DR NEIL FIORE
Nawyk samodyscypliny
ZAPROGRAMUJ WEWNĘTRZNEGO STRÓŻA
SPIS TREŚCI
PODZIĘKOWANIA.....................................................................................................................................................................................4
SŁOWO WSTĘPNE....................................................................................................................................................................................5
WSTĘP ...........................................................................................................................................................................................................7
Od osoby odkładającej działanie do człowieka czynu ........................................................................................................7
Nowa definicja odkładania działania..........................................................................................................................................8
Nawyk samodyscypliny....................................................................................................................................................................9
Oczekuj cudownej zmiany............................................................................................................................................................11
Dlaczego odkładamy działanie?.................................................................................................................................................12
Pozytywny pogląd na ludzką naturę........................................................................................................................................14
Nasz najsurowszy krytyk - my sami.........................................................................................................................................15
Odkładanie działania to nagroda...............................................................................................................................................19
W JAKI SPOSÓB ODKŁADAMY DZIAŁANIE? ..............................................................................................................................28
Wiedza na temat spędzania czasu.............................................................................................................................................28
Rejestr dotyczący odkładania działania.................................................................................................................................34
Tworzenie poczucia bezpieczeństwa - pierwszy ważny krok pozwalający porzucić nawyk odkładania
działania ...............................................................................................................................................................................................38
JAK ROZMAWIAĆ Z SAMYM SOBĄ .................................................................................................................................................44
Komunikaty przynoszące rezultat przeciwny do zamierzonego ................................................................................44
Moc wyboru ........................................................................................................................................................................................48
Pięć stwierdzeń odróżniających osoby odkładające działanie od ludzi czynu .....................................................51
ROZRYWKA BEZ POCZUCIA WINY, PRACA WYSOKIEJ JAKOŚCI......................................................................................56
Znaczenie rozrywki.........................................................................................................................................................................57
Metoda „pull” samomotywacji....................................................................................................................................................60
Od rozrywki bez poczucia winy do pracy wysokiej jakości...........................................................................................63
JAK USUNĄĆ PRZESZKODY NA DRODZE DO DZIAŁANIA....................................................................................................66
Trzy główne przeszkody...............................................................................................................................................................66
Narzędzie nr 1 — myślenie w trzech wymiarach i wsteczny kalendarz .................................................................67
Narzędzie nr 2 — praca nad zmartwieniami.......................................................................................................................70
Narzędzie nr 3 – wytrwałość w rozpoczynaniu..................................................................................................................74
ODWROTNY HARMONOGRAM........................................................................................................................................................79
Nawet ludziom czynu potrzebny jest system ......................................................................................................................80
Odwrotna psychologia ...................................................................................................................................................................82
Jak korzystać z odwrotnego harmonogramu.......................................................................................................................84
Dostosowanie odwrotnego harmonogramu ........................................................................................................................96
PRACA W STANIE PRZEPŁYWU......................................................................................................................................................99
Jak lepiej wykorzystać mózg ....................................................................................................................................................100
To tylko twój pierwszy szkic....................................................................................................................................................101
Nauka koncentracji.......................................................................................................................................................................102
Ćwiczenie na koncentrację........................................................................................................................................................103
Ćwiczenie relaksacyjne...............................................................................................................................................................105
Włączanie stanu przepływu do swojego programu.......................................................................................................107
ODPOWIEDNIE DOSTOSOWANIE POSTĘPÓW......................................................................................................................110
Zaplanowane trudności..............................................................................................................................................................110
Zdolność regeneracji sił i wytrzymałość.............................................................................................................................111
Koncentracja — panowanie nad rozpraszającymi czynnikami................................................................................115
Próba w myślach i wstępne programowanie....................................................................................................................117
Skuteczne wyznaczanie celów.................................................................................................................................................119
ODKŁADANIE DZIAŁANIA W SWOIM ŻYCIU..........................................................................................................................123
Zarządzanie osobami odkładającymi działanie...............................................................................................................123
Zaangażowanie a uległość .........................................................................................................................................................124
Koncentracja na rozpoczęciu a kończenie..........................................................................................................................126
Uzyskiwanie wyników lub wygłaszanie krytycznych uwag.......................................................................................127
Życie z osobą odkładającą działanie .....................................................................................................................................130
Na koniec...........................................................................................................................................................................................133
PODZIĘKOWANIA
Do napisania tej książki przyczyniła się moja walka z odkładaniem działania, motywacja i
kreatywność. W dużej mierze jest ona jednak oparta na doświadczeniach tysięcy klientów,
którzy wzięli udział w treningach i terapii, a także uczestników seminariów, którzy podzielili się
ze mną swoimi problemami i sukcesami. Pragnę podziękować za wkład tych osób, które
wielokrotnie stawiały czoła swoim obawom i znalazły w sobie siłę do podejmowania kolejnych
prób. W ich historiach zmieniono imiona, zawody i sytuacje, aby chronić ich prywatność.
Pragnę również podziękować za stale wsparcie i miłość swojej rodzinie i przyjaciołom, którzy
zaoferowali mi wiele „pozbawionych poczucia winy” posiłków i okazji do rozrywki. Na
szczególną wzmiankę zasługuje personel Centrum Doradczego Uniwersytetu Kalifornijskiego w
Berkeley, który przez wiele lat udzielał mi wsparcia. Chcę podziękować Jeremy'emu P.
Tracherowi, który uwierzył we wczesną, wstępną wersję rękopisu i miał wizję wydania tej pracy
w formie książki. Nadal jestem wdzięczny za rady i pomoc moim agentom. Jestem bardzo
wdzięczny przyjaciołom, którzy czytali wstępne wersje i przekazywali mi konstruktywne
krytyczne uwagi — szczególnie doceniam pomoc Jayne Walker i Harriet Whitman Lee. Pragnę
też podziękować Hank Stine za jej umiejętności redakcyjne i mądre rady, a także Janice Gallagher
— obie miały duży wpływ na strukturę tej książki.
SŁOWO WSTĘPNE
Minęło niemal 20 lat od pierwszego wydania książki Nawyk samodyscypliny, a 30 od czasu, kiedy
zacząłem tworzyć i testować strategie dotyczące włączania rozrywki bez poczucia winy do
harmonogramu (tworzyć „Odwrotny harmonogram”) i „wybierać rozpoczęcie” jako metody
usuwania przeszkód stojących na drodze do naturalnej motywacji i optymalnej wydajności.
Od tego czasu podczas moich seminariów i prywatnych sesji z klientami, których byłem
trenerem i terapeutą, spotkałem się z najbardziej zakorzenionymi formami odkładania
działania. Wielokrotnie odkrywałem, że powrót do podstaw programu Nawyk samodyscypliny —
do Odwrotnego harmonogramu, 15 - 30 minut nieprzerwanej pracy, wchodzenia w stan
przepływu oraz wykonywania ćwiczenia na koncentrację — skutkował w większości
przypadków. Książka Nawyk samodyscypliny przerwała próbę czasu.
W tej poprawionej wersji udoskonaliłem oraz wyjaśniłem pewne idee i ćwiczenia, ale
najważniejsze przesłanie książki Nawyk samodyscypliny pozostaje niezmienione:
Odkładanie działania to nawyk, który człowiek wykształca po to, aby radzić sobie z
niepokojem dotyczącym rozpoczynania lub kończenia zadania — wypróbowane rozwiązanie
umożliwiające uporanie się z nieciekawymi lub obezwładniającymi zadaniami. Strategie
programu Nawyk samodyscypliny, stosowane w celu zmniejszenia niepokoju, obaw i
wątpliwości na własny temat, pozwalają odejść od odkładania działania jako formy ucieczki i
podwoić swoją wydajność, a często także i dochody. Ucząc się efektywnie pracować w stanie
przepływu lub w strefie oraz korzystając z większej mocy swoich komórek mózgowych,
mamy mniej powodów do unikania ważnych zadań o najwyższym priorytecie.
Program Nawyk samodyscypliny pozwala pozbyć się wstydu i poczucia winy oraz sprawia, że
zaczynamy postrzegać swoje życie z perspektywy przywódcy. Mając poczucie większego,
silniejszego ja, uwalniamy się od wewnętrznego konfliktu pomiędzy wewnętrznymi glosami
„Musisz” i „Nie chcę”. Zaczynamy dokonywać w życiu wyborów, które należą do przywódczych
funkcji wyższego poziomu ludzkiego mózgu i nowej tożsamości człowieka czynu.
Ćwiczenia w programie Nawyk samodyscypliny pomagają przerwać cykl odkładania działania,
usuwając piętno związane z nazywaniem siebie „osobą odkładającą działanie”, która dźwiga
brzemię tak wielu rzeczy do zrobienia. Zamiast tego zaczynamy przypominać ludzi
uprawiających sztukę samoobrony i sportowców osiągających doskonałe wyniki, którzy potrafią
odsunąć od siebie rozpraszające myśli i skoncentrować uwagę na tym, co chcą w danym
momencie uzyskać. Nie musimy czekać, aż poczujemy się pewni siebie i zmotywowani albo
będziemy wszystko wiedzieć; zaczynamy teraz i obserwujemy rozwój sytuacji. Szybko następuje
zmiana ze stanu, w którym nie wiemy, co robić, do stanu, w którym to wiemy — co stanowi
sedno kreatywności.
Świat się bardzo zmienił od czasu, kiedy książkę Nawyk samodyscypliny opublikowano po raz
pierwszy w 1989 roku. Przeglądanie stron internetowych, komunikatory internetowe, poczta
elektroniczna i telefony komórkowe to kolejne czynniki rozpraszające i odciągające nas od misji
rozpoczęcia ważnych projektów, które mogą zmienić nasze życie. Ponieważ te nowe wynalazki
umożliwiają natychmiastową reakcję, mają przewagę nad czynnościami, które zostaną
nagrodzone pod koniec miesiąca lub — jak w przypadku kończenia szkoły, pisania książki lub
nauki gry na pianinie — po okresie od roku do czterech lat intensywnej pracy. To kolejne
powody, aby stosować metody opisane w książce Nawyk samodyscypliny.
Inna zmiana wynika z tego, że czytelnicy książki Nawyk samodyscypliny kontaktowali się ze mną
w sprawie treningu dotyczącego metod stosowania strategii opisanych w książce do zarządzania
innymi osobami, a także we własnym życiu i w pracy. Uzyskałem przez to dodatkowe informacje
o tym, czego potrzebują czytelnicy, aby program Nawyk samodyscypliny umożliwiał skuteczną
zmianę z osoby odkładającej działanie (obezwładnionego pracoholika) w człowieka czynu, który
pragnie większej równowagi pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym.
Wszyscy musimy stosować strategie i metody w celu uniknięcia nieprzyjemnego uczucia, które
wyraziło wielu moich klientów: z nieprzyjemnością odkrywali oni, że znowu pod koniec dnia i
tygodnia myślą: „Nie wykonałem żadnej bardzo znaczącej pracy. Pracowałem i byłem zajęty, ale
nie wiedziałem, co robię”. To uczucie pojawia się u coraz większej liczby osób, w miarę jak
stajemy się pracoholikami (druga strona odkładania działania), którzy traktują wszystkie
zadania jak pilne, unikając jednocześnie niewielu priorytetowych projektów, które mają wpływ
na wyniki finansowe i zadowolenie wynikające ze zrobienia czegoś znaczącego.
Zmiany następujące w dzisiejszym otoczeniu związanym z pracą — zwolnienia — oznaczają, że
większość z nas wykonuje zadania, które wcześniej były wykonywane przez dwie lub trzy osoby,
a wielu z nas zakłada własne firmy. Co zrozumiałe, odczuwamy obezwładnienie i wypalenie. To
następne powody, aby nauczyć się koncentracji i pracy w „stanie przepływu” (rozdział 7.) i
postarać się zapewnić równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym, która leży u podstaw
strategii opisanych w tej książce.
Postępy w badaniach prowadzonych przez NIH (National Institutes of Health, Narodowy Instytut
Zdrowia) oraz w dziedzinach neuropsychologii i medycyny behawioralnej na przestrzeni
ostatnich 20 lat wykazały, że można zapanować nad negatywnymi nawykami, jeżeli wykona
się serię kroków. Te odkrycia stanowią poparcie zasady leżącej u podstaw książki Nawyk
samodyscypliny — należy wiedzieć, kiedy, gdzie i jak rozpocząć pracę nad projektem oraz w jaki
sposób zastąpić odkładanie działania odpowiednimi nawykami ludzi czynu. Wydaje się, że
książka Nawyk samodyscypliny wyprzedziła swoje czasy.
Jestem bardziej niż kiedykolwiek wcześniej przekonany, że drugie wydanie książki Nawyk
samodyscypliny może pomóc nowemu pokoleniu czytelników pozbyć się nawyku odkładania
działania i odkryć, że są z natury zmotywowanymi produktywnymi ludźmi.
WSTĘP
Ludzka natura jest niedoceniana... [Ludzie mają] wyższe ja, które... obejmuje potrzebę znaczącej
pracy, odpowiedzialności, kreatywności, sprawiedliwości, uczciwości, sensownego działania i
chęć wykonywania tego dobrze.
— ABRAHAM H. MASLOW
EUPSYCHIAN MANAGEMENT
Niezależnie od tego, czy jesteś specjalistą, przedsiębiorcą, menedżerem, pisarzem czy
studentem, który chce pokonać problemy związane z odkładaniem działania — lub po prostu
chcesz osiągnąć większą skuteczność podczas realizacji złożonych i trudnych projektów — ten
program pomoże Ci osiągnąć oczekiwane rezultaty. Jeśli jesteś zorganizowany w przypadku
większych projektów związanych z pracą, ale zauważasz, że lekceważysz drobne, ważne zadania
związane z życiem codziennym, program Nawyk samodyscypliny pomoże Ci ustalić priorytety,
rozpocząć te zadania i je ukończyć. Specjalistom, którym napięty harmonogram nie pozwala
przeznaczyć czasu na rozrywkę, strategiczny program Nawyk samodyscypliny zapewni ją bez
poczucia winy, jednocześnie poprawiając jakość i skuteczność ich pracy.
Osoby doświadczające silnej paniki i te, które mają blokadę wobec presji działania, dzięki tej
książce dowiedzą się, jak zapanować nad wewnętrznym terrorem, tak aby można było rozpocząć
działania. Nauczą się prowadzić wewnętrzny dialog, który zapewni im poczucie pewności siebie
i umożliwi podejmowanie rozsądnych decyzji, a jednocześnie unikania budzących ambiwalentne
uczucia komunikatów typu „powinieneś” i „musisz”.
Typowa osoba odkładająca działanie wykonuje większość zadań na czas, ale presja związana z
działaniem w ostatniej chwili powoduje u niej niepotrzebny niepokój i pogorszenie końcowych
wyników. Odkładanie działania stanowi problem, z którym wszyscy się spotykamy w różnych
dziedzinach życia: zrównoważenie budżetu, wypełnianie skomplikowanych dokumentów
prawnych, pomalowanie dodatkowej sypialni — to wszelkie sprawy odkładane ze względu na
bardziej pilne lub interesujące dążenia. Wszyscy mamy zadania i cele, które usiłujemy przełożyć
na później lub których w ogóle nie realizujemy.
OD OSOBY ODKŁADAJĄCEJ DZIAŁANIE DO CZŁOWIEKA CZYNU
Nawyk odkładania działania sprawia, że ludzie tkwią w błędnym kole: zaczynają odczuwać silne
emocje, presję, obawiają się porażki, bardziej się starają, dłużej pracują, odczuwają zniechęcenie,
tracą motywację i wtedy odkładają działanie na później. Błędne koło rozpoczyna się od presji
silnych emocji i kończy się ucieczką w odkładanie działania. Kiedy człowiek tkwi w tym kole, nie
ma wyjścia. Nie może nawet bez poczucia winy odczuwać radości ze spędzania wolnego czasu,
co przecież przyczynia się do powstawania oryginalnych pomysłów. Nagle każda chwila
poświęcona na zabawę, a nawet na przynoszącą większą radość pracę, zaczyna być postrzegana
jako unikanie tego, co należy zrobić. Odwlekanie działania staje się częścią tożsamości człowieka,
oddziałując negatywnie na sposób myślenia i postrzegania pracy, wolnego czasu, siebie samego i
swoich szans na odniesienie sukcesu.
Zamiast tego można postępować zgodnie z programem Nawyk samodyscypliny: odłożyć na bok
obawy przed porażką, obezwładnienie przez silne emocje i niską samoocenę, koncentrując się na
tym, co można rozpocząć teraz. Umiejętności i strategie związane z programem Nawyk
samodyscypliny sprawią, że zaczniesz postrzegać siebie jako człowieka czynu i zaczniesz działać
w taki sposób.
NOWA DEFINICJA ODKŁADANIA DZIAŁANIA
Wiele książek przedstawia popularne teorie psychologiczne dotyczące przyczyn odkładania
działania. Te teorie, przyklejając ludziom dodatkowe etykietki o negatywnym wydźwięku,
powodują, że zaczynają się oni krytycznie oceniać. Ze wspomnianych książek wynika, że ludzie
są leniwi, ponieważ przedstawiają one większe wymagania dotyczące dyscypliny i organizacji.
Pomiędzy określeniem, na czym polega problem, a przedstawieniem systemu umożliwiającego
rozwiązanie istnieje jednak wielka różnica. Osoby, które odwlekały przez całe lata realizację
najważniejszych celów życiowych, mają już dosyć rozwinięty samokrytycyzm. Potrzebne są im
pozytywne, praktyczne metody pozwalające pozbyć się przeszkód i osiągnąć cele.
W niektórych książkach przedstawiane są prozaiczne rady, takie jak „podziel zadanie na małe
części” lub „ustal priorytety”. To już wiadomo. Takie rady już słyszałeś i je znasz, a może nawet
ich uzyskanie wiązało się z dużymi kosztami. Nie są jednak przydatne, ponieważ omijają sedno
problemu: ludzie postępowaliby zgodnie z nimi, gdyby mogli i gdyby to było takie proste.
Ludzie nie odkładają działania tylko dlatego, że są przekorni lub działają irracjonalnie. Postępują
w taki sposób, ponieważ ma to sens, biorąc pod uwagę to, jak bardzo są podatni na krytycyzm,
porażki i wpływ swojego perfekcjonizmu.
Aby poradzić sobie z odkładaniem działania, trzeba mieć pozytywne nastawienie do ludzkiej
natury. Charakterystyczna dla niej motywacja i ciekawość sprawiły, że z grot ludzie przenieśli
się do mieszkań, podejmując ryzyko związane ze staniem i chodzeniem. Natura ludzka dąży do
tego, co Maslow określa jako „potrzebę znaczącej pracy, odpowiedzialności i kreatywności”. Jeśli
nad nią zapanujemy, nastąpi zmniejszenie obaw powodujących odkładanie działania i otworzą
się całkiem nowe horyzonty dla ludzkich osiągnięć.
Podstawą programu Nawyk samodyscypliny jest to, że w życiu człowieka są takie zajęcia w
wolnym czasie i takie rodzaje pracy, które wybiera się bez wahania. Jesteś kimś więcej niż osobą,
która odkłada wykonywanie zadań. Nie robisz tego przez 24 godziny na dobę. Kiedy poświęcasz
uwagę zajęciom, które uwielbiasz — czynnościom rozwijającym spontaniczność, motywację i
ciekawość — wiesz, że jesteś kimś więcej niż leniwym człowiekiem odkładającym działanie.
Dzięki tym doświadczeniom można zerwać z tożsamością osoby, która odwleka realizację zadań,
i ponownie uruchomić wewnętrzną potrzebę działania, i mieć w nim swój udział.
Jeżeli wcześniejsze doświadczenia sprawiły, że kojarzysz pracę z trudem i poniżeniem, wtedy
nawet próba wykonania onieśmielającego lub nieprzyjemnego zadania może spowodować
powrót do krytycznego stosunku nie tylko do obecnego szefa, ale także do rodziców,
wcześniejszych szefów i nauczycieli. Kiedy myślisz o pracy nad jakimś projektem, w której
swoim zdaniem nie jesteś dobry, w Twojej świadomości pojawia się niepewność. Z pewnym
rodzajem zadań zaczyna się kojarzyć trud, niechęć, uraza i obawa przed porażką. Kiedy wydaje
się, że w życiu się pojawia zbyt wiele takich zadań, zaczyna to przypominać jazdę samochodem z
włączonymi hamulcami — traci się motywację i wątpi w wewnętrzne dążenie do realizacji
zadań. W tej sytuacji samokrytycyzm wydaje się uzasadniony. Prawdopodobnie postrzegasz się
jako osobę, która zawsze odkłada działanie i jest skazana na niepokój oraz robienie sobie
wyrzutów, kiedy pojawiają się pewne rodzaje projektów.
Pierwszy krok w kierunku pozbycia się nawyku odkładania działania i przeistoczenia się w
człowieka czynu to zdefiniowanie odkładania zadań na nowo i ponowne zrozumienie, w jaki
sposób i dlaczego się ono pojawia. Odkładanie działania nie jest przyczyną naszych problemów z
realizacją zadań, ale stanowi próbę rozwiązania wielu problemów, które się kryją za tym
zjawiskiem, w tym niskiej samooceny, perfekcjonizmu, obawy przed porażką i sukcesem,
niezdecydowania, braku równowagi pomiędzy pracą a rozrywką, nieskutecznego wyznaczania
celów i negatywnych poglądów na temat swojej pracy i siebie.
Aby całkowicie rozwiązać problem odkładania działania, należy sobie poradzić z ukrytymi
zablokowanymi potrzebami, które powodują uciekanie się do tego zjawiska.
Program Nawyk samodyscypliny rozpoczyna się od nowej definicji:
Odkładanie działania to mechanizm umożliwiający radzenie sobie z niepokojem, który
towarzyszy rozpoczęciu jakiegoś zadania lub podejmowaniu decyzji, albo ich finalizowaniu.
Z tej definicji wynika, że osoby najbardziej narażone na odkładanie realizacji zadań to te, które
odczuwają największe obawy przed trudnościami związanymi z rozpoczęciem projektu, przed
krytyką, porażką i utratą innych możliwości w wyniku zaangażowania w jeden projekt.
NAWYK SAMODYSCYPLINY
Takie porady, jak „po prostu to zrób”, „bardziej się staraj” i „zadbaj o lepszą organizację” są
oparte na dawnej definicji: „Twoim problemem jest odkładanie realizacji zadań. Gdybyś nie był
taki leniwy, mógłbyś to zrobić”. Rodzice, nauczyciele, pisarze i przyjaciele, którzy mają dobre
intencje, pogarszają sytuację, dodając: „To naprawdę trudne zadanie. Czeka cię ciężka praca. To
nie żarty. Dopóki nie skończysz, nie będziesz mieć czasu dla przyjaciół ani na wakacje”.
Przekazywany przez nich komunikat brzmi: „Życie jest nudne i ciężkie. Nie ma czasu na
rozrywkę. Praca jest straszna, ale trzeba ją wykonywać”. Ten stary model pracy przypomina
stwierdzenie Woody'ego Allena „Życie jest ciężkie, a potem się umiera” lub purytański pogląd
„Życie jest trudne... Trzeba się nauczyć dyscypliny”.
Podstawą tego programu są bardziej pozytywne definicje życia, pracy, potencjału ludzkiego i
odkładania działania, które mają większy związek z pozytywną psychologią Abrahama Masłowa
niż z Zygmuntem Freudem. Z programu wynika większa wiara w ludzką naturę i dlatego
wykracza on poza typowy poradnik, uświadamiając Czytelnikowi głębiej ukryty niepokój
związany z porażką, perfekcjonizmem i krytycyzmem, który powoduje odkładanie działania.
Program Nawyk samodyscypliny podkreśla znaczenie wyjścia z ukrytej alienacji — działania
przeciwko sobie, wynikającego z wcześniejszych doświadczeń i uwarunkowań kulturowych.
Pozwala szybko poradzić sobie z wyniszczającymi założeniami purytańskiej etyki pracy, które
mówią, że działanie stanowi o wartości człowieka, oraz z negatywnymi poglądami Freuda na
popędy ludzkie, według których „niższe ja” musi zostać podporządkowane i zdyscyplinowane
przez społeczeństwo. Zamiast tego program określa na nowo wewnętrzne nastawienie do pracy,
przyczyniając się do osłabienia konfliktu wewnętrznego i umożliwiając pełne zaangażowanie w
wykonywanie zadania.
Program, który zapewnia Czytelnikowi metody tworzenia wewnętrznego bezpieczeństwa i
pozytywnego wewnętrznego dialogu, pozwala zmniejszyć obawę przed niedoskonałością i
umożliwia podejmowanie ryzyka oraz wcześniejsze rozpoczynanie pracy.
Ponieważ rzadko można spotkać przykłady praktycznego zastosowania tej pozytywnej filozofii
w odniesieniu do pracy, w książce wymieniono kilka bezpośrednich odniesień. W napisaniu tej
książki pomogły nieco mniej praktyczne, ale znaczące prace, takie jak Original Blessing Matthew
Foksa, The Tao of Psychology: Synchronicity and the Self Shinoda Bolenas, Emotional Intelligence
Dana Golemana, Authentic Happiness Martina Seligmana i Love Is Letting Go of Fear Gerarda
Jampolsky'ego.
Program Nawyk samodyscypliny to strategiczny system, wykraczający poza porady zawarte w
poradnikach i przedstawiający plan oparty na dynamice odkładania zadań oraz motywacji.
Ukazuje on, jak przejść na wyższy poziom działania, aby skutecznie przyśpieszyć pracę.
Przedstawia, w jaki sposób planowanie rozrywki bez poczucia winy może doprowadzić do
usunięcia przyczyn leżących u podstaw odkładania działania, zmniejszając niechęć do pracy oraz
ułatwiając jej rozpoczęcie i poprawę jej jakości, a także pobudzając motywację. Strategia ta
umożliwi praktycznie bezstresową pracę i korzystanie z wolnego czasu bez poczucia winy.
Program Nawyk samodyscypliny zapewni Czytelnikowi pięć skutecznych metod pozwalających
rozwiązać problem odkładania działania.
1. Tworzenie poczucia bezpieczeństwa — dowiesz się, w jaki sposób uzyskać poczucie
bezpieczeństwa podczas działań związanych z wysokim ryzykiem, oraz nauczysz się, w
jaki sposób szybko dojść do siebie po popełnieniu błędów, mając nowe poczucie celu.
2. Zmiana negatywnego nastawienia poprzez pozytywny dialog z samym sobą — pomoże
określić negatywne komunikaty skierowane do siebie i odkryć ich niekorzystne działanie,
a także zastąpić je pozytywnymi sformułowaniami, co pozwoli skierować energię na myśli
zorientowane na zadanie i szybkie rozwiązania.
3. Używanie objawu w celu znalezienia lekarstwa — dowiesz się, w jaki sposób
wykorzystać dawne nawyki, aby spowodować wytworzenie nowych, pozytywnych, a
następnie je wzmocnić.
4. Rozrywka bez poczucia winy — nauczysz się, jak strategicznie zaplanować wolny czas,
aby bardziej niż na pracy skoncentrować się na rozrywce, co doprowadzi do powstania
nieświadomego pragnienia powrotu do pracy.
5. Myślenie w trzech wymiarach i wsteczny kalendarz — zostanie przedstawiona metoda
opanowania wewnętrznego panicznego strachu wynikającego z przytłoczenia ważnymi
zadaniami, polegająca na stopniowym stworzeniu kalendarza drogi do sukcesu, z
uwzględnieniem odpowiedniej ilości czasu na odpoczynek i docenienie swoich osiągnięć.
6. Zmartwienia działające na Twoją korzyść — dowiesz się, w jaki sposób
przygotowywanie planów radzenia sobie z rzeczami, które rozpraszają, pomaga w
osiąganiu celów i rozwija umiejętność radzenia sobie z najgorszymi problemami.
7. Odwrotny harmonogram — pozwoli dostrzec swobodę związaną ze wstępnie
zaplanowaną rozrywką bez poczucia winy, stworzy realistyczne wyobrażenie na temat
ilości dostępnego czasu i zapewni zintegrowany zegar do rejestrowania czasu
poświęconego na projekty, aby można było dostrzec dotychczasowe osiągnięcia.
8. Ustalanie realistycznych celów — pomoże oczyścić umysł z powodujących poczucie
winy celów, których nie można obecnie osiągnąć, i skieruje energię na znaczące cele,
którym warto teraz poświęcić uwagę.
9. Praca w stanie przepływu — w ciągu niespełna dwóch minut umożliwi przejście ze
stanu stresu i niskiej motywacji do stanu skupienia energii, zainteresowania i
koncentracji, co uświadomi Ci, że niezależnie od odczuć związanych z projektem w ciągu
kilku chwil można zacząć pracować na najwyższym poziomie produktywności i
kreatywności.
10. Kontrolowane niepowodzenia — przygotują Cię na niepowodzenia w taki sposób, abyś
szybko przekształcał je w szanse, przewidywał skłonność do odkładania działania i
wytrwale realizował ogólny plan dotyczący danego osiągnięcia.
OCZEKUJ CUDOWNEJ ZMIANY
Wiele z opisanych tutaj strategii nie jest nowych, ale o ich nowatorskim, a nawet rewolucyjnym
charakterze stanowi to, że ostatecznie uzyskasz środki pozwalające je zastosować w odniesieniu
do praktycznych problemów życiowych. Znając metody koncentrowania się na wynikach oraz
rozpoznawania i unikania dawnych pułapek, odkryjesz, że masz bardziej pozytywne nastawienie
i większą pewność siebie w sytuacjach, które poprzednio powodowały stres i odkładanie
realizacji zadań. Okaże się nawet, że jesteś mniej krytycznie nastawiony do siebie i bardziej
wspierasz swoje działania, a także jesteś w stanie pozbyć się dawnego krytycyzmu na rzecz
pozytywnych, zorientowanych na zadania wytycznych i wykorzystać frustrację wynikającą z
odkładania działania do skutecznej realizacji zadań.
Od momentu ukończenia mojego doktorskiego programu 30 lat temu współpracowałem z
tysiącami klientów i setkami firm w tworzeniu strategii, która pomogła uczestnikom
zdecydowanie poprawić wyniki pracy, uwolnić się od destrukcyjnego zachowania, poprawić
samoocenę i zwiększyć pewność siebie. Korzystałem z metod programu Nawyk samodyscypliny,
aby podczas 15 - 20 godzin tygodniowo znaleźć czas na napisanie artykułów dla „The New
England Journal of Medicine”, „Science Digest” i „Reader's Digest” oraz czterech książek,
jednocześnie wypełniając zobowiązanie związane z wolnym od poczucia winy czasem dla
przyjaciół i rodziny oraz chodząc na treningi przygotowujące do uczestnictwa w trzech
półmaratonach. Ten sam system z powodzeniem stosowali klienci, którzy uważali się za oporne
osoby odkładające działanie.
Nie będzie nas dotyczyć zarzut Marka Twaina: „Wszyscy mówią o pogodzie, ale nikt w związku z
tym nic nie robi”. Nie można wiele zmienić, jeżeli chodzi o pogodę, ale można podjąć kroki, aby
porzucić nawyk odkładania działania.
Program Nawyk samodyscypliny, dotyczący pracy wysokiej jakości i wolnej od poczucia winy
rozrywki, sprawdził się w przypadku moich klientów, uczestników seminarium i moim.
Sprawdzi się też w Twoim przypadku!
DLACZEGO ODKŁADAMY DZIAŁANIE?
Zdrowy człowiek pragnie działania, które przynosi efekty, oraz wysokiej jakości życia.
— GEORGE BERNARD SHAW
Strategiczny program rozpoczyna się od określenia wzorów odkładania działania, aby można
było je zastąpić skutecznymi wzorami pracy ludzi czynu przy zastosowaniu odpowiednich
metod.
ZNAKI OSTRZEGAWCZE ŚWIADCZĄCE O ODKŁADANIU DZIAŁANIA
Tych sześć znaków ostrzegawczych pomoże Ci szybko określić, czy masz znaczące trudności z
odkładaniem działania, osiąganiem celów lub nieskutecznymi nawykami dotyczącymi pracy.
Czy życie wydaje Ci się długą listą obowiązków, których nie można spełnić? Czy:
masz bardzo długą listę zadań do wykonania?
mówisz do siebie, używając wyrażeń „muszę” i „powinienem”?
odczuwasz bezsilność i masz poczucie braku wyboru?
odczuwasz wzburzenie, presję, ciągłe obawy przed tym, że ktoś odkryje, że odkładasz
działanie?
cierpisz na bezsenność i masz problemy z odprężeniem w nocy, w czasie weekendów i
urlopu (jeśli wyjeżdżasz na urlop)?
Czy nierealistycznie oceniasz czas? Czy:
mówisz o rozpoczęciu projektów, używając niejasnych określeń, takich jak „kiedyś w
przyszłym tygodniu” lub „jesienią”?
tracisz rozeznanie co do sposobu spędzania czasu?
masz pusty harmonogram, bez wyraźnego poczucia zobowiązań, planów, pośrednich celów
i ostatecznych terminów?
zawsze się spóźniasz na spotkania i obiady?
nie bierzesz pod uwagę, ile czasu zajmuje w rzeczywistości przejazd przez miasto w
godzinach szczytu?
Czy w niejasny sposób określasz swoje cele i wartości? Czy:
jest Ci trudno trwać przy zobowiązaniach dotyczących tej samej osoby lub projektu?
sprawia Ci trudność określenie, czego naprawdę chcesz dla siebie, ale wyraźnie wiesz, co
powinieneś?
podczas dążenia do celu łatwo Cię rozprasza inny plan, który — jak się wydaje — wiąże się
z mniejszą liczbą problemów i przeszkód?
brakuje Ci umiejętności rozróżniania, na co najbardziej warto przeznaczyć czas, a na co nie?
Czy jesteś niespełniony, sfrustrowany, przygnębiony Czy:
masz cele życiowe, których nie osiągnąłeś lub nawet nie próbowałeś osiągnąć?
obawiasz się, że zawsze będziesz odkładać działanie?
uważasz, że nigdy nie jesteś zadowolony ze swoich osiągnięć?
odczuwasz, że jesteś czegoś pozbawiony — zawsze pracujesz lub masz poczucie winy,
ponieważ nie pracujesz?
stale się zastanawiasz: „Dlaczego to zrobiłem?” lub „Co jest ze mną nie tak?”?
Czy jesteś niezdecydowany? i obawiasz się krytyki w związku z popełnionymi
błędami? Czy:
opóźniasz zakończenie projektów, usiłując sprawić, aby zostały perfekcyjnie zrealizowane?
obawiasz się przejęcia odpowiedzialności za decyzje z powodu obaw o obwinianie, jeżeli coś
zostanie nieprawidłowo wykonane?
wymagasz perfekcji nawet w odniesieniu do mniej ważnych zadań?
oczekujesz, że błędy i krytyka się nie pojawią?
nieustannie się martwisz o to, co będzie, jeżeli coś zostanie nieprawidłowo wykonane?
Czy niska samoocena i brak pewności siebie powstrzymują Cię przed skutecznym
działaniem? Czy:
zrzucasz winę za swoje porażki na wydarzenia zewnętrzne, bojąc się przyznać do
jakichkolwiek wad?
wierzysz, że „jesteś tym, co robisz” lub „stanowisz swój majątek netto”?
odczuwasz brak skuteczności, jeśli chodzi o panowanie nad własnym życiem?
obawiasz się osądzania i odkrycia Twoich braków?
Jeśli na większość pytań odpowiedziałeś twierdząco, prawdopodobnie już wiesz, że masz
problem z odkładaniem działania, zarządzaniem czasem lub pracoholizmem. Dostrzeganie kilku
znaków ostrzegawczych może świadczyć o odwlekaniu działania w niektórych dziedzinach życia
i jednoczesnym panowaniu nad pozostałymi.
Jeśli kiedykolwiek miałeś do czynienia z błędnym kołem odwlekania, znasz koszty osobiste, z
którymi się to wiąże: niedotrzymane terminy w pracy i w szkole, sprzedaż, która nie doszła do
skutku z powodu braku odpowiedzi na telefony, i relacje popsute na skutek stałego spóźniania
się i anulowanych planów. Nawet jeśli unikniesz tych skrajności i będziesz spełniać swoje
obowiązki w odpowiedzialny sposób i dotrzymywać terminów, nadal możesz mieć problemy z
odkładaniem działania.
W rzeczywistości większość osób, które uważają, że odkładają realizację zadań, dotrzymuje
terminów i unika poważnych konsekwencji. Czujemy się jednak tak bardzo popędzani,
odczuwamy taką presję i jesteśmy tak niezadowoleni z wyników, że musimy przyznać, iż mamy
nadmierne problemy z wszystkimi przerażającymi lub nieprzyjemnymi zadaniami. Nasze
prawdziwe zmartwienie wynika ze stałego niepokoju dotyczącego opóźnień i poczucia winy
związanego z niższą jakością projektów kończonych na ostatnią chwilę, a także z głębokiego żalu
na skutek utraconych możliwości.
POZYTYWNY POGLĄD NA LUDZKĄ NATURĘ
„Dlaczego odkładasz działanie?”. Najczęściej odpowiedź na to pytanie brzmi: „Z powodu
lenistwa”. Nawet osoby, które mają największy problem z odkładaniem działania, znajdują w
sobie motywację i energię do działania w innych dziedzinach życia, takich jak sport, hobby,
czytanie, opiekowanie się innymi, muzyka, taniec, dyskusje polityczne, inwestycje, przeglądanie
stron internetowych, ogrodnictwo. Tak zwane osoby odkładające działanie można znaleźć we
wszystkich zawodach i środowiskach — mają znaczne osiągnięcia w dziedzinach, które wybrały
z myślą o zaangażowaniu się w nie, ale zupełnie nie są w stanie rozpocząć działania na innych
polach.
W perspektywie programu Nawyk samodyscypliny nie uznaje się, że lenistwo, brak organizacji
czy jakakolwiek inna wada charakteru powodują odkładanie działania. Nie akceptuje się
również założenia, że ogólnie ludzie są leniwi i dlatego, aby ich zmotywować, potrzebna jest
presja.
Program Nawyk samodyscypliny opiera się na pozytywnej psychologii dr. Martina Seligmana,
czyli na tym, co dr Suzanne Kobasa z Uniwersytetu Chicago nazywa „tymi orientacjami
psychologicznymi, które podkreślają ludzką inicjatywę i elastyczność”. Jej badanie na temat
„twardej osobowości” mówi, że bardziej optymistyczne interpretacje działania ludzkiego są
często pomijane w teoriach wyjaśniających, w jaki sposób ludzie sobie radzą. Podobnie w
Anatomy of an Illness i The Healing Heart nieżyjący już Norma Cousins informuje nas, że
nowoczesna medycyna praktycznie zignorowała pozytywne aspekty uzdrawiającego systemu
zdolności regeneracji sil ciała, koncentrując się na chorobie. Twierdzi on, że poczucie humoru i
pozytywne uczucia mają uzdrawiającą moc. W programie Nawyk samodyscypliny jest stosowane
podobne pozytywne nastawienie dotyczące natury ludzkiej w odniesieniu do odwlekania.
Może się nasunąć pytanie: jeżeli w ludzkiej naturze leży umiejętność pozytywnego nastawienia i
aktywności, dlaczego odkładamy działanie? Jedno z wyjaśnień proponuje Denis Waitley, autor
książek The Psychology of Winning i The Joy of Working, który definiuje odkładanie działania jako
„neurotyczną formę zachowania obronnego”, której celem jest ochrona własnej wartości.
Oznacza to, że odwlekamy działanie, kiedy obawiamy się zagrożenia poczucia własnej wartości i
niezależności. Działamy opieszale jedynie wtedy, gdy nasze naturalne dążenie do skutecznego
działania jest zagrożone lub stłumione. „Nikt nie robi tego, żeby poczuć się źle — mówi Waitley
— ale żeby na jakiś czas pozbyć się głęboko ukrytych wewnętrznych obaw”.
Co to za ukryte głęboko obawy powodują, że szukamy tak nieskutecznych form działania? Dr
Theodore Rubin w swojej książce Compassion and Self-Hate sugeruje, że to obawa przed porażką,
obawa przed niedoskonałością (perfekcjonizm) i obawa przed nierealistycznymi oczekiwaniami
(obezwładnienie) powstrzymują nas przed działaniem na rzecz osiągnięcia możliwych dla
człowieka celów oraz kształtowania relacji. Obawa przed porażką oznacza, że człowiek wierzy,
iż nawet najdrobniejszy błąd mógłby świadczyć o tym, że jest bezwartościową i bardzo złą
osobą. Obawa przed niedoskonałością oznacza, że człowiekowi trudno zaakceptować to, że jest
niedoskonały i co za tym idzie — bardzo ludzki, a w związku z tym interpretuje jakąkolwiek
krytykę, odrzucenie lub osądzanie przez innych jako zagrożenie dla swojego błędnego
pojmowania doskonałości. Obawa przed nierzeczywistymi oczekiwaniami oznacza strach, że
nawet po bardzo ciężkiej pracy i osiągnięciu wyznaczonych dla siebie celów jedyną nagrodą
będą coraz to bardziej ambitne i trudniejsze do osiągnięcia cele, bez odpoczynku i czasu na
delektowanie się osiągnięciami.
Te obawy, jak mówi dr Rubin, powstrzymują nas przed osiągnięciem takiego poziomu życia, na
którym będziemy odczuwać współczucie i szacunek do siebie w teraźniejszości — za to, kim
jesteśmy i w jakim momencie życia się znajdujemy. Współczucie dla siebie jest bardzo ważne
podczas zwalczania przyczyn leżących u podstaw odkładania działania. Oznacza to, że
odwlekanie to nie wada charakteru, ale próba — chociaż niezadowalająca — uporania się z
często uniemożliwiającą działanie obawą przed wystawieniem swojej wartości na osąd.
Obawa przed osądzaniem to najważniejsza z obaw, wynikająca z nadmiernego powiązania z
pracą tego, kim jesteśmy, i naszej wartości jako osoby. Konsekwencją tej obawy jest
nieproduktywne dążenie do perfekcjonizmu, poważny samokrytycyzm i obawa przed
pozbawieniem się wolnego czasu w celu zadowolenia niewidzialnego sędziego.
NASZ NAJSUROWSZY KRYTYK - MY SAMI
Młoda kobieta, która siedziała wygodnie na sofie u mnie w poczekalni, bardzo przypominała
małe, zagubione dziecko. Ściskała mocno torebkę, siedząc na brzegu krzesła, jakby coś ją bolało.
Kiedy wywołałem imię Klara, rozchmurzyła się i usiłowała się uśmiechnąć, ale wyglądało to
niezręcznie i niepokojąco. Kiedy wstała, zobaczyłem, że to wysoka, dobrze ubrana kobieta przed
trzydziestką. Szybko przestała sprawiać wrażenie dziecka i wyglądała na swój rzeczywisty wiek
i wzrost.
Kiedy doszliśmy do biura, Klara znowu wyglądała jak dziecko. Zmieniając pozycję ciała,
powiedziała cicho: „Mogę zostać zwolniona z pracy. Moje wyniki źle oceniono i zostanę
zwolniona, jeśli ich nie poprawię. Czuje się okropnie. Nigdy niczego nie zaniedbałam w całym
swoim życiu”.
Ta praca była pierwszą odpowiedzialną, obiecującą posadą Klary. Pracowała w szybko
rozwijającej się firmie zajmującej się marketingiem produktów medycznych. Przez ponad
trzydzieści minut opowiadała o swoich problemach z odkładaniem działania — historię o
zażenowaniu, poniżeniu, pogardzie dla samej siebie, ciągłym niepokoju i poczuciu braku
kontroli, niedotrzymanych terminach i realizowanych w pośpiechu projektach, których ze
względu na brak czasu nie można było sprawdzić pod kątem oczywistych błędów.
„Nie mogłam sprostać ich wszystkim wymaganiom. Chcieli, żebym się nauczyła tak dużo —
powiedziała Klara. — Stale przerywano mi pracę i nie podano mi jasnych wytycznych. Nie
wiedziałam, jakie są oczekiwania w stosunku do mnie. Czułam się taka głupia i niekompetentna.
Po jakimś czasie po prostu nie mogłam zacząć działać, chociaż naprawdę bardzo tego chciałam.
Tak bardzo obawiałam się popełnienia błędu. Za każdym razem, kiedy próbowałam zacząć
jakikolwiek z moich projektów, słyszałam głos mojego szefa, który nakazywał mi zacząć pracę
od razu i opowiadał, jakie to jest ważne. Moje metody pracy bardzo się różnią od tych
stosowanych przez niego.
Kiedy przyszłam do pracy, wszyscy z niecierpliwością oczekiwali, aż zacznę wykonywać zadania.
Joanna, moja poprzedniczka, miała duże zaległości. Ale kiedy tylko zaczęłam się wdrażać —
rozwijając własne pomysły — ktoś przychodził i pytał mnie, jak mi idzie. Jeśli pokazywałam, nad
czym pracuję, słyszałam, że trudno będzie zająć miejsce Joanny. Po jakimś czasie przestałam
prosić o pomoc i pokazywać innym to, nad czym pracuję. Kiedy coś zajmowało mi więcej czasu,
denerwowałam się i byłam przygnębiona tak bardzo, że po prostu odkładałam to zadanie,
robiłam sobie przerwę na kawę lub rozmawiałam z kimś o pogodzie — wszystko, żeby tylko
przestać się denerwować.
Mój problem nie pojawił się jednak w tej pracy. Odkładanie działania to dla mnie nic nowego —
zaczęło się u mnie w szkole podstawowej. Wiedziałam, że moje problemy z odwlekaniem zawsze
mnie dopadną. Mam wrzody, które pojawiły się w szkole średniej. Nawet wtedy obawiałam się,
że oddane przeze mnie projekty będą mierne, jedynie przeciętne”.
Kiedy Klara wymawiała słowa mierne, jedynie przeciętne, na jej twarzy pojawił się wstręt.
Uznałem, że to dobry moment, aby jej przerwać. Dosyć długo opisywała siebie w roli ofiary i
przerażonego, bezradnego dziecka, ale w tym momencie stała się sędzią i krytykiem. Nie były to
zbyt pozytywne role, ale miały większy potencjał, aby wykonać jakiś ruch, niż ta część jej
osobowości, która była tak bardzo załamana słabymi wynikami podczas oceny.
„»Jedynie przeciętne« to dla pani trochę straszne, prawda, Klaro? — spytałem. — Te słowa
sprawiają, że czuje się pani nieszczęśliwa, jakby była pani bezwartościową osobą. Wydaje się, że
jest pani dla siebie dosyć surowym krytykiem. Oczekuje pani, że cała pani praca będzie wyższej
jakości, a może nawet perfekcyjna, a kiedy tak nie jest, czuje pani do siebie odrazę. To tak, jakby
pani projekty były czymś więcej niż tylko pracą, którą trzeba się zająć — dla pani stanowią one
odzwierciedlenie pani wartości jako osoby. Założę się, że kiedy pani praca jest oceniana jako
»przeciętna«, powtarza pani sobie, że jest zła, jakby to pani — a nie tylko pani praca — była
osądzana. Gdzie się pani nauczyła mówić do siebie w taki sposób?”.
Moje pytanie wprawiło Klarę w zmieszanie i przez chwilę nad nim myślała. „To trwa, od kiedy
pamiętam. Zostałam wychowana w przekonaniu, że trzeba być najlepszym we wszystkim, co się
próbuje robić, w przeciwnym razie to porażka. Jeśli coś mi się nie udawało, czułam się jak
nieudacznik”.
Następnie Klara powiedziała mi, gdzie nauczyła się myśleć o sobie po części jako sędzia, a po
części jako leniwe dziecko. „Jestem najmłodsza z czworga rodzeństwa. Moi dwaj bracia i siostra
odnosili dosyć duże sukcesy, oczywiście mój ojciec naprawdę odnosi sukcesy i jest dobrze
sytuowany, a moja matka jest bardzo lubiana i dobra we wszystkim, co robi. Zawsze miałam
poczucie, że muszę im dorównać, i nigdy nie mogłam tego zrobić — zawsze byli ode mnie
znacznie lepsi we wszystkim. Myślę, że chciałam zająć się medycyną, ale to i tak bardzo
konkurencyjna dziedzina, a mój najstarszy brat już ją wybrał. Od kiedy pamiętam, naigrywali się
ze mnie, kiedy prosiłam o pomoc podczas odrabiania lekcji. Zawsze ode mnie oczekiwano, że
będę sobie dobrze radzić i że nie będę miała problemów. Sądzę, że myśleli, iż pokazują mi, jaka
jestem bystra. Nigdy nie usłyszałam pochwały za moje osiągnięcia, chociaż bardzo ciężko
pracowałam. Spotkałam się natomiast z dużą dozą krytycyzmu, kiedy mi się nie udawało i
dostawałam czwórkę z historii lub innego przedmiotu. Zawsze miałam poczucie, jakby ktoś
spoglądał mi przez ramię, zaniepokojony, czy dobrze mi idzie i czy jestem bystra.
Przez całe życie mówiono mi, że dobra gra na pianinie, taniec w balecie i nauka wymagają
samodyscypliny. Miałam poczucie, że muszę się do nich zmuszać, chociaż chciałam się bawić na
podwórku z innymi dziećmi. Moim rodzicom wydawało się to bardzo ważne, żebym była dobra
w czymś wyjątkowym. Chciałam ich uszczęśliwić, więc rzeczywiście próbowałam to dla nich
robić. Osiągałam dobre wyniki, ale nie było to nic wyjątkowego. Nigdy nie byłam osobą, z której
mogliby być dumni. Niezależnie od tego, jak bardzo się starałam, na sprawdzianach i rozmowach
w sprawie pracy denerwowałam się tak bardzo, że nigdy nie mogłam się w pełni wykazać.
Zawsze mi się wydawało, że gdyby nie było takiej presji, tylko trochę więcej czasu, mogłoby mi
naprawdę dobrze pójść. Ale zawsze okazywało się, że osiągałam przeciętne wyniki. Nienawidzę
być przeciętna. Ale czy nie jest tak z każdym człowiekiem?”.
Ten wczesny wzorzec rodzinny jest typowy dla wielu osób, które odkładają działanie. Nie chwali
się ich, ponieważ „woda sodowa mogłaby im uderzyć do głowy”, a to wywołuje w dziecku
poczucie, że jego starania nigdy nie są wystarczająco dobre. Wydaje się, że nie ma sposobu, aby
zadowolić nauczycieli i rodziców. We wczesnym okresie życia takie osoby dowiadują się, że po
zakończeniu projektu mogą oczekiwać jedynie krytyki albo tak zwanych konstruktywnych
informacji zwrotnych, w jaki sposób mogłyby poprawić swoje działania. Jasny komunikat brzmi:
„Nie ma dla ciebie wytchnienia. Musisz nadal próbować. Życie i praca są ciężkie; nie będzie ci
łatwo; czeka cię dużo pracy, zanim będziesz mógł spocząć na laurach; lepiej się przyzwyczaić, że
robi się coraz trudniej, bo dorosłość jest jeszcze gorsza niż dzieciństwo; a kiedy się bawisz, za
rogiem czyha katastrofa, która cię zaskoczy”.
Doświadczenia we wczesnym okresie życia nauczyły Klarę, że pewna część jej osobowości jest
leniwa i aby mogła wykonać całą ciężką pracę, która na nią czeka, potrzebna jej jest dyscyplina,
presja i zagrożenie. Nauczyła się przyjmować jako pewnik to, że osądzająca i apodyktyczna część
jej osobowości będzie musiała wywierać nacisk i grozić tej części, która jest leniwa i przypomina
dziecko. Nieustanny konflikt wewnętrzny był dla Klary jedynym znanym sposobem
funkcjonowania. Chciałem podważyć przynajmniej dwa z destrukcyjnych przekonań
wynikających z historii Klary: poczucia, że ona sama musiała się zmuszać — że potrzebny był
konflikt wewnętrzny — oraz że ten nieustanny konflikt jest normalny i w ten sposób żyją
wszyscy, ponieważ częścią ludzkiej natury jest lenistwo.
„Domyślam się, że jest tak w przypadku wielu ludzi, Klaro — powiedziałem. — Ale proszę mi
wierzyć, że nie dotyczy to wszystkich osób. I nie wierzę, że tak było w pani przypadku przez cały
czas. Na pewno kiedyś, gdy była pani małą dziewczynką, wszystko funkcjonowało prawidłowo,
w rzeczywistości perfekcyjnie. Każdy dźwięk, jaki pani wydawała, spotykał się z aplauzem i
zachętą — z pokrzepiającym uśmiechem, który mówił, że bardzo dobrze sobie pani radzi.
Wszyscy zostawiali pani czas na naukę własnymi metodami, w swoim tempie, mówiąc w ten
sposób: »kochamy cię taką, jaka jesteś«„.
W oczach Klary pojawiły się łzy i zaczęła szlochać, a następnie powiedziała: „Przepraszam. Nie
chciałam płakać. Obiecałam sobie, że nie będę tego robić. Czuję się tak głupio. Nawet nie wiem,
dlaczego płaczę”.
„A może od dłuższego czasu nie odczuwała pani takiej bezwarunkowej akceptacji? — spytałem.
— Może też od dawna nie akceptowała pani siebie? Proszę zauważyć, jak szybko pojawił się ten
osądzający głos, który mówi: »Niemądrze jest płakać. Nie ma do tego logicznego powodu. Teraz
przestań i przeproś«. Poznała pani ten głos dobrze, może nawet zbyt dobrze. Gdzie się pani
nauczyła rozmawiać ze sobą w tak surowy, krytyczny sposób?”.
Chciałem ostrzec Klarę przed jej negatywną „rozmową z samą sobą”, którą mogła się w końcu
nauczyć kontrolować, nawet jeśli nie mogła kontrolować tego, co mówili do niej inni. Poczucie,
że jest ofiarą, stało się w tak dużym stopniu częścią jej tożsamości, że po prostu zakładała, że
krytyczny głos pochodził od kogoś innego. Poprosiłem, aby dostrzegła, że to ona była
autorytarnym sędzią. Wyjaśniłem Klarze, że prawdopodobnie nauczyła się, że ten wymagający
głos to próba zapewnienia akceptacji rodziców. Aby ją uzyskać, musiała zaakceptować ich
przekonanie, że część jej samej może być zła i że będzie ona potrzebować nieustannej kontroli i
presji, aby zostać zmuszoną do pracy, nawet jeśli nie będzie tego chciała. W ten sposób Klara
nauczyła się rozmawiać z sobą nie jak kochający rodzic, ale jak groźny i przypominający rodzica
sędzia.
Problemy Klary to doskonały przykład konsekwencji zjawiska, które Alice Miller w swojej
książce For Your Own Good: Hidden Cruelty in Child-Rearing and the Roots ofViolence nazywa
toksyczną pedagogiką, uczącą dziecko niskiej samooceny i negatywnego nastawienia do pracy.
Klara nauczyła się stosunku do pracy i swoich umiejętności, kiedy była zbyt młoda, aby
samodzielnie myśleć. Teraz chciałem, aby jako osoba dorosła sama świadomie decydowała,
które nastawienia i przekonania były dla niej rozsądne.
Uważałem również, że duże znaczenie będzie dla niej mieć poznanie teorii, które stanowiły
podstawę mojej koncepcji rozwiązania jej problemów. Powiedziałem jej, że moja praca opiera
się na pozytywnym nastawieniu do ludzkiej natury oraz wierze, że praca i poprawa są czymś
naturalnym dla ludzkiego ciała i umysłu, a także że problemy takie jak odkładanie działania
zazwyczaj wynikają z tłumienia tego dążenia.
Kiedy podczas naszej pierwszej sesji na nowo określiliśmy niektóre podstawowe założenia
dotyczące pracy i odkładania działania, następny krok polegał na odkryciu negatywnych założeń
leżących u podstaw tego zachowania u Klary. Poprosiłem ją, aby przez kilka dni rejestrowała,
kiedy i dlaczego odkładała działanie, chcąc uświadomić jej, w jakich momentach jest najbardziej
prawdopodobne występowanie negatywnych wzorów zachowań pod wpływem dawnych
poglądów. Zauważywszy, że odkłada działanie, miała zachować czujność co do nawyku
odkładania, aby wyeliminować wewnętrzny konflikt i niepokój.
Na podstawie zapisków w rejestrze Klara sporządziła listę najczęściej powtarzanych przez
siebie stwierdzeń na swój temat. Wykorzystaliśmy je do stworzenia pozytywnych wyzwań, które
miały je zastąpić i ponownie skupić jej uwagę na zadaniu do wykonania zamiast na pytaniach
dotyczących jej zdolności lub wartości.
Nadal czekało nas dużo pracy, która miała na celu odbudowanie poczucia pewności siebie u
Klary i przygotowanie jej na negatywną opinię jej szefa. Kiedy Klara poznała strategię, która
pozwoliła jej pozbyć się najgorszego krytyka, siebie samej, byliśmy w stanie zmniejszyć jej opór
wobec władzy, obawę przed porażką, perfekcjonizm i obawę przed sukcesem.
Korzystając z systemu Nawyk samodyscypliny, Klara pozbyła się obrazu siebie w roli osoby
odkładającej działanie. Była w stanie skoncentrować się na swoich osiągnięciach i mocnych
stronach, wewnętrznym dążeniu do uzyskania dobrej jakości, ciekawości intelektualnej i
pragnieniu wprowadzania udoskonaleń w każdej sytuacji. Zapewniając sobie wewnętrzne
źródło aprobaty, Klara uniezależniła się od zewnętrznych ocen na temat jego wartości i była w
stanie rozpocząć pracę bez odkładania. Pozbyła się potrzeby odkładania działania i mogła zacząć
myśleć, czuć się i działać jak człowiek czynu.
ODKŁADANIE DZIAŁANIA TO NAGRODA
Podczas pracy z tysiącami osób, które odkładają działanie, odkryłem, że jest jedna podstawowa
przyczyna tego zjawiska: pozwala ono tymczasowo pozbyć się stresu. W przypadku Klary, która
miała wiele ukrytych powodów, aby uciekać się do odkładania działania, umożliwiało to
skuteczne zredukowanie lęku przed osądzaniem.
Jak piszą dr Frederick Kanfer i Jeanne Phillips w książce Learning Foundations of Behavior
Therapy, głównym powodem wykształcenia jakiegoś nawyku jest to, że nawet jeśli jest pozornie
destrukcyjny, jak odkładanie działania, wiąże się z natychmiastową nagrodą. Odwlekanie
powoduje zmniejszenie napięcia, oddalając nas od czegoś, co jest postrzegane jako nieprzyjemne
lub przerażające. Im bardziej nieprzyjemna jest dla danej osoby praca, tym bardziej stara się ona
znaleźć wytchnienie, unikając jej lub angażując się w przyjemniejsze zajęcia. Im częściej mamy
poczucie, że niekończąca się praca pozbawia nas przyjemności związanych z wolnym czasem,
tym bardziej będziemy jej unikać.
W pewnym sensie uzależniamy się od nawyku odkładania działania jako metody umożliwiającej
tymczasowe zmniejszenie niepokoju związanego z pewnymi zadaniami. Kiedy wykonanie
zadania, które wydawało się nam konieczne, okaże się później niepotrzebne, mamy
usprawiedliwienie i podwójną nagrodę za odkładanie działania. Postępowanie w ten sposób
pozwala uporać się ze swoimi lękami, a także zaoszczędzić energię. Uczymy się, że w pewnych
sytuacjach odkładanie działania jest rozsądne, i nawet zostajemy za to nagrodzeni.
Zwykłe opóźnianie działania niesie ze sobą wiele korzyści i staje się wyuczonym sposobem
rozwiązywania problemów:
• Czasami odkładane nieciekawe zadanie zostaje dokończone przez kogoś innego.
• Odkładając wystarczająco długo decyzję dotyczącą jakiegoś zakupu, w rezultacie można się
doczekać wyprzedaży lub tego, że coś wyjdzie z mody.
• Często się zdarza, że odkładanie działania nie wiąże się z żadną karą; w rzeczywistości niemal
każdy człowiek w dzieciństwie doświadczył uczucia znacznego niepokoju, kiedy był
nieprzygotowany do sprawdzianu, a później wielkiej ulgi na wiadomość, że szkoła jest
zamknięta z powodu nawałnicy lub strajku — w ten sposób ucząc się odkładania działania w
nadziei, że podobny cud znowu się przydarzy.
• Zostawiając sobie czas na ochłonięcie, można uniknąć poważnych kłótni z rodzicami,
nauczycielami, przełożonymi i przyjaciółmi.
• W przypadku trudnych decyzji rozwiązanie pojawia się samo, jeżeli zaczekamy na dodatkowe
informacje lub okaże się, że okazje minęły.
Zazwyczaj nas uczono, że odkładanie działania stanowi problem, a nie symptom problemu.
Diagnoza, zamiast sprawić, że starania zostaną skierowane na wyjście z błędnego koła presji,
strachu i odkładania działania, powoduje, niestety, tylko pogorszenie sytuacji, zrzucając na daną
osobę winę za wybór tak groźnego nawyku. Specjaliści, przełożeni i przyjaciele mówią: „Musisz
zadbać o lepszą organizację. Po prostu tak zrób”. Niewiele korzyści przynosi wypróbowanie
dziesiątek harmonogramów i metod zmuszania się do pracy, ponieważ metody dotyczą
odkładania działania i Ciebie jako osoby, która postępuje w taki sposób, zamiast przede
wszystkim rozwiązać problemy, które doprowadziły do pojawienia się tego zjawiska.
Identyfikowanie swojej wartości z pracą („Moja praca to ja”) powoduje naturalną niechęć do
stawiania czoła problemom i podejmowania ryzyka bez mechanizmów obronnych. Jeśli
wierzymy, że ocena naszej pracy to ocena nas samych, perfekcjonizm, samokrytycyzm i
odkładanie działania stanowią konieczne środki ochrony. Przełożeni i członkowie rodziny,
którzy obserwują u nas wahanie przed rozpoczęciem lub zakończeniem projektu, zachęcają nas,
tworzą presję i zagrożenie — często w dobrej wierze — chcąc nas nakłonić do działania. Konflikt
pomiędzy wewnętrznymi obawami przed porażką lub niedoskonałością a zewnętrznymi
wymaganiami innych osób sprawia, że usiłujemy znaleźć ulgę przez odkładanie działania. Może
to doprowadzić do powstania następującego zgubnego cyklu:
Perfekcjonistyczne wymagania powodują —> obawę przed porażką —> ODKŁADANIE
DZIAŁANIA —> samokrytycyzm —> niepokój i depresję —> utratę pewności siebie —>większą obawę przed porażką, która powoduje —> silniejszą potrzebę ODKŁADANIA
DZIAŁANIA jako tymczasowego wyjścia.
Zjawisko odkładania działania nie stanowi początku cyklu. Patrząc z perspektywy programu
Nawyk samodyscypliny, pojawia się ono jako efekt perfekcjonistycznych albo obezwładniających
wymagań i obawy przed niszczącym krytycyzmem i porażką, które mogą nastąpić nawet na
skutek drobnych błędów.
Od korzyści wynikających z odkładania zadań można się uzależnić, ucząc się takiego
postępowania:
1. jako pośredniego sposobu na opieranie się presji wywieranej przez autorytety;
2. jako sposobu zmniejszenia obawy przed porażką, przez zapewnienie wymówki w
przypadku rozczarowującego, mniej niż perfekcyjnego działania;
3. jako mechanizmu obrony w obliczu obawy przed sukcesem, przez powstrzymywanie się
przed jak największym staraniem.
Ponieważ poddajemy te podstawowe sposoby głębszej analizie, należy zwrócić uwagę, które z
nich ujawniają ukryte przyczyny własnych wzorów odkładania działania.
ODKŁADANIE DZIAŁANIA MOŻE BYĆ WYRAZEM NIECHĘCI
Do odkładania działania możemy się uciekać, aby „wyrównać rachunki” z osobami mającymi
władzę i stawiającymi nas w sytuacjach, w których wszystkie możliwości postępowania wydają
się nieodpowiednie. Płacić rachunki albo iść do więzienia, nie jechać na wakacje albo stracić
pracę — odkładanie działania w takich sytuacjach to odzwierciedlenie niechęci w stosunku do
osób mających władzę, które sprawiły, że pojawił się dylemat bez możliwości pozytywnego
rozwiązania. Człowiek czuje się jak ofiara, której życie jest kontrolowane przez inne osoby,
ustalające reguły. Odmowę akceptacji reguł potwierdza mówienie o nieprzyjemnym zadaniu
słowami mantry ofiary: „Muszę”. „Muszę zapłacić mandat za parkowanie w niedozwolonym
miejscu. Muszę przygotować prezentację do piątku. Ale gdybym był za to odpowiedzialny, nie
zrobiłbym tego. Gdybym był wszechmogący, nie byłoby mandatów za nieprawidłowe
parkowanie”.
Człowiek ma poczucie, że jako bezsilna ofiara nie może się jawnie buntować, ponieważ
wiązałoby się to prawdopodobnie z konsekwencjami (gniew i kara), a także utratą dodatkowych
korzyści związanych z rolą ofiary (przekonanie o własnej racji i męczeństwo). Odwlekając
działanie, czasowo pozbawiamy osoby mające władzę ich mocy. Opór można stawiać przez
opóźnianie wykonywania zadań i angażowanie się jedynie połowicznie. W przypadku osób,
które znajdują się na pozycji podrzędnej w stosunku do kogoś — studentów, podwładnych,
szeregowych w wojsku — odkładanie działania może stanowić najbardziej bezpieczną metodę
poznania smaku władzy i kontrolowania swojego życia. Przykuci do łóżka pacjenci, którzy
wydają się całkowicie bezradni w porównaniu do pracowników szpitala, rzadko mają możliwość
przejęcia kontroli nad swoim życiem. Szukając niegroźnego sposobu wyrażenia swojej
osobowości w poddanym kontroli środowisku szpitalnym, odwlekają przyjmowanie lekarstw,
narzekają najedzenie i „odmawiają wykonywania zaleceń lekarzy”. Wiadomo, że pracownicy
przy taśmie montażowej i administratorzy na najniższym szczeblu hierarchii w branży
przemysłowej okazują opór wobec apodyktycznych menedżerów, spowalniając pracę, nie
okazując inicjatywy i szczegółowo wykonując polecenia, a nawet sabotując produkcję.
Łukasz, pięćdziesięciopięcioletni kierownik produkcji w firmie wytwarzającej płyty CD, odkładał
działanie, aby zmniejszyć różnice, które dostrzegał pomiędzy sobą a swoim menedżerem. Kilka
razy pominięto go podczas awansów i na przestrzeni lat Łukasz stał się rozgoryczony, ponieważ
młodsi ludzie awansowali, podczas gdy wydawało się, że jego przeznaczeniem jest pozostanie na
tym samym stanowisku. Nie zdawał sobie sprawy ze swojego gniewu na Bernarda, menedżera
fabryki, ale wiedział, że nie może w bezpośredni sposób wyrazić swoich uczuć ze względu na
obawę przed „wybuchnięciem, wygarnięciem menedżerowi, co o tym myśli, a następnie utratą
pracy”. Czuł, że nie ma wyjścia, i znalazł tymczasowe rozwiązanie problemu, które polegało na
odkładaniu działania i stanowiło pośredni wyraz niechęci i przejaw władzy. Nie będąc do końca
świadomy swojego działania, Łukasz zaczął lekceważyć prośby Bernarda o raporty i rozliczenia.
„Zapominał”, „kładł w niewłaściwym miejscu” i „czuł się chory”, kiedy go proszono o wykonanie
jakiegoś zadania dla przełożonego.
Wydawało się, że przyczyny jego problemów tkwią w odkładaniu działania i lenistwie, ale
stanowiły one jedynie powierzchowne próby poradzenia sobie z głęboką niechęcią i urazą.
Łukasz miał poczucie bezsilności i utkwienia w miejscu — był zbyt stary, aby szukać innej pracy,
i musiał pozostać w firmie, nie ujawniając swojej opinii na temat niesprawiedliwości.
Podczas zastosowania narzędzi programu Nawyk samodyscypliny w przypadku Łukasza
najtrudniejsze było zwiększenie poczucia odpowiedzialności i porzucenie roli ofiary. Podjąwszy
świadomą decyzję o pozostaniu w pracy do emerytury, Łukasz zgodził się, że rozsądne było
zakwestionowanie jego komunikatu ofiary („Muszę”) przez codzienne dokonywanie bardziej
odpowiedzialnych wyborów. To była nadal jego praca i wierzył, że ma umiejętności
umożliwiające jej odpowiednie wykonywanie — w rzeczywistości lepiej niż jakikolwiek inny
pracownik. Odkrył, że jego zachowanie zaczęło stanowić potwierdzenie negatywnej opinii
menedżera na jego temat. Łukasz wykonał serię kroków: zaczął z sobą rozmawiać, stosując
słowo „wybieram”, przejął większą odpowiedzialność za swoją pracę i porzucił rolę ofiary, która
jedynie wykonywała polecenia przełożonego. Próbując zmienić kierunek bezproduktywnej
walki, Łukasz zaczął skutecznie wyznaczać cele, uwzględniając swoją pozycję w firmie, zamiast
fantazjować o tym, jakie stanowisko powinien zajmować. Trudno mu było przyznać, że to
Bernard jest jego zwierzchnikiem i może mieć wpływ na jego pracę; zaprzeczanie temu
powodowało, że długo uczestniczył w męczącej i nieprzyjemnej walce. Menedżer i Łukasz nie
zostali ponownie przyjaciółmi, ale nie musieli być wrogami. Łukasz był zdecydowany to okazać
poprzez nastawienie mówiące: „Jestem tutaj, aby poprawić jakość twojej pracy, a nie po to, żeby
ci wchodzić w drogę”. Po raz pierwszy od trzech lat zaczął się nawet witać z Bernardem. Ku
zaskoczeniu Łukasza, w ciągu miesiąca od czasu, gdy postanowił porzucić rolę ofiary, przełożony
dostrzegł jego inicjatywę i zmianę nastawienia. Obecnie uważa Łukasza za jednego z najbardziej
zaufanych pracowników, a Łukasz czuje, że ma wpływ na zmiany w swoim środowisku pracy i
swoje uczucia. Odkładanie działania nie jest już problemem, ponieważ pozbył się ukrytej
niechęci i bezsilności.
Oczywiście inne osoby często mogą mieć wpływ na danego człowieka i jego pracę, a nawet
próbować osądzać jego pracę i umiejętności. Nigdy jednak nie mogą sprawić, że stanie się on
ofiarą albo zacznie odkładać działanie. To może zrobić tylko on sam.
ODKŁADANIE DZIAŁANIA JEST CZĘSTO STOSOWANE W OBAWIE PRZED PORAŻKĄ
Człowiek, który wyznacza sobie niezwykle wysokie standardy działania i odnosi się krytycznie
do swoich błędów, będzie musiał się bronić przed ryzykownymi projektami, które wiążą się z
wysokim prawdopodobieństwem porażki. Perfekcjonizm i samokrytycyzm to w rzeczywistości
główne przyczyny obawy przed porażką. Wszystkim ludziom zdarza się, że nie osiągają pewnych
celów, co może prowadzić do rozczarowania i być przykre. Porażka jest jednak dla
perfekcjonisty jak drobne zadraśnięcie dla hemofilika. Zdrowej osobie nie wydaje się niczym
wielkim, ale może być śmiertelna dla kogoś, kogo system jest nadmiernie wrażliwy.
Perfekcjonista jest nawet bardziej wrażliwy na porażkę, ponieważ ocena jego pracy jako
„przeciętnej” jest dla niego jednoznaczna z oceną jego samego jako „nieudacznika”. W skrajnych
przypadkach perfekcjonizmu nie ma rozróżnienia pomiędzy osądem pracy danej osoby i jej
poczuciem wartości.
Potrzeba odkładania działania jako ochrona przed krytyką i porażką jest szczególnie silna w
przypadku tych ludzi, którzy mają poczucie, że musi im się udać osiągnięcie jednego
konkretnego celu, i nie dopuszczają innych możliwości. Osoby, które czerpią poczucie swojej
tożsamości z wielu dziedzin, są bardziej odporne, kiedy coś im się nie udaje w jednej z nich. Na
przykład jest bardziej prawdopodobne, że zawodowy tenisista będzie zdenerwowany z powodu
przegranego meczu niż amator, dla którego tenis to jedno z wielu zajęć w tygodniu. Badania
psychologa z Yale, Patricii W. Linville, dowiodły, że im bardziej złożony i zróżnicowany jest
charakter poczucia własnego ja, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że u danej osoby pojawi się
depresja z powodu stresu dotyczącego jednej dziedziny, ponieważ będzie miała „niedotknięte
porażką dziedziny życia, które mogą działać jak bufory”.
Osoba podatna na stres i odkładanie działania mówi: „Ten projekt to ja. Mój przełożony albo
klient musi być z niego bardzo zadowolony albo będę się czuć odrzucony jako osoba. Jeśli dzisiaj
nie przeprowadzę dziesięciu transakcji sprzedaży, jestem nieudacznikiem. O tym, czy w życiu
jestem zwycięzcą czy nieudacznikiem, zadecyduje powodzenie tego projektu”. Jeżeli praca
nabiera tak wielkiego znaczenia jak określenie wartości człowieka i jego szczęścia w przyszłości,
stres jest nieunikniony. Aby zmniejszyć niepokój i zlikwidować powiązanie samooceny z
wygraną w meczu tenisa, powodzeniem na egzaminie lub odpowiednim wykonaniem zadania,
potrzebna jest jakaś forma ucieczki. W tak kłopotliwym położeniu odkładanie może posłużyć
jako opóźnianie działania i metoda porzucenia perfekcjonizmu. Odwlekając rozpoczęcie pracy,
nie można się starać jak najlepiej jej wykonać, więc krytyka lub porażka nie będą osądem na
temat rzeczywistego oblicza człowieka ani jego największych starań. Opóźnianie podjęcia decyzji
powoduje, że zostaje ona podjęta przez kogoś innego i dana osoba nie ponosi odpowiedzialności,
jeżeli cokolwiek jest nie w porządku.
Niepokój związany z oceną i odkładanie działania sprawiły, że Elżbieta była nieszczęśliwa w
życiu. Podczas recitalu fortepianowego, egzaminu, rozmowy kwalifikacyjnej czy też prezentacji
na spotkaniu Elżbieta czuła się tak, jakby tysiąc razy umierała. Same myśli o najmniejszym
nawet błędzie powodowały, że godzinami, a często całymi dniami odczuwała panikę i niepokój.
Została wychowana w rodzinie wielkich, charyzmatycznych osób odnoszących sukcesy. Na
drzewie genealogicznym wszędzie widniały tytuły: dr med., dr, mgr zarządzania, dr prawa, mgr
nauk społecznych, mgr nauk ogólnych, wszystkie uzyskane „w najlepszych szkołach”. Miała
poczucie, jakby pracowała w szklanej kuli, a tysiące oczu krytycznie analizowało i osądzało jej
każdy ruch.
Elżbieta zaakceptowała wynikającą z dobrych intencji presję, że musi być perfekcyjna i nigdy nie
może popełnić błędu. Ten perfekcjonizm z kolei powodował, że przestawała działać w
kluczowych momentach, i w końcu przez odkładanie działania unikała jakiejkolwiek sytuacji, w
której mogłaby zostać oceniona.
Kiedy po raz pierwszy zapytałem Elżbietę o jej poczucie wewnętrznej wartości, oniemiała. „Jak
wartość może być wewnętrzna? — zapytała. — Skąd ma pochodzić, jak nie z tego, co robię?”.
Zapytana o osoby o mniejszych zdolnościach niż ona sama, musiała przyznać, że były one
wartościowe i zasługiwały na szacunek, mimo że nie mogły osiągnąć takich wyników jak ona, ale
sprawiało jej trudność zachowanie równej wspaniałomyślności w stosunku do siebie. Aby
uniknąć odkładania działania, musiała zawrzeć z samą sobą umowę, zgodnie z którą za każdym
razem, gdy popełniała błąd, miała sobie przypomnieć o własnej wartości, szybko sobie wybaczyć
brak doskonałości i szybko zacząć od nowa. Innymi słowy, Elżbieta nauczyła się akceptować
siebie jako istotę doskonale ludzką.
ODKŁADANIE DZIAŁANIA JEST CZĘSTO STOSOWANE W CELU POWSTRZYMANIA OBAWY PRZED
SUKCESEM
Obawa przed sukcesem wiąże się z trzema podstawowymi zagadnieniami:
1. Człowiek staje w obliczu konfliktu pomiędzy wyborem nie do przyjęcia: rozwój albo
przyjaciele.
2. Pomyślne zakończenie projektu oznacza stawienie czoła pewnym nieprzyjemnym
działaniom związanym z sukcesem, takim jak przeprowadzka, poszukiwanie nowej pracy lub
splata kredytów studenckich.
3. Sukces oznacza rozwój w miarę rosnących wymagań i obawę przed ostateczną porażką
kiedyś w przyszłości.
Konflikt. Kiedy sukces kariery powoduje konflikt w naszych związkach, odkładanie działania
może stać się próbą zapewnienia łączności z dwoma diametralnie różnymi światami. Nie chcąc
wybierać żadnego z nich, próbujemy osiągnąć kompromis, spędzając czas z przyjaciółmi —
czasami niechętnie — podczas gdy w pracy odkładamy działanie i tłumimy pragnienie sukcesu.
Jedna z najbardziej zdradzieckich form obawy przed porażką może się ujawnić poprzez
podświadome bezcelowe zachowanie.
Dążenie do sukcesu wiąże się z wyznaczeniem celu, określeniem jego priorytetu jako „wysoki”, a
następnie poświęceniem czasu i energii na jego osiągnięcie. Ponieważ wymagania dotyczące
czasu i uwagi stają się większe, przyjaciele i rodzina mogą zacząć się odnosić z niechęcią do
ambicji i sukcesów danej osoby. Jest możliwe, że będą postrzegać zaangażowanie w projekty o
wysokim priorytecie jako oznakę mniejszej dbałości o nich oraz zagrożenie dla relacji z nimi.
Często wydaje się, jakby mówili: „Wybieraj: ja albo kariera”. Jak to ujął mój klient: „Nauczyłem
się, że mamy więcej przyjaciół, jeśli nie dajemy im powodów do zazdrości”. Jeśli okaże się, że
zachodzi konflikt pomiędzy wsparciem przyjaciół i rodziny oraz sukcesem osobistym, pojawia
się poważny dylemat.
Umiejętność szybkiego i łatwego radzenia sobie z testami nie przysporzyła Dorocie sympatii
kolegów szkolnych. Zamiast świętować powtarzające się sukcesy Doroty, woleli rozmawiać o
tym, jaki trudny był test. Nie doceniali również tego, że była ulubienicą nauczycieli. Sprzeczne
uczucia i odkładanie odrabiania prac domowych były pierwszymi oznakami świadczącymi o
tym, że Dorota zaczynała się wycofywać, aby zyskać popularność. Nie mogła w otwarty sposób
sabotować swojego działania, ale je odkładała, próbując uniknąć przykrości związanych z
wykluczeniem z życia towarzyskiego z powodu sukcesów.
Do momentu wejścia w dorosłość Dorota nauczyła się, że sukces wiąże się też z pewnymi
niedogodnościami. Chociaż nie zawsze można go uniknąć, należy go traktować ostrożnie.
Wczesne doświadczenia nauczyły Dorotę obawy przed konkurencją — nie dlatego, że mogła
przegrać, ale dlatego, że wygrana mogła przyjść jej zbyt łatwo. Było dosyć dziwne, że bystra i
wysportowana Dorota miała trudności z utrzymaniem przyjaźni w szkole podstawowej i
średniej.
Inaczej było jednak na studiach. Czuła się tam bardziej akceptowana. Była wśród studentów,
którzy mogli z nią rywalizować na jej poziomie, a niektórzy stwarzali nawet wyzwania, aby
sprawdzić jej możliwości. Uczelnia zapewniła jej wielką szansę uzyskania akceptacji swoich
osiągnięć. Okazało się jednak, że Dorota trafiła do tej samej grupy co jej nowy chłopak.
Wzbudziło to w niej znaczny niepokój. Obawiała się zagrożenia dla swojej nowej przyjaźni z
Pawłem. Kiedy się dowiedziała, że za pierwsze zadanie dostała szóstkę, szybko poprosiła
profesora o obniżenie oceny do piątki, aby nie mieć wyższej oceny niż jej chłopak — który dostał
tylko piątkę — i tym samym mu nie zagrozić. Na szczęście zarówno profesor, jak i chłopak
Doroty chcieli wspierać jej sukcesy. Musiała się nauczyć wiary w prawdziwą przyjaźń osób,
które były zainteresowane jej rozwojem, nawet jeśli z powodu zazdrości odwrócili się od niej
inni. Dorota musiała się również nauczyć trudnej sztuki wyboru pomiędzy pełnym wysiłkiem, z
którym wiązało się prawdopodobieństwo sukcesu, a popularnością wśród tych, którzy woleli,
gdy odnosiła mniejsze sukcesy. Dowiedziała się, że odkładanie działania stanowiło dogodny
sposób wyrażania sprzecznych uczuć związanych z tą decyzją. Kiedy zaczęła stawiać czoła
możliwym (i wyimaginowanym) konsekwencjom sukcesu, była w stanie szybko podejmować
decyzje dotyczące pracy i nie musiała się dłużej uciekać do odkładania działania.
Okoliczności, które zniechęcają. Prawdopodobnie częściej spotykana obawa przed sukcesem
pojawia się, gdy wiadomo, że ukończenie konkretnego projektu będzie miało dodatnie i ujemne
strony oraz spowoduje zarówno zyski, jak i straty. Kiedy kończy się dany etap kariery lub
edukacji, w firmie lub w szkole może nastąpić stagnacja. Pojawia się opór przed opuszczeniem
tego, co znane, na rzecz tego, co nieznane. Pojawia się on także po odejściu ze stanowiska,
którego wymagania spełniało się w takim stopniu, że zapewniło to awans na nową posadę, na
której z kolei trzeba zacząć od nowa niezręczną i ryzykowną drogę nowicjusza.
DR NEIL FIORE Nawyk samodyscypliny ZAPROGRAMUJ WEWNĘTRZNEGO STRÓŻA
SPIS TREŚCI PODZIĘKOWANIA.....................................................................................................................................................................................4 SŁOWO WSTĘPNE....................................................................................................................................................................................5 WSTĘP ...........................................................................................................................................................................................................7 Od osoby odkładającej działanie do człowieka czynu ........................................................................................................7 Nowa definicja odkładania działania..........................................................................................................................................8 Nawyk samodyscypliny....................................................................................................................................................................9 Oczekuj cudownej zmiany............................................................................................................................................................11 Dlaczego odkładamy działanie?.................................................................................................................................................12 Pozytywny pogląd na ludzką naturę........................................................................................................................................14 Nasz najsurowszy krytyk - my sami.........................................................................................................................................15 Odkładanie działania to nagroda...............................................................................................................................................19 W JAKI SPOSÓB ODKŁADAMY DZIAŁANIE? ..............................................................................................................................28 Wiedza na temat spędzania czasu.............................................................................................................................................28 Rejestr dotyczący odkładania działania.................................................................................................................................34 Tworzenie poczucia bezpieczeństwa - pierwszy ważny krok pozwalający porzucić nawyk odkładania działania ...............................................................................................................................................................................................38 JAK ROZMAWIAĆ Z SAMYM SOBĄ .................................................................................................................................................44 Komunikaty przynoszące rezultat przeciwny do zamierzonego ................................................................................44 Moc wyboru ........................................................................................................................................................................................48 Pięć stwierdzeń odróżniających osoby odkładające działanie od ludzi czynu .....................................................51 ROZRYWKA BEZ POCZUCIA WINY, PRACA WYSOKIEJ JAKOŚCI......................................................................................56 Znaczenie rozrywki.........................................................................................................................................................................57 Metoda „pull” samomotywacji....................................................................................................................................................60 Od rozrywki bez poczucia winy do pracy wysokiej jakości...........................................................................................63 JAK USUNĄĆ PRZESZKODY NA DRODZE DO DZIAŁANIA....................................................................................................66 Trzy główne przeszkody...............................................................................................................................................................66 Narzędzie nr 1 — myślenie w trzech wymiarach i wsteczny kalendarz .................................................................67 Narzędzie nr 2 — praca nad zmartwieniami.......................................................................................................................70 Narzędzie nr 3 – wytrwałość w rozpoczynaniu..................................................................................................................74 ODWROTNY HARMONOGRAM........................................................................................................................................................79 Nawet ludziom czynu potrzebny jest system ......................................................................................................................80 Odwrotna psychologia ...................................................................................................................................................................82 Jak korzystać z odwrotnego harmonogramu.......................................................................................................................84 Dostosowanie odwrotnego harmonogramu ........................................................................................................................96 PRACA W STANIE PRZEPŁYWU......................................................................................................................................................99 Jak lepiej wykorzystać mózg ....................................................................................................................................................100
To tylko twój pierwszy szkic....................................................................................................................................................101 Nauka koncentracji.......................................................................................................................................................................102 Ćwiczenie na koncentrację........................................................................................................................................................103 Ćwiczenie relaksacyjne...............................................................................................................................................................105 Włączanie stanu przepływu do swojego programu.......................................................................................................107 ODPOWIEDNIE DOSTOSOWANIE POSTĘPÓW......................................................................................................................110 Zaplanowane trudności..............................................................................................................................................................110 Zdolność regeneracji sił i wytrzymałość.............................................................................................................................111 Koncentracja — panowanie nad rozpraszającymi czynnikami................................................................................115 Próba w myślach i wstępne programowanie....................................................................................................................117 Skuteczne wyznaczanie celów.................................................................................................................................................119 ODKŁADANIE DZIAŁANIA W SWOIM ŻYCIU..........................................................................................................................123 Zarządzanie osobami odkładającymi działanie...............................................................................................................123 Zaangażowanie a uległość .........................................................................................................................................................124 Koncentracja na rozpoczęciu a kończenie..........................................................................................................................126 Uzyskiwanie wyników lub wygłaszanie krytycznych uwag.......................................................................................127 Życie z osobą odkładającą działanie .....................................................................................................................................130 Na koniec...........................................................................................................................................................................................133
PODZIĘKOWANIA Do napisania tej książki przyczyniła się moja walka z odkładaniem działania, motywacja i kreatywność. W dużej mierze jest ona jednak oparta na doświadczeniach tysięcy klientów, którzy wzięli udział w treningach i terapii, a także uczestników seminariów, którzy podzielili się ze mną swoimi problemami i sukcesami. Pragnę podziękować za wkład tych osób, które wielokrotnie stawiały czoła swoim obawom i znalazły w sobie siłę do podejmowania kolejnych prób. W ich historiach zmieniono imiona, zawody i sytuacje, aby chronić ich prywatność. Pragnę również podziękować za stale wsparcie i miłość swojej rodzinie i przyjaciołom, którzy zaoferowali mi wiele „pozbawionych poczucia winy” posiłków i okazji do rozrywki. Na szczególną wzmiankę zasługuje personel Centrum Doradczego Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, który przez wiele lat udzielał mi wsparcia. Chcę podziękować Jeremy'emu P. Tracherowi, który uwierzył we wczesną, wstępną wersję rękopisu i miał wizję wydania tej pracy w formie książki. Nadal jestem wdzięczny za rady i pomoc moim agentom. Jestem bardzo wdzięczny przyjaciołom, którzy czytali wstępne wersje i przekazywali mi konstruktywne krytyczne uwagi — szczególnie doceniam pomoc Jayne Walker i Harriet Whitman Lee. Pragnę też podziękować Hank Stine za jej umiejętności redakcyjne i mądre rady, a także Janice Gallagher — obie miały duży wpływ na strukturę tej książki.
SŁOWO WSTĘPNE Minęło niemal 20 lat od pierwszego wydania książki Nawyk samodyscypliny, a 30 od czasu, kiedy zacząłem tworzyć i testować strategie dotyczące włączania rozrywki bez poczucia winy do harmonogramu (tworzyć „Odwrotny harmonogram”) i „wybierać rozpoczęcie” jako metody usuwania przeszkód stojących na drodze do naturalnej motywacji i optymalnej wydajności. Od tego czasu podczas moich seminariów i prywatnych sesji z klientami, których byłem trenerem i terapeutą, spotkałem się z najbardziej zakorzenionymi formami odkładania działania. Wielokrotnie odkrywałem, że powrót do podstaw programu Nawyk samodyscypliny — do Odwrotnego harmonogramu, 15 - 30 minut nieprzerwanej pracy, wchodzenia w stan przepływu oraz wykonywania ćwiczenia na koncentrację — skutkował w większości przypadków. Książka Nawyk samodyscypliny przerwała próbę czasu. W tej poprawionej wersji udoskonaliłem oraz wyjaśniłem pewne idee i ćwiczenia, ale najważniejsze przesłanie książki Nawyk samodyscypliny pozostaje niezmienione: Odkładanie działania to nawyk, który człowiek wykształca po to, aby radzić sobie z niepokojem dotyczącym rozpoczynania lub kończenia zadania — wypróbowane rozwiązanie umożliwiające uporanie się z nieciekawymi lub obezwładniającymi zadaniami. Strategie programu Nawyk samodyscypliny, stosowane w celu zmniejszenia niepokoju, obaw i wątpliwości na własny temat, pozwalają odejść od odkładania działania jako formy ucieczki i podwoić swoją wydajność, a często także i dochody. Ucząc się efektywnie pracować w stanie przepływu lub w strefie oraz korzystając z większej mocy swoich komórek mózgowych, mamy mniej powodów do unikania ważnych zadań o najwyższym priorytecie. Program Nawyk samodyscypliny pozwala pozbyć się wstydu i poczucia winy oraz sprawia, że zaczynamy postrzegać swoje życie z perspektywy przywódcy. Mając poczucie większego, silniejszego ja, uwalniamy się od wewnętrznego konfliktu pomiędzy wewnętrznymi glosami „Musisz” i „Nie chcę”. Zaczynamy dokonywać w życiu wyborów, które należą do przywódczych funkcji wyższego poziomu ludzkiego mózgu i nowej tożsamości człowieka czynu. Ćwiczenia w programie Nawyk samodyscypliny pomagają przerwać cykl odkładania działania, usuwając piętno związane z nazywaniem siebie „osobą odkładającą działanie”, która dźwiga brzemię tak wielu rzeczy do zrobienia. Zamiast tego zaczynamy przypominać ludzi uprawiających sztukę samoobrony i sportowców osiągających doskonałe wyniki, którzy potrafią odsunąć od siebie rozpraszające myśli i skoncentrować uwagę na tym, co chcą w danym momencie uzyskać. Nie musimy czekać, aż poczujemy się pewni siebie i zmotywowani albo będziemy wszystko wiedzieć; zaczynamy teraz i obserwujemy rozwój sytuacji. Szybko następuje zmiana ze stanu, w którym nie wiemy, co robić, do stanu, w którym to wiemy — co stanowi sedno kreatywności.
Świat się bardzo zmienił od czasu, kiedy książkę Nawyk samodyscypliny opublikowano po raz pierwszy w 1989 roku. Przeglądanie stron internetowych, komunikatory internetowe, poczta elektroniczna i telefony komórkowe to kolejne czynniki rozpraszające i odciągające nas od misji rozpoczęcia ważnych projektów, które mogą zmienić nasze życie. Ponieważ te nowe wynalazki umożliwiają natychmiastową reakcję, mają przewagę nad czynnościami, które zostaną nagrodzone pod koniec miesiąca lub — jak w przypadku kończenia szkoły, pisania książki lub nauki gry na pianinie — po okresie od roku do czterech lat intensywnej pracy. To kolejne powody, aby stosować metody opisane w książce Nawyk samodyscypliny. Inna zmiana wynika z tego, że czytelnicy książki Nawyk samodyscypliny kontaktowali się ze mną w sprawie treningu dotyczącego metod stosowania strategii opisanych w książce do zarządzania innymi osobami, a także we własnym życiu i w pracy. Uzyskałem przez to dodatkowe informacje o tym, czego potrzebują czytelnicy, aby program Nawyk samodyscypliny umożliwiał skuteczną zmianę z osoby odkładającej działanie (obezwładnionego pracoholika) w człowieka czynu, który pragnie większej równowagi pomiędzy życiem zawodowym i prywatnym. Wszyscy musimy stosować strategie i metody w celu uniknięcia nieprzyjemnego uczucia, które wyraziło wielu moich klientów: z nieprzyjemnością odkrywali oni, że znowu pod koniec dnia i tygodnia myślą: „Nie wykonałem żadnej bardzo znaczącej pracy. Pracowałem i byłem zajęty, ale nie wiedziałem, co robię”. To uczucie pojawia się u coraz większej liczby osób, w miarę jak stajemy się pracoholikami (druga strona odkładania działania), którzy traktują wszystkie zadania jak pilne, unikając jednocześnie niewielu priorytetowych projektów, które mają wpływ na wyniki finansowe i zadowolenie wynikające ze zrobienia czegoś znaczącego. Zmiany następujące w dzisiejszym otoczeniu związanym z pracą — zwolnienia — oznaczają, że większość z nas wykonuje zadania, które wcześniej były wykonywane przez dwie lub trzy osoby, a wielu z nas zakłada własne firmy. Co zrozumiałe, odczuwamy obezwładnienie i wypalenie. To następne powody, aby nauczyć się koncentracji i pracy w „stanie przepływu” (rozdział 7.) i postarać się zapewnić równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym, która leży u podstaw strategii opisanych w tej książce. Postępy w badaniach prowadzonych przez NIH (National Institutes of Health, Narodowy Instytut Zdrowia) oraz w dziedzinach neuropsychologii i medycyny behawioralnej na przestrzeni ostatnich 20 lat wykazały, że można zapanować nad negatywnymi nawykami, jeżeli wykona się serię kroków. Te odkrycia stanowią poparcie zasady leżącej u podstaw książki Nawyk samodyscypliny — należy wiedzieć, kiedy, gdzie i jak rozpocząć pracę nad projektem oraz w jaki sposób zastąpić odkładanie działania odpowiednimi nawykami ludzi czynu. Wydaje się, że książka Nawyk samodyscypliny wyprzedziła swoje czasy. Jestem bardziej niż kiedykolwiek wcześniej przekonany, że drugie wydanie książki Nawyk samodyscypliny może pomóc nowemu pokoleniu czytelników pozbyć się nawyku odkładania działania i odkryć, że są z natury zmotywowanymi produktywnymi ludźmi.
WSTĘP Ludzka natura jest niedoceniana... [Ludzie mają] wyższe ja, które... obejmuje potrzebę znaczącej pracy, odpowiedzialności, kreatywności, sprawiedliwości, uczciwości, sensownego działania i chęć wykonywania tego dobrze. — ABRAHAM H. MASLOW EUPSYCHIAN MANAGEMENT Niezależnie od tego, czy jesteś specjalistą, przedsiębiorcą, menedżerem, pisarzem czy studentem, który chce pokonać problemy związane z odkładaniem działania — lub po prostu chcesz osiągnąć większą skuteczność podczas realizacji złożonych i trudnych projektów — ten program pomoże Ci osiągnąć oczekiwane rezultaty. Jeśli jesteś zorganizowany w przypadku większych projektów związanych z pracą, ale zauważasz, że lekceważysz drobne, ważne zadania związane z życiem codziennym, program Nawyk samodyscypliny pomoże Ci ustalić priorytety, rozpocząć te zadania i je ukończyć. Specjalistom, którym napięty harmonogram nie pozwala przeznaczyć czasu na rozrywkę, strategiczny program Nawyk samodyscypliny zapewni ją bez poczucia winy, jednocześnie poprawiając jakość i skuteczność ich pracy. Osoby doświadczające silnej paniki i te, które mają blokadę wobec presji działania, dzięki tej książce dowiedzą się, jak zapanować nad wewnętrznym terrorem, tak aby można było rozpocząć działania. Nauczą się prowadzić wewnętrzny dialog, który zapewni im poczucie pewności siebie i umożliwi podejmowanie rozsądnych decyzji, a jednocześnie unikania budzących ambiwalentne uczucia komunikatów typu „powinieneś” i „musisz”. Typowa osoba odkładająca działanie wykonuje większość zadań na czas, ale presja związana z działaniem w ostatniej chwili powoduje u niej niepotrzebny niepokój i pogorszenie końcowych wyników. Odkładanie działania stanowi problem, z którym wszyscy się spotykamy w różnych dziedzinach życia: zrównoważenie budżetu, wypełnianie skomplikowanych dokumentów prawnych, pomalowanie dodatkowej sypialni — to wszelkie sprawy odkładane ze względu na bardziej pilne lub interesujące dążenia. Wszyscy mamy zadania i cele, które usiłujemy przełożyć na później lub których w ogóle nie realizujemy. OD OSOBY ODKŁADAJĄCEJ DZIAŁANIE DO CZŁOWIEKA CZYNU Nawyk odkładania działania sprawia, że ludzie tkwią w błędnym kole: zaczynają odczuwać silne emocje, presję, obawiają się porażki, bardziej się starają, dłużej pracują, odczuwają zniechęcenie, tracą motywację i wtedy odkładają działanie na później. Błędne koło rozpoczyna się od presji silnych emocji i kończy się ucieczką w odkładanie działania. Kiedy człowiek tkwi w tym kole, nie ma wyjścia. Nie może nawet bez poczucia winy odczuwać radości ze spędzania wolnego czasu, co przecież przyczynia się do powstawania oryginalnych pomysłów. Nagle każda chwila poświęcona na zabawę, a nawet na przynoszącą większą radość pracę, zaczyna być postrzegana jako unikanie tego, co należy zrobić. Odwlekanie działania staje się częścią tożsamości człowieka, oddziałując negatywnie na sposób myślenia i postrzegania pracy, wolnego czasu, siebie samego i swoich szans na odniesienie sukcesu.
Zamiast tego można postępować zgodnie z programem Nawyk samodyscypliny: odłożyć na bok obawy przed porażką, obezwładnienie przez silne emocje i niską samoocenę, koncentrując się na tym, co można rozpocząć teraz. Umiejętności i strategie związane z programem Nawyk samodyscypliny sprawią, że zaczniesz postrzegać siebie jako człowieka czynu i zaczniesz działać w taki sposób. NOWA DEFINICJA ODKŁADANIA DZIAŁANIA Wiele książek przedstawia popularne teorie psychologiczne dotyczące przyczyn odkładania działania. Te teorie, przyklejając ludziom dodatkowe etykietki o negatywnym wydźwięku, powodują, że zaczynają się oni krytycznie oceniać. Ze wspomnianych książek wynika, że ludzie są leniwi, ponieważ przedstawiają one większe wymagania dotyczące dyscypliny i organizacji. Pomiędzy określeniem, na czym polega problem, a przedstawieniem systemu umożliwiającego rozwiązanie istnieje jednak wielka różnica. Osoby, które odwlekały przez całe lata realizację najważniejszych celów życiowych, mają już dosyć rozwinięty samokrytycyzm. Potrzebne są im pozytywne, praktyczne metody pozwalające pozbyć się przeszkód i osiągnąć cele. W niektórych książkach przedstawiane są prozaiczne rady, takie jak „podziel zadanie na małe części” lub „ustal priorytety”. To już wiadomo. Takie rady już słyszałeś i je znasz, a może nawet ich uzyskanie wiązało się z dużymi kosztami. Nie są jednak przydatne, ponieważ omijają sedno problemu: ludzie postępowaliby zgodnie z nimi, gdyby mogli i gdyby to było takie proste. Ludzie nie odkładają działania tylko dlatego, że są przekorni lub działają irracjonalnie. Postępują w taki sposób, ponieważ ma to sens, biorąc pod uwagę to, jak bardzo są podatni na krytycyzm, porażki i wpływ swojego perfekcjonizmu. Aby poradzić sobie z odkładaniem działania, trzeba mieć pozytywne nastawienie do ludzkiej natury. Charakterystyczna dla niej motywacja i ciekawość sprawiły, że z grot ludzie przenieśli się do mieszkań, podejmując ryzyko związane ze staniem i chodzeniem. Natura ludzka dąży do tego, co Maslow określa jako „potrzebę znaczącej pracy, odpowiedzialności i kreatywności”. Jeśli nad nią zapanujemy, nastąpi zmniejszenie obaw powodujących odkładanie działania i otworzą się całkiem nowe horyzonty dla ludzkich osiągnięć. Podstawą programu Nawyk samodyscypliny jest to, że w życiu człowieka są takie zajęcia w wolnym czasie i takie rodzaje pracy, które wybiera się bez wahania. Jesteś kimś więcej niż osobą, która odkłada wykonywanie zadań. Nie robisz tego przez 24 godziny na dobę. Kiedy poświęcasz uwagę zajęciom, które uwielbiasz — czynnościom rozwijającym spontaniczność, motywację i ciekawość — wiesz, że jesteś kimś więcej niż leniwym człowiekiem odkładającym działanie. Dzięki tym doświadczeniom można zerwać z tożsamością osoby, która odwleka realizację zadań, i ponownie uruchomić wewnętrzną potrzebę działania, i mieć w nim swój udział.
Jeżeli wcześniejsze doświadczenia sprawiły, że kojarzysz pracę z trudem i poniżeniem, wtedy nawet próba wykonania onieśmielającego lub nieprzyjemnego zadania może spowodować powrót do krytycznego stosunku nie tylko do obecnego szefa, ale także do rodziców, wcześniejszych szefów i nauczycieli. Kiedy myślisz o pracy nad jakimś projektem, w której swoim zdaniem nie jesteś dobry, w Twojej świadomości pojawia się niepewność. Z pewnym rodzajem zadań zaczyna się kojarzyć trud, niechęć, uraza i obawa przed porażką. Kiedy wydaje się, że w życiu się pojawia zbyt wiele takich zadań, zaczyna to przypominać jazdę samochodem z włączonymi hamulcami — traci się motywację i wątpi w wewnętrzne dążenie do realizacji zadań. W tej sytuacji samokrytycyzm wydaje się uzasadniony. Prawdopodobnie postrzegasz się jako osobę, która zawsze odkłada działanie i jest skazana na niepokój oraz robienie sobie wyrzutów, kiedy pojawiają się pewne rodzaje projektów. Pierwszy krok w kierunku pozbycia się nawyku odkładania działania i przeistoczenia się w człowieka czynu to zdefiniowanie odkładania zadań na nowo i ponowne zrozumienie, w jaki sposób i dlaczego się ono pojawia. Odkładanie działania nie jest przyczyną naszych problemów z realizacją zadań, ale stanowi próbę rozwiązania wielu problemów, które się kryją za tym zjawiskiem, w tym niskiej samooceny, perfekcjonizmu, obawy przed porażką i sukcesem, niezdecydowania, braku równowagi pomiędzy pracą a rozrywką, nieskutecznego wyznaczania celów i negatywnych poglądów na temat swojej pracy i siebie. Aby całkowicie rozwiązać problem odkładania działania, należy sobie poradzić z ukrytymi zablokowanymi potrzebami, które powodują uciekanie się do tego zjawiska. Program Nawyk samodyscypliny rozpoczyna się od nowej definicji: Odkładanie działania to mechanizm umożliwiający radzenie sobie z niepokojem, który towarzyszy rozpoczęciu jakiegoś zadania lub podejmowaniu decyzji, albo ich finalizowaniu. Z tej definicji wynika, że osoby najbardziej narażone na odkładanie realizacji zadań to te, które odczuwają największe obawy przed trudnościami związanymi z rozpoczęciem projektu, przed krytyką, porażką i utratą innych możliwości w wyniku zaangażowania w jeden projekt. NAWYK SAMODYSCYPLINY Takie porady, jak „po prostu to zrób”, „bardziej się staraj” i „zadbaj o lepszą organizację” są oparte na dawnej definicji: „Twoim problemem jest odkładanie realizacji zadań. Gdybyś nie był taki leniwy, mógłbyś to zrobić”. Rodzice, nauczyciele, pisarze i przyjaciele, którzy mają dobre intencje, pogarszają sytuację, dodając: „To naprawdę trudne zadanie. Czeka cię ciężka praca. To nie żarty. Dopóki nie skończysz, nie będziesz mieć czasu dla przyjaciół ani na wakacje”. Przekazywany przez nich komunikat brzmi: „Życie jest nudne i ciężkie. Nie ma czasu na rozrywkę. Praca jest straszna, ale trzeba ją wykonywać”. Ten stary model pracy przypomina stwierdzenie Woody'ego Allena „Życie jest ciężkie, a potem się umiera” lub purytański pogląd „Życie jest trudne... Trzeba się nauczyć dyscypliny”.
Podstawą tego programu są bardziej pozytywne definicje życia, pracy, potencjału ludzkiego i odkładania działania, które mają większy związek z pozytywną psychologią Abrahama Masłowa niż z Zygmuntem Freudem. Z programu wynika większa wiara w ludzką naturę i dlatego wykracza on poza typowy poradnik, uświadamiając Czytelnikowi głębiej ukryty niepokój związany z porażką, perfekcjonizmem i krytycyzmem, który powoduje odkładanie działania. Program Nawyk samodyscypliny podkreśla znaczenie wyjścia z ukrytej alienacji — działania przeciwko sobie, wynikającego z wcześniejszych doświadczeń i uwarunkowań kulturowych. Pozwala szybko poradzić sobie z wyniszczającymi założeniami purytańskiej etyki pracy, które mówią, że działanie stanowi o wartości człowieka, oraz z negatywnymi poglądami Freuda na popędy ludzkie, według których „niższe ja” musi zostać podporządkowane i zdyscyplinowane przez społeczeństwo. Zamiast tego program określa na nowo wewnętrzne nastawienie do pracy, przyczyniając się do osłabienia konfliktu wewnętrznego i umożliwiając pełne zaangażowanie w wykonywanie zadania. Program, który zapewnia Czytelnikowi metody tworzenia wewnętrznego bezpieczeństwa i pozytywnego wewnętrznego dialogu, pozwala zmniejszyć obawę przed niedoskonałością i umożliwia podejmowanie ryzyka oraz wcześniejsze rozpoczynanie pracy. Ponieważ rzadko można spotkać przykłady praktycznego zastosowania tej pozytywnej filozofii w odniesieniu do pracy, w książce wymieniono kilka bezpośrednich odniesień. W napisaniu tej książki pomogły nieco mniej praktyczne, ale znaczące prace, takie jak Original Blessing Matthew Foksa, The Tao of Psychology: Synchronicity and the Self Shinoda Bolenas, Emotional Intelligence Dana Golemana, Authentic Happiness Martina Seligmana i Love Is Letting Go of Fear Gerarda Jampolsky'ego. Program Nawyk samodyscypliny to strategiczny system, wykraczający poza porady zawarte w poradnikach i przedstawiający plan oparty na dynamice odkładania zadań oraz motywacji. Ukazuje on, jak przejść na wyższy poziom działania, aby skutecznie przyśpieszyć pracę. Przedstawia, w jaki sposób planowanie rozrywki bez poczucia winy może doprowadzić do usunięcia przyczyn leżących u podstaw odkładania działania, zmniejszając niechęć do pracy oraz ułatwiając jej rozpoczęcie i poprawę jej jakości, a także pobudzając motywację. Strategia ta umożliwi praktycznie bezstresową pracę i korzystanie z wolnego czasu bez poczucia winy. Program Nawyk samodyscypliny zapewni Czytelnikowi pięć skutecznych metod pozwalających rozwiązać problem odkładania działania. 1. Tworzenie poczucia bezpieczeństwa — dowiesz się, w jaki sposób uzyskać poczucie bezpieczeństwa podczas działań związanych z wysokim ryzykiem, oraz nauczysz się, w jaki sposób szybko dojść do siebie po popełnieniu błędów, mając nowe poczucie celu. 2. Zmiana negatywnego nastawienia poprzez pozytywny dialog z samym sobą — pomoże określić negatywne komunikaty skierowane do siebie i odkryć ich niekorzystne działanie, a także zastąpić je pozytywnymi sformułowaniami, co pozwoli skierować energię na myśli zorientowane na zadanie i szybkie rozwiązania. 3. Używanie objawu w celu znalezienia lekarstwa — dowiesz się, w jaki sposób wykorzystać dawne nawyki, aby spowodować wytworzenie nowych, pozytywnych, a następnie je wzmocnić.
4. Rozrywka bez poczucia winy — nauczysz się, jak strategicznie zaplanować wolny czas, aby bardziej niż na pracy skoncentrować się na rozrywce, co doprowadzi do powstania nieświadomego pragnienia powrotu do pracy. 5. Myślenie w trzech wymiarach i wsteczny kalendarz — zostanie przedstawiona metoda opanowania wewnętrznego panicznego strachu wynikającego z przytłoczenia ważnymi zadaniami, polegająca na stopniowym stworzeniu kalendarza drogi do sukcesu, z uwzględnieniem odpowiedniej ilości czasu na odpoczynek i docenienie swoich osiągnięć. 6. Zmartwienia działające na Twoją korzyść — dowiesz się, w jaki sposób przygotowywanie planów radzenia sobie z rzeczami, które rozpraszają, pomaga w osiąganiu celów i rozwija umiejętność radzenia sobie z najgorszymi problemami. 7. Odwrotny harmonogram — pozwoli dostrzec swobodę związaną ze wstępnie zaplanowaną rozrywką bez poczucia winy, stworzy realistyczne wyobrażenie na temat ilości dostępnego czasu i zapewni zintegrowany zegar do rejestrowania czasu poświęconego na projekty, aby można było dostrzec dotychczasowe osiągnięcia. 8. Ustalanie realistycznych celów — pomoże oczyścić umysł z powodujących poczucie winy celów, których nie można obecnie osiągnąć, i skieruje energię na znaczące cele, którym warto teraz poświęcić uwagę. 9. Praca w stanie przepływu — w ciągu niespełna dwóch minut umożliwi przejście ze stanu stresu i niskiej motywacji do stanu skupienia energii, zainteresowania i koncentracji, co uświadomi Ci, że niezależnie od odczuć związanych z projektem w ciągu kilku chwil można zacząć pracować na najwyższym poziomie produktywności i kreatywności. 10. Kontrolowane niepowodzenia — przygotują Cię na niepowodzenia w taki sposób, abyś szybko przekształcał je w szanse, przewidywał skłonność do odkładania działania i wytrwale realizował ogólny plan dotyczący danego osiągnięcia. OCZEKUJ CUDOWNEJ ZMIANY Wiele z opisanych tutaj strategii nie jest nowych, ale o ich nowatorskim, a nawet rewolucyjnym charakterze stanowi to, że ostatecznie uzyskasz środki pozwalające je zastosować w odniesieniu do praktycznych problemów życiowych. Znając metody koncentrowania się na wynikach oraz rozpoznawania i unikania dawnych pułapek, odkryjesz, że masz bardziej pozytywne nastawienie i większą pewność siebie w sytuacjach, które poprzednio powodowały stres i odkładanie realizacji zadań. Okaże się nawet, że jesteś mniej krytycznie nastawiony do siebie i bardziej wspierasz swoje działania, a także jesteś w stanie pozbyć się dawnego krytycyzmu na rzecz pozytywnych, zorientowanych na zadania wytycznych i wykorzystać frustrację wynikającą z odkładania działania do skutecznej realizacji zadań.
Od momentu ukończenia mojego doktorskiego programu 30 lat temu współpracowałem z tysiącami klientów i setkami firm w tworzeniu strategii, która pomogła uczestnikom zdecydowanie poprawić wyniki pracy, uwolnić się od destrukcyjnego zachowania, poprawić samoocenę i zwiększyć pewność siebie. Korzystałem z metod programu Nawyk samodyscypliny, aby podczas 15 - 20 godzin tygodniowo znaleźć czas na napisanie artykułów dla „The New England Journal of Medicine”, „Science Digest” i „Reader's Digest” oraz czterech książek, jednocześnie wypełniając zobowiązanie związane z wolnym od poczucia winy czasem dla przyjaciół i rodziny oraz chodząc na treningi przygotowujące do uczestnictwa w trzech półmaratonach. Ten sam system z powodzeniem stosowali klienci, którzy uważali się za oporne osoby odkładające działanie. Nie będzie nas dotyczyć zarzut Marka Twaina: „Wszyscy mówią o pogodzie, ale nikt w związku z tym nic nie robi”. Nie można wiele zmienić, jeżeli chodzi o pogodę, ale można podjąć kroki, aby porzucić nawyk odkładania działania. Program Nawyk samodyscypliny, dotyczący pracy wysokiej jakości i wolnej od poczucia winy rozrywki, sprawdził się w przypadku moich klientów, uczestników seminarium i moim. Sprawdzi się też w Twoim przypadku! DLACZEGO ODKŁADAMY DZIAŁANIE? Zdrowy człowiek pragnie działania, które przynosi efekty, oraz wysokiej jakości życia. — GEORGE BERNARD SHAW Strategiczny program rozpoczyna się od określenia wzorów odkładania działania, aby można było je zastąpić skutecznymi wzorami pracy ludzi czynu przy zastosowaniu odpowiednich metod. ZNAKI OSTRZEGAWCZE ŚWIADCZĄCE O ODKŁADANIU DZIAŁANIA Tych sześć znaków ostrzegawczych pomoże Ci szybko określić, czy masz znaczące trudności z odkładaniem działania, osiąganiem celów lub nieskutecznymi nawykami dotyczącymi pracy. Czy życie wydaje Ci się długą listą obowiązków, których nie można spełnić? Czy: masz bardzo długą listę zadań do wykonania? mówisz do siebie, używając wyrażeń „muszę” i „powinienem”? odczuwasz bezsilność i masz poczucie braku wyboru? odczuwasz wzburzenie, presję, ciągłe obawy przed tym, że ktoś odkryje, że odkładasz działanie? cierpisz na bezsenność i masz problemy z odprężeniem w nocy, w czasie weekendów i urlopu (jeśli wyjeżdżasz na urlop)? Czy nierealistycznie oceniasz czas? Czy: mówisz o rozpoczęciu projektów, używając niejasnych określeń, takich jak „kiedyś w przyszłym tygodniu” lub „jesienią”? tracisz rozeznanie co do sposobu spędzania czasu? masz pusty harmonogram, bez wyraźnego poczucia zobowiązań, planów, pośrednich celów i ostatecznych terminów?
zawsze się spóźniasz na spotkania i obiady? nie bierzesz pod uwagę, ile czasu zajmuje w rzeczywistości przejazd przez miasto w godzinach szczytu? Czy w niejasny sposób określasz swoje cele i wartości? Czy: jest Ci trudno trwać przy zobowiązaniach dotyczących tej samej osoby lub projektu? sprawia Ci trudność określenie, czego naprawdę chcesz dla siebie, ale wyraźnie wiesz, co powinieneś? podczas dążenia do celu łatwo Cię rozprasza inny plan, który — jak się wydaje — wiąże się z mniejszą liczbą problemów i przeszkód? brakuje Ci umiejętności rozróżniania, na co najbardziej warto przeznaczyć czas, a na co nie? Czy jesteś niespełniony, sfrustrowany, przygnębiony Czy: masz cele życiowe, których nie osiągnąłeś lub nawet nie próbowałeś osiągnąć? obawiasz się, że zawsze będziesz odkładać działanie? uważasz, że nigdy nie jesteś zadowolony ze swoich osiągnięć? odczuwasz, że jesteś czegoś pozbawiony — zawsze pracujesz lub masz poczucie winy, ponieważ nie pracujesz? stale się zastanawiasz: „Dlaczego to zrobiłem?” lub „Co jest ze mną nie tak?”? Czy jesteś niezdecydowany? i obawiasz się krytyki w związku z popełnionymi błędami? Czy: opóźniasz zakończenie projektów, usiłując sprawić, aby zostały perfekcyjnie zrealizowane? obawiasz się przejęcia odpowiedzialności za decyzje z powodu obaw o obwinianie, jeżeli coś zostanie nieprawidłowo wykonane? wymagasz perfekcji nawet w odniesieniu do mniej ważnych zadań? oczekujesz, że błędy i krytyka się nie pojawią? nieustannie się martwisz o to, co będzie, jeżeli coś zostanie nieprawidłowo wykonane? Czy niska samoocena i brak pewności siebie powstrzymują Cię przed skutecznym działaniem? Czy: zrzucasz winę za swoje porażki na wydarzenia zewnętrzne, bojąc się przyznać do jakichkolwiek wad? wierzysz, że „jesteś tym, co robisz” lub „stanowisz swój majątek netto”? odczuwasz brak skuteczności, jeśli chodzi o panowanie nad własnym życiem? obawiasz się osądzania i odkrycia Twoich braków? Jeśli na większość pytań odpowiedziałeś twierdząco, prawdopodobnie już wiesz, że masz problem z odkładaniem działania, zarządzaniem czasem lub pracoholizmem. Dostrzeganie kilku znaków ostrzegawczych może świadczyć o odwlekaniu działania w niektórych dziedzinach życia i jednoczesnym panowaniu nad pozostałymi. Jeśli kiedykolwiek miałeś do czynienia z błędnym kołem odwlekania, znasz koszty osobiste, z którymi się to wiąże: niedotrzymane terminy w pracy i w szkole, sprzedaż, która nie doszła do skutku z powodu braku odpowiedzi na telefony, i relacje popsute na skutek stałego spóźniania się i anulowanych planów. Nawet jeśli unikniesz tych skrajności i będziesz spełniać swoje obowiązki w odpowiedzialny sposób i dotrzymywać terminów, nadal możesz mieć problemy z odkładaniem działania.
W rzeczywistości większość osób, które uważają, że odkładają realizację zadań, dotrzymuje terminów i unika poważnych konsekwencji. Czujemy się jednak tak bardzo popędzani, odczuwamy taką presję i jesteśmy tak niezadowoleni z wyników, że musimy przyznać, iż mamy nadmierne problemy z wszystkimi przerażającymi lub nieprzyjemnymi zadaniami. Nasze prawdziwe zmartwienie wynika ze stałego niepokoju dotyczącego opóźnień i poczucia winy związanego z niższą jakością projektów kończonych na ostatnią chwilę, a także z głębokiego żalu na skutek utraconych możliwości. POZYTYWNY POGLĄD NA LUDZKĄ NATURĘ „Dlaczego odkładasz działanie?”. Najczęściej odpowiedź na to pytanie brzmi: „Z powodu lenistwa”. Nawet osoby, które mają największy problem z odkładaniem działania, znajdują w sobie motywację i energię do działania w innych dziedzinach życia, takich jak sport, hobby, czytanie, opiekowanie się innymi, muzyka, taniec, dyskusje polityczne, inwestycje, przeglądanie stron internetowych, ogrodnictwo. Tak zwane osoby odkładające działanie można znaleźć we wszystkich zawodach i środowiskach — mają znaczne osiągnięcia w dziedzinach, które wybrały z myślą o zaangażowaniu się w nie, ale zupełnie nie są w stanie rozpocząć działania na innych polach. W perspektywie programu Nawyk samodyscypliny nie uznaje się, że lenistwo, brak organizacji czy jakakolwiek inna wada charakteru powodują odkładanie działania. Nie akceptuje się również założenia, że ogólnie ludzie są leniwi i dlatego, aby ich zmotywować, potrzebna jest presja. Program Nawyk samodyscypliny opiera się na pozytywnej psychologii dr. Martina Seligmana, czyli na tym, co dr Suzanne Kobasa z Uniwersytetu Chicago nazywa „tymi orientacjami psychologicznymi, które podkreślają ludzką inicjatywę i elastyczność”. Jej badanie na temat „twardej osobowości” mówi, że bardziej optymistyczne interpretacje działania ludzkiego są często pomijane w teoriach wyjaśniających, w jaki sposób ludzie sobie radzą. Podobnie w Anatomy of an Illness i The Healing Heart nieżyjący już Norma Cousins informuje nas, że nowoczesna medycyna praktycznie zignorowała pozytywne aspekty uzdrawiającego systemu zdolności regeneracji sil ciała, koncentrując się na chorobie. Twierdzi on, że poczucie humoru i pozytywne uczucia mają uzdrawiającą moc. W programie Nawyk samodyscypliny jest stosowane podobne pozytywne nastawienie dotyczące natury ludzkiej w odniesieniu do odwlekania. Może się nasunąć pytanie: jeżeli w ludzkiej naturze leży umiejętność pozytywnego nastawienia i aktywności, dlaczego odkładamy działanie? Jedno z wyjaśnień proponuje Denis Waitley, autor książek The Psychology of Winning i The Joy of Working, który definiuje odkładanie działania jako „neurotyczną formę zachowania obronnego”, której celem jest ochrona własnej wartości. Oznacza to, że odwlekamy działanie, kiedy obawiamy się zagrożenia poczucia własnej wartości i niezależności. Działamy opieszale jedynie wtedy, gdy nasze naturalne dążenie do skutecznego działania jest zagrożone lub stłumione. „Nikt nie robi tego, żeby poczuć się źle — mówi Waitley — ale żeby na jakiś czas pozbyć się głęboko ukrytych wewnętrznych obaw”.
Co to za ukryte głęboko obawy powodują, że szukamy tak nieskutecznych form działania? Dr Theodore Rubin w swojej książce Compassion and Self-Hate sugeruje, że to obawa przed porażką, obawa przed niedoskonałością (perfekcjonizm) i obawa przed nierealistycznymi oczekiwaniami (obezwładnienie) powstrzymują nas przed działaniem na rzecz osiągnięcia możliwych dla człowieka celów oraz kształtowania relacji. Obawa przed porażką oznacza, że człowiek wierzy, iż nawet najdrobniejszy błąd mógłby świadczyć o tym, że jest bezwartościową i bardzo złą osobą. Obawa przed niedoskonałością oznacza, że człowiekowi trudno zaakceptować to, że jest niedoskonały i co za tym idzie — bardzo ludzki, a w związku z tym interpretuje jakąkolwiek krytykę, odrzucenie lub osądzanie przez innych jako zagrożenie dla swojego błędnego pojmowania doskonałości. Obawa przed nierzeczywistymi oczekiwaniami oznacza strach, że nawet po bardzo ciężkiej pracy i osiągnięciu wyznaczonych dla siebie celów jedyną nagrodą będą coraz to bardziej ambitne i trudniejsze do osiągnięcia cele, bez odpoczynku i czasu na delektowanie się osiągnięciami. Te obawy, jak mówi dr Rubin, powstrzymują nas przed osiągnięciem takiego poziomu życia, na którym będziemy odczuwać współczucie i szacunek do siebie w teraźniejszości — za to, kim jesteśmy i w jakim momencie życia się znajdujemy. Współczucie dla siebie jest bardzo ważne podczas zwalczania przyczyn leżących u podstaw odkładania działania. Oznacza to, że odwlekanie to nie wada charakteru, ale próba — chociaż niezadowalająca — uporania się z często uniemożliwiającą działanie obawą przed wystawieniem swojej wartości na osąd. Obawa przed osądzaniem to najważniejsza z obaw, wynikająca z nadmiernego powiązania z pracą tego, kim jesteśmy, i naszej wartości jako osoby. Konsekwencją tej obawy jest nieproduktywne dążenie do perfekcjonizmu, poważny samokrytycyzm i obawa przed pozbawieniem się wolnego czasu w celu zadowolenia niewidzialnego sędziego. NASZ NAJSUROWSZY KRYTYK - MY SAMI Młoda kobieta, która siedziała wygodnie na sofie u mnie w poczekalni, bardzo przypominała małe, zagubione dziecko. Ściskała mocno torebkę, siedząc na brzegu krzesła, jakby coś ją bolało. Kiedy wywołałem imię Klara, rozchmurzyła się i usiłowała się uśmiechnąć, ale wyglądało to niezręcznie i niepokojąco. Kiedy wstała, zobaczyłem, że to wysoka, dobrze ubrana kobieta przed trzydziestką. Szybko przestała sprawiać wrażenie dziecka i wyglądała na swój rzeczywisty wiek i wzrost. Kiedy doszliśmy do biura, Klara znowu wyglądała jak dziecko. Zmieniając pozycję ciała, powiedziała cicho: „Mogę zostać zwolniona z pracy. Moje wyniki źle oceniono i zostanę zwolniona, jeśli ich nie poprawię. Czuje się okropnie. Nigdy niczego nie zaniedbałam w całym swoim życiu”. Ta praca była pierwszą odpowiedzialną, obiecującą posadą Klary. Pracowała w szybko rozwijającej się firmie zajmującej się marketingiem produktów medycznych. Przez ponad trzydzieści minut opowiadała o swoich problemach z odkładaniem działania — historię o zażenowaniu, poniżeniu, pogardzie dla samej siebie, ciągłym niepokoju i poczuciu braku kontroli, niedotrzymanych terminach i realizowanych w pośpiechu projektach, których ze względu na brak czasu nie można było sprawdzić pod kątem oczywistych błędów.
„Nie mogłam sprostać ich wszystkim wymaganiom. Chcieli, żebym się nauczyła tak dużo — powiedziała Klara. — Stale przerywano mi pracę i nie podano mi jasnych wytycznych. Nie wiedziałam, jakie są oczekiwania w stosunku do mnie. Czułam się taka głupia i niekompetentna. Po jakimś czasie po prostu nie mogłam zacząć działać, chociaż naprawdę bardzo tego chciałam. Tak bardzo obawiałam się popełnienia błędu. Za każdym razem, kiedy próbowałam zacząć jakikolwiek z moich projektów, słyszałam głos mojego szefa, który nakazywał mi zacząć pracę od razu i opowiadał, jakie to jest ważne. Moje metody pracy bardzo się różnią od tych stosowanych przez niego. Kiedy przyszłam do pracy, wszyscy z niecierpliwością oczekiwali, aż zacznę wykonywać zadania. Joanna, moja poprzedniczka, miała duże zaległości. Ale kiedy tylko zaczęłam się wdrażać — rozwijając własne pomysły — ktoś przychodził i pytał mnie, jak mi idzie. Jeśli pokazywałam, nad czym pracuję, słyszałam, że trudno będzie zająć miejsce Joanny. Po jakimś czasie przestałam prosić o pomoc i pokazywać innym to, nad czym pracuję. Kiedy coś zajmowało mi więcej czasu, denerwowałam się i byłam przygnębiona tak bardzo, że po prostu odkładałam to zadanie, robiłam sobie przerwę na kawę lub rozmawiałam z kimś o pogodzie — wszystko, żeby tylko przestać się denerwować. Mój problem nie pojawił się jednak w tej pracy. Odkładanie działania to dla mnie nic nowego — zaczęło się u mnie w szkole podstawowej. Wiedziałam, że moje problemy z odwlekaniem zawsze mnie dopadną. Mam wrzody, które pojawiły się w szkole średniej. Nawet wtedy obawiałam się, że oddane przeze mnie projekty będą mierne, jedynie przeciętne”. Kiedy Klara wymawiała słowa mierne, jedynie przeciętne, na jej twarzy pojawił się wstręt. Uznałem, że to dobry moment, aby jej przerwać. Dosyć długo opisywała siebie w roli ofiary i przerażonego, bezradnego dziecka, ale w tym momencie stała się sędzią i krytykiem. Nie były to zbyt pozytywne role, ale miały większy potencjał, aby wykonać jakiś ruch, niż ta część jej osobowości, która była tak bardzo załamana słabymi wynikami podczas oceny. „»Jedynie przeciętne« to dla pani trochę straszne, prawda, Klaro? — spytałem. — Te słowa sprawiają, że czuje się pani nieszczęśliwa, jakby była pani bezwartościową osobą. Wydaje się, że jest pani dla siebie dosyć surowym krytykiem. Oczekuje pani, że cała pani praca będzie wyższej jakości, a może nawet perfekcyjna, a kiedy tak nie jest, czuje pani do siebie odrazę. To tak, jakby pani projekty były czymś więcej niż tylko pracą, którą trzeba się zająć — dla pani stanowią one odzwierciedlenie pani wartości jako osoby. Założę się, że kiedy pani praca jest oceniana jako »przeciętna«, powtarza pani sobie, że jest zła, jakby to pani — a nie tylko pani praca — była osądzana. Gdzie się pani nauczyła mówić do siebie w taki sposób?”. Moje pytanie wprawiło Klarę w zmieszanie i przez chwilę nad nim myślała. „To trwa, od kiedy pamiętam. Zostałam wychowana w przekonaniu, że trzeba być najlepszym we wszystkim, co się próbuje robić, w przeciwnym razie to porażka. Jeśli coś mi się nie udawało, czułam się jak nieudacznik”.
Następnie Klara powiedziała mi, gdzie nauczyła się myśleć o sobie po części jako sędzia, a po części jako leniwe dziecko. „Jestem najmłodsza z czworga rodzeństwa. Moi dwaj bracia i siostra odnosili dosyć duże sukcesy, oczywiście mój ojciec naprawdę odnosi sukcesy i jest dobrze sytuowany, a moja matka jest bardzo lubiana i dobra we wszystkim, co robi. Zawsze miałam poczucie, że muszę im dorównać, i nigdy nie mogłam tego zrobić — zawsze byli ode mnie znacznie lepsi we wszystkim. Myślę, że chciałam zająć się medycyną, ale to i tak bardzo konkurencyjna dziedzina, a mój najstarszy brat już ją wybrał. Od kiedy pamiętam, naigrywali się ze mnie, kiedy prosiłam o pomoc podczas odrabiania lekcji. Zawsze ode mnie oczekiwano, że będę sobie dobrze radzić i że nie będę miała problemów. Sądzę, że myśleli, iż pokazują mi, jaka jestem bystra. Nigdy nie usłyszałam pochwały za moje osiągnięcia, chociaż bardzo ciężko pracowałam. Spotkałam się natomiast z dużą dozą krytycyzmu, kiedy mi się nie udawało i dostawałam czwórkę z historii lub innego przedmiotu. Zawsze miałam poczucie, jakby ktoś spoglądał mi przez ramię, zaniepokojony, czy dobrze mi idzie i czy jestem bystra. Przez całe życie mówiono mi, że dobra gra na pianinie, taniec w balecie i nauka wymagają samodyscypliny. Miałam poczucie, że muszę się do nich zmuszać, chociaż chciałam się bawić na podwórku z innymi dziećmi. Moim rodzicom wydawało się to bardzo ważne, żebym była dobra w czymś wyjątkowym. Chciałam ich uszczęśliwić, więc rzeczywiście próbowałam to dla nich robić. Osiągałam dobre wyniki, ale nie było to nic wyjątkowego. Nigdy nie byłam osobą, z której mogliby być dumni. Niezależnie od tego, jak bardzo się starałam, na sprawdzianach i rozmowach w sprawie pracy denerwowałam się tak bardzo, że nigdy nie mogłam się w pełni wykazać. Zawsze mi się wydawało, że gdyby nie było takiej presji, tylko trochę więcej czasu, mogłoby mi naprawdę dobrze pójść. Ale zawsze okazywało się, że osiągałam przeciętne wyniki. Nienawidzę być przeciętna. Ale czy nie jest tak z każdym człowiekiem?”. Ten wczesny wzorzec rodzinny jest typowy dla wielu osób, które odkładają działanie. Nie chwali się ich, ponieważ „woda sodowa mogłaby im uderzyć do głowy”, a to wywołuje w dziecku poczucie, że jego starania nigdy nie są wystarczająco dobre. Wydaje się, że nie ma sposobu, aby zadowolić nauczycieli i rodziców. We wczesnym okresie życia takie osoby dowiadują się, że po zakończeniu projektu mogą oczekiwać jedynie krytyki albo tak zwanych konstruktywnych informacji zwrotnych, w jaki sposób mogłyby poprawić swoje działania. Jasny komunikat brzmi: „Nie ma dla ciebie wytchnienia. Musisz nadal próbować. Życie i praca są ciężkie; nie będzie ci łatwo; czeka cię dużo pracy, zanim będziesz mógł spocząć na laurach; lepiej się przyzwyczaić, że robi się coraz trudniej, bo dorosłość jest jeszcze gorsza niż dzieciństwo; a kiedy się bawisz, za rogiem czyha katastrofa, która cię zaskoczy”. Doświadczenia we wczesnym okresie życia nauczyły Klarę, że pewna część jej osobowości jest leniwa i aby mogła wykonać całą ciężką pracę, która na nią czeka, potrzebna jej jest dyscyplina, presja i zagrożenie. Nauczyła się przyjmować jako pewnik to, że osądzająca i apodyktyczna część jej osobowości będzie musiała wywierać nacisk i grozić tej części, która jest leniwa i przypomina dziecko. Nieustanny konflikt wewnętrzny był dla Klary jedynym znanym sposobem funkcjonowania. Chciałem podważyć przynajmniej dwa z destrukcyjnych przekonań wynikających z historii Klary: poczucia, że ona sama musiała się zmuszać — że potrzebny był konflikt wewnętrzny — oraz że ten nieustanny konflikt jest normalny i w ten sposób żyją wszyscy, ponieważ częścią ludzkiej natury jest lenistwo.
„Domyślam się, że jest tak w przypadku wielu ludzi, Klaro — powiedziałem. — Ale proszę mi wierzyć, że nie dotyczy to wszystkich osób. I nie wierzę, że tak było w pani przypadku przez cały czas. Na pewno kiedyś, gdy była pani małą dziewczynką, wszystko funkcjonowało prawidłowo, w rzeczywistości perfekcyjnie. Każdy dźwięk, jaki pani wydawała, spotykał się z aplauzem i zachętą — z pokrzepiającym uśmiechem, który mówił, że bardzo dobrze sobie pani radzi. Wszyscy zostawiali pani czas na naukę własnymi metodami, w swoim tempie, mówiąc w ten sposób: »kochamy cię taką, jaka jesteś«„. W oczach Klary pojawiły się łzy i zaczęła szlochać, a następnie powiedziała: „Przepraszam. Nie chciałam płakać. Obiecałam sobie, że nie będę tego robić. Czuję się tak głupio. Nawet nie wiem, dlaczego płaczę”. „A może od dłuższego czasu nie odczuwała pani takiej bezwarunkowej akceptacji? — spytałem. — Może też od dawna nie akceptowała pani siebie? Proszę zauważyć, jak szybko pojawił się ten osądzający głos, który mówi: »Niemądrze jest płakać. Nie ma do tego logicznego powodu. Teraz przestań i przeproś«. Poznała pani ten głos dobrze, może nawet zbyt dobrze. Gdzie się pani nauczyła rozmawiać ze sobą w tak surowy, krytyczny sposób?”. Chciałem ostrzec Klarę przed jej negatywną „rozmową z samą sobą”, którą mogła się w końcu nauczyć kontrolować, nawet jeśli nie mogła kontrolować tego, co mówili do niej inni. Poczucie, że jest ofiarą, stało się w tak dużym stopniu częścią jej tożsamości, że po prostu zakładała, że krytyczny głos pochodził od kogoś innego. Poprosiłem, aby dostrzegła, że to ona była autorytarnym sędzią. Wyjaśniłem Klarze, że prawdopodobnie nauczyła się, że ten wymagający głos to próba zapewnienia akceptacji rodziców. Aby ją uzyskać, musiała zaakceptować ich przekonanie, że część jej samej może być zła i że będzie ona potrzebować nieustannej kontroli i presji, aby zostać zmuszoną do pracy, nawet jeśli nie będzie tego chciała. W ten sposób Klara nauczyła się rozmawiać z sobą nie jak kochający rodzic, ale jak groźny i przypominający rodzica sędzia. Problemy Klary to doskonały przykład konsekwencji zjawiska, które Alice Miller w swojej książce For Your Own Good: Hidden Cruelty in Child-Rearing and the Roots ofViolence nazywa toksyczną pedagogiką, uczącą dziecko niskiej samooceny i negatywnego nastawienia do pracy. Klara nauczyła się stosunku do pracy i swoich umiejętności, kiedy była zbyt młoda, aby samodzielnie myśleć. Teraz chciałem, aby jako osoba dorosła sama świadomie decydowała, które nastawienia i przekonania były dla niej rozsądne. Uważałem również, że duże znaczenie będzie dla niej mieć poznanie teorii, które stanowiły podstawę mojej koncepcji rozwiązania jej problemów. Powiedziałem jej, że moja praca opiera się na pozytywnym nastawieniu do ludzkiej natury oraz wierze, że praca i poprawa są czymś naturalnym dla ludzkiego ciała i umysłu, a także że problemy takie jak odkładanie działania zazwyczaj wynikają z tłumienia tego dążenia. Kiedy podczas naszej pierwszej sesji na nowo określiliśmy niektóre podstawowe założenia dotyczące pracy i odkładania działania, następny krok polegał na odkryciu negatywnych założeń leżących u podstaw tego zachowania u Klary. Poprosiłem ją, aby przez kilka dni rejestrowała, kiedy i dlaczego odkładała działanie, chcąc uświadomić jej, w jakich momentach jest najbardziej prawdopodobne występowanie negatywnych wzorów zachowań pod wpływem dawnych poglądów. Zauważywszy, że odkłada działanie, miała zachować czujność co do nawyku odkładania, aby wyeliminować wewnętrzny konflikt i niepokój.
Na podstawie zapisków w rejestrze Klara sporządziła listę najczęściej powtarzanych przez siebie stwierdzeń na swój temat. Wykorzystaliśmy je do stworzenia pozytywnych wyzwań, które miały je zastąpić i ponownie skupić jej uwagę na zadaniu do wykonania zamiast na pytaniach dotyczących jej zdolności lub wartości. Nadal czekało nas dużo pracy, która miała na celu odbudowanie poczucia pewności siebie u Klary i przygotowanie jej na negatywną opinię jej szefa. Kiedy Klara poznała strategię, która pozwoliła jej pozbyć się najgorszego krytyka, siebie samej, byliśmy w stanie zmniejszyć jej opór wobec władzy, obawę przed porażką, perfekcjonizm i obawę przed sukcesem. Korzystając z systemu Nawyk samodyscypliny, Klara pozbyła się obrazu siebie w roli osoby odkładającej działanie. Była w stanie skoncentrować się na swoich osiągnięciach i mocnych stronach, wewnętrznym dążeniu do uzyskania dobrej jakości, ciekawości intelektualnej i pragnieniu wprowadzania udoskonaleń w każdej sytuacji. Zapewniając sobie wewnętrzne źródło aprobaty, Klara uniezależniła się od zewnętrznych ocen na temat jego wartości i była w stanie rozpocząć pracę bez odkładania. Pozbyła się potrzeby odkładania działania i mogła zacząć myśleć, czuć się i działać jak człowiek czynu. ODKŁADANIE DZIAŁANIA TO NAGRODA Podczas pracy z tysiącami osób, które odkładają działanie, odkryłem, że jest jedna podstawowa przyczyna tego zjawiska: pozwala ono tymczasowo pozbyć się stresu. W przypadku Klary, która miała wiele ukrytych powodów, aby uciekać się do odkładania działania, umożliwiało to skuteczne zredukowanie lęku przed osądzaniem. Jak piszą dr Frederick Kanfer i Jeanne Phillips w książce Learning Foundations of Behavior Therapy, głównym powodem wykształcenia jakiegoś nawyku jest to, że nawet jeśli jest pozornie destrukcyjny, jak odkładanie działania, wiąże się z natychmiastową nagrodą. Odwlekanie powoduje zmniejszenie napięcia, oddalając nas od czegoś, co jest postrzegane jako nieprzyjemne lub przerażające. Im bardziej nieprzyjemna jest dla danej osoby praca, tym bardziej stara się ona znaleźć wytchnienie, unikając jej lub angażując się w przyjemniejsze zajęcia. Im częściej mamy poczucie, że niekończąca się praca pozbawia nas przyjemności związanych z wolnym czasem, tym bardziej będziemy jej unikać. W pewnym sensie uzależniamy się od nawyku odkładania działania jako metody umożliwiającej tymczasowe zmniejszenie niepokoju związanego z pewnymi zadaniami. Kiedy wykonanie zadania, które wydawało się nam konieczne, okaże się później niepotrzebne, mamy usprawiedliwienie i podwójną nagrodę za odkładanie działania. Postępowanie w ten sposób pozwala uporać się ze swoimi lękami, a także zaoszczędzić energię. Uczymy się, że w pewnych sytuacjach odkładanie działania jest rozsądne, i nawet zostajemy za to nagrodzeni. Zwykłe opóźnianie działania niesie ze sobą wiele korzyści i staje się wyuczonym sposobem rozwiązywania problemów: • Czasami odkładane nieciekawe zadanie zostaje dokończone przez kogoś innego.
• Odkładając wystarczająco długo decyzję dotyczącą jakiegoś zakupu, w rezultacie można się doczekać wyprzedaży lub tego, że coś wyjdzie z mody. • Często się zdarza, że odkładanie działania nie wiąże się z żadną karą; w rzeczywistości niemal każdy człowiek w dzieciństwie doświadczył uczucia znacznego niepokoju, kiedy był nieprzygotowany do sprawdzianu, a później wielkiej ulgi na wiadomość, że szkoła jest zamknięta z powodu nawałnicy lub strajku — w ten sposób ucząc się odkładania działania w nadziei, że podobny cud znowu się przydarzy. • Zostawiając sobie czas na ochłonięcie, można uniknąć poważnych kłótni z rodzicami, nauczycielami, przełożonymi i przyjaciółmi. • W przypadku trudnych decyzji rozwiązanie pojawia się samo, jeżeli zaczekamy na dodatkowe informacje lub okaże się, że okazje minęły. Zazwyczaj nas uczono, że odkładanie działania stanowi problem, a nie symptom problemu. Diagnoza, zamiast sprawić, że starania zostaną skierowane na wyjście z błędnego koła presji, strachu i odkładania działania, powoduje, niestety, tylko pogorszenie sytuacji, zrzucając na daną osobę winę za wybór tak groźnego nawyku. Specjaliści, przełożeni i przyjaciele mówią: „Musisz zadbać o lepszą organizację. Po prostu tak zrób”. Niewiele korzyści przynosi wypróbowanie dziesiątek harmonogramów i metod zmuszania się do pracy, ponieważ metody dotyczą odkładania działania i Ciebie jako osoby, która postępuje w taki sposób, zamiast przede wszystkim rozwiązać problemy, które doprowadziły do pojawienia się tego zjawiska. Identyfikowanie swojej wartości z pracą („Moja praca to ja”) powoduje naturalną niechęć do stawiania czoła problemom i podejmowania ryzyka bez mechanizmów obronnych. Jeśli wierzymy, że ocena naszej pracy to ocena nas samych, perfekcjonizm, samokrytycyzm i odkładanie działania stanowią konieczne środki ochrony. Przełożeni i członkowie rodziny, którzy obserwują u nas wahanie przed rozpoczęciem lub zakończeniem projektu, zachęcają nas, tworzą presję i zagrożenie — często w dobrej wierze — chcąc nas nakłonić do działania. Konflikt pomiędzy wewnętrznymi obawami przed porażką lub niedoskonałością a zewnętrznymi wymaganiami innych osób sprawia, że usiłujemy znaleźć ulgę przez odkładanie działania. Może to doprowadzić do powstania następującego zgubnego cyklu: Perfekcjonistyczne wymagania powodują —> obawę przed porażką —> ODKŁADANIE DZIAŁANIA —> samokrytycyzm —> niepokój i depresję —> utratę pewności siebie —>większą obawę przed porażką, która powoduje —> silniejszą potrzebę ODKŁADANIA DZIAŁANIA jako tymczasowego wyjścia. Zjawisko odkładania działania nie stanowi początku cyklu. Patrząc z perspektywy programu Nawyk samodyscypliny, pojawia się ono jako efekt perfekcjonistycznych albo obezwładniających wymagań i obawy przed niszczącym krytycyzmem i porażką, które mogą nastąpić nawet na skutek drobnych błędów. Od korzyści wynikających z odkładania zadań można się uzależnić, ucząc się takiego postępowania: 1. jako pośredniego sposobu na opieranie się presji wywieranej przez autorytety; 2. jako sposobu zmniejszenia obawy przed porażką, przez zapewnienie wymówki w przypadku rozczarowującego, mniej niż perfekcyjnego działania;
3. jako mechanizmu obrony w obliczu obawy przed sukcesem, przez powstrzymywanie się przed jak największym staraniem. Ponieważ poddajemy te podstawowe sposoby głębszej analizie, należy zwrócić uwagę, które z nich ujawniają ukryte przyczyny własnych wzorów odkładania działania. ODKŁADANIE DZIAŁANIA MOŻE BYĆ WYRAZEM NIECHĘCI Do odkładania działania możemy się uciekać, aby „wyrównać rachunki” z osobami mającymi władzę i stawiającymi nas w sytuacjach, w których wszystkie możliwości postępowania wydają się nieodpowiednie. Płacić rachunki albo iść do więzienia, nie jechać na wakacje albo stracić pracę — odkładanie działania w takich sytuacjach to odzwierciedlenie niechęci w stosunku do osób mających władzę, które sprawiły, że pojawił się dylemat bez możliwości pozytywnego rozwiązania. Człowiek czuje się jak ofiara, której życie jest kontrolowane przez inne osoby, ustalające reguły. Odmowę akceptacji reguł potwierdza mówienie o nieprzyjemnym zadaniu słowami mantry ofiary: „Muszę”. „Muszę zapłacić mandat za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Muszę przygotować prezentację do piątku. Ale gdybym był za to odpowiedzialny, nie zrobiłbym tego. Gdybym był wszechmogący, nie byłoby mandatów za nieprawidłowe parkowanie”. Człowiek ma poczucie, że jako bezsilna ofiara nie może się jawnie buntować, ponieważ wiązałoby się to prawdopodobnie z konsekwencjami (gniew i kara), a także utratą dodatkowych korzyści związanych z rolą ofiary (przekonanie o własnej racji i męczeństwo). Odwlekając działanie, czasowo pozbawiamy osoby mające władzę ich mocy. Opór można stawiać przez opóźnianie wykonywania zadań i angażowanie się jedynie połowicznie. W przypadku osób, które znajdują się na pozycji podrzędnej w stosunku do kogoś — studentów, podwładnych, szeregowych w wojsku — odkładanie działania może stanowić najbardziej bezpieczną metodę poznania smaku władzy i kontrolowania swojego życia. Przykuci do łóżka pacjenci, którzy wydają się całkowicie bezradni w porównaniu do pracowników szpitala, rzadko mają możliwość przejęcia kontroli nad swoim życiem. Szukając niegroźnego sposobu wyrażenia swojej osobowości w poddanym kontroli środowisku szpitalnym, odwlekają przyjmowanie lekarstw, narzekają najedzenie i „odmawiają wykonywania zaleceń lekarzy”. Wiadomo, że pracownicy przy taśmie montażowej i administratorzy na najniższym szczeblu hierarchii w branży przemysłowej okazują opór wobec apodyktycznych menedżerów, spowalniając pracę, nie okazując inicjatywy i szczegółowo wykonując polecenia, a nawet sabotując produkcję.
Łukasz, pięćdziesięciopięcioletni kierownik produkcji w firmie wytwarzającej płyty CD, odkładał działanie, aby zmniejszyć różnice, które dostrzegał pomiędzy sobą a swoim menedżerem. Kilka razy pominięto go podczas awansów i na przestrzeni lat Łukasz stał się rozgoryczony, ponieważ młodsi ludzie awansowali, podczas gdy wydawało się, że jego przeznaczeniem jest pozostanie na tym samym stanowisku. Nie zdawał sobie sprawy ze swojego gniewu na Bernarda, menedżera fabryki, ale wiedział, że nie może w bezpośredni sposób wyrazić swoich uczuć ze względu na obawę przed „wybuchnięciem, wygarnięciem menedżerowi, co o tym myśli, a następnie utratą pracy”. Czuł, że nie ma wyjścia, i znalazł tymczasowe rozwiązanie problemu, które polegało na odkładaniu działania i stanowiło pośredni wyraz niechęci i przejaw władzy. Nie będąc do końca świadomy swojego działania, Łukasz zaczął lekceważyć prośby Bernarda o raporty i rozliczenia. „Zapominał”, „kładł w niewłaściwym miejscu” i „czuł się chory”, kiedy go proszono o wykonanie jakiegoś zadania dla przełożonego. Wydawało się, że przyczyny jego problemów tkwią w odkładaniu działania i lenistwie, ale stanowiły one jedynie powierzchowne próby poradzenia sobie z głęboką niechęcią i urazą. Łukasz miał poczucie bezsilności i utkwienia w miejscu — był zbyt stary, aby szukać innej pracy, i musiał pozostać w firmie, nie ujawniając swojej opinii na temat niesprawiedliwości. Podczas zastosowania narzędzi programu Nawyk samodyscypliny w przypadku Łukasza najtrudniejsze było zwiększenie poczucia odpowiedzialności i porzucenie roli ofiary. Podjąwszy świadomą decyzję o pozostaniu w pracy do emerytury, Łukasz zgodził się, że rozsądne było zakwestionowanie jego komunikatu ofiary („Muszę”) przez codzienne dokonywanie bardziej odpowiedzialnych wyborów. To była nadal jego praca i wierzył, że ma umiejętności umożliwiające jej odpowiednie wykonywanie — w rzeczywistości lepiej niż jakikolwiek inny pracownik. Odkrył, że jego zachowanie zaczęło stanowić potwierdzenie negatywnej opinii menedżera na jego temat. Łukasz wykonał serię kroków: zaczął z sobą rozmawiać, stosując słowo „wybieram”, przejął większą odpowiedzialność za swoją pracę i porzucił rolę ofiary, która jedynie wykonywała polecenia przełożonego. Próbując zmienić kierunek bezproduktywnej walki, Łukasz zaczął skutecznie wyznaczać cele, uwzględniając swoją pozycję w firmie, zamiast fantazjować o tym, jakie stanowisko powinien zajmować. Trudno mu było przyznać, że to Bernard jest jego zwierzchnikiem i może mieć wpływ na jego pracę; zaprzeczanie temu powodowało, że długo uczestniczył w męczącej i nieprzyjemnej walce. Menedżer i Łukasz nie zostali ponownie przyjaciółmi, ale nie musieli być wrogami. Łukasz był zdecydowany to okazać poprzez nastawienie mówiące: „Jestem tutaj, aby poprawić jakość twojej pracy, a nie po to, żeby ci wchodzić w drogę”. Po raz pierwszy od trzech lat zaczął się nawet witać z Bernardem. Ku zaskoczeniu Łukasza, w ciągu miesiąca od czasu, gdy postanowił porzucić rolę ofiary, przełożony dostrzegł jego inicjatywę i zmianę nastawienia. Obecnie uważa Łukasza za jednego z najbardziej zaufanych pracowników, a Łukasz czuje, że ma wpływ na zmiany w swoim środowisku pracy i swoje uczucia. Odkładanie działania nie jest już problemem, ponieważ pozbył się ukrytej niechęci i bezsilności. Oczywiście inne osoby często mogą mieć wpływ na danego człowieka i jego pracę, a nawet próbować osądzać jego pracę i umiejętności. Nigdy jednak nie mogą sprawić, że stanie się on ofiarą albo zacznie odkładać działanie. To może zrobić tylko on sam. ODKŁADANIE DZIAŁANIA JEST CZĘSTO STOSOWANE W OBAWIE PRZED PORAŻKĄ
Człowiek, który wyznacza sobie niezwykle wysokie standardy działania i odnosi się krytycznie do swoich błędów, będzie musiał się bronić przed ryzykownymi projektami, które wiążą się z wysokim prawdopodobieństwem porażki. Perfekcjonizm i samokrytycyzm to w rzeczywistości główne przyczyny obawy przed porażką. Wszystkim ludziom zdarza się, że nie osiągają pewnych celów, co może prowadzić do rozczarowania i być przykre. Porażka jest jednak dla perfekcjonisty jak drobne zadraśnięcie dla hemofilika. Zdrowej osobie nie wydaje się niczym wielkim, ale może być śmiertelna dla kogoś, kogo system jest nadmiernie wrażliwy. Perfekcjonista jest nawet bardziej wrażliwy na porażkę, ponieważ ocena jego pracy jako „przeciętnej” jest dla niego jednoznaczna z oceną jego samego jako „nieudacznika”. W skrajnych przypadkach perfekcjonizmu nie ma rozróżnienia pomiędzy osądem pracy danej osoby i jej poczuciem wartości. Potrzeba odkładania działania jako ochrona przed krytyką i porażką jest szczególnie silna w przypadku tych ludzi, którzy mają poczucie, że musi im się udać osiągnięcie jednego konkretnego celu, i nie dopuszczają innych możliwości. Osoby, które czerpią poczucie swojej tożsamości z wielu dziedzin, są bardziej odporne, kiedy coś im się nie udaje w jednej z nich. Na przykład jest bardziej prawdopodobne, że zawodowy tenisista będzie zdenerwowany z powodu przegranego meczu niż amator, dla którego tenis to jedno z wielu zajęć w tygodniu. Badania psychologa z Yale, Patricii W. Linville, dowiodły, że im bardziej złożony i zróżnicowany jest charakter poczucia własnego ja, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że u danej osoby pojawi się depresja z powodu stresu dotyczącego jednej dziedziny, ponieważ będzie miała „niedotknięte porażką dziedziny życia, które mogą działać jak bufory”. Osoba podatna na stres i odkładanie działania mówi: „Ten projekt to ja. Mój przełożony albo klient musi być z niego bardzo zadowolony albo będę się czuć odrzucony jako osoba. Jeśli dzisiaj nie przeprowadzę dziesięciu transakcji sprzedaży, jestem nieudacznikiem. O tym, czy w życiu jestem zwycięzcą czy nieudacznikiem, zadecyduje powodzenie tego projektu”. Jeżeli praca nabiera tak wielkiego znaczenia jak określenie wartości człowieka i jego szczęścia w przyszłości, stres jest nieunikniony. Aby zmniejszyć niepokój i zlikwidować powiązanie samooceny z wygraną w meczu tenisa, powodzeniem na egzaminie lub odpowiednim wykonaniem zadania, potrzebna jest jakaś forma ucieczki. W tak kłopotliwym położeniu odkładanie może posłużyć jako opóźnianie działania i metoda porzucenia perfekcjonizmu. Odwlekając rozpoczęcie pracy, nie można się starać jak najlepiej jej wykonać, więc krytyka lub porażka nie będą osądem na temat rzeczywistego oblicza człowieka ani jego największych starań. Opóźnianie podjęcia decyzji powoduje, że zostaje ona podjęta przez kogoś innego i dana osoba nie ponosi odpowiedzialności, jeżeli cokolwiek jest nie w porządku. Niepokój związany z oceną i odkładanie działania sprawiły, że Elżbieta była nieszczęśliwa w życiu. Podczas recitalu fortepianowego, egzaminu, rozmowy kwalifikacyjnej czy też prezentacji na spotkaniu Elżbieta czuła się tak, jakby tysiąc razy umierała. Same myśli o najmniejszym nawet błędzie powodowały, że godzinami, a często całymi dniami odczuwała panikę i niepokój. Została wychowana w rodzinie wielkich, charyzmatycznych osób odnoszących sukcesy. Na drzewie genealogicznym wszędzie widniały tytuły: dr med., dr, mgr zarządzania, dr prawa, mgr nauk społecznych, mgr nauk ogólnych, wszystkie uzyskane „w najlepszych szkołach”. Miała poczucie, jakby pracowała w szklanej kuli, a tysiące oczu krytycznie analizowało i osądzało jej każdy ruch.
Elżbieta zaakceptowała wynikającą z dobrych intencji presję, że musi być perfekcyjna i nigdy nie może popełnić błędu. Ten perfekcjonizm z kolei powodował, że przestawała działać w kluczowych momentach, i w końcu przez odkładanie działania unikała jakiejkolwiek sytuacji, w której mogłaby zostać oceniona. Kiedy po raz pierwszy zapytałem Elżbietę o jej poczucie wewnętrznej wartości, oniemiała. „Jak wartość może być wewnętrzna? — zapytała. — Skąd ma pochodzić, jak nie z tego, co robię?”. Zapytana o osoby o mniejszych zdolnościach niż ona sama, musiała przyznać, że były one wartościowe i zasługiwały na szacunek, mimo że nie mogły osiągnąć takich wyników jak ona, ale sprawiało jej trudność zachowanie równej wspaniałomyślności w stosunku do siebie. Aby uniknąć odkładania działania, musiała zawrzeć z samą sobą umowę, zgodnie z którą za każdym razem, gdy popełniała błąd, miała sobie przypomnieć o własnej wartości, szybko sobie wybaczyć brak doskonałości i szybko zacząć od nowa. Innymi słowy, Elżbieta nauczyła się akceptować siebie jako istotę doskonale ludzką. ODKŁADANIE DZIAŁANIA JEST CZĘSTO STOSOWANE W CELU POWSTRZYMANIA OBAWY PRZED SUKCESEM Obawa przed sukcesem wiąże się z trzema podstawowymi zagadnieniami: 1. Człowiek staje w obliczu konfliktu pomiędzy wyborem nie do przyjęcia: rozwój albo przyjaciele. 2. Pomyślne zakończenie projektu oznacza stawienie czoła pewnym nieprzyjemnym działaniom związanym z sukcesem, takim jak przeprowadzka, poszukiwanie nowej pracy lub splata kredytów studenckich. 3. Sukces oznacza rozwój w miarę rosnących wymagań i obawę przed ostateczną porażką kiedyś w przyszłości. Konflikt. Kiedy sukces kariery powoduje konflikt w naszych związkach, odkładanie działania może stać się próbą zapewnienia łączności z dwoma diametralnie różnymi światami. Nie chcąc wybierać żadnego z nich, próbujemy osiągnąć kompromis, spędzając czas z przyjaciółmi — czasami niechętnie — podczas gdy w pracy odkładamy działanie i tłumimy pragnienie sukcesu. Jedna z najbardziej zdradzieckich form obawy przed porażką może się ujawnić poprzez podświadome bezcelowe zachowanie. Dążenie do sukcesu wiąże się z wyznaczeniem celu, określeniem jego priorytetu jako „wysoki”, a następnie poświęceniem czasu i energii na jego osiągnięcie. Ponieważ wymagania dotyczące czasu i uwagi stają się większe, przyjaciele i rodzina mogą zacząć się odnosić z niechęcią do ambicji i sukcesów danej osoby. Jest możliwe, że będą postrzegać zaangażowanie w projekty o wysokim priorytecie jako oznakę mniejszej dbałości o nich oraz zagrożenie dla relacji z nimi. Często wydaje się, jakby mówili: „Wybieraj: ja albo kariera”. Jak to ujął mój klient: „Nauczyłem się, że mamy więcej przyjaciół, jeśli nie dajemy im powodów do zazdrości”. Jeśli okaże się, że zachodzi konflikt pomiędzy wsparciem przyjaciół i rodziny oraz sukcesem osobistym, pojawia się poważny dylemat.
Umiejętność szybkiego i łatwego radzenia sobie z testami nie przysporzyła Dorocie sympatii kolegów szkolnych. Zamiast świętować powtarzające się sukcesy Doroty, woleli rozmawiać o tym, jaki trudny był test. Nie doceniali również tego, że była ulubienicą nauczycieli. Sprzeczne uczucia i odkładanie odrabiania prac domowych były pierwszymi oznakami świadczącymi o tym, że Dorota zaczynała się wycofywać, aby zyskać popularność. Nie mogła w otwarty sposób sabotować swojego działania, ale je odkładała, próbując uniknąć przykrości związanych z wykluczeniem z życia towarzyskiego z powodu sukcesów. Do momentu wejścia w dorosłość Dorota nauczyła się, że sukces wiąże się też z pewnymi niedogodnościami. Chociaż nie zawsze można go uniknąć, należy go traktować ostrożnie. Wczesne doświadczenia nauczyły Dorotę obawy przed konkurencją — nie dlatego, że mogła przegrać, ale dlatego, że wygrana mogła przyjść jej zbyt łatwo. Było dosyć dziwne, że bystra i wysportowana Dorota miała trudności z utrzymaniem przyjaźni w szkole podstawowej i średniej. Inaczej było jednak na studiach. Czuła się tam bardziej akceptowana. Była wśród studentów, którzy mogli z nią rywalizować na jej poziomie, a niektórzy stwarzali nawet wyzwania, aby sprawdzić jej możliwości. Uczelnia zapewniła jej wielką szansę uzyskania akceptacji swoich osiągnięć. Okazało się jednak, że Dorota trafiła do tej samej grupy co jej nowy chłopak. Wzbudziło to w niej znaczny niepokój. Obawiała się zagrożenia dla swojej nowej przyjaźni z Pawłem. Kiedy się dowiedziała, że za pierwsze zadanie dostała szóstkę, szybko poprosiła profesora o obniżenie oceny do piątki, aby nie mieć wyższej oceny niż jej chłopak — który dostał tylko piątkę — i tym samym mu nie zagrozić. Na szczęście zarówno profesor, jak i chłopak Doroty chcieli wspierać jej sukcesy. Musiała się nauczyć wiary w prawdziwą przyjaźń osób, które były zainteresowane jej rozwojem, nawet jeśli z powodu zazdrości odwrócili się od niej inni. Dorota musiała się również nauczyć trudnej sztuki wyboru pomiędzy pełnym wysiłkiem, z którym wiązało się prawdopodobieństwo sukcesu, a popularnością wśród tych, którzy woleli, gdy odnosiła mniejsze sukcesy. Dowiedziała się, że odkładanie działania stanowiło dogodny sposób wyrażania sprzecznych uczuć związanych z tą decyzją. Kiedy zaczęła stawiać czoła możliwym (i wyimaginowanym) konsekwencjom sukcesu, była w stanie szybko podejmować decyzje dotyczące pracy i nie musiała się dłużej uciekać do odkładania działania. Okoliczności, które zniechęcają. Prawdopodobnie częściej spotykana obawa przed sukcesem pojawia się, gdy wiadomo, że ukończenie konkretnego projektu będzie miało dodatnie i ujemne strony oraz spowoduje zarówno zyski, jak i straty. Kiedy kończy się dany etap kariery lub edukacji, w firmie lub w szkole może nastąpić stagnacja. Pojawia się opór przed opuszczeniem tego, co znane, na rzecz tego, co nieznane. Pojawia się on także po odejściu ze stanowiska, którego wymagania spełniało się w takim stopniu, że zapewniło to awans na nową posadę, na której z kolei trzeba zacząć od nowa niezręczną i ryzykowną drogę nowicjusza.