domcia242a

  • Dokumenty1 801
  • Odsłony3 287 192
  • Obserwuję1 919
  • Rozmiar dokumentów3.2 GB
  • Ilość pobrań1 957 381

Carmen Jenner - Sugartown 02 - Enjoy Your Stay

Dodano: 8 lata temu

Informacje o dokumencie

Dodano: 8 lata temu
Rozmiar :887.0 KB
Rozszerzenie:pdf

Moje dokumenty

domcia242a
EBooki przeczytane polecane

Carmen Jenner - Sugartown 02 - Enjoy Your Stay.pdf

domcia242a EBooki przeczytane polecane Carmen Jenner
Użytkownik domcia242a wgrał ten materiał 8 lata temu.

Komentarze i opinie (0)

Transkrypt ( 25 z dostępnych 241 stron)

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Carmen Jenner – Sugartown 02 – Enjoy Your Stay Tłumaczyła: Eiden // http://chomikuj.pl/Eiden Betowała: Joselinka // http://chomikuj.pl/Joselinka 1

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Rozdział 1 Pewnego dnia zabiję Jacksona Rowe'a. Siedziałam i obserwowałam jak pożera płatki, aż olśniło mnie, iż wyglądał jak wielbłąd: duży, głupi i zabawny do jeżdżenia. Jackson przyłapał mnie na gapieniu i puścił mi oczko, zanim wysiorbał resztkę mleka z miski. Może zabiję go pod prysznicem? Ale wtedy byłby nagi i z całą pewnością poślizgnęłabym się i upadła na jego gigantycznego penisa, i chociaż moje ciążowe hormony nie miałyby nic przeciwko, to ja i tak nadal byłabym popieprzona. - Co dzisiaj robisz, Mamuśko?- zapytał, wrzucając miskę do zlewu. Boże, jak ja chciałam, aby przestał mnie tak nazywać. Było to dziwne. Dziwne, ale i tak mnie podniecało. Dobra, wszystko mnie ostatnio podniecało, ale winiłam za to diabelskie nasienie. Było tak, że gdy tylko Jackson Rowe - seryjna męska zdzira i wszech strona mojego żywota - dowiedział się, że jestem w ciąży, to ciągle przypominał sobie, że byłam skalanym towarem nazywając mnie Mamuśką, tak aby trzymać przy sobie łapy. Cóż, wal się Panie Wciąż Mogę Się Pieprzyć Bo Nie Rośnie We Mnie Życie. Pieprz się przez całą drogę do piekła. Każdy kij ma dwa końce. 2

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka - Hmm, nic wielkiego. Pomyślałam, że może posiedzę w domu, walnę bikini woskiem i wypróbuję swój nowy wibrator - oczy Jacksona rozszerzyły się, jego ramiona zesztywniały i kubek z kawą wysunął się z jego palców, rozbijając się na podłodze z głośnym trzaskiem. Aromatyczna, czarna kawa rozlała się na drewnie. Pachniała tak dobrze, że chciałam się rzucić na czworaka i zlizać ją jak kot rozlane mleko. Przez chwilę patrzył się tylko na mnie i oblizał wargi, aż wystrzelił do akcji, wyciągając ze zlewu ścierkę i wycierając bałagan, zanim ostrożnie podniósł kawałki swojego ulubionego kubka. Ukryłam chichot za swoją herbatą z mięty pieprzowej.- A ty, Jackarse1 ? Zmrużył oczy, gdy użyłam swojego zdrobnienia dla niego. Nienawidził go tak samo jak ja swojego. - Idę do fryzjera - urwał, bo wiedział, że ja wiedziałam, iż przespał się z tą puszczalską fryzjerką i z jakiegoś powodu myślał, że zrobi mi się przykro. Holly Harris nie smuciła się. Była jak pięćdziesiąt różnych odcieni wkurzenia, ale nie była smutna. Jackson z całą pewnością nie otrzyma reakcji jakiej oczekiwał. Nowe wieści, Jackarse: to żadna cholerna tajemnica, że jesteś gigantyczną zdzirą. Dave, celnik, nawet ochrzcił pieprzonego drinka na jego cześć: Specjalność Jacksona Rowe'a, który otworzył więcej nóg niż założyciele barów od 1987. Leniwy uśmiech wkradł się na jego twarz, aż wyszczerzył się szerzej niż cholerny kot Cheshire. - A potem może skoszę trawnik. Cholera. Koszenie trawnika oznaczało spoconego Jacksona i to w dodatku bez koszulki. Mój środek zacisnął się z tęsknoty. I zaróżowiały mi policzki. 1 Jackarse, jackass – dupek ;) 3

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Drań. Pisk mojego przesuwanego krzesła na deskach sprawił, że zacisnęłam zęby, gdy wstałam i włożyłam kubek do zlewu. Oczywiście, jako że Jackson był kretynem, to nie odsunął się, przez co otarłam się ramieniem o jego rękę, gdy wypłukałam naczynia po śniadaniu. - Cóż, nie naciągnij sobie niczego. - Ty też - puścił mi oczko i wyniósł swój pewny siebie, ale za to niezwykle seksowny tyłek z kuchni. Opadłam na szafkę obok zlewu, ściskając razem uda, aby nieco ulżyć napięciu. Boże, gdyby nie był takim wrzodem na dupie, to powaliłabym go na ziemię i ujeżdżała ten jego seksowny tyłeczek na podłodze. Kilka godzin później siedziałam na kanapie, wpatrując się w ten idealny tyłek, gdy przesuwał kosiarkę po trawniku. Popijając lodowatą lemoniadę ze schłodzonego kubka, krzywiąc się, gdy kropelki spłynęły po moich zbielałych knykciach i skapnęły na moje gołe uda. Zbliżył się, kierując w stronę werandy i uśmiechając tym swoim głupim, durnowatym uśmiechem. Boże, pewnie 4

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka wyglądałam jak piekło; a już z pewnością się tak czułam. Z czego do cholery tak się cieszy? Wyłączył kosiarkę i ruszył w moją stronę. - Aww, przyniosłaś mi picie? - Ha! Nigdy w życiu, panie. To jedyna rzecz jaką przełknęłam od śniadania i nie dostaniesz ani jeden kropelki. - Daj spokój, Hols, nie chcesz, abym spróbował? - Brzmisz jak Elijah. Chcesz, abym spróbował twoje ciasto? Fuj! Jeszcze jedna noc z nimi, a wyrwę te drzwi i zwymiotuję na nich. - Mmm, seksowne. - Dzięki temu zaoszczędzimy sobie przemalowania. Przysięgam na Boga, że jeżeli jeszcze raz usłyszę jak posuwa ją przy ścianie, to kogoś uduszę. Pewnie ciebie, bo tylko ty jesteś wystarczająco blisko, abym się na ciebie zatoczyła. - Holly, jeżeli przyjdziesz zobaczyć mnie w środku nocy, aby udusić mojego kutasa swoją pięścią, to obiecuję ci, że nie tylko Ana będzie krzyczeć. - Zamknij się, ty świnio - powiedziałam, przyciskając kubek chłodzący do piersi. Zimno sprawiło, ze moje sutki stwardniały pod podkoszulkiem aby się przywitać. Wzrok Jacksona natychmiast przesunął się niżej i zwilżył swoje wargi, zanim zaczął się gapić na moje cycki jak skończony dupek.- Myślałam, że miałeś pójść do fryzjera. - Bo pójdę, tylko chciałem, aby najpierw wróciły gołąbeczki, to wszystko. - Więc nie zostałeś tu dlatego, aby przyłapać Holly Harris na podglądaniu? - Ha! Bardziej wolałem się upewnić, że twój kościsty tyłek się nie przewróci i nie zepsuje czegoś, gdy będziesz próbowała się podnieść. 5

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka - Nie potrzebuję cholernej opiekunki, Jack. Jestem w ciąży, a nie inwalidką. - Nie wkurzaj się na mnie, młoda, pyskata dziewucho. To nie ja nie mogę utrzymać się w pozycji pionowej przez większość dnia. A teraz daj mi ten napój - wyciągnął rękę, jakbym faktycznie zamierzała mu go dać. Jasne.- Jest upalnie. - Nie! Przynieś sobie swój. - Daj mi napój, Holly. - Nie. - W porządku. Nie chciałabyś tego, ale nie zostawiasz mi wyboru - Jackson wstał i ruszył ku mnie. Jego usta wykrzywiły się w tym zarozumiałym uśmieszku, który strasznie mnie wkurzał. Usiadł obok mnie, pochylił się w moją stronę i szepnął.- Ostatnia szansa. I owszem, powinnam podać mu tą głupią lemoniadę, ale część mnie naprawdę, naprawdę chciała zrobić co zrobi. Posłałam mu wyzywające spojrzenie i pokręciłam głową. Jack uśmiechnął, a potem wyciągnął rękę i odgarnął mi kosmyk włosów za ucho. Byłam tak całkowicie wytrącona przez czułość tego gestu, że nie zareagowałam tak jak powinnam, kiedy chwycił moją głowę w obie dłonie i pochylił się bliżej. Oblizałam usta. Moje piersi praktycznie falowały z podekscytowania, a dodatkowo oddychałam zbyt szybko i zdecydowanie za wcześnie. Jack spojrzał na mój biust, rozchylił usta, a jego język wysunął się podobnie jak mój - a potem wytarł swoją całą spoconą głowę w moją twarz i tułów. Byłam pokryta potem Jacksona - i Boże pomóż mi, bo pachniał tak dobrze, że chciałam go zlizać z jego skóry, a potem ze swojej, ale głównie z jego. 6

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka - Nie zrobiłeś tego!- odepchnęłam go, zachowując się, jakbym nie chciała znaleźć się pod jego dużym, spoconym ciałem. Co ja bym oddała za dmuchaną lalkę stworzoną na wzór Jacksona-Rowe'a. I wiem co sobie myślicie: po co uciekać się do lalki, skoro miało się go prawdziwego, ale to był Jakcson-pieprzony-Rowe, ludzie. Wkurzał mnie i podniecał o każdej możliwej porze dnia.- Jesteś obrzydliwy. - Powinnaś dać mi spróbować, Hols. - Spróbowałeś dwa lata temu. Wróciłeś do Tenterfield i już nigdy się nie odezwałeś. Dobra, może jednak było mi przykro... kiedy okazja tego wymagała. Na chwilę uniósł wysoko brwi, a potem zakrył zdziwienie uśmieszkiem, przeczesując spocone włosy. Spocone włosy za które chciałam ciągnąć, gdy wepchnęłabym jego twarz między swoje nogi. Cholerne hormony. - Huh. - Huh co? - Cóż, po raz pierwszy od miesięcy wspomniałaś o naszym pieprzeniu. Unikałaś ze mną rozmowy na temat seksu. - Nie, nieprawda. - Prawda. - Nieprawda. Przysunął się bliżej, tak blisko, że poczułam ciepło promieniujące z jego ciała i słodki zapach jego potu i słońca na jego skórze. - Chcesz to zrobić jeszcze raz, prawda? - O mój Boże, dasz wreszcie spokój, proszę? Uprawialiśmy seks z jakieś dwa razy. - Hols, może i uprawialiśmy seks przy dwóch oddzielnych okazjach, ale 7

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka pamiętam, że wypełniłem twoją idealna cipkę więcej niż dwa razy. - Doprawdy?- skrzywiłam się i udawałam, jakby moja wagina nie spłonęła na to drobne przypomnienie.- Huh. To dopiero musiało być bardzo niezapomniane. - Ach, łamiesz mi serce, kochanie - zakpił, pocierając sobie środek spoconego torsu. Jego długie place musnęły jego jeden sutek, czemu przyglądałam się uważnie. Zbyt uważnie. Czego Jackarse był bardzo świadom- Obydwoje wiemy, że znowu jesteś tego złakniona, kochanie i to tylko kwestia czasu, kiedy zaczniesz się prosić. - Jedyne czego teraz łaknę, to gorący prysznic po tym jak oznaczyłeś mnie swoim zapachem. Praktycznie czuję, jak mnożą się na mnie wszy i szukają dziury do inwazji. - Och, dobrze pamiętam twoje dziurki. Pokręciłam głową. - Jesteś kompletnie beznadziejny. - A ty całkowicie podniecona - puścił mi oczko i zszedł ze schodów.- Miłego prysznica, kochanie. Naprawdę. Pewnego dnia naprawdę zabiję Jacksona Rowe'a. 8

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Rozdział 2 Zaparkowałem za motocyklem Cade'a i przesunąłem dłonią po szyi, aby 9

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka pozbyć się nadmiaru ściętych włosów. Czterdzieści minut w Salonie Sugar Cuts było jednym z najdziwniejszych doświadczeń w moim życiu. Moja fryzjerka, Chantal, wyglądała spektakularnie: była śliczną blondynką, miała sztuczne cycki - ale hej, nie skarżyłem się na to - i zajebiste nogi i owszem, zaliczyłem ją, gdy tylko przeprowadziłem się do miasta, ale miała dzieciaka, a budzenie się z sześciolatkiem gapiącym się następnego ranka na mój wzwód pod pościelą, było wystarczającym powodem, abym tego więcej nie robił. Nigdy. Chantal lubiła flirtować. Była również wścibską suką, gdy chodziło o moje życie seksualne, ale na wspomnienie Holly tak mocno trzaskała nożyczkami po mojej głowie, że bałem się iż zrobiła mi kolejną dziurkę na kolczyk. I ta, owszem. Nie byłem idiotą. Widziałem, jak moje odbicie rozpromieniło się, gdy zacząłem o niej mówić. Nie wiedziałem dlaczego do cholery moja twarz rozciągnęła się w zacofanym uśmieszku Brady'ego Buncha na wspomnienie imienia tego problematycznego stworzenia, ale tak było. Holly zawsze była jak choleryczka w worku. Nawet gdy nie miała doświadczenia i nie wiedziała co robić, to ta dziewczyna pieprzyła się tak, jakby miała wygrać złoto dla Australii. W ciągu lat myślałem o niej kilka razy - kiedy waliłem sobie konia, kiedy widziałem jak jakaś diablica kogoś atakowała, albo co dziwne, kiedy oświadczyłem się swojej jedynej byłej dziewczynie. Taa, jak bardzo to było popieprzone? Hej, Chelcie, daj mi włożyć ten drogi kamień na twój palec, kiedy myślę o pieszczeniu palcami inną dziewczynę. Po tym Chelc i ja nie byliśmy ze sobą długo i nie, wiem co sobie myślicie, ale to nie dlatego, że nie mogłem zapomnieć o Holly. To znaczy, nie widziałem tej dziewczyny od lat. Nie od czasu, kiedy odwiedziłem z mamą wujka Boba i Holly - wtedy osiemnastoletnia - wyciągnęła mnie z przyjęcia i pozwoliła mi siebie pochylić nad Harleyem Boba. 10

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Chelcie i ja nie byliśmy stworzeni dla siebie. Chciała założyć rodzinę, a ja nie byłem na to gotów. Kochałem ją, ale w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, że nie kochałem jej na tyle, aby utrzymać to co mieliśmy, tylko na tyle, aby dać jej odejść. Wchodząc do środka, usłyszałem, że mojej kuzyneczce i jej chłopakowi nie zajęło dużo czasu, aby wpadli w swoją zwykłą rutynę. Innymi słowy, pieprzyli się do nieprzytomności po całym domu. Ta dwójka naćpała się viagrą czy coś, bo taka ilość seksu nie mogła być naturalna. A ja jestem facetem, który lubi mnóstwo seksu. Nadrabiają stracony czas? Kurwa, nie! Już to zrobili, a nawet więcej. Podniosłem parę koronkowych majtek, mając nadzieję, że należały do Holly, a nie do mojej młodszej kuzynki i rzuciłem je w stronę kosza. Ktoś inny mógł to zrobić, ale czy byłem rodziną czy nie, to po prostu było niesmaczne. Potem wyciągnąłem z lodówki karton soku i wszedłem do salonu. Holly spała na kanapie. Podczas snu wyglądała strasznie spokojne, a nie jak pyskata gówniara, która uwielbiała dręczyć mnie w każdej wolnej chwili. Ostrożnie podniosłem jej wyciągnięte nogi i usiadłem, opierając jej łydki na swoich kolanach. Cholera, uwielbiam te krótkie spodenki jakie ma na sobie. Miałem nadzieję, że koleś który je wymyślił, to umarł szczęśliwie, otoczony przez piękne kobiety z połową odkrytych tyłeczków. Holly jęknęła i wyszeptała moje imię i przez chwilę myślałem, że naprawdę się do mnie odezwała, ale potem wsunęła rękę między nogi. Rozchyliła wargi i jęknęła przenikliwie. A mój kutas jest bardziej twardy, niż w ciągu ostatnich miesięcy. Ścisnąłem sobie krocze, starając ulżyć wzwodowi jaki mi wyskoczył, bo byłem trzydzieści sekund od przerzucenia przez kanapę i zerżnięcia jej tak mocno, że chodziłaby zabawnie przez tydzień. Przesunąłem tyłek na kanapie, aby powstrzymać swoje jaja od schowania się w mojej piersi. 11

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Holly obudziła się i posłała mi brudne spojrzenie. - Są tu jeszcze dwa fotele, dupku - wymamrotała i zamknęła oczy. Miała rację. Był fotel Elijaha, na którym już nigdy nie zamierzałem usiąść po wydarzeniu z Palcówką podczas filmowej nocy i nowy fotel, na którym także już nigdy nie siądę, bo byłem pewien, że na nim też doszli. - Taa, ale lubię być blisko ciebie - puściłem jej oczko, a potem, dlatego że byłem kompletnym dupkiem, który nie mógł się powstrzymać, powiedziałem.- Czy ty właśnie miałaś o mnie mokry sen? - Nie schlebiaj sobie, Jackarse, przez te ciążowe hormony wszystko jest popieprzone, a ty przyprawiasz mnie tylko o koszmary. Przewróciłem oczami i opróżniłem karton z reszty soku. - Nazywaj to jak chcesz, kochanie, ale zdecydowanie powiedziałaś moje imię. A potem jęknęłaś i wsunęłaś dłonie w swoje spodenki. Jestem pewien, że miałaś mokry sen ze mną w roli głównej. - Jeżeli zaraz się nie zamkniesz, to wszystko co ci zostanie to sny, bo to twoje ukochane samouwielbienie zdmuchnie pewną część twojej anatomii. - On nie wygina się w tą stronę. To tak samo, jakby próbowało się obciągnąć samemu sobie. To fizycznie niemożliwe; wierz mi, próbowałem. - Oczywiście, że tak - westchnęła i zerknęła na moje włosy.- Tak nawiasem, to ładna fryzura. - Taa, Chantal naprawdę zna się na rzeczy. - Znowu ta zdzira ze sztucznymi cyckami, taa? Wzięła cię na swoim krześle? - Naprawdę chcesz, abym na to odpowiedział? - Nie, nie chcę. Z sypialni dobiegł głośny jęk i Holly zakryła sobie uszy. 12

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Jęknąłem i powiedziałem: - Myślałem, że w brudnych weekendach chodziło to, że pieprzy się do nieprzytomności, a po powrocie do domu będzie się zbyt zmęczonym, aby dalej się rżnąć. Zaczynam myśleć, że życie tej dwójki jest jak jedno wielkie porno. - Ha! I to wyszło ad faceta, który w ciągu ostatnich trzech miesięcy każdej nocy sypiał z inna kobietą w Sugartown. - Zamknij się, kochanie, albo będziesz moim kolejnym podbojem. - Już tam byłam - wykonała ręką leniwy gest, który wskazał na mnie całego.- I zrobiłam wszystko. - Nie wszystko, kochanie - trzepnąłem w jej stopę i się zaśmiałem. - Jacksonie Rowe, wstrzymywałeś się przede mną? - Och, moje ruchy wstrząsną twoim światem, kochanie. - Taa, ale teraz mógłbyś ruszyć swój tyłek i pozwolić mi dalej spać, proszę? - Zjadłaś coś dzisiaj? - Nie. Zamierzałam zrobić sobie kanapkę, ale zrobiło mi się niedobrze przez zapachy z lodówki. Więc jedzenie zeszło na dalszy plan. - Hols, musisz jeść. - Taa, powiedz to temu małemu skoczkowi w mojej pochwie. Najwyraźniej on lubi żywić się krwią potępionych. - Daj spokój. Zrobię ci jajka. - Naprawdę?- uśmiechnęła się i cholera by wzięła, jeśli nie poczułem się jak prawiczek w burdelu.- Z tostami? - Z tostami. - I herbatą? - I herbatą. 13

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka - I masażem stóp?- machnęła stopą w moją twarz i szturchnęła mój policzek swoim dużym palcem. Delikatnie odsunąłem ją ręką. - Nie ma mowy. Nie lubię stóp. - Od kiedy? Przypominam sobie, że kiedyś uwielbiałeś moje nastoletnie, drobne stópki. Cholera. Powinienem był się domyślić, że przypomniałaby o tym momencie, kiedy pochyliłem ją w kuchni jej rodziców i wylizałem jej palce do czysta, bo rozlała na podłogę karton mleka. Kurwa. I w dodatku moje dżinsy zrobiły się nieco ciaśniejsze. Zaprowadziłem ją do kuchni i usiadła przy stole, opierając głowę na dłoni, gdy przyglądała mi się, jak wziąłem się za zrobienie jej kolacji. - Jakim cudem zrobił się z ciebie taki domator? - Chodzi ci o jajka?- zapytałem, wbijając kilka na patelnię, dodając mleko i masło i wymieszałem. Potem wepchnąłem chleb do tostera i nalałem Holly herbatę z mięty pieprzowej.- Musiałem wiele gotować, kiedy moja mama zachorowała. Jednak tylko tyle umiem zrobić, więc nie ekscytuj się zbytnio. - Lubię jajka. Przez ostatnie dni tylko tyle mogę zjeść. - Rozmawiałaś o tym z lekarzem? - Tak. Jeśli się pogorszy, to będą mnie hospitalizować, ale teraz po prostu żyję marzeniami. - Ojciec próbował się z tobą skontaktować? Zamknęła oczy i ścisnęła się za nasadę nosa. - Znowu zaczynasz? - Wysłuchaj mnie - machnąłem szpatułką. Skrzywiła się i położyła głowę na wyciągniętej ręce. Wyglądała na tak drobną, tak kruchą, że niemal czułem się źle, że wziąłem sobie za rolę adwokata diabła.- Co, jeśli to byłabyś ty? 14

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka - Co jeśli czym bym była? - Co jeśli byłabyś na jego miejscu i twoja była dziewczyna nosiłaby w brzuchu kopiącego chłopaka? - Dobra, po pierwsze, um... nie. A po drugie, to sądzę, że w tym przypadku wolałabym być Coop'em i być całkowicie nieświadomą przez resztę swojego życia. - Daj spokój, Hols, chyba tak nie myślisz, prawda?- położyłem jedzenie na talerz i wyciągnąłem woreczek z kubka z herbatą. - Nie będę znowu o tym rozmawiać, Jack. - Dobra, w takim razie równie dobrze możesz się zamknąć i zjeść swoje jajka - powiedziałem i przesunąłem w jej stronę talerz. - Nagle straciłam apetyt. - Holly, zjedz te pieprzone jajka. - Wiesz o tym, że jesteś apodyktycznym sukinsynem? - Ha. Moja matka by cię pokochała. - Twoja matka mnie kochała, Jackarse. Pamiętasz? Nawet chciała mnie wziąć ze sobą do domu. - Taa, ona i ja też - mruknąłem i napotkałem jej spojrzenie nad stołem. Kurwa, co ja właśnie powiedziałem? Co do cholery się ze mną dzieje? Holly spojrzała na mnie dziwnie, a potem wzięła się za jedzenie. Aw, cholera. Teraz zrobiło się cholernie dziwnie. Usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi i chwilę później gołąbki ruszyły korytarzem; Ana prowadziła, a Elijah był owinięty wokół niej. Wyglądali jak jakiś popieprzony, podwójny kokon. - Hols? - Tak, Jack? - Chyba będziesz musiała mnie walnąć, bo jestem całkiem pewien, że 15

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka właśnie zobaczyłem Anę i Cade'a w naszej kuchni i to w pełni ubranych. - Słyszałaś?- Hols spojrzała na Anę, która wyglądała na nieco zawstydzoną.- Jack jest tak zszokowany, że się nie obściskujecie, że aż pozwolił mi skopać sobie tyłek. Pójdziesz na dno, Rowe. - Jeszcze nie teraz, kochanie, ale przyjdź do mnie jutro, to nadrobimy stare czasy - puściłem jej oczko. Holly zmrużyła oczy i zignorowała mnie. - Więc nic szczególnego się nie zmieniło odkąd zniknęliśmy - Ana usiadła obok Holly i potarła swoje ramię.- Wyglądasz lepiej. Jak się czułaś przez te ostatnie kilka dni? - W ciąży. A ty? Ana i Elijah wymienili tajemniczy uśmiech i odpowiedzieli jednocześnie: - Dobrze. - Rozumiem, że ten świński weekend poza domem był świetny? Do dzieła, drużyno - Holly zamachała rękami w powietrzu jak pomponami, przez co nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Pieprzcie mnie, jest seksowna. - Było w porządku - Cade mruknął i otworzył drzwi lodówki, wpatrując się w połowie puste półki. - W porządku?- zaprotestowała Ana.- Co masz na myśli, mówiąc, że było w porządku? - Kochanie, starałem się oszczędzić szczegółów - zachichotał i porzucił poszukiwania, opierając się o zamknięte drzwi lodówki. - Och. W takim razie tak. Było w porządku - Ana posłała mu krzywy uśmiech. Cholera. Ta dwójka chyba stara się zamienić uśmiechanie się w sport olimpijski 18+. Przeszła przez kuchnie i przytuliła się do niego. Elijah przesunął dłoń w górę jej uda, pod spódniczkę. Było tak, jakby żadne z nich nie troszczyło się, że musiałem na to patrzeć. To obrzydliwe. Czuję się brudny. Nawet skrzywdzony.- Tak czy siak, to muszę zrobić zakupy i zrobić nieco ciast. To miasto samo się za 16

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka nie nie weźmie. - Pójdę z tobą. Umieram z głodu - Elijah pochylił się, aby pocałować Anę w usta. Holly i ja odwróciliśmy wzrok. Tylko po to, aby spojrzeć sobie w oczy. Nie mogłem zrozumieć, dlaczego wszystko wokół nas było takie niezręczne. Cholera, to znaczy to oczywiste, że zawsze między nami była chemia, ale teraz było przyciąganie, którego nie mogłem zignorować. Nawet gdy obciągnęła mi w samochodzie nocy Palcówki, po tym jak wziąłem ją na lody - tak, miało to miejsce, i nie, nic innego nie było lepszego - wszystko o czym myślałem, to aby pochylić ją nad kuchennym stołem i pieprzyć ją do nieprzytomności. Co byłoby najgłupszą rzeczą w dziejach świata, ale i tak nie zmniejszyło to moich pragnień. Zerknąwszy na nią, gdy tamta dwójka sobie poszła, wiedziałem, że też o tym myślała. Przez co zrobienie odpowiedniej rzeczy stało się o wiele trudniejsze. 17

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka Rozdział 3 Pochyliłam się nad zlewem i obmyłam twarz zimną wodą. Jackson był u siebie w pokoju, pogwizdując do jakiejś irytującej piosenki Miley Cyrus, którą stacja radiowe puszczały zdecydowanie za często. Gwizdanie doprowadzało mnie do szaleństwa. I właśnie dlatego to robił. Kiedyś powiedział coś o tym, że jego dziadek gwizdał non stop. Przez cały czas. Staruszek czy nie, walnęłabym tego dziadka tak mocno, że dotarłby na nowe oktawy. Przeszłam na oślep przez łazienkę, aż znalazłam ręcznik na półce, potem wysuszyłam swoją twarz i zaciągnęłam się słodkim, kwiatowym zapachem płynu do płukania. Ana była taką kurą domową, że spokojnie mogła robić za 18

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka australijską wersję Marthy Stewart, oczywiście pomijając aspekt z więzieniem. To znaczy, znacie jakąś dziewiętnastolatkę, która piekła ciasta, praktycznie w pojedynkę prowadziła knajpę i używała płynu do płukania? Zwariowała. Przez większość czasu próbowałam zorientować się, gdzie rzuciłam swoją koszulkę, co aż prosiło się o pytanie: powinnam wziąć swoją przyjaciółkę na muszkę i zmusić ją, aby zaadoptowała to dziecko? To znaczy, jaką byłabym mamą, jeśli dzieciak zacząłby krzyczeć za butelką, albo stałoby się coś innego, a ja zaczęłabym biegać dookoła, próbując znaleźć te wszystkie rzeczy, które byłby ukryte pod stertą rzeczy w moim pokoju? I teraz dopadła mnie całkowita depresja. Znowu. Pieprzyć moje życie. Odłożyłam ręcznik na półkę. Próbowałam go zwinąć tak jak Ana, ale udało mi się zrobić z niego coś na wzór piły, więc powiesiłam go na wieszaku i zignorowałam, kiedy spadł na podłogę. Odwróciłam się, aby wyjść, kiedy w oddali rozległ się potężny huk. Prawdę mówiąc, to zatrząsł pod nami nieco ziemią. - Hols?- Jackson pojawił sie w drzwiach, jego sylwetka była oświetlona przez światło z korytarza, a jego oczy były szeroko otwarte z paniki. Jego opalone dłonie mocno ściskały framugę. Strach na jego twarzy nieco mnie zaskoczył. - Nic mi nie jest. Myślę, że to doszło z miasta. Pobiegł do salonu i wyjrzał przez okno z niedowierzaniem, zanim wypuścił wiązankę przekleństw. Jack przebiegł przez pokój, łapiąc za kluczyki i portfel. - Co to było? Co się stało? - Chcę, abyś tu została. 19

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka - Została tutaj? Dokąd do cholery idziesz?- wyjrzałam przez okno i w mieście dostrzegłam migające, pomarańczowe płomienie. Mój mózg na chwilę się zatrzymał i po prostu patrzyłam na piękno płonących budynków na nocnym niebie i wtedy to do mnie trawiło, przez zsunęłam się na kolana, bo przed moimi oczami pojawiły się plamki i poczułam tą szaloną chęć upadku na drewnianą podłogę.- Ana. Jackson pomógł mi wstać i posadził mnie na kanapie. Nigdy nie widziałam go tak przerażonego. Jego jasno niebieskie oczy były szeroko otwarte, a jego twarz poszarzała. - Musisz tu zostać. Pojadę sprawdzić co się stało i wrócę. Ale ty musisz się położyć, dobrze? Pojadę tam tylko na chwilę. - Belle's Pies płoną - mruknęła, chwytając za jego koszulkę i próbując pojąć, co właśnie zobaczyłam.- Dlaczego Belle's Pies stoją w ogniu? - Hols, musisz się uspokoić. A ja muszę iść. - Nie. Idę z tobą. - To nie jest bezpieczne. Przy tak wielkim pożarze jest mnóstwo dymu. To nie jest zdrowe dla dziecka. - Idę z tobą. - Nie. Nie idziesz - chwycił moją twarz w swoje duże dłonie.- Hols, nie rób tego. Tam jest moja rodzina. - I moja!- wyślizgnęłam się z jego uścisku i podeszłam do drzwi, otwierając je dla niego.- Jeżeli mnie nie zabierzesz, to pojadę swoim samochodem, ale pewnie wiesz, że nie powinnam teraz prowadzić. Kilka długich minut później zatrzymaliśmy się na Main Street. Jack wyłączył silnik blisko tłumu ludzi i zakręciło mi się w głowie przez migające światła pojazdów ratowniczych. Wysiadłam z samochodu. Moje stopy były jak 20

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka z ołowiu, a serce waliło mi w piersi tak mocno, że aż bolało i miałam nadzieję, oraz modliłam się, że nie ucierpiał nikt, kogo kochałam. Logicznie rzecz biorąc, to nie miałam pojęcia, jak mogli przetrwać. Elijah i Ana wyjechali jakieś półtorej godziny temu. Musiała być w środku... musiała być... Ziemia zbliżyła się do mnie, ale silne ramiona Jacka przyciągnęły mnie do jego piersi, dzięki czemu już się nie przechylałam. Świat wyrównał się, chociaż już nigdy nie byłoby tak samo, jeżeli moi przyjaciele zginęliby. Płacz Sammy'ego zaskoczył nas oboje i Jack przepchnął nas przez tłum gapiów, aż obraz stał się znacznie wyraźniejszy. Cała restauracja stała w ogniu. Bursztynowe płomienie lizały czarne niebo. Zakryłam usta i poczułam, jak mój świat wypadł z orbity. Po jednej stronie stała karetka i wyciągnięte nosze, ale nikogo na nich nie było. Ogarnęła mnie panika. Puls walił mi w nadgarstku, a serce waliło tak mocno, że niemal wyskoczyło mi z piersi. Nie widziałam niczego przez tłum ludzi. Teraz nie było żadnych korzyści z bycia drobną, ciężarną kobietą, bo niczego nie widziałam nad głowami gapiów, a odepchnięcie ich moim brzuchem zrobiłoby tylko krzywdę dziecku. - Jack, gdzie oni są?- pociągnęłam go za rękę. Zmarszczył brwi, a jego oczy się zaszkliły. Trudno było stwierdzić, czy to przez dym, czy czuł przerażenie z powodu rosnącej paniki, podobnie jak ja. - Nie wiem, Hols. Niczego nie widzę - stanął na palcach i - trzymając mnie mocno za rękę - przepchnął nas przez tłum oniemiałych mieszkańców Sugartown. Niektórzy zakrywali usta, gdy w niedowierzaniu przyglądali się płomieniom. Inni byli jak zombie, nie odzywając się, nie płacząc, tylko się gapiąc. Szalonooki Callaghan siedział po drugiej stronie ulicy, jego wózek stał przy drzwiach warsztatu Boba, gdy śpiewał do parszywego kotka, który był 21

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka skulony w jego ramionach. - Są tam - Jack poprowadził nas w stronę krzyków. Krzyków Sammy'ego. Lodowata krew płynęła mi przez żyły. Zalał mnie silny pot. Boże, proszę, niech nie płaczą nad Aną. Wreszcie przedarliśmy się przez tłum ludzi i zobaczyłam Anę i Elijaha, którzy stali obok siebie. Odetchnęłam z ulgi. Tak jak reszta gapiów, trzymała dłonie przy ustach, ale łzy w jej oczach i przerażenie na jej twarzy odróżniało ją od innych. Elijah trzymał w ramionach płaczącego Sammy'ego. Bezwiednie głaskał go po plecach, gdy powtarzał coś w kółko do ucha Sammy'ego. Przed nimi, na środku drogi klęczał Bob; jego twarz wykrzywiła się z żalu. Nigdy nie widziałam, aby ktoś tak płakał: dźwięk był wstrząsający i bolesny, i w ogóle nie ludzki. Ludzie nigdy nie powinni tak brzmieć. Przeszywało to dusze jak cios nożem, aż do samych kości. Puściłam rękę Jacka i pobiegłam ku nim, wpadając na Anę tak mocno, że niemal zwaliłam ją z nóg, a potem przytuliłam ją tak mocno, że prawie ją udusiłam. - Myślałam, że nie żyjesz. - Nic mi nie jest - zapłakała mi do ucha. - Gdzie Kerry?- Jack zapytał za mną. - Była w środku. Miała tam też Sammy'ego. Nie wiem co do diabła robiła, ale zapaliła świeczki. Wiesz, że narzekałam na to od lat. - Ana, tak mi przykro. - Elijah i ja poszliśmy do supermarketu po zapasy i Sammy wybiegł przez drzwi, aby się z nami spotkać, a potem tak po prostu... po prostu eksplodowało. Wybuch odrzucił nas przez ulicę. I właśnie wtedy dostrzegłam na nich sadzę, krew i otarcia. Sammy był mocno podrapany. Luźno owinął ręce wokół szyi Elijaha. Wyglądało to dziwnie, 22

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka ale może było tak tylko przez cienie, jakie tworzyły tańczące płomienie. Nie sądziłam, aby któreś z nich było świadome zadrapań i siniaków, albo tego co tak naprawdę się stało. Wszyscy byliśmy zbyt odrętwiali. Łzy spływały po jej policzkach i wyglądała na strasznie małą, gdy powiedziała: - Wszystko zniknęło, Hols. Obu policjantów Sugartown było na miejscu, próbując utrzymać obserwatorów w bezpiecznej odległości, podczas gdy strażacy próbowali ugasić pożar. Ogień już rozprzestrzenił się na dwie puste pomieszczenia, gdzie znajdowało się Belle's Pies. Budynek jęknął, a potem wydał ten dziwny, gwiżdżący krzyk, kiedy zawalił się dach. Ana i ja odsunęłyśmy się, czując wibracje w nogach. Bob podniósł się na nogi. Zrobił chwiejny krok i ruszył w stronę płonących budynków. - Tato!- krzyknęła Ana. Sammy znowu zaczął płakać. Jackson rzucił się na Boba, przyciskając go do chodnika. - Puść mnie! Tam jest moja żona - ryknął Bob. Czułam, jakby serce pękło mi na dwie części. Nie była pewna, ile cierpienia ta rodzina była w stanie jeszcze znieść. - Nie, stary, nie ma jej tam - Jack warknął, gdy zmagał się z niedźwiedziem pod sobą.- Musisz wziąć się w garść. - Ona jest moją żoną. Moja żona nie żyje! - A twoje dzieci patrzą, jak próbujesz rzucić się za nią w ogień - Jack syknął i go w końcu puścił. Już zamierzałam nakrzyczeć na Jacka, ale wtedy Bob zerwał się na nogi i ruszył ku niemu, gotów go powalić.- Chcesz mnie uderzyć, wujku?- Jack wykonał zachęcający gest.- W takim razie śmiało. I to zrobił. Bob wziął zamach, ale Jack uniknął pierwszego ciosu i się 23

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka odsunął. Ana krzyknęła, gdy Bob rzucił się na Jacka. Próbowałam ją przytrzymać, obejmując ją luźno w talii, ale była silniejsza ode mnie, więc mi się wyślizgnęła. Elijah zatrzymał się przed nią i powiedział: - Zostaw ich, kochanie. - Mam ich zostawić?- Ana spojrzała na niego ze złością szeroko otwartymi oczami. - Nic im nie będzie - szepnął i przytrzymał Sammy'ego jedną ręką. Przyciągnął ją do siebie i pocałował w czubek głowy, gdy zapłakała. Gardłowy krzyk przyciągnął moją uwagę z powrotem do walki. Bob walnął go prosto w szczękę. Głowa Jacka przechyliła się na jedną stronę i wypluł krew na ziemię, ale pozostał na miejscu, gdy Bob dalej go bił. Jack ani na chwilę nie osłabł. Bez mrugnięcia okiem przyjmował ciosy Boba. Przyjmował je chętnie, aż Bob wreszcie się rozpłakał i znowu upadł na kolana. Jack opadł obok mężczyzny, który zawsze był dla mnie jak ojciec, zawsze kochał mnie bardziej niż mój własny, i pocieszył go. Jego cała twarz była zakrwawiona i już miał spuchnięte jedno oko, a na jego wargach znalazły się dwa nowe pęknięcie. Pewnie przez resztę mojego życia nie byłabym w stanie pojąć co właśnie się stało, ale Bob właśnie przytulił swojego bratanka i cicho zapłakał w jego ramię. Posterunkowy Miller wreszcie zauważył co się stało i ruszył do przodu, aby zainterweniować, ale nieco za późno. Zakrwawiona twarz Jacka była jak istny bałagan. Belle's Pies płonęły, a moja rodzina została rozdarta. Każdy miał swój limit. - Ana - powiedziałam, dotykając jej ramienia i ratując ją od patrzenia na jej ojca, który właśnie się rozpadł. Znowu. Oboje już raz przez to przeszli, kiedy zmarła mama Any. Czułam ból, gdy widziałam Boba w takim stanie, ale 24

Carmen Jenner tłumaczenie: Eiden Enjoy Your Stay beta:Joselinka to z pewnością ją niemal zabiło.- Ktoś musi obejrzeć Sammy'ego. - Masz rację - powiedziała jak robot. - Ana, cie jest mamusia?- Sammy zapytał znad ramienia Elijaha. Ana zakryła twarz, aby ukryć łzy, które spływały jej po policzkach i szepnęła: - I jak mam na to odpowiedzieć? - Nie wiem. - Co mam mu powiedzieć, Hols?- poprosiła. - Mamusi tu nie ma, maluchu - powiedział Elijah i potarł jego plecy.- Muszą obejrzeć cię lekarze, a strażacy powinni ugasić pożar. Musisz być dla mnie naprawdę silny, dobra? Dasz radę? Będziesz odważny? - Uch-huh - Sammy powiedział cicho. - Mój chłopak - Elijah ruszył do ambulansu i zażądał, aby ktoś obejrzał Sammy'ego. Pochylił się nad noszami i przez cały czas mówił do Sammy'ego, blokując mu widok na jego zrozpaczonego ojca. - Co mamy mu powiedzieć? Właśnie zobaczył, jak jego matkę wysadziło na kawałki. Może gdybyśmy się tu nie zatrzymali z Elijahem, to nic z tego by się nie stało. - Zamknij się - powiedziałam, chwytając ją za ramiona i potrząsając.- Jeżeli bylibyście tam dziesięć minut wcześniej, to teraz byśmy byli przez was pogrążeni w żałobie. Sytuacja jest beznadziejna, Ana, ale przejdziemy przez to. Jak zawsze. Zdawało się, że Jackson nieco uspokoił Boba. Nie miałam pojęcia jak to zrobił, ale w jednej chwili z człowieka, który zamierzał rozerwać Jacka na kawałki, zamienił się w zdruzgotany wrak mężczyzny, który stracił drugą żonę i matkę jednego ze swych dzieci. Siedział na asfalcie i patrzył jak płomienie 25