domcia242a

  • Dokumenty1 801
  • Odsłony3 290 216
  • Obserwuję1 922
  • Rozmiar dokumentów3.2 GB
  • Ilość pobrań1 958 581

Riley Alexa - Owning The Beast

Dodano: 6 lata temu

Informacje o dokumencie

Dodano: 6 lata temu
Rozmiar :1.2 MB
Rozszerzenie:pdf

Moje dokumenty

domcia242a
EBooki przeczytane polecane

Riley Alexa - Owning The Beast.pdf

domcia242a EBooki przeczytane polecane Riley Alexa
Użytkownik domcia242a wgrał ten materiał 6 lata temu.

Komentarze i opinie (0)

Transkrypt ( 25 z dostępnych 82 stron)

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 1

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 2 Wszystkie tłumaczenia w całości należą do autorów książek jako ich prawa autorskie, tłumaczenie jest tylko i wyłącznie materiałem marketingowym służącym do promocji twórczości danego autora. Ponadto wszystkie tłumaczenia nie służą uzyskiwaniu korzyści materialnych, a co za tym idzie każda osoba, wykorzystująca treść tłumaczenia w celu innym niż marketingowym,łamie prawo.

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 3 Rozdział Pierwszy A n n a b e l l a Żywa. Nie sądzę bym się tak czuła od śmierci ojca, dwa tygodnie temu. I chociaż boje się, co jeszcze jest przede mną, ciesze się z tego, że cos czuję. To jest lepsze niż odretwienie, w którym żyłam. Podczas tamtych dni, stały niepokój na dobre zawiązał się w moich trzewiach. Strach przed niewidzą, co się może jeszcze przytrafić był najcięższą rzeczą, z którą musiałam się zmierzyc. Serce dudniło mi tak mocno, że byłam pewna, iż kierowca mógł je usłyszeć. Odwracajac załzawione oczy od wiodku zielonych wzgórz, zwróciłam swoja uwagę na Logana. Kiedy odebrał mnie spod agencji w Seattle, powiedział, że jego szef, pan Stone, wysłał go by mnie przywiózł. A teraz, mimo że, nie poznałam jeszcze swojego przyszłego męża, to czułam się trochę rozczarowana tym, że nie kwapił się by poznać mnie osobiście. Ubrałam się jak najlepiej, by podkreślić swoje atrybuty. Założyłam żółtą letnią sukienkę na ramiączkach w białe grochy, która kończyła się tuż powyżej kolan i zwykłe białe baleriny. Kobieta w agencji nawet pomogła mi zakręcić moje zazwyczaj proste, długie kruczoczarne włosy, starając się spiąć je białą kokardą, pasującą do sukienki. Zaczęłam drugi raz zastanawiać się nad wyborem garderoby dostrzegając spojrzenie kierowcy, który mamrotał pod nosem coś o tym, że nie wyglądam tak jak te, które zwykle zamawia szef. Jedyne, co mogę zauważyć po komentarzu kierowcy to to, że mój przyszły maż musi być bardzo, ale to bardzo bogatym mężczyzną. W połączeniu z faktem, że to był jeden z najprzyjemniejszych samochodów, które kiedykolwiek w swoim życiu widziałam i słysząc pracującego w agencji John’s, zapłacono za mnie wyższą cenę, ze

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 4 względu na to, że w dalszym ciągu byłam dziewicą. Nie dbałam specjalnie o to by je zachować, naprawdę, po prostu nigdy nie miałam szansy życia poza kręgiem rodziny. Dorastałam w Meksyku, ojciec i matka rzadko spuszczali mnie z oczu, co było zrozumiałe z powodu tych wszystkich groźnych opowieści słyszanych przez wiele lat. Mój tata starał trzymać się mnie w ukryciu, w pewnym stopniu zmuszając mnie do uczenia się w domu. Potem, kiedy w wieku piętnastu lat, moja matka została zabita przez meksykański kartel narkotykowy, ja przejęłam jej obowiązki w rodzinie. Ojciec bardzo ją kochał i jej śmierć całkowicie go zniszczyła. Egzystował tylko, i często czułam, że żyje tylko po to by mnie chronić. To skończyło się dwa tygodnie temu, kiedy doznał rozległego ataku serca, powodując, że mój idealny mały świat legł w gruzach. Sama. Zostałam całkiem sama na tym świecie. Najprawdopodobniej to samotność była głównym powodem tego, że znalazłam się w tym samochodzie. Siedziałam przy łóżku ojca całe trzy dni zanim w końcu odszedł. Absolutnie nie miałam pojęcia jak mam bez niego żyć. Nigdy w swoim życiu nie byłam tak bardzo przerażona. Myśl o powrocie do domu bez niego, bez jego ochrony, to po prostu nie mogło się zdarzyć. Mogłabym umrzeć albo jeszcze gorzej.1 Podczas gdy tata nie wypuszczał mnie często z domu, wciąż słyszałam krzyki, strzały z broni, i syreny policyjne wyjące codziennie na zewnątrz. Tata mówił, że zostawili nas w spokoju, bo spłacił swoje należności, cokolwiek to znaczyło. Nie miałam pieniędzy, nie mówiłam płynnie po hiszpańsku a moje jasnoniebieskie oczy pokazują ze nie jestem czystej krwi meksykanką. Kiedy podzieliłam się swoimi obawami z pielęgniarką ze szpitala, dała mi wizytówkę prowadzącą do człowieka, który mógł wydostać mnie z Meksyku i dać mi nowe życie w Ameryce. Moja mama pochodziła stąd i często mówiła cudowne rzeczy o tym kraju. Dorastałam mówiąc po angielsku, a hiszpański był moim drugim 1 Ciekawe, co mogłoby być gorsze od śmierci he??

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 4 jeżykiem. Mama zawsze mówiła, że pewnego dnia przeprowadzimy się właśnie do Ameryki, ale to marzenie umarło tego samego dnia, w którym została zamordowana. I tak właśnie znalazłam się w obliczu tego wyboru. I wciąż pytałam się w duchu czy to nie czyni ze mnie dziwki. I choć nie sprzedaję się każdego dnia innemu mężczyźnie to wciąż jednak sprzedaję się jednemu. Małżeństwo moich rodziców było piękne. Kochali się głęboko i pragnęłam tego samego dla siebie; stworzyć dom i wypełnić go dziećmi, kochać, nie czując strachu każdego przemijającego dnia. Pomimo tego, że może nie mieliśmy wiele, tata i ja kochaliśmy się bardzo, i teraz, nie mam nikogo. Powinnam być wdzięczna, że jestem wciąż żywa. Nie zamierzam tam nigdy wracać. Ojciec mówił, że jestem najbardziej upartą osoba, jaką kiedykolwiek spotkał. Doprowadzałam go do szału z moim gadulstwem i potrzebą wykonywania rzeczy w określony sposób, ale zawsze mówił, ze będę pewnego dnia wspaniałą żoną. To był mój cel, sprawienie by tata uśmiechał się po śmierci matki. Nic nie czyniło mnie bardziej szczęśliwszą niż fakt, że mogłam wydobyć z niego śmiech. Choć tak naprawdę nie jestem pewna czy naprawdę mi się to udawało. Może gdyby mama żyła, bardziej by walczył o to by pozostać przy życiu. Tym razem byłam zdeterminowana nie przegrać tej walki. Będę cudowną żoną – w każdym bądź razie taki jest plan. Rozmawiałam z niektórymi dziewczynami w agencji zanim mnie odebrano. Zadałam wiele pytań dotyczących tego, co powinnam i czego żądają amerykańcy mężowie od swoich żon. Większość rzeczy, które mi zdradziły, były związanie z seksem i zrobiłam tak wiele notatek ile mogłam. Mimo wszystko większość dziewczyn było call girls2 . Jeśli ktokolwiek wiedział jak zadowolić mężczyznę, to były to właśnie one. Agencja nie tylko prowadziła działalność „wysyłkowej żony”, ale również można było wynająć tu kobiety na godziny. Niektóre z nich starało się namówić mnie do pozostania, mówiąc, że tak będę bardziej wolna, niż uwięziona w 2 Dziewczyna na telefon

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 5 małżeństwie bez miłości. Posiadałam obywatelstwo amerykańskie, bo moja matka była amerykanką, ale chciałam też ochrony. I miłości. Wyśmiały pomysł „życia długo i szczęśliwe”, twierdząc, że byłam naiwna i jeśli mężczyzna zamawia pannę młoda, to zdecydowanie coś z nim jest nie tak. Pomyślałam, że może jest po prostu samotny. Ale co jeśli jest okrutny? Logan, kierowca, wydaje się być miły. Może wymieniliśmy ze sobą tylko kilka słów, ale uspokoił mnie z łatwością. Czy taki człowiek mógłby zabrać mnie do kogoś, kto potencjalnie mógłby mnie skrzywdzić? Może naprawdę jestem naiwna.... Spoglądając na luterko wsteczne, napotykam wzrok Logana. Zakłopotana z bycia przyłapaną wróciłam do podziwiania widoków. Słońce prawie zachodziło i zamiast rozległych zielonych pół, widziałam setki drzew zasłaniających wszystko inne.  Prawie dojechaliśmy, cukiereczku – powiedział Logan z przeciągłym akcentem, przykuwając mój wzrok z powrotem do siebie, - Jesteś pewna, że chcesz to zrobić? Wyglądasz jakbyś chciała wziąć nogi za pas. Musisz być nowa. Nie widziałem cię wcześniej. Patrząc na niego nie wiedziałam, co ma na myśli. Czy mój przyszły mąż był już wcześniej żonaty dzięki agencji?  Czy pan Stone był już wcześniej żonaty? - spytałam ciekawość zżerała mnie od środka Logan parsknął głośnym śmiechem, z mocnym nie. Myślę, że to oznacza, że korzystał jedynie z call girls. Nie jestem pewna, co jest bardziej niepokojące, myśl o moim mężu dzwoniącym po te kobiety czy to, że kierowca myśli, że pomysł jego, będącym moim mężem był powodem do śmiechu. Te myśli pomogły uspokoić głośnego bicia mego serca.  Jesteśmy. Witamy w Ceresan Fallus. Logan powoli zaparkował pod wielką czarną bramą, która mierzyła ponad piętnaście stóp wysokości. Opuszczajc szybę, wcisnął kod i brama otworzyła się z

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 6 brzdękiem. Kiedy jechaliśmy długim, żwirowym podjazdem, ukazał mi się majestatyczny widok. Dwór przypomniał zamek postawiony na środku niczego. Jeśli to miał być mój nowy dom, nie miałam pojęcia jak zamierzam utrzymać to miejsce w czystości.3 Wysiadając z auta, starałam się stłumić niechciane myśli. Kątem oka, wyłapałam, że cos się poruszyło za jednym z okien domu. Ruszając naprzód by uzyskać lepszy widok, zobaczyłam cień mężczyzny oddalającego się od okna. Odwracajac się do Logana spytałam:  To był pan Stone?  Tylko on przebywa w tym domu, więc sądzę, że to był on. Idź, jestem pewien, że czeka na ciebie. Zaparkuje samochód tam w garażu, - powiedział wskazując na ogromny budynek z lewej strony posiadłości - Kiedy skończysz, niech pan Stone zadzwoni po mnie albo podejdź i zawiozę cię powrotem do miasta, jeśli chcesz Zanim mogłam spytać go, co miał na myśli, wycofał się do samochodu i odjechał, zostawiając mnie mojemu przeznaczeniu. Biorąc głęboki oddech, przeszłam ostatnie dziesięć kroków do drzwi i powoli otworzyłam je. 3 Naprawdę tylko tym się dziewczyno martwisz???

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 7 Rozdział drugi G r i f f i n Najbardziej ze wszystkiego nienawidzę czekać. Niecierpliwie wyczekiwać kogoś, kto zobacz moją twarz po raz pierwszy. Używam dziwek, bo chociaż nie powonieniem dbać o to, co kobiety o mnie myślą, wciąż mi na tym zależy. Przemierzam niespokojnie wzdłuż i wszerz swoja sypialnię, stale wyglądając przez okno by zobaczyć czy Logan powrócił z najnowszym nabytkiem. Minął miesiąc, od kiedy ostatni raz dzwoniłem do agencji, i byłem już na krawędzi. Nienawidziłem tej części siebie. Ta potrzeba uwolnienia, z którą wydaje się, nie jestem w stanie sobie sam poradzić. Owszem, mogę zwalić konia i masturbować się przez kilka miesięcy, ale to pozostawia mnie z uczuciem cholernej pustki. Pieprzenie dziwki, która prawdopodobnie ma w dupie moją osobę, jest lepsze niż zadowalanie się moją własną, godną pożałowania, naznaczoną bliznami dłonią. Spoglądanie w dół na nią i widzenie tych okropnych blizn, nie zrobiło nic, by ułagodzić mój niepokój. Wiedziałem, jakim spojrzeniem obdaruje mnie ta nowa kurwa.4 Litość, obrzydzenie, wstręt.... Przynajmniej dopóki nie przypomni jak wysoko płacę za posiadanie jej tutaj przez kilka godzin. W większości przypadków, skupiają się po porostu na znaku dolara. Nie jestem idiotą. Wiem jak wyglądam. Jak bestia. Przemierzam pokój by znowu wyjrzeć przez okno. Pada deszcz i powoli robi się ciemno. Przesuwając dłonią po prawej stronie twarzy, czuję znajome postrzępione linie. Odpychając atak obrazów jak najdalej, staram się zablokować wspomnienia i skupić na chwili obecnej. Bez tego i tak mam dość zmartwień. Światło zalało pokój i spojrzałem w dół by zobaczyć Logana parkującego przed rezydencją. Obserwowałem ostrożnie samochód by zobaczyć czy to jest ta sama 4 Nio nie nieładnie tak nazywać kobiety;-( Lekcje dobrych manier oblałeś na 100 %:D

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 8 blondynka, co ostatnim razem. Przynajmniej znajoma dziewczyna nie spędziłaby połowy czasu, za który zapłaciłem na udawaniu, że się nie gapi na mnie. Odsuwam zasłonę na bok, starając się uzyskać lepszy widok. Drzwi samochodu otworzyły się i wysiadła z niego ciemnowłosa kobieta. Moja klatka piersiowa zaciska się i momentalnie jestem oszołomiony jej urodą. Kiedy jej głowa unosi się, by spojrzeć tam gdzie stoję, jestem wstrząśnięty swoją rekcją. Odsuwając się od okna, kładę rękę na piersi. Ja pierdole. Była najpiękniejszą i najbardziej niewinną rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałem w swoim życiu. Ledwo rzuciłem na nią okiem, a już czułem się bez tchu, zupełnie poruszony. Piękna. Tak czysta i doskonała. Kto wysłał tę kobietę do mnie? Czy to jakiś chory żart? Agencja musi być na mnie wkurzona, że nie składałem zamówienia przez kilka miesięcy. To musi być ich pomysł wyśmienitego, pierdolonego, żartu. Wysłanie oszpeconemu dziwakowi, nowej dziewczyny. Cóż, pieprzyc ich. Odeślę ją całkowicie zniszczoną. Pokaże im potwora, z którego się nabijają5 . Przechodząc przez podwójne drzwi mojej sypialni, szturmuję korytarz i idę w dół po schodach, głośno rycząc.6 Do czasu, gdy dotarłem do głównego wejścia, dyszałem ciężko, zły jak diabli. Szarpiąc frontowe drzwi, tak mocno, że uderzyły w ścianę, ciemnowłosy anioł stojący na zewnątrz moich drzwi, krzyknął cicho. Sądzę, że nikt nie wprowadził jej w szczegóły „oszpeconego potwora” żartu.  Wejdź do środka – wyrzucam, urzeczony jej doskonałością i wściekły, że była to tylko gra. Zamierzałem sprawić, że pieniądze będą tego warte i pokazać agencji, że Griffin Stone nie był mężczyzną, z którym mogli się pieprzyć. 5 Och ktoś tu jest przewrażliwiony czyż nie Anitko?? Jak myślisz?? Przewrażliwiony wow lekko mówiąc nie dość że na razie elokwencją nie powalił to jeszcze takie delikatne cóóóśśś:D 6 Uchuchu Bestia przemówiła :D

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 9 Przesuwając się niepostrzeżenie obok mnie, na chwiejnych nogach, starając się zostać jak najdalej ode mnie jak to tylko możliwe, przeszłą przez drzwi i weszła do hallu. Stała tam, z wielkimi, przestraszonymi, niebieskimi oczami, patrząc na mnie jakbym miał ulec samozapłonowi. Nie jest tak daleko od prawdy. Trzaskam drzwiami i idę w jej kierunku. Cofa się w głąb domu, a ja podchodzę do niej, krok za korkiem. Zniżając głowę, by spojrzeć na nią z góry, mogę wyczuć groźny uśmiech formujący się na mojej twarzy.  Nie ostrzegli cię o dziwadle z Creston Falls, prawda? Pozostając cicho, kontynuowała wycofywanie się, powoli i ostrożnie, jakby próbowała nie robić żadnych gwałtownych ruchów. Przesunąłem swoje spojrzenie na jej niewinną żółta sukienkę, która nosiła zapewne wiele razy. Wiem, że jest dobrze opłacaną kurwą, ale osiągnięty dziewiczy wygląd wygląda naprawdę dobrze. Jej ciemne włosy, są długie i miękkie. Jeśli bym tak nie kipiał ze złości, przesunąłbym po nich palcami. Chciałem ją powąchać i oddychać nią. Ale wszystko, co mogłem teraz widzieć, było jej szydzące ze mnie piękno, i to sprawiało, ze krew się we mnie gotowała.  Jak masz na imię? - warczę  Annabella – odpowiada, głosem ledwo przypominającym szept.  Cóż, Annabella, wygląda na to, że zostałaś tu przysłana, jako oświadczenie. Ale zamierzam dziś wieczorem wykonać swoje własne. Moja złość płynie przeze mnie jak wrząca lawa, ale nic nie mogę poradzić, że czuję do niej ten niesamowity pociąg. Czułem się tak, jakbym miał chronić ją przed sobą, jakby była moja, bym mógł nad nią czuwać, a nie po prostu opłacaną dziwką. Dalej cofała się, a ja szedłem za nią, i wkrótce tył jej nóg napotkał na przeszkodę w postaci schodów. Z sukcesem nakierowałem ją tam gdzie chciałem ją mieć. Teraz jest czas by zakończyć tę grę w kotka i myszkę, i uzyskać od niej to, po co przyszła. Zatrzymała się, kiedy jej stopa nie mogła dalej się ruszyć i spojrzała na

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 10 mnie z szeroko otwartymi oczami.  Odwróć się i idź po tych schodach Anabella. Dostaniesz to, po coprzyszłaś. Mogłem zobaczyć jak jej podbródek zaczyna drżeć, ale wzięła głęboki oddech i wyprostowała ramiona. Wiedziałem, że podjęła decyzję by być twardą, i robić to, co mówię. Niewielki ułamek dumy zagnieździł się w mojej piersi, kiedy widziałem, że wciąż zostało w niej trochę walki. Odwracajac się, ruszyła po schodach z wysoko uniesioną głową. Nic nie mogłem na to poradzić, ale zastanawiałem się, czy wciąż będzie trzymała głowę wysoko, kiedy z nią skończę. Poszedłem za nią i chwyciłem ją za ramię, kiedy docieraliśmy na szczyt. Przeszył mnie wstrząs, kiedy moja ręka, po raz pierwszy dotknęła jej skóry. To było dziwne uczucie. Pokiereszowana dłoń dotknęła tej idealnej skóry i nagle moja dusza drżała z potrzeby. Zignorowałem cierń widniejący w jej oczach. Wiedziałem, że wpatrywała się w groteskowe blizny na mojej twarzy. Każdy się wpatrywał. Dlaczego ona miałaby być inna? Nie dając umysłowi czasu na zastanowienie się, wciąż trzymać ją za ramię, ciągnąłem ją w kierunku skrzydłu gdzie znajdowała się moja sypialnia. Zawsze zabierałem dziwki do gościnnej sypialni, nie chciałem mieszać życia prywatnego z nimi, ale coś w Anabella sprawiało, że chciałem ją mieć właśnie tam. Będę miał dużo czasu by zastanowić się nad konsekwencjami tej decyzji po tym jak wyjdzie. Ale w tym momencie potrzebowałem jej w moim łóżku. Podwójne drzwi wciąż były otwarte, od kiedy przedarłem się przez nie wcześniej, spiesząc do niej. Przemierzając pokój praktycznie ciągnąc ją za sobą, ustawiłem ją przed wielkim łóżkiem z baldachimem i puściłem jej ramię. Szarpiąc ręką z dala ode mnie, Anabella uniosła podbródek w oznace buntu. Zawsze jestem gotowy do dobrej walki. Poczułem ochotę wykrzyczenia niesprawiedliwości panującej na świecie, że ktoś tak piękny i doskonały został wysłany do mnie, jako oznaka pieprzonego żartu.  Nie waż się kłaść na mnie rąk z taką złością, nigdy więcej! – krzyknęła.

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 11 Byłem trochę zszokowany, że w końcu przemówiła. Kurwy zwykle nic nie mówią.7 Robią swoje i potem wychodzą. Chociaż wiedziałem, że Annabella była inna. Czułem jak inna była. Czułem też jak kurewsko twardy byłem, tak cholernie, że ledwo mogłem chodzić. Uwielbiam ten ogień i iskrę wyzwania, które dostrzegłem w jej oczach. Mimo wszystko ta noc może wcale nie być taka zła.  Możesz porzucić tą niewinną grę, Bella. Planuję dostać to, za co zapłaciłem. Teraz. Otworzyła szerzej oczy wyraźnie zszokowana i jej miękkie, pełen ustarozwarły się w cichym westchnieniu.  Zdejmij ciuchy i właź na łóżko, Annabella. Jestem zmęczony tym bzdurnym aktem i muszę się pieprzyc. Minęły miesiące, od kiedy miałem cipkę, i zamierzam wypieprzyć cię od stóp do głów. Wyglądała na zaskoczoną moimi słowami, jakby nikt wcześniej do niej tak nie mówił. Widziałem, formujące się w jej oczach łzy, ale nie pozwoliła żadnej spaść.  Czy tak to się będzie odbywać? - pyta cicho – Tego chcesz ode mnie? - szepnęła i widziałem jak walczy z większą ilością łez  Powiedziałem porzuć tę grę, Annabella! To nie jest jakaś fantazja, o którą prosiłem. Agencja najwyraźniej przysłała cię, jako żart. Oni będą wiedzieć, że lepiej ze mną nie zadzierać, kiedy już z tobą skończę. W końcu, jedna samotna łza, spływa w dół po policzku, ale przytakuje i zaczyna zdejmować sukienkę. Część mojego serca pęka, kiedy widzę że była zdenerwowana moimi słowami. Chociaż wiedziałem, że był to jakiś skomplikowany schemat. Musiał być. Musiałem pamiętać, że była dobrze opłacona za ten czyn. Zsuwając sukienkę, Annabella stałą przede mną w białym koronkowym 7 Hahaha i to powinno dać ci cos do myślenia nie sadzisz??? No pewnie powinno, ale jak to facet myśli tylko jednym a jak sam powiedział krew z właściwego mózgu już mu tam odpłynęła a po za tym, to faaaaaacet!!!

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 12 biustonoszu bez ramiączek i równie białych koronkowych majtkach. Absolutna perfekcja. Jej wspaniałe ciało i nieskazitelna, opalona skóra nie miała ani jednej skazy. Wąska w talii, ale apetycznie zaokrąglona,dokładnie tam, gdzie powinna być. Pełne piersi i szerokie biodra. Nigdy nie widziałem tak pięknego ciała w całym moim nieszczęśliwym życiu.  Bieliznę także zdejmij – wychrypiałem Bez zbędnego słowa Annabella rozpięła biustonosz i pozwoliła upaść mu na ziemię. Jej piersi były pełne i jędrne, ciemne różowe sutki, w twarde i naprężone. Usychałem z pragnienia. Zamierzałem cieszyć się tym bardziej niż mógłbym wymarzyć. Pochylając się, niezręcznie zsunęła majtki i nic nie mogłem na to poradzić, ale zastanawiałem się czy jej niedoświadczone umiejętności były kolejną grą. Kiedy wyprostowała się, zerknąłem na jej cipkę. Gładka, pozbawiona włosów, nie mogłem doczekać się, aby dostać się do jej wnętrza. Minęło bardzo dużo czasu, od kiedy mój kutas był zanurzony w ciepłej osłonie kobiecego ciała, ale coś w stojącej przede mną piękności, sprawiało, że pragnąłem jej jak nigdy niczego wcześniej. Odsunąłem oczy z dala od tego kawałka raju między jej nogami, kiedy odwróciła się, by wspiąć się na łóżko. Na widok jej okrągłego tyłka, wypuszczam głośny jęk. Był kształtny jak jej biodra i miał niewiarygodnie seksowne pośladki. Taki tyłek należy do cholernej bogini. Na pewno będę pieprzył ją od tyłu dziś wieczorem. I jeśli mielibyśmy czas zanim wyjdzie, mogę nawet spróbować dostać się do jej tyłka. Nie robiłem tego nigdy wcześniej z nimi z agencji, ale z pewnością ta opcja jest w menu.8 Po wejsciuwejściu na łóżko, Annabella położyła się na jego środku. Nie mogę oderwać od niej oczu, kiedy szybko zdzierałem z siebie ciuchy. Ściągając koszulę i spodnie, rzuciłem je na chybił trafił za mnie, potem zbliżyłem się do brzegu łóżka i szarpnąłem bokserki w dół. Czułem na sobie wzrok Annabelli i wiedziałem, żze widziała tylko moje blizny. Zaczynały się z prawej strony mojej twarzy i ciągnęły w dół aż do prawego ramienia i torsu. Czułem jak jej oczy wylądowały na moim fiucie. 8 Bosheee nie wierzę że to rozwazarozważa... Walnijcie go wałkiem lub patelnią!! Najlepiej żeliwnaAniu

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 13  Wygląda na to, żze dziewczyny zapomniały powiedzieć ci o czymś jeszcze, jak sądzę Mój kutas był wielki. Wiedziałem to. Przeraziłem wystarczającą większość z nich by wiedzieć, że nie wszystkie kobiety wierzą, że „większy znaczy lepszy”.  Proszę, Panie Stone. Ja...ja... nie mam doświadczenia, a ty wyglądasz na wielkiego i wściekłego. Uśmiechnąłem się złośliwie. Jeśli tę rolę chciał odgrywać dziś wieczorem, byłem bardziej niż chętny grać z nią dalej.  Wiec jesteś niewinną dziewicą, a ja jestem dużym, złym wilkiem, który jest tu by cię pożreć, tak? Taką scenkę chcesz dzisiaj odgrywać? To bardzo dobrze, ponieważ nie mogę doczekać się by cię skosztować, moja droga. I musisz poprzestać z tym cholernym „panem Stone”. To przypomina mi mojego dziadka. Wchodząc na łóżko, lokuję się między jej nogami, łapiąc za kostki i rozsuwam je szeroko. Muszę zobaczyć ją całą. Nigdy, przenigdy dla żadnej kobiety w agencji nie zszedłem w niższe rejony. Czułem żze to sprawiedliwe, od kiedy nigdy nie kazałem im mi obciągnąć. Zazwyczaj po prostu dostawałem szybkie pieprzenie, zanim wybiegały stąd tak szybko jak to tylko możliwe. Nie lubię, gdy dotykają mnie inni ludzie. Minęły wieki, od kiedy miałem kobietę, a która nie była profesjonalnie opłacona i nie mogłem sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz moje usta dotykały cipki. Ale ta delikatna piękność – ten anioł, który leży przede mną – ma najpiękniejszą szparkę, jaką kiedykolwiek widziałem. Przesuwam czubkiem palca wskazującego wzdłuż jej miękkich, obrzmiałych płatków, pokrytych cienką, błyszczącą rosą, a to sprawia że momentalnie wysycha mi w ustach. Jej zapach był odurzający. Pachniała jak słodkie brzoskwinie i śmietana, i nie mogę powstrzymać się od wdychania jej. Wyciągam się na łóżku i rozciągam między jej długimi, zgrabnymi nogami, mój twardy kutas wciska się w

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 14 materac i zaczynam kołysać biodrami, gdy obniżałem nos do jej przepysznej cipki. Biorąc głęboki oddech, wypełniam płuca jej upojnym zapachem, czując jak moje oczy mrugają w błogości.  Kurwa, pachniesz tak dobrze – czuję jak jej nogi napinają się, kiedy stara się je zsunąć, ale moje szerokie ramiona zmuszają jej uda do pozostania dla mnie otwartą – Odpręż się, Bella. Potrzebuję tego. Obiecuję zrobić to naprawdę dobrze dla ciebie. Ale, jeśli nie będę mógł natychmiast, zatopić w twojej słodkiej cipce mojej twarzy, po prostu umrę. W chwili, kiedy jej słodkie płatki dotknęły moich ust, jadłem je tak jakbym je kradł. Czułem się tak, jakbym nie mógł dostać się do nich wystarczająco blisko czy wystarczająco szybko. Oplatając ręce pod jej jędrnym tyłkiem, ciągnąłem jej biodra w dół, bliżej swoich ust. Potrzebowałem mieć całą jej cipkę w ustach, a słodki nektar miał pokrywać moją twarz. Lizałem, ssałem, trącałem nosem i pożerałem każdy jej cal. Przytłaczała mnie obawa, że zabierze tę ucztę z dala ode mnie, więc robiłem wszystko co mogłem, aby przywiązać jej cipkę do siebie. Słyszałem jej jęki rozkoszy, kiedy jej biodra starały się nadążać za moim chaotycznym rytmem. Czując, jej palce targające moje włosy, uśmiechnąłem się, wiedząc, że jej wcześniejsze wahanie zostało wyrzucone przez okno. Tutaj była kobietą napędzaną przez swoje przyjemność i pozwoliła swojemu ciału podążać za mną. Jej łkania stały się głośniejsze i trzymałem ją mocniej przy ustach. Skupiając się na jej łechtaczce, wessałem ją do ust, głaskając i pocierając językiem ten mały guziczek kilka razy, nim w końcu wgryzam się w niego lekko.  Och Boże ! To załatwiło sprawę. Orgazm przeszył całe jej ciało, zacisnęła uda, wpychając cipkę głębiej w moje usta , kiedy wypuszczając głośny jęk, targała mnie za włosy i oswajała się rokoszą, której doświadczyła. Pozostawiając jej lepkie, słodkie soki, na mojej twarzy, przesuwam się w górę

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 15 jej grzesznego ciała, w pełni gotowy do wypieprzenia jej, aż nie będzie mogła chodzić. Pragnienie by ja pocałować, tliło się w środku, ale wiedziałem że to była granica, której ienie mogłem przekroczyć. Dziewczyny z agencji mają ścisłą „ nie w usta” zasadę, którą musiałem przestrzegać. Zamiast tego opuszczam swoje ciało na Annabellę, wykorzystując ramiona jako podporę mojej wagi, a potem pochylam się by skubać jej ucho. Byłem pochłonięty potrzebą zatopienia się w jej jedwabiste ciepło, tak szybko jak to tylko możliwe, ale pragnąłem też intymności, bliskości. Chciałem więcej. Czułem energię pulsującą między nami jak uderzenia bębna. Sięgając w dół, nakierowałem penisa na wprost jej wejścia.  Upewnij się i następnym razem krzyczysz Griffin, kotku. Właściwie to .... nie krępuj się głośno krzyczeć. Z tymi słowami, wbiłem się w nią, z każdą odrobiną siły, którą mogłem w sobie zebrać. I w ułamku sekundy, byłem zatopiony po jaja w jej ciasnej, ciepłej muszelce oraz zdałem sobie naraz sprawę z dwóch rzeczy. Pierwsza: Byłą dziewicą. Druga: Mam przejebane.

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 16 Rozdział trzeci A n n a b e l l a Każda ociągająca się przyjemność pochodząca z mojego orgazmu została wymazana, kiedy Pan Stone rozrywał moje ciało, zmuszając całe swoje osiem cali do wejścia we mnie, wypełniając mnie po brzegi. Niezdolna do kontroli, pochyliłam się gryząc go między obojczykiem, a szyją, kiedy w bólu wykrzykiwałam jego imię.  Kurwa! - stęknął – Wiszę ci jeden9  Ugryzłam mocniej na te słowa, nie widząc, co ma właściwie na myśli, wywołując u niego głośniejszy jęk. Zagryzłam go do krwi, przez co czułam jak odrobina jego miedzianego smaku pojawia się na języku, a łzy spływają silnym strumieniem, zalewając moje policzki. Zesztywniał naprzeciw mnie, poruszył biodrami dwa razy nim wypełnił moje ścianki swoją spermą. Uwalniając jego szyję z pomiędzy swoich zębów, pozwoliłam swojej głowie opaść z powrotem na łóżko, starając się pogodzić się z tym, jakim cudem to wszystko wydarzyło się tak szybko. Ciało Griffina całkiem się rozluźniło, wpychając mnie dalej na łóżko. Znacznie utrudniał mi oddychanie, i kręciłam się pod nim próbując się wydostać. Spiął się.  Starasz się już ode mnie uciec? Czułam jak jego kutas, wciąż będący wewnątrz mnie, znowu sztywnieje, sprawiając, że iskra strachu przeszyła moje ciało. Pulsujący ból między moimi nogami zelżał, ale nie sadziłam, że mogę poddać się drugiej rundzie.  Proszę, panie Stone – błagam  Pieprzona dziewica. Przysłali mi cholernego dziewiczego anioła! - przeklinał, kiedy wysuwał swojego pół twardego penisa ze mnie, powodując, że moje 9 Łaskawca się znalazł ….

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 17 wewnętrzne ściany zacinały się, z powodu utraty jego wielkiej, gorącej męskości. Potrzebowałam przestrzeni. Unosząc ręce do jego klatki piersiowej, pchnęłam tak mocno jak tylko mogłam, przez co zbiłam go z tropu i w połowie spadł z łózka. Korzystając z chwili swobody zwiększyłam dystans, przesuwając się w przeciwnym kierunku niż on był, wykorzystując olbrzymie łóżko, jako barierę pomiędzy nami.  Pieprz się, Stone! Bardzo dobrze wierz ze byłam dziewicą, zapłaciłeś dodatkowe pieniądze za ten przywilej. Jak śmiesz traktować mnie w ten sposób?  W jaki? Jak pospolitą dziwkę? Nie tym właśnie jesteś? Nie udawaj, że tak doskonal kobieta jak ty, z chęcią byłaby z mężczyzną, który wygląda jak ja, no chyba, że by jej za to zapłacono – wydukał przez zaciśnięte zęby Biorąc krok naprzód, ale pozostając po swojej stronie łózka, naśladowałam jego ruchy, odsuwałam się od Griffina, utrzymując dystans pomiędzy jego i moim gniewem. Czułam jak jego sperma spływa powoli po moich udach. Czy właśnie w ten sposób, on naprawdę postrzegał umowę na wysyłkową narzeczoną? Tak, że byłam po prostu dla niego dziwką do wykorzystywania i zaspokojenia jego potrzeb? I do tego wszystkiego, wyglądało na to, że mój wygląd tak bardzo go wkurzał. Błyskawiczne rozglądałam się po pokoju, poszukując ewentualnej drogi ucieczki. Potrzebowałam więcej przestrzeni. Zerkając na łazienkę po mojej lewej,byłam gotowa wziąć nogi za pas. Kierując swoje oczy z powrotem na Griffina, napotykam jego wzrok i to, co w nim dostrzegłam złagodził trochę mój gniew. Podczas gdy jego słowa i czyny były gniewne, jego oczy opowiadały zupełnie inną historię. Wszytko, co mogłam zobaczyć w tych jasno szmaragdowych oczach to ból. Ból był łatwą do odszyfrowania emocją, może dlatego, ze widziałam go w oczach ojca każdego dnia, po tym jak matka zmarła. Chociaż wciąż mogę czuć gotujący się wewnątrz mnie gniew, nie chciałam podejmować w tej chwili żadnych decyzji. Mogłam przyjąć ofertę Logana, zabrać

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 18 swoje rzeczy i wrócić do miasta albo może nawet dostać się do agencji by ci pomogli mi znaleźć innego męża. Ale błysk bólu w oczach Griffina i jego okropne blizny powiedziały mi, że w nim było więcej niż na pierwszy rzut oka, i z jakiegoś nieznanego sobie powodu, chciałam wiedzieć co tak rozpaczliwie ukrywał. 10 Nie dbając o swoją nagość, położyłam ręce na biodrach, starając się wydawać na bardziej pewną siebie niż naprawdę się czułam.  Myślę ze będzie najlepiej, jeśli będziesz spał dzisiaj w innym pokoju, panie Stone. Może nawet na podwórku. Masz tam domek dla psa? Wydaje się pasować. Jeśli zamierzasz zachowywać się jak bestia, to może powinieneś spać tam gdzie one?  Pokażę ci bestię – warknął, po czym rzucił się na łóżko, łapiąc mnie Byłam szybsza i uciekłam do łazienki. Zatrzaskując drzwi za sobą, przekręciłam zamek w drzwiach, tuż przed tym jak Griffin zaczął walić w drzwi, sprawiając że framuga zatrzęsła się.  Otwórz te pieprzone drzwi Annabella albo wykopie je z pierdolonych zawiasów – krzyczał, kierując w kierunku drzwi, jak sądziłam, kolejny ciężki cios To wszystko było tak bardzo przytłaczające, czułam, ze się duszę. Szloch uciekł z moich ust, tama przerwała się. Cała fasada mojej pewności siebie całkiem zniknęła. Boże, nie chciałam by słyszał jak się załamuję. Nie chciałam by wiedział, że dostał się do mnie. Czułam się jak każde tłumione emocje z kilku ostatnich tygodni rozeszły się błyskawicznie i rozpadłam się pod ich naciskiem. Zsunęłam się na zimną podłogę w łazience. Starałam się stłumić, szloch dłońmi, ale to powodowało że płakałam nawet bardziej. Griffin starał się powiedzieć cos przez drzwi, jego głos był teraz miękki i kojący, ale nie mogłam usłyszeć nic poza moim urywanym oddechem. Płakałam z 10 Co syndrom masz Syndrom Sztokholmski czy co??

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 19 powodu każdej straty, z powodu decyzji które podjęłam, i co najważniejsze płakałam bo nie miałam nikogo. Nikogo kto trzymałby mnie i uspokajał kiedy szlochałam. Sama po raz kolejny. Wiercąc się, sunęłam dłońmi w poprzek jedwabnego prześcieradła, przesuwając się po najmiększym łóżku, na jakim kiedykolwiek spałam. Nigdy wcześniej nie czułam się tak wolna i lekka. Nigdy nie myślałam, że kiedykolwiek będę spała tak głęboko i dobrze, naprawdę nie pamiętam nic takiego. Otwierając oczy, wspomnienia z wczoraj natychmiast pojawiają się w moim umyśle, a towarzyszy im pulsujący ból między moimi nogami. Nie przypominam sobie opuszczenia łazienki zeszłej nocy. Ktoś musiał zanieść mnie z powrotem do łóżka. Potykając się na chwiejnych nogach, udałam się do łazienki, pulsowanie pomiędzy nogami zdecydowało się być bardziej odczuwalne. Spoglądając w dół, widzę dowód naszego połączenia. Nie, raczej dowód naszego pieprzenia. Zostałam wypieprzona zeszłej nocy, i nawet nazwał mnie dziwką kilka razy, bym zapamiętała. Pragnąc kąpieli, zanurzam się w gorącą wodę, myjąc i szorując krew i nasienie, które zostało pozostawione na moim ciele. Ten facet mąci mi w głowie. W jednej sekundzie nazywa mnie dziwką, a w następnej aniołem. Chociaż jedno jest jasne, w Griffinie jest więcej niż widać na pierw rzut oka, i mam przemożoną potrzebę by go rozgryźć. Chcę by to zadziałało. Przyjechałam do Ameryki wziąć ślub, stworzyć rodzinę, mieć męża i może także dzieci. Mogłabym oswoić bestię?11 Jeśli dałabym mu to, czego potrzebuje, wtedy może dałby mi to czego ja pragnę. On też musi czuć się samotnie. Z jakiego innego powodu korzysta z agencji? Kilka rzeczy, które powiedział do mnie zeszłej nocy kazały mi wierzyć, ze czuł się odstręczająco i nieatrakcyjnie. Nie byłam ignorantką jeśli chodzi o moją urodę, ale nigdy nie przywiązywałam do niej wagi. Może delikatnym dotykiem i dobrocią, dam radę dotrzecie do tego mężczyzny. Z całą pewnością pod powierzchnią bestii kryje się wspaniały mężczyzna. Wszytko czego potrzebuje to plan. 11 Hmm a czytałaś może te baśń o Pięknej i Bestii?? Tam masz odpowiedź : D

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 20 Kończąc kąpiel, odnajduje moje wczorajsze ciuchy, poskładane na krześle w sypialni. Wydawały się być wyprane i przywrócone do nieskazitelnego wyglądu, łącznie z moją bielizną. Ubierając się szybko, udałam się na dół w poszukiwaniu kuchni, po drodze podziwiałam architekturę rezydencji. Prawdopodobnie zajęłoby mi cały dzień zbadanie każdego jej zakamarka. Wędrując w dół korytarzem, w końcu dotarłam do kuchni. Nie jestem nawet pewna czy tak właściwie powinnam ją nazywać. Była tak duża ze prawdopodobnie mogłabym gotować z tłumem pięćdziesięciu ludzi wokół. Otwierając lodówkę i zerkając do środka, wydaje się ze naprawdę mogli gotową dla tylu osób. Była przepełniona żywnością. Wyciągając trochę jajek i bekonu, zaczęłam przygotowywać sobie siadanie. Gotowałam dla ojca przez tak wiele lat, że było to dla mnie naturalne. Nic innego nie zabierało mnie z dala od problemów jak gotowanie. Przygotowując dwa talerze, ustawiłam je na ladzie w nadziei, że Griffin do mnie dołączy. Jeśli ten mężczyzna zamierza być moim mężem, muszę spróbować i poznać go lepiej. Ledwie wzięłam do ust pierwszy kęs, kiedy wtargnął do kuchni z grymasem na twarzy.  Wygląda na to, ze poczułaś się jak w domu – rzucił obcesowo, podchodząc do ekspresu, wlewając sobie kawy  Tobie tez dzień dobry, Stone. Zechcesz przyłączyć się do mnie i zjeść śniadanie? Przygotowałam ci talerz – powiedziałam moim najsłodszym głosem Być może moja słodycz zetrze z jego twarzy ten sarkazm.  Nie jadam śniadań. Chcesz bym zadzwonił do Logana? Nie jestem pewna co miał na myśli. Zadzwonić do Logana by zabrał mnie stad czy zadzwonić do Logana by wpadł na śniadanie? Jego wygląd i zaciśnięta szczęka niewiele pomogły.

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 21  Jeśli sobie życzysz – błysnęłam uśmiechem – Także wypiję filiżankę kawy, jeśli już tam jesteś. Dwie łyżeczki cukru, bez śmietanki, proszę. Zanim mógł odpowiedzieć rzuciłam szybkie dziękuję i skupiłam się na swoim talerzu. Dreszcz podniecenia przebiegł mi po plecach, kiedy usłyszałam jak zaczął przygotowywać mi kawę, ale równie szybko zniknął, kiedy podszedł i wezwał Logana, tuż po tym jak postawił kawę przede mną. Logan wszedł do kuchni dwie minuty później. Był przystojnym mężczyzną; mogłam nawet nazwać go pięknym. Był dokładnie taki jak wyobrażałam sobie typowego Amerykanina; falujące blond włosy, jasne błękitne oczy i całkowicie zrelaksowany. Nie mogłam nic poradzić na to, ze porównywałam tych dwóch stojących w kuchni mężczyzn. Podczas gdy Logan był kilka cali niższy niż Griffin, był znacznie szczuplejszy i bardziej postawny. Griffin był umięśniony i nieokiełznany. Nie można było przegapić jego ciemnej, władczej aury, kiedy przebywał w pokoju. Był pierwszym człowiekiem, z którym współżyłam, ale kiedy zawisł nad moim ciałem wczorajszej nocy, czułam się jak zamknięte w klatce zwierzę, które nie mogło przed nim uciec. Może i byłam przerażona, ale nigdy wcześniej nie czułam się bardziej żywa. Przebłyski wczorajszej nocy sprawiły, że zarumieniłam się i zastanawiałam się czy ktoś to zauważy. Patrząc na mężczyzn, odkryłam, ze oboje się we mnie wgapiają. Logan uśmiechnął się, podczas gdy Griffin skrzywił się jeszcze bardziej, co nie sądziłam, że jest w ogóle możliwe. Przełamując cisze spytałam:  Czy wszyscy przybiegają, kiedy Pan Stone zadzwoni?  Generalnie tak. Co tak cudownie pachnie? - Logan uśmiechnął się  Zrobiłam śniadanie. Poczęstuj się i usiądź obok mnie, jeśli chcesz weź ten talerz. Możesz dotrzymać mi towarzystwa, gdy będę jeść. Pan Stone nie jest zbyt wielkim rozmówcą. Griffin uderzył kubkiem o stół i uniosłam głowę by spojrzeć na niego. Byłam oszołomiona, że rozbił go w drobny mak.

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 22  Anna, przestań z tym cholernym Panem Stone‘m, i nie, Logan nie będzie siedział obok ciebie jedząc moje cholerne śniadanie Przewracając oczami, przyłapałam Logana tłumiącego śmiech i nie mogłam oprzeć się podrażnieniu bestii raz jeszcze.  Ale myślałam, że nie jadasz śniadań, Griffin? Nie ma, więc powodu by się zmarnowało. Nie lubisz się dzielić? Podchodząc do lady śniadaniowej, Griffin opadł na krzesło obok mnie i zaczął opróżniać talerz w rekordowym czasie. Byłam zdumiona, że się nie zadławił. Udając, że biorę łyczek kawy, ukryłam swój uśmiech za filiżanka.  Proszę. Jesteś zadowolona, kobieto? Zjadłem twoje pieprzoneśniadanie. Byłam całkiem zadowolona, ale pomyślałam, że zatrzymam to dla siebie. Zdaje się, że Griffinowi nie podobało się, że Logan przykuł moja uwagę i to ogrzało moje serce. Nie mogłam poradzić na to, że pragnęłam więcej jego zaborczości, a więc znów spróbowałam.  Cóż, wygląda na to, że ci smakowało, co wnioskuję po szybkości twojego spożywania. Logan mogę wykrzesać cos dla...  Logan ma pracę. Za to mu płacę. - przerwał mi Griffin odwracając się do mnie na krześle – I kiedy płace za cos, oczekuję, że ludzie wykonają mojepolecenia  Zanotowane, szefie. Wrócę, gdy będziesz mnie potrzebował – powiedział Logan, prawie wybiegając z pomieszczenia Widzę, że znowu wróciliśmy do tej dziwkarskiej rzeczy. Może popchnęłam go zbyt daleko, albo może powinnam popchać nawet jeszcze bardziej. Wróciłam myślami do mojej rozmowy z dziewczynami z agencji; powiedziały mi różne rzeczy o tym, co lubią mężczyźni i jak seks zwykle zmienia ich w uległe małe kocięta.12 Cóż, 12 Hahaha nio nie w tym przypadku na pewno :D

Alexa Riley–Owningthe beast uprawialiśmy seks zeszłej nocy a on wcale nie wydaje się być taki potulny.  Czy seks nie powinien uczynić cię szczęśliwym? Nie dostałeś tego co chciałeś? Nie najadłeś się do syta?13 - spytałam, starając się podręczyć go troszkę bardziej Za każdym razem, kiedy rzucałam w jego kierunku kąśliwy komentarz przechodził mnie dreszcz podniecenia. Wstając z krzesła, pochyliłam się nad jego ramieniem, zabierając talerz, dając mu tym samym całkiem niezły widok na przód mojej sukienki. Jeśli to właśnie dziwki chce, to dziwkę dostanie.14 Obchodząc ladę śniadaniową, umieściłam brudne naczynia w zlewie. Czułam ciepło promieniujące z ciała Griffina, kiedy zakradł się i ustawił za mną, naciskając na moje plecy i wpychając w blat. Czułam jego twardniejącego kutasa, trącającego mnie w tyłek i moje ciało zaczęło reagować na jego bliskość. Zaczesując włosy z mojego prawego ramienia, przysuwał usta do mojego ucha i szepnął:  Myślę, że to oczywiste po ostatniej nocy, że nie mam cię dość, słodka Bella. Gdybym był tobą, nie drażniłbym się. Albo może to właśnie próbujesz robić co? Pochylając się, polizał i skubał małżowinę mojego ucha, sprawiając, że zadrżałam z rozkoszy.  Może powinienem więc zadrzeć twoja sukienkę, zerwać bieliznę i najeść się do syta Choć jego słowa były surowe, wydawały się sięgnąć celu i uderzyły prosto w moja łechtaczkę. Kiedy przyjechałam do tej rezydencji wczoraj w nocy, ostre komendy Griffina przerażały mnie i nakręcały jednocześnie. Było coś w jego szorstkiej i dominującej postawie, co sprawiało, że moje ciało napalało się, a cipka 13 Ang get you fill – czyli wypełnić coś, napełnić, a skoro mowa o seksie to wiadomo, o co kaman, wypełnił ja spermą po brzegi bo przecież się wylewało z niej :D 14 Hahah God Girl!! Polejcie jej?? Co nie macie?? Ja mam jakieś wino na podorędziu :D Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 23

Alexa Riley–Owningthe beast Tłumacz: a_kasha; Beta: _mem 24 wilgotniała. Lubiłam to, ale jednocześnie też nienawidziłam. Ale chciałam zagrać z bestią. Chciałam poczuć się znowu żywa. Powoli odwróciłam się w jego ramionach, wyciągnęłam szyję, spoglądając mu głęboko w oczy. Aż do tego momentu naprawdę nie zdawałam sobie sprawy jak wysoki był. Mógł mierzyć jakieś 193 albo 195 cm, dając mu prawie 30 cm przewagi przy moich 153 cm. Griffin szybko odwrócił twarz na bok i nasze oczy spotkały się, ukazując nieoszpeconą stronę. Serce ścisnęło mi się z bólu z powodu tego, co przeżył. Griffin otworzył usta by powiedzieć - co jak byłam pewna – coś złośliwego, ale ja też byłam teraz w jego grze; ilekroć czuł się nastawiony na ciosy, naskakiwał na kogoś jak dziecko. Przerywając mu, spytałam:  Jaką bieliznę?15  Mimo, że skłamałam, to pytanie to łatwo spłynęło z moich ust. Przysunęłam się bliżej, on natychmiast się cofnął. Co za cudowny zbieg okoliczności. Wygląda na to, że to ja będę tą, która będzie tropić zwierzynę dzisiaj. Po wyrazie jego twarzy mogę śmiało powiedzieć, że nie całkiem wie jak zareagować na moje zachowanie. Popchnął i naskoczył na mnie w nadziei, ze przerażę się i ucieknę. Pragnie mnie, mogę zobaczyć tę palącą potrzebę w jego oczach. Ale tylko na swoich własnych warunkach, tak aby mógł zachować kontrolę nad sytuacją, bym nie mogła dostać się wystarczająco blisko by go zranić. Chciałam rozbić jego kontrolę. Wędrując dłońmi po jego mocnej, szerokiej klatce piersiowej, upadłam przed nim na kolana.  Ci ty robisz, Bella? Przestań odgrywać głupie małe gierki i wstań natychmiast – warknął Ignorując jego komendę, sięgnęłam do jego paska, rozpinając go. Nie zrobił żadnego gestu by mię zatrzymać.  Myślałam, że chciałeś dziwki, sir? - spytałam niewinnie, kiedy odpięłam guzik jego spodni – Wiem, że jestem nowa w tym, ale dziewczyny z agencji 15 Uuuu 1:0 dla Pięknej!! Piłka z twojej strony Bestio :D