stanie świadomego odczuwania jest oświeceniem. Słowo oświecenie sugeruje pewne wyobrażenie nadludzkiego osiągnięcia, a ego bardzo lubi postrze- gać to właśnie w ten sposób. Jednak w istocie to twój naturalny stan odczuwania jedności z Istnieniem. To stan połączenia z czymś bezkresnym i niezniszczalnym, z czymś, co paradoksalnie jest esencjonalnie tobą, a jednocześnie jest dużo większe niż ty. To odkrycie twojej prawdziwej natury ponad imieniem i formą. Niezdolność odczuwania tego połączenia tworzy iluzję oddzielenia od samego siebie i od otaczające- go świata. Postrzegasz wtedy siebie – świadomie bądź nieświadomie – jako wyizolowaną część. Poja- wia się lęk, a konflikty wewnątrz i na zewnątrz stają się regułą. Największą przeszkodą w doświadczaniu realności twojego połączenia ze Źródłem jest utożsamienie się ze swoim umysłem, które sprawia, że myśl staje się przymusem. Brak możliwości zatrzymania stru- mienia myśli jest fatalną przypadłością, ale nie uświadamiamy sobie tego, ponieważ prawie wszyscy cierpią z jej powodu, więc jest traktowana jako coś normalnego. Nieprzerwany mentalny hałas uniemoż- liwia ci odkrycie królestwa wewnętrznej ciszy, które jest nie oddzielne od Istnienia. Wytwarza również fałszywą, wytworzoną przez umysł jaźń, która rzuca na wszystko cień lęku i cierpienia. Identyfikacja z umysłem wytwarza zamglony ekran koncepcji, etykietek, wyobrażeń, słów, ocen oraz definicji i w rezultacie blokuje wszystkie prawdziwe relacje. Tworzy zaporę pomiędzy tobą i twoim ja, pomiędzy tobą i twoim partnerem, pomiędzy tobą i naturą i wreszcie pomiędzy tobą i Bogiem. Ekran myśli wytwarza iluzję oddzielenia, złudzenie, że istniejesz ty i całkowicie oddzieleni inni. Za- pominasz wtedy podstawowy fakt, że poniżej poziomu fizycznej manifestacji i odrębnych form, jesteś jednością ze wszystkim, co jest. Umysł to cudowne narzędzie, jeśli jest wykorzystywany w odpowiedni sposób. Ale użyty nieprawi-
dłowo staje się bardzo destrukcyjny. Mówiąc dosadniej, nie jest tak, że korzystasz ze swojego umysłu niewłaściwie – zwykle nie korzystasz z niego wcale. To on używa ciebie. I to jest choroba. Wierzysz, że jesteś swoim umysłem, a to złudzenie. Narzędzie przejęło nad tobą kontrolę. To prawie tak, jakbyś został zniewolony nie wiedząc o tym i biorąc ten zniewalający byt za siebie. POCZĄTKIEM WOLNOŚCI jest świadomość, że nie jesteś tym zniewolonym bytem – myślicie- lem. Rozpoznanie tego umożliwia ci obserwację. W chwili, w której zaczynasz patrzeć na tego, który myśli, aktywuje się wyższy poziom świadomości. Zaczynasz sobie uświadamiać, że istnieje bezkresne królestwo inteligencji ponad myślą, a myślenie jest tylko maleńkim jej aspektem. Uświadamiasz sobie również, że wszystkie rzeczy, które naprawdę mają znaczenie – piękno, miłość, kreatywność, radość i wewnętrzny pokój – powstają poza umysłem. Zaczynasz się budzić. *****
UWALNIANIE SIĘ OD UMYSŁU Dobra wiadomość jest taka, że możesz uwolnić się ze swojego umysłu. To jest jedyne prawdziwe wyzwolenie. Pierwszy krok możesz uczynić właśnie TERAZ. TAK CZĘSTO JAK TO MOŻLIWE, ZACZNIJ SŁUCHAĆ GŁOSU W SWOJEJ GŁOWIE. Zwróć szczególną uwagę na wszelkie powtarzające się wzorce mentalne – te stare taśmy, nie- ustannie odtwarzane w twojej głowie, być może od wielu lat. Właśnie to mam na myśli, gdy mówię o obserwowaniu myśliciela. Inaczej mówiąc, słuchaj gło- su w swojej głowie. Trwaj tam, jako będąca świadkiem obecność. Kiedy słuchasz tego głosu, bądź bezstronny. To znaczy nie oceniaj. Nie osądzaj ani nie potępiaj tego, co słyszysz, ponieważ jeśli tak zrobisz, to znak, że głos powrócił kuchennymi drzwiami. Wkrótce uświadomisz sobie – tam jest głos, a tu jestem ja, słucham go i obserwuję. Ta świadomość, że JA JESTEM, poczucie swojej własnej obec- ności, nie jest myślą. Powstaje poza umysłem. A więc, gdy słuchasz myśli, jesteś świadomy nie tylko ich, ale również siebie jako świadka tych my- śli. Wyłania się w ten sposób nowy poziom świadomości. GDY SŁUCHASZ MYŚLI, odczuwasz świadomą obecność – twoją głębszą jaźń – niejako z tyłu lub pod powierzchnią myśli. Tracą one wtedy swoją władzę nad tobą i szybko się uciszają, ponie- waż nie dostarczasz umysłowi energii poprzez identyfikację z nim. To początek końca nawykowego myślenia. Kiedy myśl się ucisza, doświadczasz przerwy w mentalnym strumieniu – wyłomu nie-umysłu. Na początku przerwy będą dosyć krótkie, być może kilkusekundowe, jednak stopniowo staną się coraz dłuższe. Za każdym razem, gdy się pojawią, odczujesz w sobie pewien spokój i ciszę. To jest początek twojego naturalnego stanu odczuwania jedności z Istnieniem, który jest zazwyczaj prze- słonięty przez umysł. Wraz z dalszą praktyką poczucie wewnętrznej ciszy i pokoju będzie się pogłębiać. W rzeczywisto- ści nie ma końca tej głębi. Odczujesz również subtelną emanację radości wyłaniającej się głęboko z wnętrza – radości Istnienia. W stanie wewnętrznego połączenia jesteś bardziej czujny i przebudzony, niż w zwykłym stanie iden- tyfikacji z umysłem. Jesteś w pełni obecny. Podnosi to również wibrację częstotliwości pola energetycz- nego, która daje życie i zasila ciało fizyczne. Gdy wchodzisz głębiej do tego królestwa nie-umysłu – jak to czasami jest nazywane na Wschodzie – doświadczasz stanu czystej świadomości. Czujesz wtedy swoją własną obecność z taką intensywnością i radością, że wszelkie myślenie, emocje, fizyczne ciało, jak również cały zewnętrzny świat, zaczynają w porównaniu z tym znaczyć niewiele. A jednak nie jest to stan nacechowany egoizmem. Wręcz przeciw- nie, jest go całkowicie pozbawiony. Zabiera cię poza to, co zwykle myślałeś o swoim ja. Ta obecność, to twoja esencja, która jest jednocześnie niewyobrażalnie większa od ciebie. ZAMIAST OBSERWOWAĆ MYŚLICIELA, możesz wytworzyć lukę w strumieniu myśli, kieru- jąc po prostu uwagę na TERAZ. Zwyczajnie stań się świadomy obecnej chwili.
To podejście dające wiele spełnienia. W ten sposób odciągasz świadomość od aktywności umysłu i wytwarzasz przestrzeń nie-umysłu, w której jesteś w najwyższym stopniu czujny i obecny, ale nie my- ślisz. To jest esencja medytacji. W SWOIM CODZIENNYM ŻYCIU możesz to praktykować, poświęcając pełną uwagę wszyst- kim rutynowym czynnościom, które zwykle traktujesz jako środek do osiągnięcia jakiegoś celu. Wtedy taka czynność staje się celem samym w sobie. Na przykład ilekroć wchodzisz po schodach w swoim domu czy w pracy, zwracaj dużą uwagę na każdy krok, każdy ruch, a nawet swoje oddy- chanie. Bądź całkowicie obecny. Albo, kiedy myjesz ręce, zauważaj wszelkie odczucia zmysłowe związane z tą czynnością – dźwięk i dotyk wody, ruch swoich dłoni, zapach mydła i tak dalej. Albo, gdy wsiadasz do samochodu zamykając za sobą drzwi, zrób przerwę na kilka sekund i ob- serwuj przepływ swojego oddechu. Bądź świadomy cichego, ale potężnego poczucia obecności. Jest pewne kryterium, dzięki któremu możesz zmierzyć sukces we własnej praktyce – to poziom pokoju, który odczuwasz wewnątrz. Jedyny, najbardziej istotny krok w twojej podróży ku oświeceniu to opanowanie sztuki nie utożsamia- nia się ze swoim umysłem. Za każdym razem, gdy tworzysz lukę w strumieniu myśli, światło świadomo- ści staje się silniejsze. Pewnego dnia możesz złapać się na tym, że śmiejesz się z tego głosu w głowie, tak samo jak z humo- rem traktowałbyś wybryki dziecka. Oznacza to, że przestajesz traktować treści podsuwane przez umysł tak bardzo poważnie. Wiesz, że twoje poczucie siebie, nie zależy od niego. *****
OŚWIECENIE – WZNOSZENIE SIĘ PONAD MYŚL Wraz z upływem lat, kiedy dorastasz, tworzysz mentalny obraz tego, kim jesteś, oparty na osobistym i kulturowym uwarunkowaniu. Możemy określić tę fantomową jaźń jako ego. Składa się ona z aktywności umysłu i jest podtrzymywana przez ciągłe myślenie. Samo pojęcie ego może być różnie rozumiane, ale ja używam je zwykle, określając fałszywą jaźń, powstałą z nieświadomej identyfikacji z umysłem. Dla ego chwila obecna prawie nie istnieje. Tylko przeszłość i przyszłość uznawane są za ważne i mają znaczenie. To całkowite odwrócenie prawdy, wyjaśnia, dlaczego poprzez funkcjonowanie jako ego, umysł jest taki dysfunkcjonalny. Ciągle zajmuje się utrzymywaniem przy życiu przeszłości, ponieważ bez niej – kim jesteś? Umysł stale wybiega też w przyszłość, aby zapewnić sobie przetrwanie i znaleźć jakiś rodzaj uwolnienia czy też spełnienia. Mówi on – Któregoś dnia, gdy wydarzy się to lub tamto, wszystko będzie w porządku, a ja stanę się szczęśliwy i pełen pokoju. Nawet, jeśli wydaje się, że ego zajmuje się chwilą obecną, tak naprawdę wcale jej nie widzi. Po- strzega ją błędnie, bo patrzy oczami przeszłości. Albo redukuje teraźniejszość do środka dla osiągnięcia jakiegoś celu – obiektu, który umiejscowiony jest zawsze w przyszłości, wytworzonej przez projekcje umysłu. Obserwuj swój umysł, a zobaczysz, że działa dokładnie w ten sposób. Obecna chwila zawiera w sobie klucz do wyzwolenia. Ale nie możesz zanurzyć się w niej tak długo, jak jesteś swoim umysłem. Oświecenie oznacza wzniesienie się ponad myśl. W tym stanie nadal wykorzystujesz myślący umysł, gdy jest to potrzebne, ale w bardziej spójny i efektywny sposób niż dotychczas. Używasz go głównie dla celów praktycznych, ale jesteś wolny od bezwiednej, wewnętrznej paplaniny i doświadczasz ciszy. A gdy już używasz umysłu, szczególnie, gdy potrzebne jest jakieś kreatywne rozwiązanie, oscylujesz przez kilka minut pomiędzy myślą, a ciszą, pomiędzy umysłem, a nie-umysłem. Nie-umysł jest świadomo- ścią bez myśli. Tylko w ten sposób można myśleć twórczo, ponieważ tylko wtedy myśl ma jakąś realną siłę. Kiedy nie wypływa z królestwa świadomości i nie jest z nim połączona, szybko staje się jałowa, obłąkana i destrukcyjna. *****
EMOCJA – REAKCJA CIAŁA NA UMYSŁ Umysł – zgodnie ze sposobem, w jakim używam tego słowa – jest nie tylko myślą. Zawiera on rów- nież twoje emocje oraz wszelkie mentalno-emocjonalne wzorce reagowania. Na styku ciała i umysłu po- wstaje emocja. Można powiedzieć, że jest to reakcja ciała na umysł albo inaczej – odbicie umysłu w cie- le. Im bardziej identyfikujesz się z myśleniem – tym, co lubisz i czego nie lubisz, osądami i interpretacja- mi – to znaczy im mniej jesteś obecny jako obserwująca świadomość, tym bardziej naładowana energią emocja będzie się pojawiać czy będziesz tego świadomy czy nie. Jeżeli nie potrafisz odczuwać własnych emocji lub, jeśli odcinasz się od nich, doświadczysz ich w końcu na czysto fizycznym poziomie, jako pe- wien symptom lub problem. GDY MASZ TRUDNOŚCI Z ODCZUWANIEM EMOCJI, zacznij od koncentracji uwagi na we- wnętrznym polu energii swojego ciała. Czuj ciało od wewnątrz. To sprawi, że nawiążesz lepszy kontakt z nimi. Jeśli naprawdę chcesz poznać swój umysł, ciało zawsze da ci prawdziwe odbicie, tego, co jest jego treścią. Patrz, więc na swoje emocje, a raczej odczuwaj je w swoim ciele. Jeżeli jest oczywisty konflikt między nimi, a tym, co pojawia się w umyśle – myśl będzie kłamać, emocja powie prawdę. Oczywiście nie ostateczną prawdę o tym, kim jesteś, ale tę względną, o stanie twojego umysłu w danym momencie. Możesz nie być w stanie objąć nieświadomej aktywności umysłu czystą uwagą, ale zawsze będzie to odzwierciedlone w ciele jako emocja i właśnie tego możesz stać się świadomy. Obserwowanie emocji w ten sposób, jest zasadniczo tym samym, co słuchanie i śledzenie myśli, które opisałem wcześniej. Jedyną różnicą jest to, że, podczas gdy myśl jest w twojej głowie, emocja posiada silny komponent fizyczny i może być odczuwana w całym ciele. Możesz pozwolić emocji na pełne przejawienie, nie będąc jednocześnie przez nią kontrolowany. W ten sposób przestajesz być emocją – stajesz się świadkiem, obserwującą obecnością. Jeśli będziesz to praktykował, wszystko, co nieświadome w tobie, zostanie wprowadzone w światło świadomości. NIECH WEJDZIE CI W NAWYK PYTANIE SIEBIE, – Co wydarza się we mnie właśnie w tej chwili? To pytanie pokaże ci prawdziwy kierunek. Ale nie analizuj go, zwyczajnie obserwuj. Na- kieruj swoją uwagę na własne wnętrze. Poczuj energię emocji. Jeżeli nie zauważysz żadnej emocji, sprowadź swoją uwagę głębiej, do wewnętrznego pola ener- gii ciała. To jest brama do Istnienia.
Rozdział 2 – POCHODZENIE LĘKU W sensie psychologicznym, lęk pozbawiony jest jakiegokolwiek związku z konkretnym, bezpośrednim zagrożeniem. Przejawia się on w wielu formach, jako: niepokój, martwienie, obawa, nerwowość, napię- cie, strach, fobia itp. Taki psychologiczny lęk dotyczy zawsze czegoś, co może się wydarzyć, a nie tego, co aktualnie się dzieje. Ty jesteś tu i teraz, podczas gdy twój umysł przebywa w przyszłości. To tworzy lękowy rozziew. I je- śli identyfikujesz się z umysłem, tracąc kontakt z potęgą i prostotą TERAZ, ta lękowa wyrwa będzie stale ci towarzyszyć. Zawsze jakoś dasz sobie radę z obecną chwilą, ale nie jesteś w stanie zmierzyć się z czymś, co jest tylko projekcją umysłu, z przyszłością. Ponadto tak długo jak utożsamiasz się z umysłem, to ego rządzi twoim życiem. Z powodu jego iluzo- rycznej natury i wypracowanych mechanizmów obronnych, jest ono bardzo niepewne i podatne na wszel- kiego rodzaju zranienia. Postrzega siebie w ciągłym zagrożeniu. Jest tak nawet wtedy, gdy na zewnątrz jawi się jako bardzo pewne siebie. Pamiętaj, że emocja jest reakcją ciała na umysł. A jaką to wiadomość nieustannie otrzymuje ciało od tej fałszywej, wytworzonej przez umysł jaźni? Niebezpieczeństwo – je- stem zagrożony. Czy już domyślacie się, jaka emocja generowana jest przez ten ciągły przekaz? Oczywi- ście – lęk. Z pozoru wydaje się, że lęk posiada wiele przyczyn. Jest lęk przed utratą, lęk przed porażką, lęk przed zranieniem, ale ostatecznie każdy lęk jest tylko lękiem ego przed śmiercią i unicestwieniem. Dla niego śmierć czyha zawsze tuż za rogiem. W tym stanie identyfikacji z umysłem, lęk przed śmiercią wpły- wa na każdy aspekt twojego życia. Na przykład weźmy tak trywialną i pozornie normalną rzecz jak nawykowa potrzeba posiadania racji w sporze. Obrona mentalnej pozycji, z którą się identyfikujesz spowodowana jest lękiem ego przed śmiercią. Utożsamiając się ze stanowiskiem, że jesteś w błędzie, twoje oparte na umyśle poczucie siebie, jest poważnie zagrożone unicestwieniem. A więc ty jako ego, nie możesz pozwolić sobie na to, aby się mylić. Być w błędzie – znaczy umrzeć. Z tego powodu toczono wiele wojen, a niezliczona ilość związ- ków została zerwana. Gdy już przestajesz utożsamiać się z umysłem, to czy masz rację czy nie, nie czyni żadnej różnicy twojemu poczuciu siebie. A więc ta silnie kompulsywna i głęboko nieświadoma potrzeba posiadania ra- cji, która jest swoistą formą przemocy, nie będzie się pojawiać. Możesz jasno i stanowczo określać jak się czujesz i co myślisz, ale nie będzie w tym żadnej agresywności, ani odruchów obronnych. Swoje po- czucie siebie będziesz czerpać nie z umysłu, a głębszego i prawdziwszego miejsca w sobie. OBSERWUJ W SOBIE WSZELKIE PRZEJAWY DEFENSYWNOŚCI. Czego bronisz? Fikcyj- nego tworu. Iluzorycznej tożsamości i wyobrażenia w swoim umyśle. Czyniąc te wzorce świadomy- mi, poprzez ich obserwację, przestajesz się z nimi utożsamiać. W świetle świadomości każdy nieświadomy schemat, szybko ulega rozpuszczeniu. To będzie ko- niec wszelkich sporów i gier o władzę, które są tak niszczące dla wszystkich relacji. W istocie pa- nowanie nad innymi jest słabością ukrytą pod okazywaną siłą. Prawdziwa moc jest wewnątrz i jest ci dostępna TERAZ.
Umysł zawsze stara się zaprzeczyć TERAZ i uciec od niego. Mówiąc inaczej, im bardziej identyfiku- jesz się z nim, tym bardziej cierpisz. I odwrotnie – im bardziej jesteś zdolny uszanować i przyjąć TE- RAZ, tym bardziej jesteś wolny od bólu i cierpienia, wolny od egotycznego umysłu. Jeśli nie chcesz już tworzyć bólu dla siebie i innych, jeśli nie chcesz dodawać nowego cierpienia do tego, które od dawna nosisz w sobie, nie generuj więcej czasu albo przynajmniej nie więcej, niż to ko- nieczne w praktycznych aspektach życia. Jak przestać tworzyć czas? UŚWIADOM SOBIE GŁĘBOKO, ŻE OBECNA CHWILA JEST WSZYSTKIM, CO MASZ. Spraw, aby TERAZ stało się głównym centrum twojego życia. O ile wcześniej żyłeś w czasie, składając krótkie wizyty w TERAZ, obecnie zamieszkaj na stałe w TERAZ i składaj krótkie wizyty w przeszłości i przyszłości. Rób to tylko wtedy, gdy jest to po- trzebne, by poradzić sobie z aktualną sytuacją. Zawsze mów – TAK – obecnej chwili. *****
KONIEC ILUZJI CZASU Oto klucz – zakończ iluzję czasu. Czas i umysł są nierozerwalnie ze sobą związane. Usuń czas z umy- słu, a on się zatrzyma – dopóki znowu nie zdecydujesz się go użyć. Identyfikowanie się z umysłem oznacza bycie uwięzionym w czasie – przymus życia wyłącznie w pa- mięci lub oczekiwaniu. To tworzy niekończące się zaabsorbowanie przeszłością i przyszłością oraz nie- chęć do uszanowania i uznania obecnej chwili – pozwolenia na jej istnienie. Ten przymus powstaje, po- nieważ przeszłość daje ci tożsamość, a przyszłość utrzymuje obietnicę zbawienia i daje jakąś formę speł- nienia. Obydwie są złudzeniami. Im bardziej jesteś skoncentrowany na czasie – przeszłości, bądź przyszłości – tym mniej dostrzegasz TERAZ, które jest najcenniejszą rzeczą, jaka istnieje. Dlaczego jest ona tak cenna? Po pierwsze, dlatego, że jest to jedyna rzecz, jaka istnieje. To wszystko, co jest. Wieczna teraźniejszość to przestrzeń, w której rozwija się całe życie. Jedyny czynnik, który pozo- staje stały i nie zmienny. Życie jest TERAZ. Nigdy nie było takiego czasu, gdy życie nie było teraz. Nigdy też takiego nie będzie. Po drugie TERAZ jest jedynym miejscem, które może wynieść cię poza ograniczenia umysłu. To je- dyny punkt dostępu do pozbawionego czasu i formy królestwa Istnienia. Czy kiedykolwiek doświadczyłeś, zrobiłeś, pomyślałeś czy odczułeś cokolwiek poza TERAZ? Czy myślisz, że kiedykolwiek coś takiego zrobisz? Czy możliwe, aby cokolwiek wydarzyło się albo istniało poza TERAZ? Odpowiedź jest oczywista, czyż nie? Nigdy nic nie wydarzyło się w przeszłości. Wydarzyło się w TERAZ. Nic nigdy nie wydarzy się w przyszłości. Wydarzy się w TERAZ. Esencja tego, o czym mówię, nie może być zrozumiana przez umysł. W momencie, gdy to pojmiesz, nastąpi przesunięcie świadomości od umysłu do Istnienia, z czasu w obecność. Nagle odczujesz, że wszystko ożywa, promieniuje energią i emanuje Istnieniem.
Rozdział 3 – WKRACZAJĄC W TERAZ Wraz z bezczasowym wymiarem pojawia się inny rodzaj poznania, który nie zabija ducha, mieszkają- cego w każdej istocie i każdej rzeczy. Poznanie to nie niszczy świętości i tajemnicy życia, ale wyraża głę- boką miłość i szacunek dla wszystkiego, co jest. Umysł nic nie wie o tego rodzaju wiedzy. PRZEŁAM STARY SCHEMAT zaprzeczania obecnej chwili i stawiania jej oporu. Uczyń swoją praktyką wycofywanie uwagi z przeszłości lub przyszłości, jeśli nie są ci do niczego potrzebne. W codziennym życiu staraj się jak najwięcej przebywać poza wymiarem czasu. Jeśli na początku będzie ci trudno wejść w TERAZ bezpośrednio, zacznij obserwować nawyko- wą skłonność umysłu, aby z niego uciekać. Zauważysz, że postrzegana w wyobraźni przyszłość jest lepsza lub gorsza niż teraźniejszość. Jeśli jest lepsza, daje ci nadzieję albo przyjemne oczekiwanie. Jeśli gorsza – budzi niepokój. Obie są złudzeniem. Dzięki samoobserwacji, coraz więcej obecności pojawia się automatycznie w życiu. Gdy tylko uświadamiasz sobie, że nie jesteś obecny – stajesz się obecny. Ilekroć jesteś w stanie obserwować swój umysł, nie jesteś jego więźniem. Pojawia się nowy czynnik – coś, co nie pochodzi z umysłu – będąca świadkiem obecność. Bądź obecny jako obserwator własnego umysłu – swoich myśli, emocji, a także reakcji na różne sytuacje. Bądź przynajmniej tak zainteresowany własnymi reakcjami, jak sytuacją czy osobą, która je wywołuje. Zauważ również jak często twoja uwaga wraca do przeszłości lub wybiega w przyszłość. Nie osądzaj i nie analizuj tego, na co patrzysz. Obserwuj myśl i reakcję, odczuwaj emocję. Nie rób z tego osobistego problemu. Odczujesz wtedy coś znacznie potężniejszego, niż jakakolwiek rzecz, którą poddajesz obserwacji – cichą, nieporuszoną obecność, ukrytą za treścią umysłu, milczącego świadka. Intensywna obecność jest niezbędna, gdy pewne sytuacje wyzwalają reakcje o mocnym, emocjonal- nym charakterze. Jest tak zwłaszcza wtedy, gdy zagrożone jest twoje wyobrażenie o sobie, pojawia się wyzwanie, które powoduje lęk, sprawy nie układają się dobrze lub odzywa się jakiś dawny kompleks emocjonalny. W takich chwilach masz skłonność do popadania w nieświadomość. Twoja reakcja lub emocja całkowicie przejmują kontrolę. Stajesz się nimi. Odgrywasz je. Usprawiedliwiasz, ferujesz wyro- ki, atakujesz, bronisz – zapominając, że to nie ty sam, tylko nawykowa reakcja – umysł w swoim zwycza- jowym trybie przetrwania. Kiedy identyfikujesz się z umysłem, zasilasz go energią. Kiedy go obserwujesz, wycofujesz ją z nie- go. Utożsamienie z umysłem, generuje czas. Obserwacja – otwiera wymiar bezczasowości. Energia wy- cofana z umysłu zamienia się w obecność. Kiedy już potrafisz odczuć, co to znaczy być obecnym, będzie ci dużo łatwiej wykroczyć poza czas, gdy przestaje być potrzebny do celów praktycznych. Możesz wtedy jeszcze głębiej wejść w TERAZ. To bynajmniej nie osłabia zdolności posługiwania się czasem – przeszłością lub przyszłością – kiedy wymagają tego względy praktyczne. Nie osłabia to również zdolności do korzystania z umysłu. Wręcz
przeciwnie wzmacnia ją. Kiedy go użyjesz będzie bardziej przenikliwy i skupiony. Osoby oświecone są zasadniczo skupione na TERAZ, pozostając peryferyjnie świadome wymiaru czasu. Mówiąc inaczej, nadal używają czasu zegarowego, ale są wolne od czasu psychologicznego. *****
WYZWOLENIE Z CZASU PSYCHOLOGICZNEGO Naucz się posługiwać czasem (nazwijmy go zegarowym) w praktycznych aspektach swojego życia. Kiedy jednak załatwisz sprawy, które go wymagają, natychmiast powracaj do chwili obecnej. W ten spo- sób unikniesz nawarstwiania czasu psychologicznego, który zawiera w sobie utożsamienie z przeszłością i nieustanną, nawykową projekcję w przyszłość. Kiedy wyznaczysz sobie cel i dążysz do jego osiągnięcia, używasz czasu zegarowego. Jesteś świado- my punktu, do którego chcesz dotrzeć, poświęcając jednocześnie pełną uwagę każdemu krokowi, który stawiasz w tej właśnie chwili. Jednak, jeśli nadmiernie skupisz się na wytyczonym celu, ponieważ szu- kasz szczęścia, spełnienia czy bardziej kompletnego obrazu siebie, nie szanujesz już TERAZ. Redukujesz go do zaledwie odskoczni ku przyszłości, która sama w sobie nie ma większego znaczenia. Czas zegaro- wy zamienia się wtedy w czas psychologiczny. Twoja życiowa podróż przestaje być przygodą. Staje się obsesyjną potrzebą osiągania, docierania i sukcesu. Przestajesz dostrzegać kwiaty przy drodze i nie czu- jesz ich zapachu. Tracisz świadomość piękna i cudowności życia, które rozkwita wszędzie, wokół, kiedy jesteś obecny w TERAZ. Czy zazwyczaj próbujesz znaleźć się gdzie indziej niż akurat jesteś? Czy większość twoich działań to tylko środki do uzyskania jakiegoś celu w przyszłości? Czy spełnienie jest zawsze tuż za rogiem albo ogranicza się do krótkotrwałych przyjemności takich jak seks, jedzenie, picie, narkotyki czy rozmaite podniety i atrakcje? Czy koncentrujesz się na tym, aby stać się kimś, coś zdobyć lub osiągnąć? Czy usta- wicznie uganiasz się za nową porcją przyjemności lub dreszczami emocji? Czy wierzysz, że gdy zgroma- dzisz więcej dóbr materialnych, uzyskasz spełnienie, będziesz wystarczająco dobry albo psychicznie spełniony? Czy czekasz na mężczyznę lub kobietę, którzy nadadzą sens twojemu życiu? Kiedy świadomość pozostaje w normalnym, nieoświeconym stanie identyfikacji z umysłem, moc i nieskończony kreatywny potencjał, który skrywa w sobie TERAZ są prawie całkowicie przesłonięte przez czas psychologiczny. Twoje życie traci wtedy swoją świeżość, żywotność i poczucie cudowności. Stare wzorce myśli, emocji, zachowań i pragnień są odgrywane w niekończących się powtarzających przedstawieniach. Scenariusze kreowane przez umysł dają ci konkretną tożsamość i rolę, ale wypaczają lub przysłaniają rzeczywistość chwili obecnej. Powstają wtedy obsesje na temat przyszłości, jako uciecz- ki teraźniejszości, która nie przynosi satysfakcji. To, co postrzegasz jako przyszłość jest nieodłączną częścią twojego obecnego stanu świadomości. Jeśli twój umysł dźwiga ciężkie brzemię przeszłości, doświadczysz tego jeszcze więcej. Przeszłość nie- ustannie odradza się przez brak obecności. Jakość twojej świadomości w tej chwili, jest tym, co kształtu- je przyszłość – która oczywiście może być doświadczona tylko TERAZ. Skoro to jakość twojej świadomości w tej chwili determinuje twoją przyszłość, to co przesądza o ja- kości twojej świadomości? To, w jakim stopniu jesteś obecny. A więc to TERAZ jest jedynym punktem, w którym może pojawić się prawdziwa zmiana. Jedynie w TERAZ może rozpuścić się przeszłość. Być może ciężko ci rozpoznać, że to czas jest przyczyną twojego cierpienia i problemów. Składasz je zwykle na karb określonych sytuacji i z konwencjonalnego punktu widzenia masz rację. Dopóki jednak nie uporasz się z podstawową, stwarzającą problemy, dysfunkcją umysłu – jego przywiązaniem do prze- szłości i przyszłości oraz negowaniu TERAZ – problemy będą pojawiać się jeden po drugim. Nawet gdyby jakimś cudem, jeszcze dziś uwolniono cię od wszystkich problemów i tego, co postrze- gasz jako przyczyny cierpienia i nieszczęśliwości, ale ty nie stałbyś się bardziej obecny i bardziej świa-
domy, odkryłbyś wkrótce, że napotykasz te same sytuacje, które podążają za tobą jak cień, dokądkolwiek się udasz. W gruncie rzeczy istnieje bowiem tylko jeden problem – umysł pochłonięty czasem. Nie odnajdziesz zbawienia w czasie. Nie odzyskasz wolności w przyszłości. TO OBECNOŚĆ JEST KLUCZEM do wolności, a więc możesz być wolny tylko TERAZ. *****
ODNAJDYWANIE ŻYCIA PRZESŁONIĘTEGO TWOJĄ SYTUACJĄ ŻYCIOWĄ To, co określasz mianem życia powinno być nazwane życiową sytuacją. Jest ona związana z czasem psychologicznym – przeszłością i przyszłością. Jakieś minione sprawy nie potoczyły się tak jak chciałeś. Wciąż opierasz się temu, co się wydarzyło, wzbraniasz się też przed tym, co dzieje się teraz. Nadzieja dodaje ci sił, ale jednocześnie skupia twoją uwagę na przyszłości. W ten sposób utrwala się skłonność do negowania TERAZ i tym samym utrzymuje się twoja udręka. PRZEZ CHWILĘ ZAPOMNIJ O SWOJEJ SYTUACJI ŻYCIOWEJ i skup całą uwagę na życiu. Sytuacja życiowa rozgrywa się w czasie. Życie jest TERAZ. Sytuacja życiowa to wytwór umysłu. Życie jest rzeczywiste. Znajdź wąską furtkę wiodącą do życia. Ta furtka to TERAZ. Zawęź swoje życie do tego momen- tu. Twoja sytuacja życiowa może być pełna problemów – jak dzieje się to w większości przypadków, – ale przyjrzyj się czy masz jakiś problem w tej chwili. Nie jutro lub za dziesięć minut, ale obecnie. Czy właśnie TERAZ masz jakiś problem? Kiedy przytłaczają cię problemy nie ma miejsca na cokolwiek nowego. Nie ma przestrzeni na roz- wiązanie. Dlatego kiedykolwiek możesz, zrób trochę miejsca, stwórz odrobinę przestrzeni, aby odnaleźć życie przesłonięte sytuacją życiową. W PEŁNI UŻYWAJ ZMYSŁÓW. Bądź tam, gdzie jesteś. Rozglądnij się. Po prostu patrz, nie in- terpretuj. Dostrzegaj światło, kształty, barwy, faktury. Bądź świadomy cichej obecności każdej rze- czy. Bądź świadomy przestrzeni, dzięki której wszystko istnieje. Słuchaj dźwięków. Nie oceniaj ich. Słuchaj ciszy ukrytej pod dźwiękami. Dotknij czegoś. Czegokolwiek. Poczuj i rozpoznaj w tym Istnienie. Obserwuj rytm swojego oddechu. Czuj jak powietrze wpływa i wypływa. Odczuwaj życiową ener- gię wewnątrz ciała. Pozwól wszystkiemu być – zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Pozwól na istność wszystkich rzeczy. Wejdź głęboko w TERAZ. W ten sposób pozostawiasz za sobą zabójczy świat czasu i mentalnych abstrakcji. Wychodzisz z obłą- kanego umysłu, który wysysa twoją życiową energię, powoli zatruwając i niszcząc ziemię. Budzisz się ze snu czasu i wchodzisz w obecność. *****
WSZYSTKIE PROBLEMY TO UROJENIA UMYSŁU SKUP SWOJĄ UWAGĘ NA TERAZ i powiedz mi, jaki masz problem w tym momencie? Nie udzielasz odpowiedzi, ponieważ to niemożliwe, abyś miał jakikolwiek problem, kiedy twoja uwaga skupiona jest w pełni na TERAZ. Owszem być może jest sytuacja, którą musisz się zająć lub zaak- ceptować. Ale dlaczego robić z niej problem? Umysł nieświadomie uwielbia problemy, ponieważ stwarzają mu rodzaj tożsamości. To jest normalne i szalone zarazem. Problem oznacza, że roztrząsasz w myślach daną sytuację, nie mając jednak szczerego zamiaru, ani możliwości podjęcia już teraz jakiegokolwiek działania. Nieświadomie wplatasz go we własną tożsamość, Zostajesz przytłoczony sytuacją życiową, tracąc poczucie, że żyjesz. Gubisz poczucie Istnienia. Albo, kiedy indziej dźwigasz w umyśle obłędne brzemię stu różnych spraw, które masz zrobić lub będziesz musiał załatwić w przyszłości, zamiast skupić uwagę na jednej czynności, którą możesz wy- konać teraz. KIEDY TWORZYSZ PROBLEM – kreujesz ból. Wszystko zależy od prostego wyboru, prostej de- cyzji.: Niezależnie od tego, co się wydarza, nie będę już tworzył bólu dla siebie. Nie będę więcej tworzył problemów. Chociaż to prosty wybór, jest zarazem bardzo radykalny. Nie dokonasz go dopóki naprawdę nie masz dość cierpienia. Nie będziesz w stanie tego dokonać, dopóki nie dotrzesz do potęgi TERAZ. Jeśli nie bę- dziesz tworzył bólu dla siebie, nie będziesz też powodował go u innych. Przestając kreować problemy, nie będziesz również zanieczyszczać pięknej ziemi, swojej wewnętrznej przestrzeni i zbiorowej ludzkiej świadomości. Jeśli powstanie sytuacja, z którą na bieżąco należy się uporać, twoje działanie będzie klarowne i spójne pod warunkiem, że wyłoni się ze świadomości obecnej chwili. To doda mu efektywności. Nie będzie reakcją pochodzącą z uwarunkowanego przeszłością umysłu, ale intuicyjną odpowiedzią na sytu- ację. W innym przypadku, – kiedy uwięziony w czasie umysł zechce zareagować po swojemu – bardziej skuteczne okaże się być może nie działanie – zwyczajne bycie skupionym na TERAZ. *****
RADOŚĆ ISTNIENIA Aby sprawdzić czy nie dałeś wciągnąć się w czas psychologiczny, możesz posłużyć się prostym kry- terium. ZAPYTAJ SIEBIE – Czy w tym, co teraz robię jest radość, swoboda i lekkość? Jeśli ich nie ma, to znak, że czas przesłonił obecną chwilę, a życie postrzegasz jako brzemię albo walkę. Jeśli w tym, co robisz nie ma radości, swobody i lekkości to niekoniecznie oznacza, że musisz zacząć robić coś innego. Może wystarczy zmienić sposób wykonywania danej czynności. Jak jest zawsze ważniejsze niż co. Sprawdź, czy możesz zwrócić większą uwagę na samą czynność, niż re- zultat końcowy. W pełni skup się na tym, co niesie ze sobą ten moment. To zakłada całkowitą ak- ceptację tego, co jest, ponieważ nie możesz obdarzyć pełną uwagą tego, przed czym jednocześnie się wzbraniasz. Gdy tylko uszanujesz chwilę obecną, cała nieszczęśliwość i zmaganie rozpuści się, a życie popłynie radośnie i lekko. Kiedy to co robisz – nawet najprostsza czynność – wypływa ze świadomego kontaktu z teraźniejszością, jest w niej doskonałość, troska i miłość. NIE KONCENTRUJ SIĘ NA OWOCACH SWYCH DZIAŁAŃ – po prostu skup pełną uwagę na samej czynności. Owoc pojawi się we właściwym czasie. To potężna duchowa praktyka. Kiedy uwalniasz się od nawykowego unikania TERAZ, radość Istnienia przepływa przez wszystko co robisz. W momencie, gdy swoją uwagę kierujesz na TERAZ, odczuwasz obecność, ciszę i pokój. Przy- szłość przestaje ci być potrzebna jako źródło spełnienia i satysfakcji. Nie oczekujesz po niej zbawienia. Nie przywiązujesz się więc do efektów tego, co robisz. Ani porażka ani sukces nie ma mocy, aby wpły- nąć na twój wewnętrzny stan Istnienia. Odnalazłeś życie przesłonięte sytuacją życiową. Pod nieobecność czasu psychologicznego twoje poczucie siebie wyrasta z Istnienia, a nie osobistej przeszłości. Dlatego nie odczuwasz potrzeby stawania się kimś innym niż jesteś. Owszem w świecie, na poziomie sytuacji życiowej możesz stać się zamożny, zdobyć wiedzę, odnieść sukces, uwolnić się od tego czy tamtego, ale na głębszym poziomie Istnienia, już teraz jesteś kompletny i całkowity. *****
STAN ŚWIADOMOŚCI POZA CZASEM Kiedy każda cząstka ciała jest tak obecna, że odczuwa tętniące w niej życie i kiedy możesz poczuć ży- cie w każdym momencie jako radość Istnienia, można powiedzieć, że wyzwoliłeś się z czasu. Być wol- nym od czasu, to być wolnym od psychicznych uwarunkowań przeszłości jako twojej tożsamości i przy- szłości jako narzędzia spełnienia. To obrazuje najbardziej dogłębną przemianę świadomości, jaką można sobie wyobrazić. KIEDY DOŚWIADCZYŁEŚ JUŻ PIERWSZYCH PRZEBŁYSKÓW BEZCZASOWEGO STANU ŚWIADOMOŚCI, zaczynasz oscylować pomiędzy wymiarem czasu i obecnością. Na początku zda- jesz sobie sprawę jak rzadko twoja uwaga skupiona jest na TERAZ. Jednak ta wiedza, że nie jesteś obecny jest i tak wielkim sukcesem – to zrozumienie jest obecnością – nawet, jeśli początkowo przydarza się tylko na kilka sekund, by znowu zniknąć. Potem z większą intensywnością sam decydujesz, aby kierować świadomość na chwilę obecną, zamiast na przeszłość, bądź przyszłość. I choć TERAZ wciąż ci umyka, jesteś w stanie wytrwać w nim już nie parę sekund, ale według czasu zegarowego, dłuższe okresy. Zanim mocno ugruntujesz się w stanie obecności, czyli zanim staniesz się w pełni obecny, przez jakiś czas będziesz oscylował pomiędzy świadomością i nieświadomością, między obecnością, a identyfikacją z umysłem. Tracisz kontakt z TERAZ, ale raz za razem do niego powracasz. Ostatecznie, obecność stanie się twoim dominującym stanem.
Rozdział 4 – ROZPUSZCZANIE NIEŚWIADOMOŚCI To bardzo ważne, abyś wnosił coraz więcej świadomości do swojego życia, w zwykłych sytuacjach, nawet, gdy wszystko układa się w miarę dobrze. W ten sposób wzrastasz w mocy obecności. Wytwarza ona w tobie i wokół ciebie pole energii o wysokiej częstotliwości. Żadna negatywność, nic, co nieświa- dome, niezgoda, dysharmonia czy przemoc, nie może wejść do tego pola i przetrwać, podobnie jak ciem- ność nie może istnieć w obecności światła. Kiedy nauczysz się być świadkiem własnych myśli i emocji – co jest istotną częścią bycia obecnym – możesz się zdziwić, gdy po raz pierwszy zauważysz rozbrzmiewający gdzieś w tle szum zwykłej nieświa- domości i zrozumiesz jak rzadko, jeśli w ogóle, czujesz się we własnym wnętrzu naprawdę swobodnie. Na poziomie myślenia odkryjesz wiele form oporu w postaci oceniania, niezadowolenia i umysłowej projekcji odrywającej cię od chwili obecnej. Na poziomie emocji zaobserwujesz niepokój, napięcie, nudę i nerwowość. Wszystko to przejawy działania umysłu, który w swoim zwyczajowym trybie działa- nia opiera się każdej rzeczy. OBSERWUJ NA JAK WIELE SPOSOBÓW POJAWIA SIĘ W TOBIE NIEPOKÓJ, niezadowo- lenie, napięcie, niepotrzebne osądzanie, opór przeciwko temu, co jest, i negowanie TERAZ. Wszystko, co nieświadome rozpuszcza się, kiedy kierujesz na to światło świadomości. Gdy tylko nauczysz się rozpuszczać zwykłą nieświadomość, światło twojej obecności będzie jasno świecić i będzie ci dużo łatwiej uporać się z głęboką nieświadomością, ilekroć poczujesz jej moc przy- ciągania. Niemniej jednak zwykła nieświadomość może nie być na początku łatwa do wykrycia, ponie- waż wydaje się czymś tak normalnym. UCZYŃ STAŁYM NAWYKIEM BADANIE WŁASNEGO MENTALNEGO I EMOCJONALNE- GO STANU na drodze samoobserwacji. Dobre pytania, które warto często sobie zadawać to: Czy w tym momencie jestem w zgodzie z sa- mym sobą? Czy czuję się ze sobą swobodnie? Co teraz dzieje się we mnie? Bądź, co najmniej równie zainteresowany tym, co dzieje się w tobie, jak zdarzeniami zewnętrznymi. Jeśli doprowadzisz do porządku własne wnętrze, to, co na zewnątrz samo ułoży się we właściwy sposób. Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz, a zewnętrzna jest wobec niej wtórna. ALE NIE ODPOWIADAJ NA TE PYTANIA NATYCHMIAST. Skieruj swoją uwagę do we- wnątrz. Wejrzyj w siebie. Jakiego rodzaju myśli tworzy twój umysł? Co czujesz? Zwróć uwagę na ciało. Czy jest w nim jakieś napięcie? Skoro odkryjesz niewielki nawet poziom niepokoju – ten nieustannie rozbrzmiewający w tle szum – rozpoznaj, w jaki sposób unikasz, stawiasz opór czy też zaprzeczasz życiu, negując TERAZ.
Istnieje wiele sposobów, na które ludzie nieświadomie robią uniki przed teraźniejszością. Wraz z praktyką twoja moc samoobserwacji i badania własnego wnętrza stanie się coraz bardziej wyostrzona. *****
GDZIEKOLWIEK JESTEŚ, BĄDŹ TAM CAŁYM SOBĄ Czy jesteś spięty? Czy aż tak bardzo chcesz znaleźć się w przyszłości, że teraźniejszość staje się tylko środkiem, aby się tam dostać? Stres spowodowany jest tym, że jesteś tutaj, a chciałbyś być gdzie indziej, albo, że jesteś tutaj, a chciałbyś być gdzieś w przyszłości. Ten wewnętrzny rozziew rozrywa cię od środ- ka. Czy przeszłość pochłania znaczną część twojej uwagi? Czy często mówisz bądź myślisz o niej pozy- tywnie lub negatywnie? Te wszystkie wspaniałe rzeczy, które osiągnąłeś. Twoje niezwykłe przygody i doświadczenia albo historie ofiary, którą się czułeś i straszne rzeczy, które ci wyrządzono, albo, które ty zrobiłeś komuś innemu. Czy z twoich procesów myślowych rodzi się poczucie winy, duma, uraza, gniew, rozżalenie bądź lito- wanie nad sobą? Jeśli tak, to nie tylko wzmacniasz fałszywe poczucie tożsamości, ale przyspieszasz rów- nież procesy starzenia się ciała, gromadząc przeszłość w swojej psychice. Zweryfikuj czy mam rację, ob- serwując te osoby z twojego otoczenia, które mają tendencję trzymania się przeszłości. NIECH PRZESZŁOŚĆ Z CHWILI NA CHWILĘ W TOBIE UMIERA. Nie potrzebujesz jej. Od- wołuj się do niej tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne z punktu widzenia teraźniejszości. Odczuj moc tego momentu i pełni Istnienia. Odczuj swoją Obecność. Niepokoisz się? Czy nachodzi cię wiele myśli typu – co będzie, jeśli...? Jeśli tak, to znak, że utożsa- miasz się z umysłem, który wybiega w wyobrażoną przyszłą sytuację, a to powoduje lęk. Nie ma żadnego sposobu, abyś mógł uporać się z tym wydarzeniem, ponieważ ono zwyczajnie nie istnieje. To tylko stwo- rzone przez umysł widmo. Możesz przerwać to niszczące zdrowie i życie szaleństwo, przez uszanowanie obecnej chwili. BĄDŹ ŚWIADOMY SWOJEGO ODDECHU. Odczuwaj powietrze wpływające i wypływające z ciała. Czuj wewnętrzne pole energii. Wszystko, z czym kiedykolwiek miałeś do czynienia w praw- dziwym życiu – w przeciwieństwie do nierealnych projekcji umysłu – to ta chwila. Zapytaj siebie – Jaki problem mam właśnie TERAZ? Nie w przyszłym roku, jutro czy za pięć mi- nut. Co jest nie tak z obecną chwilą? Zawsze dasz sobie radę z tym momentem, ale nigdy nie sprostasz przyszłości. Zresztą wcale nie mu- sisz. Odpowiedź, siła, właściwe działanie czy też środki do tego pojawią się, gdy będzie taka potrzeba – nie wcześniej, ani nie później. Czy z reguły na coś czekasz? Ile czasu spędzasz w życiu na oczekiwaniu? Istnieje oczekiwanie krót- kofalowe – w kolejce na poczcie, w ulicznym korku, na lotnisku, na umówione spotkanie, na zakończenie pracy. Jest też oczekiwanie długofalowe, na przykład na następne wakacje, aż dzieci dorosną, na lepszą pracę, na prawdziwy związek, na odniesienie sukcesu, zarobienie dużych pieniędzy, na to, by stać się kimś poważanym albo oświeconym. Nierzadko ludzie czekają całe życie, aby wreszcie zacząć żyć. Oczekiwanie jest stanem umysłu. Zasadniczo oznacza, że pragniesz przyszłości, a odrzucasz teraźniej- szość. Odtrącasz to, co masz, pragniesz zaś tego, czego nie masz. Ilekroć na coś czekasz wywołujesz we- wnętrzny konflikt, pomiędzy swoją teraźniejszością, w której wolałbyś nie być, a urojoną przyszłością, w której chciałbyś się znaleźć. Na przykład wielu ludzi czeka na większą obfitość. Ale ona nie może pojawić się w przyszłości. Gdy