Edward Pawłowski Po ostatnim szturmie CZTEREJ KOZŁOWSCY Wojciech Kozłowski, zawsze impulsywnie reagujący na wszystko co nowe, idąc na wojnę żegnał się ze swą rodziną również dość osobliwie. Widać było, że jest bardzo wzburzony. Mówiąc, gwałtownie gestykulował. Na przemian to klął niemieckich agresorów, to znów udzielał stojącej przed nim żonie i synom przeróżnych rad i pouczeń. Kapral Wojciech Kozłowski był wysokim, smukłym mężczyzną w średnim wieku, świetnie prezentującym się w mundurze. Cała rodzina - żona Stanisława i trzej synowie: 17-letni Ryszard, 16-letni Władysław i 14-letni Jędrek, patrzyła na niego z podziwem. Kozłowski zaś po gwałtownym wybuchu powoli uspokajał się, by po chwili zamilknąć i znieruchomieć.
PO OSTATNIM SZTURMIE
Informacje o dokumencie
Rozmiar : | 435.7 KB |
Rozszerzenie: |
Gość • 5 lata temu
Błąd w nazwisku :Jest Srebrniak, powinno być Srebniak ( syn Edwarda Srebniaka oraz bratanek Tadeusza Srebniaka - Andrzej) . Bardzo proszę o korektę.