mek4

  • Dokumenty6 660
  • Odsłony367 821
  • Obserwuję282
  • Rozmiar dokumentów11.2 GB
  • Ilość pobrań288 234

Showalter Gena - Władcy Podziemi 10 - Mroczna pokusa

Dodano: 6 lata temu

Informacje o dokumencie

Dodano: 6 lata temu
Rozmiar :5.6 MB
Rozszerzenie:pdf

Showalter Gena - Władcy Podziemi 10 - Mroczna pokusa.pdf

mek4 EBooki
Użytkownik mek4 wgrał ten materiał 6 lata temu. Od tego czasu zobaczyło go już 417 osób, 171 z nich pobrało dokument.

Komentarze i opinie (0)

Transkrypt ( 25 z dostępnych 283 stron)

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 1 Rozdział 1 Po raz kolejny Parys podniósł trzy palce do góry, wołając barmana, by podał mu kolejną whisky. Najchętniej wypiłby od razu całą butelkę, by ugasić furię wypełniającą jego serce. Nim jednak słodki smak alkoholu rozlał się po jego żołądku zrozumiał, że nawet cała beczka trunku nie byłaby w stanie nic zmienić. Furia i frustracja mieszkały w nim, burząc się w jego głowie, niezależnie do tego jak bardzo starał się nad nimi panować. - Zostaw całą butelkę – powiedział, kiedy barman ruszył do kolejnego stolika. Piekło nagle Parys zaczął wątpić czy cały alkohol zgromadzony w promieniu dziesięciu mil, byłby w stanie ukoić jego furię. Czuł się totalnie zdesperowany. - Pewnie, pewnie, cokolwiek powiesz – kelner trzęsącymi rękoma spełnił jego żądanie i natychmiast zwiał. Co, do diabła? Czyżby wyglądał aż tak niebezpiecznie? Przecież umył się z krwi, nieprawdaż? Chwila! Zrobił to? Spojrzał na dół. Och gówno! Nie umył się! Krew pokrywała go od stóp do głów. Nie ważne i tak nie był w ludzkim barze, gdzie gliny pewnie natychmiast by go zgarnęły. Był na Olimpie, przemianowanym teraz na Tytanię. Dawniej tylko boginie i bogowie mogli tu przebywać. Jednak od kiedy Kronos zasiadł na tronie wiele się tu zmieniło. Król bogów pozwolił, by wampiry, upadłe anioły i inne stworzenia również mogły odwiedzać jego królestwo i bawić się. Jedyna pozytywna zmiana wynikająca ze zmiany monarchy pomyślał kwaśno Parys. Przywołaj z powrotem barmana powiedział Rozpusta. Chcę go. Rozpusta, był demonem złapanym w pułapkę ciała Parysa i starał się kierować życiem wojownika, irytując go i wnerwiając. Nigdy nie mówiłem, że chcę wierności.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 2 Cóż nie zawsze dostajemy to czego chcemy, nieprawdaż? Parys odpowiedział w umyśle. Znajome warczenie rozległo się w jego głowie. Ha, ha, dąsaj się dąsaj. Parys szybko sięgnął po następny kieliszek i opróżnił go jednym tchem. Potem jeszcze następny i następny. Alkohol szybko rozlał się po jego ciele, przypiekając go od środka, wypełniając jego wnętrzności, żołądek, płuca. To było bardzo miłe. Ale nawet teraz jego myśli i uczucia pozostały tak samo mroczne i ponure, a jego furia równie gorąca. Wszystko dlatego, że nie ocalił kobiety, którą tak naprawdę powinien nienawidzić, a nie potrafił. Zamiast tego pragnął jej całym swoim ciałem i duszą, to pożądanie spalało go i niszczyło. - Gdybym poprosił cię, byś sobie odpuścił, zrobiłbyś to? – monotonny głos odezwał się tuż za nim. Głos, któremu towarzyszył powiew chłodnego powietrza. Parys nie musiał oglądać się za siebie, by wiedzieć, że to Zacharel – anielski wojownik, zabójca demonów dołączył właśnie do niego. Spotkali się jakiś czas temu, kiedy to anioł z mieczem w dłoni, zjawił się w Budzie, by zabić Amuna, przyjaciela Parysa. Cóż stary Zach był dobry w tym, co robił, faktycznie teraz dwa ostrza wbijały się w plecy Parysa. Chcę go powiedział demon. Pieprz się. W końcu stoimy po tej samej stronie. Naprawdę nienawidzę cię w tej chwili. Do następnego razu powiedział demon do Parysa. Głupi erotoman zamknął się wreszcie, przestając nagabywać Parysa kogo powinien wziąć do łóżka, nie licząc się przy tym z uczuciami wojownika.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 3 Ostatnimi czasy nagabywania demona stały się jeszcze gorsze i bardziej upierdliwe, zwłaszcza od czasu kiedy Parys zrezygnował absolutnie ze spełniania jego pragnień. - Dobrze? – anioł prowokował go. - Odpuścić? Kiedy musiałem prosić Luciena, by mnie tu przywlókł i wiem jak bardzo się mu to nie podobało? Nie, ale jestem cholerne ciekawy, jak do diabła odkryłeś miejsce mojej lokalizacji. - Nie obchodzi mnie gdzie jesteś. Prawda, Zacharel nie przejmował się tym, gdzie Parys się aktualnie znajdował. - Zależy mi tylko na tym, byś sobie odpuścił. Parys ponownie opróżnił kieliszek whisky, dopiero wtedy spojrzał w lustro wiszące przed nim, dające mu wgląd na to , co znajduje się za nim. Kryształowe żyrandole zwisały z sufitu, marmurowe ściany, z różowymi żyłkami przecinającymi ich gładkie powierzchnie, w wypolerowanej podłodze można było się przejrzeć. Przez pomieszczenie przechodzili mężczyźni i kobiety, śmiejąc się. Począwszy od pomniejszych bogów, bogiń i upadłych aniołów, wszyscy próbowali znaleźć drogę powrotną na górę. Przy barze siedzieli jeszcze więksi wykolejeńcy, próbując ukryć się tłumie. Debile. Parys prawie rozpoznawał dwa półdemony, choć nie był do końca pewien, co one tu robią. Demony rzucały wściekłe spojrzenia na lewo i prawo. U siebie mogłyby przybrać swoją prawdziwą postać, prezentując rogi i pazury, ale tu, w tej chwili naraziłyby się na spotkanie z aniołem, pogromcą demonów, ryzykując stratę głowy. Mogli też, poszukać sobie ciała, ukrywając się w nim. Z tym drugim Parys miał wielkie doświadczenie.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 4 - Odejdę, skoro tak sugestywnie prosisz – powiedział Zacharel. – Ale najpierw odpowiedz mi na kilka pytań. - Dobra – z własnego doświadczenia Parys wiedział, że aniołowie potrafili być bardzo uparci. Lepiej zrobi jak pozwoli wygadać się Zacharelowi, niż narazi się mu i sprawi, że anioł przyklei się do niego niczym nowy cień. Obrócił się na swoim krześle, stając twarzą w twarz z ciemnowłosą istotą o czach koloru nefrytu. Szybko wciągnął powietrze, zastanawiając się jak to możliwe, by niebiańscy wojownicy posiadali w sobie tak wielki magnetyzm. Z drugiej strony, nie dysponując innymi przymiotami ducha, i będąc nudni niczym flaki z olejem, musieli w jakiś sposób utrzymywać skupienie na sobie. Jednak magnetyzm Zacharela nie był tym, co przyciągnęło uwagę Parysa. Ogromne skrzydła wznosiły się tuż za aniołem, otaczając jego potężne ramiona szerokim łukiem. Śnieżnobiałe pióra błyszczały skropione bieluśkim śniegiem. I faktycznie z brzegów sypały się płatki śniegu. - Śnieg z ciebie pada – powiedział Parys. - Tak. - Dlaczego? - Odpowiem na twoje pytanie pod warunkiem że ty odpowiesz na moje - ubrany w białą szatę, tak typową dla jego gatunku, Zacharel powinien wyglądać jak uosobienie niewinności i spokoju. Tymczasem wyglądał jak brat bliźniak kościotrupa: beznamiętny, zimny jak śnieg, który go otaczał, czekający by zabić. – Twój wybór – powiedział. Nie ma takiej potrzeby pomyślał Parys. - Pytaj – powiedział. - Czy pragniesz umrzeć – zapytał Zachrel tak po prostu a lodowata mgła spłynęła z jego ust. Zadziwiające, że to właśnie te krystaliczne krople lodu

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 5 przypominały Parysowi oddech życia a powinny przecież kojarzyć się mu ze śmiercią. Tak anioł był zdecydowany, by zabić zdumiał się Parys. - A ty co myślisz? – zapytał ponieważ szczerze mówiąc nie znał na to pytanie odpowiedzi. Przez stulecia walczył, by żyć, ale teraz rzucił się w ogień, i czekał aż go pochłonie. Nawet podobała mu się ta myśl. Jakże chore stały się jego myśli ostatnio. - Myślę, że chcesz jednej bardzo szczególnej kobiety, bardziej niż czegokolwiek innego na świece. Bardziej nawet niż śmierci, czy życia. Parys przygryzł język do krwi. Jedna szczególna kobieta słowa anioła rozbrzmiały w jego głowie. Tak! Tak!. Niewinna. Miała na imię Sienna Blackstone. Była Łowcą i jego wrogiem. Dla jej ziomków był demonem, od którego należało uwolnić świat. Potworem, który uciekł z Puszki Pandory. Potem została jego kochanką a jeszcze później ją utracił. Umarła w jego ramionach, bo nie potrafił jej ocalić. Potem jednak przywrócono ją do życia, łącząc jej ciało z demonem Gniewu. Teraz była gdzieś tu w niebiosach i cierpiała. Kronos zniewolił ją , planując użyć jej jako narzędzia do zemsty na swoich przeciwnikach. Kiedy jednak zbuntowała się, a on stracił nad nią kontrolę, powziął zamiar torturować ją, by nauczyć posłuszeństwa. Parys mógłby nie polubić Sienny za to, co mu zrobiła, byłby nawet skłonny ją znienawidzić, nie był jednak tak ślepy by nie wiedzieć, że nawet ona nie zasłużyła sobie na tak okrutny los i wieczną karę.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 6 Znajdzie ją i uratuje. Z rąk Kronosa… i swoich. Właśnie teraz, kiedy wiedział jak bardzo cierpi nie mógł odpuścić. Nie powinien o niej myśleć, ale robił to i właśnie ta myśl trzymała go przy życiu. - Tak chcę jej – powiedział w końcu do anioła. – Nie zrezygnuję z niej, ta kwestia nie podlega dyskusji. - Udam, że wiem, co to znaczy – anioł poruszył skrzydłami, a więcej kryształowego pyłu posypało się na podłogę. – Wydaje mi się jednak, że niezależnie od twoich pragnień, twój demon chce czegoś więcej. - Nie zawsze dostajemy, to czego chcemy – wymamrotał Parys, przeklinając w duchu prawdziwość słów anioła. Seks jak zwykł nazywać swojego mrocznego towarzysza, chciał każdego, ale tylko jeden raz. Wyjątek stanowiła Sienna, dla niej Seks pozwolił mu stwardnieć dwa razy. Ale czy mógł mieć Siennę ponownie? Demon milczał jak zaklęty. - Sądzę, a nawet twierdzę, że nawet jeśli troszczysz się o tę szczególną kobietę, to spałeś wcześniej z przyszłą żoną swego przyjaciela Stridera. On jest dozorcą demona Porażki a twój czyn zniszczył jego zaloty do Harpii. - Hej, wkraczasz na niebezpieczny grunt – nie żeby Parys miał zamiar przepraszać za to. Tamtej pamiętnej nocy wiele tygodni temu Strider i Kaia mieli ze sobą na pieńku, lub przynajmniej wydawało się, że za sobą nie przepadają. Z tego też powodu Parys nie uważał, by popełnił jakieś wykroczenie, przynajmniej technicznie. Problem polegał na tym, że wiedział jak Kaia wygląda nago i Strider również wiedział, że Parys wie, a to z kolei oznaczało, że cała trójka nieustannie o tym myślała. Nie wspominając już o tym, że Seks miał w zwyczaju podsyłać mu obrazy nagiej Kaii i tego co się pomiędzy nimi się

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 7 wydarzyło, za każdym razem, kiedy Harpia znalazła się w jego pobliżu. Parys konsekwentnie nienawidził tych wizji, ale nie potrafił powstrzymać demona. Zacharel pochylił się w stronę wojownika, ciemne włosy rozsypały się po ramionach anioła. Rozchylił usta wydmuchując ostrożnie chłodny powiew. - Miałem tylko na myśli, że idziesz do przodu zaliczając kolejne podboje, zupełnie nie przejmując się nimi, a mimo to ciągle upierasz się by zdobyć Siennę. Zdumiewa mnie to. Sienna była jedyną odskoczną Parysa od tysiącletniej monogamii. Jedyną z którą mógł być więcej niż raz. A potem umarła z winy Parysa, a on sam stracił chęć do życia. - Jesteś doprawdy irytujący – warknął. – Skończyłem już z tobą rozmawiać. Ale Zacharel naciskał dalej. - Myślę że czujesz się winny z powodu każdego serca, które złamiesz. Nienawidzisz siebie za każdą chwilę spełnienia, za to do jakiego celu i w jaki sposób zdobywasz swoich partnerów. Myślę też, że jesteś już znudzony życiem, choć nie widzę sensu w rozczulaniu się nad swoimi problemami. - Hej ja się nie użalam i nigdy nawet nie płakałem – warknął Parys, zgniatając w dłoni szklany puchar, który rozsypał się na tysiące kawałków. Krew trysnęła z jego poranionej dłoni, ból który temu towarzyszył był jednak minimalny. – I wiesz co? Myślę, że dzielą cię sekundy o zbierania kawałków swojego tyłka z podłogi tej sali. Demon natychmiast się ożywił. Możemy go mieć! Wyluzuj Seks.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 8 - Proszę jeszcze jedna – powiedział trzęsącym głosem barman stawiając przed Parysem nową butelkę Jonnego. Szybko posprzątał potłuczone szkło i uciekł z zasięgu wzroku Parysa, ciągle jeszcze przestraszony jego widokiem. Chcę… Zamknij się! - Dzięki człowieku – Parys oderwał kawałek materiału od swojej koszuli i owinął nim ranę, nim ktokolwiek mógł poczuć zapach jakie wydzielała jego krew, lub raczej demon. Specjalna mieszanka feromonów od której wszyscy stawali się pobudzeni i napalenia na niego, zupełnie nie troszcząc się o to gdzie są i z kim są. Zważając jednak na nastrój wojownika i fakt, że przebywali tu głównie sami mężczyźni, Parys byłby zadowolony gdyby rzucili się na niego. Mógłby rozwalić kilka głów i ulżyć swojej złości. Choć zrobiłby to w zupełnie inny sposób niż życzyłby sobie tego jego demon. Na Parysa bowiem feromony nigdy nie działały, Seks natomiast chciał każdego z tu obecnych. Wojownik ponownie odwrócił się do anioła zastanawiając, czy to spotkanie nie zostało przypadkiem ukartowane. Może anioł liczył na to że Parys się skusi? Oczy Zacharela zwęziły się do wąskich szparek. - Myślę, że spodziewasz się uratować Siennę i to jest dobra rzecz. Myślę też, że planujesz ją zatrzymać i to już nie jest dobre. Niezależnie od tego jak bardzo ci na niej zależy, nawet jeśli miałaby okazać się twoją jedyną szansą na spokój, twój demon może ją zniszczyć, ludzie nigdy nie byli w stanie pokonać demona, a ona w głębi duszy zawsze pozostanie ludzka. - A co z jej własnym demonem? - zapytał. - Jeśli jeden jest złem, dwa razem są o wiele gorsze. - Dość! – jeśli dalej będą iść tą ścieżką w końcu da się ponieść swojej furii. A wtedy oddaliłby się od swego celu. – Nie mam zamiaru jej zatrzymać –

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 9 owszem miał. Zrobi to jeśli los da mu na to szansę i jeśli ona go zechce. Musiała go zechcieć. - Dobrze, ponieważ ta szczególna kobieta nie zechce mężczyzny jakim się stałeś. Parskając Parys przeczesał zdrową ręką włosy. - Nie lubiła tego kim byłem – a teraz kiedy już przekroczył linię dobra i zła? Co sobie o nim pomyśli? Zasłynął ze swych karygodnych czynów i z tego że nigdy się nie zatrzymywał. Zabijał bez skrupułów, uwodził na zimno, kłamał, oszukiwał i zdradzał. Wszystko to robił dzień po dniu i znowu to zrobi. - A mimo to ciągle gnasz, by ją ocalić – powiedział Zacharel. Tak ponieważ był wielkim debilem, który postradał zmysły przychodząc tutaj. Zresztą nie obchodziło go to. - Słuchaj nie muszę się przed tobą tłumaczyć. A tak w ogóle, to o co chodzi z tymi wszystkimi pytaniami? Mówiłeś o jednym a zadajesz kolejne. - Zadałem tylko jedno. Reszta to tylko moje obserwacje twojej osoby – Zacharel oparł się o ramię Parysa, szepcząc wprost do jego ucha. – Myślę, że kroczysz ścieżką zmierzającą wprost do zatracenia, myślę, że jak dalej nią pójdziesz stracisz wszystko co kochasz. - Czy to jest groźba?- Parys wstał chwytając anioła za kołnierz szaty. – Rozejrzyj się dookoła i popatrz uważnie – przeciągłe wycie powietrza towarzyszyło temu ruchowi. Parys warknął wściekle z powodu zimna jakiego doświadczył dotykając anioła. Gdyby nie odmrożone ręce, wojownik nie byłby pewien, że Zacharel naprawdę tu jest. - Do kogo ty mówisz? – zapytał barman podchodząc do wojownika z tacą w dłoni?

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 10 Jeśli Zacharel nie chciał być widoczny – nikt go nie mógł go zobaczyć, nawet jego upadli bracia-aniołowie. Tylko Parys doświadczył tego cholernego szczęścia i mógł oglądać anielski tyłek Zacha. - A więc rozmawiamy na osobności? – syknął wojownik w próżnię, bo widoczne oczom wojownika kształty anioła zdążyły się już rozmazać. Parys zastanawiał się, czy anioł ciągle jeszcze jest obok niego, czy zdążył już się zmaterializować gdzieś indziej? I jaki miał cel pytając, czy Parys będzie w stanie powstrzymać się przed uwolnieniem Sienny? Czemu do cholery interesowało to anioła? Parys opuścił rękę i obrócił się do reszty tłumu. Kilku wojowników groźnie patrzyło w jego stronę, kusząc wojownika wizją upuszczenia im trochę krwi i rozładowania nadmiaru furii. Parys przybył tutaj, z powodu Violi – pomniejszej bogini Życia pozagrobowego i dozorczyni demona Narcyzmu. Powinna już tu być. Być może jednak usłyszała, że tu był i dała nogę. W sumie nie mógł winić jej za to. Kiedyś on i jego przyjaciele otworzyli Puszkę Pandory wypuszczając z niej demony na świat. Jako karę związano ich los z potworami. Niestety w Puszce było znacznie więcej demonów niż wojowników, dlatego też wszyscy ci, który mieli owo szczęście i zaleźli Zeusowi za skórę również złączono z demonami. Większość owych pechowców zamieszkiwała Tartar – więzienie dla nieśmiertelnych mieszkańców Olimpu, zwanego obecnie Tytanią. Tak więc Parys po części odpowiadał na ciemność mieszkającą w Violi. Bogini zaliczała się właśnie do grona pechowców. Chociaż biorąc pod uwagę zbrodniczą naturę bogini, nie powinien czuć się ani trochę winny. Była wystarczająco niebezpieczna, że powinno się trzymać ją z daleka od innych bogów i bogiń, których chwalebne czyny wychwalały mity greckie.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 11 Jaką zbrodnię Viola popełniła nie wiedział i nie dbał o to. Mogłaby znęcać się na nim tak długo jakby chciała, pod warunkiem, że powiedziałby mu to na czym najbardziej mu zależało. Ostatniego fragmentu układanki jaki brakował mu, by uwolnić Siennę. Według Łowców, których zabił dziś rano, Viola przychodziła tutaj w każdą piątkową noc, by poigrać z życiem nieśmiertelnych i wypić kilka piw. Łowcy od dawna śledzili jej zwyczaje, chcąc nakłonić ją by przyłączyła się do nich. Tak więc w pewnym sensie była mu coś winna. Gdzie do diabła się podziewała? Ponownie zdumiał się, czujnie rozglądając dookoła w poszukiwaniu długich blond włosów, oczu w kolorze cynamonu i ciału płatnego zabójcy… Obłok białego dymu rozproszył myśli Parysa. Tuż obok wejścia stała kobieta z długimi blond włosami, przypatrując się mu cynamonowymi oczami. Parys wyprostował się, a wszystkie zakończenia nerwowe w jego ciele napięły się. O tak, zwierzyna pojawiła się na jego zaproszenie, cel został namierzony.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 1 Rozdział 2 Chcę jej powiedział Seks, kiedy tylko wzrok Parysa spoczął na Violi. Oczywiście że chcesz odpowiedział wojownik sucho. Mgła która otaczała Violę rozwiała się odsłaniając jej minimalistyczny czarny ubiór. Top na czarnych ramiączkach, ledwie skrywający jej piersi i odsłaniający pępek z wbitym weń kolczykiem. Mikromini którą miała na sobie, kończyła się tuż poniżej linii jej majtek. Zresztą, czy ona w ogóle nosiła majtki? Parys ziewnął. Przez tysiąclecia bywał zarówno z pięknymi kobietami jak i z brzydkimi i tymi wszystkimi pomiędzy. Przez stulecia jednego nauczył się odnośnie urody, piękno mogło ukrywać bestię, a brzydota mogła ukrywać prawdziwe piękno. Sienna w jego mniemaniu należała do pierwszej kategorii. Podczas, gdy on był oszalały z pożądania za nią. Ona knuła jego upadek. Być może był równie zły zepsuty jak jego demon, bo nawet w tej chwili widział w niej coś pociągającego i bardzo seksowanego. Delikatna krucha kobieta uwiodła wojownika, który był twardszy niż kamień i gorętszy niż piekło. Okej, wiedział, że wszystko to sobie zaplanowała, ale od początku było w niej coś dziwnie pociągającego i niepokojącego zarazem. Coś co sprawiło, że przestał się pilnować i dał złapać w pułapkę. Skoncentruj się zażądał demon, który ciągle jeszcze pragnął nieśmiertelnej bogini. Viola odrzuciła jedwabiste włosy na ramię. Westchnienie przetoczyło się wśród męskiej części publiczności. Kobiety próbowały kryć zazdrość.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 2 Viola przesuwała wzrokiem po twarzach obecnych. Przez moment jej spojrzenie zatrzymało się na nim, sunąc po ciele wojownika w górę i w dół. Chwilę później patrzyła już na kogoś innego. Parys zmarszczył brwi. Ostatnim razem, kiedy jego demonowi nie udało się przyciągnąć kobiety, spotkał Siennę. Czy to mogło oznaczać… co jeśli…? Napięcie sprawiło, że jego mięśnie napięły się do granic możliwości. Musi otrzymać odpowiedź jeszcze dziś wieczorem… nic innego nie miało w tej chwili znaczenia. Odetchnął głęboko skupiając swe spojrzenie na Violi. Jego ciało naprężyło się dumnie, prezentując go od najlepszej strony. Po pierwsze urok osobisty, jeśli jeszcze w ogóle pamiętał jak to się robi. Po drugie siła i determinacja, tak tego akurat mu nie brakowało. Viola jednak ignorując go zupełnie zgięła się w pół, sięgając po różowy telefon komórkowy ukryty w skórzanym bucie. Jęki aprobaty rozległy się dookoła niej. Nic dziwnego każdy z tych głupców właśnie zobaczył kawałek nieba. Nawet nieśmiertelni potrafili być dziecinni. Nieświadoma zamieszania jakie wywołała, lub raczej całkowicie ignorując je, stukała zwinnie paluszkami po klawiaturze. Parys zmarszczył brwi. - Co robisz? – zapytał stając koło niej. Kiedy tylko pytanie zawisło w powietrzu, zdał sobie sprawę jak bardzo oskarżycielsko to zabrzmiało. Jeśli jednak zamierzała wezwać kogoś, by z nim walczył, jakiegoś Łowcę lub innego nieśmiertelnego, sama wkrótce stanie się jego zakładniczką. - Skrzeczę, to taka nieśmiertelna wersja świergotania lub ćwierkania, w każdym bądź razie, czegoś, co w ten sposób określają istoty niższego rodzaju –

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 3 powiedziała nie zadając sobie nawet trudu, by spojrzeć do góry. – Mam ogromną rzeszę zwolenników – powiedziała. Ok., nie tego oczekiwał. Spędził wiele czasu z ludźmi i wiedział, jak bardzo radują się z dzielenia pomiędzy sobą każdą chwilą i nowiną, każdą próżną myślą. Ale Tytan, który potrafił robić to samo, był dla niego nowością. - W takim bądź razie, co im teraz mówisz? – czy Kronos zaliczał się do tej zgrai? A Galen, wielka szycha wśród Łowców? I w ogóle jak wielki, był krąg jej wielbicieli? - Być może jestem tą osobą, która może im powiedzieć o tobie – szeroki uśmiech uniósł kąciki jej warg do góry, jej palce jednak dalej pisały. – Lord Seksu jest brudny a spogląda jakby chciał zdobyć główną wygraną. Nie jestem zainteresowana, ale czy powinnam pomóc mu zdobyć kilka punktów z kimś innym tam na górze? – wysłała wiadomość, skupiając kasztanowe spojrzenie na nim. – Poinformuję cię, kiedy będę coś wiedzieć. Do tego czasu, czy jest coś jeszcze, co chciałbyś o mnie wiedzieć, nim cię całkowicie zignoruję? Lord Seksu powiedziała, czyli wiedziała kim jest, a jednak nie uciekała przed nim, ani nie chciała też rzucić się na niego. Dobry początek. - Tak, to coś ma dla mnie wielkie znaczenie – tylko się nie waż o tym napisać! Warknął w myślach. - Ohhh ważne osobiste sprawy, mimo iż nie powinnam o nich nikomu mówić i tak pewnie powiem. Jestem taką gadułą. Słucham ciebie. Wbrew jej zagmatwanemu przyznaniu się do plotkowania, nie próbowała wysłać kolejnej wiadomości. Dobrze. - Chcę zobaczyć martwych. Wiedzieć jak to się stało? – Sienna była duszą bez ciała, której on żadnym sposobem nie potrafił wyczuć. Tylko ci, którzy

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 4 obcowali z martwymi duszami potrafili je zobaczyć, dotknąć, usłyszeć. Viola znała tę sztuczkę, nie oznaczało to jednak, że będzie chciała się nią podzielić. Zamrugała kilkakrotnie, a Parys zauważył, że jej długie rzęsy zostały pomalowane na różowo, by pasowały do jej telefonu. - Podsumujmy, co właśnie usłyszałam: gadasz, gadasz, gadasz. Ale czy powiedziałeś cokolwiek do mnie o mnie? Szczęka Parysa zacisnęła się. Traktowała go jak dupka, a on nie był dupkiem. Przynajmniej nie cały czas. - Okej, powiem coś tobie o tobie. Wiem, że widzisz martwych. Teraz nauczysz mnie jak to robić – to był rozkaz i lepiej, żeby to zrozumiała to od razu. Jej nos zmarszczył się. - Dlaczego tak ci zależy, by zobaczyć martwą duszę? Jeśli ciągle jeszcze są tutaj, sprawiają tylko kłopot… Ale, och, czekaj – zaklaskała w dłonie. – Już wiem, odkryłam, to ta twoja mała tajemnica. Rozszyfrowałam ją, bo jestem nieprzeciętnie inteligentna. Chcesz zobaczyć twoją martwą ludzką kochankę? Furia natychmiast nową falą wypełniła jego ciało. Nienawidził, gdy ktokolwiek mówił o Siennie jak o przedmiocie. Nie Zacharel i na pewno nie jakaś tam pomniejsza bogini ze skłonnością do plotkowania. Sienna była pod jego ochroną, nawet jeśli w tej chwili nie mógł się z tego wywiązać. - Ja… - Csss, csss, nie musisz wcale potwierdzać mojego geniuszu – poklepała go po policzku. – Szczególnie, że nie mogę ci pomóc. Odwróciła się próbując odejść. Złapał ją za przegub.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 5 - Nie możesz, czy nie chcesz? – to była wielka różnica. W pierwszym przypadku nie wiele mógł na to poradzić. W drugim mógł jej pokazać jak daleko może się posunąć, by dostać, to czego chce. - Nie chcę – rzuciła lekko mając gdzieś jego wściekłość. Jednym ruchem wyswobodziła się z jego uchwytu i skoczyła do tyłu, stając przy barze. Jej wysokie buty głośno zastukały o podłogę. Rozdrażniony Parys poszedł za nią, odpychając na boki każdego, kto stanął mu na drodze. Głośne chrząknięcia i warknięcia, zupełnie jak u rozłoszczonego drapieżnika, wydobywały się z jego piersi. Nikt nie próbował go zatrzymać. Być może wszyscy obecni wyczuwali że w jego wnętrzu ukryty jest dużo potężniejszy i groźniejszy drapieżnik. - Wiesz kim jestem, prawda? – zażądał w chwili, w której dotarł do Violi. Zaczęła wiercić się i przestępować z nogi na nogę, niczym zawodnik na bieżni na chwilę przed startem. Parys był wysokim mężczyzną, nawykłym do górowania nad kobietami. Viola natomiast była niewielką boginią, mającą ledwie pięć stóp wzrostu i oczywiste było, że Parys nad nią górował. Dla Parysa Sienna miała właściwy wzrost. Stojąc, klęcząc lub leżąc byłby w stanie dosięgnąć każdej z jej rozkosznych części ciała. - Wiem wszystko, co powinnam wiedzieć o Lordach Zaświatów – powiedziała Viola. – Zadałam sobie trud poznania całej waszej hordy, kiedy uciekłam z Tartaru i zrozumiałam, że jesteście odpowiedzialni za mój stan. Zatem winiła go za demona, którym została obarczona. Pachniała różami, i zapach ten otaczał go, wyciszając, i przynosząc uczucie spokoju. Lucien – dozorca Śmierci - pachniał dokładnie tak samo, w chwili, kiedy planował zaatakować i zabić. Gniew rozszalał się w Parysie na dobre.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 6 - Zatrzymaj to – warknął. - Łał, ale nachmurzona mina i jakie złe spojrzenie. Oj niedobrze… niedobrze – prychnęła od niechcenia oglądając swoje koralowe paznokcie. Dotknij ją. Olał swego demona, skupiając się ponownie na dziewczynie. Szczerze, ponieważ powinien raz jeszcze spróbować ją oczarować, nim wypuści na wolność zwierzę mieszkające w jego wnętrzu. I wcale nie mówił o Seksie, tylko o ciemności, mroku, który raz wypuszczony na zewnątrz zniszczy wszystko, co znajdzie się w jego zasięgu. Ciemność, która spowoduje, że zrobi to, co będzie konieczne, i nie ważne jak bardzo będzie to podłe. Tylko siebie mógł winić za ten stan rzeczy. On sam wpuścił ją do siebie, otwierając szeroko dla niej swoją duszę. Ciemność była złem w najczystszej postaci, podsycająca zarówno jego jak i jego demona do okrucieństwa. Kłam, oszukuj, zdradzaj, myśli Parysa mknęły szaleńczo. Tutaj, teraz i zawsze, kiedy będzie to konieczne. Spojrzał w dół łagodząc swoje spojrzenie. Zmuszając własną krew do ogrzania się i sprawiając, że pragnienia Seksu wydostaną się przez pory jego skóry. Czekał spokojnie aż piżmowy zapach rozniesie się wokół niego, podniecając wszystkich dookoła. Nienawidził to robić, ponieważ przy pierwszym powiewie, zarówno on jak i Seks staną najbardziej pożądanymi kąskami w okolicy. - Viola, złociutka. Mów do mnie. Powiedz mi to co pragnę usłyszeć – jego głos stał się płynną pieszczotą. Jednak pomimo tego czarującego głosu nasiąkniętego erotycznymi feromonami, Parys pragnął tylko jednej kobiety i Viola nią nie była.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 7 - Miałam zamiar podziękować ci za swojego demona – powiedziała podchodząc do niego, jak gdyby był w tej chwili najsłodszym ciastkiem w okolicy. – Jest najlepszy. Ale będąc w połowie drogi do Budapesztu, zupełnie zapomniałam o tobie. Jestem pewna, że rozumiesz – odgarnęła włosy, nie spoglądając już na niego, tylko na kogoś po jego prawej stronie. – W każdym bądź razie jestem tu dzięki tobie. Możesz przekazać moje podziękowania pozostałym. Teraz będziesz musiał… Argh! Kto postawił tutaj to lustro? – zaskrzeczała rozeźlona. Wściekłość która zapłonęła w niej równie szybko zgasła, kiedy skupiła się na studiowaniu swojego wyglądu w lustrze. - Popatrz na mnie – powiedziała prężąc się dumnie sama przed sobą. – Jestem wspaniała. - Viola – sekundy mijały a ona ciągle podziwiała samą siebie. Posłała nawet sobie pocałunek. Świetnie, jak chce mogą pójść tą drogą. – Mogę sprawić, że będziesz błagać o mój dotyk. Kiedy tylko zechcę i uwierz mi, będziesz błagać. Będziesz płakać, ale nie zaznasz ulgi. Upewnię się co do tego. Ale wiesz, co jeszcze? To nie jest najgorsze co mogę ci zrobić. Kilka nieskończenie długich sekund minęło, a ona nadal nie odpowiedziała mu. Furia… Frustracja… Ciemność unosząca swój łeb. Chciał uderzyć… zranić… zabić. Oddychał głęboko, pozwalając sobie na zaciągnięcie się zapachem róż… OK., dobrze, tym razem pozwoli sobie, by emocje go pochłonęły… Być może Viola nie mogła mu pomóc, zrozumiał nagle.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 8 Jak wiedział, wszystkie demony z Puszki Pandory posiadały jakiś słaby punkt, wadę. Vila natomiast była dozorcą Narcyzmu, a to oznaczało, że kochała tylko samą siebie. Testując swoją teorię, stanął przed nią, zasłaniając jej widok w lustrze. Jej ciało natychmiast zesztywniało, a spojrzenie uciekło na boki, jak gdyby nagle ocknęła się z transu i nagle zaczęła sprawdzać, czy ktoś jej nie zagrażał, podczas, gdy ona była zajęta sobą. Ale nikt takowy się nie znalazł, szybko odetchnęła z ulgą. - Wypatroszę winowajcę – szepnęła zacietrzewiona. Bingo! Teraz już wiedział, gdzie był jej słaby punkt. - Violo! Skoncentruj się na mnie – warknął, łapiąc ją za ramiona o wiele mocniej niż powinien i potrząsając nią, dopóty jej cynamonowe spojrzenie nie spoczęło na nim. – Powiedz mi, co chcę wiedzieć, a puszczę cię nietkniętą. Nadal mając go gdzieś, zbyła lekkim wzruszeniem ramion jego bolesny uścisk. - Taki niecierpliwy. Powinnam się do tego już przyzwyczaić, lecz niestety… Mężczyźni ciągle się na mnie rzucają. - Viola! - Świetnie. Zobaczmy, co też tam moi czciciele wygadują, dobra? – uniosła telefon spoglądając na wyświetlacz. – 485-ciu głosował na „pomóc mu, dając mu mój numer”, 207 zagłosowało, na „jest głupi”, a 23 na „jest mój”, wredne suki – spojrzała na niego. – Niższe istoty tak zagłosowały. Tak więc, powiem ci o duszach. Zalała go ulga. - Powiedz mi w takim bądź razie, teraz.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 9 - Hej, ty! Demoniczna szumowino – chropowaty głos odezwał się tuż za Parysem. Jeden z bywalców klubu w końcu nie wytrzymał. Parys zazgrzytał zębami, puszczając Violę. - Powiedz mi – syknął do kobiety. Powie mu, a wtedy będzie mógł odejść koncentrując się na prawdziwym poszukiwaniu. - Łapy precz od mojej kobiety! Albo i nie. Agresja wyzierała z tonu mężczyzny, budząc zwierzę wewnątrz Parysa. Powstrzymaj się, zwycięstwo jest blisko. - Przyjaciel? – syknął do Violi. Dziewczyna wsunęła niedbale pasmo za ucho. - Ja nie mam przyjaciół. Tylko wielbicieli. - Mówię do ciebie demonie – mężczyzna ponownie się odezwał. Ciemność niczym gruba chmura podnosiła swój łeb w ciele Parysa, żądając krwi i ofiar. - Jeśli chcesz, by twój wielbiciel zachował życie, przerzuć nas na zewnątrz – przenoszenie z miejsca na miejsce za pomocą samej tylko myśli zawsze przyprawiało go o mdłości, ale wolał to, niż szaleństwo. - Nie – powiedziała. – chcę, by żył i tyle. - Czyżbyś mnie nie słyszał demonie? – głos stawał się coraz bardziej szorstki. – Odsuń się od niej i stań twarzą do mnie. A może jesteś tchórzem? Chmura owinęła umysł Parysa, przepędzając z jego głowy wszelkie protesty. Mężczyzna stanowił przeszkodę na jego drodze do Sienny, a wszystkie przeszkody należało wyeliminować.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 10 Jakiś piskliwy głos odezwał się w jego głowie, podsyłając mu obraz niekończącej się ścieżki na północ, złoto… Zacharel… zniszczenie… - Pooglądaj sobie siebie w lustrze, pani – mężczyzna powiedział. – Nie chcę, byś widziała, co zrobię temu demonowi. Viola przeklęła, ale i tak posłusznie odwróciła się do lustra, na nowo skupiając spojrzenie, na swoim odbiciu. Zupełnie jak gdyby nie mogła się przed tym powstrzymać. Ponownie zachwyciła się sama sobą, posyłając sobie całusa. Nadchodziła śmierć. Parys ze wściekłością wypisaną na twarzy, obrócił się do swego przeciwnika. Wkrótce krew popłynie szerokim strumieniem.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 1 Rozdział 3 Parys szybko zrozumiał jeden fakt. Nie miał jednego przeciwnika, tylko wielu. Świadomość tego jeszcze bardziej podsyciła w nim falę złości i agresji. Ten dzień planował spędzić na wracaniu do zdrowia. Wcześniej zabijał Łowców do upadłego. Teraz na deser przypadły mu upadłe anioły i inne nieśmiertelne szumowiny. Upadli nie nosili koszul. Czyżby była to jakaś nowa moda? Ich pokryte bliznami plecy odbijały się w lustrach. Trzech stanęło naprzeciwko niego, tworząc zwartą ścianę mięśni. Dłonie zaciśnięte w pięści, szeroko rozstawione nogi, pełna gotowość do ataku. Chcę ich powiedział Seks, jak gdyby jego zdanie mogło zaskoczyć jeszcze Parysa. - Nie odejdziecie stąd żywi – ostrzegł mężczyzn. Tak naprawdę, to nie mógł pozostawić ich przy życiu. Nieśmiertelni mieli okropny zwyczaj mszczenia się. - Obserwowałem cię – powiedział typek z lewej. – Uśmiechasz się i kobiety padają do twoich stóp, ale ja zmienię to, kiedy wyrwę ci pieprzony kręgosłup przez te słodkie usteczka. A potem powiem twoim wrogom, gdzie jesteś. Tak, wiem, kim jesteś Lordzie Seksu. Wiem też, że Łowcy pragną za wszelką cenę twojej śmierci. Facet z prawej uśmiechnął się okrutnie, zadowolony, że nie ma skrzydeł i może swobodnie siać zamęt. - Taaa podoba mi się ten pomysł. Może nawet zostanę i popatrzę, co też oni ci robią, ty brudny… Ten w środku, największy, położył mu rękę na ramieniu, uciszając go. Miał jasną aureolę wytatuowaną dookoła szyi, co mogło oznaczać, że albo całkiem niedawno upadł i jego więź z aniołami jeszcze nie do końca zniknęła, albo też

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 2 lubił wspominać swoje poprzednie życie. Nieważne. Kimkolwiek był, spotka go taki sam los jak jego kumpli. - Mniej słów, więcej bólu – powiedział. - Tak, więcej bólu – zgodził się Parys. Wyjął z pochwy swoje dwa ulubione sztylety. Jasne kryształowe ostrza błysnęły w świetle żyrandoli. - Hej żadnej broni wewnątrz lokalu – ryknął barman. - Tylko pięści. Ludzie dookoła przycichli wyraźnie zainteresowani rozwojem akcji. - Chcecie zaznać moich dłoni, nie ma sprawy – powiedział wojownik. Kolejne męskie głosy przyłączyły się do upadłych. A więc jeszcze więcej krwi. Nie ma sprawy. Parys rozkazał ostrzom, by zniknęły z widoku, a ponieważ były magiczne, usłuchały jego rozkazu. - Nie dbam o to, jakiej broni używasz – powiedział Aureola. - Nie powinieneś był tu przychodzić – typek z lewej bąknął. – To nasze terytorium i wyegzekwujemy to na tobie. - Upewnimy się, że nigdy tu nie wrócisz – bąknął ten z prawej, wyłamując palce. – To dopiero będzie zabawa. - Zabawa? Tak. Pasuje mi to – Parys potaknął. Trio zbliżyło się do niego. Parys na moment znalazł się w środku. Zaraz też kopnął tego z lewej, a potem walnął typka z prawej zatapiając w jego tętnicy swoje niewidzialne ostrze. Jeden z głowy, zostało dwóch.

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 3 Aureola zaatakował go, młócąc zaciekle pięściami, ale Parys zwinnie wywinął się. Aureloa skoczył za nim, gość z lewej odzyskał już siły życiowe, skoczył na Parysa próbując mu pazurami wydrzeć tchawicę. Być może głupie szczęście, albo talent spowodowało, że udało się mu zacisnąć rękę na szyi Parysa. Nie zdążył już jednak nic więcej zrobić, bo wojownik był już w pozycji do ataku i jego uzbrojona ręka poszybowała go napastnika. Głuche chrupnięcie przetoczyło się po sali, Parys odepchnął do siebie odciętą rękę napastnika, jego samego jednak nie puścił. Skóra, mięśnie i ścięgna smętnie zwisały z kikuta. Aureola również rzucił się do walki, bijąc po twarzy Parysa. Wojownik jednak kończył zabawę z poprzednim dupkiem. Najpierw wbił mu nóż w nerki, potem w serce - cios ostateczny. Zbir umarł jak jego poprzednik. Dwa załatwione. Parys puścił ciało bez życia, z głuchym łoskotem upadło na podłogę. Chwilę później Aureola rzucił się na niego z wściekłym rykiem. Trzask, prask. Najpierw oko, potem warga. Krew kapała gęstą strugą po podbródku Parysa, gwiazdy migotały mu przed oczyma. Seks natychmiast wycofał się w ciemny kąt umysłu wojownika. Każdy kolejny cios spychał Parysa między stoliki i siedzących ludzi. W końcu udało się mu uniknąć ciosu. Szybko odzyskał równowagę, zamierzając podciąć Aureoli nogi w kolanach. Jednak cholerny upadły szybko rozszyfrował zamiary Parysa i w porę uskoczył w bok. Stali od siebie na odległość ramienia, wściekli i zdyszani. Parys już szykował się do następnego ciosu, pragnąc rozedrzeć Aureolę na pół. Kątem oka zdążył jednak zobaczyć błysk alabastrowej skóry i gąszcz biało- złotych piór. Anielski wojownik pojawił się niewiadomo skąd – Zacharel. Ten mężczyzna pragnie jedynie swojej kobiety równie mocno jak ty swojej, zabijesz go za to? Słowa rozbłysły w głowie Parysa. Ciemność szarpała się we

The Darkest Seduction – Gena Showalter Mroczne Uwodzenie 4 wnętrzu wojownika, jednak zwątpienie zdążyło już zalęgnąć się w jego umyśle. Nie, nie chcę ukarać, za to że podąża za kobietą której pragnie. Nawet jeśli przeszkadza mi w moim zadaniu. - Prawdopodobnie pożałuję tego – powiedział Parys chwytając niewidzialne ostrza. – Ale jestem skłonny pozwolić ci odejść wolno. To jednorazowa oferta. Jeśli chcesz żyć odejdź. Tylko tyle, żadnych negocjacji. Aureola groźnie patrząc uniósł podbródek, źrenice jego oczu zwęziły się. Niezależnie od tego kim był i jak miał na imię, jego włosy natychmiast przybrały ten sam różowy kolor, co rzęsy i telefon Violi. Krople krwi pojawiły się w kącikach jego oczu, kolczyk przebijał wargę. - Nie odejdę, ona jest moja. Nie pozwolę ci ją mieć a potem rzucić jak śmieć kiedy już z nią skończysz. Wszystko zawsze wracało do tego samego punktu. Parys westchnął zdegustowany tym, że jego cholerny demon potrzebuje seksu, by przetrwać. Nie oznaczało to jednak, że miał zamiar dać się wytrącić z równowagi z powodu zazdrości jakiegoś faceta. Musi spróbować podejść go inaczej. - Ale czy Viola zechce byś był przy niej? Furia. - Zechce. Tak samo Parys myślał o Siennie. Nadal chciał by tak się stało. Wierzył, że będzie mógł coś zrobić, powiedzieć, by przekonać ją do siebie. Coś, co zmieni jej nastawienie do niego i sprawi, że zapragnie go tak jak on jej. Czy upadły miał szansę na sukces? Kobiety były najbardziej upartymi stworzeniami na świecie.