Przedmowa
Od czasów starożytnych i średniowiecznych Sarmatom nie po
święcano wiele uwagi i od dawna należeli do zapomnianych ludów
starożytności. Obecnie jednak, przede wszystkim dzięki wykopa
liskom archeologicznym prowadzonym przez ostatnich kilka dzie
siątków lat na obszarach stepowych na wschód od Wołgi, na
Ukrainie i na Węgrzech, stało się możliwe zrekonstruowanie,
przynajmniej w części, historii tego niegdyś potężnego ludu ko
czowników, pochodzącego ze wschodniej Europy. Nieliczne prace
publikowane dotychczas na ten temat zajmują się poszczególnymi
okresami i określonymi obszarami, natomiast czasopisma specja
listyczne poprzestają na sprawozdaniach z wykopalisk. Książka
niniejsza jest więc, jak dotąd, pierwszą ogólną pracą o Sarma
tach — znanych w późniejszym okresie swojej historii głównie
pod nazwą Alanów.
Dzieje sarmato-alańskie obejmują okres ponadtysiącletni i do
tyczą rozległej przestrzeni około 4,5 tys. kilometrów, od Ałtaju
na Syberii ku zachodowi po Karpaty, a jeśli włączymy w to hi
storię drobnych odłamów, obszar ten musi się przesunąć na za
chód aż po Francję, Hiszpanię, a nawet Wyspy Brytyjskie, i na
wschód do Morza Wschodniochińskiego. Sarmaci — nazwa, której
odtąd będziemy używać, obejmując nią także element alański —
nigdy nie zjednoczyli się politycznie, a kultura licznych plemion
i grup zawsze była różnorodna. Jakakolwiek rekonstrukcja ich
historii nie uwzględniająca tego faktu musi przedstawiać znie
kształcony obraz.
Historia Sarmatów jest historią licznych plemion i grup mi
grujących ze wschodu na zachód, z których każda parła naprzód 5
i z kolei była naciskana przez następną, aż dotarły do granic
Rzymu, po czym rozpadły się na ugrupowania o jeszcze bardziej
złożonym i przemieszanym składzie. Każda grupa, znalazłszy się
w nowym środowisku, wykazywała tendencję do zachowania
swojej dawnej kultury, obrzędów i zwyczajów, nawet jeśli
w dawnej ojczyźnie, z której ją wyparto, zaszły już nowe zmiany.
W historii sarmackiej można wyróżnić pięć głównych okresów;
pod koniec każdego z nich cechy charakterystyczne kultury ule
gały radykalnym przemianom. Ten podział na okresy jest oparty
na zmieniających się warunkach i ewoluujących tendencjach roz
wojowych prastarego sarmackiego centrum na stepach nad dolną
Wołgą, zmianach, o których z kolei zadecydował bieg wydarzeń
' na obszarach stepowych Azji, położonych dalej na wschód —
proces, któremu w mniejszym stopniu podlegały także tereny na
zachód od Wołgi.
Okresy te, w odniesieniu do których używa się terminologii
ustalonej przez radzieckich archeologów, omawiane są kolejno
w następnych rozdziałach. Wstęp przedstawia ogólne cechy Sar
matów, tryb życia, jaki prowadzili, oraz organizację ich społe
czeństwa. Rozdział drugi zajmuje się najwcześniejszym etapem
ich dziejów, obejmującym szósty i piąty wiek p.n.e., znanym jako
„okres sauromacki” na zachodzie i na obszarach stepowych nad
dolną Wołgą, a jako „okres wczesnych koczowników” na stepach
Azji. Dalsze trzy rozdziały opisują następujące po sobie okresy
sarmackie: wczesny, środkowy i późny, obejmujące około ośmiu
set lat, aż do czwartego wieku n.e., w którym to czasie Europa
Środkowa znalazła się w sferze ich działania. Epilog wspomina
pokrótce o tym, jak Sarmaci rozproszyli się po całej Europie, zo
stali wchłonięci przez inne ludy i ostatecznie zatracili swoją od
rębność.
Końcowy rozdział VII tego tomu poświęcony jest zagadnieniu
Sarmatów w Polsce i ich związku z polskim „sarmatyzmem”. Po
wyższego rozdziału nie było w angielskim wydaniu książki. Za
gadnieniu temu poświęciłem jednak dwie rozprawy, w języku
polskim wydrukowaną w Londynie w 1962 r. i w języku angiel
skim, znacznie rozszerzoną, wydrukowaną w Nowym Jorku w ro
ku 1964. Sądziłem, że w polskim wydaniu mej pracy o Sarmatach
problem pobytu Sarmatów na ziemiach polskich powinien być
bodaj pokrótce omówiony. Składam zatem podziękowanie Kie
rownictwu Państwowego Instytutu Wydawniczego za zgodę na
rozszerzenie książki o ten właśnie rozdział.6
Przy rekonstrukcji, w szerokim zarysie, bardzo powikłanej
i skomplikowanej historii różnych grup sarmato-alańskich usiło
wałem powiązać ze sobą wszystkie relacje starożytnych i średnio
wiecznych pisarzy, mające związek z ich dziejami, oraz zinterpre
tować poprawnie odpowiadający im materiał archeologiczny. Ta
blica chronologiczna ukazuje zasadnicze kierunki zachodnich mi
gracji głównych ludów sarmato-alańskich w czasie bezpośrednio
po sobie następujących okresów ich wspólnej historii, a szereg
map ilustruje przesunięcie sarmackiego pola działania ze wschodu
na zachód.
Pisząc tę książkę korzystałem z licznych sprawozdań wykopa
liskowych ze stanowisk sarmato-alańskich i przestudiowałem pra
ce zajmujące się pojedynczymi stadiami historii tych ludów; naj
ważniejsze z nich wyszczególniłem w bibliografii na końcu książ
ki. Dzięki subwencjom otrzymanym z Akademii Brytyjskiej (Bri-
tish Academy, Pilgrim Fund), której należy się moje serdeczne
podziękowanie, mogłem przestudiować odpowiednie materiały
w wielu muzeach m.in. Związku Radzieckiego, Rumunii, Węgier,
Austrii, RFN i Francji. Dużo skorzystałem z dyskusji z czoło
wymi autorytetami archeologii sarmato-alańskiej, takimi jak do
ktor M. Parducz z Budapesztu, profesor K. Horedt i I. H. Crięan
z Klużu w Rumunii, Panowie Gh. Diaconu, B. Mitrea i S. Morintz
z Instytutu Archeologii Rumuńskiej Akademii Nauk w Bukaresz
cie, profesor B. A. Rybaków, dyrektor Instytutu Archeologii Aka
demii Nauk Związku Radzieckiego w Moskwie, i doktor
K. F. Smirnow z tegoż samego Instytutu, Panowie S. S. Czerni
ków, W. P. Szyłow i J. A. Zadnieprowskij z Instytutu Archeologii
Akademii Nauk Związku Radzieckiego w Leningradzie,
M. J. J. Hatt, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Strasburgu,
M. E. Salin w Nancy-Laneveville i ks. A. Nouel z Orleanu. Je
stem także bardzo zobowiązany Paniom A. P. Mancewicz
i K. M. Skałon, kustoszom Scytyjskiego i Sarmackiego Działu
Muzeum Ermitażu w Leningradzie, i N. Piatiszewej, kustoszowi
scyto-sarmackiego oddziału Muzeum Historycznego w Moskwie,
K. A. Wieliczce, dyrektorowi Muzeum Regionalnego w Rostowie
nad Donem; Pani A. Mozsolics i doktorowi M. Parduczowi z Ma-
gyar Nemzeti Muzeum w Budapeszcie, prof. V. Dumitrescu, dy
rektorowi Muzeum Archeologicznego w Bukareszcie, prof. M. Pe-
trescu-Dimbovita z Jassy; J. Antonescu, dyrektorowi Muzeum
Bac&u, prof. O. Doppelfeldowi, dyrektorowi Romisch-Germani-
sches Museum w Kolonii, prof. H. J. Hundtowi z Rómisch-Ger-
manisches Zentral Museum w Moguncji; Pannie C. Metzner
z Musee des Antiąuitśs Nationales w St. Germain-en-Laye i Pan
nie M. Dubisson, konserwatorowi z Musśe des Beaux Arts w Tro
yes za życzliwą pomoc podczas studiowania materiałów będą
cych pod ich opieką oraz wszystkim moim kolegom archeologom
z muzeów, które odwiedziłem. Muszę także wyrazić podziękowa
nie za życzliwą pomoc Paniom J. du Piat Taylor i C. C. Talbot,
bibliotekarkom z University of London Institute of Archaeology,
Pannie B. J. Kirkpatrick, bibliotekarce Royal Anthropological
Institute, i J. Hopkinsowi, bibliotekarzowi Society of Antiąuaries
of London. Jestem szczerze zobowiązany Pani E. Rhys za popra
wienie i wygładzenie tekstu wersji angielskiej mojej książki.
W końcu chciałbym wyrazić moją wdzięczność Instytutowi Ar
cheologicznemu Akademii Nauk Związku Radzieckiego w Moskwie
i Leningradzie, Musće Departemental des Antiąuitśs w Rouen,
Musśe des Beaux-Arts w Troyes, Muzeum Narodowemu i Pań
stwowemu Muzeum Archeologicznemu w Warszawie oraz Nemze-
ti Muzeum w Budapeszcie za dostarczenie mi szeregu fotografii.
Na końcu pragnę jeszcze gorąco podziękować pp. Agnieszce
i Tadeuszowi Baranowskim za podjęcie się przetłumaczenia i za
trud włożony w należyte przełożenie na język polski mej pracy
najeżonej terminami fachowymi i specjalnymi określeniami, któ
rych znaczenie często trudno oddać w innym języku.
■ 1 1 a . - ■ > . _______________________ _____________
T. S.
ROZDZIAŁ I
W stęp
Identyfikacja Sarmatów
Z górą połowa czwartej księgi Dziejów Herodota — pisarza
greckiego z piątego wieku p.n.e. — poświęcona jest opisowi Scytii,
obecnej Ukrainy, i jej mieszkańców, koczowniczych Scytów. Jed
nakże Herodot, który musiał zetknąć się ze Scytami w czasie swe
go pobytu w Olbii, głównym mieście kolonii greckiej na północ
nym wybrzeżu Morza Czarnego, zwrócił także uwagę na niektóre
sąsiednie ludy, między innymi na Sauromatów — jak brzmi grec
ka wersja rzymskiej nazwy Sarmatów.
Gdy Sarmaci zjawili się na arenie dziejów, żyli w pobliżu
wschodniej granicy starożytnej Scytii. Herodot (IV, 21), który wy
mienił ich jako jeden z pierwszych, stwierdza: „Przekraczając rze
kę Tanais [Don] wchodzi się już nie do kraju scytyjskiego, lecz
pierwsza część terytorium należy do Sauromatów, którzy począw
szy od najdalszej zatoki Jeziora Meockiego [Morza Azowskiego]
ku północy zamieszkują przestrzeń piętnastu marszów dziennych,
ogołoconą zupełnie i z dzikich, i owocowych drzew”. Hipokrates
(460—377 r. p.n.e.), inny autor grecki wcześniejszego okresu, u
mieszcza ich także niedaleko Morza Azowskiego, według Strabona
zaś niewiele wiadomo o krainie nad Donem (Tanais) „z powodu
zimna i ubóstwa tego kraju”.
Wykopaliska archeologiczne ostatnich czterdziestu lat wykaza
ły, że terytorium wczesnych Sarmatów obejmowało także Ural mapa
Południowy i ziemie stepowe na wschód od rzeki Ural. Ale znale
ziska archeologiczne na wielkich obszarach dalej na wschód, na
stepowych terenach Kazachstanu aż po góry Ałtaj i część Azji
Środkowej, są tak podobne do zabytków należących do Sauro
matów z Uralu Południowego i dorzecza dolnego Powołża, iż su- g
gerują, że obszary te w owym czasie zamieszkiwały ludy blisko
spokrewnione z Sauromatami. Większość z nich to najwyraźniej
przodkowie różnych plemion sarmackich, które przesunęły się
później na zachód, na obszar północnoczarnomorski, gdzie staro
żytni odnotowali następnie ich obecność i nazwy plemienne.
Warunki na obszarze stepowym Azji nigdy w starożytności nie
były ustabilizowane, a źródła poświadczają ruchy plemion w bar
dzo odległej przeszłości. Punktem zwrotnym w dziejach tych lu
dów było, prawdopodobnie w połowie drugiego tysiąclecia p.n.e.,
przejęcie lub wynalezienie jazdy konnej i łucznictwa konnego.
Pasterscy koczownicy dosiadający rączych koni i ćwiczeni od
wczesnego dzieciństwa w sztuce wojennej stali się prawdziwym
zagrożeniem dla swoich sąsiadów i dla ludów, które żyły daleko
poza pasem stepowym.
Między ludami stepowymi zdarzały się bezustannie drobne u
tarczki; większe wojny, powodowane czasami przez suszę, a czę
sto przez czynniki zewnętrzne, mogły od czasu do czasu zmuszać
dużą grupę do poszukiwania nowych pastwisk kosztem sąsiadów,
wywołując tym samym dalsze niepokoje. Tak więc różne plemio
na sarmackie, uciskane przez sąsiadów, przesuwały się kolejno na
stćpy nadczarnomorskie, a później dalej na zachód, ustępując pod
naciskiem nadchodzącej fali. Świadectwa zarówno historyczne, jak
i archeologiczne umożliwiają nam prześledzenie ruchów większo
ści plemion i grup sarmackich w Europie. Ostateczny los wszy
stkich, którzy przesunęli się na zachód, był mniej więcej taki
sam: wcześniej czy później wchłonęła ich ludność miejscowa, któ
rą podbili lub wśród której osiedli.
Plemiona sarmackie
Sarmaci pochodzili z pnia indoeuropejskiego należącego do pół
nocnego odłamu irańskiej grupy językowej, często nazywanego
grupą ludnościową scytyjską, która obejmowała Saków z radziec
kiej Azji Środkowej. Byli oni spokrewnieni ze starożytnymi Me-
dami, Partami i Persami. Język ich był zbliżony do języka Awesty
i do języka Sauromatów Herodota. Tych ostatnich uważa się za
odłam najdalej wysunięty na zachód oraz za taki, którego język
był bardziej archaiczny od scytyjskiego.
10 Sarmaci nigdy nie byli jednolitym ludem, lecz obejmowali róż-
1. Kultury VI i V w. p.n.e. przypisywane wczesnym Sarmatom (Sauroma-
tom Herodota) i sąsiednim ludom w Europie oraz Protosarmatom („wcze
snym koczownikom”) ze stepów Kazachstanu (według K. F. Smirnowa,
Tołstowa i Komarowej). I grupa nad dolną Wołgą; II grupa samaro-ural-
ska; III a. grupa Czelabińska, b. kultura andronowska epoki brązu (Jyrko-
wie); IV grupa północnokazachstańska („inni Scytowie”); V środkowoka-
zachstańska grupa kultury andronowskiej (Issedonowie); V a. zabytki „wcze
snych koczowników” okresu scytyjskiego; VI grupa kultury andronow
skiej znad górnego Obu, kultura majemirska okresu scytyjskiego i kultura
bolszereczeńska (Argipejowie?); VII obszar występowania wschodnioka-
zachstańskich znalezisk andronowskich i zabytków „wczesnych koczowni
ków” (Arimaspów?); VIII grupa pazyrycka kultury scytyjskiej; IX kultu
ra tagarska (Tocharowie?); X kultura gorodecka (Budynowie?); XI kultura
ananijska (Tyssageci); 1. Olbia; 2. Kercz-Pantikapaion; 3. grodzisko Jelisa-
wietowskoje; 4. kurhan Solenoje Zajmiszcze; 5. cmentarzysko Blumenfeld;
6. Staryj Peczer; 7. cmentarzyska w Piatimary i Akbulak; 8. Bisz-Oba;
9. kurhany Ujgarak; 10. Dyndy-Baj; 11. cmentarzysko Bieriezowka; 12.
kurhan cziliktyński.
ne plemiona, których nazwy zanotowali starożytni, a które w pew
nym stopniu różniły się między sobą. Błędem jest zatem trakto
wanie wszystkich plemion sarmackich jako jednolitej całości, co
się często zdarza; w wyniku tego przedstawia się niektóre specy
ficzne zwyczaje i cechy charakterystyczne tylko dla jednego od- u
12
łamu — na przykład deformowanie czaszek — jako typowe dla
wszystkich plemion sarmackich. Możemy przyjąć, że każda więk
sza grupa sarmacka mówiła własnym dialektem, chociaż nic na
ten temat nie wiadomo z powodu braku jakichkolwiek źródeł pi
sanych. Jednakże język Osetyńców z środkowego Kaukazu, który
rozwinął się ze starożytnych dialektów sarmacko-alańskich, moż
na uważać za rodzaj współczesnego języka sarmackiego.
Pierwszym ludem sarmackim znanym z imienia byli wymie
nieni w niektórych źródłach starożytnych Surmatai lub Syrmatai.
Starożytni nazwę tę zastosowali z czasem do całej grupy spokrew
nionych plemion i ludów, z których najpotężniejsi byli prawdo
podobnie Alanowie (Alani) — nazwa ta wyparła później starożyt
ny termin Sarmaci, oznaczający całą wschodnią grupę tych ludów.
Niektórzy autorzy uważają Alanów za ludność różną od Sarma
tów, choć wywodzącą się z jednego pnia.
Dalszymi plemionami sarmackimi, które zachowały niezależ
ność, byli: Jazygowie, Roksolanie, Syrakowie, Aorsowie i Anto-
wie. Nazwa żadnego z ludów sarmacko-alańskich, z okresu ich
pobytu w praojczyźnie na stepach Azji, nie dotrwała do naszych
czasów. Wyjątek stanowią dwie czy trzy nazwy większych związ
ków plemiennych wspomnianych przez Herodota (IV, 13—27)
w relacji z podróży Aristeasa z Prokonezu.
Starożytne źródła piktograficzne i badania antropologiczne
szczątków szkieletów, głównie czaszek, ujawniły niejednorodny
charakter materiałów. Najczęściej spotykanym typem rasowym
na stepowym obszarze Kazachstanu jest tak zwany typ andronow-
ski, brachycefaliczny, europoidalny, który jasno wskazuje, że prze
ważająca część ludności pochodziła od „Andronowian” epoki brązu.
Czaszki tego typu znaleziono także nad dolną Wołgą, gdzie przy
najmniej we wcześniejszych okresach historii sarmackiej najbar
dziej charakterystyczny był śródziemnomorski typ rasowy, wła
ściwy ludności kultury „grobów zrębowych”, odziedziczony przez
Zachodnich Sarmatów (Sauromatów Herodota) po ich przodkach
z epoki brązu.
W drugiej połowie piątego wieku p.n.e. na obszarach stepowych
Uralu Południowego pojawił się nowy element rasowy. Był to typ
pamiro-fergański właściwy dla części Azji Środkowej, odpowia
dający typowi armenoidalnemu antropologów zachodnich. W o
kresie od trzeciego wieku p.n.e. do trzeciego wieku n.e. rozprze
strzenił się on na obszarach między dolną Wołgą, na południe od
Wołgogradu, a Manyczem, na co wskazują tamtejsze znaleziska
1. Terakotowa figurka
Sarmaty polującego na za
jące pochodząca z Kerczu-
-Pantikapaion (według Na-
rysow...).
grobowe. Jednakże później, pod koniec ery przedchrześcijańskiej,
miejscowe brachycefaliczne elementy rasowe z zachodniosyberyj-
skiej strefy leśnej oraz elementy o cechach mongoloidalnych do
tarły do dolnej Wołgi.
Zmiany te oraz pojawienie się wschodniego elementu rasowe
go na zachodzie, gdzie nie był on dawniej notowany, odzwiercie
dlają wędrówki plemienne Sarmatów.
Tryb życia i gospodarka
Sarmaci byli mieszkańcami stepu i większość z nich prowadziła
koczowniczy tryb życia; ich gospodarka opierała się na hodowli
zwierząt. Strabon powiada, że kraj był zimny i ubogi: „Tę nędzę
może rzeczywiście wytrzymać lud miejscowy, który zwyczajem
koczowniczym żywi się mięsem i mlekiem, ale ludność innych
plemion tego nie zniesie”. W niektórych częściach kraju, w są
siedztwie rzek, Sarmaci zajmowali się częściowo rolnictwem. Po- ry3{
lowali także na każdą napotkaną zwierzynę.
Sarmacki tryb życia i gospodarka przypominały wzory scytyj
skie. Zarówno według Herodota, jak i Hipokratesa nie mieli oni 13
2. Scyto-sarmackie gliniane modele wozów mieszkalnych koczowników od
kryte w Kerczu-Pantikapaion.
rys. domów, lecz mieszkali na wozach. Ten sam obraz przekazał Stra-
bon (VII, 3, 4, 17, 18) mniej więcej cztery wieki później — wspo
minał on, że „wykonane z wojłoku” namioty Roksolanów i innych
sarmackich plemion koczowniczych „są przymocowane do ciągnię
tych przez woły wozów, w których koczownicy pędzą życie. Wo
kół namiotów pasły się stada, dostarczające mleka, sera i mięsa,
którymi się żywili”. W innym miejscu nadmienia on, że „żywili
się głównie mięsem, także koniną i kobylim mlekiem”, świeżym
i kwaśnym. „Podążają oni za pasącym się bydłem, od czasu do
czasu przenosząc się na inne miejsca, gdzie jest trawa”. Strabon
wspomina także sezonowe wędrówki: zimą mieszkali oni w pobli
żu Morza Azowskiego, a latem na równinie. Okresowe wędrów
ki były prawdopodobnie także normalnym zjawiskiem na stepach
między Wołgą a Uralem i w Kazachstanie, zwłaszcza na obsza
rach w pobliżu gór, dokąd pędzono stada na wypas letni na pa
stwiska wysokogórskie. Prawie identyczny opis Alanów, ludu
późnosarmackiego, daje Ammianus Marcellinus w czwartym wie
ku n.e., około ośmiuset lat po Herodocie. Interesujące są jego spo
strzeżenia o ustawianiu wozów w krąg i poświęcaniu szczególnej
uwagi hodowli koni, które były małe, podobnie jak scytyjskie, ale
niezmiernie rącze i trudne do opanowania, dlatego je wałaszono.
Na stepach nie znaleziono żadnych osad sarmackich poza ślada
mi tymczasowych obozowisk w kilku rejonach. Jedynie na peryfe
ryjnych terytoriach sarmackich w strefie lasostepu odkryto ślady
osad z sarmackimi zabytkami. Znaleziono je w rejonie Kuj-
byszewa i w okolicach Uralu Południowego; należały one do zaj-
14 mującej się rolnictwem ludności niejednolitego pochodzenia, zło
żonej z Sarmatów zmieszanych z elementem miejscowym. Stra
bon (VII: 4; 6) pisze wyraźnie o niechęci prawdziwych koczowni
czych Sarmatów do zajmowania się uprawą roli. Podobnie rzecz
się miała na południowo-zachodnim Kaukazie i na obszarze od
północnego wybrzeża Morza Azowskiego po Don. Strabon (XI, 2,
1) określając Aorsów i Syraków, dwa duże plemiona sarmackie
swoich czasów, zauważa, że część z nich była koczownikami,
a część mieszkała w namiotach i pracowała na roli. Potwierdziły
to wyniki badań archeologicznych, co też odnosi się do później
szych Alanów.
Charakterystyka Sarmatom i ich sztuka mojenna
Według opisów starożytnych autorów Sarmaci ubiorem i zwy
czajami niewiele różnili się od Scytów; nosili także długie spod
nie, miękkie skórzane buty i miękkie, kuliste lub spiczaste, na
krycia głowy, chociaż niektórzy, jak wielu Scytów, chodzili także
z głową. Niemniej jednak istniały pewne różnice między ko
czownikami irańskimi, Scytami, Sarmatami a Sakami z Azji.
Ukazują to dobrze postacie Scytów na płytkach, srebrnych i zło- J ę
tych wazach oraz rytowanych odlewach metalowych z bogato 2°
wyposażonych grobowców, wizerunki Sarmatów przedstawione
w grobowcach pantikapejskich oraz postacie Saków na perskich
płaskorzeźbach. Badania archeologiczne ujawniły podobne różni
ce w kulturze materialnej, obrządku pogrzebowym i typie kon
strukcji grobowych nawet między głównymi plemionami sarmac
kimi, których sposób życia oraz niektóre zanotowane obyczaje
i zwyczaje były niemal identyczne, jak również między poszcze
gólnymi związkami plemiennymi Sarmatów, o czym się później
przekonamy.
Strabon (VII, 4, 6) mówi o Roksolanach, że „ich młodzieńcy
wdrażają się do jazdy konnej od najwcześniejszych lat chłopię
cych i uważają chodzenie pieszo za godne pogardy. Dzięki różnym
ćwiczeniom stają się wprawnymi wojownikami”. Szereg grobów
dzieci, odkrytych w różnych częściach terytorium, wskazuje, że
odnosiło się to także do innych plemion sarmackich; groby te za
wierały broń, z czego możemy wnioskować, że do posługiwania
się nią przyuczano już dzieci. Pod tym względem zwyczaje roz
maitych plemion sarmackich były bardzo podobne i pozostały nie 15
3. Łuki ludów stepowych: a. łuk refleksyjny typu scytyjskiego; b. złożony
łuk typu huńskiego (według Chazanowa).
zmienione przez stulecia. Według Ammianusa Marcellinusa (IV w.
n.e.): „prawie wszyscy Halani [Alanowie] są wysocy i przystojni,
mają włosy raczej jasne, a dzikością spojrzenia sieją postrach...
Lubują się w niebezpieczeństwach i sztuce wojennej”.
Sarmaci walczyli konno, jak również pieszo. W skład ich uzbro
jenia wchodził krótki wygięty łuk, który był główną bronią we
wczesnym okresie, kołczan pełen strzał, żelazny miecz typu „aki-
nakes”, dłuższy od miecza scytyjskiego, perskiego czy zachodnio-
azjatyckiego, czasem długości do 130 cm, niekiedy lekki oszczep
lub włócznia z żelaznym grotem, rzadziej toporek bojowy. Zacy
tujmy znów Strabona mówiącego o Roksołanach: „używają oni
hełmów i pancerzy z niewyprawionej wolej skóry, noszą wiklino
we tarcze i mają za broń oszczep, łuk i miecz”. Chętnie używali
również procy i arkanu.
Sarmacka sztuka wojenna przypominała bardzo sztukę wojen
ną Scytów oraz innych ludów stepowych. We wczesnym okresie
atakowali oni wroga niewielkimi gromadami konnych „wyboro
wych łuczników” strzelających w pełnym galopie. Uzbrojenie nie
których plemion sarmackich, zwłaszcza Roksolanów, którzy stali
się głównym ludem sarmackim na stepach północnoczarnomor-
skich, zmieniło się w sposób zasadniczy. Ich podstawową bronią
4. Malowidło ścienne w grobie „katakumbowym” z Kerczu-Pantikapaion
przedstawiające scenę walki (według E. H. Minnsa).
stały się ciężkie, długie włócznie o żelaznym grocie i długie miecze tys-
z drewnianą rękojeścią. Według Strabona, miecze były „oburęcz-
ne, niezwykłej wielkości”. Łuki i strzały odgrywały rolę drugo-
tzędną. Wojownicy ubrani byli albo w pancerze wykonane z na
szytych na skórze małych żelaznych płytek, albo z grubej niewy
prawionej skóry; konie ochraniano w ten sam sposób. Hełmy
najczęściej wyrabiano także z niewyprawionej skóry. Początko
wo pancerze nosili tylko wodzowie.
Najwcześniejsze pancerze, wykonane z brązowych łusek, poja
wiają się na obszarze północnoczarnomorskim w szóstym wieku
p;n.e. wyłącznie w starożytnej Scytii i na północno-zachodnim
Kaukazie.1 W piątym wieku kilka z nich trafiło do sarmackich
grobów nad dolną Wołgą. W Scytii zastąpiono je stopniowo szero
kimi wojennymi pasami, wykonanymi podobnie z małych brązo
wych lub żelaznych płytek albo z długich wąskich pasków przy
szytych na skórze, oraz pancerzem z grubej niewyprawionej skó-
iy. Znaleziono je także w bogato wyposażonych grobach z wcze
snego okresu sarmackiego, począwszy od czwartego do drugiego
wieku p.n.e. ~
Zbjsyj^ jazdę znali Asyryjczycy, następnie zastosowali ją Per-<>*;io' i' ®,eKowie, po nich zaś Sauromaci znad dolnej Wołgi. Do- 17
5. Sarmaci (Roksolanie?) ubrani w kolczugi na płaskorzeźbie z łuku Ga-
leriusza w Salonikach (według Rostowcewa).
nioślejsze znaczenie miało rozprzestrzenienie jej w Azji Środko
wej: pod koniec czwartego wieku p.n.e. mieszkańcy Chorezmu
i Massageci utworzyli specjalne jednostki ciężkozbrojnej jazdy
i rozwinęli taktykę użycia jej w bitwie.2 Ciężka kawaleria
katafraktowie — walczyła w zwartym szyku bojowym, a żaden
przeciwnik nie mógł się jej oprzeć. Zastosowanie tej nowej takty
ki doprowadziło na wschodzie do całkowitej zmiany charakteru
działań wojennych; ciężkozbrojna jazda zastąpiła do pewnego
stopnia lekkozbrojnych konnych łuczników. Nową taktykę prze
jęli Chińczycy, podobnie jak Sarmaci, zwłaszcza Roksolanie, lecz
18 nie stosowali jej Jazygowie. W środkowym okresie sarmackim
utworzono specjalne jednostki ciężkiej jazdy, złożone głównie
z arystokracji plemiennej. Taki oddział konnicy odzianej w kol
czugi, w ucieczce przed Rzymianami, przedstawiony jest na ko
lumnie Trajana. Sarmatów w pancerzach łuskowych, służących
w armii rzymskiej, ukazuje łuk Galeriusza w Salonikach (297 r.
n.e.).
Taktykę tę we wschodniej i w środkowej Europie rozpowszech
nili głównie Sarmaci, co nawet zmusiło Rzymian do analogicznego
wyposażenia niektórych jednostek wojskowych.
„Roksolanie cieszą się sławą miłujących wojnę, jednakże wszy
stkie lekko uzbrojone ludy rasy barbarzyńskiej są słabe, gdy ze
tkną się z dobrze uzbrojoną i wyszkoloną falangą”. Tyle Strabon.
Według Tacyta, Sarmaci w pojedynkę nie byli waleczni i nie
przedstawiali siły walcząc pieszo, chociaż ich oddziałom ciężkiej
jazdy trudno było sprostać. Podkreśla on jednak, iż na lodzie
i na mokrej ziemi ich długie włócznie i miecze nie były wielką
pomocą, gdyż konie się ślizgały, a pancerz utrudniał im ruchy.
Strabon zauważa także, iż pancerz, nie dający się wprawdzie prze
bić, był jednak tak niepraktyczny, że „kto upadł w bitwie, już
nie zdołał się podnieść”.
Drugi wiek n.e. przyniósł zmierzch ciężkozbrojnej jazdy i zmia
nę taktyki sarmackiej po wprowadzeniu nowego i groźnego łuku
„huńskiego” skomplikowanej konstrukcji, wzmocnionego małymi
kościanymi tarczkami. Strzały łuku tego typu, zaopatrzone w moc
ny żelazny grot, przebijały pancerz. Zmianę tę spowodowało przy
bycie ze wschodu nowych plemion sarmackich (Alanów), którym
stepowcy wschodnioeuropejscy nie byli w stanie stawić należy
tego oporu.
Pisząc o Roksolanach, Tacyt mówi: „Lubują się nie w wojnie,
lecz grabieży, banda łupieżców, która postanowiła spustoszyć
kraj”, a starożytne dokumenty pełne są wzmianek o sarmackich
rozbojach. Wydaje się jednak, iż skłonność do grabieży cechowa
ła głównie te grupy Sarmatów, których z ojczystych siedzib ste
powych wygnali ich wschodni sąsiedzi. Strabon bowiem wspomi
na, że mieszkańcy stepów północnoczarnomorskich byli raczej wo
jownikami aniżeli rozbójnikami.
Chyba najbardziej interesujący komentarz Strabona (VII, 7, 3,
7) odnosi się do wpływu cywilizacji greckiej i rzymskiej na sar
mackich koczowników (których nazywa „Sarmatami”). „Uważa
my Scytów — pisze on — za najbardziej uczciwych ludzi i naj
mniej skłonnych do wyrządzania szkody, a także za bardziej
skromnych i wzajemnie niezależnych od siebie niż my. Jednakże
nasz sposób życia spowodował zmianę na gorsze prawie u wszy
stkich ludów, zapoznając ich ze zbytkiem i zmysłową przyjemno
ścią, a dla zaspokojenia tych nałogów, z podłymi podstępami pro
wadzącymi do ogromnej ilości czynów wynikających z chciwości”.
Organizacja społeczna, mierzenia
Starożytni pisarze mało mówią o organizacji społecznej Sarma
tów. Była ona niewątpliwie podobna do scytyjskiej. Ammianus
Marcellinus twierdzi, że Alanowie nie mieli niewolników i że
„wszyscy byli szlachetnej krwi”; to samo odnosi się prawdopodob
nie do innych plemion sarmackich, jako że żaden starożytny au
tor nie wspomina o niewolnikach. Ammianus pisze także, iż Ala
nowie obierali wodzami „tych, którzy wyróżniają się jako wytraw
ni wojownicy”. Zachodnie plemiona sarmackie w ostatnich wie
kach p.n.e. i w pierwszych stuleciach n.e. wybierały królów lub
wodzów, a niektóre z ich imion zachowały się do naszych czasów.
Więcej światła na organizację społeczną Sarmatów rzucają ba
dania grobów. W najwcześniejszym okresie ich historii występo
wały małe kopce o bardzo skromnym wyposażeniu, skupione wo
kół jednego lub dwóch większych kurhanów, widocznie grobów
ich wodzów, prawdopodobnie dziedzicznych. Dary były bardzo po
dobne do wyposażenia w innych grobach, a różniły się jedynie li
czebnością przedmiotów. To samo odnosi się do grobów z tego
okresu odkrytych na stepach Kazachstanu. Pod koniec piątego
wieku p.n.e. stwierdzamy jednak powiększanie się różnic między
poszczególnymi grobami zarówno pod względem jakości, jak i licz
by przedmiotów; wiele grobów nie ma w ogóle wyposażenia, pod
czas gdy inne (odmiennie zbudowane) są bogato wyposażone w zło
to i przedmioty importowane; powstały także specjalne cmentarze
arystokracji plemiennej.
Owe zmiany bez wątpienia były wynikiem ruchów plemien
nych, wojen i podbojów, które je zapoczątkowały. W ten sposób
zwycięscy wodzowie umocnili swą pozycję społeczną, pogorszyła
się natomiast sytuacja pokonanych i podbitych plemion, które nie
ustąpiły przed zwycięskimi napastnikami. Niejednolity skład ple
mion sarmackich, zwłaszcza w późniejszych okresach, występuje
20 wyraźnie na tle wyników badań antropologicznych materiału cza-
6. Przenośne kamienne „ołtarze” z grobów sauromackich głównie grupy
samaro-uralskiej (według Smirnowa i Petrenki).
szkowego. Znaczne różnice w obrządku pogrzebowym i w kon
strukcji ówczesnych grobów w obrębie jednego cmentarza, nawet
jeśli ich wyposażenie było podobne, prowadzą do tego samego
wniosku. 3
Szczególnie interesująca jest sytuacja kobiet u większości ple
mion sarmackich, a zwłaszcza u Sauromatów, co opisuje Herodot
(VII, 110—117). Pochodzili oni według niego ze związku Amazo
nek ze Scytami. Tym tłumaczy się fakt, że ich żony „zachowały
dawny tryb życia Amazonek, jeżdżąc konno na łowy, wraz z mę
żami wyruszając na wojnę i nosząc ten sam ubiór co mężczyźni”.
Twierdzi on także, że żadna dziewica nie mogła wyjść za mąż, do
póki nie zabiła wroga. Prawie taki sam opis dał Hipokrates, który
wspomina również, że ich prawą pierś wypala się w dzieciństwie, 21
7. Okaz sztucznie zdeformowanej czaszki z Nieder-Olm (po prawej) w po
równaniu z inną o normalnym kształcie.
aby w walce przy rzucaniu oszczepem lub strzelaniu z luku nie
utrudniała ruchów. W późniejszym czasie Strabon pozostawił po
dobną relacją o Amazonkach, o których w jego czasach mówiono,
że mieszkają gdzieś w środkowej części północnokaukaskiego po
górza, w sąsiedztwie pewnych plemion sarmackich. Stosunkowo
duża liczba grobów uzbrojonych kobiet, zwłaszcza na cmentarzy
skach sauromackich, świadczy o przetrwaniu starożytnego pre-
sauromackiego porządku społecznego opartego na matriarchacie.
Hipokrates utrzymywał, że kobiety sarmackie były nie tylko
wojownikami, lecz także kapłankami. W grobach kobiecych na
cmentarzyskach grupy południowouralskiej z okresu sauromackie-
go znajdowano wielokrotnie kamienne „ołtarzyki” 3 na nóżkach
lub płaskie zaokrąglone kamienne misy z podniesionym brzegiem.
Znajdowano je również w podobnych grobach dalej na wschód
w środkowym Kazachstanie. Przedmioty te, często zdobione
w „scytyjskim” stylu zwierzęcym, uznawane są za atrybuty ko-
biet-kaplanek. Wiele takich grobów miało specjalną konstrukcję
i bogate wyposażenie, chociaż „ołtarze” i kamienne misy pojawia
ją się także w skromnie wyposażonych grobach. Zdarzają się
w nich pierścienie z brązu, naszyjniki z kamieni półszlachetnych,
grudki białego, czerwonego, zielonego i żółtego barwnika, a czę
sto kawałki węgla drzewnego. „Przenośne ołtarzyki” kamienne
znane są także z Bałkanów; na terenie egejskim występują we
wczesnej epoce żelaza, w Grecji w czasie 1000—800 r. p.n.e., jak
8. Przykłady sauromacko-sarmackiej sztuki zdobniczej: talizmany rzeźbio
ne w kości, w rogu jelenia i kłach dzika, przedstawiające drapieżne oraz
fantastyczne zwierzęta (według Smirnowa).
również na Ałtaju (Ongudaj, w pobliżu Karakol) około 300—200 r.
p.n.e.4
Niewiele wiadomo o wierzeniach religijnych Sarmatów. Wydaje
się, że oddawali oni cześć zarówno słońcu, jak i ogniowi, wierząc 2322
fot.
2
rys.
7
24
w jego oczyszczającą moc. Te wierzenia i praktyki zostały jak wi
dać odziedziczone po przodkach z epoki brązu, a nawet i neolitu.
Wyraźnym świadectwem tych wierzeń są resztki ognisk roznie
canych obok grobów lub nad nimi, ślady wypalania jam grobo
wych, co często łączyło się z częściowym ciałopaleniem, oraz ka
wałki węgla drzewnego rzucone do grobu lub rozsiane wokół nie
go. „Ołtarze” kapłanek miały przypuszczalnie związek z kultem
ognia. Z tymi praktykami połączony był prawdopodobnie kult
słońca lub boga słońca. Później, jak się wydaje, w naszej erze,
wśród niektórych plemion sarmackich, głównie alańskich, roz
powszechnił się zoroastryzm.
Na wzmiankę zasługuje kilka innych osobliwych cech sarmac
kich. Na przykład Ammianus Marcellinus twierdzi, że Alanowie
„mieli godny uwagi sposób przepowiadania przyszłości. Zrywali
bardzo proste witki wierzbowe i wybierali je w oznaczonym czasie,
wypowiadając sekretne zaklęcia i w ten sposób dowiadywali się
jasno, co im zagraża”. O tej samej praktyce wzmiankował Hero-
dot (IV, 67) kilka wieków wcześniej w opisie Scytów ze stepów
czarnomorskich.
Inną trwałą praktyką zanotowaną najpierw u Scytów z obsza
ru północnoczarnomorskiego, ale prawdopodobnie powszechną
u Sarmatów, był kult żelaznego miecza „scimitara”. Według He-
rodota (IV, 62), Scytowie uważali miecz za wyobrażenie Marsa,
„któremu składają doroczne ofiary z bydła i koni”, choć czasem
także ofiary ludzkie z jeńców wojennych. Kult miecza zanotował
dopiero w czwartym wieku n.e. Ammianus Marcellinus, który
twierdzi, że Alanowie czcili jako boga wojny nagi miecz wbity
w ziemię.
Zwyczaj sztucznego deformowania czaszek uważa się często
niesłusznie za charakterystyczny dla wszystkich Sarmatów. Okre
ślony kształt czaszki uzyskiwano przez krępowanie w specjalny
sposób głowy dziecka. Na omawianym terenie deformację czaszek
zanotowano po raz pierwszy w kilku grobach kultury katakumbo-
wej z pierwszej połowy drugiego wieku p.n.e. nad dolną Wołgą
i Manyczem. Ale jedynie u mieszkańców stepów nad dolną Woł
gą — Wschodnich Alanów w późnym okresie sarmackim (od dru
giego do czwartego wieku n.e.) — deformowanie czaszek staje się
zwyczajem powszechnym. Do siedemdziesięciu procent czaszek
męskich pochodzących z ich cmentarzysk jest zdeformowanych.
Deformację stosowano często w Azji Środkowej we wczesnych
wiekach naszej ery, zwłaszcza u Hunów, co widocznie przejęli
Wschodni Alanowie w okresie, gdy pozostawali jeszcze na ste
pach Kazachstanu.
Sarmaci wierzyli w życie pozagrobowe, które zapewne wyobra
żali sobie jako kontynuację życia ziemskiego. Znajduje to odbicie
w ich obrządku pogrzebowym i wyposażeniu grobów. Zmarłego
należało odpowiednio zaopatrzyć na drogę do życia pozaziemskie
go; mężczyznom musiały towarzyszyć żony. W późniejszych okre
sach u niektórych plemion na grobach wodzów składano w ofierze
niewolników. Obrządek pogrzebowy nie był jednolity: położenie
szkieletu w grobie, strona świata, w którą była zwrócona głowa,
i ułożenie darów grobowych różniły się w zależności od wierzeń
i zwyczajów powszechnie przyjętych u rozmaitych plemion sar
mackich w odmiennych okresach. Zajmiemy się tym w odpowied
nim czasie. U niektórych plemion w pewnych okresach powszech
nie stosowano także częściowe lub całkowite ciałopalenie.
O innych wierzeniach i praktykach, w większości natury ani
mistycznej, świadczą znaleziska połamanych lub zniszczonych
luster z brązu złożonych w grobach oraz częste występowanie
amuletów i talizmanów. Interesujące są rzeźbione kły dzika przy
mocowane do mieczów i rzędu końskiego.
Na zachodzie czczono czasem stele z prymitywnymi wyobra
żeniami zmarłych przodków. Zwykle umieszczano je na po
wierzchni ziemi, między kurhanami lub płaskimi grobami, a rzad
ko na samym kurhanie. Stele antropomorficzne nie są typowe dla
Sarmatów, poszczególne plemiona zapożyczyły je po przybyciu na
obszar północnoczarnomorski i wchłonięciu pozostałej tam lud
ności miejscowej.
Śiuit Sarmatouj -
VI i V uj. p.n.e.
ROZDZIAŁ II
Sauromaci
Najwcześniejsi Sarmaci, „Sauromaci” Herodota, żyli na stepach
dolnej Wołgi. Można zatem z pewnością przypisać im właśnie licz
ne znaleziska archeologiczne z tego obszaru, datowane na szósty
i piąty wiek p.n.e. Zabytki te stanowią tak zwaną „kulturę sauro-
macką”, a ich okres nazwano „sauromackim” h
Pokrewne zabytki archeologiczne znaleziono także na znacznie
większym obszarze rozciągającym się na północ i północny wschód
od stepów leżących na wschód od Wołgi, na południe od Kujby-
szewa i poza stepy Uralu Południowego. Wskazują one, że inny
odłam ludności mieszkał na Uralu Południowym i zajmował te
rytorium prawdopodobnie ciągnące się nawet dalej na wschód,
lecz do tej pory nie ustalono, dokąd sięgała jego granica. Na
wschodzie, na rozległych obszarach stepowych Kazachstanu
i w północnej części radzieckiej Azji Środkowej, żyły różne po
krewne ludy i plemiona, którym w radzieckiej literaturze arche
ologicznej nadano ostatnio nazwę „wczesnych koczowników”.
Znani są także jako „Wschodni Scytowie”. W rzeczywistości kul
tura sauromacka reprezentowała najbardziej wysuniętą na za
chód część tej grupy, której terytorium obejmowało około trzech
tysięcy kilometrów kwadratowych pomiędzy Donem a Wołgą na
zachodzie i górami Ałtaju na wschodzie.
Znaleziono niemal pięćset pochówków sauromackich. Tworzą
one dwie osobne grupy zwane grupą dolnowołżańską i samaro-
-uralską. Różnice między obu grupami dotyczą obrządku pogrze
bowego, wyposażenia grobowego, a w pewnym stopniu także skła
du antropologicznego ludności, ujawnionego przez badanie cza
szek. Różnice te można tłumaczyć faktem, że zachodnia grupa
26 rozwinęła się na podłożu kultury „zrębowej” nad Wołgą, a druga
z kultury andronowskiej na wschodzie, mimo że obie te grupy
w epoce brązu, zanim jeszcze powstała kultura sauromacka, były
częściowo przemieszane.
Nie znaleziono żadnych osad, które można by przypisać Sauro-
matom; odkryto tylko ślady kilku sezonowych obozowisk. Niemal
jedynym źródłem archeologicznym, jakim dysponujemy, są gro
by pod kopcami, kurhany; przeważają wtórne pochówki w kurha
nach pochodzących z poprzedniego okresu, pierwotne zaś pochów
ki pod nasypami stanowią mniej niż jedną trzecią wszystkich
grobów. Typowe dla grupy nadwołżańskiej są kurhany ziemne,
natomiast kurhany grupy samaro-uralskiej są w większości usy
pane z kamieni lub mają mały kamienny kopczyk nad jamą gro
bową przykryty kurhanem. Na Uralu odkryto wokół grobów kręgi
kamienne, a także stele antropomorficzne. Komory grobowe są
przeważnie wąskie, choć niektóre, zwykle lepiej wyposażone i naj- ry^
wyraźniej przeznaczone dla znaczniejszych członków społeczności
sauromackiej, są większe i prawie kwadratowe. Wiele z nich obu
dowano drewnem, a kilka ma kwadratową drewnianą konstrukcję
grobową, którą podpalano po pogrzebie, a na tlących się resztkach
wznoszono nasyp.
Ciała przeważnie leżą na wznak, ale we wczesnych stadiach
kultury nierzadko układano je w pozycji skurczonej, typowej dla
epoki brązu. Głowy zwrócone były najczęściej w kierunku zachod
nim lub południowo-zachodnim. Całkowitej lub częściowej kre
macji dokonywano na miejscu, zwłaszcza w grupie samaro-ural
skiej, a ogień był przypuszczalnie zasadniczym elementem obrząd
ku pogrzebowego. W większości grobów w pobliżu jamy znalezio
no ślady wielkich palenisk; czasem ogień rozpalano nad jamą,
wówczas dno grobu zasłane było węglem drzewnym i popiołem.
Ciało posypywano niekiedy ochrą, kredą albo siarką bądź grudki
tych substancji wrzucano do jamy grobowej.
Zawartość większości grobów jest skromna, a wiele z nich nie
ma w ogóle żadnego wyposażenia. Dobrym przykładem bogato °ś
wyposażonego grobu książęcego jest kurhan Sazonkin Bugor znaj
dujący się niedaleko Czarnego Jaru nad dolną Wołgą, na połud
niowy wschód od Wołgogradu. Znaleziono w nim kilka złotych
ozdób wykonanych prawdopodobnie w greckich koloniach czarno
morskich, lustro olbijskie, bursztyn bałtycki, broń i tym podob
ne.2
Powszechne sauromackie wyposażenie grobowe to broń, drobne
narzędzia, ozdoby i przedmioty służące jakimś specjalnym ce- 27
9. Sauromackie groby szybowe różnych typów (według Smirnowa i Pe
trenki).
lom, na przykład żywność, zwykle w naczyniach. W grupie sa-
maro-uralskiej znajdowano czasami fragmenty rzędu końskiego;
pojawiają się one w piątym wieku p.n.e. w pochówkach w Blu-
menfeld nad dolną Wołgą — najwyraźniej po przybyciu na ten
teren kilku plemion z Uralu Południowego.
Łuk stanowił główną broń i jakkolwiek nie znaleziono dotąd
żadnych jego egzemplarzy, to jednak groty strzał spotyka się po
wszechnie w liczbie od około stu do trzystu w jednym grobie. Wy
konano je przeważnie z brązu, niekiedy z żelaza lub kości, są tu-
lejkowate, trójgraniaste albo trójlistne, czasem dwulistne. Róż
nią się one także kształtem. W jednym grobie często można zna
leźć kilka rozmaitych typów, przypuszczalnie używanych do od
miennych celów. W piątym wieku p.n.e. w grobach na terenie
Uralu Południowego pojawia się nowy typ grotów strzał — że
lazny, trójlistny z trzonkiem. W późniejszych wiekach typ ten
rozprzestrzenił się na innych terenach kultury sauromackiej. Za
pożyczono go najwyraźniej z Azji Środkowej, gdzie występuje on
powszechnie we wcześniejszym okresie. Groty strzał często leżą
luzem, ale w większej liczbie znajdują się przeważnie w koł
czanach ze skóry lub kory brzozowej z grotami skierowanymi ku
dołowi. Kołczany mają czasami płytkę z brązu zdobioną ornamen
tem zoomorficznym i żelazny haczyk umożliwiający przypięcie
28 do pasa z lewej strony.
10. Sauromackie miecze, VII—IV w. p.n.e. (według Smirnowa
i Petrenki).
-v» ■
rys.
10
30
11. Sauromackie wyposażanie wojenne, VII—IV w. p.n.e. (według Smirnowa
i Petrenki).
Znaleziono kilka żelaznych mieczy lub sztyletów, noszonych
przy prawym boku, przeważnie z rękojeścią z brązu. Miecze od
grywały większą rolę u Sauromatów aniżeli u Scytów, a w czwar
tym wieku p.n.e. pojawiły się w wielu grobach Sarmatów nie
12. Przykłady sauromackich naczyń glinianych charakterystycznych dla
grupy znad dolnej Wołgi (u góry) i grupy samaro-uralskiej (według Smir
nowa).
wyróżniających się znaczniejszą pozycją społeczną; należą one
głównie do typu „akinakes” o zachodnioazjatyckim pochodzeniu.
Starsze miecze, zwłaszcza w grupie dolnowołżańskiej, są do nich
bardzo podobne, lecz dłuższe (do 130 cm) od mieczy kubańskiej 31
i północnoczarnomorskiej grupy kultury scytyjskiej. W później
szym okresie wykształciły się nowe rodzaje z rozmaitymi ręko
jeściami i jelcami. Niektóre głowice to prostokątne lub owalne
sztabki, podczas gdy inne są typu zoomorficznego, „antenowego”.
Jelce mają kształt motyla albo serca. Sztylety i miecze podobnych
typów występują na stepach syberyjskich aż po Jenisej, a także
w radzieckiej Azji Środkowej. Zapożyczyły je nawet niektóre lu
dy zamieszkujące tundrę.
Rzadko znajduje się żelazne groty oszczepów, a kilka brązo
wych toporków wojennych pochodzi albo z Syberii (Minusińsk),
albo z Ananina (środkowa Wołga — Kama). Do kategorii talizma
nów należą „osełki” z otworem służącym zapewne do przytrocze
nia u pasa, nie noszące śladów ostrzenia, oraz kły dzika, zdobio
ne postaciami drapieżnych zwierząt i ptaków, przymocowane czę
sto do kołczanów lub pasków miecza.
Znaleziona w grobach ceramika dzieli się na dwie główne ka
tegorie o pewnych zróżnicowaniach regionalnych. Do jednego ty
pu należą chropowate naczynia grubościenne o płaskim dnie, wy
wodzące się z podobnych naczyń charakterystycznych dla kultur
poprzedniej epoki brązu. Drugi typ, właściwy dla grupy wołżań-
skiej, stanowią starannie wykonane, gładzone, czarne wyroby po
dobne do naczyń wczesnoscytyjskiej kultury Ukrainy i północno
-zachodniego Kaukazu. Pochodziły one najwyraźniej z zacho
du, a niektóre naczynia sprowadzano widocznie z obszaru delty
Donu.
Od drugiej połowy piątego wieku p.n.e. w południowej części
Uralu pojawia się nowy typ naczyń o kształcie gruszki z kuli
stym dnem. Wazy, nie wykazując żadnych powiązań z miejscową
ceramiką poprzedniego okresu, są bardzo podobne do garnków
charakterystycznych dla kultury Saków południowego Kazachsta
nu i starożytnego Chorezmu nad dolną Amu-darią. Musieli wpro
wadzić je na ten obszar nowi przybysze, później zaś trafiły one
na tereny nad dolną Wołgą, stanowiąc w następnym okresie cha
rakterystyczny typ wczesnej kultury sarmackiej.
W grobach lub całkiem luźno znaleziono kilka kotłów odlanych
z brązu. Niektóre mają zaokrąglone dno, lecz do bardziej typo
wych należą duże okazy na pustej nóżce, zaklasyfikowane jako
typ sarmacki. Zazwyczaj w ich wnętrzu znajdują się kości owiec,
z rzadka koni, a jeszcze rzadziej bydła. Charakterystycznym ry
sem bogatych grobów sarmackich było umieszczenie w nich tuszy
baranich przepołowionych lub rozczłonkowanych, lecz zawsze bez
1. Złota płytka ze skarbu znad Okso-
su z postacią Sarmaty (Scyty) trzy
mającego różdżkę, około 400 r. p.n.e.
British Museum.
2. Złota płytka ze skarbu znad Oksosu z postacią Sarmaty (Scyty) trzy
mającego różdżkę, około 400 r. p.n.e. British Museum.
3. Amyrgijscy Sakowie składający daninę królowi perskiemu. Płasko
rzeźba z pałacu Kserksesa w Persepolis, V w. p.n.e.
4. Sarmacki (roksolański) oddział katafraktów w ucieczce przed jazdą
rzymską. Kolumna Trajana w Rzymie.
5. Wyposażony w broń grób
sarmackiej kobiety ze słu
gą, IV w. p.n.e. Chołodnyj
Jar nad Tjasminem, Ukra
ina, kurhan 20.
6. Złote zawieszki (kabłącz-
ki skroniowe) w kształcie
jeźdźców na koniach, któ
re przypuszczalnie ciągną
rydwan, znalezione w sau-
romackim kurhanie ksią
żęcym z V w. p.n.e. w Sa-
zonkin Bugor niedaleko
Czarnego Jaru nad dolną
Wołgą. Muzeum Astra
chańskie.
7. Dwa sauromackie naczynia gliniane typu „doniczkowatego”, Wierch-
nieje-Pogromnoje niedaleko Wołgogradu (grupa znad dolnej Wołgi). Mu
zeum Ermitażu, Leningrad.
8. Kościana płytka w kształcie pantery, części uzdy końskiej z sauro-
mackiego kurhanu 8, pochówka 1 w Wierchnieje-Pogromnoje niedaleko
Wołgogradu. Ermitaż, Leningrad.
9. Skrzydlaty gryf tworzący zakończenie naszyjnika znaleziony na Sy
berii. Ermitaż, Leningrad.
głowy; w niektórych pochówkach znajdowano trzy lub nawet wię
cej kompletnych bezgłowych tusz baranich.
Właściwością pochówków kobiecych są połamane żarna kamien
ne, przybory toaletowe i ozdoby: z brązu, a czasami złote ozdoby
skroni i kolczyki, małe zdobione blaszki (z ornamentem zoomor-
ficznym) przyszywane na odzież, wisiorki i amulety. Interesująca
jest postać niedźwiedzia, płaskorzeźba na tarczce wykonanej z ro-
rys.
14
33
3 — S a r m a c i
14. Ozdobna płytka wy
konana z rogu łosia
rzeźbiona w kształcie
niedźwiedzia, z kurha
nu z V w. p.n.e.,
z cmentarzyska w Pia-
timary, grupa samaro-
-uralska (według Smir-
nowa).
gów łosia, pochodząca z piątego wieku p.n.e. Napotyka się pacior
ki (luźne lub połączone w naszyjnik) ze złota, kolorowego szkła,
chalcedonu lub innych kamieni, a sporadycznie z bursztynu. Od
kryto wiele brązowych luster z rączką, w tym niektóre pochodze
nia olbijskiego. W kilku bogato wyposażonych grobach zapew
ne kapłanek — wyłącznie w grupie samaro-uralskiej — odkryto
kamienne misy, które prawdopodobnie stanowiły przenośne ołta
rze. Większość z nich posiada trzy lub cztery nóżki, wszystkie ma
ją podwyższone brzegi, a niektóre są rzeźbione w stylu scytyjskim.
Widać na nich ślady palenia, być może kadzidła. Sporadycznie
spotyka się niewielkie szklane wazy lub flakoniki sprowadzane
z jakiegoś ośrodka zachodnioazjatyckiego i małe łyżki z kości lub
rogu jelenia z ornamentem zoomorficznym rzeźbionym na zakoń
czeniu trzonka. Jakkolwiek broń była głównie atrybutem pochów
ków męskich, znaleziono ją aż w dwudziestu procentach zbada
nych grobów kobiecych. We wszystkich prawie grobach (męż
czyzn i kobiet) odkryto żelazne noże; groby kobiece zawierają że
lazne lub kościane szydła, natomiast w niektórych grobach dzieci
znaleziono owcze astragale.
W bogato wyposażonych grobach książęcych grupy samaro-ural
skiej (na przykład na cmentarzu Piatimary I, niedaleko Orenbur-
15. Część wyposażenia kurhanu 7 w Sarze niedaleko Orska, około
500 r. p.n.e., grupa samaro-uralska (według Smirnowa).
ga) należących zarówno do mężczyzn, jak i kobiet (częściej jednak
w męskich), napotkano szkielety koni, chociaż niekiedy zamiast
konia mogą występować jego substytuty w postaci wędzideł i krę-
pulcy. We wczesnych grobach znaleziono brązowe lub kościane
krępulce z trzema otworami i zoomorficznym ornamentem na za
kończeniu, lecz u schyłku szóstego wieku p.n.e. został wprowadzo
ny nowy typ żelaznego wędzidła i krępulca, prawdopodobnie
wschodniego pochodzenia; miał on tylko dwa otwory, a niektó-
ry s.
15
35
rym zakończeniom nadawano kształt głowy gryfa lub konia. Uzdy
i rzemienie zdobiono blaszkami z brązu, czasem rzeźbionymi w sty
lu zwierzęcym. Grób z Akbulak (na południe od Orenburga) z po
czątku czwartego wieku p.n.e. zawierał dziewięć kompletów rzę
dów końskich. Sarmackie siodła były zapewne podobne do siodeł
Scytów lub ludów ałtajskich, ze skórzanymi paskami w miejsce
drewnianych lub żelaznych strzemion. Charakterystyczną wreszcie
a ' cechą grobów grupy samaro-uralskiej jest występowanie połówek
kłów dzika lub ich kościanych imitacji z wyrzeźbionym bądź wy
ciętym zoomorficznym ornamentem. Służyły one najwyraźniej
jako talizmany albo amulety przymocowane do rękojeści miecza
lub do uzdy.
Ofiary z ludzi, pomijając żony podążające za zmarłymi mężami,
składano tylko przy pochówkach książęcych.
Pochodzenie Sauromatóm
Jak już zaznaczyliśmy, kultura zrębowa z epoki brązu poprze
dzała wyraźnie grupę nadwołżańską kultury sarmackiej, nato
miast elementami formującymi grupę samaro-uralską była grupa
uralska i zachodniokazachstańska kultury andronowskiej. Różnice
między tymi dwiema macierzystymi kulturami zatarły się do pew
nego stopnia pod koniec epoki brązu, dzięki przemieszczeniu się
jednej na obszar drugiej. Niemniej jednak niektórzy uczeni uwa
żają obie grupy za archeologiczny odpowiednik ludów odrębnych,
chociaż blisko ze sobą spokrewnionych.
Przekształcenie kompleksu kulturowego zrębowo-andronowskie-
go w kulturę sauromacką trwało mniej więcej dwa stulecia. Za
początkowane zostało w ósmym i siódmym wieku p.n.e. przez pół-
nocnokaukaski przedscytyjski prąd kulturowy, o czym świadczy
obecność przedmiotów z brązu, broni, ozdób i części rzędu koń
skiego typu kobańskiego i nowoczerkaskiego,3 znalezionych w nie
których punktach na obszarze obu grup.
Najprawdopodobniej decydujący wpływ na kształtowanie się
grupy dolnowołżańskiej miała zrazu północno-zachodnia grupa
kaukaska kultury scytyjskiej w początku szóstego wieku p.n.e.,
a nieco później jej nowo uformowana grupa nad dolnym Donem.
Podobieństwa między wczesnymi znaleziskami dotyczącymi Sau-
36 romatów z grupy znad dolnej Wołgi i północnoczarnomorskiej
kultury scytyjskiej wskazują, że starodawne więzy między dwoma
odłamami potomków kultury zrębowej wciąż jeszcze były silne.
Świadczy o tym późniejsze uczestnictwo Sauromatów w wojnie
scytyjskiej przeciwko Dariuszowi w 514 r. p.n.e., co zanotował
Herodot (IV, 119—123). Te zachodnie kontakty niewątpliwie po
głębiły już istniejące różnice między dwoma głównymi odłamami
Sauromatów.
Wydarzenia, które doprowadziły do ukształtowania się drugiego
samaro-uralskiego odłamu, były bardziej złożone i zaszły nieco
później. Północnokaukaski (kobański) nurt, który dotarł do Uralu
w ósmym wieku p.n.e., był prawdopodobnie za słaby, aby wywo
łać jakieś istotniejsze zmiany. Silniejszy wpływ miała północno-
czarnomorska kultura scytyjska, jakkolwiek terytoria obu grup
są oddalone od siebie o 500 mil. Jednakże oba kraje powiązane
były, opisanym przez Herodota, starożytnym szlakiem handlo
wym, którym wyroby Scytów i Greków docierały z Olbii na Ural
i Syberię. Droga musiała przecinać terytorium grupy samaro-
-uralskiej, transportowano nią złoto oraz inne wartościowe przed
mioty, być może i futra; owym kanałem północnoczarnomorskie
wpływy scytyjskie przedostały się niewątpliwie na wschód.
Innym czynnikiem kształtującym tę grupę była wspaniała cy
wilizacja Achemenidów. W połowie szóstego wieku p.n.e. Cyrus
Wielki przesunął granice Imperium Perskiego daleko w głąb Azji
Środkowej aż do Jeziora Aralskiego. Podbój ten, który objął
i Chorezm, przyczynił się do mniej lub bardziej ścisłego kontaktu
z tą cywilizacją i wystawił na jej wpływ koczowników ze stepów
na północ od Syr-darii i z Kazachstanu.
Różnica między dwoma odłamami kultury sauromackiej nie
była początkowo istotna, gdyż ograniczała się głównie do kilku
specyficznych cech. Lecz później, zwłaszcza pod koniec piątego
wieku p.n.e., gdy w zabytkach grupy samaro-uralskiej pojawiły
się elementy środkowoazjatyckie lub zachodniosyberyjskie, róż
nice te znacznie wzrosły. W niewielkim tylko stopniu dotyczyło
to grupy nadwołżańskiej.
Handel sauromacki
Szerokie zróżnicowanie właściwych Sauromatom typów broni,
wyposażenia oraz ozdób wskazuje wprawdzie na istnienie odręb
nych specjalności rzemieślników-kowali i odlewników, jak dotąd 37
16. Elementy rzędu końskiego, miecze i gliniane naczynia z massagecko-
-sakijskich grobów z VI—V w. p.n.e, z Tagisken i Ujgarak nad dolną Syr-
-darią ( według Tołstowa i Itiny).
jednak nie znaleziono żadnego śladu warsztatu lub pracowni od
lewniczej, aby można je było porównać z tymi, jakie odkryto nad
Dnieprem w starożytnej Scytii (zob. rozdz. III). Ludzie zajmujący
się handlem musieli tworzyć odrębną grupę społeczną, skoro licz
ne artykuły sprowadzano i wywożono, głównie dla arystokracji
sauromackiej, jak na to wskazuje stosunkowo duża liczba przed
miotów obcego pochodzenia znalezionych w jej grobach.
Sauromaci utrzymywali związki z różnymi krajami, lecz pod
tym względem widać różnicę między dwoma ich odłamami. Zabyt
ki archeologiczne grupy dolnowołżańskiej świadczą, iż utrzymy
wała ona ścisłe związki, głównie w szóstym i początkach piątego
wieku p.n.e., ze Scytami z delty Donu, a zwłaszcza z północno
-zachodniego Kaukazu. Dowodem tych kontaktów, trwających od
początków kształtowania się grupy dolnowołżańskiej, jest kauka
ski hełm z brązu znaleziony nad Wołgą oraz zapożyczenie przez
Sauromatów krótkich mieczy lub sztyletów typu „akinakes”, cha
rakterystycznych dla wczesnych Scytów i Medów w Iranie. Czar
na ceramika o powierzchni z połyskiem sprowadzana była z delty
Donu, a scytyjskie ornamenty zoomorficzne i paciorki z krwawni
ka pochodzą prawdopodobnie z Kaukazu lub Zakaukazia; sauro- 39
maccy mistrzowie rzemiosła wszystkie te elementy przystosowali
do lokalnych gustów i potrzeb. W grupie znad dolnej Wołgi zna
leziono natomiast tylko kilka przedmiotów wschodniego pocho
dzenia.
Grupa samaro-uralska, a zwłaszcza jej zachodni odłam, utrzy
mywała stosunki handlowe ze Scytami z Ukrainy. Na terenie gru
py samaro-uralskiej odkryto niektóre przedmioty sprowadzane
z zachodu: olbijskie lustra z brązu, których dwa egzemplarze o
zdobione były figurkami panter (najdalej na wschód znaleziono
je w pobliżu Orska), krępulce wędzideł, kolczyki i zausznice, małe
dekoracyjne przedmioty i tym podobne, wszystkie wyłącznie
z szóstego i początków piątego wieku p.n.e.
Związki tej grupy z krajami leżącymi na wschodzie, zwłaszcza
w Azji Środkowej, ukazuje seria przedmiotów znalezionych prze
ważnie w grobach wokół Orska: wszystkie one są nieco później
szej daty niż przedmioty sprowadzane z zachodu. Znajdują się
wśród nich sztylety typu kazachstańskiego albo środkowoazjatyc-
kiego, srebrne i brązowe talerze achemenidzkie oraz płaskie lu
stra typu wschodniego wykonane z brązu, wszystkie sprzed pią
tego wieku p.n.e. Z elementów wschodnich Sauromaci tej grupy
zapożyczyli scytyjski styl ornamentacyjny o charakterze syberyj
skim.
Warunki bytu uj Azji Środkowej:
„wcześni koczoinnicy”
Sauromaci i Scytowie to ludy dużego kompleksu koczowników
irańskiej grupy językowej, którzy w szóstym i piątym wieku
p.n.e. żyli na stepach obecnego Kazachstanu i Azji Środkowej, na
terenach najdalej wysuniętych na zachód. Z biegiem czasu zmu
szono ich do przesunięcia się jeszcze dalej na zachód, na skutek
czego wkroczyli do Europy. Historię tych koczowników należy
zatem uważać za integralną część przeszłości sarmackiej.
Nazwę „Scytowie” lub „Wschodni Scytowie” nadawano często
ludom ze stepów Kazachstanu; mieszkających dalej na południu
nazywano przeważnie „Sakami”, perskim odpowiednikiem nazwy
„Scytowie . Na liczebność ludności Saków rzucają światło pisma
Herodota i źródła perskie, rzeźby reliefowe w perskich pałacach
40 oraz ryty skalne upamiętniające perskie zwycięstwa. Zanotowano
także pewną liczbę ich nazw plemiennych. Odmiennie natomiast
przedstawia się sytuacja spokrewnionych z nimi plemion miesz
kających dalej na północ, na stepach dzisiejszego Kazachstanu.
W dokumentach chińskich można znaleźć kilka nazw plemion ze
wschodniej granicy tego ugrupowania, lecz najważniejszym, a tak
że najwcześniejszym źródłem jest relacja z podróży podjętej przez
Aristeasa z Prokonezu, około połowy siódmego wieku p.n.e. Po
dróż tę opisał Herodot (IV, 13—15), który dodaje także wiadomo
ści uzyskane (w czasie pobytu w północnoczarnomorskim mieście
Olbii) od kupców greckich handlujących z tymi odległymi ludami.
Relację Aristeasa rozważało wielu uczonych,4 którzy różnili
się w rekonstrukcji drogi, jaką przebył, oraz lokalizacji krajów
i ludów, o których wspomniał. Większość badaczy zgadza się, że
musiał on przekroczyć Ural i że niektóre napotkane przez niego
ludy to koczownicy irańskiej grupy językowej, najwyraźniej
przodkowie plemion sarmacko-alańskich, które weszły później
na teren północnoczamomorski. W tym czasie musiały one repre
zentować kulturę andronowską.
Prace archeologiczne na rozległych stepach Kazachstanu pro
wadzono tylko sporadycznie i duże partie kraju pozostają wciąż
nie zbadane. Ponadto okazało się, że wiele grobów zostało splądro
wanych albo w starożytności, albo — częściej — w osiemnastym
i dziewiętnastym wieku, czego dokonali rosyjscy poszukiwacze
skarbów. Niewielka część tych łupów trafiła do muzeów, a naj
większą i najwspanialszą ich kolekcją są sławne zbiory Piotra
Wielkiego — złote przedmioty z Syberii wykonane w stylu scy
tyjskim, znajdujące się obecnie w Ermitażu w Leningradzie.
Wyróżnionych zostało kilka odrębnych grup zabytków archeo
logicznych z końca szóstego i piątego wieku p.n.e., które były
wyraźnie związane z różnymi ludami nie znanymi nam z nazwy,
a którym w literaturze radzieckiej nadano wspólne miano „wcze
snych koczowników”. Utożsamienie niektórych z nich z ludami
wymienionymi przez Aristeasa — bardziej lub mniej uzasadnio
ne — pozostanie zawsze hipotetyczne. Zachowane nazwy ludów
stepowych, które pojawiały się kolejno na obszarze północnoczar
nomorskim, także nie są tu bardzo pomocne, skoro ludy koczow
nicze, reprezentowane przez poszczególne grupy znalezisk archeo
logicznych w Kazachstanie, w czasie przymusowego przemieszcza
nia rozpadały się na mniejsze jednostki. Gdy nowe ugrupowania,
prawdopodobnie składające się z całkowicie przekształconych daw
nych związków, pojawiały się w Europie, określano je zapewne
nazwą najsilniejszego plemienia nowej formacji. Niejednorodne
pochodzenie Sauromatów, na które zwrócono już uwagę, zaryso
wuje się jeszcze silniej u plemion sarmacko-alańskich na tere
nie Europy.
Kultura wczesnych koczowników z szóstego i piątego wieku
p.n.e. różniła się pod pewnymi względami od kultury północno-
czarnomorskich Scytów, a także, choć w mniejszym stopniu, od
kultury Sauromatów. Podobieństwa i wspólne cechy, zwłaszcza
w dziedzinie sztuki scytyjskiej, wywodzą się ze wspólnych źródeł.
Najważniejsze z nich to ogromnie silny wpływ centrów zachod-
nioazjatyckich, dziedziców starożytnej cywilizacji orientalnej,
łącznie z persko-achemenidzkim, jeśli chodzi o Sarmatów-Saków,
który był głównym czynnikiem w kształtowaniu ich kultur.
W rozważaniach nad przeszłością Sarmatów rzadko poświęcano
więcej uwagi plemionom „wczesnych koczowników”. Obecnie zaj
miemy się tą sprawą. Nie mamy żadnych szczegółowych opisów
tych plemion, lecz relacja Herodota, dotycząca pokrewnych im
Massagetów z Azji Środkowej (I, 201—206), rzucić może nieco
światła na tryb życia i obyczaje plemion stepowych mieszkają
cych dalej na północ.
Massageci
Massageci, najpotężniejszy lud Saków okresu Achemenidów
w Azji Środkowej, zamieszkiwali teren między rzekami Amu-
-darią i Syr-darią na wschód od Jeziora Aralskiego, na północ od
starożytnego Chorezmu. Ich ośrodkiem była, obecnie już nie ist
niejąca, dawna delta Syr-darii, w pierwszym tysiącleciu p.n.e.
dobrze nawodniona i gęsto zaludniona. Kraj ten sięgał na wschód
prawie 450 km w głąb obszaru, który obecnie jest pustynią lub
półpustynią.
Według Herodota, Massageci byli koczownikami, którzy „noszą
taką samą odzież i wiodą ten sam tryb życia co Scytowie”. Ich
nazwę wywodzi się od irańskiego słowa oznaczającego „rybę”, 5
a zarówno Herodot, jak i Strabon podkreślają, że odżywiali się
rybami. Pili mleko, a dzieci chowały się na wozach ciągniętych
przez woły. Strabon rozróżnia wśród Massagetów kilka plemion:
„Niektóre z nich zamieszkują góry, niektóre równiny, inne błota
utworzone przez rzeki, inne zaś wyspy na bagnach. Lecz kraj
42 bywa zalewany przede wszystkim przez rzekę Arakses [Syr-darię],
17. Złote ozdoby ornamentowane w stylu zwierzęcym z kurhanów
w Tagisken w radzieckiej Azji Środkowej (według Tołstowa i Iti-
ny).
18. Brązowe części uzd końskich z trzech kurhanów z Ujga-
rak nad dolną Syr-darią (według Tołstowa).
która dzieli się na liczne dopływy i uchodzi inną odnogą do innego
morza na północy...” Ci, którzy mieszkali w delcie, hodowali by
dło, konie i wielbłądy, a także uprawiali nawadniane działki. Do
bre warunki rozwoju miały rzemiosła. Mieszkańcy równin, mimo
że posiadali ziemię, nie zajmowali się jej uprawą, lecz na wzór
koczowników utrzymywali się z hodowli owiec i rybołówstwa.
Massageci byli koczownikami walczącymi zarówno pieszo, jak r>f
Przedmowa Od czasów starożytnych i średniowiecznych Sarmatom nie po święcano wiele uwagi i od dawna należeli do zapomnianych ludów starożytności. Obecnie jednak, przede wszystkim dzięki wykopa liskom archeologicznym prowadzonym przez ostatnich kilka dzie siątków lat na obszarach stepowych na wschód od Wołgi, na Ukrainie i na Węgrzech, stało się możliwe zrekonstruowanie, przynajmniej w części, historii tego niegdyś potężnego ludu ko czowników, pochodzącego ze wschodniej Europy. Nieliczne prace publikowane dotychczas na ten temat zajmują się poszczególnymi okresami i określonymi obszarami, natomiast czasopisma specja listyczne poprzestają na sprawozdaniach z wykopalisk. Książka niniejsza jest więc, jak dotąd, pierwszą ogólną pracą o Sarma tach — znanych w późniejszym okresie swojej historii głównie pod nazwą Alanów. Dzieje sarmato-alańskie obejmują okres ponadtysiącletni i do tyczą rozległej przestrzeni około 4,5 tys. kilometrów, od Ałtaju na Syberii ku zachodowi po Karpaty, a jeśli włączymy w to hi storię drobnych odłamów, obszar ten musi się przesunąć na za chód aż po Francję, Hiszpanię, a nawet Wyspy Brytyjskie, i na wschód do Morza Wschodniochińskiego. Sarmaci — nazwa, której odtąd będziemy używać, obejmując nią także element alański — nigdy nie zjednoczyli się politycznie, a kultura licznych plemion i grup zawsze była różnorodna. Jakakolwiek rekonstrukcja ich historii nie uwzględniająca tego faktu musi przedstawiać znie kształcony obraz. Historia Sarmatów jest historią licznych plemion i grup mi grujących ze wschodu na zachód, z których każda parła naprzód 5
i z kolei była naciskana przez następną, aż dotarły do granic Rzymu, po czym rozpadły się na ugrupowania o jeszcze bardziej złożonym i przemieszanym składzie. Każda grupa, znalazłszy się w nowym środowisku, wykazywała tendencję do zachowania swojej dawnej kultury, obrzędów i zwyczajów, nawet jeśli w dawnej ojczyźnie, z której ją wyparto, zaszły już nowe zmiany. W historii sarmackiej można wyróżnić pięć głównych okresów; pod koniec każdego z nich cechy charakterystyczne kultury ule gały radykalnym przemianom. Ten podział na okresy jest oparty na zmieniających się warunkach i ewoluujących tendencjach roz wojowych prastarego sarmackiego centrum na stepach nad dolną Wołgą, zmianach, o których z kolei zadecydował bieg wydarzeń ' na obszarach stepowych Azji, położonych dalej na wschód — proces, któremu w mniejszym stopniu podlegały także tereny na zachód od Wołgi. Okresy te, w odniesieniu do których używa się terminologii ustalonej przez radzieckich archeologów, omawiane są kolejno w następnych rozdziałach. Wstęp przedstawia ogólne cechy Sar matów, tryb życia, jaki prowadzili, oraz organizację ich społe czeństwa. Rozdział drugi zajmuje się najwcześniejszym etapem ich dziejów, obejmującym szósty i piąty wiek p.n.e., znanym jako „okres sauromacki” na zachodzie i na obszarach stepowych nad dolną Wołgą, a jako „okres wczesnych koczowników” na stepach Azji. Dalsze trzy rozdziały opisują następujące po sobie okresy sarmackie: wczesny, środkowy i późny, obejmujące około ośmiu set lat, aż do czwartego wieku n.e., w którym to czasie Europa Środkowa znalazła się w sferze ich działania. Epilog wspomina pokrótce o tym, jak Sarmaci rozproszyli się po całej Europie, zo stali wchłonięci przez inne ludy i ostatecznie zatracili swoją od rębność. Końcowy rozdział VII tego tomu poświęcony jest zagadnieniu Sarmatów w Polsce i ich związku z polskim „sarmatyzmem”. Po wyższego rozdziału nie było w angielskim wydaniu książki. Za gadnieniu temu poświęciłem jednak dwie rozprawy, w języku polskim wydrukowaną w Londynie w 1962 r. i w języku angiel skim, znacznie rozszerzoną, wydrukowaną w Nowym Jorku w ro ku 1964. Sądziłem, że w polskim wydaniu mej pracy o Sarmatach problem pobytu Sarmatów na ziemiach polskich powinien być bodaj pokrótce omówiony. Składam zatem podziękowanie Kie rownictwu Państwowego Instytutu Wydawniczego za zgodę na rozszerzenie książki o ten właśnie rozdział.6 Przy rekonstrukcji, w szerokim zarysie, bardzo powikłanej i skomplikowanej historii różnych grup sarmato-alańskich usiło wałem powiązać ze sobą wszystkie relacje starożytnych i średnio wiecznych pisarzy, mające związek z ich dziejami, oraz zinterpre tować poprawnie odpowiadający im materiał archeologiczny. Ta blica chronologiczna ukazuje zasadnicze kierunki zachodnich mi gracji głównych ludów sarmato-alańskich w czasie bezpośrednio po sobie następujących okresów ich wspólnej historii, a szereg map ilustruje przesunięcie sarmackiego pola działania ze wschodu na zachód. Pisząc tę książkę korzystałem z licznych sprawozdań wykopa liskowych ze stanowisk sarmato-alańskich i przestudiowałem pra ce zajmujące się pojedynczymi stadiami historii tych ludów; naj ważniejsze z nich wyszczególniłem w bibliografii na końcu książ ki. Dzięki subwencjom otrzymanym z Akademii Brytyjskiej (Bri- tish Academy, Pilgrim Fund), której należy się moje serdeczne podziękowanie, mogłem przestudiować odpowiednie materiały w wielu muzeach m.in. Związku Radzieckiego, Rumunii, Węgier, Austrii, RFN i Francji. Dużo skorzystałem z dyskusji z czoło wymi autorytetami archeologii sarmato-alańskiej, takimi jak do ktor M. Parducz z Budapesztu, profesor K. Horedt i I. H. Crięan z Klużu w Rumunii, Panowie Gh. Diaconu, B. Mitrea i S. Morintz z Instytutu Archeologii Rumuńskiej Akademii Nauk w Bukaresz cie, profesor B. A. Rybaków, dyrektor Instytutu Archeologii Aka demii Nauk Związku Radzieckiego w Moskwie, i doktor K. F. Smirnow z tegoż samego Instytutu, Panowie S. S. Czerni ków, W. P. Szyłow i J. A. Zadnieprowskij z Instytutu Archeologii Akademii Nauk Związku Radzieckiego w Leningradzie, M. J. J. Hatt, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Strasburgu, M. E. Salin w Nancy-Laneveville i ks. A. Nouel z Orleanu. Je stem także bardzo zobowiązany Paniom A. P. Mancewicz i K. M. Skałon, kustoszom Scytyjskiego i Sarmackiego Działu Muzeum Ermitażu w Leningradzie, i N. Piatiszewej, kustoszowi scyto-sarmackiego oddziału Muzeum Historycznego w Moskwie, K. A. Wieliczce, dyrektorowi Muzeum Regionalnego w Rostowie nad Donem; Pani A. Mozsolics i doktorowi M. Parduczowi z Ma- gyar Nemzeti Muzeum w Budapeszcie, prof. V. Dumitrescu, dy rektorowi Muzeum Archeologicznego w Bukareszcie, prof. M. Pe- trescu-Dimbovita z Jassy; J. Antonescu, dyrektorowi Muzeum
Bac&u, prof. O. Doppelfeldowi, dyrektorowi Romisch-Germani- sches Museum w Kolonii, prof. H. J. Hundtowi z Rómisch-Ger- manisches Zentral Museum w Moguncji; Pannie C. Metzner z Musee des Antiąuitśs Nationales w St. Germain-en-Laye i Pan nie M. Dubisson, konserwatorowi z Musśe des Beaux Arts w Tro yes za życzliwą pomoc podczas studiowania materiałów będą cych pod ich opieką oraz wszystkim moim kolegom archeologom z muzeów, które odwiedziłem. Muszę także wyrazić podziękowa nie za życzliwą pomoc Paniom J. du Piat Taylor i C. C. Talbot, bibliotekarkom z University of London Institute of Archaeology, Pannie B. J. Kirkpatrick, bibliotekarce Royal Anthropological Institute, i J. Hopkinsowi, bibliotekarzowi Society of Antiąuaries of London. Jestem szczerze zobowiązany Pani E. Rhys za popra wienie i wygładzenie tekstu wersji angielskiej mojej książki. W końcu chciałbym wyrazić moją wdzięczność Instytutowi Ar cheologicznemu Akademii Nauk Związku Radzieckiego w Moskwie i Leningradzie, Musće Departemental des Antiąuitśs w Rouen, Musśe des Beaux-Arts w Troyes, Muzeum Narodowemu i Pań stwowemu Muzeum Archeologicznemu w Warszawie oraz Nemze- ti Muzeum w Budapeszcie za dostarczenie mi szeregu fotografii. Na końcu pragnę jeszcze gorąco podziękować pp. Agnieszce i Tadeuszowi Baranowskim za podjęcie się przetłumaczenia i za trud włożony w należyte przełożenie na język polski mej pracy najeżonej terminami fachowymi i specjalnymi określeniami, któ rych znaczenie często trudno oddać w innym języku. ■ 1 1 a . - ■ > . _______________________ _____________ T. S. ROZDZIAŁ I W stęp Identyfikacja Sarmatów Z górą połowa czwartej księgi Dziejów Herodota — pisarza greckiego z piątego wieku p.n.e. — poświęcona jest opisowi Scytii, obecnej Ukrainy, i jej mieszkańców, koczowniczych Scytów. Jed nakże Herodot, który musiał zetknąć się ze Scytami w czasie swe go pobytu w Olbii, głównym mieście kolonii greckiej na północ nym wybrzeżu Morza Czarnego, zwrócił także uwagę na niektóre sąsiednie ludy, między innymi na Sauromatów — jak brzmi grec ka wersja rzymskiej nazwy Sarmatów. Gdy Sarmaci zjawili się na arenie dziejów, żyli w pobliżu wschodniej granicy starożytnej Scytii. Herodot (IV, 21), który wy mienił ich jako jeden z pierwszych, stwierdza: „Przekraczając rze kę Tanais [Don] wchodzi się już nie do kraju scytyjskiego, lecz pierwsza część terytorium należy do Sauromatów, którzy począw szy od najdalszej zatoki Jeziora Meockiego [Morza Azowskiego] ku północy zamieszkują przestrzeń piętnastu marszów dziennych, ogołoconą zupełnie i z dzikich, i owocowych drzew”. Hipokrates (460—377 r. p.n.e.), inny autor grecki wcześniejszego okresu, u mieszcza ich także niedaleko Morza Azowskiego, według Strabona zaś niewiele wiadomo o krainie nad Donem (Tanais) „z powodu zimna i ubóstwa tego kraju”. Wykopaliska archeologiczne ostatnich czterdziestu lat wykaza ły, że terytorium wczesnych Sarmatów obejmowało także Ural mapa Południowy i ziemie stepowe na wschód od rzeki Ural. Ale znale ziska archeologiczne na wielkich obszarach dalej na wschód, na stepowych terenach Kazachstanu aż po góry Ałtaj i część Azji Środkowej, są tak podobne do zabytków należących do Sauro matów z Uralu Południowego i dorzecza dolnego Powołża, iż su- g
gerują, że obszary te w owym czasie zamieszkiwały ludy blisko spokrewnione z Sauromatami. Większość z nich to najwyraźniej przodkowie różnych plemion sarmackich, które przesunęły się później na zachód, na obszar północnoczarnomorski, gdzie staro żytni odnotowali następnie ich obecność i nazwy plemienne. Warunki na obszarze stepowym Azji nigdy w starożytności nie były ustabilizowane, a źródła poświadczają ruchy plemion w bar dzo odległej przeszłości. Punktem zwrotnym w dziejach tych lu dów było, prawdopodobnie w połowie drugiego tysiąclecia p.n.e., przejęcie lub wynalezienie jazdy konnej i łucznictwa konnego. Pasterscy koczownicy dosiadający rączych koni i ćwiczeni od wczesnego dzieciństwa w sztuce wojennej stali się prawdziwym zagrożeniem dla swoich sąsiadów i dla ludów, które żyły daleko poza pasem stepowym. Między ludami stepowymi zdarzały się bezustannie drobne u tarczki; większe wojny, powodowane czasami przez suszę, a czę sto przez czynniki zewnętrzne, mogły od czasu do czasu zmuszać dużą grupę do poszukiwania nowych pastwisk kosztem sąsiadów, wywołując tym samym dalsze niepokoje. Tak więc różne plemio na sarmackie, uciskane przez sąsiadów, przesuwały się kolejno na stćpy nadczarnomorskie, a później dalej na zachód, ustępując pod naciskiem nadchodzącej fali. Świadectwa zarówno historyczne, jak i archeologiczne umożliwiają nam prześledzenie ruchów większo ści plemion i grup sarmackich w Europie. Ostateczny los wszy stkich, którzy przesunęli się na zachód, był mniej więcej taki sam: wcześniej czy później wchłonęła ich ludność miejscowa, któ rą podbili lub wśród której osiedli. Plemiona sarmackie Sarmaci pochodzili z pnia indoeuropejskiego należącego do pół nocnego odłamu irańskiej grupy językowej, często nazywanego grupą ludnościową scytyjską, która obejmowała Saków z radziec kiej Azji Środkowej. Byli oni spokrewnieni ze starożytnymi Me- dami, Partami i Persami. Język ich był zbliżony do języka Awesty i do języka Sauromatów Herodota. Tych ostatnich uważa się za odłam najdalej wysunięty na zachód oraz za taki, którego język był bardziej archaiczny od scytyjskiego. 10 Sarmaci nigdy nie byli jednolitym ludem, lecz obejmowali róż- 1. Kultury VI i V w. p.n.e. przypisywane wczesnym Sarmatom (Sauroma- tom Herodota) i sąsiednim ludom w Europie oraz Protosarmatom („wcze snym koczownikom”) ze stepów Kazachstanu (według K. F. Smirnowa, Tołstowa i Komarowej). I grupa nad dolną Wołgą; II grupa samaro-ural- ska; III a. grupa Czelabińska, b. kultura andronowska epoki brązu (Jyrko- wie); IV grupa północnokazachstańska („inni Scytowie”); V środkowoka- zachstańska grupa kultury andronowskiej (Issedonowie); V a. zabytki „wcze snych koczowników” okresu scytyjskiego; VI grupa kultury andronow skiej znad górnego Obu, kultura majemirska okresu scytyjskiego i kultura bolszereczeńska (Argipejowie?); VII obszar występowania wschodnioka- zachstańskich znalezisk andronowskich i zabytków „wczesnych koczowni ków” (Arimaspów?); VIII grupa pazyrycka kultury scytyjskiej; IX kultu ra tagarska (Tocharowie?); X kultura gorodecka (Budynowie?); XI kultura ananijska (Tyssageci); 1. Olbia; 2. Kercz-Pantikapaion; 3. grodzisko Jelisa- wietowskoje; 4. kurhan Solenoje Zajmiszcze; 5. cmentarzysko Blumenfeld; 6. Staryj Peczer; 7. cmentarzyska w Piatimary i Akbulak; 8. Bisz-Oba; 9. kurhany Ujgarak; 10. Dyndy-Baj; 11. cmentarzysko Bieriezowka; 12. kurhan cziliktyński. ne plemiona, których nazwy zanotowali starożytni, a które w pew nym stopniu różniły się między sobą. Błędem jest zatem trakto wanie wszystkich plemion sarmackich jako jednolitej całości, co się często zdarza; w wyniku tego przedstawia się niektóre specy ficzne zwyczaje i cechy charakterystyczne tylko dla jednego od- u
12 łamu — na przykład deformowanie czaszek — jako typowe dla wszystkich plemion sarmackich. Możemy przyjąć, że każda więk sza grupa sarmacka mówiła własnym dialektem, chociaż nic na ten temat nie wiadomo z powodu braku jakichkolwiek źródeł pi sanych. Jednakże język Osetyńców z środkowego Kaukazu, który rozwinął się ze starożytnych dialektów sarmacko-alańskich, moż na uważać za rodzaj współczesnego języka sarmackiego. Pierwszym ludem sarmackim znanym z imienia byli wymie nieni w niektórych źródłach starożytnych Surmatai lub Syrmatai. Starożytni nazwę tę zastosowali z czasem do całej grupy spokrew nionych plemion i ludów, z których najpotężniejsi byli prawdo podobnie Alanowie (Alani) — nazwa ta wyparła później starożyt ny termin Sarmaci, oznaczający całą wschodnią grupę tych ludów. Niektórzy autorzy uważają Alanów za ludność różną od Sarma tów, choć wywodzącą się z jednego pnia. Dalszymi plemionami sarmackimi, które zachowały niezależ ność, byli: Jazygowie, Roksolanie, Syrakowie, Aorsowie i Anto- wie. Nazwa żadnego z ludów sarmacko-alańskich, z okresu ich pobytu w praojczyźnie na stepach Azji, nie dotrwała do naszych czasów. Wyjątek stanowią dwie czy trzy nazwy większych związ ków plemiennych wspomnianych przez Herodota (IV, 13—27) w relacji z podróży Aristeasa z Prokonezu. Starożytne źródła piktograficzne i badania antropologiczne szczątków szkieletów, głównie czaszek, ujawniły niejednorodny charakter materiałów. Najczęściej spotykanym typem rasowym na stepowym obszarze Kazachstanu jest tak zwany typ andronow- ski, brachycefaliczny, europoidalny, który jasno wskazuje, że prze ważająca część ludności pochodziła od „Andronowian” epoki brązu. Czaszki tego typu znaleziono także nad dolną Wołgą, gdzie przy najmniej we wcześniejszych okresach historii sarmackiej najbar dziej charakterystyczny był śródziemnomorski typ rasowy, wła ściwy ludności kultury „grobów zrębowych”, odziedziczony przez Zachodnich Sarmatów (Sauromatów Herodota) po ich przodkach z epoki brązu. W drugiej połowie piątego wieku p.n.e. na obszarach stepowych Uralu Południowego pojawił się nowy element rasowy. Był to typ pamiro-fergański właściwy dla części Azji Środkowej, odpowia dający typowi armenoidalnemu antropologów zachodnich. W o kresie od trzeciego wieku p.n.e. do trzeciego wieku n.e. rozprze strzenił się on na obszarach między dolną Wołgą, na południe od Wołgogradu, a Manyczem, na co wskazują tamtejsze znaleziska 1. Terakotowa figurka Sarmaty polującego na za jące pochodząca z Kerczu- -Pantikapaion (według Na- rysow...). grobowe. Jednakże później, pod koniec ery przedchrześcijańskiej, miejscowe brachycefaliczne elementy rasowe z zachodniosyberyj- skiej strefy leśnej oraz elementy o cechach mongoloidalnych do tarły do dolnej Wołgi. Zmiany te oraz pojawienie się wschodniego elementu rasowe go na zachodzie, gdzie nie był on dawniej notowany, odzwiercie dlają wędrówki plemienne Sarmatów. Tryb życia i gospodarka Sarmaci byli mieszkańcami stepu i większość z nich prowadziła koczowniczy tryb życia; ich gospodarka opierała się na hodowli zwierząt. Strabon powiada, że kraj był zimny i ubogi: „Tę nędzę może rzeczywiście wytrzymać lud miejscowy, który zwyczajem koczowniczym żywi się mięsem i mlekiem, ale ludność innych plemion tego nie zniesie”. W niektórych częściach kraju, w są siedztwie rzek, Sarmaci zajmowali się częściowo rolnictwem. Po- ry3{ lowali także na każdą napotkaną zwierzynę. Sarmacki tryb życia i gospodarka przypominały wzory scytyj skie. Zarówno według Herodota, jak i Hipokratesa nie mieli oni 13
2. Scyto-sarmackie gliniane modele wozów mieszkalnych koczowników od kryte w Kerczu-Pantikapaion. rys. domów, lecz mieszkali na wozach. Ten sam obraz przekazał Stra- bon (VII, 3, 4, 17, 18) mniej więcej cztery wieki później — wspo minał on, że „wykonane z wojłoku” namioty Roksolanów i innych sarmackich plemion koczowniczych „są przymocowane do ciągnię tych przez woły wozów, w których koczownicy pędzą życie. Wo kół namiotów pasły się stada, dostarczające mleka, sera i mięsa, którymi się żywili”. W innym miejscu nadmienia on, że „żywili się głównie mięsem, także koniną i kobylim mlekiem”, świeżym i kwaśnym. „Podążają oni za pasącym się bydłem, od czasu do czasu przenosząc się na inne miejsca, gdzie jest trawa”. Strabon wspomina także sezonowe wędrówki: zimą mieszkali oni w pobli żu Morza Azowskiego, a latem na równinie. Okresowe wędrów ki były prawdopodobnie także normalnym zjawiskiem na stepach między Wołgą a Uralem i w Kazachstanie, zwłaszcza na obsza rach w pobliżu gór, dokąd pędzono stada na wypas letni na pa stwiska wysokogórskie. Prawie identyczny opis Alanów, ludu późnosarmackiego, daje Ammianus Marcellinus w czwartym wie ku n.e., około ośmiuset lat po Herodocie. Interesujące są jego spo strzeżenia o ustawianiu wozów w krąg i poświęcaniu szczególnej uwagi hodowli koni, które były małe, podobnie jak scytyjskie, ale niezmiernie rącze i trudne do opanowania, dlatego je wałaszono. Na stepach nie znaleziono żadnych osad sarmackich poza ślada mi tymczasowych obozowisk w kilku rejonach. Jedynie na peryfe ryjnych terytoriach sarmackich w strefie lasostepu odkryto ślady osad z sarmackimi zabytkami. Znaleziono je w rejonie Kuj- byszewa i w okolicach Uralu Południowego; należały one do zaj- 14 mującej się rolnictwem ludności niejednolitego pochodzenia, zło żonej z Sarmatów zmieszanych z elementem miejscowym. Stra bon (VII: 4; 6) pisze wyraźnie o niechęci prawdziwych koczowni czych Sarmatów do zajmowania się uprawą roli. Podobnie rzecz się miała na południowo-zachodnim Kaukazie i na obszarze od północnego wybrzeża Morza Azowskiego po Don. Strabon (XI, 2, 1) określając Aorsów i Syraków, dwa duże plemiona sarmackie swoich czasów, zauważa, że część z nich była koczownikami, a część mieszkała w namiotach i pracowała na roli. Potwierdziły to wyniki badań archeologicznych, co też odnosi się do później szych Alanów. Charakterystyka Sarmatom i ich sztuka mojenna Według opisów starożytnych autorów Sarmaci ubiorem i zwy czajami niewiele różnili się od Scytów; nosili także długie spod nie, miękkie skórzane buty i miękkie, kuliste lub spiczaste, na krycia głowy, chociaż niektórzy, jak wielu Scytów, chodzili także z głową. Niemniej jednak istniały pewne różnice między ko czownikami irańskimi, Scytami, Sarmatami a Sakami z Azji. Ukazują to dobrze postacie Scytów na płytkach, srebrnych i zło- J ę tych wazach oraz rytowanych odlewach metalowych z bogato 2° wyposażonych grobowców, wizerunki Sarmatów przedstawione w grobowcach pantikapejskich oraz postacie Saków na perskich płaskorzeźbach. Badania archeologiczne ujawniły podobne różni ce w kulturze materialnej, obrządku pogrzebowym i typie kon strukcji grobowych nawet między głównymi plemionami sarmac kimi, których sposób życia oraz niektóre zanotowane obyczaje i zwyczaje były niemal identyczne, jak również między poszcze gólnymi związkami plemiennymi Sarmatów, o czym się później przekonamy. Strabon (VII, 4, 6) mówi o Roksolanach, że „ich młodzieńcy wdrażają się do jazdy konnej od najwcześniejszych lat chłopię cych i uważają chodzenie pieszo za godne pogardy. Dzięki różnym ćwiczeniom stają się wprawnymi wojownikami”. Szereg grobów dzieci, odkrytych w różnych częściach terytorium, wskazuje, że odnosiło się to także do innych plemion sarmackich; groby te za wierały broń, z czego możemy wnioskować, że do posługiwania się nią przyuczano już dzieci. Pod tym względem zwyczaje roz maitych plemion sarmackich były bardzo podobne i pozostały nie 15
3. Łuki ludów stepowych: a. łuk refleksyjny typu scytyjskiego; b. złożony łuk typu huńskiego (według Chazanowa). zmienione przez stulecia. Według Ammianusa Marcellinusa (IV w. n.e.): „prawie wszyscy Halani [Alanowie] są wysocy i przystojni, mają włosy raczej jasne, a dzikością spojrzenia sieją postrach... Lubują się w niebezpieczeństwach i sztuce wojennej”. Sarmaci walczyli konno, jak również pieszo. W skład ich uzbro jenia wchodził krótki wygięty łuk, który był główną bronią we wczesnym okresie, kołczan pełen strzał, żelazny miecz typu „aki- nakes”, dłuższy od miecza scytyjskiego, perskiego czy zachodnio- azjatyckiego, czasem długości do 130 cm, niekiedy lekki oszczep lub włócznia z żelaznym grotem, rzadziej toporek bojowy. Zacy tujmy znów Strabona mówiącego o Roksołanach: „używają oni hełmów i pancerzy z niewyprawionej wolej skóry, noszą wiklino we tarcze i mają za broń oszczep, łuk i miecz”. Chętnie używali również procy i arkanu. Sarmacka sztuka wojenna przypominała bardzo sztukę wojen ną Scytów oraz innych ludów stepowych. We wczesnym okresie atakowali oni wroga niewielkimi gromadami konnych „wyboro wych łuczników” strzelających w pełnym galopie. Uzbrojenie nie których plemion sarmackich, zwłaszcza Roksolanów, którzy stali się głównym ludem sarmackim na stepach północnoczarnomor- skich, zmieniło się w sposób zasadniczy. Ich podstawową bronią 4. Malowidło ścienne w grobie „katakumbowym” z Kerczu-Pantikapaion przedstawiające scenę walki (według E. H. Minnsa). stały się ciężkie, długie włócznie o żelaznym grocie i długie miecze tys- z drewnianą rękojeścią. Według Strabona, miecze były „oburęcz- ne, niezwykłej wielkości”. Łuki i strzały odgrywały rolę drugo- tzędną. Wojownicy ubrani byli albo w pancerze wykonane z na szytych na skórze małych żelaznych płytek, albo z grubej niewy prawionej skóry; konie ochraniano w ten sam sposób. Hełmy najczęściej wyrabiano także z niewyprawionej skóry. Początko wo pancerze nosili tylko wodzowie. Najwcześniejsze pancerze, wykonane z brązowych łusek, poja wiają się na obszarze północnoczarnomorskim w szóstym wieku p;n.e. wyłącznie w starożytnej Scytii i na północno-zachodnim Kaukazie.1 W piątym wieku kilka z nich trafiło do sarmackich grobów nad dolną Wołgą. W Scytii zastąpiono je stopniowo szero kimi wojennymi pasami, wykonanymi podobnie z małych brązo wych lub żelaznych płytek albo z długich wąskich pasków przy szytych na skórze, oraz pancerzem z grubej niewyprawionej skó- iy. Znaleziono je także w bogato wyposażonych grobach z wcze snego okresu sarmackiego, począwszy od czwartego do drugiego wieku p.n.e. ~ Zbjsyj^ jazdę znali Asyryjczycy, następnie zastosowali ją Per-<>*;io' i' ®,eKowie, po nich zaś Sauromaci znad dolnej Wołgi. Do- 17
5. Sarmaci (Roksolanie?) ubrani w kolczugi na płaskorzeźbie z łuku Ga- leriusza w Salonikach (według Rostowcewa). nioślejsze znaczenie miało rozprzestrzenienie jej w Azji Środko wej: pod koniec czwartego wieku p.n.e. mieszkańcy Chorezmu i Massageci utworzyli specjalne jednostki ciężkozbrojnej jazdy i rozwinęli taktykę użycia jej w bitwie.2 Ciężka kawaleria katafraktowie — walczyła w zwartym szyku bojowym, a żaden przeciwnik nie mógł się jej oprzeć. Zastosowanie tej nowej takty ki doprowadziło na wschodzie do całkowitej zmiany charakteru działań wojennych; ciężkozbrojna jazda zastąpiła do pewnego stopnia lekkozbrojnych konnych łuczników. Nową taktykę prze jęli Chińczycy, podobnie jak Sarmaci, zwłaszcza Roksolanie, lecz 18 nie stosowali jej Jazygowie. W środkowym okresie sarmackim utworzono specjalne jednostki ciężkiej jazdy, złożone głównie z arystokracji plemiennej. Taki oddział konnicy odzianej w kol czugi, w ucieczce przed Rzymianami, przedstawiony jest na ko lumnie Trajana. Sarmatów w pancerzach łuskowych, służących w armii rzymskiej, ukazuje łuk Galeriusza w Salonikach (297 r. n.e.). Taktykę tę we wschodniej i w środkowej Europie rozpowszech nili głównie Sarmaci, co nawet zmusiło Rzymian do analogicznego wyposażenia niektórych jednostek wojskowych. „Roksolanie cieszą się sławą miłujących wojnę, jednakże wszy stkie lekko uzbrojone ludy rasy barbarzyńskiej są słabe, gdy ze tkną się z dobrze uzbrojoną i wyszkoloną falangą”. Tyle Strabon. Według Tacyta, Sarmaci w pojedynkę nie byli waleczni i nie przedstawiali siły walcząc pieszo, chociaż ich oddziałom ciężkiej jazdy trudno było sprostać. Podkreśla on jednak, iż na lodzie i na mokrej ziemi ich długie włócznie i miecze nie były wielką pomocą, gdyż konie się ślizgały, a pancerz utrudniał im ruchy. Strabon zauważa także, iż pancerz, nie dający się wprawdzie prze bić, był jednak tak niepraktyczny, że „kto upadł w bitwie, już nie zdołał się podnieść”. Drugi wiek n.e. przyniósł zmierzch ciężkozbrojnej jazdy i zmia nę taktyki sarmackiej po wprowadzeniu nowego i groźnego łuku „huńskiego” skomplikowanej konstrukcji, wzmocnionego małymi kościanymi tarczkami. Strzały łuku tego typu, zaopatrzone w moc ny żelazny grot, przebijały pancerz. Zmianę tę spowodowało przy bycie ze wschodu nowych plemion sarmackich (Alanów), którym stepowcy wschodnioeuropejscy nie byli w stanie stawić należy tego oporu. Pisząc o Roksolanach, Tacyt mówi: „Lubują się nie w wojnie, lecz grabieży, banda łupieżców, która postanowiła spustoszyć kraj”, a starożytne dokumenty pełne są wzmianek o sarmackich rozbojach. Wydaje się jednak, iż skłonność do grabieży cechowa ła głównie te grupy Sarmatów, których z ojczystych siedzib ste powych wygnali ich wschodni sąsiedzi. Strabon bowiem wspomi na, że mieszkańcy stepów północnoczarnomorskich byli raczej wo jownikami aniżeli rozbójnikami. Chyba najbardziej interesujący komentarz Strabona (VII, 7, 3, 7) odnosi się do wpływu cywilizacji greckiej i rzymskiej na sar mackich koczowników (których nazywa „Sarmatami”). „Uważa my Scytów — pisze on — za najbardziej uczciwych ludzi i naj mniej skłonnych do wyrządzania szkody, a także za bardziej
skromnych i wzajemnie niezależnych od siebie niż my. Jednakże nasz sposób życia spowodował zmianę na gorsze prawie u wszy stkich ludów, zapoznając ich ze zbytkiem i zmysłową przyjemno ścią, a dla zaspokojenia tych nałogów, z podłymi podstępami pro wadzącymi do ogromnej ilości czynów wynikających z chciwości”. Organizacja społeczna, mierzenia Starożytni pisarze mało mówią o organizacji społecznej Sarma tów. Była ona niewątpliwie podobna do scytyjskiej. Ammianus Marcellinus twierdzi, że Alanowie nie mieli niewolników i że „wszyscy byli szlachetnej krwi”; to samo odnosi się prawdopodob nie do innych plemion sarmackich, jako że żaden starożytny au tor nie wspomina o niewolnikach. Ammianus pisze także, iż Ala nowie obierali wodzami „tych, którzy wyróżniają się jako wytraw ni wojownicy”. Zachodnie plemiona sarmackie w ostatnich wie kach p.n.e. i w pierwszych stuleciach n.e. wybierały królów lub wodzów, a niektóre z ich imion zachowały się do naszych czasów. Więcej światła na organizację społeczną Sarmatów rzucają ba dania grobów. W najwcześniejszym okresie ich historii występo wały małe kopce o bardzo skromnym wyposażeniu, skupione wo kół jednego lub dwóch większych kurhanów, widocznie grobów ich wodzów, prawdopodobnie dziedzicznych. Dary były bardzo po dobne do wyposażenia w innych grobach, a różniły się jedynie li czebnością przedmiotów. To samo odnosi się do grobów z tego okresu odkrytych na stepach Kazachstanu. Pod koniec piątego wieku p.n.e. stwierdzamy jednak powiększanie się różnic między poszczególnymi grobami zarówno pod względem jakości, jak i licz by przedmiotów; wiele grobów nie ma w ogóle wyposażenia, pod czas gdy inne (odmiennie zbudowane) są bogato wyposażone w zło to i przedmioty importowane; powstały także specjalne cmentarze arystokracji plemiennej. Owe zmiany bez wątpienia były wynikiem ruchów plemien nych, wojen i podbojów, które je zapoczątkowały. W ten sposób zwycięscy wodzowie umocnili swą pozycję społeczną, pogorszyła się natomiast sytuacja pokonanych i podbitych plemion, które nie ustąpiły przed zwycięskimi napastnikami. Niejednolity skład ple mion sarmackich, zwłaszcza w późniejszych okresach, występuje 20 wyraźnie na tle wyników badań antropologicznych materiału cza- 6. Przenośne kamienne „ołtarze” z grobów sauromackich głównie grupy samaro-uralskiej (według Smirnowa i Petrenki). szkowego. Znaczne różnice w obrządku pogrzebowym i w kon strukcji ówczesnych grobów w obrębie jednego cmentarza, nawet jeśli ich wyposażenie było podobne, prowadzą do tego samego wniosku. 3 Szczególnie interesująca jest sytuacja kobiet u większości ple mion sarmackich, a zwłaszcza u Sauromatów, co opisuje Herodot (VII, 110—117). Pochodzili oni według niego ze związku Amazo nek ze Scytami. Tym tłumaczy się fakt, że ich żony „zachowały dawny tryb życia Amazonek, jeżdżąc konno na łowy, wraz z mę żami wyruszając na wojnę i nosząc ten sam ubiór co mężczyźni”. Twierdzi on także, że żadna dziewica nie mogła wyjść za mąż, do póki nie zabiła wroga. Prawie taki sam opis dał Hipokrates, który wspomina również, że ich prawą pierś wypala się w dzieciństwie, 21
7. Okaz sztucznie zdeformowanej czaszki z Nieder-Olm (po prawej) w po równaniu z inną o normalnym kształcie. aby w walce przy rzucaniu oszczepem lub strzelaniu z luku nie utrudniała ruchów. W późniejszym czasie Strabon pozostawił po dobną relacją o Amazonkach, o których w jego czasach mówiono, że mieszkają gdzieś w środkowej części północnokaukaskiego po górza, w sąsiedztwie pewnych plemion sarmackich. Stosunkowo duża liczba grobów uzbrojonych kobiet, zwłaszcza na cmentarzy skach sauromackich, świadczy o przetrwaniu starożytnego pre- sauromackiego porządku społecznego opartego na matriarchacie. Hipokrates utrzymywał, że kobiety sarmackie były nie tylko wojownikami, lecz także kapłankami. W grobach kobiecych na cmentarzyskach grupy południowouralskiej z okresu sauromackie- go znajdowano wielokrotnie kamienne „ołtarzyki” 3 na nóżkach lub płaskie zaokrąglone kamienne misy z podniesionym brzegiem. Znajdowano je również w podobnych grobach dalej na wschód w środkowym Kazachstanie. Przedmioty te, często zdobione w „scytyjskim” stylu zwierzęcym, uznawane są za atrybuty ko- biet-kaplanek. Wiele takich grobów miało specjalną konstrukcję i bogate wyposażenie, chociaż „ołtarze” i kamienne misy pojawia ją się także w skromnie wyposażonych grobach. Zdarzają się w nich pierścienie z brązu, naszyjniki z kamieni półszlachetnych, grudki białego, czerwonego, zielonego i żółtego barwnika, a czę sto kawałki węgla drzewnego. „Przenośne ołtarzyki” kamienne znane są także z Bałkanów; na terenie egejskim występują we wczesnej epoce żelaza, w Grecji w czasie 1000—800 r. p.n.e., jak 8. Przykłady sauromacko-sarmackiej sztuki zdobniczej: talizmany rzeźbio ne w kości, w rogu jelenia i kłach dzika, przedstawiające drapieżne oraz fantastyczne zwierzęta (według Smirnowa). również na Ałtaju (Ongudaj, w pobliżu Karakol) około 300—200 r. p.n.e.4 Niewiele wiadomo o wierzeniach religijnych Sarmatów. Wydaje się, że oddawali oni cześć zarówno słońcu, jak i ogniowi, wierząc 2322
fot. 2 rys. 7 24 w jego oczyszczającą moc. Te wierzenia i praktyki zostały jak wi dać odziedziczone po przodkach z epoki brązu, a nawet i neolitu. Wyraźnym świadectwem tych wierzeń są resztki ognisk roznie canych obok grobów lub nad nimi, ślady wypalania jam grobo wych, co często łączyło się z częściowym ciałopaleniem, oraz ka wałki węgla drzewnego rzucone do grobu lub rozsiane wokół nie go. „Ołtarze” kapłanek miały przypuszczalnie związek z kultem ognia. Z tymi praktykami połączony był prawdopodobnie kult słońca lub boga słońca. Później, jak się wydaje, w naszej erze, wśród niektórych plemion sarmackich, głównie alańskich, roz powszechnił się zoroastryzm. Na wzmiankę zasługuje kilka innych osobliwych cech sarmac kich. Na przykład Ammianus Marcellinus twierdzi, że Alanowie „mieli godny uwagi sposób przepowiadania przyszłości. Zrywali bardzo proste witki wierzbowe i wybierali je w oznaczonym czasie, wypowiadając sekretne zaklęcia i w ten sposób dowiadywali się jasno, co im zagraża”. O tej samej praktyce wzmiankował Hero- dot (IV, 67) kilka wieków wcześniej w opisie Scytów ze stepów czarnomorskich. Inną trwałą praktyką zanotowaną najpierw u Scytów z obsza ru północnoczarnomorskiego, ale prawdopodobnie powszechną u Sarmatów, był kult żelaznego miecza „scimitara”. Według He- rodota (IV, 62), Scytowie uważali miecz za wyobrażenie Marsa, „któremu składają doroczne ofiary z bydła i koni”, choć czasem także ofiary ludzkie z jeńców wojennych. Kult miecza zanotował dopiero w czwartym wieku n.e. Ammianus Marcellinus, który twierdzi, że Alanowie czcili jako boga wojny nagi miecz wbity w ziemię. Zwyczaj sztucznego deformowania czaszek uważa się często niesłusznie za charakterystyczny dla wszystkich Sarmatów. Okre ślony kształt czaszki uzyskiwano przez krępowanie w specjalny sposób głowy dziecka. Na omawianym terenie deformację czaszek zanotowano po raz pierwszy w kilku grobach kultury katakumbo- wej z pierwszej połowy drugiego wieku p.n.e. nad dolną Wołgą i Manyczem. Ale jedynie u mieszkańców stepów nad dolną Woł gą — Wschodnich Alanów w późnym okresie sarmackim (od dru giego do czwartego wieku n.e.) — deformowanie czaszek staje się zwyczajem powszechnym. Do siedemdziesięciu procent czaszek męskich pochodzących z ich cmentarzysk jest zdeformowanych. Deformację stosowano często w Azji Środkowej we wczesnych wiekach naszej ery, zwłaszcza u Hunów, co widocznie przejęli Wschodni Alanowie w okresie, gdy pozostawali jeszcze na ste pach Kazachstanu. Sarmaci wierzyli w życie pozagrobowe, które zapewne wyobra żali sobie jako kontynuację życia ziemskiego. Znajduje to odbicie w ich obrządku pogrzebowym i wyposażeniu grobów. Zmarłego należało odpowiednio zaopatrzyć na drogę do życia pozaziemskie go; mężczyznom musiały towarzyszyć żony. W późniejszych okre sach u niektórych plemion na grobach wodzów składano w ofierze niewolników. Obrządek pogrzebowy nie był jednolity: położenie szkieletu w grobie, strona świata, w którą była zwrócona głowa, i ułożenie darów grobowych różniły się w zależności od wierzeń i zwyczajów powszechnie przyjętych u rozmaitych plemion sar mackich w odmiennych okresach. Zajmiemy się tym w odpowied nim czasie. U niektórych plemion w pewnych okresach powszech nie stosowano także częściowe lub całkowite ciałopalenie. O innych wierzeniach i praktykach, w większości natury ani mistycznej, świadczą znaleziska połamanych lub zniszczonych luster z brązu złożonych w grobach oraz częste występowanie amuletów i talizmanów. Interesujące są rzeźbione kły dzika przy mocowane do mieczów i rzędu końskiego. Na zachodzie czczono czasem stele z prymitywnymi wyobra żeniami zmarłych przodków. Zwykle umieszczano je na po wierzchni ziemi, między kurhanami lub płaskimi grobami, a rzad ko na samym kurhanie. Stele antropomorficzne nie są typowe dla Sarmatów, poszczególne plemiona zapożyczyły je po przybyciu na obszar północnoczarnomorski i wchłonięciu pozostałej tam lud ności miejscowej.
Śiuit Sarmatouj - VI i V uj. p.n.e. ROZDZIAŁ II Sauromaci Najwcześniejsi Sarmaci, „Sauromaci” Herodota, żyli na stepach dolnej Wołgi. Można zatem z pewnością przypisać im właśnie licz ne znaleziska archeologiczne z tego obszaru, datowane na szósty i piąty wiek p.n.e. Zabytki te stanowią tak zwaną „kulturę sauro- macką”, a ich okres nazwano „sauromackim” h Pokrewne zabytki archeologiczne znaleziono także na znacznie większym obszarze rozciągającym się na północ i północny wschód od stepów leżących na wschód od Wołgi, na południe od Kujby- szewa i poza stepy Uralu Południowego. Wskazują one, że inny odłam ludności mieszkał na Uralu Południowym i zajmował te rytorium prawdopodobnie ciągnące się nawet dalej na wschód, lecz do tej pory nie ustalono, dokąd sięgała jego granica. Na wschodzie, na rozległych obszarach stepowych Kazachstanu i w północnej części radzieckiej Azji Środkowej, żyły różne po krewne ludy i plemiona, którym w radzieckiej literaturze arche ologicznej nadano ostatnio nazwę „wczesnych koczowników”. Znani są także jako „Wschodni Scytowie”. W rzeczywistości kul tura sauromacka reprezentowała najbardziej wysuniętą na za chód część tej grupy, której terytorium obejmowało około trzech tysięcy kilometrów kwadratowych pomiędzy Donem a Wołgą na zachodzie i górami Ałtaju na wschodzie. Znaleziono niemal pięćset pochówków sauromackich. Tworzą one dwie osobne grupy zwane grupą dolnowołżańską i samaro- -uralską. Różnice między obu grupami dotyczą obrządku pogrze bowego, wyposażenia grobowego, a w pewnym stopniu także skła du antropologicznego ludności, ujawnionego przez badanie cza szek. Różnice te można tłumaczyć faktem, że zachodnia grupa 26 rozwinęła się na podłożu kultury „zrębowej” nad Wołgą, a druga z kultury andronowskiej na wschodzie, mimo że obie te grupy w epoce brązu, zanim jeszcze powstała kultura sauromacka, były częściowo przemieszane. Nie znaleziono żadnych osad, które można by przypisać Sauro- matom; odkryto tylko ślady kilku sezonowych obozowisk. Niemal jedynym źródłem archeologicznym, jakim dysponujemy, są gro by pod kopcami, kurhany; przeważają wtórne pochówki w kurha nach pochodzących z poprzedniego okresu, pierwotne zaś pochów ki pod nasypami stanowią mniej niż jedną trzecią wszystkich grobów. Typowe dla grupy nadwołżańskiej są kurhany ziemne, natomiast kurhany grupy samaro-uralskiej są w większości usy pane z kamieni lub mają mały kamienny kopczyk nad jamą gro bową przykryty kurhanem. Na Uralu odkryto wokół grobów kręgi kamienne, a także stele antropomorficzne. Komory grobowe są przeważnie wąskie, choć niektóre, zwykle lepiej wyposażone i naj- ry^ wyraźniej przeznaczone dla znaczniejszych członków społeczności sauromackiej, są większe i prawie kwadratowe. Wiele z nich obu dowano drewnem, a kilka ma kwadratową drewnianą konstrukcję grobową, którą podpalano po pogrzebie, a na tlących się resztkach wznoszono nasyp. Ciała przeważnie leżą na wznak, ale we wczesnych stadiach kultury nierzadko układano je w pozycji skurczonej, typowej dla epoki brązu. Głowy zwrócone były najczęściej w kierunku zachod nim lub południowo-zachodnim. Całkowitej lub częściowej kre macji dokonywano na miejscu, zwłaszcza w grupie samaro-ural skiej, a ogień był przypuszczalnie zasadniczym elementem obrząd ku pogrzebowego. W większości grobów w pobliżu jamy znalezio no ślady wielkich palenisk; czasem ogień rozpalano nad jamą, wówczas dno grobu zasłane było węglem drzewnym i popiołem. Ciało posypywano niekiedy ochrą, kredą albo siarką bądź grudki tych substancji wrzucano do jamy grobowej. Zawartość większości grobów jest skromna, a wiele z nich nie ma w ogóle żadnego wyposażenia. Dobrym przykładem bogato °ś wyposażonego grobu książęcego jest kurhan Sazonkin Bugor znaj dujący się niedaleko Czarnego Jaru nad dolną Wołgą, na połud niowy wschód od Wołgogradu. Znaleziono w nim kilka złotych ozdób wykonanych prawdopodobnie w greckich koloniach czarno morskich, lustro olbijskie, bursztyn bałtycki, broń i tym podob ne.2 Powszechne sauromackie wyposażenie grobowe to broń, drobne narzędzia, ozdoby i przedmioty służące jakimś specjalnym ce- 27
9. Sauromackie groby szybowe różnych typów (według Smirnowa i Pe trenki). lom, na przykład żywność, zwykle w naczyniach. W grupie sa- maro-uralskiej znajdowano czasami fragmenty rzędu końskiego; pojawiają się one w piątym wieku p.n.e. w pochówkach w Blu- menfeld nad dolną Wołgą — najwyraźniej po przybyciu na ten teren kilku plemion z Uralu Południowego. Łuk stanowił główną broń i jakkolwiek nie znaleziono dotąd żadnych jego egzemplarzy, to jednak groty strzał spotyka się po wszechnie w liczbie od około stu do trzystu w jednym grobie. Wy konano je przeważnie z brązu, niekiedy z żelaza lub kości, są tu- lejkowate, trójgraniaste albo trójlistne, czasem dwulistne. Róż nią się one także kształtem. W jednym grobie często można zna leźć kilka rozmaitych typów, przypuszczalnie używanych do od miennych celów. W piątym wieku p.n.e. w grobach na terenie Uralu Południowego pojawia się nowy typ grotów strzał — że lazny, trójlistny z trzonkiem. W późniejszych wiekach typ ten rozprzestrzenił się na innych terenach kultury sauromackiej. Za pożyczono go najwyraźniej z Azji Środkowej, gdzie występuje on powszechnie we wcześniejszym okresie. Groty strzał często leżą luzem, ale w większej liczbie znajdują się przeważnie w koł czanach ze skóry lub kory brzozowej z grotami skierowanymi ku dołowi. Kołczany mają czasami płytkę z brązu zdobioną ornamen tem zoomorficznym i żelazny haczyk umożliwiający przypięcie 28 do pasa z lewej strony. 10. Sauromackie miecze, VII—IV w. p.n.e. (według Smirnowa i Petrenki).
-v» ■ rys. 10 30 11. Sauromackie wyposażanie wojenne, VII—IV w. p.n.e. (według Smirnowa i Petrenki). Znaleziono kilka żelaznych mieczy lub sztyletów, noszonych przy prawym boku, przeważnie z rękojeścią z brązu. Miecze od grywały większą rolę u Sauromatów aniżeli u Scytów, a w czwar tym wieku p.n.e. pojawiły się w wielu grobach Sarmatów nie 12. Przykłady sauromackich naczyń glinianych charakterystycznych dla grupy znad dolnej Wołgi (u góry) i grupy samaro-uralskiej (według Smir nowa). wyróżniających się znaczniejszą pozycją społeczną; należą one głównie do typu „akinakes” o zachodnioazjatyckim pochodzeniu. Starsze miecze, zwłaszcza w grupie dolnowołżańskiej, są do nich bardzo podobne, lecz dłuższe (do 130 cm) od mieczy kubańskiej 31
i północnoczarnomorskiej grupy kultury scytyjskiej. W później szym okresie wykształciły się nowe rodzaje z rozmaitymi ręko jeściami i jelcami. Niektóre głowice to prostokątne lub owalne sztabki, podczas gdy inne są typu zoomorficznego, „antenowego”. Jelce mają kształt motyla albo serca. Sztylety i miecze podobnych typów występują na stepach syberyjskich aż po Jenisej, a także w radzieckiej Azji Środkowej. Zapożyczyły je nawet niektóre lu dy zamieszkujące tundrę. Rzadko znajduje się żelazne groty oszczepów, a kilka brązo wych toporków wojennych pochodzi albo z Syberii (Minusińsk), albo z Ananina (środkowa Wołga — Kama). Do kategorii talizma nów należą „osełki” z otworem służącym zapewne do przytrocze nia u pasa, nie noszące śladów ostrzenia, oraz kły dzika, zdobio ne postaciami drapieżnych zwierząt i ptaków, przymocowane czę sto do kołczanów lub pasków miecza. Znaleziona w grobach ceramika dzieli się na dwie główne ka tegorie o pewnych zróżnicowaniach regionalnych. Do jednego ty pu należą chropowate naczynia grubościenne o płaskim dnie, wy wodzące się z podobnych naczyń charakterystycznych dla kultur poprzedniej epoki brązu. Drugi typ, właściwy dla grupy wołżań- skiej, stanowią starannie wykonane, gładzone, czarne wyroby po dobne do naczyń wczesnoscytyjskiej kultury Ukrainy i północno -zachodniego Kaukazu. Pochodziły one najwyraźniej z zacho du, a niektóre naczynia sprowadzano widocznie z obszaru delty Donu. Od drugiej połowy piątego wieku p.n.e. w południowej części Uralu pojawia się nowy typ naczyń o kształcie gruszki z kuli stym dnem. Wazy, nie wykazując żadnych powiązań z miejscową ceramiką poprzedniego okresu, są bardzo podobne do garnków charakterystycznych dla kultury Saków południowego Kazachsta nu i starożytnego Chorezmu nad dolną Amu-darią. Musieli wpro wadzić je na ten obszar nowi przybysze, później zaś trafiły one na tereny nad dolną Wołgą, stanowiąc w następnym okresie cha rakterystyczny typ wczesnej kultury sarmackiej. W grobach lub całkiem luźno znaleziono kilka kotłów odlanych z brązu. Niektóre mają zaokrąglone dno, lecz do bardziej typo wych należą duże okazy na pustej nóżce, zaklasyfikowane jako typ sarmacki. Zazwyczaj w ich wnętrzu znajdują się kości owiec, z rzadka koni, a jeszcze rzadziej bydła. Charakterystycznym ry sem bogatych grobów sarmackich było umieszczenie w nich tuszy baranich przepołowionych lub rozczłonkowanych, lecz zawsze bez 1. Złota płytka ze skarbu znad Okso- su z postacią Sarmaty (Scyty) trzy mającego różdżkę, około 400 r. p.n.e. British Museum.
2. Złota płytka ze skarbu znad Oksosu z postacią Sarmaty (Scyty) trzy mającego różdżkę, około 400 r. p.n.e. British Museum. 3. Amyrgijscy Sakowie składający daninę królowi perskiemu. Płasko rzeźba z pałacu Kserksesa w Persepolis, V w. p.n.e.
4. Sarmacki (roksolański) oddział katafraktów w ucieczce przed jazdą rzymską. Kolumna Trajana w Rzymie. 5. Wyposażony w broń grób sarmackiej kobiety ze słu gą, IV w. p.n.e. Chołodnyj Jar nad Tjasminem, Ukra ina, kurhan 20. 6. Złote zawieszki (kabłącz- ki skroniowe) w kształcie jeźdźców na koniach, któ re przypuszczalnie ciągną rydwan, znalezione w sau- romackim kurhanie ksią żęcym z V w. p.n.e. w Sa- zonkin Bugor niedaleko Czarnego Jaru nad dolną Wołgą. Muzeum Astra chańskie.
7. Dwa sauromackie naczynia gliniane typu „doniczkowatego”, Wierch- nieje-Pogromnoje niedaleko Wołgogradu (grupa znad dolnej Wołgi). Mu zeum Ermitażu, Leningrad. 8. Kościana płytka w kształcie pantery, części uzdy końskiej z sauro- mackiego kurhanu 8, pochówka 1 w Wierchnieje-Pogromnoje niedaleko Wołgogradu. Ermitaż, Leningrad.
9. Skrzydlaty gryf tworzący zakończenie naszyjnika znaleziony na Sy berii. Ermitaż, Leningrad. głowy; w niektórych pochówkach znajdowano trzy lub nawet wię cej kompletnych bezgłowych tusz baranich. Właściwością pochówków kobiecych są połamane żarna kamien ne, przybory toaletowe i ozdoby: z brązu, a czasami złote ozdoby skroni i kolczyki, małe zdobione blaszki (z ornamentem zoomor- ficznym) przyszywane na odzież, wisiorki i amulety. Interesująca jest postać niedźwiedzia, płaskorzeźba na tarczce wykonanej z ro- rys. 14 33 3 — S a r m a c i
14. Ozdobna płytka wy konana z rogu łosia rzeźbiona w kształcie niedźwiedzia, z kurha nu z V w. p.n.e., z cmentarzyska w Pia- timary, grupa samaro- -uralska (według Smir- nowa). gów łosia, pochodząca z piątego wieku p.n.e. Napotyka się pacior ki (luźne lub połączone w naszyjnik) ze złota, kolorowego szkła, chalcedonu lub innych kamieni, a sporadycznie z bursztynu. Od kryto wiele brązowych luster z rączką, w tym niektóre pochodze nia olbijskiego. W kilku bogato wyposażonych grobach zapew ne kapłanek — wyłącznie w grupie samaro-uralskiej — odkryto kamienne misy, które prawdopodobnie stanowiły przenośne ołta rze. Większość z nich posiada trzy lub cztery nóżki, wszystkie ma ją podwyższone brzegi, a niektóre są rzeźbione w stylu scytyjskim. Widać na nich ślady palenia, być może kadzidła. Sporadycznie spotyka się niewielkie szklane wazy lub flakoniki sprowadzane z jakiegoś ośrodka zachodnioazjatyckiego i małe łyżki z kości lub rogu jelenia z ornamentem zoomorficznym rzeźbionym na zakoń czeniu trzonka. Jakkolwiek broń była głównie atrybutem pochów ków męskich, znaleziono ją aż w dwudziestu procentach zbada nych grobów kobiecych. We wszystkich prawie grobach (męż czyzn i kobiet) odkryto żelazne noże; groby kobiece zawierają że lazne lub kościane szydła, natomiast w niektórych grobach dzieci znaleziono owcze astragale. W bogato wyposażonych grobach książęcych grupy samaro-ural skiej (na przykład na cmentarzu Piatimary I, niedaleko Orenbur- 15. Część wyposażenia kurhanu 7 w Sarze niedaleko Orska, około 500 r. p.n.e., grupa samaro-uralska (według Smirnowa). ga) należących zarówno do mężczyzn, jak i kobiet (częściej jednak w męskich), napotkano szkielety koni, chociaż niekiedy zamiast konia mogą występować jego substytuty w postaci wędzideł i krę- pulcy. We wczesnych grobach znaleziono brązowe lub kościane krępulce z trzema otworami i zoomorficznym ornamentem na za kończeniu, lecz u schyłku szóstego wieku p.n.e. został wprowadzo ny nowy typ żelaznego wędzidła i krępulca, prawdopodobnie wschodniego pochodzenia; miał on tylko dwa otwory, a niektó- ry s. 15 35
rym zakończeniom nadawano kształt głowy gryfa lub konia. Uzdy i rzemienie zdobiono blaszkami z brązu, czasem rzeźbionymi w sty lu zwierzęcym. Grób z Akbulak (na południe od Orenburga) z po czątku czwartego wieku p.n.e. zawierał dziewięć kompletów rzę dów końskich. Sarmackie siodła były zapewne podobne do siodeł Scytów lub ludów ałtajskich, ze skórzanymi paskami w miejsce drewnianych lub żelaznych strzemion. Charakterystyczną wreszcie a ' cechą grobów grupy samaro-uralskiej jest występowanie połówek kłów dzika lub ich kościanych imitacji z wyrzeźbionym bądź wy ciętym zoomorficznym ornamentem. Służyły one najwyraźniej jako talizmany albo amulety przymocowane do rękojeści miecza lub do uzdy. Ofiary z ludzi, pomijając żony podążające za zmarłymi mężami, składano tylko przy pochówkach książęcych. Pochodzenie Sauromatóm Jak już zaznaczyliśmy, kultura zrębowa z epoki brązu poprze dzała wyraźnie grupę nadwołżańską kultury sarmackiej, nato miast elementami formującymi grupę samaro-uralską była grupa uralska i zachodniokazachstańska kultury andronowskiej. Różnice między tymi dwiema macierzystymi kulturami zatarły się do pew nego stopnia pod koniec epoki brązu, dzięki przemieszczeniu się jednej na obszar drugiej. Niemniej jednak niektórzy uczeni uwa żają obie grupy za archeologiczny odpowiednik ludów odrębnych, chociaż blisko ze sobą spokrewnionych. Przekształcenie kompleksu kulturowego zrębowo-andronowskie- go w kulturę sauromacką trwało mniej więcej dwa stulecia. Za początkowane zostało w ósmym i siódmym wieku p.n.e. przez pół- nocnokaukaski przedscytyjski prąd kulturowy, o czym świadczy obecność przedmiotów z brązu, broni, ozdób i części rzędu koń skiego typu kobańskiego i nowoczerkaskiego,3 znalezionych w nie których punktach na obszarze obu grup. Najprawdopodobniej decydujący wpływ na kształtowanie się grupy dolnowołżańskiej miała zrazu północno-zachodnia grupa kaukaska kultury scytyjskiej w początku szóstego wieku p.n.e., a nieco później jej nowo uformowana grupa nad dolnym Donem. Podobieństwa między wczesnymi znaleziskami dotyczącymi Sau- 36 romatów z grupy znad dolnej Wołgi i północnoczarnomorskiej kultury scytyjskiej wskazują, że starodawne więzy między dwoma odłamami potomków kultury zrębowej wciąż jeszcze były silne. Świadczy o tym późniejsze uczestnictwo Sauromatów w wojnie scytyjskiej przeciwko Dariuszowi w 514 r. p.n.e., co zanotował Herodot (IV, 119—123). Te zachodnie kontakty niewątpliwie po głębiły już istniejące różnice między dwoma głównymi odłamami Sauromatów. Wydarzenia, które doprowadziły do ukształtowania się drugiego samaro-uralskiego odłamu, były bardziej złożone i zaszły nieco później. Północnokaukaski (kobański) nurt, który dotarł do Uralu w ósmym wieku p.n.e., był prawdopodobnie za słaby, aby wywo łać jakieś istotniejsze zmiany. Silniejszy wpływ miała północno- czarnomorska kultura scytyjska, jakkolwiek terytoria obu grup są oddalone od siebie o 500 mil. Jednakże oba kraje powiązane były, opisanym przez Herodota, starożytnym szlakiem handlo wym, którym wyroby Scytów i Greków docierały z Olbii na Ural i Syberię. Droga musiała przecinać terytorium grupy samaro- -uralskiej, transportowano nią złoto oraz inne wartościowe przed mioty, być może i futra; owym kanałem północnoczarnomorskie wpływy scytyjskie przedostały się niewątpliwie na wschód. Innym czynnikiem kształtującym tę grupę była wspaniała cy wilizacja Achemenidów. W połowie szóstego wieku p.n.e. Cyrus Wielki przesunął granice Imperium Perskiego daleko w głąb Azji Środkowej aż do Jeziora Aralskiego. Podbój ten, który objął i Chorezm, przyczynił się do mniej lub bardziej ścisłego kontaktu z tą cywilizacją i wystawił na jej wpływ koczowników ze stepów na północ od Syr-darii i z Kazachstanu. Różnica między dwoma odłamami kultury sauromackiej nie była początkowo istotna, gdyż ograniczała się głównie do kilku specyficznych cech. Lecz później, zwłaszcza pod koniec piątego wieku p.n.e., gdy w zabytkach grupy samaro-uralskiej pojawiły się elementy środkowoazjatyckie lub zachodniosyberyjskie, róż nice te znacznie wzrosły. W niewielkim tylko stopniu dotyczyło to grupy nadwołżańskiej. Handel sauromacki Szerokie zróżnicowanie właściwych Sauromatom typów broni, wyposażenia oraz ozdób wskazuje wprawdzie na istnienie odręb nych specjalności rzemieślników-kowali i odlewników, jak dotąd 37
16. Elementy rzędu końskiego, miecze i gliniane naczynia z massagecko- -sakijskich grobów z VI—V w. p.n.e, z Tagisken i Ujgarak nad dolną Syr- -darią ( według Tołstowa i Itiny). jednak nie znaleziono żadnego śladu warsztatu lub pracowni od lewniczej, aby można je było porównać z tymi, jakie odkryto nad Dnieprem w starożytnej Scytii (zob. rozdz. III). Ludzie zajmujący się handlem musieli tworzyć odrębną grupę społeczną, skoro licz ne artykuły sprowadzano i wywożono, głównie dla arystokracji sauromackiej, jak na to wskazuje stosunkowo duża liczba przed miotów obcego pochodzenia znalezionych w jej grobach. Sauromaci utrzymywali związki z różnymi krajami, lecz pod tym względem widać różnicę między dwoma ich odłamami. Zabyt ki archeologiczne grupy dolnowołżańskiej świadczą, iż utrzymy wała ona ścisłe związki, głównie w szóstym i początkach piątego wieku p.n.e., ze Scytami z delty Donu, a zwłaszcza z północno -zachodniego Kaukazu. Dowodem tych kontaktów, trwających od początków kształtowania się grupy dolnowołżańskiej, jest kauka ski hełm z brązu znaleziony nad Wołgą oraz zapożyczenie przez Sauromatów krótkich mieczy lub sztyletów typu „akinakes”, cha rakterystycznych dla wczesnych Scytów i Medów w Iranie. Czar na ceramika o powierzchni z połyskiem sprowadzana była z delty Donu, a scytyjskie ornamenty zoomorficzne i paciorki z krwawni ka pochodzą prawdopodobnie z Kaukazu lub Zakaukazia; sauro- 39
maccy mistrzowie rzemiosła wszystkie te elementy przystosowali do lokalnych gustów i potrzeb. W grupie znad dolnej Wołgi zna leziono natomiast tylko kilka przedmiotów wschodniego pocho dzenia. Grupa samaro-uralska, a zwłaszcza jej zachodni odłam, utrzy mywała stosunki handlowe ze Scytami z Ukrainy. Na terenie gru py samaro-uralskiej odkryto niektóre przedmioty sprowadzane z zachodu: olbijskie lustra z brązu, których dwa egzemplarze o zdobione były figurkami panter (najdalej na wschód znaleziono je w pobliżu Orska), krępulce wędzideł, kolczyki i zausznice, małe dekoracyjne przedmioty i tym podobne, wszystkie wyłącznie z szóstego i początków piątego wieku p.n.e. Związki tej grupy z krajami leżącymi na wschodzie, zwłaszcza w Azji Środkowej, ukazuje seria przedmiotów znalezionych prze ważnie w grobach wokół Orska: wszystkie one są nieco później szej daty niż przedmioty sprowadzane z zachodu. Znajdują się wśród nich sztylety typu kazachstańskiego albo środkowoazjatyc- kiego, srebrne i brązowe talerze achemenidzkie oraz płaskie lu stra typu wschodniego wykonane z brązu, wszystkie sprzed pią tego wieku p.n.e. Z elementów wschodnich Sauromaci tej grupy zapożyczyli scytyjski styl ornamentacyjny o charakterze syberyj skim. Warunki bytu uj Azji Środkowej: „wcześni koczoinnicy” Sauromaci i Scytowie to ludy dużego kompleksu koczowników irańskiej grupy językowej, którzy w szóstym i piątym wieku p.n.e. żyli na stepach obecnego Kazachstanu i Azji Środkowej, na terenach najdalej wysuniętych na zachód. Z biegiem czasu zmu szono ich do przesunięcia się jeszcze dalej na zachód, na skutek czego wkroczyli do Europy. Historię tych koczowników należy zatem uważać za integralną część przeszłości sarmackiej. Nazwę „Scytowie” lub „Wschodni Scytowie” nadawano często ludom ze stepów Kazachstanu; mieszkających dalej na południu nazywano przeważnie „Sakami”, perskim odpowiednikiem nazwy „Scytowie . Na liczebność ludności Saków rzucają światło pisma Herodota i źródła perskie, rzeźby reliefowe w perskich pałacach 40 oraz ryty skalne upamiętniające perskie zwycięstwa. Zanotowano także pewną liczbę ich nazw plemiennych. Odmiennie natomiast przedstawia się sytuacja spokrewnionych z nimi plemion miesz kających dalej na północ, na stepach dzisiejszego Kazachstanu. W dokumentach chińskich można znaleźć kilka nazw plemion ze wschodniej granicy tego ugrupowania, lecz najważniejszym, a tak że najwcześniejszym źródłem jest relacja z podróży podjętej przez Aristeasa z Prokonezu, około połowy siódmego wieku p.n.e. Po dróż tę opisał Herodot (IV, 13—15), który dodaje także wiadomo ści uzyskane (w czasie pobytu w północnoczarnomorskim mieście Olbii) od kupców greckich handlujących z tymi odległymi ludami. Relację Aristeasa rozważało wielu uczonych,4 którzy różnili się w rekonstrukcji drogi, jaką przebył, oraz lokalizacji krajów i ludów, o których wspomniał. Większość badaczy zgadza się, że musiał on przekroczyć Ural i że niektóre napotkane przez niego ludy to koczownicy irańskiej grupy językowej, najwyraźniej przodkowie plemion sarmacko-alańskich, które weszły później na teren północnoczamomorski. W tym czasie musiały one repre zentować kulturę andronowską. Prace archeologiczne na rozległych stepach Kazachstanu pro wadzono tylko sporadycznie i duże partie kraju pozostają wciąż nie zbadane. Ponadto okazało się, że wiele grobów zostało splądro wanych albo w starożytności, albo — częściej — w osiemnastym i dziewiętnastym wieku, czego dokonali rosyjscy poszukiwacze skarbów. Niewielka część tych łupów trafiła do muzeów, a naj większą i najwspanialszą ich kolekcją są sławne zbiory Piotra Wielkiego — złote przedmioty z Syberii wykonane w stylu scy tyjskim, znajdujące się obecnie w Ermitażu w Leningradzie. Wyróżnionych zostało kilka odrębnych grup zabytków archeo logicznych z końca szóstego i piątego wieku p.n.e., które były wyraźnie związane z różnymi ludami nie znanymi nam z nazwy, a którym w literaturze radzieckiej nadano wspólne miano „wcze snych koczowników”. Utożsamienie niektórych z nich z ludami wymienionymi przez Aristeasa — bardziej lub mniej uzasadnio ne — pozostanie zawsze hipotetyczne. Zachowane nazwy ludów stepowych, które pojawiały się kolejno na obszarze północnoczar nomorskim, także nie są tu bardzo pomocne, skoro ludy koczow nicze, reprezentowane przez poszczególne grupy znalezisk archeo logicznych w Kazachstanie, w czasie przymusowego przemieszcza nia rozpadały się na mniejsze jednostki. Gdy nowe ugrupowania, prawdopodobnie składające się z całkowicie przekształconych daw nych związków, pojawiały się w Europie, określano je zapewne
nazwą najsilniejszego plemienia nowej formacji. Niejednorodne pochodzenie Sauromatów, na które zwrócono już uwagę, zaryso wuje się jeszcze silniej u plemion sarmacko-alańskich na tere nie Europy. Kultura wczesnych koczowników z szóstego i piątego wieku p.n.e. różniła się pod pewnymi względami od kultury północno- czarnomorskich Scytów, a także, choć w mniejszym stopniu, od kultury Sauromatów. Podobieństwa i wspólne cechy, zwłaszcza w dziedzinie sztuki scytyjskiej, wywodzą się ze wspólnych źródeł. Najważniejsze z nich to ogromnie silny wpływ centrów zachod- nioazjatyckich, dziedziców starożytnej cywilizacji orientalnej, łącznie z persko-achemenidzkim, jeśli chodzi o Sarmatów-Saków, który był głównym czynnikiem w kształtowaniu ich kultur. W rozważaniach nad przeszłością Sarmatów rzadko poświęcano więcej uwagi plemionom „wczesnych koczowników”. Obecnie zaj miemy się tą sprawą. Nie mamy żadnych szczegółowych opisów tych plemion, lecz relacja Herodota, dotycząca pokrewnych im Massagetów z Azji Środkowej (I, 201—206), rzucić może nieco światła na tryb życia i obyczaje plemion stepowych mieszkają cych dalej na północ. Massageci Massageci, najpotężniejszy lud Saków okresu Achemenidów w Azji Środkowej, zamieszkiwali teren między rzekami Amu- -darią i Syr-darią na wschód od Jeziora Aralskiego, na północ od starożytnego Chorezmu. Ich ośrodkiem była, obecnie już nie ist niejąca, dawna delta Syr-darii, w pierwszym tysiącleciu p.n.e. dobrze nawodniona i gęsto zaludniona. Kraj ten sięgał na wschód prawie 450 km w głąb obszaru, który obecnie jest pustynią lub półpustynią. Według Herodota, Massageci byli koczownikami, którzy „noszą taką samą odzież i wiodą ten sam tryb życia co Scytowie”. Ich nazwę wywodzi się od irańskiego słowa oznaczającego „rybę”, 5 a zarówno Herodot, jak i Strabon podkreślają, że odżywiali się rybami. Pili mleko, a dzieci chowały się na wozach ciągniętych przez woły. Strabon rozróżnia wśród Massagetów kilka plemion: „Niektóre z nich zamieszkują góry, niektóre równiny, inne błota utworzone przez rzeki, inne zaś wyspy na bagnach. Lecz kraj 42 bywa zalewany przede wszystkim przez rzekę Arakses [Syr-darię], 17. Złote ozdoby ornamentowane w stylu zwierzęcym z kurhanów w Tagisken w radzieckiej Azji Środkowej (według Tołstowa i Iti- ny).
18. Brązowe części uzd końskich z trzech kurhanów z Ujga- rak nad dolną Syr-darią (według Tołstowa). która dzieli się na liczne dopływy i uchodzi inną odnogą do innego morza na północy...” Ci, którzy mieszkali w delcie, hodowali by dło, konie i wielbłądy, a także uprawiali nawadniane działki. Do bre warunki rozwoju miały rzemiosła. Mieszkańcy równin, mimo że posiadali ziemię, nie zajmowali się jej uprawą, lecz na wzór koczowników utrzymywali się z hodowli owiec i rybołówstwa. Massageci byli koczownikami walczącymi zarówno pieszo, jak r>f