Prolog 1 grudnia 1819 Dwór Casphairn, Dolina Casphairn Wzgórza Galloway, Szkocja Nigdy wcześniej nie miała takiej wizji jak ta. Oczy – niebieskie, niebieskie, niebieskie, jak niebo nad szczytem Merrick, niebieskie jak bławatki rozrzucone na polach w dolinie. Zamyślone oczy spoglądały w dal, a mimo to były skupione. A mo e były to oczy rycerza. Catriona obudziła się, nieco zaskoczona faktem, e jest zupełnie sama. Z głębi wielkiego ło a zobaczyła znajome wnętrze – grube, aksamitne zasłony otaczające łó ko i podobne do nich, przysłaniające okna, za którymi mruczał cicho wiatr opowiadający historię o nadchodzącej zimie tym wszystkim, którzy jeszcze nie spali. W palenisku kominka arzyły się węgle, rzucające blask na wypolerowane drewno, jaśniejsze światło odbijające się od podłogi, ciemniejsze i cieplejsze od krzesła i bieliźniarki. Wszystko wydawało się spokojne i zwykłe, nic się nie zmieniło. A jednak. Jej serce biło wolniej; naciągnęła mocniej kołdrę i zaczęła się zastanawiać nad wizją, która miała przed chwilą – twarzą mę czyzny. W głowie pozostały wszystkie detale. Pozostało te przekonanie, e ten człowiek będzie dla niej kimś wa nym, e
Laurens Stephanie - Cynsterowie 3 - Czarownica z doliny
Informacje o dokumencie
Rozmiar : | 2.1 MB |
Rozszerzenie: |
Gość • 6 lata temu
Co za cudowny język, szkoda że go nie znam.