Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 3
Zdradzisz mnie raz, wstyd. Zdradzisz mnie dwa razy… co do cholery w rzeczywistości
się dzieje? Jakim cudem nie udało mi się zauważyć, że moich dwóch ostatnich chłopaków mnie
oszukiwało? Nie, nie razem. Chociaż to byłoby bardziej poetyckie, a przynajmniej mogliby
uwzględnić mnie, czy coś.
Rzeczywistość było znacznie gorsza.
– Wow. Cóż za przyjemność mnie wita – zauważyłam szorstko, kiedy stałam w drzwiach
sypialni Josha. Josh i bezimienna cizia, krzycząca i podskakująca na jego łóżku, spowodowała,
że jego granatowa pościel wylądowała na ziemi. Jego brązowe oczy spotkały moje i przez jedną
krótką sekundę, opłakiwałam utratę jego ciepłego spojrzenia, ale wtedy pole mojego widzenia
poszerzyło się i zostałam uderzona smutną sceną przede mną.
Mój chłopak po czterech miesiącach mnie zdradził. Nie, cofnij to. Mój przyjaciel od
czterech lat, który był moim chłopakiem do czterech miesięcy, zdradził mnie.
– Oh, nie. Proszę, nie przeszkadzajcie sobie moim wtargnięciem. Jestem tylko jego
dziewczyną – syknęłam do laluni, próbując uspokoić swój temperament. Byłam znana z bycia
zadziorną na dzień dobry, więc trudno było schować to pod powierzchnię.
Ciemnobrązowe włosy Josha były potargane przez dłonie laluni. Jego ostre rysy były
żałosne, ale wciąż przystojne. Ledwie spojrzałam w kierunku dziewczyny. Platynowe blond
włosy były jedną rzeczą, jaką zauważyłam. Prawdopodobnie dlatego, że były wystarczająco
jasne, aby wypalić moje oczy. Po pierwsze, ona ukradła mojego chłopaka, a potem jeszcze
pozbawiła mnie wzroku. Świetnie.
Czy to wina mojego charakteru, tak niedopasowanego, że nie mogłam odróżnić dobrego
chłopaka od złego? Nie. To po prostu fakt, że zdarza mi się iść do chłopaków, którzy nie mogą
utrzymać swojego wędrowca w spodniach. Znasz ten typ: młody i szalenie przystojny.
– Kinsley! To nie to…
– Na co wygląda – skończyłam za niego. – Wow, Josh. Wiesz Trey powiedział to samo,
ale nie miał tego udręczonego spojrzenia, jakie masz ty w tym momencie. Poważnie, dobra
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 4
robota. – Pochwaliłam go z twardym spojrzeniem. Moje klaskanie rozległo się po pokoju i
zdałam sobie sprawę, że to był czas bym wyszła.
To był inny chłopak, inna dziewczyna, ale było to samo uczucie skręcania w moim jelicie,
jakbym miała zemdleć. Odwróciłam się i pokazałam im środkowy palec, zanim przeszłam do
salonu i chwyciłam swoją torebkę.
Usłyszałam szuranie i niezręczne pomruki za sobą, ale nie odwróciłam się.
– Josh, gdzie idziesz? Pozwól jej odejść, nie skończyliśmy jeszcze! – No dobra, nie miała
jeszcze swojego orgazmu. Może mój czas nie był taki zły.
– Kinsley! Czekaj! – krzyknął za mną Josh. Myślał, że jesteśmy w telenoweli?
– Josh, to koniec. Nie kłopocz się – powiedziałam, kiedy zarzuciłam torebkę na ramię.
Jego dłoń sięgnęła, by objąć moją, a ja musiałam mocno walczyć z pragnieniem, by
uderzyć jego kutasa. Poważnie, czy tak trudno zostać wiernym? Czy mężczyźni są fizycznie
niezdolni?
– Kinsley! Kocham cię. Kocham cię! – Obrócił mnie, trzymając w prawej dłoni swoją
pościel, a drugą trzymając moją rękę. Jego wzrok był dziki i przez krótką chwilę, uwierzyłam
mu.
Och Boże. Zrobił to. Poszedł tam. I wiesz co jest najsmutniejsze? Nie sądzę, aby kłamał.
Ten biedny palant naprawdę myślał, że mnie kocha.
– Cóż, jeśli w taki sposób pokazujesz mi, że mnie kochasz, nie mogę sobie wyobrazić
przedstawienia jakie robisz dla swoich rodziców.
– Proszę – wysłuchaj mnie. To nic nie znaczy.
Nie słuchałam. Wybudowałam już mur między nami.
– Dziękuje, Josh. Dziękuje ci za zrujnowanie mojej zdolności do zaufania, przez co każdy
kolejny facet, który będzie po tobie, będzie miał automatycznie karty przeciwko sobie.
Josh ukradł kolejny kawałek mojego serca, moją naiwność, moją niewinność i rozbił to
pod swoim idealnym, stonowanym ciałem. Kiedy go poznałam, zmierzałam do bycia znudzoną
przez te wszystkie randki. Już raz zostałam zdradzona przez mojego chłopaka od sześciu
miesięcy, Trey’a, który był również facetem, który zabrał moją cnotę. (Wiem, wiem. Powinni
stworzyć kartkę na takie doświadczenie, ponieważ to takie banalne: ‘Whoops, przykro nam, że
twój szkolny chłopak nie potrafi utrzymać go w swoich spodniach… trzymaj uroczego
szczeniaczka z muszką.’)
Ale teraz? Teraz byłam jakieś dziesięć mil od zmęczenia. To był czas by ubierać markowe
ciuchy, zamiast wzorzystych luźnych sukienek i domowych kapci. Może mogłabym dołączyć
do grupy wsparcia dla rozwiedzionych po pięćdziesiątce. Wiesz, te wszystkie kobiety, które
decydują się, że nie potrzebują mężczyzn do szczęścia. One po prostu działają, wyjeżdżają
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 5
grupą na Karaiby i mówią coś w stylu ‘Zawsze chciałam wyjść i zjeść na mieście, ale Jeff
zamiast tego wolał, abym dla niego gotowała. Od teraz zamierzam wychodzić każdej nocy, do
cholery!’
Jedyny problem: mam osiemnaście lat. Pewnie pomyślały by, że próbowałam być
ironiczną modnisią.
Nieważne, coś wymyślę.
Josh wciąż mnie wołał, kiedy wychodziłam z jego mieszkania. Ogromna część mnie
chciała rozwalić wszystko na mojej drodze, ale on wychodził następnego dnia i nie sądzę, aby
to było dobre jeśli chodzi o jego właściciela. Zamiast tego, po prostu przerzuciłam swoje
brązowe włosy przez ramię i rozkoszowałam się tym, że moje nogi wyglądają zabójczo w tych
szortach.
Krzycz dalej, Josh, ale nigdy się nie odwrócę.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 6
– Piekło nie zna furii, jak wzgardzona kobieta! – krzyknęłam, zanim wypiłam piątego tej
nocy shota. Alkohol spłynął po moim języku, ale nie mogłam już poczuć smaku. To były moje
dziewiętnaste urodziny, więc mogłam odrobinę zaszaleć. Nie wspominając, że minęły dwa
tygodnie odkąd przyłapałam Josha na zdradzaniu mnie i weszłam w fazę ‘faceci–mogą–sami–
się–pieprzyć’. Następna faza to ‘faceci–naprawdę–mogą–sami–się–pieprzyć’, ostatni krok w
procesie żałoby.
– Nie wiem, Kinsley. Tequila ‘ma’ całkiem niegodziwą furię. – Emily zmarszczyła brwi,
kiedy wzięła kieliszek z mojej dłoni i zastąpiła go szklanką wody. Znałam Emily tylko od kilku
dni, ale mogłam już powiedzieć, że będziemy żyć w zgodzie. Była uosobieniem niewinnej
dziewczyny z sąsiedztwa, a ja byłam całkowitym przeciwieństwem.
Razem z Emily byłyśmy w piątce świeżych członków w kobiecej piłce nożnej na
Uniwersytecie w Los Angeles. Był początek czerwca i obóz szkoleniowy zacznie się o świcie
następnego dnia. Wiedziałam, że igram z ogniem przez nocne picie, ale weteranki zapewniły
mnie, że będzie dobrze. Mówiły, że pierwszego dnia zwykle są techniczne rzeczy; w zasadzie
wiele wprowadzeń i spotkań odnośnie tego, co oczekuje od nas program. Prawdziwe praktyki
zwykle nie zaczynają się wcześniej niż drugiego dnia.
Spojrzałam na Emily i zamknęłam jedno oko, tak, że mogłam zobaczyć tylko ją. Była
ładna ze średniej długości czerwonymi włosami, które były wystarczająco jasne, bym mogła
nazywać ją Brzoskwinką przez resztę nocy.
– Em, jesteś bardzo ładna. Mówiłam ci, że jesteś bardzo ładna? Ponieważ jesteś bardzo
ładna.
Zarumieniła się i zanotowałam w pamięci, by dodać dziewczynie trochę pewności siebie.
Pan wiedział, że miałam wystarczająco dużo dla nas dwóch razem wziętych. Myślisz, że bycie
dwukrotnie zdradzoną może to zniszczyć, ale potrzeba więcej niż dwóch głupich facetów, by
wymazać ilość niezadowolonych spojrzeń i niechcianych uroków, które były rzucane na mnie
przez całe życie.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 7
Wzięłam rękę Emily i pociągnęłam ją do łazienki. Planowałyśmy opuścić imprezę i
chciałam się upewnić, że mój makijaż nie rozmazał się od alkoholu. Na szczęście nie było
trudno utrzymać tusz do rzęs i błyszczyk do ust.
– Czy myślisz, że to dobry pomysł? Iść na tą imprezę, przed naszym pierwszym
treningiem? – zapytała Emily, patrząc na mnie w nieskazitelnym lustrze.
Ściągnęłam usta i pogroziłam palcem, jakbym chciała ją naprostować.
– Będzie dobrze i kogo to obchodzi? To są moje URODZINY! – zapiszczałam tak głośno,
że Emily zmarszczyła nos w dezaprobacie. Boże, byłyśmy tak różne. Zastanawiałam się, czy
nasza budująca się przyjaźń przetrwa lato. Była małomiasteczkową dziewczyną ze Środkowego
Zachodu, podczas gdy ja urodziłam się i wychowałam w świecie piłki LA.
– W porządku. Pójdziemy i będziemy się dobrze bawić, by wrócić na czas, aby się wyspać
przed treningiem – powiedziała Emily, kiwając głową w zgodzie. Już zaczynałam psuć tą
dziewczynę. – Jak możesz wyglądać tak dobrze po pięciu strzałach? Poważnie? – zapytała
Emily.
Przeniosłam swój wzrok na siebie, by sprawdzić wygląd. Wszystko było tak, jak powinno
być: twarz w kształcie serca, mały nos, pełne usta, opalona skóra i jasne niebieskie oczy, które
wyglądały niemal fałszywie z moją długą ciemnobrązową grzywką.
Byłam średniego wzrostu i w świetnej formie od piłki. Miałam szczupłe, dobrze
zbudowane ramiona i nogi jak biegacz przełajowy.
– Żartujesz? Zabiłabym dla takich piegów. Wyglądasz jak owczareczka! – zaśmiałam się,
chwytając jej dłoń i obracając dookoła, jak prima balerina. Jak pijana byłam w tym momencie?
Emily zaśmiała się i odwróciła, potykając o stopy i sprawiając, że zaśmiałam się jeszcze
bardziej.
– Co piegi mają do owczareczki1
?
Pojawiło się ogłuszające pukanie do drzwi, zanim odpowiedziałam.
– Chodźmy nowicjuszko! Jeśli nie wyjdziemy teraz, nie będzie już na imprezie dobrego
alkoholu!
Moje uszy ożywiły się na to. Impreza była tym, gdzie musiałam być. To była moja
ostatnia nadzieja na dobre urodziny. To tej pory były odrobinę przygnębiające. Rzuciłam
mojego zdradzającego chłopaka dwa tygodnie wcześniej, moi rodzice porzucili mnie dla śniegu
1
Little Bo Peep
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 8
i Aspen, a wszyscy moi szkolni przyjaciele wyjechali po liceum. Kupiłam sobie kawałek
włoskiego kremowego ciasta i zjadłam je samotnie w kawiarni, obserwując ludzi i czując się
samotną.
Ta impreza była moją srebrną podszewką i musiałam upewnić się, że zrobiłam większość
z niej.
– Prowadź, Bo Peep! – mrugnęłam i wsunęłam swoje ramię pod ramie Emily, zanim
wyszłyśmy z łazienki.
Wróciłyśmy do pokoju i przyglądałyśmy się grupie dziewcząt, które tworzyły moją grupę
piłkarską przez następne cztery lata. Większość z nich poznałam, kiedy zostałam zwerbowana.
Wszystkie wydawały się wystarczająco miłe i wiedziałam, że poznam je lepiej, kiedy
zaczniemy treningi.
Seniorami były tylko dziewczyny, które wydawało się, że mogą chcieć spowodować
problemy. Tara była kapitanem drużyny i wszystko w niej krzyczało o tendencji tyrana. Jej
koleżanki podążały za nią jak małe sługusy z wyjątkiem mniej słodkich. Miałam nadzieję
skończyć po dobrej stronie Tary, ale doświadczenie mówiło mi, że to mało prawdopodobne.
Byłam mocno skoncentrowana na zespole i zostałam ogłoszona debiutem roku przez kilka
piłkarskich magazynów przed dostaniem się na ULA, dlatego jej radar został na mnie
skierowany. Byłam zagrożeniem dla jej dobrze naoliwionego systemu, co było całkowicie
jasne, kiedy zlekceważyła mnie na treningu przez wszystkimi kilka miesięcy wcześniej.
Cokolwiek. Jeśli mogę ją przetrwać, w porządku. Po prostu muszę robić swoje i
doskonale grać w piłkę, wtedy nie będzie miała powodu, by się przyczepić.
– Kinsley, Emily, czekajcie na mnie! – krzyknęła Becca, kiedy przeciskałyśmy się do
frontowych drzwi. Becca była kolejną debiutantką w drużynie. Przeniosła się do domu
nowicjuszy dzień wcześniej i nie miałyśmy zbytnio czasu by się poznać, ale już mogłam
powiedzieć, że nasze osobowości dobrze się ze sobą mieszały. Była wspaniała; była tylko kilka
centymetrów niższa ode mnie z piwnymi oczami i jasnymi blond włosami.
Odwróciłam się, by poczekać na nią, kiedy wybiegła z domu Pierwszoroczniaków, który
był obok domu Starszaków. Nazwałyśmy ich domami Weteranów i Debiutów dla skrótu.
– Myślałam, że nasz porzuciłaś – powiedziałam, sięgając ręką, by owinąć swoje ramie
wokół jej.
– Nie. Musiałam wrócić do domu Debiutantów by coś zabrać. – Poklepała swoją torebkę
z dumnym uśmiechem.
– Ahhh. – Skinęłam, kiedy dotarłyśmy do Suva.
Plan był taki, by wcisnąć się do jednego samochodu, tak by tylko jedna osoba musiała
być kierowcą. To nie była najbezpieczniejsza forma transportu, ale musiało zadziałać.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 9
– Emily, trzymaj swoje ręce, tak bym je widziała – zażartowałam, kiedy ułożyłam się na
kolanach trzech dziewczyn.
– Ew, Kinsley! – zaprotestowała Emily, a cały samochód się zaśmiał. By uspokoić jej
nerwy, sięgnęłam w dół i zsunęłam rąbek mojej obcisłej sukienki, tak, by wszystko zakrywała.
– Czy póki co masz udane urodziny, Kinsley? – zapytała Tara z siedzenia pasażera.
Zabawne jak my byliśmy ściśnięci z tyłu, jak sardynki, a jej w jakiś sposób udało się mieć
siedzenie tylko dla siebie.
– Tak. Były naprawdę świetne – skłamałam, przyklejając uśmiech, by udowodnić, jak
bardzo byłam gotowa do grania. Naprawdę nie chciałam być po jej złej stronie.
– Naprawdę? Sofie widziała, jak samotnie jadłaś kawałek ciasta w kawiarni niedaleko
kampusu. – Posłała mi żałosne spojrzenie ze smutnymi oczami i małym grymasem. Nawet nie
spojrzałam w kierunku Sofie, wyznaczonego kierowcy i kapitana naszej drużyny.
– Oh dziwne… Byłam tam z Leonardo DiCaprio. Musiał być w łazience, kiedy Sofie
śledziła mnie – zażartowałam, wprawiając wszystkich w Suvie w śmiech, oczywiście z
wyjątkiem Sofie i Tary. Wiedziałam, że komentarz ze ‘śledzenie mnie’ był odrobinę
agresywny, ale co za tyran szpieguje kogoś podczas jego urodzin?
– Śledzić ciebie? Mamy lepsze rzeczy do robienia, Bryan – wyśmiała, a potem odwróciła
się z powrotem w stronę szyby. Nie przeszkadzało mi, że znajomi nazywali mnie po nazwisku,
ale u niej, to było niemal jak uderzenie, jak nazywanie kogoś ‘dzieckiem’, kiedy jesteście w
tym samym wieku.
– Zaśpiewamy ci wszyscy sto lat, kiedy dotrzemy na imprezę! – zasugerowała Becca,
kiedy wspierała środek mojego ciała swoimi kolanami. Wszyscy zgodzili się i obiecali
zaśpiewać, jak tylko tam dotrzemy. Ich wsparcie było bardzo miłe w tym momencie i puściłam
komentarz Tary mimo uszu. Było zbyt wcześnie w sezonie by mieć w niej wroga.
Popularny utwór poleciał w radiu i Tara sięgnęła, by pogłośnić, więc wszyscy zaczęli
tańczyć. Becca zaczęła kręcić biodrami pode mną, sprawiając, że moje ciało podskakiwało. W
moim pijanym stanie, nie mogłam utrzymać równowagi. Jeden dość agresywny taneczny ruch
zrzucił mnie, tak, że mój policzek zderzył się ze środkową konsolą.
– Jezu Becca – twoje biodra powinny mieć swoją własną etykietę ostrzegawczą –
zaśmiałam się, trzymając dłoń przy policzku, już mogłam poczuć tworzenie się siniaka.
– Oh, cholera! Przepraszam, Kinsley, dostaniemy trochę lodu na imprezie – zachichotała
i pomogła mi wrócić na jej kolana. Mimo, że mój policzek bolał nie mogłam przestać się śmiać
z Becci. Tak, stałyśmy się dynamicznym duetem w krótkim czasie.
Kiedy wreszcie dotarliśmy na imprezę, wypadliśmy z samochodu i próbowaliśmy się
poskładać. Poprawiłam swoją czarną sukienkę i próbowałam stanąć pewnie na piętach, które
były zbyt wysokie, nawet przed wypiciem pięciu shootów.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 10
– Jak się czuje twój policzek? – zapytała Emily, kiedy wchodziłyśmy po betonowych
schodach.
– Teraz czuję odrętwienie przez alkohol, tak myślę… Moja twarz nie odpadła, mam ją
jeszcze?
Emily zaśmiała się i pociągnęła mnie w stronę drzwi.
– Nie, po prostu masz dużą czerwoną plamę na policzku.
Oh świetnie, pierwszy raz od zerwania zobaczę Josha i prawdopodobnie wyglądam,
jakbym dostała pięścią w twarz. Jęknęłam i próbowałam pozbyć się zdenerwowania.
Nigdy nie byłam w jednej z tych legendarnych partii. Słyszałam o nich, oczywiście.
Każdego roku kilku chłopaków z profesjonalnego drużyny LA, LA Stars, wynajmowało razem
gigantyczny dom. To była ‘ciężka praca, mocniejsze granie’ sytuacja. W tym roku, kiedy Josh
został przyjęty do profesjonalnego drużyny, wprowadził się do domu – stąd wiedziałam, że
będzie na przyjęciu.
LA Stars były w czołówce drużyn w USA. W zeszłym roku, pięciu z ich członków
walczyło w Mistrzostwach Świata tylko po to, by przegrać w kilku ostatnich minutach z
Portugalią. Nie trzeba dodawać, że byli jednymi z najlepszych zawodników na świecie ze
sponsorami i częstymi reklamami w talk–show.
Kiedy weszłyśmy do domu, mój wzrok został zbombardowany przez mnóstwo pięknych
ludzi. Fanki, sławy, gwiazdy piłki. Ciężko było zobaczyć coś przez te wszystkie tańczące ciała,
ale przynajmniej szansa zobaczenia Josha była mała.
– Nie szalejcie za bardzo, dziewczyny. Pamiętajcie, że od teraz reprezentujecie drużynę
– ostrzegła Tara, zanim ona i Sofie zdjęły kurtki i zostawiły nas w korytarzu.
– To szaleństwo – mruknęła Emily. Zerknęłam na nią, by zobaczyć jak przełyka ślinę i
rzuca szybkie spojrzenie. Zgaduję, że to było zbyt wiele do przetworzenia, zwłaszcza odkąd
LA było popularnym miastem.
– Chodźmy znaleźć jakiś lód na mój policzek. – Chwyciłam jej dłoń i zaczęłam ciągnąć
ją, przedzierając się przez tłum.
Była prawie dwudziesta druga, a impreza była w pełnym rozkwicie. Ludzie byli wszędzie.
Dziewczyny były owinięte wokół chłopaków na kanapach. Trzy stoły w salonie były ustawione
do gry w kubki2
i była masa ludzi stłoczona wokół nich. Pomachałam do niektórych dziewczyn,
które znałam z klubu. Niektóre z nich próbowały nas zatrzymać i porozmawiać, ale
wskazywałam swój policzek i mówiłam im, że wrócę za chwilę.
2
Chodziło tu o Beer Pong, popularna gra na imprezach w której dwóch graczy rzuca piłeczką ping–pong'ową przez stół tak żeby trafić do
kubka/kieliszka/szklanki wypełnionej browarem/wódką/winem/wodą/herbatą
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 11
Cały dom wyglądał jak pokazowy styl kawalerski. Otwarty, nowoczesny i wypełniony
każdym kawałkiem elektroniki, jaki można sobie wyobrazić. Przejście przez salon, było jak
labirynt, ale wreszcie przedarłyśmy się do ekspansywnej kuchni. Nie zawiodła. Marmurowe
blaty i eleganckie czarne urządzenia, idealnie pasowały do reszty domu. Przestrzeń była mniej
zatłoczona niż reszta pomieszczeń, ale wciąż było co najmniej pięćdziesiąt osób między nami,
a zamrażarką.
– Tutaj, po prostu poczekaj tutaj, a ja przyniosę lód. – Emily delikatnie popchnęła mnie
do kuchennego blatu, tak aby mogła przygotować dla mnie odrobinę lodu w papierowym
ręczniku.
Moje stopy zaczęły boleć od moich czterocalowych obcasów, więc sięgnęłam do tyłu i
oparłam się o ladę. Powinna byłam wcześniej sprawdzić przestrzeń, ponieważ kiedy
wskoczyłam na nią, usłyszałam dźwięk przewracanych butelek z alkoholem i wpadających do
zlewu.
– Oops! – zachichotałam, następnie zakryłam usta rękami.
– Jesteś kulą u nogi – zażartowała Becca, sięgając za mnie, do przewróconych butelek.
W moim pijanym stanie, nie obchodziło mnie to. Siedzenie na ladzie zdecydowanie
pobiło stanie na wysokich obcasach, a z mojego punktu widzenia mogłam patrzeć ponad
głowami wszystkich stojących w kuchni. Ilość chirurgii plastycznej w tym pokoju, mogła
rywalizować z garderobą Miss America. Gdziekolwiek spojrzałam, zostałam powitana przez
sztuczne cycki i zrobione nosy, ale to było LA i te kobiety musiały dać się pociąć, jeśli chciały
upolować profesjonalnego sportowca.
– Kinsley, przesuń się do tyłu, zaraz spadniesz z lady – powiedziała Becca, odciągając
mnie od obserwowania ludzi. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak mocno się kołysałam.
Przesunęłam się odrobinę do tyłu, tak że większa część moich ud była przyciśnięta do
zimnego granitu.
– Oh, patrz! Prawie zapomniałam – powiedziała, sięgając do swojej torebki.
– Co to jest? Co to jest? – Klaskałam w dłonie, czując zawroty głowy od alkoholu i
atmosfery imprezy. – Wibrator? – zawołałam na tyle głośno, by kilka osób wokół nas zerknęło
na mnie z podejrzanymi uśmiechami. Rzuciłam w nich pewnym siebie uśmiechem.
– Nie, lafiryndo! To urodzinowa korona. To to co musiałam zabrać wcześniej z domu
Debiutantów – odpowiedziała, wyciągając z torebki różową, świecącą koronę królewny.
Wyglądała jak kawałek stroju, który miałam jako mała dziewczynka i od razu ją pokochałam.
– Ooooh. Jest piiiiięęęęęknnnnaaaa! – Przeciągnęłam z szeroko otwartymi oczami, kiedy
wkładała ją na moją głowę.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 12
Becca zaczęła się śmiać, wywołując śmiech u mnie i ostatecznie skończyłam trzymając
się za brzuch. Moje dziewiętnaste urodziny zdecydowanie robiły się coraz lepsze. Śmianie się,
jak oszalała osoba zdecydowanie pobiło samotne jedzenie ciasta.
– Trzymaj, to powinno pomóc – powiedziała Emily, wracając od zamrażarki i wręczając
mi prowizoryczny opatrunek z otumanionym uśmiechem. Zapomniałam, że mój policzek był
w ogóle ranny.
Wzięłam paczkę i posłałam jej wdzięczny uśmiech.
– Co bym zrobiła bez waszej dwójki?!
– Cóż dowiesz się, ponieważ muszę iść do łazienki.
– Pójdę z tobą – powiedziała Becca, odwracając się w stronę Emily. – Poszukam
pozostałych nowicjuszek i przyprowadzę je tutaj. Pewnie zastanawiają się, gdzie poszłyśmy.
– Co? – zapytałam ze wzrokiem szczeniaczka. – Zostawiacie mnie obie? – Już czułam się
smutna z tego powodu.
– Tak, po prostu zostań tu i trzymaj lód przy twarzy. Zaraz wrócimy! – zawołała Becca,
kiedy razem z Emily zniknęły w tłumie. Co do cholery? Teraz wyglądam jak wielka przegrana,
siedząc sama z koroną królewny i lodem. Ale będę przeklęta, jeśli to odrzucę. Byłam
urodzinową królewną. Nawet dawałam królewskie zamachanie każdemu, kto przechodził obok
mnie.
– Ta korona dobrze na tobie wygląda! Chcesz wypić urodzinowego shota? – zapytał
mroczny głos. Spojrzałam w górę, by znaleźć grupę słodkich chłopaków wokół mnie.
Wyglądali na odrobinę starszych i wiedziałam, że ten, który się do mnie odezwał był gwiazdą
LA. Gdybym nie była pijana mogłabym ci powiedzieć jak się nazywa, ale ledwie pamiętałam
swoje imię. Kinsley Bryant. Kinsley Bryant.
– No cóż, skoro moje przyjaciółki porzuciły mnie dla kibla, eee… to znaczy dla
łazienki… równie dobrze mogę się napić. – Wzruszyłam ramionami.
– I to jest dobre nastawienie – powiedział słodziak, kiedy minął mnie z galaretowym
shotem. Zdecydowałam, że będę go nazywać Oliver, aż przypomnę sobie jego prawdziwe imię.
Wyglądał jak Olivier.
– Przesuń palcem wokół krawędzi, tak byś odsunęła galaretkę od plastiku – polecił,
podchodząc bliżej.
Rzuciłam mu oburzone spojrzenie.
– Czy ja wyglądam, jak amator? – zaśmiałam się, zjadając galaretkę jednym płynnym
ruchem. – Mmm, wiśniowa. – Uśmiechnęłam się, a chłopacy zaśmiali się.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 13
Zwróciłabym na nich większą uwagę, lub poprosiła o kolejnego shota, ale w chwili, kiedy
słowa opuściły moje usta, spojrzałam w kierunku wejścia do kuchni i oddech uwiązł mi w
gardle.
Liam Wilder.
Seks na sterydach zawinięty w ciasto. Liam Wilder.
Nie sądziłam, że pojawi się na czymś takim. Myślałam, że pływa na jachtach i chrzci cały
dzień dzieci. Dzieci, które pewnego dnia wyrosną na modeli stroi kąpielowych, wdzięczne za
jego dotyk. Nie, nie jest księdzem; jest po prostu bogiem w świecie piłki nożnej. (A także w
prawdziwym świecie.)
Jezu on był przystojny z bliska. Wysoki, wystrojony, z seksownymi jasno brązowymi
włosami i twarzą, która sprawia, że chcesz płakać z powodu jej doskonałości. Był gwiazdą LA
Stars i okrzykniętym złym chłopcem LA. Poważnie. Co tydzień pojawiały się wiadomości o
nim, opuszczającym bar z jakąś modelką, lub aktorką. Był młody, przystojny i mógł dosłownie
sypiać z kimkolwiek chciał. Czy można było winić faceta za korzystanie z tego?
Z mojego miejsca, obserwowałam jak wszedł do kuchni z ludźmi podążającymi za nim,
jak chore z miłości szczeniaczki. Mogłabym tak wiele zrobić, mając ludzi podążających za mną
przez cały dzień ‘Ty tam zrób mi lunch, a ty wietrz mnie małym źdźbłem trawy’. To dziwne, że
nie miałam nikogo ubiegającego się o pracę…
Jego wzrok prześlizgiwał się po tłumie, aż znalazł swojego kolegę, tego który dał mi
drinka, a potem jego spojrzenie uniosło się i znalazło mnie. Oh Boże. Patrzyłam na niego, kiedy
miałam ubraną koślawą, urodzinową koronę i trzymałam woreczek z lodem przy twarzy… i to
nie było coś z czym mogłam cokolwiek zrobić, odkąd szedł w naszym kierunku.
Mogłabym nakłonić go do myślenia, że paczka z lodem była zaawansowanym sposobem
na picie, którego jakiś czas temu używali hipsterzy? Jakbym pochłaniała alkohol przez moje
pory? Najprawdopodobniej nie…
Chłopaki przede mną rozmawiali, ale nie usłyszałam pojedynczego słowa.
Obserwowałam Liama, kiedy się poruszał, próbując powstrzymać mój język przed
wypadnięciem z moich ust. Miał na sobie czarną koszulkę z krótkim rękawem. Tatuaże
wystawały spod rękawa na jego lewym ramieniu. Nasycony tuszem projekt podążał, aż do jego
przedramienia, kończąc cały pakiet jego lekkim zarostem i przewiercającymi szarymi oczami.
Dobra, wystarczy.
– Czy mogę dostać kolejnego drinka? – zapytałam, wyciągając się z mojego delirium
Liama – wypełnionego mgłą.
– Powinnaś zwolnić, urodzinowa dziewczyno. Opróżniłaś poprzedni jakieś pięć minut
temu – odpowiedział Oliver z szelmowskim uśmiechem.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 14
– Oliver, no dalej, zamierzasz odmówić solenizantce kolejnego drinka? – Wtrącił jeden z
jego przyjaciół. Ha! Wiedziałam przez cały czas, że miał na imię Oliver.
– Tak! Posłuchaj go! – zaśmiałam się i mrugnęłam go nowego chłopaka.
Tak naprawdę nie chciałam kolejnego drinka; po prostu chciałam mieć coś do roboty,
kiedy Liam zbliżył się do nas. Widział, że patrzyłam na niego i prawdopodobnie pomyślał, że
byłam kolejną dziewczyną w jego rosnącej świcie. To znaczy byłabym, chętnie, ale on nie
musiał o tym wiedzieć.
Oliver przeniósł się, by chwycić kolejnego shota, kiedy Liam podszedł do grupy.
– Hej Wilder. – Wszyscy zawołali, wyciągając dłonie, by wykonać męski uścisk, kiedy
ja udawałam, że byłam zainteresowana swoimi palcami na kolanach. Tak, wciąż miałam ich
dziesięć. To dobrze.
– Oh, nie widziałam cię facet, chcesz shota? – zapytał Oliver, kiedy wrócił i podał
wszystkim małe plastikowe kubki.
Spojrzałam w górę na czas, by zobaczyć jak Liam odwraca ode mnie wzrok. Patrzył na
mnie. Jego oczy zerkały w moim kierunku. Czułam się gorąca i spocona przez cały czas,
jakbym potrzebowała przetrzeć twarz jednym z tych papierowych ręczników, jak debiutantki
w 1900 roku.
– Nie, dzisiaj nie piję. Wygląda na to, że urodzinowa dziewczyna też ma już dość.
Co?
– Słucham? – zapytałam z grymasem.
– Czy ty w ogóle jesteś pełnoletnia? – zapytał z pewnym siebie uśmiechem.
Co za arogancki dupek.
Wzięłam swojego shota i wypiłam go, nigdy nie odwracając od niego wzroku. Kącik jego
ust uniósł się i wiedziałam, że cieszył go fakt, że rzuciłam mu wyzwanie.
Trzymałam przed sobą pusty kubek, a kiedy chciał go zabrać, wypuściłam go na podłogę
między nami. Jego ciemne oczy podążyły za kubkiem na ziemię, a potem wróciły do mojej
twarzy. Kiedy jego wzrok zatrzymał ponownie mój, powolny uśmieszek rozciągnął jego usta.
– Myślę, że twój oddział cie potrzebuje. – Przechyliłam głowę na bok i wskazałam na
stado ludzi czekających na niego, by zobaczył, że stoją tuż za nim.
Zignorował ich.
– Co ci się stało w policzek? – zapytał, podchodząc bliżej i skutecznie łamiąc każdy
społeczny kod. Jego koledzy stali w kółku wokół mnie siedzącej na ladzie, więc kiedy Liam
stanął przede mną, przeciął kółko i w większości przerwał rozmowę.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 15
Pozostali chłopacy wzruszyli ramionami i zaśmiali się, odwracając ich własne grupy i
zostawiając mnie samą z Liamem. Nie mogłam zdecydować, czy była to dobra czy zła rzecz,
ale alkohol zaczął się mnożyć w moim systemie, więc nie mogłam być pociągnięta do
odpowiedzialności za swoje czyny.
Kiedy Liam pochylił się, by sprawdzić mój policzek, przypomniałam sobie jego pytanie.
– To długa historia, ale wiąże się z mnóstwem bioder i konsolą samochodu.
Uśmiechnął się na moją odpowiedź, ale nie odwrócił wzroku od mojego policzka. Jego
dłoń sięgnęła w górę i delikatnie potarł bok mojego policzka, tak że lepiej widział siniaka.
Starałam się utrzymać swój oddech pod kontrolą, kiedy dotykał mojej skóry.
– Poważnie nie jest tak źle. Po prostu będę dziewczyną i przypudruję to, więc nie skończy
się jutro obrzękiem. – Potrzebowałam, aby się odsunął. Jego woda kolońska praktycznie
przejęła kontrolę nad moim cyklem owulacji i musiałam walczyć z pragnieniem, by moja twarz
opadła na jego koszulkę i wdychała jego zapach.
– Ah, tak, myślę, że przeżyjesz by przeżyć kolejne urodziny. – Uśmiechnął się złośliwie,
kiedy skrzyżował ramiona.
– Och dobrze. Te były dość kiepskie, aż do teraz – mruknęłam, zdając sobie sprawę, jak
przygnębiająco brzmiało to stwierdzenie, dopiero kiedy je powiedziałam. Gdzie do cholery była
Emily i Becca? Czy łazienka była jakiegoś rodzaju portalem do innego wymiaru?
Przechylił głowę, jego wzrok był niezachwiany.
– Co dostałaś na urodziny?
Wciąż trzymam się nadziei, że w rzeczywistości jesteś wynajętym dla mnie striptizerem.
– Cóż – spojrzałam na swoje puste dłonie – dostałam tą urodzinową koronę? –
powiedziałam, jakby to było pytanie, ponieważ nie byłam pewna, czy to się liczy. – Moja mama
zawsze daje mi coś skomplikowanego, ale jej paczka jeszcze nie dotarła z Aspen.
Wow, naprawdę brzmiałam żałośnie w tym momencie.
Skinął głową ze zmrużonymi oczami, ale nie zareagował na komentarz. Skrzyżował
mocniej ramiona, przyciągając mój wzrok do jego seksownych tatuaży. Rozciągały się na jego
bicepsach po obu stronach, ale tylko ten na lewym ramieniu znikał pod rękawem koszulki. To
było kuszące spojrzenie, ale chciałam zobaczyć więcej. Wiedziałam ze zdjęć, że rozciągały się
przez jego klatkę i plecy.
– Pokaże ci swój, jeśli ty pokażesz mi swoje – mruknęłam bezczelnie, odnosząc się
oczywiście do jego tatuaży.
Poważnie igrałam z ogniem, ale to się dzieje, kiedy wypiję zbyt dużo i świat stawia przede
mną najseksowniejszego żyjącego mężczyznę. Nie, poważnie, sądzę, że w zeszłym roku People
Magazine nazwało go Najseksowniejszym Żyjącym Mężczyzną.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 16
– Nie sądzę, aby to był dobry pomysł – powiedział.
Wow. Całkowicie zabroniony. To zabolało mnie bardziej niż uderzenie twarzą w konsolę.
Więc dlaczego wciąż stał przede mną, blokując mi rozmowę z kimkolwiek innym? To wszystko
było zbyt skomplikowane do zrozumienia dla mojego nietrzeźwego umysłu.
– W porządku. I tak nie mogłabym ci pokazać, gdzie jest mój – odpowiedziałam z
chytrym uśmiechem.
Nawet on był zaskoczony moim komentarzem, ale spokojnie, nie mam tatuażu na swojej
who–hah. To tylko linia wzdłuż mojego stanika; prosty tekst biegnący poziomo pod moim
ramieniem. Ale wow bujnie kłamałam. Spojrzałam w dół, aby upewnić się, że nie kopałam jego
nogi. Nie, ale moja czarna sukienka uniosła się odrobinę, eksponując więcej moich opalonych
ud.
– To nie jest powód. – Uśmiechnął się złośliwie. – Zaczynając od jutra będę jednym z
twoich trenerów na ULA, więc myślę, że to naruszenie zasad, nie sądzisz?
Moje serce przestało bić na słowo ‘trener’.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 17
Zmrużyłam oczy. Czy moje pijane uszy dobrze go usłyszały? Trener?
– O czym ty mówisz? – zapytałam.
Jego wzrok stwardniał, a szczęka się napięła chwilowo.
– Od jutra przez kilka miesięcy będę pomagał damskiej drużynie ULA.
Nie. Nie. Nie, dziękuje. To nie możliwe. On nie mógł być moim trenerem. Był zbyt zajęty
lizaniem modelek, by być trenerem.
– Kinsley! – zawołała Becca z drugiego końca pomieszczenia i spojrzałam w górę, by
zobaczyć ją i dziewczyny machające na mnie.
Potrząsnęłam głową, próbując oczyścić myśli, ale mój umysł był zbyt zamglony.
Dlaczego ktoś włożył tam maszynę do mgły? Wrzuciłam swój woreczek z lodem do zlewu i
zsunęłam się z lady.
– Lepiej się wyśpij, Kinsley. Musisz jutro wstać wcześnie – zauważył z uśmiechem Liam.
Ruszyłam, aby go minąć, ale potem pomyślałam o czym.
– Skąd wiesz, że jestem w drużynie ULA? – zapytałam.
Uśmiechnął się i przez chwilę myślałam, że będę musiała uderzyć w swoją klatkę
piersiową, by utrzymać bicie swojego serca. Miał niewielki dołeczek i idealnie proste zęby. Ten
uśmiech powinien być ukryty i wypuszczany tylko na specjalne okazje – gdzie byłby dostępny
defibrylator.
– Byłaś w czołówce rekrutów w kraju. Nie ma osoby w świecie piłki nożnej, która by nie
wiedziała kim jesteś – odpowiedział z przekonaniem.
Byłam umieszczona w kilku magazynach w liceum, ale cholera. Liam Wilder wiedział
kim byłam. Znał mnie wystarczająco, by rozpoznać na przyjęciu… a jutro będzie moim
trenerem.
O Boże. Prawie powąchałam jego koszulką, a potem zapytałam, czy pokaże mi swoje
tatuaże.
Jestem w poważnych tarapatach.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 18
Z tą myślą, skinęłam i odwróciłam się z dala od niego, by znaleźć moje koleżanki.
Musiałam wypełnić je zdjęciami. Miałyśmy dużo do wygoglowania.
– Wszystko w porządku? I co ważniejsze, czy ty właśnie rozmawiałaś z Liamem
Wilderem? – zapytała Emily z szeroko otwartymi oczami, jak tylko do nich dotarłam. Becca
stała tuż za nią z otwartymi ustami.
– Tak i nie uwierzycie w to co mam wam do powiedzenia, ale to później. – Impreza wciąż
trwała, a ja nie chciałam krzyczeć, o tym czego się dowiedziałam, przed tymi wszystkimi
ludźmi. Słowa prawdopodobnie wróciłyby do Liama, zanim bym w ogóle dotarła do drzwi.
– W porządku, to brzmi naprawdę tajemniczo. Teraz jestem nawet bardziej ciekawa –
odpowiedziała Emily.
– Powinnaś być – zaśmiałam się, a potem pociągnęłam ją i Beccę przez tłum w kierunku
drzwi. – Jestem zmęczona. Weźmiecie ze mną taksówkę, by wrócić do domu?
– Kinsley! – Ktoś zawołał z drugiego końca pokoju, kiedy ja zadałam swoje pytanie.
Josh.
Cholera przez to wszystko kompletnie zapomniałam, że w ogóle miał być na imprezie.
Przeniosłam wzrok, tak by zobaczyć jak przepycha się przez tłum i ponownie woła moje imię.
Wyglądał słodko, jak zawsze z jego ciemnymi brązowymi włosami i chłopięcą twarzą. Szkoda,
że wiedziałam, jakim dupkiem w rzeczywistości był.
– Kinsley, poczekaj!
Każda osoba w tym pokoju, obserwowała go, jak próbował dotrzeć do mnie. Czy musiał
tak krzyczeć moje imię? Najwyraźniej nigdzie nie zamierzałam pójść.
Jak tylko dotarł do mnie, zobaczyłam ruch w drzwiach od kuchni, a potem Liam wszedł
do salonu. Oh, świetnie. Zróbmy przedstawienie. Może moglibyśmy włączyć światła i wyłączyć
muzykę, tak by wszyscy mogli mieć miejsce w pierwszym rzędzie.
– Josh, poważnie, nie teraz. Jestem zmęczona i pijana, a to są moje urodziny. – Podeszłam
bliżej Becci i Emily.
– Wiem. Przykro mi. Próbowałem do ciebie zadzwonić i nawet wysłałem kwiaty do
domu. Dostałaś je?
Miał na myśli róże, które wyrzuciłam pocięte tego ranka. Ups.
– Tak. Dostałam je Josh, ale nie chce teraz rozmawiać. – Zazgrzytałam zębami.
– Pozwól mi to zrobić dla ciebie. Spotkamy się w tym tygodniu? Może jednego dnia
moglibyśmy pójść na kawę po twoim treningu? – Jego głos niósł się nad imprezą i byłam
boleśnie świadoma wzroku pozostałych osób na sobie. Nie mogłam za bardzo zrobić sceny
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 19
przed tymi ludźmi. Zasłużył by dostać pięścią w twarz, ale widząc, jak już odniosłam jedno
obrażenie podczas moich urodzin, zdecydowałam odpuścić to.
– W porządku. Po prostu napisz do mnie, ale musisz zrozumieć, że nie wrócimy do siebie.
– Odwróciłam się od niego i zaczęłam iść w kierunku drzwi. Zostawiłam wszystko za sobą. Nie
chciałam słyszeć, jeśli Josh powiedział coś jeszcze, kiedy wychodziłam. Nie chciałam
wiedzieć, czy Liam słyszał całą niedorzeczną wymianę. Chciałam tylko swoją pidżamę i
puchate skarpetki.
…
– Mówisz poważnie? – krzyknęła Becca.
– Dziewczyno! Jeśli jeszcze raz krzykniesz mi do ucha, uderzę cię w macice.
Razem z Beccą i Emily leżałyśmy na moim łóżku po powrocie do domu Debiutantów.
Wprowadziłam się tam cztery dni temu, gdzie zostanę przez pierwszy rok studiów. Był w
odległości spacerku od kampusu ULA i kilka kilometrów od naszego pola treningowego.
– Dobrze, przepraszam, ale nie żartujesz, prawda? Nie mogę stwierdzić, czy żartujesz –
zaśmiała się Becca.
Przewróciłam się i posłałam jej śmiertelnie poważne spojrzenie, ale nadal byłam
nietrzeźwa, więc skończyło się śmiechem, kiedy zaczęła robić do mnie miny.
– Ugh, w porządku. Po prostu uwierz mi. Powiedział mi na imprezie, że zaczynając od
jutro będzie trenerem.
– Ale dlaczego? Nie potrzebuje pieniędzy i z pewnością już jest wystarczająco zajęty –
zaprotestowała Emily. Zastanawiałam się nad tym samym. Też bym nie uwierzyła, gdybym nie
usłyszała tego z jego ust. Doskonale miękkich ust, dla twojej wiadomości.
– Oh, spójrz na to! – powiedziała Becca, wskazując na ekran mojego komputera. – Ten
artykuł mówi o jego wolontariacie, jako trener z drużyną ULA po tym jak kilku jego sponsorów
weszło na niego za jego drogę ‘złego chłopca’. Mówią, że dali mu ultimatum: albo zmieni swoje
działanie, albo zrezygnują z niego.
– Nie mogą z niego zrezygnować! On jest najlepszym graczem w USA! – stwierdziłam.
– Oczywiście. Ale ten artykuł mówi, że ma ogromną odpowiedzialność – mruknęła
Emily.
– Cóż, wcześniej wydawał się w porządku, a on nawet nie pije. – Broniłam go, próbując
przypomnieć sobie zapach jego wody kolońskiej. Prawdopodobnie nazywała się Nektar
Bogów.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 20
– Cóż noc jest jeszcze młoda, więc może zaczął imprezować po naszym wyjściu –
mruknęła Emily. – Chociaż muszę przyznać, że jest naprawdę gorący.
– Ona ma puls! – zażartowałam, szturchając ją w płuca.
– Hej! Tak, dobrze. Nie jestem odporna na Liama Wildera, ale to nie ma znaczenia – jest
teraz naszym trenerem.
Ugh, ona po prostu zabija mój szum.
– Dopiero od jutra – sprecyzowałam.
– Ile on ma lat? – zapytała Emily.
– Dwadzieścia pięć – odpowiedziała Becca, mając tą wiedzę w małym placu.
– Myślisz, że ma dziewczynę? – zapytałam.
– Cóż według zdjęć z Google, ma ich tysiąc. Poważnie, czy ten mężczyzna sypia? – Becca
klikała na zdjęcia, ale nie patrzyłam.
– Obrzydliwe, zamknij to – jęknęłam, leżąc na plecach i wpatrując się w sufit.
– Myślę, że nigdy nie był z nikim poważnie związany. Był fotografowany z kobietami,
ale nigdy nie mówił o relacjach z nimi. Mimo bycia ulubieńcem mediów, jego życie było
stosunkowo prywatne. Te jego zdjęcia z kobietami, były głownie ze zbiórki pieniędzy i partii –
wyjaśniła Becca.
Nie byłam pewna, co zrobić z tymi informacjami. Czy nie miał dziewczyny, ponieważ
lubił grać na murawie? Czy po prostu media o tym nie wiedziały?
– Więc, co się stało z Joshem? To było bardzo niewygodne – zapytała Emily, próbując
poruszyć delikatnie temat. Nie było czasu, by wprowadzić Beccę i Emily w to co zaszło z
Joshem, więc jestem pewna, że nie były przygotowane na scenę podczas imprezy. Emily
prawdopodobnie nie była pewna, jak bardzo miałam złamane serce przez tą całą sytuację.
– Kilka tygodni temu weszłam, by przyłapać go na zdradzie – przerwałam, kiedy Becca
i Emily zaspnęły w stylu Jerry’ego Springera. – Byliśmy przyjaciółmi przez długi czas, ale
spotykaliśmy się dopiero od kilku miesięcy. On jest do dupy w poważnych sprawach, ale nie
wrócimy do siebie. Prawdopodobnie wciąż zalicza tą lalunię.
– Ale on jest naprawdę uroczy – przerwała Becca.
– Jest gorący, ale gorętszy jest…
– Liam – powiedziały jednocześnie Becca i Emily i ponownie zaczęłyśmy się śmiać.
– Powinnaś się umówić z Liamem, by wrócić do Josha. Możesz to sobie w ogóle
wyobrazić? – Zaczęła chaotycznie Becca. – Jeśli ktokolwiek z drużyny ma jakąkolwiek szansę,
by się z nim umówić, to zdecydowanie jesteś ty.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 21
– Oh proszę – powiedziałam, przewracając oczami na ten pomysł.
– Nie, mówię poważnie! Kto dostaje ofertę sponsorowania od Adidasa, kiedy był w
liceum? Piękni ludzie, jak ty. – Fałszywie przewróciłam oczami, a potem chwyciłam poduszkę
i uderzyłam ją w głowę.
– Hej! Co do…
– Nie umówię się z Liamem, by wrócić do Josha – zaśmiałam się, ponownie ją uderzając.
– Więc umów się z nim, by nie wrócić do Josha – zasugerowała.
Uderzyłam ją ponownie w głowę.
– Więc pomóż mi, zamierzasz zacząć coś, czego nie chcesz skończyć – zaśmiała się
Becca, chwytając swoją własną poduszkę.
Biedna Emily wpadła w krzyżowy ogień.
– Emily, masz weź moją poduszkę. – Przerwałam, spoglądając na Beccę z małym
przymrużeniem oka. Jej uśmiech powiedział mi, że zrozumiała mój niecny plan.
– Oh dziękuje, myślałam, że wy obie…
Nie udało jej się skończyć zdania, zanim razem z Beccą, jak powinnam powiedzieć,
rozpoczęłyśmy wojnę na poduszki.
– Co do kurwy, dziewczyny! – krzyknęła Emily i zaśmiała się, próbując się uwolnić. W
końcu jej się udało i skończyła niemal uderzając mnie w idealnym momencie.
– Miłosierdzie! Jezu Emily, jesteś spokojna i słodka, ale prawie złamałaś mi kark
poduszką. Oficjalnie się ciebie boję – zażartowałam, kiedy Emily i Becca usiadły na mnie, tak
że nie mogłam się poruszyć. – Ale z całą powagą, moje urodziny byłby bez waszej dwójki do
kitu. Naprawdę się cieszę, że jesteście ze mną w drużynie.
Becca odpowiedziała na moją słodką deklarację przyduszeniem mnie pod pierzyną.
Dziewczyny są złośliwe.
Po ich ostatecznej wędrówce do własnych pokoi, leżałam zastanawiając się, co wydarzy
się jutro. Wiedziałam, że to będzie brutalna pobudka dla wszystkich debiutantów. Byliśmy
najlepszymi sportowcami w liceum, ale zaczynając od jutra będziemy małymi rybkami w
dużym stawie. Treningi będą trudniejsze, praktyki dłuższe, a trenerzy będą najwyraźniej
gorętszy.
Przez ostatnie kilka minut sprawdzałam urodzinowe wiadomości w swoim telefonie. Co
godzinę, moja mama wysyłała mi wiadomość. Ostatnia była z dwudziestej trzeciej.
Mama: Kinsley Grace, jestem taka dumna ze wszystkiego co zrealizowałaś. Naprawdę
szkoda, że nie przylecieliśmy, by być z tobą w tym dniu, ale wiem, że chciałaś spędzić go ze
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 22
swoimi nowymi przyjaciółmi. Wysłałam ci paczkę i jeśli nie dostałaś jej dzisiaj, na pewno
będzie jutro. Mam nadzieję, że ci się spodoba. Jesteś gwiazdą rocka. Powodzenia jutro. XO
Josh : Kinsley, proszę odpisz. Przepraszam i wiem, że potrzebujesz czasu, by wszystko
przemyśleć, ale popełniłem błąd i chcę cie z powrotem. Proszę rozważ to. Kocham cie.
Jęknęłam i odłożyłam telefon z powrotem na nocną szafkę. Kocha mnie? Czy on może
mnie naprawdę kochać? Gdyby kochał mnie tak bardzo, czy nie powinien wyrazić słowa ty?
Modliłam się dla jego dobra i mojego, aby nie.
Im więcej o tym myślałam, tym bardziej wściekła byłam. Nie było żadnej wymówki. Nie
był pijany, ani pod wpływem narkotyków; jego zdrada była z premedytacją i założę się o moje
życie, że to nie był pierwszy raz. Myśl o zemszczeniu się przez spanie z Liamem brzmiało
dobrze przez jakieś trzydzieści sekund, a potem pomyślałam, że tak naprawdę nie przejmuję
się wystarczająco Joshem, by przejść przez to wszystko, aby go wkurzyć. Teraz, jeśli był
jakikolwiek inny powód by przespać się z Liamem Wilderem…
…
– Hej, obudź się, albo nie będziesz miała czasu, by zjeść przed treningiem. Oh i masz
gigantyczną paczkę na dole. – Głos Beccy wyciągnął mnie z głębokiego snu i jęknęłam głośno.
Kac poznaj mózg. Mózgu, poznaj kaca.
– Boże, jest do bani – jęknęłam ponownie i wyszłam z łóżka. Nie miałam czasu na kaca.
Musiałam zjeść śniadanie i wziąć prysznic przed treningiem. Podążyłam za Beccą na dół, gdzie
moje zmęczone koleżanki siedziały w swoich piżamach jedząc śniadanie i wyglądając jak
zombie. Przerażające.
Zegar nad kuchenką mówił, że jest 5:30. Jezu, to będzie długie lato. Trening zaczynał się
o 6. Od poniedziałku do piątku przez najbliższą przyszłość.
– Oto i jest! – zawołała Emily, kiedy pocierałam zaspane oczy. – Otwórz paczkę!
– W pudełku jest striptiz? – zapytałam, kiedy podeszłam do kuchennego stołu.
Kiedy pochyliłam się na przesyłką, Becca złapała mój wzrok i powiedziała bezgłośnie:
– To Liam. – Wystawiłam jej język i zaczęłam zrywać taśmę.
Moja mama jest ekstrawagancka i odkąd mogła sobie na to pozwolić, zwykle dawała
prezenty, które były zbyt przesadne. Ten dzień nie był wyjątkiem. Wewnątrz pudełka było
wystarczająco dużo rzeczy, żeby ubrać całą drużynę. Przysłała mi nowe sportowe biustonosze,
spodenki do biegania, leginsy, koszulki DRI–FIT3
, które pasowały na mnie jak ulał i nowe
3
DRI-FIT to lekka, wysokofunkcjonalna, mikrofibrowa tkanina poliestrowa, odprowadzająca pot na zewnątz ubrania - skąd szybko
wyparowuje. Redukujec nieprzyjemny efekt przyklejania się do spoconego ciała.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 23
korki HYPERVENOM, które nie miały być dostępne przez najbliższy miesiąc. Oh i były
jasnoróżowe. Mama dobrze mnie znała.
– Czy to jest to, co myślę, że jest? – zapytała Becca, spoglądając na korki z zazdrością.
– Nie mam pojęcia, jak je zdobyła, ale jakoś nie jestem zaskoczona.
Jak u większości dziewczyn, nowe ubrania i buty na chwilę przegoniły mojego kaca.
Pobiegłam do swojego pokoju i włożyłam nowy, dopasowany zestaw na trening, zanim
chwyciłam swój telefon i napisałam do mamy.
Kinsley: DZIĘKUJE za urodzinowe prezenty. To zbyt wiele, ale dam też moim
koleżankom kilka rzeczy. Zadzwonię do ciebie po treningu. XX
Kiedy byłam już gotowa, chwyciłam batonik, by zjeść go po drodze.
– Masz, założę się, że nie pamiętałaś o tym – powiedziała Emily, wręczając mi dwie
tabletki Advilu4
.
– Tak! Dziękuje, dziękuje. – Podekscytowanie moim nowym strojem zaczynało blednąć
w porównaniu do mojego poważnego kaca. Batonik i wyboista droga nie służyły mojemu
żołądkowi, a kiedy wreszcie dotarliśmy na miejsce treningu, czułam się jakbym miała wszystko
z siebie wyrzucić.
Seniorzy spotkali nas pod bramą na boisko z wrednymi uśmiechami.
– Wyglądasz nie co gorzej będąc tu, Świeżaku – zaśmiała się Tara, jej wzrok przyległ do
mnie. – Jak się czujesz, Bryant? – Jej pytanie wydawało się słodkie, ale jej ton sugerował, że
nie miało takie być.
– Kapitalnie. – Uśmiechnęłam się i sięgnęłam do torby po wodę.
– Chodźmy. Trener chce się z nami spotkać w sali konferencyjnej. – Tara odwróciła się i
otworzyły drzwi, abyśmy mogły za nią podążyć. Ale zanim weszła do środka, usłyszałam ten
sam seksowny głos, który usłyszałam poprzedniej nocy – głos, który mówił Jestem seksowny i
wiem o tym.
– Dzień dobry panie.
Każda dziewczyna zamarła i odwróciłyśmy się jednocześnie. Liam Wilder stał kilka stóp
dalej, ubrany w strój do biegania i przyjazny uśmiech. Oczywiście przyjazny uśmiech mógł
łatwo stać się niewłaściwym zrzucającym–twoje–majtki uśmiechem, więc nic dziwnego, że
wstrząśnięte wszystkie wymruczałyśmy powitanie. Zgaduję, że wjechał na parking kilka minut
przed nami. Spojrzałam za niego i zobaczyłam czarnego Mercedesa Suva, zaparkowanego
możliwie najbliżej wejścia. Fotografowie strzelali zdjęcia po drugiej stronie ogrodzenia. Jezu,
wstali tak wcześnie, żeby zrobić mu zdjęcia?
4
Lek przeciwbólowy
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 24
– Oh, cześć Liam. – Uśmiechnęła się szeroko Tara.
Rzuciłam Becce zamknij–buzie spojrzenie.
– Powinniście raczej mówić do mnie trenerze Wilder, kiedy jesteśmy na treningu –
upomniał. Musiałam walczyć, żeby nie wybuchnąć. Zszokowany wyraz twarzy Tary, był
absolutnie bezcenny, ale to wciąż nie było wystarczające bym zapomniała o niezręcznej
sytuacji.
Nie mogłam spojrzeć na niego. Ostatnim razem, kiedy rozmawialiśmy, dosłownie
poprosiłam go, aby pokazał mi swoje tatuaże, co oboje wiedzieliśmy tak naprawdę znaczyło,
że chciałam, aby pokazał mi swoje piłeczki. Hah. Musiałam to później powiedzieć Becce.
Pociągnęłam ją i Emily do przodu niezauważona przez Liama i skierowałam się do sali
konferencyjnej. Na szczęście trener Davis już tam była i Liam nie poszedł za nami.
– Usiądźcie dziewczęta – poleciła z małym uśmiechem trener Davis. Najlepszym
sposobem, by opisać naszą trener było… nadopiekuńczy sierżant. Na zewnątrz miała siwe
włosy i miłe niebieskie oczy, ale kiedy najmniej się spodziewałeś, on sprawi, że upadniesz i
zrobisz pięćdziesiąt pompek. Ona była jednym z głównych powodów, dla których zgłosiłam
się na ULA. Była w czołówce najlepszych kobiecych trenerów piłki nożnej w kraju i chciałam,
by nauczyła mnie jak poprawić swoją grę.
– Dzień dobry, trenerze. – Uśmiechnęłam się i usiadłam blisko przodu w małym pokoju
z Beccą i Emily.
Kiedy reszta zespołu dotarła, trener Davis zaczęła opowiadać nam o praktykach i o tym,
czego oczekuje od nas przez cały sezon.
– Jak zapewne zauważyłyście, mamy tego ranka nowego trenera – zaczęła, a ja mogłam
praktycznie poczuć, jak uszy wszystkich ożywiają się z uwagą.
Trener Davis przeskanowała pokój z surowym spojrzeniem.
– Trener Wilder będzie z nami przez kilka miesięcy. Jednakże będzie on z nami tylko
podczas porannych ćwiczeń, ponieważ ma swoje własne treningi po południu.
– Dlaczego on tu jest? – zapytała jedna z nowych dziewczyn.
– Każdy zawodnik LA Stars jest wolontariuszem. Liam pomagał nam w przeszłości w
programie i nie zawahałam w tym roku się ściągnąć go z powrotem. Jakieś inne pytania?
– Dlaczego nie trenuje męskiej drużyny? – zapytała Sofie z tylnego rzędu, gdzie
odizolowali się seniorzy.
– Jedna z naszych trenerek jest na urlopie macierzyńskim, więc LA Stars skontaktowało
się ze mną, pomyślałam, że to idealny czas, by go ściągnąć. Jest czołowym piłkarzem i będzie
dla was wszystkich źródłem wiedzy. Jednak nadal czuję potrzebę wyjaśnienia, że nie jest tutaj
dla waszej rozrywki. Proszę trzymajcie się kodeksu, jeśli chodzi o jakiekolwiek bratanie się
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 25
poza boiskiem… Nie mam problemu z wykopaniem was z drużyny, szybciej niż zdołacie
policzyć tatuaże tego mężczyzny.
Jego tatuaże. Te same, o które prosiłam, by mi pokazał noc wcześniej. W porządku,
wszechświat ze mnie drwił.
– Więc nie powinnam się na niego rzucać na boisku? – szepnęła za mną Becca, a ja prawie
roześmiałam się w połowie przemowy trener Davis.
– Um, trenerze. – Tara uniosła rękę w powietrzu, tak by była widoczna z tyłu. – Niektórzy
z nas znają Liama poza boiskiem. Jesteśmy przyjaciółmi i zawodnikami LA Stars, więc
widujemy go na przyjęciach.
Trener Davis skinęła, ale utrzymała chłodny wyraz twarzy.
– Będziecie się do niego odnosić, jak do trenera Wildera, kiedy jesteśmy tutaj – wyjaśniła
twardym tonem. – Rozumiem, że kilka z was porusza się w tych samych kręgach co trener
Wilder i unikanie go jest zupełnie niemożliwe. Jednakże chciałabym, abyście utrzymały
dystans od niego w sytuacjach towarzyskich, aż do momentu, kiedy nie będzie tutaj trenerem.
Rozbrzmiało pukanie do drzwi, a sekundę później Liam wszedł cicho.
– Jesteście na mnie gotowe?
Tak. Tak. Tak. Jesteśmy całe na ciebie gotowe.
– Świetne wyczucie czasu, trenerze Wilder. Proszę wejdź i przedstaw się. Zamierzam
pójść ustalić ćwiczenia na boisku. Możesz przyjść tam z dziewczynami za dziesięć minut. –
Skierowała się do drzwi, ale mój wzrok pozostał na miejscu, które chwilę wcześniej zajmowała.
– Oh i dziewczyny, bądźcie wolne w sobotę. Mamy zajęcia spajające zespół. Spotkamy się tam
o 7 rano.
Nawet nie zarejestrowałam jej komentarza o zacieśnianiu zespołu. Bardziej byłam
skupiona na tym co powiedziała wcześniej.
– Ćwiczenia? – szepnęłam do Beccy. Założyłam swój strój treningowy, ale to tylko
dlatego, że tak ubieram się na co dzień. Myślałam, że dzisiaj będzie dzień nauki.
– Wciąż źle się czujesz? – zapytała z ostrożnym spojrzeniem.
– Jakby mały brzdąc uderzał zabawkowym samochodem o moją głowę –
odpowiedziałam, kiedy Liam skierował się na przód pokoju.
– Witam wszystkich. Nie jestem pewien, jak wiele trener Davison powiedziała wam, ale
będę w drużynie przez następne kilka miesięcy. Pomogę wam w porannych ćwiczeniach, a
ponieważ przez większość swojej kariery grałem jako pomocnik i napastnik, nad tymi
pozycjami popracujemy najbardziej.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 1
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 2
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 3 Zdradzisz mnie raz, wstyd. Zdradzisz mnie dwa razy… co do cholery w rzeczywistości się dzieje? Jakim cudem nie udało mi się zauważyć, że moich dwóch ostatnich chłopaków mnie oszukiwało? Nie, nie razem. Chociaż to byłoby bardziej poetyckie, a przynajmniej mogliby uwzględnić mnie, czy coś. Rzeczywistość było znacznie gorsza. – Wow. Cóż za przyjemność mnie wita – zauważyłam szorstko, kiedy stałam w drzwiach sypialni Josha. Josh i bezimienna cizia, krzycząca i podskakująca na jego łóżku, spowodowała, że jego granatowa pościel wylądowała na ziemi. Jego brązowe oczy spotkały moje i przez jedną krótką sekundę, opłakiwałam utratę jego ciepłego spojrzenia, ale wtedy pole mojego widzenia poszerzyło się i zostałam uderzona smutną sceną przede mną. Mój chłopak po czterech miesiącach mnie zdradził. Nie, cofnij to. Mój przyjaciel od czterech lat, który był moim chłopakiem do czterech miesięcy, zdradził mnie. – Oh, nie. Proszę, nie przeszkadzajcie sobie moim wtargnięciem. Jestem tylko jego dziewczyną – syknęłam do laluni, próbując uspokoić swój temperament. Byłam znana z bycia zadziorną na dzień dobry, więc trudno było schować to pod powierzchnię. Ciemnobrązowe włosy Josha były potargane przez dłonie laluni. Jego ostre rysy były żałosne, ale wciąż przystojne. Ledwie spojrzałam w kierunku dziewczyny. Platynowe blond włosy były jedną rzeczą, jaką zauważyłam. Prawdopodobnie dlatego, że były wystarczająco jasne, aby wypalić moje oczy. Po pierwsze, ona ukradła mojego chłopaka, a potem jeszcze pozbawiła mnie wzroku. Świetnie. Czy to wina mojego charakteru, tak niedopasowanego, że nie mogłam odróżnić dobrego chłopaka od złego? Nie. To po prostu fakt, że zdarza mi się iść do chłopaków, którzy nie mogą utrzymać swojego wędrowca w spodniach. Znasz ten typ: młody i szalenie przystojny. – Kinsley! To nie to… – Na co wygląda – skończyłam za niego. – Wow, Josh. Wiesz Trey powiedział to samo, ale nie miał tego udręczonego spojrzenia, jakie masz ty w tym momencie. Poważnie, dobra
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 4 robota. – Pochwaliłam go z twardym spojrzeniem. Moje klaskanie rozległo się po pokoju i zdałam sobie sprawę, że to był czas bym wyszła. To był inny chłopak, inna dziewczyna, ale było to samo uczucie skręcania w moim jelicie, jakbym miała zemdleć. Odwróciłam się i pokazałam im środkowy palec, zanim przeszłam do salonu i chwyciłam swoją torebkę. Usłyszałam szuranie i niezręczne pomruki za sobą, ale nie odwróciłam się. – Josh, gdzie idziesz? Pozwól jej odejść, nie skończyliśmy jeszcze! – No dobra, nie miała jeszcze swojego orgazmu. Może mój czas nie był taki zły. – Kinsley! Czekaj! – krzyknął za mną Josh. Myślał, że jesteśmy w telenoweli? – Josh, to koniec. Nie kłopocz się – powiedziałam, kiedy zarzuciłam torebkę na ramię. Jego dłoń sięgnęła, by objąć moją, a ja musiałam mocno walczyć z pragnieniem, by uderzyć jego kutasa. Poważnie, czy tak trudno zostać wiernym? Czy mężczyźni są fizycznie niezdolni? – Kinsley! Kocham cię. Kocham cię! – Obrócił mnie, trzymając w prawej dłoni swoją pościel, a drugą trzymając moją rękę. Jego wzrok był dziki i przez krótką chwilę, uwierzyłam mu. Och Boże. Zrobił to. Poszedł tam. I wiesz co jest najsmutniejsze? Nie sądzę, aby kłamał. Ten biedny palant naprawdę myślał, że mnie kocha. – Cóż, jeśli w taki sposób pokazujesz mi, że mnie kochasz, nie mogę sobie wyobrazić przedstawienia jakie robisz dla swoich rodziców. – Proszę – wysłuchaj mnie. To nic nie znaczy. Nie słuchałam. Wybudowałam już mur między nami. – Dziękuje, Josh. Dziękuje ci za zrujnowanie mojej zdolności do zaufania, przez co każdy kolejny facet, który będzie po tobie, będzie miał automatycznie karty przeciwko sobie. Josh ukradł kolejny kawałek mojego serca, moją naiwność, moją niewinność i rozbił to pod swoim idealnym, stonowanym ciałem. Kiedy go poznałam, zmierzałam do bycia znudzoną przez te wszystkie randki. Już raz zostałam zdradzona przez mojego chłopaka od sześciu miesięcy, Trey’a, który był również facetem, który zabrał moją cnotę. (Wiem, wiem. Powinni stworzyć kartkę na takie doświadczenie, ponieważ to takie banalne: ‘Whoops, przykro nam, że twój szkolny chłopak nie potrafi utrzymać go w swoich spodniach… trzymaj uroczego szczeniaczka z muszką.’) Ale teraz? Teraz byłam jakieś dziesięć mil od zmęczenia. To był czas by ubierać markowe ciuchy, zamiast wzorzystych luźnych sukienek i domowych kapci. Może mogłabym dołączyć do grupy wsparcia dla rozwiedzionych po pięćdziesiątce. Wiesz, te wszystkie kobiety, które decydują się, że nie potrzebują mężczyzn do szczęścia. One po prostu działają, wyjeżdżają
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 5 grupą na Karaiby i mówią coś w stylu ‘Zawsze chciałam wyjść i zjeść na mieście, ale Jeff zamiast tego wolał, abym dla niego gotowała. Od teraz zamierzam wychodzić każdej nocy, do cholery!’ Jedyny problem: mam osiemnaście lat. Pewnie pomyślały by, że próbowałam być ironiczną modnisią. Nieważne, coś wymyślę. Josh wciąż mnie wołał, kiedy wychodziłam z jego mieszkania. Ogromna część mnie chciała rozwalić wszystko na mojej drodze, ale on wychodził następnego dnia i nie sądzę, aby to było dobre jeśli chodzi o jego właściciela. Zamiast tego, po prostu przerzuciłam swoje brązowe włosy przez ramię i rozkoszowałam się tym, że moje nogi wyglądają zabójczo w tych szortach. Krzycz dalej, Josh, ale nigdy się nie odwrócę.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 6 – Piekło nie zna furii, jak wzgardzona kobieta! – krzyknęłam, zanim wypiłam piątego tej nocy shota. Alkohol spłynął po moim języku, ale nie mogłam już poczuć smaku. To były moje dziewiętnaste urodziny, więc mogłam odrobinę zaszaleć. Nie wspominając, że minęły dwa tygodnie odkąd przyłapałam Josha na zdradzaniu mnie i weszłam w fazę ‘faceci–mogą–sami– się–pieprzyć’. Następna faza to ‘faceci–naprawdę–mogą–sami–się–pieprzyć’, ostatni krok w procesie żałoby. – Nie wiem, Kinsley. Tequila ‘ma’ całkiem niegodziwą furię. – Emily zmarszczyła brwi, kiedy wzięła kieliszek z mojej dłoni i zastąpiła go szklanką wody. Znałam Emily tylko od kilku dni, ale mogłam już powiedzieć, że będziemy żyć w zgodzie. Była uosobieniem niewinnej dziewczyny z sąsiedztwa, a ja byłam całkowitym przeciwieństwem. Razem z Emily byłyśmy w piątce świeżych członków w kobiecej piłce nożnej na Uniwersytecie w Los Angeles. Był początek czerwca i obóz szkoleniowy zacznie się o świcie następnego dnia. Wiedziałam, że igram z ogniem przez nocne picie, ale weteranki zapewniły mnie, że będzie dobrze. Mówiły, że pierwszego dnia zwykle są techniczne rzeczy; w zasadzie wiele wprowadzeń i spotkań odnośnie tego, co oczekuje od nas program. Prawdziwe praktyki zwykle nie zaczynają się wcześniej niż drugiego dnia. Spojrzałam na Emily i zamknęłam jedno oko, tak, że mogłam zobaczyć tylko ją. Była ładna ze średniej długości czerwonymi włosami, które były wystarczająco jasne, bym mogła nazywać ją Brzoskwinką przez resztę nocy. – Em, jesteś bardzo ładna. Mówiłam ci, że jesteś bardzo ładna? Ponieważ jesteś bardzo ładna. Zarumieniła się i zanotowałam w pamięci, by dodać dziewczynie trochę pewności siebie. Pan wiedział, że miałam wystarczająco dużo dla nas dwóch razem wziętych. Myślisz, że bycie dwukrotnie zdradzoną może to zniszczyć, ale potrzeba więcej niż dwóch głupich facetów, by wymazać ilość niezadowolonych spojrzeń i niechcianych uroków, które były rzucane na mnie przez całe życie.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 7 Wzięłam rękę Emily i pociągnęłam ją do łazienki. Planowałyśmy opuścić imprezę i chciałam się upewnić, że mój makijaż nie rozmazał się od alkoholu. Na szczęście nie było trudno utrzymać tusz do rzęs i błyszczyk do ust. – Czy myślisz, że to dobry pomysł? Iść na tą imprezę, przed naszym pierwszym treningiem? – zapytała Emily, patrząc na mnie w nieskazitelnym lustrze. Ściągnęłam usta i pogroziłam palcem, jakbym chciała ją naprostować. – Będzie dobrze i kogo to obchodzi? To są moje URODZINY! – zapiszczałam tak głośno, że Emily zmarszczyła nos w dezaprobacie. Boże, byłyśmy tak różne. Zastanawiałam się, czy nasza budująca się przyjaźń przetrwa lato. Była małomiasteczkową dziewczyną ze Środkowego Zachodu, podczas gdy ja urodziłam się i wychowałam w świecie piłki LA. – W porządku. Pójdziemy i będziemy się dobrze bawić, by wrócić na czas, aby się wyspać przed treningiem – powiedziała Emily, kiwając głową w zgodzie. Już zaczynałam psuć tą dziewczynę. – Jak możesz wyglądać tak dobrze po pięciu strzałach? Poważnie? – zapytała Emily. Przeniosłam swój wzrok na siebie, by sprawdzić wygląd. Wszystko było tak, jak powinno być: twarz w kształcie serca, mały nos, pełne usta, opalona skóra i jasne niebieskie oczy, które wyglądały niemal fałszywie z moją długą ciemnobrązową grzywką. Byłam średniego wzrostu i w świetnej formie od piłki. Miałam szczupłe, dobrze zbudowane ramiona i nogi jak biegacz przełajowy. – Żartujesz? Zabiłabym dla takich piegów. Wyglądasz jak owczareczka! – zaśmiałam się, chwytając jej dłoń i obracając dookoła, jak prima balerina. Jak pijana byłam w tym momencie? Emily zaśmiała się i odwróciła, potykając o stopy i sprawiając, że zaśmiałam się jeszcze bardziej. – Co piegi mają do owczareczki1 ? Pojawiło się ogłuszające pukanie do drzwi, zanim odpowiedziałam. – Chodźmy nowicjuszko! Jeśli nie wyjdziemy teraz, nie będzie już na imprezie dobrego alkoholu! Moje uszy ożywiły się na to. Impreza była tym, gdzie musiałam być. To była moja ostatnia nadzieja na dobre urodziny. To tej pory były odrobinę przygnębiające. Rzuciłam mojego zdradzającego chłopaka dwa tygodnie wcześniej, moi rodzice porzucili mnie dla śniegu 1 Little Bo Peep
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 8 i Aspen, a wszyscy moi szkolni przyjaciele wyjechali po liceum. Kupiłam sobie kawałek włoskiego kremowego ciasta i zjadłam je samotnie w kawiarni, obserwując ludzi i czując się samotną. Ta impreza była moją srebrną podszewką i musiałam upewnić się, że zrobiłam większość z niej. – Prowadź, Bo Peep! – mrugnęłam i wsunęłam swoje ramię pod ramie Emily, zanim wyszłyśmy z łazienki. Wróciłyśmy do pokoju i przyglądałyśmy się grupie dziewcząt, które tworzyły moją grupę piłkarską przez następne cztery lata. Większość z nich poznałam, kiedy zostałam zwerbowana. Wszystkie wydawały się wystarczająco miłe i wiedziałam, że poznam je lepiej, kiedy zaczniemy treningi. Seniorami były tylko dziewczyny, które wydawało się, że mogą chcieć spowodować problemy. Tara była kapitanem drużyny i wszystko w niej krzyczało o tendencji tyrana. Jej koleżanki podążały za nią jak małe sługusy z wyjątkiem mniej słodkich. Miałam nadzieję skończyć po dobrej stronie Tary, ale doświadczenie mówiło mi, że to mało prawdopodobne. Byłam mocno skoncentrowana na zespole i zostałam ogłoszona debiutem roku przez kilka piłkarskich magazynów przed dostaniem się na ULA, dlatego jej radar został na mnie skierowany. Byłam zagrożeniem dla jej dobrze naoliwionego systemu, co było całkowicie jasne, kiedy zlekceważyła mnie na treningu przez wszystkimi kilka miesięcy wcześniej. Cokolwiek. Jeśli mogę ją przetrwać, w porządku. Po prostu muszę robić swoje i doskonale grać w piłkę, wtedy nie będzie miała powodu, by się przyczepić. – Kinsley, Emily, czekajcie na mnie! – krzyknęła Becca, kiedy przeciskałyśmy się do frontowych drzwi. Becca była kolejną debiutantką w drużynie. Przeniosła się do domu nowicjuszy dzień wcześniej i nie miałyśmy zbytnio czasu by się poznać, ale już mogłam powiedzieć, że nasze osobowości dobrze się ze sobą mieszały. Była wspaniała; była tylko kilka centymetrów niższa ode mnie z piwnymi oczami i jasnymi blond włosami. Odwróciłam się, by poczekać na nią, kiedy wybiegła z domu Pierwszoroczniaków, który był obok domu Starszaków. Nazwałyśmy ich domami Weteranów i Debiutów dla skrótu. – Myślałam, że nasz porzuciłaś – powiedziałam, sięgając ręką, by owinąć swoje ramie wokół jej. – Nie. Musiałam wrócić do domu Debiutantów by coś zabrać. – Poklepała swoją torebkę z dumnym uśmiechem. – Ahhh. – Skinęłam, kiedy dotarłyśmy do Suva. Plan był taki, by wcisnąć się do jednego samochodu, tak by tylko jedna osoba musiała być kierowcą. To nie była najbezpieczniejsza forma transportu, ale musiało zadziałać.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 9 – Emily, trzymaj swoje ręce, tak bym je widziała – zażartowałam, kiedy ułożyłam się na kolanach trzech dziewczyn. – Ew, Kinsley! – zaprotestowała Emily, a cały samochód się zaśmiał. By uspokoić jej nerwy, sięgnęłam w dół i zsunęłam rąbek mojej obcisłej sukienki, tak, by wszystko zakrywała. – Czy póki co masz udane urodziny, Kinsley? – zapytała Tara z siedzenia pasażera. Zabawne jak my byliśmy ściśnięci z tyłu, jak sardynki, a jej w jakiś sposób udało się mieć siedzenie tylko dla siebie. – Tak. Były naprawdę świetne – skłamałam, przyklejając uśmiech, by udowodnić, jak bardzo byłam gotowa do grania. Naprawdę nie chciałam być po jej złej stronie. – Naprawdę? Sofie widziała, jak samotnie jadłaś kawałek ciasta w kawiarni niedaleko kampusu. – Posłała mi żałosne spojrzenie ze smutnymi oczami i małym grymasem. Nawet nie spojrzałam w kierunku Sofie, wyznaczonego kierowcy i kapitana naszej drużyny. – Oh dziwne… Byłam tam z Leonardo DiCaprio. Musiał być w łazience, kiedy Sofie śledziła mnie – zażartowałam, wprawiając wszystkich w Suvie w śmiech, oczywiście z wyjątkiem Sofie i Tary. Wiedziałam, że komentarz ze ‘śledzenie mnie’ był odrobinę agresywny, ale co za tyran szpieguje kogoś podczas jego urodzin? – Śledzić ciebie? Mamy lepsze rzeczy do robienia, Bryan – wyśmiała, a potem odwróciła się z powrotem w stronę szyby. Nie przeszkadzało mi, że znajomi nazywali mnie po nazwisku, ale u niej, to było niemal jak uderzenie, jak nazywanie kogoś ‘dzieckiem’, kiedy jesteście w tym samym wieku. – Zaśpiewamy ci wszyscy sto lat, kiedy dotrzemy na imprezę! – zasugerowała Becca, kiedy wspierała środek mojego ciała swoimi kolanami. Wszyscy zgodzili się i obiecali zaśpiewać, jak tylko tam dotrzemy. Ich wsparcie było bardzo miłe w tym momencie i puściłam komentarz Tary mimo uszu. Było zbyt wcześnie w sezonie by mieć w niej wroga. Popularny utwór poleciał w radiu i Tara sięgnęła, by pogłośnić, więc wszyscy zaczęli tańczyć. Becca zaczęła kręcić biodrami pode mną, sprawiając, że moje ciało podskakiwało. W moim pijanym stanie, nie mogłam utrzymać równowagi. Jeden dość agresywny taneczny ruch zrzucił mnie, tak, że mój policzek zderzył się ze środkową konsolą. – Jezu Becca – twoje biodra powinny mieć swoją własną etykietę ostrzegawczą – zaśmiałam się, trzymając dłoń przy policzku, już mogłam poczuć tworzenie się siniaka. – Oh, cholera! Przepraszam, Kinsley, dostaniemy trochę lodu na imprezie – zachichotała i pomogła mi wrócić na jej kolana. Mimo, że mój policzek bolał nie mogłam przestać się śmiać z Becci. Tak, stałyśmy się dynamicznym duetem w krótkim czasie. Kiedy wreszcie dotarliśmy na imprezę, wypadliśmy z samochodu i próbowaliśmy się poskładać. Poprawiłam swoją czarną sukienkę i próbowałam stanąć pewnie na piętach, które były zbyt wysokie, nawet przed wypiciem pięciu shootów.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 10 – Jak się czuje twój policzek? – zapytała Emily, kiedy wchodziłyśmy po betonowych schodach. – Teraz czuję odrętwienie przez alkohol, tak myślę… Moja twarz nie odpadła, mam ją jeszcze? Emily zaśmiała się i pociągnęła mnie w stronę drzwi. – Nie, po prostu masz dużą czerwoną plamę na policzku. Oh świetnie, pierwszy raz od zerwania zobaczę Josha i prawdopodobnie wyglądam, jakbym dostała pięścią w twarz. Jęknęłam i próbowałam pozbyć się zdenerwowania. Nigdy nie byłam w jednej z tych legendarnych partii. Słyszałam o nich, oczywiście. Każdego roku kilku chłopaków z profesjonalnego drużyny LA, LA Stars, wynajmowało razem gigantyczny dom. To była ‘ciężka praca, mocniejsze granie’ sytuacja. W tym roku, kiedy Josh został przyjęty do profesjonalnego drużyny, wprowadził się do domu – stąd wiedziałam, że będzie na przyjęciu. LA Stars były w czołówce drużyn w USA. W zeszłym roku, pięciu z ich członków walczyło w Mistrzostwach Świata tylko po to, by przegrać w kilku ostatnich minutach z Portugalią. Nie trzeba dodawać, że byli jednymi z najlepszych zawodników na świecie ze sponsorami i częstymi reklamami w talk–show. Kiedy weszłyśmy do domu, mój wzrok został zbombardowany przez mnóstwo pięknych ludzi. Fanki, sławy, gwiazdy piłki. Ciężko było zobaczyć coś przez te wszystkie tańczące ciała, ale przynajmniej szansa zobaczenia Josha była mała. – Nie szalejcie za bardzo, dziewczyny. Pamiętajcie, że od teraz reprezentujecie drużynę – ostrzegła Tara, zanim ona i Sofie zdjęły kurtki i zostawiły nas w korytarzu. – To szaleństwo – mruknęła Emily. Zerknęłam na nią, by zobaczyć jak przełyka ślinę i rzuca szybkie spojrzenie. Zgaduję, że to było zbyt wiele do przetworzenia, zwłaszcza odkąd LA było popularnym miastem. – Chodźmy znaleźć jakiś lód na mój policzek. – Chwyciłam jej dłoń i zaczęłam ciągnąć ją, przedzierając się przez tłum. Była prawie dwudziesta druga, a impreza była w pełnym rozkwicie. Ludzie byli wszędzie. Dziewczyny były owinięte wokół chłopaków na kanapach. Trzy stoły w salonie były ustawione do gry w kubki2 i była masa ludzi stłoczona wokół nich. Pomachałam do niektórych dziewczyn, które znałam z klubu. Niektóre z nich próbowały nas zatrzymać i porozmawiać, ale wskazywałam swój policzek i mówiłam im, że wrócę za chwilę. 2 Chodziło tu o Beer Pong, popularna gra na imprezach w której dwóch graczy rzuca piłeczką ping–pong'ową przez stół tak żeby trafić do kubka/kieliszka/szklanki wypełnionej browarem/wódką/winem/wodą/herbatą
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 11 Cały dom wyglądał jak pokazowy styl kawalerski. Otwarty, nowoczesny i wypełniony każdym kawałkiem elektroniki, jaki można sobie wyobrazić. Przejście przez salon, było jak labirynt, ale wreszcie przedarłyśmy się do ekspansywnej kuchni. Nie zawiodła. Marmurowe blaty i eleganckie czarne urządzenia, idealnie pasowały do reszty domu. Przestrzeń była mniej zatłoczona niż reszta pomieszczeń, ale wciąż było co najmniej pięćdziesiąt osób między nami, a zamrażarką. – Tutaj, po prostu poczekaj tutaj, a ja przyniosę lód. – Emily delikatnie popchnęła mnie do kuchennego blatu, tak aby mogła przygotować dla mnie odrobinę lodu w papierowym ręczniku. Moje stopy zaczęły boleć od moich czterocalowych obcasów, więc sięgnęłam do tyłu i oparłam się o ladę. Powinna byłam wcześniej sprawdzić przestrzeń, ponieważ kiedy wskoczyłam na nią, usłyszałam dźwięk przewracanych butelek z alkoholem i wpadających do zlewu. – Oops! – zachichotałam, następnie zakryłam usta rękami. – Jesteś kulą u nogi – zażartowała Becca, sięgając za mnie, do przewróconych butelek. W moim pijanym stanie, nie obchodziło mnie to. Siedzenie na ladzie zdecydowanie pobiło stanie na wysokich obcasach, a z mojego punktu widzenia mogłam patrzeć ponad głowami wszystkich stojących w kuchni. Ilość chirurgii plastycznej w tym pokoju, mogła rywalizować z garderobą Miss America. Gdziekolwiek spojrzałam, zostałam powitana przez sztuczne cycki i zrobione nosy, ale to było LA i te kobiety musiały dać się pociąć, jeśli chciały upolować profesjonalnego sportowca. – Kinsley, przesuń się do tyłu, zaraz spadniesz z lady – powiedziała Becca, odciągając mnie od obserwowania ludzi. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak mocno się kołysałam. Przesunęłam się odrobinę do tyłu, tak że większa część moich ud była przyciśnięta do zimnego granitu. – Oh, patrz! Prawie zapomniałam – powiedziała, sięgając do swojej torebki. – Co to jest? Co to jest? – Klaskałam w dłonie, czując zawroty głowy od alkoholu i atmosfery imprezy. – Wibrator? – zawołałam na tyle głośno, by kilka osób wokół nas zerknęło na mnie z podejrzanymi uśmiechami. Rzuciłam w nich pewnym siebie uśmiechem. – Nie, lafiryndo! To urodzinowa korona. To to co musiałam zabrać wcześniej z domu Debiutantów – odpowiedziała, wyciągając z torebki różową, świecącą koronę królewny. Wyglądała jak kawałek stroju, który miałam jako mała dziewczynka i od razu ją pokochałam. – Ooooh. Jest piiiiięęęęęknnnnaaaa! – Przeciągnęłam z szeroko otwartymi oczami, kiedy wkładała ją na moją głowę.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 12 Becca zaczęła się śmiać, wywołując śmiech u mnie i ostatecznie skończyłam trzymając się za brzuch. Moje dziewiętnaste urodziny zdecydowanie robiły się coraz lepsze. Śmianie się, jak oszalała osoba zdecydowanie pobiło samotne jedzenie ciasta. – Trzymaj, to powinno pomóc – powiedziała Emily, wracając od zamrażarki i wręczając mi prowizoryczny opatrunek z otumanionym uśmiechem. Zapomniałam, że mój policzek był w ogóle ranny. Wzięłam paczkę i posłałam jej wdzięczny uśmiech. – Co bym zrobiła bez waszej dwójki?! – Cóż dowiesz się, ponieważ muszę iść do łazienki. – Pójdę z tobą – powiedziała Becca, odwracając się w stronę Emily. – Poszukam pozostałych nowicjuszek i przyprowadzę je tutaj. Pewnie zastanawiają się, gdzie poszłyśmy. – Co? – zapytałam ze wzrokiem szczeniaczka. – Zostawiacie mnie obie? – Już czułam się smutna z tego powodu. – Tak, po prostu zostań tu i trzymaj lód przy twarzy. Zaraz wrócimy! – zawołała Becca, kiedy razem z Emily zniknęły w tłumie. Co do cholery? Teraz wyglądam jak wielka przegrana, siedząc sama z koroną królewny i lodem. Ale będę przeklęta, jeśli to odrzucę. Byłam urodzinową królewną. Nawet dawałam królewskie zamachanie każdemu, kto przechodził obok mnie. – Ta korona dobrze na tobie wygląda! Chcesz wypić urodzinowego shota? – zapytał mroczny głos. Spojrzałam w górę, by znaleźć grupę słodkich chłopaków wokół mnie. Wyglądali na odrobinę starszych i wiedziałam, że ten, który się do mnie odezwał był gwiazdą LA. Gdybym nie była pijana mogłabym ci powiedzieć jak się nazywa, ale ledwie pamiętałam swoje imię. Kinsley Bryant. Kinsley Bryant. – No cóż, skoro moje przyjaciółki porzuciły mnie dla kibla, eee… to znaczy dla łazienki… równie dobrze mogę się napić. – Wzruszyłam ramionami. – I to jest dobre nastawienie – powiedział słodziak, kiedy minął mnie z galaretowym shotem. Zdecydowałam, że będę go nazywać Oliver, aż przypomnę sobie jego prawdziwe imię. Wyglądał jak Olivier. – Przesuń palcem wokół krawędzi, tak byś odsunęła galaretkę od plastiku – polecił, podchodząc bliżej. Rzuciłam mu oburzone spojrzenie. – Czy ja wyglądam, jak amator? – zaśmiałam się, zjadając galaretkę jednym płynnym ruchem. – Mmm, wiśniowa. – Uśmiechnęłam się, a chłopacy zaśmiali się.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 13 Zwróciłabym na nich większą uwagę, lub poprosiła o kolejnego shota, ale w chwili, kiedy słowa opuściły moje usta, spojrzałam w kierunku wejścia do kuchni i oddech uwiązł mi w gardle. Liam Wilder. Seks na sterydach zawinięty w ciasto. Liam Wilder. Nie sądziłam, że pojawi się na czymś takim. Myślałam, że pływa na jachtach i chrzci cały dzień dzieci. Dzieci, które pewnego dnia wyrosną na modeli stroi kąpielowych, wdzięczne za jego dotyk. Nie, nie jest księdzem; jest po prostu bogiem w świecie piłki nożnej. (A także w prawdziwym świecie.) Jezu on był przystojny z bliska. Wysoki, wystrojony, z seksownymi jasno brązowymi włosami i twarzą, która sprawia, że chcesz płakać z powodu jej doskonałości. Był gwiazdą LA Stars i okrzykniętym złym chłopcem LA. Poważnie. Co tydzień pojawiały się wiadomości o nim, opuszczającym bar z jakąś modelką, lub aktorką. Był młody, przystojny i mógł dosłownie sypiać z kimkolwiek chciał. Czy można było winić faceta za korzystanie z tego? Z mojego miejsca, obserwowałam jak wszedł do kuchni z ludźmi podążającymi za nim, jak chore z miłości szczeniaczki. Mogłabym tak wiele zrobić, mając ludzi podążających za mną przez cały dzień ‘Ty tam zrób mi lunch, a ty wietrz mnie małym źdźbłem trawy’. To dziwne, że nie miałam nikogo ubiegającego się o pracę… Jego wzrok prześlizgiwał się po tłumie, aż znalazł swojego kolegę, tego który dał mi drinka, a potem jego spojrzenie uniosło się i znalazło mnie. Oh Boże. Patrzyłam na niego, kiedy miałam ubraną koślawą, urodzinową koronę i trzymałam woreczek z lodem przy twarzy… i to nie było coś z czym mogłam cokolwiek zrobić, odkąd szedł w naszym kierunku. Mogłabym nakłonić go do myślenia, że paczka z lodem była zaawansowanym sposobem na picie, którego jakiś czas temu używali hipsterzy? Jakbym pochłaniała alkohol przez moje pory? Najprawdopodobniej nie… Chłopaki przede mną rozmawiali, ale nie usłyszałam pojedynczego słowa. Obserwowałam Liama, kiedy się poruszał, próbując powstrzymać mój język przed wypadnięciem z moich ust. Miał na sobie czarną koszulkę z krótkim rękawem. Tatuaże wystawały spod rękawa na jego lewym ramieniu. Nasycony tuszem projekt podążał, aż do jego przedramienia, kończąc cały pakiet jego lekkim zarostem i przewiercającymi szarymi oczami. Dobra, wystarczy. – Czy mogę dostać kolejnego drinka? – zapytałam, wyciągając się z mojego delirium Liama – wypełnionego mgłą. – Powinnaś zwolnić, urodzinowa dziewczyno. Opróżniłaś poprzedni jakieś pięć minut temu – odpowiedział Oliver z szelmowskim uśmiechem.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 14 – Oliver, no dalej, zamierzasz odmówić solenizantce kolejnego drinka? – Wtrącił jeden z jego przyjaciół. Ha! Wiedziałam przez cały czas, że miał na imię Oliver. – Tak! Posłuchaj go! – zaśmiałam się i mrugnęłam go nowego chłopaka. Tak naprawdę nie chciałam kolejnego drinka; po prostu chciałam mieć coś do roboty, kiedy Liam zbliżył się do nas. Widział, że patrzyłam na niego i prawdopodobnie pomyślał, że byłam kolejną dziewczyną w jego rosnącej świcie. To znaczy byłabym, chętnie, ale on nie musiał o tym wiedzieć. Oliver przeniósł się, by chwycić kolejnego shota, kiedy Liam podszedł do grupy. – Hej Wilder. – Wszyscy zawołali, wyciągając dłonie, by wykonać męski uścisk, kiedy ja udawałam, że byłam zainteresowana swoimi palcami na kolanach. Tak, wciąż miałam ich dziesięć. To dobrze. – Oh, nie widziałam cię facet, chcesz shota? – zapytał Oliver, kiedy wrócił i podał wszystkim małe plastikowe kubki. Spojrzałam w górę na czas, by zobaczyć jak Liam odwraca ode mnie wzrok. Patrzył na mnie. Jego oczy zerkały w moim kierunku. Czułam się gorąca i spocona przez cały czas, jakbym potrzebowała przetrzeć twarz jednym z tych papierowych ręczników, jak debiutantki w 1900 roku. – Nie, dzisiaj nie piję. Wygląda na to, że urodzinowa dziewczyna też ma już dość. Co? – Słucham? – zapytałam z grymasem. – Czy ty w ogóle jesteś pełnoletnia? – zapytał z pewnym siebie uśmiechem. Co za arogancki dupek. Wzięłam swojego shota i wypiłam go, nigdy nie odwracając od niego wzroku. Kącik jego ust uniósł się i wiedziałam, że cieszył go fakt, że rzuciłam mu wyzwanie. Trzymałam przed sobą pusty kubek, a kiedy chciał go zabrać, wypuściłam go na podłogę między nami. Jego ciemne oczy podążyły za kubkiem na ziemię, a potem wróciły do mojej twarzy. Kiedy jego wzrok zatrzymał ponownie mój, powolny uśmieszek rozciągnął jego usta. – Myślę, że twój oddział cie potrzebuje. – Przechyliłam głowę na bok i wskazałam na stado ludzi czekających na niego, by zobaczył, że stoją tuż za nim. Zignorował ich. – Co ci się stało w policzek? – zapytał, podchodząc bliżej i skutecznie łamiąc każdy społeczny kod. Jego koledzy stali w kółku wokół mnie siedzącej na ladzie, więc kiedy Liam stanął przede mną, przeciął kółko i w większości przerwał rozmowę.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 15 Pozostali chłopacy wzruszyli ramionami i zaśmiali się, odwracając ich własne grupy i zostawiając mnie samą z Liamem. Nie mogłam zdecydować, czy była to dobra czy zła rzecz, ale alkohol zaczął się mnożyć w moim systemie, więc nie mogłam być pociągnięta do odpowiedzialności za swoje czyny. Kiedy Liam pochylił się, by sprawdzić mój policzek, przypomniałam sobie jego pytanie. – To długa historia, ale wiąże się z mnóstwem bioder i konsolą samochodu. Uśmiechnął się na moją odpowiedź, ale nie odwrócił wzroku od mojego policzka. Jego dłoń sięgnęła w górę i delikatnie potarł bok mojego policzka, tak że lepiej widział siniaka. Starałam się utrzymać swój oddech pod kontrolą, kiedy dotykał mojej skóry. – Poważnie nie jest tak źle. Po prostu będę dziewczyną i przypudruję to, więc nie skończy się jutro obrzękiem. – Potrzebowałam, aby się odsunął. Jego woda kolońska praktycznie przejęła kontrolę nad moim cyklem owulacji i musiałam walczyć z pragnieniem, by moja twarz opadła na jego koszulkę i wdychała jego zapach. – Ah, tak, myślę, że przeżyjesz by przeżyć kolejne urodziny. – Uśmiechnął się złośliwie, kiedy skrzyżował ramiona. – Och dobrze. Te były dość kiepskie, aż do teraz – mruknęłam, zdając sobie sprawę, jak przygnębiająco brzmiało to stwierdzenie, dopiero kiedy je powiedziałam. Gdzie do cholery była Emily i Becca? Czy łazienka była jakiegoś rodzaju portalem do innego wymiaru? Przechylił głowę, jego wzrok był niezachwiany. – Co dostałaś na urodziny? Wciąż trzymam się nadziei, że w rzeczywistości jesteś wynajętym dla mnie striptizerem. – Cóż – spojrzałam na swoje puste dłonie – dostałam tą urodzinową koronę? – powiedziałam, jakby to było pytanie, ponieważ nie byłam pewna, czy to się liczy. – Moja mama zawsze daje mi coś skomplikowanego, ale jej paczka jeszcze nie dotarła z Aspen. Wow, naprawdę brzmiałam żałośnie w tym momencie. Skinął głową ze zmrużonymi oczami, ale nie zareagował na komentarz. Skrzyżował mocniej ramiona, przyciągając mój wzrok do jego seksownych tatuaży. Rozciągały się na jego bicepsach po obu stronach, ale tylko ten na lewym ramieniu znikał pod rękawem koszulki. To było kuszące spojrzenie, ale chciałam zobaczyć więcej. Wiedziałam ze zdjęć, że rozciągały się przez jego klatkę i plecy. – Pokaże ci swój, jeśli ty pokażesz mi swoje – mruknęłam bezczelnie, odnosząc się oczywiście do jego tatuaży. Poważnie igrałam z ogniem, ale to się dzieje, kiedy wypiję zbyt dużo i świat stawia przede mną najseksowniejszego żyjącego mężczyznę. Nie, poważnie, sądzę, że w zeszłym roku People Magazine nazwało go Najseksowniejszym Żyjącym Mężczyzną.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 16 – Nie sądzę, aby to był dobry pomysł – powiedział. Wow. Całkowicie zabroniony. To zabolało mnie bardziej niż uderzenie twarzą w konsolę. Więc dlaczego wciąż stał przede mną, blokując mi rozmowę z kimkolwiek innym? To wszystko było zbyt skomplikowane do zrozumienia dla mojego nietrzeźwego umysłu. – W porządku. I tak nie mogłabym ci pokazać, gdzie jest mój – odpowiedziałam z chytrym uśmiechem. Nawet on był zaskoczony moim komentarzem, ale spokojnie, nie mam tatuażu na swojej who–hah. To tylko linia wzdłuż mojego stanika; prosty tekst biegnący poziomo pod moim ramieniem. Ale wow bujnie kłamałam. Spojrzałam w dół, aby upewnić się, że nie kopałam jego nogi. Nie, ale moja czarna sukienka uniosła się odrobinę, eksponując więcej moich opalonych ud. – To nie jest powód. – Uśmiechnął się złośliwie. – Zaczynając od jutra będę jednym z twoich trenerów na ULA, więc myślę, że to naruszenie zasad, nie sądzisz? Moje serce przestało bić na słowo ‘trener’.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 17 Zmrużyłam oczy. Czy moje pijane uszy dobrze go usłyszały? Trener? – O czym ty mówisz? – zapytałam. Jego wzrok stwardniał, a szczęka się napięła chwilowo. – Od jutra przez kilka miesięcy będę pomagał damskiej drużynie ULA. Nie. Nie. Nie, dziękuje. To nie możliwe. On nie mógł być moim trenerem. Był zbyt zajęty lizaniem modelek, by być trenerem. – Kinsley! – zawołała Becca z drugiego końca pomieszczenia i spojrzałam w górę, by zobaczyć ją i dziewczyny machające na mnie. Potrząsnęłam głową, próbując oczyścić myśli, ale mój umysł był zbyt zamglony. Dlaczego ktoś włożył tam maszynę do mgły? Wrzuciłam swój woreczek z lodem do zlewu i zsunęłam się z lady. – Lepiej się wyśpij, Kinsley. Musisz jutro wstać wcześnie – zauważył z uśmiechem Liam. Ruszyłam, aby go minąć, ale potem pomyślałam o czym. – Skąd wiesz, że jestem w drużynie ULA? – zapytałam. Uśmiechnął się i przez chwilę myślałam, że będę musiała uderzyć w swoją klatkę piersiową, by utrzymać bicie swojego serca. Miał niewielki dołeczek i idealnie proste zęby. Ten uśmiech powinien być ukryty i wypuszczany tylko na specjalne okazje – gdzie byłby dostępny defibrylator. – Byłaś w czołówce rekrutów w kraju. Nie ma osoby w świecie piłki nożnej, która by nie wiedziała kim jesteś – odpowiedział z przekonaniem. Byłam umieszczona w kilku magazynach w liceum, ale cholera. Liam Wilder wiedział kim byłam. Znał mnie wystarczająco, by rozpoznać na przyjęciu… a jutro będzie moim trenerem. O Boże. Prawie powąchałam jego koszulką, a potem zapytałam, czy pokaże mi swoje tatuaże. Jestem w poważnych tarapatach.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 18 Z tą myślą, skinęłam i odwróciłam się z dala od niego, by znaleźć moje koleżanki. Musiałam wypełnić je zdjęciami. Miałyśmy dużo do wygoglowania. – Wszystko w porządku? I co ważniejsze, czy ty właśnie rozmawiałaś z Liamem Wilderem? – zapytała Emily z szeroko otwartymi oczami, jak tylko do nich dotarłam. Becca stała tuż za nią z otwartymi ustami. – Tak i nie uwierzycie w to co mam wam do powiedzenia, ale to później. – Impreza wciąż trwała, a ja nie chciałam krzyczeć, o tym czego się dowiedziałam, przed tymi wszystkimi ludźmi. Słowa prawdopodobnie wróciłyby do Liama, zanim bym w ogóle dotarła do drzwi. – W porządku, to brzmi naprawdę tajemniczo. Teraz jestem nawet bardziej ciekawa – odpowiedziała Emily. – Powinnaś być – zaśmiałam się, a potem pociągnęłam ją i Beccę przez tłum w kierunku drzwi. – Jestem zmęczona. Weźmiecie ze mną taksówkę, by wrócić do domu? – Kinsley! – Ktoś zawołał z drugiego końca pokoju, kiedy ja zadałam swoje pytanie. Josh. Cholera przez to wszystko kompletnie zapomniałam, że w ogóle miał być na imprezie. Przeniosłam wzrok, tak by zobaczyć jak przepycha się przez tłum i ponownie woła moje imię. Wyglądał słodko, jak zawsze z jego ciemnymi brązowymi włosami i chłopięcą twarzą. Szkoda, że wiedziałam, jakim dupkiem w rzeczywistości był. – Kinsley, poczekaj! Każda osoba w tym pokoju, obserwowała go, jak próbował dotrzeć do mnie. Czy musiał tak krzyczeć moje imię? Najwyraźniej nigdzie nie zamierzałam pójść. Jak tylko dotarł do mnie, zobaczyłam ruch w drzwiach od kuchni, a potem Liam wszedł do salonu. Oh, świetnie. Zróbmy przedstawienie. Może moglibyśmy włączyć światła i wyłączyć muzykę, tak by wszyscy mogli mieć miejsce w pierwszym rzędzie. – Josh, poważnie, nie teraz. Jestem zmęczona i pijana, a to są moje urodziny. – Podeszłam bliżej Becci i Emily. – Wiem. Przykro mi. Próbowałem do ciebie zadzwonić i nawet wysłałem kwiaty do domu. Dostałaś je? Miał na myśli róże, które wyrzuciłam pocięte tego ranka. Ups. – Tak. Dostałam je Josh, ale nie chce teraz rozmawiać. – Zazgrzytałam zębami. – Pozwól mi to zrobić dla ciebie. Spotkamy się w tym tygodniu? Może jednego dnia moglibyśmy pójść na kawę po twoim treningu? – Jego głos niósł się nad imprezą i byłam boleśnie świadoma wzroku pozostałych osób na sobie. Nie mogłam za bardzo zrobić sceny
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 19 przed tymi ludźmi. Zasłużył by dostać pięścią w twarz, ale widząc, jak już odniosłam jedno obrażenie podczas moich urodzin, zdecydowałam odpuścić to. – W porządku. Po prostu napisz do mnie, ale musisz zrozumieć, że nie wrócimy do siebie. – Odwróciłam się od niego i zaczęłam iść w kierunku drzwi. Zostawiłam wszystko za sobą. Nie chciałam słyszeć, jeśli Josh powiedział coś jeszcze, kiedy wychodziłam. Nie chciałam wiedzieć, czy Liam słyszał całą niedorzeczną wymianę. Chciałam tylko swoją pidżamę i puchate skarpetki. … – Mówisz poważnie? – krzyknęła Becca. – Dziewczyno! Jeśli jeszcze raz krzykniesz mi do ucha, uderzę cię w macice. Razem z Beccą i Emily leżałyśmy na moim łóżku po powrocie do domu Debiutantów. Wprowadziłam się tam cztery dni temu, gdzie zostanę przez pierwszy rok studiów. Był w odległości spacerku od kampusu ULA i kilka kilometrów od naszego pola treningowego. – Dobrze, przepraszam, ale nie żartujesz, prawda? Nie mogę stwierdzić, czy żartujesz – zaśmiała się Becca. Przewróciłam się i posłałam jej śmiertelnie poważne spojrzenie, ale nadal byłam nietrzeźwa, więc skończyło się śmiechem, kiedy zaczęła robić do mnie miny. – Ugh, w porządku. Po prostu uwierz mi. Powiedział mi na imprezie, że zaczynając od jutro będzie trenerem. – Ale dlaczego? Nie potrzebuje pieniędzy i z pewnością już jest wystarczająco zajęty – zaprotestowała Emily. Zastanawiałam się nad tym samym. Też bym nie uwierzyła, gdybym nie usłyszała tego z jego ust. Doskonale miękkich ust, dla twojej wiadomości. – Oh, spójrz na to! – powiedziała Becca, wskazując na ekran mojego komputera. – Ten artykuł mówi o jego wolontariacie, jako trener z drużyną ULA po tym jak kilku jego sponsorów weszło na niego za jego drogę ‘złego chłopca’. Mówią, że dali mu ultimatum: albo zmieni swoje działanie, albo zrezygnują z niego. – Nie mogą z niego zrezygnować! On jest najlepszym graczem w USA! – stwierdziłam. – Oczywiście. Ale ten artykuł mówi, że ma ogromną odpowiedzialność – mruknęła Emily. – Cóż, wcześniej wydawał się w porządku, a on nawet nie pije. – Broniłam go, próbując przypomnieć sobie zapach jego wody kolońskiej. Prawdopodobnie nazywała się Nektar Bogów.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 20 – Cóż noc jest jeszcze młoda, więc może zaczął imprezować po naszym wyjściu – mruknęła Emily. – Chociaż muszę przyznać, że jest naprawdę gorący. – Ona ma puls! – zażartowałam, szturchając ją w płuca. – Hej! Tak, dobrze. Nie jestem odporna na Liama Wildera, ale to nie ma znaczenia – jest teraz naszym trenerem. Ugh, ona po prostu zabija mój szum. – Dopiero od jutra – sprecyzowałam. – Ile on ma lat? – zapytała Emily. – Dwadzieścia pięć – odpowiedziała Becca, mając tą wiedzę w małym placu. – Myślisz, że ma dziewczynę? – zapytałam. – Cóż według zdjęć z Google, ma ich tysiąc. Poważnie, czy ten mężczyzna sypia? – Becca klikała na zdjęcia, ale nie patrzyłam. – Obrzydliwe, zamknij to – jęknęłam, leżąc na plecach i wpatrując się w sufit. – Myślę, że nigdy nie był z nikim poważnie związany. Był fotografowany z kobietami, ale nigdy nie mówił o relacjach z nimi. Mimo bycia ulubieńcem mediów, jego życie było stosunkowo prywatne. Te jego zdjęcia z kobietami, były głownie ze zbiórki pieniędzy i partii – wyjaśniła Becca. Nie byłam pewna, co zrobić z tymi informacjami. Czy nie miał dziewczyny, ponieważ lubił grać na murawie? Czy po prostu media o tym nie wiedziały? – Więc, co się stało z Joshem? To było bardzo niewygodne – zapytała Emily, próbując poruszyć delikatnie temat. Nie było czasu, by wprowadzić Beccę i Emily w to co zaszło z Joshem, więc jestem pewna, że nie były przygotowane na scenę podczas imprezy. Emily prawdopodobnie nie była pewna, jak bardzo miałam złamane serce przez tą całą sytuację. – Kilka tygodni temu weszłam, by przyłapać go na zdradzie – przerwałam, kiedy Becca i Emily zaspnęły w stylu Jerry’ego Springera. – Byliśmy przyjaciółmi przez długi czas, ale spotykaliśmy się dopiero od kilku miesięcy. On jest do dupy w poważnych sprawach, ale nie wrócimy do siebie. Prawdopodobnie wciąż zalicza tą lalunię. – Ale on jest naprawdę uroczy – przerwała Becca. – Jest gorący, ale gorętszy jest… – Liam – powiedziały jednocześnie Becca i Emily i ponownie zaczęłyśmy się śmiać. – Powinnaś się umówić z Liamem, by wrócić do Josha. Możesz to sobie w ogóle wyobrazić? – Zaczęła chaotycznie Becca. – Jeśli ktokolwiek z drużyny ma jakąkolwiek szansę, by się z nim umówić, to zdecydowanie jesteś ty.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 21 – Oh proszę – powiedziałam, przewracając oczami na ten pomysł. – Nie, mówię poważnie! Kto dostaje ofertę sponsorowania od Adidasa, kiedy był w liceum? Piękni ludzie, jak ty. – Fałszywie przewróciłam oczami, a potem chwyciłam poduszkę i uderzyłam ją w głowę. – Hej! Co do… – Nie umówię się z Liamem, by wrócić do Josha – zaśmiałam się, ponownie ją uderzając. – Więc umów się z nim, by nie wrócić do Josha – zasugerowała. Uderzyłam ją ponownie w głowę. – Więc pomóż mi, zamierzasz zacząć coś, czego nie chcesz skończyć – zaśmiała się Becca, chwytając swoją własną poduszkę. Biedna Emily wpadła w krzyżowy ogień. – Emily, masz weź moją poduszkę. – Przerwałam, spoglądając na Beccę z małym przymrużeniem oka. Jej uśmiech powiedział mi, że zrozumiała mój niecny plan. – Oh dziękuje, myślałam, że wy obie… Nie udało jej się skończyć zdania, zanim razem z Beccą, jak powinnam powiedzieć, rozpoczęłyśmy wojnę na poduszki. – Co do kurwy, dziewczyny! – krzyknęła Emily i zaśmiała się, próbując się uwolnić. W końcu jej się udało i skończyła niemal uderzając mnie w idealnym momencie. – Miłosierdzie! Jezu Emily, jesteś spokojna i słodka, ale prawie złamałaś mi kark poduszką. Oficjalnie się ciebie boję – zażartowałam, kiedy Emily i Becca usiadły na mnie, tak że nie mogłam się poruszyć. – Ale z całą powagą, moje urodziny byłby bez waszej dwójki do kitu. Naprawdę się cieszę, że jesteście ze mną w drużynie. Becca odpowiedziała na moją słodką deklarację przyduszeniem mnie pod pierzyną. Dziewczyny są złośliwe. Po ich ostatecznej wędrówce do własnych pokoi, leżałam zastanawiając się, co wydarzy się jutro. Wiedziałam, że to będzie brutalna pobudka dla wszystkich debiutantów. Byliśmy najlepszymi sportowcami w liceum, ale zaczynając od jutra będziemy małymi rybkami w dużym stawie. Treningi będą trudniejsze, praktyki dłuższe, a trenerzy będą najwyraźniej gorętszy. Przez ostatnie kilka minut sprawdzałam urodzinowe wiadomości w swoim telefonie. Co godzinę, moja mama wysyłała mi wiadomość. Ostatnia była z dwudziestej trzeciej. Mama: Kinsley Grace, jestem taka dumna ze wszystkiego co zrealizowałaś. Naprawdę szkoda, że nie przylecieliśmy, by być z tobą w tym dniu, ale wiem, że chciałaś spędzić go ze
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 22 swoimi nowymi przyjaciółmi. Wysłałam ci paczkę i jeśli nie dostałaś jej dzisiaj, na pewno będzie jutro. Mam nadzieję, że ci się spodoba. Jesteś gwiazdą rocka. Powodzenia jutro. XO Josh : Kinsley, proszę odpisz. Przepraszam i wiem, że potrzebujesz czasu, by wszystko przemyśleć, ale popełniłem błąd i chcę cie z powrotem. Proszę rozważ to. Kocham cie. Jęknęłam i odłożyłam telefon z powrotem na nocną szafkę. Kocha mnie? Czy on może mnie naprawdę kochać? Gdyby kochał mnie tak bardzo, czy nie powinien wyrazić słowa ty? Modliłam się dla jego dobra i mojego, aby nie. Im więcej o tym myślałam, tym bardziej wściekła byłam. Nie było żadnej wymówki. Nie był pijany, ani pod wpływem narkotyków; jego zdrada była z premedytacją i założę się o moje życie, że to nie był pierwszy raz. Myśl o zemszczeniu się przez spanie z Liamem brzmiało dobrze przez jakieś trzydzieści sekund, a potem pomyślałam, że tak naprawdę nie przejmuję się wystarczająco Joshem, by przejść przez to wszystko, aby go wkurzyć. Teraz, jeśli był jakikolwiek inny powód by przespać się z Liamem Wilderem… … – Hej, obudź się, albo nie będziesz miała czasu, by zjeść przed treningiem. Oh i masz gigantyczną paczkę na dole. – Głos Beccy wyciągnął mnie z głębokiego snu i jęknęłam głośno. Kac poznaj mózg. Mózgu, poznaj kaca. – Boże, jest do bani – jęknęłam ponownie i wyszłam z łóżka. Nie miałam czasu na kaca. Musiałam zjeść śniadanie i wziąć prysznic przed treningiem. Podążyłam za Beccą na dół, gdzie moje zmęczone koleżanki siedziały w swoich piżamach jedząc śniadanie i wyglądając jak zombie. Przerażające. Zegar nad kuchenką mówił, że jest 5:30. Jezu, to będzie długie lato. Trening zaczynał się o 6. Od poniedziałku do piątku przez najbliższą przyszłość. – Oto i jest! – zawołała Emily, kiedy pocierałam zaspane oczy. – Otwórz paczkę! – W pudełku jest striptiz? – zapytałam, kiedy podeszłam do kuchennego stołu. Kiedy pochyliłam się na przesyłką, Becca złapała mój wzrok i powiedziała bezgłośnie: – To Liam. – Wystawiłam jej język i zaczęłam zrywać taśmę. Moja mama jest ekstrawagancka i odkąd mogła sobie na to pozwolić, zwykle dawała prezenty, które były zbyt przesadne. Ten dzień nie był wyjątkiem. Wewnątrz pudełka było wystarczająco dużo rzeczy, żeby ubrać całą drużynę. Przysłała mi nowe sportowe biustonosze, spodenki do biegania, leginsy, koszulki DRI–FIT3 , które pasowały na mnie jak ulał i nowe 3 DRI-FIT to lekka, wysokofunkcjonalna, mikrofibrowa tkanina poliestrowa, odprowadzająca pot na zewnątz ubrania - skąd szybko wyparowuje. Redukujec nieprzyjemny efekt przyklejania się do spoconego ciała.
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 23 korki HYPERVENOM, które nie miały być dostępne przez najbliższy miesiąc. Oh i były jasnoróżowe. Mama dobrze mnie znała. – Czy to jest to, co myślę, że jest? – zapytała Becca, spoglądając na korki z zazdrością. – Nie mam pojęcia, jak je zdobyła, ale jakoś nie jestem zaskoczona. Jak u większości dziewczyn, nowe ubrania i buty na chwilę przegoniły mojego kaca. Pobiegłam do swojego pokoju i włożyłam nowy, dopasowany zestaw na trening, zanim chwyciłam swój telefon i napisałam do mamy. Kinsley: DZIĘKUJE za urodzinowe prezenty. To zbyt wiele, ale dam też moim koleżankom kilka rzeczy. Zadzwonię do ciebie po treningu. XX Kiedy byłam już gotowa, chwyciłam batonik, by zjeść go po drodze. – Masz, założę się, że nie pamiętałaś o tym – powiedziała Emily, wręczając mi dwie tabletki Advilu4 . – Tak! Dziękuje, dziękuje. – Podekscytowanie moim nowym strojem zaczynało blednąć w porównaniu do mojego poważnego kaca. Batonik i wyboista droga nie służyły mojemu żołądkowi, a kiedy wreszcie dotarliśmy na miejsce treningu, czułam się jakbym miała wszystko z siebie wyrzucić. Seniorzy spotkali nas pod bramą na boisko z wrednymi uśmiechami. – Wyglądasz nie co gorzej będąc tu, Świeżaku – zaśmiała się Tara, jej wzrok przyległ do mnie. – Jak się czujesz, Bryant? – Jej pytanie wydawało się słodkie, ale jej ton sugerował, że nie miało takie być. – Kapitalnie. – Uśmiechnęłam się i sięgnęłam do torby po wodę. – Chodźmy. Trener chce się z nami spotkać w sali konferencyjnej. – Tara odwróciła się i otworzyły drzwi, abyśmy mogły za nią podążyć. Ale zanim weszła do środka, usłyszałam ten sam seksowny głos, który usłyszałam poprzedniej nocy – głos, który mówił Jestem seksowny i wiem o tym. – Dzień dobry panie. Każda dziewczyna zamarła i odwróciłyśmy się jednocześnie. Liam Wilder stał kilka stóp dalej, ubrany w strój do biegania i przyjazny uśmiech. Oczywiście przyjazny uśmiech mógł łatwo stać się niewłaściwym zrzucającym–twoje–majtki uśmiechem, więc nic dziwnego, że wstrząśnięte wszystkie wymruczałyśmy powitanie. Zgaduję, że wjechał na parking kilka minut przed nami. Spojrzałam za niego i zobaczyłam czarnego Mercedesa Suva, zaparkowanego możliwie najbliżej wejścia. Fotografowie strzelali zdjęcia po drugiej stronie ogrodzenia. Jezu, wstali tak wcześnie, żeby zrobić mu zdjęcia? 4 Lek przeciwbólowy
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 24 – Oh, cześć Liam. – Uśmiechnęła się szeroko Tara. Rzuciłam Becce zamknij–buzie spojrzenie. – Powinniście raczej mówić do mnie trenerze Wilder, kiedy jesteśmy na treningu – upomniał. Musiałam walczyć, żeby nie wybuchnąć. Zszokowany wyraz twarzy Tary, był absolutnie bezcenny, ale to wciąż nie było wystarczające bym zapomniała o niezręcznej sytuacji. Nie mogłam spojrzeć na niego. Ostatnim razem, kiedy rozmawialiśmy, dosłownie poprosiłam go, aby pokazał mi swoje tatuaże, co oboje wiedzieliśmy tak naprawdę znaczyło, że chciałam, aby pokazał mi swoje piłeczki. Hah. Musiałam to później powiedzieć Becce. Pociągnęłam ją i Emily do przodu niezauważona przez Liama i skierowałam się do sali konferencyjnej. Na szczęście trener Davis już tam była i Liam nie poszedł za nami. – Usiądźcie dziewczęta – poleciła z małym uśmiechem trener Davis. Najlepszym sposobem, by opisać naszą trener było… nadopiekuńczy sierżant. Na zewnątrz miała siwe włosy i miłe niebieskie oczy, ale kiedy najmniej się spodziewałeś, on sprawi, że upadniesz i zrobisz pięćdziesiąt pompek. Ona była jednym z głównych powodów, dla których zgłosiłam się na ULA. Była w czołówce najlepszych kobiecych trenerów piłki nożnej w kraju i chciałam, by nauczyła mnie jak poprawić swoją grę. – Dzień dobry, trenerze. – Uśmiechnęłam się i usiadłam blisko przodu w małym pokoju z Beccą i Emily. Kiedy reszta zespołu dotarła, trener Davis zaczęła opowiadać nam o praktykach i o tym, czego oczekuje od nas przez cały sezon. – Jak zapewne zauważyłyście, mamy tego ranka nowego trenera – zaczęła, a ja mogłam praktycznie poczuć, jak uszy wszystkich ożywiają się z uwagą. Trener Davis przeskanowała pokój z surowym spojrzeniem. – Trener Wilder będzie z nami przez kilka miesięcy. Jednakże będzie on z nami tylko podczas porannych ćwiczeń, ponieważ ma swoje własne treningi po południu. – Dlaczego on tu jest? – zapytała jedna z nowych dziewczyn. – Każdy zawodnik LA Stars jest wolontariuszem. Liam pomagał nam w przeszłości w programie i nie zawahałam w tym roku się ściągnąć go z powrotem. Jakieś inne pytania? – Dlaczego nie trenuje męskiej drużyny? – zapytała Sofie z tylnego rzędu, gdzie odizolowali się seniorzy. – Jedna z naszych trenerek jest na urlopie macierzyńskim, więc LA Stars skontaktowało się ze mną, pomyślałam, że to idealny czas, by go ściągnąć. Jest czołowym piłkarzem i będzie dla was wszystkich źródłem wiedzy. Jednak nadal czuję potrzebę wyjaśnienia, że nie jest tutaj dla waszej rozrywki. Proszę trzymajcie się kodeksu, jeśli chodzi o jakiekolwiek bratanie się
Zaliczyć Wilder’a – R.S. Grey – trans: Kasiaaa_88 | 25 poza boiskiem… Nie mam problemu z wykopaniem was z drużyny, szybciej niż zdołacie policzyć tatuaże tego mężczyzny. Jego tatuaże. Te same, o które prosiłam, by mi pokazał noc wcześniej. W porządku, wszechświat ze mnie drwił. – Więc nie powinnam się na niego rzucać na boisku? – szepnęła za mną Becca, a ja prawie roześmiałam się w połowie przemowy trener Davis. – Um, trenerze. – Tara uniosła rękę w powietrzu, tak by była widoczna z tyłu. – Niektórzy z nas znają Liama poza boiskiem. Jesteśmy przyjaciółmi i zawodnikami LA Stars, więc widujemy go na przyjęciach. Trener Davis skinęła, ale utrzymała chłodny wyraz twarzy. – Będziecie się do niego odnosić, jak do trenera Wildera, kiedy jesteśmy tutaj – wyjaśniła twardym tonem. – Rozumiem, że kilka z was porusza się w tych samych kręgach co trener Wilder i unikanie go jest zupełnie niemożliwe. Jednakże chciałabym, abyście utrzymały dystans od niego w sytuacjach towarzyskich, aż do momentu, kiedy nie będzie tutaj trenerem. Rozbrzmiało pukanie do drzwi, a sekundę później Liam wszedł cicho. – Jesteście na mnie gotowe? Tak. Tak. Tak. Jesteśmy całe na ciebie gotowe. – Świetne wyczucie czasu, trenerze Wilder. Proszę wejdź i przedstaw się. Zamierzam pójść ustalić ćwiczenia na boisku. Możesz przyjść tam z dziewczynami za dziesięć minut. – Skierowała się do drzwi, ale mój wzrok pozostał na miejscu, które chwilę wcześniej zajmowała. – Oh i dziewczyny, bądźcie wolne w sobotę. Mamy zajęcia spajające zespół. Spotkamy się tam o 7 rano. Nawet nie zarejestrowałam jej komentarza o zacieśnianiu zespołu. Bardziej byłam skupiona na tym co powiedziała wcześniej. – Ćwiczenia? – szepnęłam do Beccy. Założyłam swój strój treningowy, ale to tylko dlatego, że tak ubieram się na co dzień. Myślałam, że dzisiaj będzie dzień nauki. – Wciąż źle się czujesz? – zapytała z ostrożnym spojrzeniem. – Jakby mały brzdąc uderzał zabawkowym samochodem o moją głowę – odpowiedziałam, kiedy Liam skierował się na przód pokoju. – Witam wszystkich. Nie jestem pewien, jak wiele trener Davison powiedziała wam, ale będę w drużynie przez następne kilka miesięcy. Pomogę wam w porannych ćwiczeniach, a ponieważ przez większość swojej kariery grałem jako pomocnik i napastnik, nad tymi pozycjami popracujemy najbardziej.