Nil-/WYKIE
BIO( ,RAI
Dotyclvezas ukaza/y sic:
Julia Keay
MATA MARI
David Bret
M[SIA Z GODEBSKICH
Michael Jürgs
ROMY SCHNEIDER
William Wright
CHRISTINA ONASSIS
John Parker
ELVIS PRESLEY
Ariana Stasinopoulos Huffington
PABLO PICASSO
Norbert Stresau
AUDREY
Christopher Andersen
MICHAEL JACKSON
Philippa Kennedy
JODIE FOSTER
Frank Zappa
TAKIEGO MNIE ZNACIE
George N. Marshall
Claude Dufresne
MARIA
CALLAS
przygotowaniu:
Silvain Reingr
EVA PERON
Christopher
Andersen
MADONNA
KRÓLOWA
SKANDALI
Przełożyła
Anna Reszka
WYDAWNICTWO ALFA
WARSZAWA 1997
EWO GMzewdo
For the Polish
Copyright e 1997 by Anna Resüa
For thc polish edition
Copyright e 1997 by Wydawmctwo ALFA-WERO Sp. z 0.0.
ISBN 83-7179-026-0
Tori/
ALFA- WERO sp.
0.0. —
WARSZAWA W;'
ALFA-WERO
Dla Kate i Kelly
„Władza to silny afrodyzjak, a ja
jestem bardzo władcza."
Graflctr• OSP
1
„Raczej przejdę przez ogień, niż go ominę."
Croczystość przygotowano w całkowitej tajemnicy z precyzją ataku
militarnego. Zaproszenia, z wykonanym przez brata pana młodego
odręcznym rysunkiem pary w manierze „American Gothic"
(poWieść o psychopatycznym mordercy), informowały, że 16
sierpnia 1985 roku odbędzie się wspÓlne „przyjgcăe urodzinowe"
Seana Penna i Madonny (jego dwudzieste piąte, a jej dwudziestc
siódme), hcąc zachować prywatność, a jednoczcšnłe zapewnłć
sobie Wasą obecna", dokładny adres w Los Angeles podamy w
przeddzień. "
Nawet właściciel słynnej restauracji „Spago" z Bcverly Hills.
która miała organizować wesele. był do ostatniej minuty trzymany
w nieświadomości. Wolfgang Puck dostał wcześniej zdjęcia i plany
miejsca wesela, żeby zaplanować obsługę, ale adres poznał dopiero
na godzinę przed przyjęciem.
Ekipy dziennikarskie gorączkowo starały się poznać miejsce
planowanego wesela, Reporterzy obstawili dom rod.złców Seana w
Malibu, producenta Leo Penna i jego żony Eileen, lecz zatrzymał
ich przed bramą Strażnik uzbrojony w pistolet Magnum 357.
Następną możliwość stanowił równie dobrze strzeżony dom
przyjaciela Seana, Timothy'ego Huttona. Jednocześnie krążyły
plotki, że ceremonia odbędzie się w koścvcle, co zapoczątkowało
serię telefonów do młełscowych parafii. W wyznaczonym dniu
armia żurnalistów, powiadomiona przez jednego z gości, Andy'ego
Warhola, dokonała desantu na Wildlife Road 6970, gdzie na
urwisku wznosiła warta sześć i pól milłona dolarów,
rezydencja przy Pennów.
huduj»cego luksusowe osiedla.
Tak "loż.ylo. sceny w I Ingera hard/,icj przypominały wojnę niż,
wesele. I J•żlșrołeni agenci ochrony wypatrywali intruzów to
znaczy prmlstawicieli prasy — przez lornetki noktowizyjne, a ich
kolcąľ.y ubrani w kurtki sprawdzali dokumenty wszystkich które
przechoď/.ily prŕ,cz stalową bramę trzymetrowej wysokości,
Reporterzy w strojach kelnerów forsowa• li mur, brali srebrne tace
1 podawać gościom sushi i 574împana. Włoski fotoreporter z
poczernioną twarzą i w peł kamuflażu terenowym siedział w
krzakach przez siedemnaście godzin, lecz na czterdzieści minut
przez rozpoczęciem ceremonii został wyrzucony z posiadłości, a
sfilmowany materiał złuszczono.
Przepędzenie eskadry helikopterów prasowych, które młóciły
powietrze i zagłuszały nawet ryk Pacyfiku, okazało się nie takic
prostc. Znany z niechęci do rozgłosu Penn zbiegł wścłekły na brzeg
morn i sześcłometrowymi literami narysował na piasku słowa
FUCK OFF, Przez pół godziny miotał się po plaży, potrząsając
płyšciami w stronę helikopterów i wywrzaskując przekleństwa,
„Kompletnie oszalał", skomentował jeden z gości. Aktor wrócił do
domu, załadował półautomatyczny płstolet i niczym komandos
kradł się w krzaki.
Madonna, sama na skraju histerii, błagała przyszłego męża, żeby
odłożył broń. On jednak obrzucił ją wyzwiskami, odepchnął i
wystrzelał cały magazynek w kierunku natrętów. „Chętnłe bym
popatrzy}, jak któryś z helikopterów płonic, a ciała się topią",
powiedział do osłupiałej narzeczonej, Zaden pocisk nie trafił w cel.
„Myślę, że on strzelał na postrach, ale to cud, że żadna maszyna nie
rov.biła się i nie spłonęła na oczach gości weselnych", stwierdził
jeden z powietrznych reporterów.
Aczkolwiek wymachiwanie pistoletem przez pana młodego by,
ło szokujące, Madonny nie można nazwać wzorem dobrych
obyczajów, Kilka razy wykonała niedwuznaczne gesty, podnosząc
Środkowy palec, Penn zwrócił się do obecnych i zapytał, „kto
sprawę", Narzeczona przypomniała mu, że gdyby posłuchał
jej sugestii i wpuścił jednego czy dwóch fotoreporterów, może nie
doszłoby do ataku z powietrza. Trudno jednak było oczckiwać
ustępstw od człowieka, który zwyczajowo atakował reporterów i
odmawiał wywiadów, nawet w ramach promocji własnego filmu,
Gdy któryś gości 'NhKlycll, którzy
snkali domu w Malibu, c•gy posiadłość
wysokim murem, Penn odpowiedział z niepokojuc.Yî1' uśnijechem:
„Mur to nic, Zamontujemy wieżyczki Strzelnicye.»•
O osiemnastej trzydzieści rozpoczęła się ceremonia, w której
wzit*o dwieście dwadzieścia osób: przyjaciół, członkcîw rodziny
oraz kilkoro dawnych kochanków Madonny obojga płci. Pan młody
był ubrany we frak Od Gianniego Versace kupiony sześćset
dziewięćdziesiąt pięć dolarów w butiku przy Rodeo Drive. Panna
młoda miała na sobie białą suknię z trzymetrowym trenem, różowo-
srebrny welon z suszonymi różami i kamieniami półszlachetnymi
oraz zawadiacki czarny melonik,
Madonna i Sean Penn Stangli — proroczo — na krawędzi urwiska,
żeby złożyć przysięgę małżeńską przed sędzią Johnem Merri• ckiem.
„Wasze nastroje mogą przyszłości Się wahać, a WY cic poddawać
nawzajem w wątpliwość swoje motywy, lecz wiara i miłość pomogą wam
dostrzec, że nieporozumienia są chwilowe",
Następnie, do pulsującej melodii Rydwany ognia, pan młody
uniósł welon żony i pocaEował ją, Goście, którzy nic słyszeli
przysięgi z powodu ryku helikopterów, zerwali się z miejsc i zaczęli
bić brawo.
Chwilę później nowożeńcy pojawili się na balkonie domu, Penn
przywitał zebranych na „rcmake•u Czasu Apokalipsy", wzniósł
toast szampanem za „najpiękniejszą kobietę 'wiata" i
bezceremonialnie wsadził głowę pod jej suknię w poszukiwaniu
podwiązki (którą Złapał jego młodszy brat. aktor Chris Penn). Po
tradycyjnym rzuceniu bukietu (chwyciła go młodsza siostra
Madonny, Paula, bardzo do niej podobna) wszyscy udali się do
rozbitego na trawie białego namiotu, żeby raczyć się kawiorem,
pieczonymi młecznikanăl, jagnłęciem rożna. ravioli z homarami,
ostrygami i pinot noir z północnokalifornijskich winnic Madonny,
Stoły nakryto białymi abru• sami, białe były również flagl do
dekoracj oraz kompozycje kwiatowe. Pośrodku każdego stołu leżał
ozdobiony klejnotami złoty pan• tofelek Kopciuszka, kopia
wykonanych ręcznie butów panny młodcj, Dom był pełen
prezentów, wśród których znalazła się staro• Świecka szafa grająca,
ZiăStăWîă Od Tiffany•ego (Madonna komplet obiadowy
we wzory z Moneta i motywy karnawałowe) oraz jedwabny
parawan Od Andy•ego Warhola i Keitha Haringa ozdobiony graffiti
i nagłówkiem z New York Post: „Madonna naga na zdjęciach, I co
z tego?!"
„llyla osób .'.tnłnycll
Warhol, kliny / dawnytn i Madonny Martinenł ekscytujqce wydarnnie.
Człowiek •nógl obcjrycć wszystkich. Impreza odbywała sie pod
namiotem i hylo tłoczno. Mlod7i aktoro wyglqdali jak w garniturach po
ojcach. Na przykład li5tevez albo Tom Crułsc." Rłec?.ywłšcig,
ł.nakonłitošci rohlła Cher,
Martin Sheen, Rob Lowe, Carrie Fisher, Christopher Walken, Ro-
Arquctte (partnerka Madonny 7. filmu Rozpaczliwie .țžukum
Susan). 'nagnał płytowy David Gcffen, Timothy Hutton, David
Letłer•nan i Diane Keaton. Nie pozostawiał»c nłc:zego
przypadkowi, Madonna skonsultowała się z osobami dobrze
poinformowanymi, nim Eldecydowała, kto jest ważny w
Hollywood. Sarna ułożyła listę żnproszonych, łącznie z kilkoma
gwiazdami, które ledwie znała, i paroma, których nigdy nie poznaka
osobiScłe.
Nikt nic oburzył. Cher, na przykład, była wyraźnie przejęta
na {luli, który zapowiadał się na najważniejsze wyda•
rłenie łowarzyskie dziesięciolecia, Czekał ją właśnie koleyny
powrót i jeł uprzejmości wobec najnowszej gwrazdy rocka
graniczyly ł pochlebstwami, „Nie cierpię Cher", wyznała Madonna
przyjaCiałom, „Roha mi się niedobrze na jej widok. Ona chce,
żebym pisała dla niej piosenki. Wciąż do mnie wydzwania i
zawraca głowę. Ponłyśl,nlam lepiej będzie, jak Ją zaproszę.”
Zabieragąc się do krojenia p'ęciopiętrowego weselnego tortu
orzechowego, spytała Cher: „Już to kiedyś robiłaś. Kroi się tylko
jeden kawałek czy cały
( idy prt-yy,vlii pora na taniec nowożeńców, disc jockey puścił sen•
tynvenťllno płoscnkę Sarah Vaughan Cražy Abouî the Boy. Wi na
parkiecie, który wzniesiono nad kortem tenisowym, Ma błyskała
jedwabną halką we wściekłym kolorze, a następnie jej moi wykonał
„trzyminutową impresję na temat Johna Travolty", •ł•ymczasem kilkoro
gości, najbliższych przyjaciół Madonny pierwszych trudnych lat w
Nowym Jorku, plotkowaŽo o zawartym właśnie małżeństwie i nikłej,
według nich, szansy na jego trwałość. „W innych jej związkach nte. było
równości", spekulował Martin Bur goync, „W tym jest, Żadne nie ma
całkowitej władzy- Ona wvcle nauczyć Slę Od mego, a on Od niej."
Na przekór temu optymizmowi Penn nigdy nie ukrywał
pogardy wohce znajomych Madonny (zwłaszcza Burgoyne'a, który
miał w Stać przyczyną kilku małżeńskich awantur).
Zwykle określał Burgoync'a i jego towarzystwo epitetami; „pedały,
lesbijki i pojehańcyȚ
. Choć do w histoni show businessu, prasowe
O zurgczynach całkowbCic EISkoczy/o nawet bliskich majomych
Madonny. „Nie po• wiedziała nikomu z nas, poważnie myśli O
poślubieniu tego ta", wyznała długoletnia przyjaciółka. „Zawsze
był niebezpieczny i gwałtowny, Potrafił zachowywać się jak
nieznośny dupek. Nikt Otoczenia Madonny nie lubił go i ona
chyba o tym wiedziała.'
Podczas gdy biesiadnicy tańczyli, w łazience długolet
powłerntczka i wizażystka Madonny, Debi Mazar (żnana
wszystkim jako Debi usiłowała zmyć sukni wymłociny Steve'a
Rubena. Rubell, który w latach siedemdziesiątych zyskał rozgłos
jako właściciel nowojorskiego klubu nocnego „Studio 54", połknął
za dużo tabletek Quăâlude i zwrócił je w czasie jazdy limuzyną z
hotelu Bevcrly Hills, Debi M. pomagała druga bliska koleżanka
Madonny z Nowego Jorku, Erica Bell.
po chwłli W łazience zjawiła się Paula Ciccone, młodsza siostra
Madonny. Malując usta wpadła w szał zazdrości, „Nie mogę
uwierzyć, to dziełe naprawdę. TO powinno być moje wesele, a nie
jej. Ja powinnam być sławna. Zrobić karierę, Na mnie powinna
koncentrować uwaga wszystkich."
Przyjaciółki Madonny poczuły się nieswojo, „Wyglądało to
pełnie niczym scena Co się przydarzyło Baby Jane?Ŕ
wspomina Eri•
ca Bell. „Zupełne szaleństwo, Spojrzałyśmy po sobie i
pomyślałyśmy; O rany, to nie może być na poważnie. Debi M. i ja
wymknęłyśmy się z łazienki. Od tamtej chwili cały czas się bidam,
że Paula może coś zrobić Madonnie. Była chora z zazdrości o
sukces siostry.
Pośród chaosu Madonna sprawiała wrażenie oka cyklonu
tropikalnego. Wbrew sceptycyzmowi nowojorskich znajomych
udało się jej siłą woli przekonać niemal wszystkich obecnych, że
dziwaczny związek dwóch gwiazd obdarzonych nieokiełznanym
temperamentcm moic okazać się udany. „Widzizłern, że są równie
nkochani jak wszystkie inne pary, a ślubu udzielałem setkom",
stwierdził John Me•rrłck.
Gorące uczucie nie przeszkodziło Madonnie spłsaniu umowy
przedślubnej. „Mam dużo więcej pieniędzy niż on. I będę miała
jeszcze więcej, * Ostatecznłe, ftjudowała karierę na podejmowaniu
ryzy• ka... dokładnie skalkulowanego.
Małzcistwo meczywłšcie miało należeć do najbardziej burzli•
wych i nieszczęśliwych w mieście znanym z matrymonialnych
katastrof- W Ciągu następnych czterech lat „Toksyczni Pennowie".
jak ich nazywano, wywoływali jeden głośny skandal po drugłrn,
zanim w końcu pndli ofiarami zabÔjCzej kombinacji alkoholu,
przemocy i /žw.drokei. I w dniu ślubu Madonna nie zdradzała cienia
wątpli N,ci. I zresztą miałaby żywić jakieś wątpliwości? Już ją po
do legendarnego symbolu seksu, w dużej mierze zasłu
Mogła śmiało stać się Marilyn Monroe naszych czasów.
różnicą, Nikt nie potrafił uczynić niej Ofiary, o czym nietadhłgo
miał się przekonać Sean Penn i reszta świata,
2
„Od dziecka mam ten sam cel: chcę rządzić światem!"
— Jesteście gotowi?
— Jesteście rozgrzani?
— Siii!
— To dobrze. Ja też. Allorav andiamo!
W gorący wrześniowy wieczór 1987 roku Madonna, ubrana w
czarny gorset i szpilki, przez dwie godziny szalała na scenie przed
wrzeszczącą publicznością złożoną z syešŕďiesłęciu pięcłu tysięcy
włoskich fanów stłoczonych na turyńskim stadionie piłki nożnej,
Gdy na koniec powiedziała rzecz, którą wszyscy pragnęli usłyszeć,
dostała największą owację; „10 sono fiera di essene italiana!"
(Jestem dumna ze swojego włoskiego pochodzenia.)
Oznaki narastającej histerii były widoczne już rana. policja
musiała skierować węże gaśnicze na tysiące wielbicieli, którzy
zebrali Slę przed Stadionem W nadziel, że choćby W przelocłe
zobaczą Sławną córę Italii. *Zwierzęta", mruknął pod nosem
zmęczony oficer, gdy nad głowami tłumu przenoszono dziesiątki
nieprzytomnyCh młodych Madonn do pośpiesznie
zorganizowanego punktu Czerwonego Krzyża.
W czasie gdy przed stadionem panowało zamieszanie, Madonna
spotkała się za kulisami kilkoma dalekimi kuzynami oraz uroczyStą
delegacją mieszkańców Pacentro, nasteczka, którego przed
szeščdriesięciu laty wyentigrowali jej dziadkowie, Piosenkarka
Otrzymała tytuł honorowego obywatela Pacentro, Przyjazdu do Tu
rynu odmówiła osiemdziesięciodwuletnia cioteczna babka
Madonny de Giulio, „Oczywiście chciałabym ją zobaczyć i
uściskać, to prccie*- mieć taką słynną krewniaczkę", powiedziała
rzytnskiej gałccie, dodając. jest za slaha na podróż do Turynu.
zyci{ľițta do muru, wyjawiła swoją prawdziwą opinię o ciotcczncj
„Czego odc mnłe chcecłe? Ta dziewczyna jest
piosenkarką, tylko piosenkarką. W moich czasach nikt tak się nic
zachowywał!" .lesł.cng trzy miesiące po wyjeździe Madonny z
WIOCh mieszkaÔ• CY Pacentro sprłcczali się na temat słynnej
krajanki. Tym razem nłc chodz"o o nią samą, lecz o czterometrowy
posąg z brązu, którym uhonorować na miejskim placu. Na
konferencji prasowcj rwołanej w Rzymie rzeżbiarz Walter Pugni
pokazał naturalnej wielkości model planowanej rzeźby.
Przedstawiał on skąpo ubraną Madonnę śpiewającą do mikrofonu,
U jej stóp leżała zniszczona wa lirka przewł4f-ana sznurkiem,
symbol dwudziestu tysięcy emigranłów, którzy uciekli z Paccntro
do Ameryki, zostawiając skąpane w słońcu średniowieczne
miasteczko położone w ubogiej Abruzji i liczące zaledwie dwa
tysiące mieszkańców.
Brodaty artysta ledwo panował nad emocjami, gdy ze
szczególami opisywał plan ceremonii odsłonięcia pomnika wraz z
towarzy• słącymi uroczystościami, Nie rozwodził się nad kosztami
— jakieś czterysta szesnaście tysięcy dolarów — które miały
pochodzić Od prywatnych osób z Włoch i Stanów Zjednoczonych,
Rzeźbiarz argumentowa', że dzigki monumentowi senne Pacentro
znajdzie się na mapie turystycznej Włoch, tnicjscowej
parafii don Giuseppe Lepore jako pierws•ry spvłcciwil postawieniu
„Świ4tyni" Madonny, Powtarzając opinig Watykanu, który
ostentacyjne wykorzystywanie przez pioseukark"' krucyliksów i
innych symboli religijnych uznał święto (Giuseppe ostrzegł,
że pomnik napiętnuje Pacentro inko wspóle:vesnżî Sodomę.
Rurmistrz Raffăcle Santini również zaprotestował przeciwko
posągowi, uważając, że ośmieszy on lokalną społeczność. Ponadto
czul sig urażony, iż po tym jak pofatygował się, by osoblście nadać
Madonnie honorowe obywatelstwo Pacentro, ona nie raczyła mu
nawet poďLțtkować, bezpośrednio ani na piśmie, ,.Madonna nie
interesuje się problemami naszego miasteczka", stwierdził gorzko
burmistrz
Gdy Gaetano i Michelina Ciccane ppusłuali Pacentro, żeby
nowe życie w Nowym Świecic, do ghvwy im nic
przyszło, lat
kontrowersje wnueł,ki zagrożą
tniastec"'k". Nie śnNO Się illi potomkini
jednocześnie adorowana i lżona miliony; stanie sig obiektem badań
i spekulacji, niewyczerpanym Źródłem skandali i gorących
dyskusji, krótko mówiąc, najsłynniejszą kobietą swojego pokolenia.
Charyzma Madonny ma swoic korzenic w Piłcentro i surowej
wier-že katolickiej, którą dziadkowie ze strony ojca przywieźli ze
so bą do Ameryki. Niewykształceni i nie mający angielskiego
Ciecone osiedli w Aliquippa, na przedmieściu Pittsburgha, gdzie
Gaetano znalazł pracę w stalowni, Tam, w jednym z zatłoczonych,
czarnych Od sadzy domów czynszowych zamieszkanych przez
Włochów urodzil się 2 czerwca 1931 roku Silvio, najmłodszy z
șześciu synów Ciccone i jedyny, który nlohył wyższe wyksztalceny
Ponieważ rodzice niedy nie podjęli próby nauczenia się języka
przybranej ojczyzny, ich potomstwo mówiło równie dobrze po WIO
sku, jak po angielsku, Zawsze ambitniejszy niż reszta rodzeństwa
— cechę tę przekazał najstarszej córce — koścłsty, ciemnowłosy
Silvio Ciccone o orlich rysach twarzy od najmłodszych lat był
zdecydowany zetrzeć z siebie piętno pochodzenia z imigranckiej
rodziny. Imającego się najróżniejszych zajęć. żeby opłacić czesne
w college'u, Silvio wszyscy znali pod mniej obco brzmiącym
imieniem Tony.
Podobnie jak inny urodzony w Pensylwanii syn włoskich imi
grantów, Lee lacocca, zawzięty Tony Ciccone wyruszył na północ
do Detroit na poszukiwanie lukratywnej pragy inżyniera w
rozkwitającym przemyśle samochodowym. Znalazł ją u Chryslera
w fabryce czołgów w Warren, która otrzymała zamówienia
rządowe,
Gdy w kraju wciąż żywa była pamięć o wojnie koreańskiej,
Tony Ciccone dostał powołanie do wojska i spełnił swój obowiązek
w re zerwie Air Forces, po odbyciu służby na Alasce krótko
stacjonował w Teksasie, Tam, na weselu kolegi z wojska, Dale'a
Fortina, pozna* jego młodszą SIOStrę i natychmiast Się Łakochał.
Eteryczna i pĘkna dziewczyna o długich ciemnych włosach,
szeroko rozstawionych niebieskich oczach i porcelanowej nosiła
dźwięczne imiona Madonna Louise, chociaż wcale nic była
Włoszką, Jej rodzina, która mieszkała w Bay City w stanic
Michigan, wywodziła się z kanadyjskich Francuzów,
Nie zniechęcony faktem, że Madonna Forłin miała już narzeczonego,
Tony Ciccone Sig nią umawiać, 'l 'ydz:ień po pierwszym spotkaniu
dziewczyna zerwała zaręczyny. Niedhłgo potem, w 1955 roku, Madonna
Louise Fortin i Tony Ciccone pobrali się w Kościele Nawiedzenia NMP w
Bay City. Nowożeńcy wprowadzili się do malego ceglanego bungalowu
przy 'l hors Street 443 na przedmieściu Pontiac, dwadzieścia mil na od
Detroit. Rok później, 3 maja
1956 roku, przyszło na Świat ich pierwsze dziecko Anthony, a 9
sierpnia 1957, drugi syn, któremu dali na imię Martin.
W Sierpniu 1958 Madonna Cicconc znowu była W CIĘŻY. Tym
razem zażyczyła sobie, żeby dziecko odebrał lekarz rodzinny
Fortinów, wtedy srśćďiesișciodwuletni dr Abraham H- JacOby.
Ciccone przyjechali wcześniej do Bay City i oczekiwali narodzin
dziecka w domu babki Madonny strony matki, Elste Fortin-
W przeciwieństwie do Pontiac, Bay City było malowniczym
portern o cichych, wysadzanych drzewami uliczkach, wzdłuż
których stały wiktoriańskie rezydencje zbudowane na pr-łgłomłe
wieków przez właścicieli tartaków ze Srodkowego Zachodu.
Miasteczko nic uniknęło jednak współczesnych problemów. Babcia
Elsie (nazywana Na-noo przez wszystkie trzydzieścioro czworo
wnucząt) mieszkała niedaleko fabryki petrochernicnej, więc
charakterystyczny zapach towarzyszył jej do końca życia, Tak czy
inaczej, młcjsce narodzłn pierwszej córki Tony'ego i Madonny
Ciccone, która przyszła na Świat rankiem 16 słerpnia 1958 roku w
Szpitalu Miłosierdzia w Bay City. miało zdecydowanie podmiejski
i bardzo amerykański charakter. Dziewczynka otrzymała imię po
matce, ale rodztce mówili na nią Mała Nonni dla odróżnienia od
starszej Madonny, Tak więc, wbrew powszechnej opinii, imię
Madonny nie jest włoskie, tecz francusko-kanadyjski—
W roku, kiedy urodziła się Mała Nonni, trwała druga kadencja
prezydenta Dwłghta Davida Eisenhowera, w Związku Radzieckim
doszedł do władzy Nikita Chruszczow, najpopularniejszym
serialem w telewizji był Gunămoke, a Elvis Presley największym
artystą w kraju, W tych czasach rodzina o podwójnych dochodach
należała do rzadkoścł, alc Madonna Ciccone pracowała jako technik
rentgenowski, resztę encrgłi poświęcając gotowaniu, sprzątaniu i
wychowaniu szybko powiększającej się grontadki. Kolejna córka,
Paula, urodziła się zaledwie rok po Malej Nonni, następnie
Christopher w 1960 roku i Melanie w 1962.
Najwcześniejsze wspomnienia Madonny z życia na Thors
Street są związane z matką. Dziewczynka dzieliła pokój z dwiema
siostrami. Często budziła się w środku nocy\ schodziła na dół i
otwierała drzwi do sypialni rodziców, „Chyba musiałam robić to
często, bo siadali na lóžku i mówili: O nie. znowu, a ja CZY
mogę nich spać", wspomina, „Gdy kładłam się nimi,
natychMadonna pamięta również, że ojcaec protesto wał.
matka chętnie ją przyjmowała, ..Mnma miała piękną kosnłlț
t. Pamiętałll. wskakiwałałil do
łóżka, ocierałam Się o Jej kosznilę i od razu zasypiałam. Dla mnie
to był raj spać z rodzicami,"
W parniț'CJ Madonna zapisała jako miłe. alc nicgrzccznc dziecko.
Pierwszy przejaw agresji odnotowano, kiedy miała cztery lata, Siedziała
przed domem nadąsana, bo Ojciec nie pozwolił jej oddalać się z
podwórka. W pewnym momencie przydreptała dwuletnia dziewczynka i
podała jej mlecz, ale Madonna odepchnęła ją. „Byłam wściekła. bo
zostałam ukarana, więc w pierwszym odru• chu zemściłam się na kimś
bardziej bezbronnym ode mnie. W jej niewinnych oczach dostrłegłam
szansę odzyskanie autorytetu, Poza tym mlecze to chwasty, a ja lubię
rośliny wypielęgnowane."
Inne jej wspomnienie to obraz matki szorującej kuchnię.
„Pamiętam ją jako osobę o anielskiej cierpliwości. Sama robiła całe
sprzątarne i wszystko po nas zbierała. Byliśmy naprawdę
okropnymi bałaganiarzami." To po niej Madonna odziedziczyła
zdolności muzyc:zne. „Kochała śpiewać i znała słowa wszystkich
piosenek", wspomina babcie, Elsie Fortin. „Tego najbardziej mi
brakowało, kiedy nas opuściła."
Dzieci Ciccone okazały się niesforne, co nie zyskiwało rodzinie
sympatii wśród sž}siadów, Starsi bracia Anthony (Mały Tony) i
Martin (Mard) rzucali kamieniami w okna, rozniecali ogień w
piwnicy i wciąż się bili. „Rodzłce musieli denerwować wiele osób",
przyznaje Madonna. „Mieli dużo dzieci i nigdy ich nie karcili. Moi
bracia byli bardzo hałaśliwi, ale matka i Ojcacc nigdy na nich nie
wrzeszczeli. Obejmowali nas, przytulali i spokojnie rozmawiali z
nami."
Mimo pobłażliwego stosunku do psotnych latorośli, Cicc;one —
Tony — przestrzegali surowych zasad moralnych i tego
samego wymagali od potomstwa. „Mój ojciec był bardzo silny i
uczł;vwy", twierdzi Madonna- „Jeśli nam czegoś zakazywał, sam
też tego nie robił, Wielu rodziców bez przekonania wpaja dzieciom
zasadę seks0alnej powściągliwości, ale mój Ojăec żył naprawdę w
zgodzie z nią. Uważał, że kochanie się z kimś jest rzeczą uświęconą
i nie powinno mieć miejsca przed ślubem. Truał przy tym, w co
wierzył i był w moich oczach bardzo silnym człowiekiem, wzorem
do naśladowania, •
Ciccone byli gorliwymi katOlikami. Małą Nonni otaczały wszelkie
symbole religijne, które później wykorzystała w swojej karierze: różańce,
obrazy świętych 1, przede wszystkim krucyfiksy, „Krzyże Są sexy, bo jest
na nich nagi mężczyzna stwierdziła kiedyś. „Mieliśmy ich pełno w dornu.
Krucyfiksy kojarzą mi się z dzieciństwem i poczuciem bezpłecłeństwa,"
Niezwykle pobożni rodzice CO rano zrywali dzieci z łóżek
około snîstej, żeby mogły pójść na godzinę do kościoła, nim autobus
je do odległej O parę mil szkoły parafialnej. „Dla mnie to
była tortura , wyznaje Madonna. „Już samą szkołę uważałam za
karę," Z kolei babcia Ciccone udzielała Małej Nonni lekcji
życia: „Babcia prosiła mnie. żebym nic chodziła z męż
kochała Jezusa i była dobrą dziewczynką, Dorastałam dwoma
wyobrażeniami kobiety dziewicy i dziwki. Trochę rnnłe LO
prrera•nło-"
Šwiat okazał sic dla Małej Nonni dużo straszniejszy, gdy u jej
ciË4arnej matki wykryto raka piersi, Córka twierdzi, że nigdy się
nic skarżyła ani „nie pozwalała sobie na ra43arnigtywanie swojej
tragicznej sytuacji", Po urodzeniu Melanie Madonna Cicconc nadal
harowała w domu, ale coraz hardziej W samym środku dnia nagle
przerywała pracę i „siadała na kanapie".
W miarę jak postępowała choroba matki, dzieci stawały się
coraz bardziej niecierpliwe i zdezorientowane, „Była chora, ale
zamęczaliśmy ją, żeby się nami bawiła", mówi Madonna, „Dzieci
zwykle tak postępują wobec ludzi. którzy są dla nich dobrzy "
Pewnego popołudnia, gdy pani Cieeone siedziała na kanapie, Mała
Nonni wdra się jej na plecy i zażądała wspólnej zabawy. Zbyt
wyczerpana, ruszyć, matka zaczęła szlochać. Dziewczynka
zaczęła ją bić plecach i krzyczeć; „Dlaczego to robisz? Przestań
być taka, pro przestań, proszę! Bądź taka jak kiedyś. Baw się
ze mną! • Gdy Nonni spostrzegla, że matka płacze; otoczyła ją
ramionami, się silniejsza Od niej, Byłam mała, ale miałam
wrayenic, jest dzieckiem Od tamtej pory przestałam ją drvczyć,
Myślę, że dlatego szybko dorosłam,"
Madonna Ciecone spędziła ostatni rok życia w szpitalu. Nie
poddawała się jednak, Była tak dzielna — dowcipkowała i
żartowała" — że dzieci nie mogły doczekać się wizyt. „Dzięki
głębokiej wierze pokornie przyjmowakl IOS", mówi babcia Elsie. I
grudnia 1963 roku pięcioipółletnia Madonna roześmiała kiedy
która od Wielu tygodni me przyjmowała stałych pokarmów,
żartem poprosiła o hamburgera. Dziewczynkę wyprowadzono sali
po gogli.inie matka już nie żyła. Miała trzydzieści lat. „Ojciec
powiedział, mama umarła. a ja czekałam na jej powrót, Nigdy 0 tym
nie ronnawłaliśllły, 'l Slko taz widziałam Ojca płaczą• Póżnicj
Madonna spekulowała, że raka mogło spowodować pt V""
ieniow'lllłe rentgenowskłc, na które matka nałażona Elsie Fortin
wspominała Córkę jako „piŕkną dłaewczyrłț. Wszyscy ją kochali.
Małżeństwo jej i Tony'ego okazało się udane. Chyba nigdy się nie
kłócili."
Po śmierci matki córka postanowiła nie dopuścić do tego, by
ktokolwiek, a szczególnie ojcłec, zapomnrał, że teraz jest tylko
jedna Madonna. „Jak wszystkic dziewczęta kochałam się w ojcu i
nic chciałam go stracić. Zabrakło mamy i an należał tylko do mnie,"
Przywiązanie Madonny do ojca graniczyło z obsesją, Wciąż
domagając się więcej uwagi niż inni mali Ciccone, przychodziła do
nie• go w środku nocy, drżąc strachu- Dopiero przy nim mogł2
zasnąć. uwolniona od powracającego koszmaru, że ktoś chce ją
zamordowaÔ„Zapadałam w sen po tym, jak mnie wypieprzył",
oznajmiła w dokumentalnym filmie W łózku z Madonną (Trurh or
Dare), „Tylko żartuję."
Madonna nic miała zamiaru dzielić się z nikim uczuciami ojca,
nawet z rodzeństwem, „Często Jeśli umrzesz, każę
włożyć się do trumny razem z tobą, a ojciec prosik Nie mów tak,
To okropne,'
Upomnienia ojca nie powstrzymały Madonny od rozmyślań nad
własną śmiertelnością, Zaczęła sobie wmawiać, że ma raka tak jak
matka. Jej schronieniem stał się dom, Z dala od niego wymiotowała
ze strachu, chyba że spędzała czas w kościele lub w szkole. „To
było chore", stwierdziła później-
Nadal obchodził ją tylko ojciec, Chcąc zachować jego uczucia,
nauczyła się kobiecych sztuczek. „Wiedziałam, jak okȚcić go
wokół palca. Zawsze istniały sposoby, żeby postawić na swoim, nie
mówiąc wprost: Nie zrobię tego, Stosowałam Inne metody." Jedną
Z nich było wdrapywanie się ojcu na kolana i bezczelne
przymilanie. „Flirtowałam z wujkami, dziadkiem, ojcem, że
wszystkimi. Zawsze byłam świadoma swojego kobiecego uroku."
Miejsce w sercu Ojra zapewniały również osiągnięcia szkolne.
Nauczycielka klasy zerowej w parafialnej szkole Świętego
Franciszka, Jo Ann Carpenter, zostawiła dla swojej następczyni z
pierwszej klasy, Siostry Normy, następującą uwagę: „12.01, 1963
umarła jej matka. Dziewczynka potrzebuje dużo miłości i uwagi."
po szkolnych postępach uczennicy, siostra Norma nie
musiała się martwić. Ojciec nagradzał dzieci pięćdziesięcioma
centami każdą piRtkę, Madonna dostawała ich najwięcej. Hw
naszej rodzinie zawsze istniało współzawodnictwo.
Rywalizowałam o zainteresowanie Ojca, WĘC W szkole naprawdę
Się Starałam. Byłam piątkową uczennicą i wszyscy mnie za to
nienawidzili... Po prostu
chciałam być oczkiem w głowic mojego Ojca, Myślę, Że wszyscy w rodła
nie Zdawali sobie z tego sprawę. Trochę Od nich Od-
„Była naprawdę ładna", wspomina babcia Elsie Fortin. „Lubiła
"wracać na sicbic uwagę, Często załowałam Pauli. Mówiono: Czyż
Madonna nic jest ładna? a Obok stała Paula."
Pragnienie, żeby się wyrózniać, sprawiło, Madonna dorastała
„nie czując się szczególnie związana z nikim w rodzinie. Byłam
outsidcrcm we własnym domu." Wysportowana i agresywna Paula
WYrosła na rodzinnego urwisa. Być może w reakcji na sukcesy
Madonny w czarowaniu ojca sprzymterzyła się z braćmi, żeby ją
„dręczyć". Ulubioną zemstą było przyczepianie siostry za majtki do
sznura na bieliznę rozwieszonego na podwórku. „Albo
przygważdżali mnie do ziemi i pluli w twarz."
Madonna nic puszczała płazem bezustannych prześladowań,
Sta• ła się rodzinną skarżypytą, donoszącą na rodzeństwo. „Byłam
rozpieszczona. ale wrzaskliwa, Jeśli kogoś nie lubiłam, zaraz
wszyscy o tym wiedzieli,"
Jej najbliższą kolezanką w Pontłac była Moira MePharlin, której
matka Wanda przyjaźniła się kiedyś z Madonną Cicconc,
McPharlinowie mieszkali dwa domy dalej. Dziewczynki urządzały
ną podwórku przedstawienia i brały od tolerancyjnych sąsiadów po
dziesięć centów wstęp- DO ulubionych kostiumów należała suknia
Ślubna, którą wygrzebały z szafy Wandy. „Walczyłyśmy łe sobą,
która będne gwiazdą przedstawienia", opowiada McPharlin.
Smierŕ matki bardzo zmieniła Madonnę. Wamiętarn, że czułam
się naprawdę źle, kiedy umarła jej mama', wspomina koleżanka, „
Prawdopodobnie jednak cierpienie uczyniło ją silniejszą. Inaczej
pewnie nie zaszłaby tak daleko," Madonna zgadza się z tą opinią,
„Śmierć matki pozostawiła we mnie uczucie satnotności, niewiary
godnej tęsknoty. Gdyby nie ta pustka, nie miałabym równie Silnego
bodźca."
W ciągu trzech lat po śmierci żony Tony Ciccone zmienił kilka
gospodyń, Żadna nie mogła wytrzymać z niesfornymi dziećmi. W
1966 roku wdowiec zatrudnił postawną blondynkę Joan Gustafson,
żeby spróhowăłă sił w Okiełznaniu jego gromadki, Sześć miesięcy
później poślubił ją.
Madonna była zdruzgotana, Po trzech latach jej miejsce u boku
zejęła prawic obca osoba, „Ołciec kazał nam nazywać ją
To słowo nic przechodziło mi przez garcno." Nagle spadł na
opieki nad młodszym rodzeństwem. „Mopc Rłsłrłcienia
budziły nie tyle obowiązki wobec braci i sióstr, co takt, że nie mam
matki- Psuł mój Ideał rodziny,” Joan również nie była
przygotowana „na bandę dzieciaków, które nie miały najmniq•sžej
ochoty uznać Jej autorytetu, Nikomu nic odpowiadała ta sytuacja."
Różnice między matką Madonny a Joan rzucały słę w oczy
wszystkim, którzy je znali, Nawet w czasie przykrej i
wycieńczającej chemioterapii Madonna Ciccone „zawsze miała
uśmiech na twarzy", mówi Ojciec MoiȚYî Patrick McPharli11,
„Gdy ktoś chciał podesłać jej SWOJC dzieci, nic miała nic
przeciwko temu,' Natomiast Joan, według niego „budziła wigkszy
posłuch. Musiała się napracować, żeby zadbać o tc dzieciaki,
Żartowaliśmy z Tony'ego, że miał dwie święte żony,'
Madonna była mniej wyrozumiała, Czując się zdradzona i po
rzucona przez ojca, zamknęła się we własnym Świecie. „Wtedy
właśnie powiedziałam sobie, że nikogo nic potrzebuję. Nikt mi
więcej nie złamie serca, Będę panią siebie, nie będę należała do
nikogo."
Od dwudziestu pięciu lat Madonna dotrzymuje obietnicy. To
ona łamie serca.
3
„Nąjbardziej buntowniczy okres w życiu
miałam jako nastolatka."
Podczas gdy Madonna walczyła z nowymi porządkami w rodzinie.
awansułąc•y społecznie Cłccone przenieśli się do Rochester,
zamożnej miejscowości w pobliżu ekskluzywnego przedmieścia
Detroit. Bloomfield Hills, W latach dziewięćdziesiątych Roehester
rozwinęło się w kwitnący zespół bogatych osiedli (złożonych
przeważnie z nowych minirczydcncji w róznych stylach: Od
ceglanych dornów w Stylu georgiańskim po przedwojenne dworki
z kolumnami), lśniących centrów handlowych i pól
golfowych w otoczeniu ła• godnych wzgórz i żyznych pól
uprawnych,
Kiedy Cłccone przybyli tu w połowie lat sześćdziesiątyCh,
RocheSter zachowało wiele z uroku małego miasteczka, Wszystkie
ulice w starej częšci osiedla wzięły nazwy od stanów, Dom państwa
Cłccone stal na Skrzyżowaniu u11C Oklahoma i Teksas, Był to
piętrowy budynek w stylu kolonialnym, z cegły. oszalowany
drewnem, z zielonymi okiennicami, niebieskimi drzwiami
frontowymi, znisz• czonym płotem i kołem od wozU zakopanym na
trawniku otoczonyrn przez gęstwinę krzewów. Trudno uwierzyć w
twierdzenie Madonny, że to nędzne ulice ukształtowały Jej
nieugłęty charakter,
Dzisiaj dom przy Oklahoma 2036 jest prawic taki sam jak w
czasach, kiedy dorastała w nim Madonna. Zachowały się nawet
dziecięce wycinanki w oknach i huśtawka na podwórku, Tylko że w
1991 roku dekorują one ośrodek opieki dziennej, który Joan
urządziła w domu rodziny Ciccone.
W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych mali Cicconc pod-
trzymywali rodzinny zwyczaj: o świcie zakładali mundurki i biegli
do kc"ełola na modlitwę. TeȚîăz jednak do szkoły nic odwoził ich
autobus. Kościół Świętego Andrzeja, modernistyczna budowla ze
strzelistym miedzianym dachem w kształcae litery M, stał na wprost
przykościelnej ceglanej szkoły przypominającej bunkieL
„TO było idealne miejsce dła młodej rodziny", mówi sąsiad,
,iNic słyszało się o żadnych przestępstwach. Ludzie nie zamykali
drzwi, Człowiek etuł Się u Siebie, Wprawdzie zdarzały się wtedy
łamłcszki rasowe w Detroit, ale równie dobrze mogłoby dochodzić
do nich na innej planecie. Czuliśmy się oddaleni od prawdziwego
Świata,"
Beztroskie dzieciństwo w idyllicznym otoczeniu? Podobnie jak
(inne dzieci w jej wneku, Madonna pędziła na rowerze po
żwirowych uliczkach osiedlăa i godzinami grała w monopol czy
clue, Ponieważ jednak miała COraZ więcej obowiązków wobec
młodszego rodzeństwa, narastał w niej gniew i żal. Rozgoryczenie i
poczucie, że jest Ofiarą, przybrały na sile po narodzinach
przyrodnłej siostry Jennifer i brata Marło,
Zapędzana do zmieniania pieliłe*ek i pilnowania dzieci,
Madonna uważała siebie za współczesnego Kopciuszka, a Joan za
złą macochę, „Przyznam, że nienawidziłam tego, bo podczas gdy
wszystkie moje kolczanki bawiły się na dworze, ja pracowałam jak
dorosła. Wtedy też stwierdziłam, że chcę robić innego i wyrwać się
stamtąd, Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie ucieknę."
Odpowiedzialność za tę sytuację ponosił w dużym stopniu Tony
Ciccon•e- Jako tytan pracy uważał, bezczynnie spędzony czas jest
zmarnowany i że każda chwila powinna być wypełniona nauką,
zajęciami domowymi albo modlitwą. Zabraniał oglądania telewizji,
„Prowadziliśmy bardzo zorganizowane życie, póki nie dorośliśmy",
wspomina Madonna, „Ojciec nie lubił naszej bezczynnoŚci. Jeśli
nic mieliśmy lekcji do odrobienia, znajdował nam robotę w domu,
Uważał, że zawsae powinniśmy być zajęci i dobrze wykorzystywać
czas, Był w tej kwestii nieugięty. Pogląd, że wciąż należy rzucać
wyzwanie ciału i umysłowi, sitnie wpłynął na moje dorosłe
Ciccone nie byli szczcgólnie muzykalną rodziną. lecz Tony
uparł się, żeby wszystkie dzieci codziennie uczyły się gryu
Madonna wybra 'a płanino, ale nienawidziła
przc.onała OjCâî, żeby zapisał ją do miejscovycgo studium taica,
„gdzie można było na uczyć się baletu, jazzu, Stepowania i
wywajanła pałeczką", Tam Ma. donna ożyła,
Szczególnie denerwowały ją wymagania rodziców Odnośnie ubio
Gdy nie zakładała br;powcgo szkolnego mundurka, nosiła su•
kienki„ które macocha szyła z materiałów kupowanych w domach
towarowych. „Macocha uparła się, żeby kupować nam identyczne
sukienki. Nienawidziłam za to swoich sióstr", wspomina. „Robiłam
wszystko, żeby nie wyglądać tak samo jak one," Wplatała kokardy
w długie do ramion ciemne włosy, nosiła odblaskowe skarpetki i
wyzywające różowe sweterki, Usilnie starała się wyróżniać
șpośró•d tłumu.
W któreś Święto Wielkiejnocy Madonna jechała rodziną
samochodem na mszę i przez całą drogę skarżyła się na zielone
sukienki, które musiały założyć wszystkie siostry- „COŚ
mamrotałam pod nosem: aż macocha w końcu mnie uderzyła",
zwierza się Madonna w magazynłe Rolling Słone. „W dzieciństwie
często miałam krwotoki z nosa, Mimo bólu byłam zachwycona, Nie
tytko nie musiałam nosić tej sukienki, ale nie musiałam również
jechać do kościoła,"
Madonna wstąpika do młodszych harcerek, Brownies, a
następ— nic przeniosła się do Camp Firc Girls, czyli Obozowiczek,
bo „miały ładniejsze stroje". Najwięcej sprawno&ci zdobyła jednak
na boisku szkolnym. pod mundurek zakładała kolorowe spodenki
gimastyczne i przez większe" przerw wisiała głową w dół na
drabinkach, oto, czona gapiącymi się dziewięciolatkami, Opuściła
Camp Fire Girls, gdy została przyłapana na zadawaniu się z
zastępem skautów, „Urządziłam z chłopcami ognisko i wpadłam w
tarapaty. Macocha sprawiła mi porządne lanie,"
Tony'cmu Ciccone udało powscłągnąć gniew z powodu
nieodpowiedniego zachowania córki... do czasu szkolnego
przedstawienia, Razem Z innymi dumnymi rodzacami siedzłał na
widowni z aparatem fotograficznym w ręce i czekał na występ
pociechy. Po małych skrzypaczkach, płani5tach i mistrzach
stepowania na scenę wyskoczyła Madonna... naga.
W miała na sobie bikini i Od stóp do głów
pomatowała się fluorescencyjną zieloną farbą, która jaśniała w
przyćmionym świetle. W efekcie dziewczynka wyglądała jak
naga... „Byłam praktycznie gola. ale popis talentów stanowił jedyną
w roku Okazją do pokazania wszystkim, kim naprawdę jestem i kim
mogłabym być, Chciałam zrobić coś
Podczas gdy Madonna wykonywała swoją wersję tańca Gołdie
I ławn telewizyjnego programu Laugh-hî, Tony kipiał z wściek•
łokci, Publiczność złożona z rodziców zgotowała jej największą
owa wieczoru, ale ojciec czuł się upokorzony, „Jak mogłaś mi to
zro• spytał Córkę i wymierzył jej karę dwutygodniowego
aresztu domowego,
Od dzieciństwa Madonna robiła wszystko, żeby zwrócić na
sicbic uwagę otoczenia, Jej usiłowanie często przybierało formę —
jak sama stwierdziła — „pyskowania" koleżankom i kolegom,
rodzinie i nauczycielom, „Wciąż mi powtarzano, żebym się
zamknęła. W domu, w szkole, wsłsdzie, Ciągle miałam kłopoty w
szkole z powodu zabierania głosu poza kolejnością. f
Najsurowsze
kary stosowano u świętego Andrzeja, gdzie zakonnice próbowały
wymyć jej usta mydłem, a kiedy metoda nie poskutkowała, zakleić
je taśmą. Madonnę spotykały również Staroświeckłe kary Cielesne
„Zakonnice biły mnie po głowic linijkami."
Dziwne, ale te doświadczenia nie zniechgeiły jej do pomysłu,
żeby kiedyś samej włozyć habit. „Dorastając, miałam zarliwą
młodzieôczą wiarę. Chrystus był moim ulubionym idolem, niczym
gwiazdor filmowy,"
Oprócz Jezusa Madonna uwielbiała też zakonnice, które ją
karały. Sama przyznaje, że do dwunastego roku życia była „opętana
obsesją" wstąpienia do zakonu. „Wydawały mi się wszechmocne i
doskonale. Lepsze Od innych, Uważałam je również za płękne,
Nigdy nic robiły makijażu i miały pogodne twarze, Zakonnice są
bardzo sexy.
Madonna nadal tak sądzi. W 1989 roku, kiedy poproszono ją o
wymienienie najważniejszych WZOÎCÓW, odpowłedziala: „Nie
czytaliśmy czasopism ani nie oglądaliśmy zbyt wiele telewizji. Jedyną
osobą, którą mogłam naśladować, była Špnewająea 7Sl konnica,"
Zafascynowane siostrami, które uczyły w szkoleș Madonna i jej
koleżanka Carol Belanger wdrapały pewnego dnia na mur
klasztorny, żeby podejrzeć zakonnice bez habitów. „Odkryłyśmy
wtedy, że lî'łają włosy", wspomina Carol,
Podczas bierzmowania Madonna wybrała sobie imig Weronika
na pamiątkę kobnety, która podała Jezusowi chustkę do Otarcia
CZOła, kiedy niósł krzyż na Golgotę. Madonna uważała ten gest za
„prawdziwie dramatyczny", Gdyby rzeczywiście wstąpiła do
klasztoru, stanęłaby przed dylematem zmiany imienia, „Jak
mogłabym je zmienić?" pytała retorycznie. „Mam najbardziej
uświgcone imię, jakve moze nosić kobieta."
W wieku dziesięciu Madonna zaczęła dostrzegać płeć przeciwną.
„Pamiętam, że lubiłam swoje ciało i nie wstydziłam się go.
Pamiętam, że lubiłam chłopców i nic czułam się skrępowane w ich
Obecności, Nigdy nie bawiłam Się w żadne gierki. Jeśli chłopiec mi
się podobał' dawałam mu to do zrozumienie, Zawszc taka byłam,
może dlatego, że miałam starszych braci, dzieliłam z nimi łaztenke
i wiele innych rzeczy."
Nie bawiła Się lalkami tak jak inne dziewczynki w jej wieku,
lecz używała igli do inscenizowani* seksualnych fantazji, cały cłas
uprawiały seks. Wciąż pocierałam o stebie Barbie i Kena." Barbie
Madonny była „jędzą. Mówiła do Kena: Nie będę siedziała w domu
i nie pozmywam naczyń, Ty dzisiaj zostajesz, a ja wychodzę! Była
seksowne, ale twarda, * Pewnego razu Joan Ciccone odsunąwszy
kołdrę zobaczyła, że pasierbica rozebrała Barbie i Kena do naga i
ułożyła ich w kompromitułącej pozycjJ
Nowo rozbudzone zainteresowanie małej Madonny chłopcami
wywołało niepokój wśród zakonnic od ŠwiËtcgo Andrzqa Kiedyś
w czwartej klasie dziewczynka zdjęła sweter oraz bluzkę i zaczęła
gonić po podwórku chłopca o imieniu Tommy- PO lekcjach kolega
ustąpił i pocałował Madonnę, która dzisiaj opisuje to doświadczenie
jako „niewiarygodne"
Potyczka z Tommyrn tylko zaostrzyła apetyt Madonny.
„Miałam ochotę uganiać się za chłopcami, ale zakonnice mówiły,
że katolickłe dziewczęta tak nie postępują, Nie mogłam
zrozumieć dlaczego, więc robiłam to nadał. I ponosiłam karę," Jak
długo istnła/a szansa na rozgrzeszenie, Madonna ulegała
instynktam. IRobiłam dużo złych rzeczy, bo wiedziałam, że na
koniec tygodnła pójdę do spowiedzi i wszystko zostanie mi
wybaczone.
Choć przez większĄ część dorosłego życia publicznie buntowała się
przeciwko Kościołowi i jego naukom, przyznawała jednocześnie, że z
katolicyzmu zostało jej „wielkie poczucie winy, czy tego chciałam, czy
nie. Jeśli nie wyzrłam komuś, że zrobiłam coś złego, boję się, że zostanę
ukarana. Kościół katolicki naucza, wszyscy Jesteśmy grzesznikami.
Wciąż trzeba prosić Boga o wybaczenie i oczyszczenie duszy."
Do dwunastego roku życia Madonna czuła, „iż Bóg obserwuje
wszystko, CO robię, Wierzyłam, że w mojej piwnicy siedzi diabeł,
więc szybko wbiegałam po schodach, żeby mnie nie chwycił za
kostki, Między stopnîiłmi były duże odstępy."
Seks, rodzina, religia i wina stanowiły dla nigj beznadziejny
galirnatias. Cnsarni trudno stwierdzić, czy Madonna skarży się na
niesprawiedliwości swojej wiary, CZY się z powodu biolo•
gicznych uwarunkowań. *Wiecie, jaka jest religia. Faceci mogą
robić wszystko: służyć do mszy, wracać póăno do dornu, chodzić w
lecie bez koszul, siusiać na stojąco, pieprzyć dużo dziewczyn i nie
martwić się o ciążę. Prawdę mówł,ąc, nie ma to nic wspólnego
religłjnošcią,"
W tamtym okresie Madonna tak bardzo pragnęła wolno", że w
ramach eksperymentów z siusianiem unosiła deskę i stawała
okrakiem nad miską sedesową. „Prawdziwe dziwactwo", przyznała
później.
W miarę jak Madonna stawała się coraz bardziej stanowcza i
niezależna, w domu narastały konflikty. „Nie była wtedy bogata ani
sławna, ale taka sama jak teraz", mówi Martin Ciccone. Słostra nłe
bawi Się w dyplomację; „Zachowywałam się jak jędza, W
dzicciństwie zawsze uważałam, że powinno się mnie traktować jak
gwiazdŕ i dawać największy kawałek tortu."
Tony i Joan Ciccone mieli powody do zmartwienia. Madonna
nadal uczyła Siŕ dobrze J sumłcnnie wypełniała obowiązki domowe,
lecz jej buntownicza postawa coraz częścłej przyprawłała ich o ból
głowy, Rodzeństwo twierdzi, że nic było „zabawnie przebywać w
jej towarzystwie.'
Madonna odwzajemniała tę niechęć, „Bardzo chciałam
dowicdzieć się, że moi rodzice nie są prawdziwymi rod@Geami i
że jestem sierotą. Mogłabym wtedy użalać się nad sobą, Pragnęłam
też czasami, żeby wszyscy zginęli w wypadku samochodowym.
Nikt nie móWiłby mi, co mam rObić9 Tata zwykle odsyłał mnie do
pokoju, a ja trzaskałam drzwiami i mówiłam: Nienawidzę cię, nie
na tyle głośno, żeby tnnłe zrozumiał, ale wystarczająco, by słyszał,
żg COS mówi*" Jednym słowem. miłość przeplatała się u niej z
nienawiścią, co czę Sto Się zdarza u dojtžewajaeyeli Ceżueia te
miały w następnych latach Stać Się znacznie intensywniejsze,
W wieku jedenastu lat Madonna zaczęła pokwitać, „Buntowałam się
przeciwko Kościołowi i rodnnie. Urosły mi piersi. Dojrzałam znacznie
wcześniej od dziewcząt z mojej klasy. Nienawidziły mnie za to,"
Pewnego dnia przy kuchennym zlewie Joan Ciccone, która
formalnie adoptowała wszystkie dzieci Tony'ego, dała pasierbicy
WYkład O pszczółkach i pieskach. Madonna była oszołomiona.
Gdy macocha wymawiała słowo „penis", dziewczynka odkręcała
mocniej
Żeby ją zagłuszyć. „To było po prostu przerażające»,
wspomina. Jeszcze bardziej komplikując sprawy Joan uświadomiła
ją, że używanłe tamponu pr732d zam.ązpójścicm jest „tym samym
co Madonna zwróciła się więc o pomoc do swojej koleyanki
Moiry McPharlin. Gdy któregoś razu została u niej na noc,
dziewczynki zdjęły piżamy i zbadały nawzajem swoje ciała,
Madonna twierdzi, żg to Moira nauczyła ją używać tamponu. („Ja
wkładałam go w PO" przek i chodziłam cały dzień jak
sparaliżowana. Wyznała również — w swój charakterystyczny,
mało delikatny sposób — że przyjaciólka „wypicprzyla ją palcem".
Wiele lat później opowied•iała tę historyjkę milionom widzów, którzy
przyszli na lej przebojowy filrn W łóżku 2 Mâdomtq. „We wczesnej
młodości wszystkie swoje seksualne doświadczenia młałam z
dziewczętami, Mam na myśli to, że nie bez powodu sypiałyśmy na zmianę
w swoich
Kolega szkolny Colin McGregor że już w szóstej klasie
Madonna była dobrze rozwinięta fizycznie, co nic uszło uwagi
chłopców szkoły Świętego Andrzeja. „Nosiła skąpe majtki i nąj•
krótsze spódniczki w szkole", wspomina McGregor, który wraz z
paroma kolegami próbował namówić dziewczęta z zespołu dopin
gującego w czasie meczów, żeby dały im prywatny pokaz,
Nil-/WYKIE BIO( ,RAI Dotyclvezas ukaza/y sic: Julia Keay MATA MARI David Bret M[SIA Z GODEBSKICH Michael Jürgs ROMY SCHNEIDER William Wright CHRISTINA ONASSIS John Parker ELVIS PRESLEY Ariana Stasinopoulos Huffington PABLO PICASSO Norbert Stresau AUDREY Christopher Andersen MICHAEL JACKSON Philippa Kennedy JODIE FOSTER Frank Zappa TAKIEGO MNIE ZNACIE George N. Marshall Claude Dufresne MARIA
CALLAS przygotowaniu: Silvain Reingr EVA PERON Christopher Andersen MADONNA KRÓLOWA SKANDALI Przełożyła Anna Reszka
WYDAWNICTWO ALFA WARSZAWA 1997 EWO GMzewdo For the Polish Copyright e 1997 by Anna Resüa For thc polish edition Copyright e 1997 by Wydawmctwo ALFA-WERO Sp. z 0.0. ISBN 83-7179-026-0 Tori/
ALFA- WERO sp. 0.0. — WARSZAWA W;' ALFA-WERO Dla Kate i Kelly „Władza to silny afrodyzjak, a ja jestem bardzo władcza." Graflctr• OSP
1 „Raczej przejdę przez ogień, niż go ominę." Croczystość przygotowano w całkowitej tajemnicy z precyzją ataku militarnego. Zaproszenia, z wykonanym przez brata pana młodego odręcznym rysunkiem pary w manierze „American Gothic" (poWieść o psychopatycznym mordercy), informowały, że 16 sierpnia 1985 roku odbędzie się wspÓlne „przyjgcăe urodzinowe" Seana Penna i Madonny (jego dwudzieste piąte, a jej dwudziestc siódme), hcąc zachować prywatność, a jednoczcšnłe zapewnłć sobie Wasą obecna", dokładny adres w Los Angeles podamy w przeddzień. " Nawet właściciel słynnej restauracji „Spago" z Bcverly Hills. która miała organizować wesele. był do ostatniej minuty trzymany w nieświadomości. Wolfgang Puck dostał wcześniej zdjęcia i plany miejsca wesela, żeby zaplanować obsługę, ale adres poznał dopiero na godzinę przed przyjęciem. Ekipy dziennikarskie gorączkowo starały się poznać miejsce planowanego wesela, Reporterzy obstawili dom rod.złców Seana w Malibu, producenta Leo Penna i jego żony Eileen, lecz zatrzymał ich przed bramą Strażnik uzbrojony w pistolet Magnum 357. Następną możliwość stanowił równie dobrze strzeżony dom przyjaciela Seana, Timothy'ego Huttona. Jednocześnie krążyły plotki, że ceremonia odbędzie się w koścvcle, co zapoczątkowało serię telefonów do młełscowych parafii. W wyznaczonym dniu armia żurnalistów, powiadomiona przez jednego z gości, Andy'ego Warhola, dokonała desantu na Wildlife Road 6970, gdzie na urwisku wznosiła warta sześć i pól milłona dolarów, rezydencja przy Pennów. huduj»cego luksusowe osiedla. Tak "loż.ylo. sceny w I Ingera hard/,icj przypominały wojnę niż, wesele. I J•żlșrołeni agenci ochrony wypatrywali intruzów to znaczy prmlstawicieli prasy — przez lornetki noktowizyjne, a ich kolcąľ.y ubrani w kurtki sprawdzali dokumenty wszystkich które przechoď/.ily prŕ,cz stalową bramę trzymetrowej wysokości, Reporterzy w strojach kelnerów forsowa• li mur, brali srebrne tace 1 podawać gościom sushi i 574împana. Włoski fotoreporter z poczernioną twarzą i w peł kamuflażu terenowym siedział w krzakach przez siedemnaście godzin, lecz na czterdzieści minut przez rozpoczęciem ceremonii został wyrzucony z posiadłości, a sfilmowany materiał złuszczono.
Przepędzenie eskadry helikopterów prasowych, które młóciły powietrze i zagłuszały nawet ryk Pacyfiku, okazało się nie takic prostc. Znany z niechęci do rozgłosu Penn zbiegł wścłekły na brzeg morn i sześcłometrowymi literami narysował na piasku słowa FUCK OFF, Przez pół godziny miotał się po plaży, potrząsając płyšciami w stronę helikopterów i wywrzaskując przekleństwa, „Kompletnie oszalał", skomentował jeden z gości. Aktor wrócił do domu, załadował półautomatyczny płstolet i niczym komandos kradł się w krzaki. Madonna, sama na skraju histerii, błagała przyszłego męża, żeby odłożył broń. On jednak obrzucił ją wyzwiskami, odepchnął i wystrzelał cały magazynek w kierunku natrętów. „Chętnłe bym popatrzy}, jak któryś z helikopterów płonic, a ciała się topią", powiedział do osłupiałej narzeczonej, Zaden pocisk nie trafił w cel. „Myślę, że on strzelał na postrach, ale to cud, że żadna maszyna nie rov.biła się i nie spłonęła na oczach gości weselnych", stwierdził jeden z powietrznych reporterów. Aczkolwiek wymachiwanie pistoletem przez pana młodego by, ło szokujące, Madonny nie można nazwać wzorem dobrych obyczajów, Kilka razy wykonała niedwuznaczne gesty, podnosząc Środkowy palec, Penn zwrócił się do obecnych i zapytał, „kto sprawę", Narzeczona przypomniała mu, że gdyby posłuchał jej sugestii i wpuścił jednego czy dwóch fotoreporterów, może nie doszłoby do ataku z powietrza. Trudno jednak było oczckiwać ustępstw od człowieka, który zwyczajowo atakował reporterów i odmawiał wywiadów, nawet w ramach promocji własnego filmu, Gdy któryś gości 'NhKlycll, którzy snkali domu w Malibu, c•gy posiadłość wysokim murem, Penn odpowiedział z niepokojuc.Yî1' uśnijechem: „Mur to nic, Zamontujemy wieżyczki Strzelnicye.»• O osiemnastej trzydzieści rozpoczęła się ceremonia, w której wzit*o dwieście dwadzieścia osób: przyjaciół, członkcîw rodziny oraz kilkoro dawnych kochanków Madonny obojga płci. Pan młody był ubrany we frak Od Gianniego Versace kupiony sześćset dziewięćdziesiąt pięć dolarów w butiku przy Rodeo Drive. Panna młoda miała na sobie białą suknię z trzymetrowym trenem, różowo- srebrny welon z suszonymi różami i kamieniami półszlachetnymi oraz zawadiacki czarny melonik, Madonna i Sean Penn Stangli — proroczo — na krawędzi urwiska, żeby złożyć przysięgę małżeńską przed sędzią Johnem Merri• ckiem. „Wasze nastroje mogą przyszłości Się wahać, a WY cic poddawać
nawzajem w wątpliwość swoje motywy, lecz wiara i miłość pomogą wam dostrzec, że nieporozumienia są chwilowe", Następnie, do pulsującej melodii Rydwany ognia, pan młody uniósł welon żony i pocaEował ją, Goście, którzy nic słyszeli przysięgi z powodu ryku helikopterów, zerwali się z miejsc i zaczęli bić brawo. Chwilę później nowożeńcy pojawili się na balkonie domu, Penn przywitał zebranych na „rcmake•u Czasu Apokalipsy", wzniósł toast szampanem za „najpiękniejszą kobietę 'wiata" i bezceremonialnie wsadził głowę pod jej suknię w poszukiwaniu podwiązki (którą Złapał jego młodszy brat. aktor Chris Penn). Po tradycyjnym rzuceniu bukietu (chwyciła go młodsza siostra Madonny, Paula, bardzo do niej podobna) wszyscy udali się do rozbitego na trawie białego namiotu, żeby raczyć się kawiorem, pieczonymi młecznikanăl, jagnłęciem rożna. ravioli z homarami, ostrygami i pinot noir z północnokalifornijskich winnic Madonny, Stoły nakryto białymi abru• sami, białe były również flagl do dekoracj oraz kompozycje kwiatowe. Pośrodku każdego stołu leżał ozdobiony klejnotami złoty pan• tofelek Kopciuszka, kopia wykonanych ręcznie butów panny młodcj, Dom był pełen prezentów, wśród których znalazła się staro• Świecka szafa grająca, ZiăStăWîă Od Tiffany•ego (Madonna komplet obiadowy we wzory z Moneta i motywy karnawałowe) oraz jedwabny parawan Od Andy•ego Warhola i Keitha Haringa ozdobiony graffiti i nagłówkiem z New York Post: „Madonna naga na zdjęciach, I co z tego?!" „llyla osób .'.tnłnycll Warhol, kliny / dawnytn i Madonny Martinenł ekscytujqce wydarnnie. Człowiek •nógl obcjrycć wszystkich. Impreza odbywała sie pod namiotem i hylo tłoczno. Mlod7i aktoro wyglqdali jak w garniturach po ojcach. Na przykład li5tevez albo Tom Crułsc." Rłec?.ywłšcig, ł.nakonłitošci rohlła Cher, Martin Sheen, Rob Lowe, Carrie Fisher, Christopher Walken, Ro- Arquctte (partnerka Madonny 7. filmu Rozpaczliwie .țžukum Susan). 'nagnał płytowy David Gcffen, Timothy Hutton, David Letłer•nan i Diane Keaton. Nie pozostawiał»c nłc:zego przypadkowi, Madonna skonsultowała się z osobami dobrze poinformowanymi, nim Eldecydowała, kto jest ważny w Hollywood. Sarna ułożyła listę żnproszonych, łącznie z kilkoma gwiazdami, które ledwie znała, i paroma, których nigdy nie poznaka osobiScłe.
Nikt nic oburzył. Cher, na przykład, była wyraźnie przejęta na {luli, który zapowiadał się na najważniejsze wyda• rłenie łowarzyskie dziesięciolecia, Czekał ją właśnie koleyny powrót i jeł uprzejmości wobec najnowszej gwrazdy rocka graniczyly ł pochlebstwami, „Nie cierpię Cher", wyznała Madonna przyjaCiałom, „Roha mi się niedobrze na jej widok. Ona chce, żebym pisała dla niej piosenki. Wciąż do mnie wydzwania i zawraca głowę. Ponłyśl,nlam lepiej będzie, jak Ją zaproszę.” Zabieragąc się do krojenia p'ęciopiętrowego weselnego tortu orzechowego, spytała Cher: „Już to kiedyś robiłaś. Kroi się tylko jeden kawałek czy cały ( idy prt-yy,vlii pora na taniec nowożeńców, disc jockey puścił sen• tynvenťllno płoscnkę Sarah Vaughan Cražy Abouî the Boy. Wi na parkiecie, który wzniesiono nad kortem tenisowym, Ma błyskała jedwabną halką we wściekłym kolorze, a następnie jej moi wykonał „trzyminutową impresję na temat Johna Travolty", •ł•ymczasem kilkoro gości, najbliższych przyjaciół Madonny pierwszych trudnych lat w Nowym Jorku, plotkowaŽo o zawartym właśnie małżeństwie i nikłej, według nich, szansy na jego trwałość. „W innych jej związkach nte. było równości", spekulował Martin Bur goync, „W tym jest, Żadne nie ma całkowitej władzy- Ona wvcle nauczyć Slę Od mego, a on Od niej." Na przekór temu optymizmowi Penn nigdy nie ukrywał pogardy wohce znajomych Madonny (zwłaszcza Burgoyne'a, który miał w Stać przyczyną kilku małżeńskich awantur). Zwykle określał Burgoync'a i jego towarzystwo epitetami; „pedały, lesbijki i pojehańcyȚ . Choć do w histoni show businessu, prasowe O zurgczynach całkowbCic EISkoczy/o nawet bliskich majomych Madonny. „Nie po• wiedziała nikomu z nas, poważnie myśli O poślubieniu tego ta", wyznała długoletnia przyjaciółka. „Zawsze był niebezpieczny i gwałtowny, Potrafił zachowywać się jak nieznośny dupek. Nikt Otoczenia Madonny nie lubił go i ona chyba o tym wiedziała.' Podczas gdy biesiadnicy tańczyli, w łazience długolet powłerntczka i wizażystka Madonny, Debi Mazar (żnana wszystkim jako Debi usiłowała zmyć sukni wymłociny Steve'a Rubena. Rubell, który w latach siedemdziesiątych zyskał rozgłos jako właściciel nowojorskiego klubu nocnego „Studio 54", połknął za dużo tabletek Quăâlude i zwrócił je w czasie jazdy limuzyną z hotelu Bevcrly Hills, Debi M. pomagała druga bliska koleżanka Madonny z Nowego Jorku, Erica Bell.
po chwłli W łazience zjawiła się Paula Ciccone, młodsza siostra Madonny. Malując usta wpadła w szał zazdrości, „Nie mogę uwierzyć, to dziełe naprawdę. TO powinno być moje wesele, a nie jej. Ja powinnam być sławna. Zrobić karierę, Na mnie powinna koncentrować uwaga wszystkich." Przyjaciółki Madonny poczuły się nieswojo, „Wyglądało to pełnie niczym scena Co się przydarzyło Baby Jane?Ŕ wspomina Eri• ca Bell. „Zupełne szaleństwo, Spojrzałyśmy po sobie i pomyślałyśmy; O rany, to nie może być na poważnie. Debi M. i ja wymknęłyśmy się z łazienki. Od tamtej chwili cały czas się bidam, że Paula może coś zrobić Madonnie. Była chora z zazdrości o sukces siostry. Pośród chaosu Madonna sprawiała wrażenie oka cyklonu tropikalnego. Wbrew sceptycyzmowi nowojorskich znajomych udało się jej siłą woli przekonać niemal wszystkich obecnych, że dziwaczny związek dwóch gwiazd obdarzonych nieokiełznanym temperamentcm moic okazać się udany. „Widzizłern, że są równie nkochani jak wszystkie inne pary, a ślubu udzielałem setkom", stwierdził John Me•rrłck. Gorące uczucie nie przeszkodziło Madonnie spłsaniu umowy przedślubnej. „Mam dużo więcej pieniędzy niż on. I będę miała jeszcze więcej, * Ostatecznłe, ftjudowała karierę na podejmowaniu ryzy• ka... dokładnie skalkulowanego. Małzcistwo meczywłšcie miało należeć do najbardziej burzli• wych i nieszczęśliwych w mieście znanym z matrymonialnych katastrof- W Ciągu następnych czterech lat „Toksyczni Pennowie". jak ich nazywano, wywoływali jeden głośny skandal po drugłrn, zanim w końcu pndli ofiarami zabÔjCzej kombinacji alkoholu, przemocy i /žw.drokei. I w dniu ślubu Madonna nie zdradzała cienia wątpli N,ci. I zresztą miałaby żywić jakieś wątpliwości? Już ją po do legendarnego symbolu seksu, w dużej mierze zasłu Mogła śmiało stać się Marilyn Monroe naszych czasów. różnicą, Nikt nie potrafił uczynić niej Ofiary, o czym nietadhłgo miał się przekonać Sean Penn i reszta świata,
2 „Od dziecka mam ten sam cel: chcę rządzić światem!" — Jesteście gotowi? — Jesteście rozgrzani? — Siii! — To dobrze. Ja też. Allorav andiamo! W gorący wrześniowy wieczór 1987 roku Madonna, ubrana w czarny gorset i szpilki, przez dwie godziny szalała na scenie przed wrzeszczącą publicznością złożoną z syešŕďiesłęciu pięcłu tysięcy włoskich fanów stłoczonych na turyńskim stadionie piłki nożnej, Gdy na koniec powiedziała rzecz, którą wszyscy pragnęli usłyszeć, dostała największą owację; „10 sono fiera di essene italiana!" (Jestem dumna ze swojego włoskiego pochodzenia.) Oznaki narastającej histerii były widoczne już rana. policja musiała skierować węże gaśnicze na tysiące wielbicieli, którzy zebrali Slę przed Stadionem W nadziel, że choćby W przelocłe zobaczą Sławną córę Italii. *Zwierzęta", mruknął pod nosem zmęczony oficer, gdy nad głowami tłumu przenoszono dziesiątki nieprzytomnyCh młodych Madonn do pośpiesznie zorganizowanego punktu Czerwonego Krzyża. W czasie gdy przed stadionem panowało zamieszanie, Madonna spotkała się za kulisami kilkoma dalekimi kuzynami oraz uroczyStą delegacją mieszkańców Pacentro, nasteczka, którego przed szeščdriesięciu laty wyentigrowali jej dziadkowie, Piosenkarka Otrzymała tytuł honorowego obywatela Pacentro, Przyjazdu do Tu rynu odmówiła osiemdziesięciodwuletnia cioteczna babka Madonny de Giulio, „Oczywiście chciałabym ją zobaczyć i uściskać, to prccie*- mieć taką słynną krewniaczkę", powiedziała rzytnskiej gałccie, dodając. jest za slaha na podróż do Turynu. zyci{ľițta do muru, wyjawiła swoją prawdziwą opinię o ciotcczncj „Czego odc mnłe chcecłe? Ta dziewczyna jest piosenkarką, tylko piosenkarką. W moich czasach nikt tak się nic zachowywał!" .lesł.cng trzy miesiące po wyjeździe Madonny z WIOCh mieszkaÔ• CY Pacentro sprłcczali się na temat słynnej krajanki. Tym razem nłc chodz"o o nią samą, lecz o czterometrowy posąg z brązu, którym uhonorować na miejskim placu. Na konferencji prasowcj rwołanej w Rzymie rzeżbiarz Walter Pugni pokazał naturalnej wielkości model planowanej rzeźby. Przedstawiał on skąpo ubraną Madonnę śpiewającą do mikrofonu,
U jej stóp leżała zniszczona wa lirka przewł4f-ana sznurkiem, symbol dwudziestu tysięcy emigranłów, którzy uciekli z Paccntro do Ameryki, zostawiając skąpane w słońcu średniowieczne miasteczko położone w ubogiej Abruzji i liczące zaledwie dwa tysiące mieszkańców. Brodaty artysta ledwo panował nad emocjami, gdy ze szczególami opisywał plan ceremonii odsłonięcia pomnika wraz z towarzy• słącymi uroczystościami, Nie rozwodził się nad kosztami — jakieś czterysta szesnaście tysięcy dolarów — które miały pochodzić Od prywatnych osób z Włoch i Stanów Zjednoczonych, Rzeźbiarz argumentowa', że dzigki monumentowi senne Pacentro znajdzie się na mapie turystycznej Włoch, tnicjscowej parafii don Giuseppe Lepore jako pierws•ry spvłcciwil postawieniu „Świ4tyni" Madonny, Powtarzając opinig Watykanu, który ostentacyjne wykorzystywanie przez pioseukark"' krucyliksów i innych symboli religijnych uznał święto (Giuseppe ostrzegł, że pomnik napiętnuje Pacentro inko wspóle:vesnżî Sodomę. Rurmistrz Raffăcle Santini również zaprotestował przeciwko posągowi, uważając, że ośmieszy on lokalną społeczność. Ponadto czul sig urażony, iż po tym jak pofatygował się, by osoblście nadać Madonnie honorowe obywatelstwo Pacentro, ona nie raczyła mu nawet poďLțtkować, bezpośrednio ani na piśmie, ,.Madonna nie interesuje się problemami naszego miasteczka", stwierdził gorzko burmistrz Gdy Gaetano i Michelina Ciccane ppusłuali Pacentro, żeby nowe życie w Nowym Świecic, do ghvwy im nic przyszło, lat kontrowersje wnueł,ki zagrożą tniastec"'k". Nie śnNO Się illi potomkini jednocześnie adorowana i lżona miliony; stanie sig obiektem badań i spekulacji, niewyczerpanym Źródłem skandali i gorących dyskusji, krótko mówiąc, najsłynniejszą kobietą swojego pokolenia. Charyzma Madonny ma swoic korzenic w Piłcentro i surowej wier-že katolickiej, którą dziadkowie ze strony ojca przywieźli ze so bą do Ameryki. Niewykształceni i nie mający angielskiego Ciecone osiedli w Aliquippa, na przedmieściu Pittsburgha, gdzie Gaetano znalazł pracę w stalowni, Tam, w jednym z zatłoczonych, czarnych Od sadzy domów czynszowych zamieszkanych przez Włochów urodzil się 2 czerwca 1931 roku Silvio, najmłodszy z șześciu synów Ciccone i jedyny, który nlohył wyższe wyksztalceny
Ponieważ rodzice niedy nie podjęli próby nauczenia się języka przybranej ojczyzny, ich potomstwo mówiło równie dobrze po WIO sku, jak po angielsku, Zawsze ambitniejszy niż reszta rodzeństwa — cechę tę przekazał najstarszej córce — koścłsty, ciemnowłosy Silvio Ciccone o orlich rysach twarzy od najmłodszych lat był zdecydowany zetrzeć z siebie piętno pochodzenia z imigranckiej rodziny. Imającego się najróżniejszych zajęć. żeby opłacić czesne w college'u, Silvio wszyscy znali pod mniej obco brzmiącym imieniem Tony. Podobnie jak inny urodzony w Pensylwanii syn włoskich imi grantów, Lee lacocca, zawzięty Tony Ciccone wyruszył na północ do Detroit na poszukiwanie lukratywnej pragy inżyniera w rozkwitającym przemyśle samochodowym. Znalazł ją u Chryslera w fabryce czołgów w Warren, która otrzymała zamówienia rządowe, Gdy w kraju wciąż żywa była pamięć o wojnie koreańskiej, Tony Ciccone dostał powołanie do wojska i spełnił swój obowiązek w re zerwie Air Forces, po odbyciu służby na Alasce krótko stacjonował w Teksasie, Tam, na weselu kolegi z wojska, Dale'a Fortina, pozna* jego młodszą SIOStrę i natychmiast Się Łakochał. Eteryczna i pĘkna dziewczyna o długich ciemnych włosach, szeroko rozstawionych niebieskich oczach i porcelanowej nosiła dźwięczne imiona Madonna Louise, chociaż wcale nic była Włoszką, Jej rodzina, która mieszkała w Bay City w stanic Michigan, wywodziła się z kanadyjskich Francuzów, Nie zniechęcony faktem, że Madonna Forłin miała już narzeczonego, Tony Ciccone Sig nią umawiać, 'l 'ydz:ień po pierwszym spotkaniu dziewczyna zerwała zaręczyny. Niedhłgo potem, w 1955 roku, Madonna Louise Fortin i Tony Ciccone pobrali się w Kościele Nawiedzenia NMP w Bay City. Nowożeńcy wprowadzili się do malego ceglanego bungalowu przy 'l hors Street 443 na przedmieściu Pontiac, dwadzieścia mil na od Detroit. Rok później, 3 maja 1956 roku, przyszło na Świat ich pierwsze dziecko Anthony, a 9 sierpnia 1957, drugi syn, któremu dali na imię Martin. W Sierpniu 1958 Madonna Cicconc znowu była W CIĘŻY. Tym razem zażyczyła sobie, żeby dziecko odebrał lekarz rodzinny Fortinów, wtedy srśćďiesișciodwuletni dr Abraham H- JacOby. Ciccone przyjechali wcześniej do Bay City i oczekiwali narodzin dziecka w domu babki Madonny strony matki, Elste Fortin- W przeciwieństwie do Pontiac, Bay City było malowniczym portern o cichych, wysadzanych drzewami uliczkach, wzdłuż których stały wiktoriańskie rezydencje zbudowane na pr-łgłomłe
wieków przez właścicieli tartaków ze Srodkowego Zachodu. Miasteczko nic uniknęło jednak współczesnych problemów. Babcia Elsie (nazywana Na-noo przez wszystkie trzydzieścioro czworo wnucząt) mieszkała niedaleko fabryki petrochernicnej, więc charakterystyczny zapach towarzyszył jej do końca życia, Tak czy inaczej, młcjsce narodzłn pierwszej córki Tony'ego i Madonny Ciccone, która przyszła na Świat rankiem 16 słerpnia 1958 roku w Szpitalu Miłosierdzia w Bay City. miało zdecydowanie podmiejski i bardzo amerykański charakter. Dziewczynka otrzymała imię po matce, ale rodztce mówili na nią Mała Nonni dla odróżnienia od starszej Madonny, Tak więc, wbrew powszechnej opinii, imię Madonny nie jest włoskie, tecz francusko-kanadyjski— W roku, kiedy urodziła się Mała Nonni, trwała druga kadencja prezydenta Dwłghta Davida Eisenhowera, w Związku Radzieckim doszedł do władzy Nikita Chruszczow, najpopularniejszym serialem w telewizji był Gunămoke, a Elvis Presley największym artystą w kraju, W tych czasach rodzina o podwójnych dochodach należała do rzadkoścł, alc Madonna Ciccone pracowała jako technik rentgenowski, resztę encrgłi poświęcając gotowaniu, sprzątaniu i wychowaniu szybko powiększającej się grontadki. Kolejna córka, Paula, urodziła się zaledwie rok po Malej Nonni, następnie Christopher w 1960 roku i Melanie w 1962. Najwcześniejsze wspomnienia Madonny z życia na Thors Street są związane z matką. Dziewczynka dzieliła pokój z dwiema siostrami. Często budziła się w środku nocy\ schodziła na dół i otwierała drzwi do sypialni rodziców, „Chyba musiałam robić to często, bo siadali na lóžku i mówili: O nie. znowu, a ja CZY mogę nich spać", wspomina, „Gdy kładłam się nimi, natychMadonna pamięta również, że ojcaec protesto wał. matka chętnie ją przyjmowała, ..Mnma miała piękną kosnłlț t. Pamiętałll. wskakiwałałil do łóżka, ocierałam Się o Jej kosznilę i od razu zasypiałam. Dla mnie to był raj spać z rodzicami," W parniț'CJ Madonna zapisała jako miłe. alc nicgrzccznc dziecko. Pierwszy przejaw agresji odnotowano, kiedy miała cztery lata, Siedziała przed domem nadąsana, bo Ojciec nie pozwolił jej oddalać się z podwórka. W pewnym momencie przydreptała dwuletnia dziewczynka i podała jej mlecz, ale Madonna odepchnęła ją. „Byłam wściekła. bo zostałam ukarana, więc w pierwszym odru• chu zemściłam się na kimś bardziej bezbronnym ode mnie. W jej niewinnych oczach dostrłegłam szansę odzyskanie autorytetu, Poza tym mlecze to chwasty, a ja lubię rośliny wypielęgnowane."
Inne jej wspomnienie to obraz matki szorującej kuchnię. „Pamiętam ją jako osobę o anielskiej cierpliwości. Sama robiła całe sprzątarne i wszystko po nas zbierała. Byliśmy naprawdę okropnymi bałaganiarzami." To po niej Madonna odziedziczyła zdolności muzyc:zne. „Kochała śpiewać i znała słowa wszystkich piosenek", wspomina babcie, Elsie Fortin. „Tego najbardziej mi brakowało, kiedy nas opuściła." Dzieci Ciccone okazały się niesforne, co nie zyskiwało rodzinie sympatii wśród sž}siadów, Starsi bracia Anthony (Mały Tony) i Martin (Mard) rzucali kamieniami w okna, rozniecali ogień w piwnicy i wciąż się bili. „Rodzłce musieli denerwować wiele osób", przyznaje Madonna. „Mieli dużo dzieci i nigdy ich nie karcili. Moi bracia byli bardzo hałaśliwi, ale matka i Ojcacc nigdy na nich nie wrzeszczeli. Obejmowali nas, przytulali i spokojnie rozmawiali z nami." Mimo pobłażliwego stosunku do psotnych latorośli, Cicc;one — Tony — przestrzegali surowych zasad moralnych i tego samego wymagali od potomstwa. „Mój ojciec był bardzo silny i uczł;vwy", twierdzi Madonna- „Jeśli nam czegoś zakazywał, sam też tego nie robił, Wielu rodziców bez przekonania wpaja dzieciom zasadę seks0alnej powściągliwości, ale mój Ojăec żył naprawdę w zgodzie z nią. Uważał, że kochanie się z kimś jest rzeczą uświęconą i nie powinno mieć miejsca przed ślubem. Truał przy tym, w co wierzył i był w moich oczach bardzo silnym człowiekiem, wzorem do naśladowania, • Ciccone byli gorliwymi katOlikami. Małą Nonni otaczały wszelkie symbole religijne, które później wykorzystała w swojej karierze: różańce, obrazy świętych 1, przede wszystkim krucyfiksy, „Krzyże Są sexy, bo jest na nich nagi mężczyzna stwierdziła kiedyś. „Mieliśmy ich pełno w dornu. Krucyfiksy kojarzą mi się z dzieciństwem i poczuciem bezpłecłeństwa," Niezwykle pobożni rodzice CO rano zrywali dzieci z łóżek około snîstej, żeby mogły pójść na godzinę do kościoła, nim autobus je do odległej O parę mil szkoły parafialnej. „Dla mnie to była tortura , wyznaje Madonna. „Już samą szkołę uważałam za karę," Z kolei babcia Ciccone udzielała Małej Nonni lekcji życia: „Babcia prosiła mnie. żebym nic chodziła z męż kochała Jezusa i była dobrą dziewczynką, Dorastałam dwoma wyobrażeniami kobiety dziewicy i dziwki. Trochę rnnłe LO prrera•nło-" Šwiat okazał sic dla Małej Nonni dużo straszniejszy, gdy u jej ciË4arnej matki wykryto raka piersi, Córka twierdzi, że nigdy się nic skarżyła ani „nie pozwalała sobie na ra43arnigtywanie swojej
tragicznej sytuacji", Po urodzeniu Melanie Madonna Cicconc nadal harowała w domu, ale coraz hardziej W samym środku dnia nagle przerywała pracę i „siadała na kanapie". W miarę jak postępowała choroba matki, dzieci stawały się coraz bardziej niecierpliwe i zdezorientowane, „Była chora, ale zamęczaliśmy ją, żeby się nami bawiła", mówi Madonna, „Dzieci zwykle tak postępują wobec ludzi. którzy są dla nich dobrzy " Pewnego popołudnia, gdy pani Cieeone siedziała na kanapie, Mała Nonni wdra się jej na plecy i zażądała wspólnej zabawy. Zbyt wyczerpana, ruszyć, matka zaczęła szlochać. Dziewczynka zaczęła ją bić plecach i krzyczeć; „Dlaczego to robisz? Przestań być taka, pro przestań, proszę! Bądź taka jak kiedyś. Baw się ze mną! • Gdy Nonni spostrzegla, że matka płacze; otoczyła ją ramionami, się silniejsza Od niej, Byłam mała, ale miałam wrayenic, jest dzieckiem Od tamtej pory przestałam ją drvczyć, Myślę, że dlatego szybko dorosłam," Madonna Ciecone spędziła ostatni rok życia w szpitalu. Nie poddawała się jednak, Była tak dzielna — dowcipkowała i żartowała" — że dzieci nie mogły doczekać się wizyt. „Dzięki głębokiej wierze pokornie przyjmowakl IOS", mówi babcia Elsie. I grudnia 1963 roku pięcioipółletnia Madonna roześmiała kiedy która od Wielu tygodni me przyjmowała stałych pokarmów, żartem poprosiła o hamburgera. Dziewczynkę wyprowadzono sali po gogli.inie matka już nie żyła. Miała trzydzieści lat. „Ojciec powiedział, mama umarła. a ja czekałam na jej powrót, Nigdy 0 tym nie ronnawłaliśllły, 'l Slko taz widziałam Ojca płaczą• Póżnicj Madonna spekulowała, że raka mogło spowodować pt V"" ieniow'lllłe rentgenowskłc, na które matka nałażona Elsie Fortin wspominała Córkę jako „piŕkną dłaewczyrłț. Wszyscy ją kochali. Małżeństwo jej i Tony'ego okazało się udane. Chyba nigdy się nie kłócili." Po śmierci matki córka postanowiła nie dopuścić do tego, by ktokolwiek, a szczególnie ojcłec, zapomnrał, że teraz jest tylko jedna Madonna. „Jak wszystkic dziewczęta kochałam się w ojcu i nic chciałam go stracić. Zabrakło mamy i an należał tylko do mnie," Przywiązanie Madonny do ojca graniczyło z obsesją, Wciąż domagając się więcej uwagi niż inni mali Ciccone, przychodziła do nie• go w środku nocy, drżąc strachu- Dopiero przy nim mogł2 zasnąć. uwolniona od powracającego koszmaru, że ktoś chce ją zamordowaÔ„Zapadałam w sen po tym, jak mnie wypieprzył", oznajmiła w dokumentalnym filmie W łózku z Madonną (Trurh or Dare), „Tylko żartuję."
Madonna nic miała zamiaru dzielić się z nikim uczuciami ojca, nawet z rodzeństwem, „Często Jeśli umrzesz, każę włożyć się do trumny razem z tobą, a ojciec prosik Nie mów tak, To okropne,' Upomnienia ojca nie powstrzymały Madonny od rozmyślań nad własną śmiertelnością, Zaczęła sobie wmawiać, że ma raka tak jak matka. Jej schronieniem stał się dom, Z dala od niego wymiotowała ze strachu, chyba że spędzała czas w kościele lub w szkole. „To było chore", stwierdziła później- Nadal obchodził ją tylko ojciec, Chcąc zachować jego uczucia, nauczyła się kobiecych sztuczek. „Wiedziałam, jak okȚcić go wokół palca. Zawsze istniały sposoby, żeby postawić na swoim, nie mówiąc wprost: Nie zrobię tego, Stosowałam Inne metody." Jedną Z nich było wdrapywanie się ojcu na kolana i bezczelne przymilanie. „Flirtowałam z wujkami, dziadkiem, ojcem, że wszystkimi. Zawsze byłam świadoma swojego kobiecego uroku." Miejsce w sercu Ojra zapewniały również osiągnięcia szkolne. Nauczycielka klasy zerowej w parafialnej szkole Świętego Franciszka, Jo Ann Carpenter, zostawiła dla swojej następczyni z pierwszej klasy, Siostry Normy, następującą uwagę: „12.01, 1963 umarła jej matka. Dziewczynka potrzebuje dużo miłości i uwagi." po szkolnych postępach uczennicy, siostra Norma nie musiała się martwić. Ojciec nagradzał dzieci pięćdziesięcioma centami każdą piRtkę, Madonna dostawała ich najwięcej. Hw naszej rodzinie zawsze istniało współzawodnictwo. Rywalizowałam o zainteresowanie Ojca, WĘC W szkole naprawdę Się Starałam. Byłam piątkową uczennicą i wszyscy mnie za to nienawidzili... Po prostu chciałam być oczkiem w głowic mojego Ojca, Myślę, Że wszyscy w rodła nie Zdawali sobie z tego sprawę. Trochę Od nich Od- „Była naprawdę ładna", wspomina babcia Elsie Fortin. „Lubiła "wracać na sicbic uwagę, Często załowałam Pauli. Mówiono: Czyż Madonna nic jest ładna? a Obok stała Paula." Pragnienie, żeby się wyrózniać, sprawiło, Madonna dorastała „nie czując się szczególnie związana z nikim w rodzinie. Byłam outsidcrcm we własnym domu." Wysportowana i agresywna Paula WYrosła na rodzinnego urwisa. Być może w reakcji na sukcesy Madonny w czarowaniu ojca sprzymterzyła się z braćmi, żeby ją „dręczyć". Ulubioną zemstą było przyczepianie siostry za majtki do sznura na bieliznę rozwieszonego na podwórku. „Albo przygważdżali mnie do ziemi i pluli w twarz."
Madonna nic puszczała płazem bezustannych prześladowań, Sta• ła się rodzinną skarżypytą, donoszącą na rodzeństwo. „Byłam rozpieszczona. ale wrzaskliwa, Jeśli kogoś nie lubiłam, zaraz wszyscy o tym wiedzieli," Jej najbliższą kolezanką w Pontłac była Moira MePharlin, której matka Wanda przyjaźniła się kiedyś z Madonną Cicconc, McPharlinowie mieszkali dwa domy dalej. Dziewczynki urządzały ną podwórku przedstawienia i brały od tolerancyjnych sąsiadów po dziesięć centów wstęp- DO ulubionych kostiumów należała suknia Ślubna, którą wygrzebały z szafy Wandy. „Walczyłyśmy łe sobą, która będne gwiazdą przedstawienia", opowiada McPharlin. Smierŕ matki bardzo zmieniła Madonnę. Wamiętarn, że czułam się naprawdę źle, kiedy umarła jej mama', wspomina koleżanka, „ Prawdopodobnie jednak cierpienie uczyniło ją silniejszą. Inaczej pewnie nie zaszłaby tak daleko," Madonna zgadza się z tą opinią, „Śmierć matki pozostawiła we mnie uczucie satnotności, niewiary godnej tęsknoty. Gdyby nie ta pustka, nie miałabym równie Silnego bodźca." W ciągu trzech lat po śmierci żony Tony Ciccone zmienił kilka gospodyń, Żadna nie mogła wytrzymać z niesfornymi dziećmi. W 1966 roku wdowiec zatrudnił postawną blondynkę Joan Gustafson, żeby spróhowăłă sił w Okiełznaniu jego gromadki, Sześć miesięcy później poślubił ją. Madonna była zdruzgotana, Po trzech latach jej miejsce u boku zejęła prawic obca osoba, „Ołciec kazał nam nazywać ją To słowo nic przechodziło mi przez garcno." Nagle spadł na opieki nad młodszym rodzeństwem. „Mopc Rłsłrłcienia budziły nie tyle obowiązki wobec braci i sióstr, co takt, że nie mam matki- Psuł mój Ideał rodziny,” Joan również nie była przygotowana „na bandę dzieciaków, które nie miały najmniq•sžej ochoty uznać Jej autorytetu, Nikomu nic odpowiadała ta sytuacja." Różnice między matką Madonny a Joan rzucały słę w oczy wszystkim, którzy je znali, Nawet w czasie przykrej i wycieńczającej chemioterapii Madonna Ciccone „zawsze miała uśmiech na twarzy", mówi Ojciec MoiȚYî Patrick McPharli11, „Gdy ktoś chciał podesłać jej SWOJC dzieci, nic miała nic przeciwko temu,' Natomiast Joan, według niego „budziła wigkszy posłuch. Musiała się napracować, żeby zadbać o tc dzieciaki, Żartowaliśmy z Tony'ego, że miał dwie święte żony,' Madonna była mniej wyrozumiała, Czując się zdradzona i po rzucona przez ojca, zamknęła się we własnym Świecie. „Wtedy właśnie powiedziałam sobie, że nikogo nic potrzebuję. Nikt mi
więcej nie złamie serca, Będę panią siebie, nie będę należała do nikogo." Od dwudziestu pięciu lat Madonna dotrzymuje obietnicy. To ona łamie serca.
3 „Nąjbardziej buntowniczy okres w życiu miałam jako nastolatka." Podczas gdy Madonna walczyła z nowymi porządkami w rodzinie. awansułąc•y społecznie Cłccone przenieśli się do Rochester, zamożnej miejscowości w pobliżu ekskluzywnego przedmieścia Detroit. Bloomfield Hills, W latach dziewięćdziesiątych Roehester rozwinęło się w kwitnący zespół bogatych osiedli (złożonych przeważnie z nowych minirczydcncji w róznych stylach: Od ceglanych dornów w Stylu georgiańskim po przedwojenne dworki z kolumnami), lśniących centrów handlowych i pól golfowych w otoczeniu ła• godnych wzgórz i żyznych pól uprawnych, Kiedy Cłccone przybyli tu w połowie lat sześćdziesiątyCh, RocheSter zachowało wiele z uroku małego miasteczka, Wszystkie ulice w starej częšci osiedla wzięły nazwy od stanów, Dom państwa Cłccone stal na Skrzyżowaniu u11C Oklahoma i Teksas, Był to piętrowy budynek w stylu kolonialnym, z cegły. oszalowany drewnem, z zielonymi okiennicami, niebieskimi drzwiami frontowymi, znisz• czonym płotem i kołem od wozU zakopanym na trawniku otoczonyrn przez gęstwinę krzewów. Trudno uwierzyć w twierdzenie Madonny, że to nędzne ulice ukształtowały Jej nieugłęty charakter, Dzisiaj dom przy Oklahoma 2036 jest prawic taki sam jak w czasach, kiedy dorastała w nim Madonna. Zachowały się nawet dziecięce wycinanki w oknach i huśtawka na podwórku, Tylko że w 1991 roku dekorują one ośrodek opieki dziennej, który Joan urządziła w domu rodziny Ciccone. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych mali Cicconc pod- trzymywali rodzinny zwyczaj: o świcie zakładali mundurki i biegli do kc"ełola na modlitwę. TeȚîăz jednak do szkoły nic odwoził ich autobus. Kościół Świętego Andrzeja, modernistyczna budowla ze strzelistym miedzianym dachem w kształcae litery M, stał na wprost przykościelnej ceglanej szkoły przypominającej bunkieL „TO było idealne miejsce dła młodej rodziny", mówi sąsiad, ,iNic słyszało się o żadnych przestępstwach. Ludzie nie zamykali drzwi, Człowiek etuł Się u Siebie, Wprawdzie zdarzały się wtedy łamłcszki rasowe w Detroit, ale równie dobrze mogłoby dochodzić do nich na innej planecie. Czuliśmy się oddaleni od prawdziwego Świata,"
Beztroskie dzieciństwo w idyllicznym otoczeniu? Podobnie jak (inne dzieci w jej wneku, Madonna pędziła na rowerze po żwirowych uliczkach osiedlăa i godzinami grała w monopol czy clue, Ponieważ jednak miała COraZ więcej obowiązków wobec młodszego rodzeństwa, narastał w niej gniew i żal. Rozgoryczenie i poczucie, że jest Ofiarą, przybrały na sile po narodzinach przyrodnłej siostry Jennifer i brata Marło, Zapędzana do zmieniania pieliłe*ek i pilnowania dzieci, Madonna uważała siebie za współczesnego Kopciuszka, a Joan za złą macochę, „Przyznam, że nienawidziłam tego, bo podczas gdy wszystkie moje kolczanki bawiły się na dworze, ja pracowałam jak dorosła. Wtedy też stwierdziłam, że chcę robić innego i wyrwać się stamtąd, Nie mogłam się doczekać, kiedy wreszcie ucieknę." Odpowiedzialność za tę sytuację ponosił w dużym stopniu Tony Ciccon•e- Jako tytan pracy uważał, bezczynnie spędzony czas jest zmarnowany i że każda chwila powinna być wypełniona nauką, zajęciami domowymi albo modlitwą. Zabraniał oglądania telewizji, „Prowadziliśmy bardzo zorganizowane życie, póki nie dorośliśmy", wspomina Madonna, „Ojciec nie lubił naszej bezczynnoŚci. Jeśli nic mieliśmy lekcji do odrobienia, znajdował nam robotę w domu, Uważał, że zawsae powinniśmy być zajęci i dobrze wykorzystywać czas, Był w tej kwestii nieugięty. Pogląd, że wciąż należy rzucać wyzwanie ciału i umysłowi, sitnie wpłynął na moje dorosłe Ciccone nie byli szczcgólnie muzykalną rodziną. lecz Tony uparł się, żeby wszystkie dzieci codziennie uczyły się gryu Madonna wybra 'a płanino, ale nienawidziła przc.onała OjCâî, żeby zapisał ją do miejscovycgo studium taica, „gdzie można było na uczyć się baletu, jazzu, Stepowania i wywajanła pałeczką", Tam Ma. donna ożyła, Szczególnie denerwowały ją wymagania rodziców Odnośnie ubio Gdy nie zakładała br;powcgo szkolnego mundurka, nosiła su• kienki„ które macocha szyła z materiałów kupowanych w domach towarowych. „Macocha uparła się, żeby kupować nam identyczne sukienki. Nienawidziłam za to swoich sióstr", wspomina. „Robiłam wszystko, żeby nie wyglądać tak samo jak one," Wplatała kokardy w długie do ramion ciemne włosy, nosiła odblaskowe skarpetki i wyzywające różowe sweterki, Usilnie starała się wyróżniać șpośró•d tłumu. W któreś Święto Wielkiejnocy Madonna jechała rodziną samochodem na mszę i przez całą drogę skarżyła się na zielone sukienki, które musiały założyć wszystkie siostry- „COŚ mamrotałam pod nosem: aż macocha w końcu mnie uderzyła",
zwierza się Madonna w magazynłe Rolling Słone. „W dzieciństwie często miałam krwotoki z nosa, Mimo bólu byłam zachwycona, Nie tytko nie musiałam nosić tej sukienki, ale nie musiałam również jechać do kościoła," Madonna wstąpika do młodszych harcerek, Brownies, a następ— nic przeniosła się do Camp Firc Girls, czyli Obozowiczek, bo „miały ładniejsze stroje". Najwięcej sprawno&ci zdobyła jednak na boisku szkolnym. pod mundurek zakładała kolorowe spodenki gimastyczne i przez większe" przerw wisiała głową w dół na drabinkach, oto, czona gapiącymi się dziewięciolatkami, Opuściła Camp Fire Girls, gdy została przyłapana na zadawaniu się z zastępem skautów, „Urządziłam z chłopcami ognisko i wpadłam w tarapaty. Macocha sprawiła mi porządne lanie," Tony'cmu Ciccone udało powscłągnąć gniew z powodu nieodpowiedniego zachowania córki... do czasu szkolnego przedstawienia, Razem Z innymi dumnymi rodzacami siedzłał na widowni z aparatem fotograficznym w ręce i czekał na występ pociechy. Po małych skrzypaczkach, płani5tach i mistrzach stepowania na scenę wyskoczyła Madonna... naga. W miała na sobie bikini i Od stóp do głów pomatowała się fluorescencyjną zieloną farbą, która jaśniała w przyćmionym świetle. W efekcie dziewczynka wyglądała jak naga... „Byłam praktycznie gola. ale popis talentów stanowił jedyną w roku Okazją do pokazania wszystkim, kim naprawdę jestem i kim mogłabym być, Chciałam zrobić coś Podczas gdy Madonna wykonywała swoją wersję tańca Gołdie I ławn telewizyjnego programu Laugh-hî, Tony kipiał z wściek• łokci, Publiczność złożona z rodziców zgotowała jej największą owa wieczoru, ale ojciec czuł się upokorzony, „Jak mogłaś mi to zro• spytał Córkę i wymierzył jej karę dwutygodniowego aresztu domowego, Od dzieciństwa Madonna robiła wszystko, żeby zwrócić na sicbic uwagę otoczenia, Jej usiłowanie często przybierało formę — jak sama stwierdziła — „pyskowania" koleżankom i kolegom, rodzinie i nauczycielom, „Wciąż mi powtarzano, żebym się zamknęła. W domu, w szkole, wsłsdzie, Ciągle miałam kłopoty w szkole z powodu zabierania głosu poza kolejnością. f Najsurowsze kary stosowano u świętego Andrzeja, gdzie zakonnice próbowały wymyć jej usta mydłem, a kiedy metoda nie poskutkowała, zakleić je taśmą. Madonnę spotykały również Staroświeckłe kary Cielesne „Zakonnice biły mnie po głowic linijkami."
Dziwne, ale te doświadczenia nie zniechgeiły jej do pomysłu, żeby kiedyś samej włozyć habit. „Dorastając, miałam zarliwą młodzieôczą wiarę. Chrystus był moim ulubionym idolem, niczym gwiazdor filmowy," Oprócz Jezusa Madonna uwielbiała też zakonnice, które ją karały. Sama przyznaje, że do dwunastego roku życia była „opętana obsesją" wstąpienia do zakonu. „Wydawały mi się wszechmocne i doskonale. Lepsze Od innych, Uważałam je również za płękne, Nigdy nic robiły makijażu i miały pogodne twarze, Zakonnice są bardzo sexy. Madonna nadal tak sądzi. W 1989 roku, kiedy poproszono ją o wymienienie najważniejszych WZOÎCÓW, odpowłedziala: „Nie czytaliśmy czasopism ani nie oglądaliśmy zbyt wiele telewizji. Jedyną osobą, którą mogłam naśladować, była Špnewająea 7Sl konnica," Zafascynowane siostrami, które uczyły w szkoleș Madonna i jej koleżanka Carol Belanger wdrapały pewnego dnia na mur klasztorny, żeby podejrzeć zakonnice bez habitów. „Odkryłyśmy wtedy, że lî'łają włosy", wspomina Carol, Podczas bierzmowania Madonna wybrała sobie imig Weronika na pamiątkę kobnety, która podała Jezusowi chustkę do Otarcia CZOła, kiedy niósł krzyż na Golgotę. Madonna uważała ten gest za „prawdziwie dramatyczny", Gdyby rzeczywiście wstąpiła do klasztoru, stanęłaby przed dylematem zmiany imienia, „Jak mogłabym je zmienić?" pytała retorycznie. „Mam najbardziej uświgcone imię, jakve moze nosić kobieta." W wieku dziesięciu Madonna zaczęła dostrzegać płeć przeciwną. „Pamiętam, że lubiłam swoje ciało i nie wstydziłam się go. Pamiętam, że lubiłam chłopców i nic czułam się skrępowane w ich Obecności, Nigdy nie bawiłam Się w żadne gierki. Jeśli chłopiec mi się podobał' dawałam mu to do zrozumienie, Zawszc taka byłam, może dlatego, że miałam starszych braci, dzieliłam z nimi łaztenke i wiele innych rzeczy." Nie bawiła Się lalkami tak jak inne dziewczynki w jej wieku, lecz używała igli do inscenizowani* seksualnych fantazji, cały cłas uprawiały seks. Wciąż pocierałam o stebie Barbie i Kena." Barbie Madonny była „jędzą. Mówiła do Kena: Nie będę siedziała w domu i nie pozmywam naczyń, Ty dzisiaj zostajesz, a ja wychodzę! Była seksowne, ale twarda, * Pewnego razu Joan Ciccone odsunąwszy kołdrę zobaczyła, że pasierbica rozebrała Barbie i Kena do naga i ułożyła ich w kompromitułącej pozycjJ Nowo rozbudzone zainteresowanie małej Madonny chłopcami wywołało niepokój wśród zakonnic od ŠwiËtcgo Andrzqa Kiedyś
w czwartej klasie dziewczynka zdjęła sweter oraz bluzkę i zaczęła gonić po podwórku chłopca o imieniu Tommy- PO lekcjach kolega ustąpił i pocałował Madonnę, która dzisiaj opisuje to doświadczenie jako „niewiarygodne" Potyczka z Tommyrn tylko zaostrzyła apetyt Madonny. „Miałam ochotę uganiać się za chłopcami, ale zakonnice mówiły, że katolickłe dziewczęta tak nie postępują, Nie mogłam zrozumieć dlaczego, więc robiłam to nadał. I ponosiłam karę," Jak długo istnła/a szansa na rozgrzeszenie, Madonna ulegała instynktam. IRobiłam dużo złych rzeczy, bo wiedziałam, że na koniec tygodnła pójdę do spowiedzi i wszystko zostanie mi wybaczone. Choć przez większĄ część dorosłego życia publicznie buntowała się przeciwko Kościołowi i jego naukom, przyznawała jednocześnie, że z katolicyzmu zostało jej „wielkie poczucie winy, czy tego chciałam, czy nie. Jeśli nie wyzrłam komuś, że zrobiłam coś złego, boję się, że zostanę ukarana. Kościół katolicki naucza, wszyscy Jesteśmy grzesznikami. Wciąż trzeba prosić Boga o wybaczenie i oczyszczenie duszy." Do dwunastego roku życia Madonna czuła, „iż Bóg obserwuje wszystko, CO robię, Wierzyłam, że w mojej piwnicy siedzi diabeł, więc szybko wbiegałam po schodach, żeby mnie nie chwycił za kostki, Między stopnîiłmi były duże odstępy." Seks, rodzina, religia i wina stanowiły dla nigj beznadziejny galirnatias. Cnsarni trudno stwierdzić, czy Madonna skarży się na niesprawiedliwości swojej wiary, CZY się z powodu biolo• gicznych uwarunkowań. *Wiecie, jaka jest religia. Faceci mogą robić wszystko: służyć do mszy, wracać póăno do dornu, chodzić w lecie bez koszul, siusiać na stojąco, pieprzyć dużo dziewczyn i nie martwić się o ciążę. Prawdę mówł,ąc, nie ma to nic wspólnego religłjnošcią," W tamtym okresie Madonna tak bardzo pragnęła wolno", że w ramach eksperymentów z siusianiem unosiła deskę i stawała okrakiem nad miską sedesową. „Prawdziwe dziwactwo", przyznała później. W miarę jak Madonna stawała się coraz bardziej stanowcza i niezależna, w domu narastały konflikty. „Nie była wtedy bogata ani sławna, ale taka sama jak teraz", mówi Martin Ciccone. Słostra nłe bawi Się w dyplomację; „Zachowywałam się jak jędza, W dzicciństwie zawsze uważałam, że powinno się mnie traktować jak gwiazdŕ i dawać największy kawałek tortu." Tony i Joan Ciccone mieli powody do zmartwienia. Madonna nadal uczyła Siŕ dobrze J sumłcnnie wypełniała obowiązki domowe,
lecz jej buntownicza postawa coraz częścłej przyprawłała ich o ból głowy, Rodzeństwo twierdzi, że nic było „zabawnie przebywać w jej towarzystwie.' Madonna odwzajemniała tę niechęć, „Bardzo chciałam dowicdzieć się, że moi rodzice nie są prawdziwymi rod@Geami i że jestem sierotą. Mogłabym wtedy użalać się nad sobą, Pragnęłam też czasami, żeby wszyscy zginęli w wypadku samochodowym. Nikt nie móWiłby mi, co mam rObić9 Tata zwykle odsyłał mnie do pokoju, a ja trzaskałam drzwiami i mówiłam: Nienawidzę cię, nie na tyle głośno, żeby tnnłe zrozumiał, ale wystarczająco, by słyszał, żg COS mówi*" Jednym słowem. miłość przeplatała się u niej z nienawiścią, co czę Sto Się zdarza u dojtžewajaeyeli Ceżueia te miały w następnych latach Stać Się znacznie intensywniejsze, W wieku jedenastu lat Madonna zaczęła pokwitać, „Buntowałam się przeciwko Kościołowi i rodnnie. Urosły mi piersi. Dojrzałam znacznie wcześniej od dziewcząt z mojej klasy. Nienawidziły mnie za to," Pewnego dnia przy kuchennym zlewie Joan Ciccone, która formalnie adoptowała wszystkie dzieci Tony'ego, dała pasierbicy WYkład O pszczółkach i pieskach. Madonna była oszołomiona. Gdy macocha wymawiała słowo „penis", dziewczynka odkręcała mocniej Żeby ją zagłuszyć. „To było po prostu przerażające», wspomina. Jeszcze bardziej komplikując sprawy Joan uświadomiła ją, że używanłe tamponu pr732d zam.ązpójścicm jest „tym samym co Madonna zwróciła się więc o pomoc do swojej koleyanki Moiry McPharlin. Gdy któregoś razu została u niej na noc, dziewczynki zdjęły piżamy i zbadały nawzajem swoje ciała, Madonna twierdzi, żg to Moira nauczyła ją używać tamponu. („Ja wkładałam go w PO" przek i chodziłam cały dzień jak sparaliżowana. Wyznała również — w swój charakterystyczny, mało delikatny sposób — że przyjaciólka „wypicprzyla ją palcem". Wiele lat później opowied•iała tę historyjkę milionom widzów, którzy przyszli na lej przebojowy filrn W łóżku 2 Mâdomtq. „We wczesnej młodości wszystkie swoje seksualne doświadczenia młałam z dziewczętami, Mam na myśli to, że nie bez powodu sypiałyśmy na zmianę w swoich Kolega szkolny Colin McGregor że już w szóstej klasie Madonna była dobrze rozwinięta fizycznie, co nic uszło uwagi chłopców szkoły Świętego Andrzeja. „Nosiła skąpe majtki i nąj• krótsze spódniczki w szkole", wspomina McGregor, który wraz z paroma kolegami próbował namówić dziewczęta z zespołu dopin gującego w czasie meczów, żeby dały im prywatny pokaz,