dareks_

  • Dokumenty2 821
  • Odsłony709 349
  • Obserwuję404
  • Rozmiar dokumentów32.8 GB
  • Ilość pobrań347 096

MlodyTechnik_08-2013

Dodano: 5 lata temu

Informacje o dokumencie

Dodano: 5 lata temu
Rozmiar :12.5 MB
Rozszerzenie:pdf

MlodyTechnik_08-2013.pdf

dareks_ CZASOPISMA
Użytkownik dareks_ wgrał ten materiał 5 lata temu. Od tego czasu zobaczyło go już 32 osób, 26 z nich pobrało dokument.

Komentarze i opinie (0)

Transkrypt ( 25 z dostępnych 124 stron)

myslovitz NOWA PŁYTA l 1.!l 7 I

Temat okładkowy Na wakacj e przygotowaliśmy temat numeru lekki i fascynujący. Są to historie sporów wielkich uczonych o to, kto ma racj ę i o to, kto był pierwszy. W historii nauki można znaleźć wiele słynnych par antagonistów i klanów ich zwolenników. Na przykład Newton i Leibniz kłócili się o to, kto pierwszy odkrył rachunek różniczkowy,a Edison i Tesla toczyli spór o wybór rodzaju sieci energetycznej - na prąd stały, czy przemienny. Miłej lektury! Szkoły Nauczyciele Miesięcznik Młody Technik jest dostępny dla szkół podstawo­ wych i ponadpodstawowych w prenumeracie częściowo spon­ sorowanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Szkoły opłacają 50% kosztów prenumeraty Młodego Technika. Dzięki tej prenumeracie Młody Technik trafia prawie do każdej biblioteki szkolnej i jest czytany przez kilkaset tysięcy uczniów. Specjalnie dla uczniów oznacza­ my stopiefi trudności artykułów: • jeden punkt oznacza, że arty­ kuł powinni zrozumieć ucz­ niowie szkół podstawowych, • dwa punkty odpowiadają po­ ziomowi uczniów gimnazjum, • trzy punkty - poziom szkoły średniej . Przeczytasz jednym tchem To wydanie MT będzie w kioskach na przełomie lipca i sierpnia. W szczycie letniej kanikuły. Leżąc na plaży lub pod gruszą nie bardzo chce się czytać. Dlatego przygotowaliśmy temat numeru lekki, choć pouczający, a na pewno fasr.ynująr.y - do przer.zytania jednym tr.hem. Są to historie s1orów wielkkh luminarzy nauki. O to, kto ma rację i o to, kto był pierwszy. W historii nauki można znaleźć wiele słynnych par antagonistów. Na przykład Newton i Leibniz kłócili się o to, kto pierwszy odkrył rachunek różniczkowy. Edison i Tesla tor.zyli spór o wybór rodzaju sied energetyr.znej - na prąd stały, r.zy przemienny? Były to spory wielkich intelektów, ale też ludzi obdarzonych czasami nie najpiękniejszymi przymiotami charakteru. Świadomość własnej wielkości, wybujałe ego, a nawet wyrachowanie w prowadzeniu własnyr.h interesów, powodowały, że spór merytoryr.zny r.zęsto, r.hof. nie zawsze, przeradzał się w kłótnię, awantury i wojnę podjazdową geniuszy i klanów ich zwolenników. Nie zawsze chodziło tylko o rację i sławę, czasami tłem sporu była walka o wielkie pieniądze (na przykład Edison kontra Tesla z Westinghousem). Niekiedy spory dągnęły się jeszr.ze po śmierci antagonistów. Na przykład w Ameryce po drugiej wojnie światowej Sąd Najwyższy orzekł, że odkrywcą radia jest Tesla, a nie Marconi, który w 1909 roku dostał nagrodę Nobla za to odkrycie. Rzeczywiście, pierwsze eksperymenty z przesyłaniem informacji za pomocą falradiowych Tesla wykonał wcześniej niż Marconi. Po przeczytaniu tematunumeru, na deser znajdziecie coś jeszcze lżejszego - pyszne cztery artykuliki z cyklu „Po ciemnej stronie mocy". Przezabawne historie demonstrnjąr.e zagrożenia płynąr.e ze strony współczesnych mediów, przede wszystkim Internetu. Wśród wielu innych arcyciekawych tematów polecam szczególnie artykuł o tym jak zarabiać na wynalazkach, czyli o stronie internetowej www.quirky.com. W Młodym Techniku ud niepamiętnych czasów marny rubrykę „pomysły genialne, zwariowane i takie sobie". No i dziesiątki lat Czytelnicy MT strzelają pomysłami ot tak sobie, dla zabawy. Amerykanom też przychodzą do głowy pomysły zwariowane, genialne i takie sobie, ale są bardziej praktyczni i w Dolinie Krzemowej ktoś wpadł na pomysł jak wyłuskiwać te nieliczne naprawdę genialne pomysły, wdrażać je i zarabiać pieniądze. To daje do myślenia. Odkąd pamięć ma sięga, w Polsce narzekamy na kolejne rządy, że mało mamy wynalazków i gospodarka nie jest innowacyjna. A może to nie tylko sprawarządu, a nas wszystkich - ludzi zdolnych, myślących i korzystających wreszcie z wolności gospodarczej. Uczmy się tego od Amerykanów. Uczniowie Prenumerata MT - 50% czytaj na str. 120 Wiesław Marciniak Studenci Prenumerata MT -50% czytaj na str. 120

STAŁY KONKURS Active Reader Od 2013 roku nastąpiła w konkursie Active Reader "fTEStA'SJ IDEAS ARE SPLENlllO, BUTTHEV AR UTIERLY IMPR...CTICAL" WIELKA ZMIANA Dawniej rozstrzygnięcia i przyznawanie nagród odbywało się co pół roku. Teraz jest to proces ciągły. Po prostu, Czytelnicy zdobywają punkty i od razu mogą je zamieniać na nagrody o wartościach wycenionych w punktach (szczegóły na stronie 118 oraz na: www.mt.eom.pl/NagrodyActiveReader). Teraz każdy uczestnik konkursu AR sam sobie wybiera nagrody z bardzo długiej listy, zawierającej: KSIĄZKI GRY PŁYTY MODELE THOMAS EDISON NARZĘDZIA ESPRZĘT AKCESORIA = Nowa punktowana Cii:I aktywność! ?SZapraszamy do wspólnego kształtowania planu lilillltematycznego przyszłych wydań Młodego •- Technika. =Zgłaszajcie na adres redakcji propozycje tematów artykułów, które chcielibyście przeczytać w MT. = Jeśli w ciągu jednego roku od daty Twojego 1• zgłoszenia, w Młodym Techniku pojawi się artykuł lub lltemat numeru 11 zgodny z Twoją propozycją, to otrzymasz punkty w AR (szczegóły na stronie 1 1 8) . ___ _._ _ _ ._ __ ..-_ - a qUlrkv Shop rr::w��*1t� �Dl'Tln;)af\ 11"1 Coo1""'1t•!Sl"<'illl'!ll,0!1'1ilł!l ,..,,..'5l00Clln li R!'OIDnMI 51'H;:r: '1UflthITTg11'12'00fl 01J1tł; tr1•;!iaCOU1prDlh.Kł�t1Ml

�tlrl"h..i!!.beer!•t1.11t.igigtiiit� Qllll�llQ

List Forunt Facebook Coś Cię poruszyło? Chcesz podzielić się z Redakcją i Czytelnikami MT swoj ą opinią, wiedzą komentarzem? Wyślij e-mail na adres : activereader@mt.com.pl lub list na adres ul. Leszczynowa l l, 03-197 Warszawa. rList• • m1es1ąca Duch elektroniki nagroda: 3 płyty wybrane z listy 100 Kiedy dostałem od Młodego Technika zestaw elektroniczny wiedziałem że zacznie się nowa przygoda. Sprawne montowanie prze­ różnych elementów elektronicznych, satysfakcjonujący efekt końcowy w postacie sprawnie działającego modelu spowodowały, że obudził się we mnie duch elektroniki. Żałuję tylko, że wcześniej na etapie szkoły nie miałem takiej możliwości, połączenia przyjem­ nego z pożytecznym. Moim zdaniem obowiązkiem powinno być wprowadzenie takich zestawów w szkołach uzupełniających teorię z lekcji fizyki. Tylko w taki sposób możemy w sobie odkryć swoje powołanie. Ciekawe jak to wygląda w krajach lepiej rozwiniętych od naszego (tzn. jak wyglądają takie praktyczne zajęcia w szkołach)? Młodemu Technikowi chwała za tę akcję, znowu skutecznie przejął obowiązki szkoły! 1001 ciekawych miejsc Okazujesię, że redakcja MT ma do zaoferowania wciąż nowe pomysły. Mam tu na myśli „101 miejsc, które„."opublikowane w czerwcowym numerze MT. Oczywiście wybór miejsc jest subiektywny. Muszę przyznać, że wiele miejsc jest mi nieznanych. Świadczy to o tym, że współczesny świat rozwija się w zawrotnym tempie i powstaje wiele ciekawych obiektów. Wielkie wrażenie robią projekty naj.... W Europie na moje wyróżnienie zasługują projekty związane z morzem, czyli antyzalewowa bariera w Holandii, czy system ochrony Wenecji przed zatopieniem. W Polsce na pierwszym miejscu postawiłbym kopalnię soli w Wieliczce. Jeśli chodzi o mapę to rozmieszczenie obiektów jest nierównomierne. Na mapie Rosji jest tylko jeden obiekt. Można tu dodać Gwiezdne Miasteczko pod Moskwą, jezioro Bajkał, kolej transsyberyjską i wiele innych. Choć Australia jest najmniejszym kontynentem to kryje w sobie wiele ciekawych miejsc (na waszej liście jest tylko jeden). Na listę rezerwową w Polsce obok kanału Ostródzko­ Elbląskiego i Gliwickiego, oraz węzła wodnego w Rybinie umieściłbym Kanał Augustowski. Poza obiektami znanymi i zwiedzanymi przez turystów szukajcie w swoim otoczeniu i na wakacyjnych szlakach obiektów czasem zapomnianych i zaniedbanych, ale po bliższym poznaniu pełnych uroku. Są to wiatraki, młyny wodne, dworki i stare domy Duże wrażenie robi na mnie zwiedzanie starych cmentarzy. Przypuszczam, że dzięki konkursowi wakacyjnemu ogłoszonemu przez redakcję lista ciekawych miejsc wydłuży się do 1001 i więcej. Mam propozycję aby ciekawe miejsca posegregować wg. następujących kategorii: Polska, kraje sąsiadujące z Polską (Rosja-tylko obwód Kaliningradzki), Maciej Skrzetuszewski Europa, świat. Czytelnicy MT są wieczniemłodzi i ciekawi świata. Życzę wszystkim wielu wakacyjnych wrażeń, odkrywania świata i dzielenia się wrażeniami z innymi. Sławomir Kulik Propozycje tematów Moją propozycję zagadnień, o których chciałbym przeczytać na famach MT, niezależnie od tego, czy byłby to „temat numeru", czy pojedynczy artykuł, można byłoby opisać hasłowo: technika w medycynie. Mogłyby być opisane zasady działania urządzeń, czy mechanizmów takich jak: • pompa insulinowa • glukometr • sztuczna nerka • sztuczne serce • endoprotezy • EKG • USG • EEG najlepiej z krótką historią rozwoju danego rozwiązania, pokonywanymi problemami, przełomowymi, zwrotnymi punktami dla danego urządzenia, ze względu na zastosowanie nowej idei, czy opracowanie nowego materiału, dzięki któremu możliwy był kolejny krok do przodu. Można byłoby to opracować w zestawieniu Polska/Świat... Jarosław Knefel Redakcja. Ciekawi jesteśmy jak duże jest zainteresowanie innych Czytelników tymi tematami.

Gorące tematy na Forum mt.com.pl Dołącz do Forumowiczów Społeczność MT komunikuje się na Facebooku www.facebook.com/magazyn MlodyTechnik. Spotkasz tam swoich znajomych i poznasz wielu fajnych ludzi. Zmiany na korzyść Już niedługo minie rok, jak Młody Technik zmienił swoje oblicze. Najpierw byłem zaskoczony rewolucją ale potem stwierdziłem, że można się z tym pogodzić, a zmiany okazały się pozytywne i poszerzające horyzonty. Okazało się, że bardzo trafione są artykuły z dziedziny fotografii czy komputerowych sposobów tworzenia obrazków czy przerabianie zdjęć. Rozwinął się też dział Na warsztacie, rozbudowany o nowoczesne elektroniczne porady i szkolenia. To bardzo dobrze, że wichry zmian nie zdmuchnęły bardzo ciekawych propozycji majsterkowicza łowickiego. Nie ma niestety ciekawych artykułów dotyczących nowoczesnej fizyki. Brakuje jednak dawniejszych kolorowych ilustracji szczególnie tych które ozdabiały dział fizyki. Pomagały zrozumieć skomplikowane tematy w nich poruszane. No i były dowcipne. Poza tym redakcja powinna zawalczyć o jakość fotografii, bo niekiedy bardzo powiększone i widoczne na fotografiach piksele nie są dobre. Z ciekawością czekam na nowe numery Młodego Technika i oczekuję by zmieniał się dalej, ale na korzyść. Zbyszek Mucha Dane w chmurze Ostatnio bardzo dużo słyszy się o przechowywaniu danych w chmurze, jednak do tej pory nie za bardzo wiem, na czym to polega, jakie są tego zalety, a jakie niebezpieczeństwa. Chętnie przeczytałbym na ten temat na łamach mojego ulubionego czasopisma. Tymoteusz Basak Redakcja. Pisaliśmy o chmurze w lipcowym numerze MT. Nie dla broni W czerwcowym numerze pojawił się nowy dział broń & survival, który mnie bardzo poruszył z jednej przyczyny. Jest poświęcony w połowie broni, a przecież Młody Technik jest jak sama nazwa wskazuje dla młodych, np. dla dzieci, a więc dla kogoś kto NIE powinien mieć do czynienia z bronią. Tymczasem Młody Technik opisuje w atrakcyjny sposób nowinki technologiczne. Survival jest ok., ale narzędzia do zabijania w piśmie dla młodych już nie. Rafał Mazurkiewicz 40-lecie Malucha Dziś (6.06) mija dokładnie 40 lat od czasu, jak z taśmy montażowej zjechał pierwszy, dziś już kultowy, Fiat 126 wyprodukowany w Polsce. Mam nadzieję, że za 1O lat (przy 11okrągłej" rocznicy 50 lat), MT nadal będzie wy­ dawany, jednak artykuł n.t. Maluszka można zamieścić już teraz. Artykuł, który mógłby się pojawić w lipcowym wydaniu MT, mógłby zawierać zarys historyczny popu­ larnego malucha, jego odmiany (m.in. Bis), dane tech­ niczne i wzmiankę o prototypach-przeróbkach zarówno we Włoszech, jak i Polsce. Grzegorz Naumiuk Redakcja. Poczekamy na SO-lecie. Fiat 126p był ważnym elementem społecznym w PRL, ale nie była to rewolucja techniczna. Internet rzeczy W temacie wspólnego kształtowania kolejnych wydań Młodego Technika, chciałbym zgłosić swoją propozycję tematu artykułu - /1 Internet rzeczy". Termin Internet rzeczy (Internet of Things), po raz pierwszy został użyty w roku 1999 przez Kevina Ashtona, brytyjskiego eksperta zajmującego się nowymi technologiami. Określenie Internet rzeczy oznacza, że przedmioty codziennego użytku, takie jak: pralka, szafa czy lodówka, a nawet samochód i ubrania wyposażane są w chipy umożliwiające połączenie z Internetem. Dzięki temu urządzenia mają możliwość komunikowania się z nami oraz wzajemnie pomiędzy sobą, bez udziału człowieka.Czyli gadająca szafa przypomni nam w co się ubrać albo jaki krawat dopasować do garnituru. Lodówka połączy się ze sklepem i zamówi brakujący towar itd„. Daniel Kopniak Redakcja. Niedawno pisaliśmy o Internecie rzeczy, ale do tego tematu będziemy nie raz wracać. Od Redakcji Autorów upuLlikuwanych listów, Ltt

IO....I Info Zoom DWA W JEDNYI:vI Latający samochód już blisko -� '-Ias l!l .:� Q_ N U) Q) N o E .92 c o O) � http://goo.gl /UUldX Za kilka lat latające auta wystartują na . . . no właśnie niekoniecznie na ulice. Firma Terrafugia zaprezentowała pojazd koncepcyjny TF-X, który nie tylko ma mieć nowoczesny, hybrydowy napęd, nie tylko półautomatycz­ ny system prowadzenia, ale nie będzie też potrzebował hangaru do parkowania - wystarczy mu zwykły garaż. Czteroosobowy, auto1JUdoLny wehikuł, ma startować pionowo za pomocą napędzanych elek­ trycznie wirników. Za napęd do długodyslansowych lolów służyć ma silnik przepływowa-turbino­ wy. Konstruktorzy przewidują, że maszyna może mieć zasięg do 800 km . Terrafugia ma już 100 zamó­ wiei1 na latające samochody. Wprowadzenie pojazdów do użytku może jednak opóźniać się nie tyle z powodów konstrukcyj­ nych, ile z przyczyn prawnych. Latające urządzenie musi bowiem spełnić ostre wymagania dotyczą­ r.e sprzętu latając.ego. POLACY ZNOWU WYGRALI! Międzynarodowe zawody marsjańskich łazików Łaziki marsjai1skie skonstruo­ wane w Białymstoku i Wrocławiu zajęły dwa pierwsze miejsca w konkursie University Rover Challenge, rozgrywanym w maju 2013 roku w USA. Zawody wygrał zespoł „Hyperion" z Politechniki Białostockiej. Tuż za nimi uplasowała się drużyna o nazwie „Scorpio III" z Politechniki Wrocławskiej. University Rover Challenge z udziałem studentów i młodych naukowców z całego świala, orga­ nizowany jest od 2007 roku przez stowarzyszenie The Mars Society. Turniej odbywa się co roku, na przełomie maja i r.zerwr.a, na pustyni Utah, w warunkach zhliżonyr.h do marsjańskir.h . Podczas zawodów wystawione do rywalizacji konstrukcje walczą w specyficznych konkurencjach, takich jak: pobranie próbki, pomoc astronaucie, zadanie ser­ wisowe oraz przejazd terenowy. Ekipy mają kontakt z łazikiem jedynie za pomocą sprzętu komu­ nikacyjnego, aby symulacja misji marsjai1skiej była pełniejsza. Przy okazji trzeba przypo­ nmieć, że nie jest to pierwsza wygrana Polaków w Universily Rover Challenge. W roku 2011 triumfował tu polski łazik zespołu Magma 2, również z Politechniki Białostockiej.

GIGABAJTY NA SEKUNDĘ Rekord świata! Rekord szybkości bezprzewodowego transferu danych wynosi obecnie 40 Gb/s i należy do niemie­ ckiego zespołu naukowców z Instytutu Technologii w Karlsruhe. Może nie potrwać długo, bowiem eksperymenty w dziedzinie superszybkiej łącznośr:i bezprzewodowej prowadzone są obecnie w wielu ośrodkach na świecie. Nie tylko przepustowość i szybkość łącza się liczy, lecz również odległość. Niemcom udała się rekordowa Lransmisja na odległość ok. 1 km, pomię­ dzy dwoma budynkami, przy częstotliwości sygnału sięgającej 240 GHz. Informowaliśmy niedawno o tzw. sier:i 5G PŁYNNA JAZDA System wczesnego ostrzegania o światłach drogowych Informacja o tym, co się w ciągu kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu, najbliższych sekund stanie ze światłami na skrzyżowaniu, do którego się zbliżamy, wydaje się cen­ na dla kierowcy. Na pewno wpłynie na jego zachowanie czy decyzje podejmowane w tej sytuacji za kółkiem. Japo:l1ski producent taki system ostrzegania o np. mającym się wkrótce zapalić czerwonym świetle - zain­ stalował w swoich autach w ramach tzw. „inteligentnego systemu transportowego" (ITS) . Pojazdy utrzymują infor­ macje o skrzyżowaniu w paśmie 700 MHz. Toyota zwraca uwagę, że rozwiązanie nie tylko sprzyja zwiększeniu bezpiecze:l1stwa, ale również zmniejszeniu emisji spalin, przez eliminowanie gwałtownych manewrów autem. Kolejnym krokiem w rozwoju tej technologii ma być komunikacja pomiędzy autami - sygnalizowanie zamia­ rów i manewrów z wyprzedzeniem. testowanej przez korea:l1skiego Samsunga. Firma ta pracuje nad wykorzystaniem pasma 28 GHz do powiększenia przepustowości sieci LTE. Docelowo chce osiągnąć szybkości kilkaset razy wyższe niż znane obecnie w 4G. Pomiędzy prototypowymi stacjami bazowymi Samsunga udało się osiągnąć transmisje nieco powyżej 1 Gb/s przy odległościach ok. 2 km. Zdaniem specjalistów, sieć 5G zacznie wchodzić na rynek Lelekomunikacyjny, gdy 3G będzie już wszędzie, zaś 4G - powszechne w większych mia­ stach. Czyli może to potrwać jeszcze kilkanaście lat - ostrożnie licząc.

'0 �u o Q) � Q_ N U) Q) N o E .92 c o O) � Info Zoom BEZZAŁOGOWY SAMOLOT BOJOWY X-47B wystartował z lotniskowca li.·.-1!1r:1 . . L:.I . . http://goo.gl/y8hf2 Opisywany kilka miesięr:y temu na łamar:h MT superdrun Lujuwy X-47B wystartował samodzielnie z lotniskowca. Test miał miejsce na jednostce USS George H.W. Bush w pobliżu wybrzeży ameryka1i­ skiego stanu Wirginia. Przede wszystkim o nowym projekcie nie mówi się już „dron", lecz bezzałogowy samolol bojowy. Z założenia ludzie w lot X-47B nie ingerują lub inge­ rują w sposób minimalny. Jego relacje z człowiekiem opierają się na regule zwanej z angielska „man on the loop", w której człowiek sprawuje ogólny nadzór, ale nie „kręci Lez przerwy joystickiem", co odróżnia ten projekt zasadniczo od dotychczasowych dronów, które były kierowane zdalnie i operowane na zasa­ dzie „man in the loop", w której zdalny ludzki opera­ tor decyduje o wszystkim na bieżąco. Autonomiczny system X-47B zainstalowany na pokładzie myśliwca F/A-18 już lądował samodzielnie na pełnomorskim lądowisku, or:zywiście z czuwają­ r:ym w kabinie pilotem. Ten jednak nie musiał nawet kiwnąć palcem. Jeśli wszystkie testy pójdą zgodnie z planem, to w 2014 roku X-47B czeka kolejny ważny test - tankowanie w powietrzu. 145 - to średnie IQ laureata nagrody Nobła 1OO - to średnie IQ „zwykłego" człowieka 156 - to IQ Dody Elektrody EFEKTY KWANTOWE Widzialny atom i jądra w ltształcie gruszel( Takiej fotografii jeszcze nie było. Po raz pierwszy w historii możemy oglądać atom wodoru tak jak on „wygląda". Cudzysłów jest konieczny, gdyż o widzeniu w rozumieniu tradyr:yjnym, polegająr:ym na udLiurze udLitej fali świetlnej, nie ma tu mowy. Grupa naukowców z holenderskiego Instytutu Nauk Atomowych i Cząsteczkowych (AMOLF), wykonała to zdjęcie za pomocą urządzenia opartego na wyko­ rzystaniu efektów kwantowych. Badacze z Amsterdamu osiągnęli zamierzony cel dzięki zastosowaniu specjalnych soczewek, które po­ większają obraz do 20 tys. razy, tworząc tym samym „mikroskop kwantowy". Dzięki niemu nankowr:y mogli zauLserwuwać doświadczalnie zmiany funkcji falowej w atomie. Atomy poddane były działaniu impulsów laserowych, co wzbudziło elektrony, które podążyły w kierunku detektora przechodząc przez mikroszczelinę w kszlałcie pierścienia. Oczywiście, zgodnie z zasadą nieoznaczoności i zjawiskiem interferencji, elektrony przelatywały sobie tylko znanymi trajektoriami, tworząc: na po­ wierzchni detektora charakterystyczne kręgi. W ten sposób powstał „portret" atomu wodoru. Tymczasem uczeni z liverpoolskiego uniwersytetu odkryli, że niekiedy jądra atomów, zamiast spodzie­ wanego kształtu piłki do rugby (wbrew popularnemu WYŚWIETLACZE DOTYKOWE Poczuć kształty i powierzchnie li1':1. • • L:J http://goo.gl /wnNnV Są próby z zapachami, są technologie przeno­ szące dotykowe ekrany na każdą w miarę płaską powierzchnię. Zatem nie może dziwić pomysł, aby skonstruować panel touch, który odda pod palcami nierówności, fałdy i szorstkości, a następnie, kto wie, może również temperaturę powierzchni.

Po sześciu latach od premiery pierwszego modelu firma Apple sprzedała IOO milionów odtwarzaczy iPod touch. wyobrażeniu - nie kulistego), mogą przybierać kształt podobny do gruszki. Fizycy teoretyczni przyjmowali, że pewne specyficzne kombinacje protonów i neutronów mogą prowadzi(: do formowa­ nia się jąder u kształtach niesymetrycznych. Kształt gruszkowy, o którym mowa, oznacza, że występuje nierównomierne rozłożenia mas w obrębie jądra. Zdaniem naukowców, wpływ na to mają dipole magnetyczne występujące na poziomie atomowym. I tym właśnie jest TeslaTonr.h, wynalazek, którego celem jest oddanie kształtów, a przynaj­ mniej ich wrażef1 pod palcami dotykającego wyświetlacz dotykowy. Nie można o tym rozwiązaniu powiedzieć jesz­ cze, że oddaje tekstury przed­ miotów. Raczej daje wrażenie dotykowej „trójwymiarowośd" widocznego na ekranie świata. Za efekty i wrażenia dotyka­ jącego odpowiadają elektra-wi­ bracje warstwy powierzchnio­ wej panelu. Technologia jest w fazie prototypów i badafi. NOWATORSKIE MODELARSTWO Łódź podwodna z rury kanalizacyjnej http://goo.gl/CMqws Osiemnastoletni konstruktor, Justin Beckerman, znany już wcześniej, głównie w środowiskach internetowych, jako niezwykle utalentowany modelarz, zbudował działającą łódź podwodną z. . . rury ściekowej . Mikrojednostka ma wszystko, co potrzebne do pływania i zanurzenia. Beckerman wyposażył ją w system komnnikar.ji, instalar.ję nmożliwiająr.ą du}Jływ }JUWietrza i oddychanie }Jod wodą uraz w balasty pozwalające na zanurzenie do 10 metrów pod powierzchnią. Młody konstruktor, wciąż jeszcze uczef1 szkoły średniej, sam sprawdza swoją jednostkę pływającą w działaniu, co widać na filmie wideo.

'0 �u o Q) � Q_ N U) Q) N o E .92 c o O) � IO....I Info Zoom NOWOCZESNE SZCZEPIENIE Bez bólu i płaczu Strzykawka, a zwłaszcza igła, zdecydowanie nie jest tym, co małe tygryski lubią najbardziej. Dlatego pracuje się nad technikami przeprowadzania szcze­ pief1, które nie wiązałyby się z bólem i płaczem. Jeden z najnowszych wynalazków tego typu to aparat szczepionkowy VAC:C:-STAMP, który nie tylko nie Loli, ale zostawia na skórze serduszko. W rzeczywistości urządzenie wykorzystuje igłę, jak tradycyjne strzykawki. Tyle, że to igła niezwykle mała i cienka, która w ogóle nie jest odczuwana przez dziecko. „Pieczęć" w kształcie serduszka po szczepieniu (choć pewnie niektórzy chłopcy woleliby np. znak Batmana) to warstwa substancji zapobiegającej infekcji. Odpowiada przetarciu przez pielęgniarkę dezynfekującym wacikiem nakłucia po zastrzyku. Takie szczepienie nie wywołuje bólu i negatyw­ nych skojarzef1 u dziecka - związanych z wizytą u le­ karza i w ogóle z medycyną. A w rzeczywistości nie jest niczym innym jak nowoczesną wersją zastrzyku. POMYSŁY NAUKOWCÓW Mrówlti pomogą w konstrukcji robotów Naukowcy jednego z czołowych na świecie ośrodków w dziedzinie robotyki, Georgia Institute of Ter:hnology, postanowili przyjrzef. się mrów­ kom, ich sposobom poruszania się i radzenia sobie ODKRYCIA FI2YKI Niebieski kolor oczu tak naprawdę nie istnieje Błękit oczu to złudzenie optyczne, Lu tęczówki w ogóle nie zawierają niebieskiego pigmentu. Jedyne kolory barwników warstw tęczówek to brązowy i żółty. Różne warianty tego, co widzimy w oczach innych osób wynikają z gry tych kolorów i efektów optycznych. Takie jest fizyczne wyjaśnienie efektu barwy oczu. Tęczówka oka to łącznie trzy warstwy, wewnętrzna, środkowa, którą wypełnia tzw. stroma

w trudnym terenie, w celu skopiowania technik i metod stosowanych przez owady przy konstrukcji doskonalszych robotów. Badacze zbudowali specjalny, podobny do terrarium wypełnionego piaskiem, poligon dla mrówek, klóry wyposażyli w mikrokamery zdolne do rejestrowania ruchów wykonywanych w ogrom­ nym tempie. Badają sposoby poruszania się w syp­ kim ośrodku, metody wydostawania się przez owady z tarapatów i lmduwania stabilnych tuneli w gruncie. Wyniki tych obserwacji i studiów nad społecz­ nymi owadami mogą, taką nadzieję przynajmniej żywią naukowcy, pomóc w konstrukcji nowej generacji robotów, np . ratowniczych, które przeszukiwałyby zwały ziemi lub piasku w poszukiwaniu zasypanych ofiar i w razie potrzeby, wydobywałyby je na powierzr.hnię. i zewnętrzna. Wspomniane żółte i brązowe barwniki występują w warstwach - pierwszej i trzer.iej, stroma jest bezbarwna. Jeśli brązowy kolur występuje w warstwie zewnętrznej, tu uczy mają odciei1 brązowy o równym natężeniu od tzw. czarnych po bursztynowe. Jeśli w zewnętrz­ nej warstwie nie ma brązowego pigmentu, nie­ bieska część widma światła zostaje rozproszona w niewielkich drobinach w stromie (zjawisko Tyndalla), co daje efekt błękitu w oczach lub zieleni w szczególnych przypadkach. GRATKA DLA TURYSTÓW Nowe Mapy od Google http://goo.gl/aPCP2 Jedną z najbardziej spektakularnych prezentacji na doror.znej konferenr.ji Google I/O było przedstawienie no­ wyr.h Maps. Oprór.z szeregu interesująr.yr.h funkr.ji, aktua­ lizacja map polega na coraz dalej idącej personalizacji. Jak to ujmują przedstawiciele Google, mapy będątym lepsze, im więcej użytkownik będzie z nich korzystać. W nowych mapach można uslawić adresy: firmowy i domowy, recenzować i oceniać ulubione miejsca, co tworzyć ma system rekomendacji w społeczności użyt­ kowników serwisu Google+. Wyniki wyszukiwania będą opisane bezpośrednio na mapie, a w kartach będzie moż­ na znaleźć dodatkowe informacje - godziny otwarcia interesujących nas obiektów, oceny, recenzje czy trasy wycieczek wprowadzone przez znajomych. Zdjęcia w nowej wersji serwisu mapowego można przeglądać w formie tzw. karuzeli, którą prezentujemy na przykładzie Manhattanu. Użytkownicy przeglądarki Chrome będą mogli podziwiać panoramy 3D bez potrze­ by korzystania z dodatkowyr.h programów i wtyr.zek. W tej chwili na całym świecie ma miejsce od 3000 do 5000 burz, a każda z nich wytwarza energię bomby wodorowej. W l sekundzie ok. lOO piorunów uderza w ziemię. Najbardziej burzowym rejonem jest Indonezja. W rejonie wysp�Jawa pioruny uderzają średnio ;s22 dni w roku.

'0 �u o Q) � Q_ N U) Q) N o E .92 c o O) � Info Zoom WSPÓŁCZESNA ALCHEMIA Zamiana cementu w metal Mitt

w miejscowości Warton, w angielskim hrabstwie Lancashire, na lotnisko w szkockim Inverness. Jak podkreślają przedstawiciele prowadzącej testy bezzałogowej maszyny pasażerskiej z konsorcjum ASTRAEA, lot na dystansie 800 km miał miejsr.e w cywilnej przestrzeni powietrznej. Test przeprowadzono jeszcze w kwietniu, ale dopiero teraz udostępniono szczegóły. W rzeczywi­ stości, jak to bywa często z testami maszyn bezzało­ gowych, na pokładzie samolotu był pilot, który brał udział w starcie maszyny. Następnie usiadł w miejscu dla pasażera i przekazał sterowanie operatorowi na ziemi. Za sterami usiadł ponownie podr.zas lądowania. Testowy samolot typu „

Meandry postępu technologicznego o o • Ścieżki postępu technologicznego vviją się niekiedy jak serpentyny górskie. trochę w górę. a zaraz nieco w dół. to do przodu. to znów do tyłu. Z różnych przyczyn - inercji człowieka opierającego się zmia­ nom. nawykom kulturowym. ale też z powodu pragmatyzmu. w róż­ nych środowiskach zauważa się przedłużanie bytu rozwiązań obiek­ tywnie przestarzałych. Zanim zaczniemy to krytykować warto się zastanowić. czy nie jest to przypadkiem objaw zdrowego rozsądku. Japonia, czyli Galapagos Zamllowanie do faksów nie przekwita w Kraju Kwitnącej V[,1śni E o "§ Człowiek z pomysłem biznesu pod o_ hasłem „gotowe dania na zamówienie", pragnący urzeczywistnić ten pomysł w oj­ czyźnie samurajów, popełniłby duży błąd, gdyby postawił na przyjmowanie zamówief1 wyłącznie przez telefon, czy przez Internet. Kto zna ten kraj, ten wie, że obowiązkową inwestyr.ją musiałby być. tu faks, a n awet kil­ ka. Ja1rnf1czycy bowiem mają zwyczaj pisać ręcznie na kartkach, czego sobie życzą i prze­ syłają zamówienia do restauracji faksem. Faks jest w Japonii w każdej firmie . I w prawie połowie domów prywalnych. To jedyny kraj, gdzie rocznie sprzedaje się ponad 1, 7 miliona autonomicznych urządzef1 typu faks . To podkreślenie jest istotne, gdyż my znamy faks głównie jaku jedną z funkcji tzw. biurowych urządzef1 wielofunkcyjnych, które drukują, kserują, skanują, no i faksują, jeśli ktoś sobie życzy, ale tak naprawdę, w większości przy­ padków nikt sobie nie życzy. Tymczasem Nippon jest pełen faksów i to takich tradycyjnych, przy­ łączonych do linii telefonicznej, jakie pamiętamy z ich złotej epoki w latach 90-tych. Jonathan C:oopersmith , który przygotowuje książkę na temat historii faksu, używa barwnych porównaf1. Określa fenomen trwającej popu­ larności tego urządzenia w Japonii, jako „efekt Galapagos", a faksy nazywa „ptakami dodo" . Mieszkaf1cy tego kraju po prostu lubią i znają ten środek komunikacji. Nie pragną niczego nowego . To jest ich ewolucyjna nisza. Japmiczycy znacznie mniej ufają komunika- r.ji emailowej niż inne nar.je. Ranki bazują na faksach jako narzędziu obsługi klientów. Nawet słynna Yakuza powiadamia drogą faksową swoich członków, że podpadli. Zaraz po trzęsieniu ziemi w 2011 roku gwałtownie skoczyła sprzedaż fak­ sów, zaś szczególnym zainteresowaniem cieszyły się modele zasilane bateriami, tak aby działały podczas awarii zasilania. Źródeł zami­ łowania do faksu w Japonii należy szukać w latach 80-tych ubiegłego wieku, gdy urządzenia te stały się szybko niezwy­ kle modne w tym kraju. Do niespotykanego gdzie indziej stopnia rozpowszechniły się w domach prywatnych. Starzejące się stopniowo społeczef1- stwo trzymało się swojej pierwszej technologicz­ nej miłośd . Starsi Japońr.zyr.y znar.znie r.zęśdej podają numery faksu. Bardzo rzadko mają adresy email. Smartfonowo-tabletowa rewolucja w ko1icu do­ tarła i do tego kraju. Oczywiście żyje nią w ostat­ nich czterech latach głównie młodsze pokolenie. Młodzież w Japonii nie ma jednak przewagi liczebnej, ani też nie ona decyduje o najważniej­ szych zjawiskach społecznych. Narodowy operator telekomunikacyjny, NTT zaproponował niedawno starszym osobom specy­ ficzną usługę - mogą faksem wysyłać wiadomości do swoich dzieci i wnuków, które odbierać je będą na swoich aparatach lub tabletach, jako emaile lub inne formy elektronicznych wiadomości. Tak to faks stanie się częścią mobilnej rewolucji. • Miroslaw Usidus

Na wakacje przygotowaliśmy temat numeru lekki i fascynujący. Są to historie sporów wielkich uczonych o to, kto ma rację i o to, kto był pierwszy. W historii nauki można znaleźć wiele słynnych par antagonistów i klanów ich zwolenników. Na przykład Newton i Leibniz kłócili się o to, kto pierwszy odkrył rachunek różniczkovvy, a Edison i Tesla toczyli spór o vvybór rodzaju sieci energetycznej - na prąd stały, czy przemienny. Miłej lektury!

TEMAT NUMERU olta kontra Galvani • ZABIE UDKAo i A ELEKTRYFIKACJA E o .N o Q_ Luigi Galvani nie miał zbyt wiele wspólnego z alchemikami i magami z dawnych wieków. " Gdy w 1 786 roku zauważył1 że nóżki laboratoryjnej żabyl dotknięte ostrzem noża poruszają sięl przez głowę nie przeszło mul że to czary czy teżI że duch żaby napełnia nieżywe ciało. żywym wciąż lękiem. Nie1 Galvani wiedział już dobrze1 że skoro się poru­ sza1 to w żabiej łapce1 musi być jakaś fizyczna siła I. Luigi Galvani i uważał1 że jest nią elektryczność. Nazwał to, r:o wi

3. Bateria konstrukcji Volty - egzemplarz muzealny we włoskim mieście Como Twierdzenia o elektrycznej sieci w żywym organizmie, której źródłem i ośrodkiem dystryhur.ji do mięśni jest mózg, po odkryciach dotyczących neuronów i przepły­ wających w nich impulsów, nabierają później jednak innego, nowego sensu. To Galvani, choć może niezbyt właściwie to zjawisko rozumiał i niepotrzebnie upierał się przy „elektrycznej cieczy przewodzącej", pierwszy zasygnalizował, że sygnaly z mózgu mogq pnez impulsy elektryczne przeplywajqce w nerwach (5), aktywować mięśnie. To był wielki impuls dla nauki - neurofizjologii żywych organizmów. Volta wyjaśnił i wygrał spór dotyczący pierwszych eksperymentów Galvaniego. Jednak ten przeprowa­ dził później z P.Omocą swojego kuzyna, Giovanniego Aldiniego, kolejne próby z żabimi koi1czynami, tym razem już bez kontaktu z metalowymi narzędziami, w którychwykazał, że t1i'anka zwierzęca jest naprawdę źródłem elektryczności. Udało im się nawet wzbudzić jedną kmiczynę przez kontakt włóknami nerwowymi końr.zyny innego zwierzęda. 4. Eksperyment Galvaniego - żabie nóżki połączone z odgromnikiem 5. Neurony - impulsy elektryczne Kłopot w tym, że Galvani zdawał się wciąż traktować swoje późniejsze badania, jako argumenty wspierające koncepcję „zwierzęcej elektryczności" w sporze z odkry­ ciami Volty, których już po prostu nie można było podwa­ żyć. Nie zauważał za to, że dokonał przełomu w fizjologii i neurologii, odkrywająr. elektryr.zną natm11 impulsów ner­ wowych. Pamiętajmy, że nauka przed nim, z Kartezjuszem na czele, uważaławłóknanerwowe za „rurki do przewo­ dzenia wody" w organizmie. Zatem Galvaniemu zamiast wyśmiewać go, że „przegrał z Voltą" i „źle rozumiał", trzeba przyznać należne miejsce w historii nauki. Dwóch gentlemanów i kibice Za niewątpliwą zasługę Galvaniego wypada też uznać. „zgalwanizowanie" Volty

o o • E o .N o o_ TEMAT NUMERU Edison kontra Tesla z Westinghousem Prąd stały (Edisona) czy przemienny (opcja Tesli) - oto jest pytanie? WOJNA O PRFJD Jest opowieść o psach i kotach znikają­ cych w okolicy sąsiadującej z laborato­ riami Edisona. Miał on je skupować od lokalnych łobuziaków po 25 centów od sztuki1 a następnie poddawać zwierzaki publicznym egzekucjom przez pora­ żenie prądem przemiennym1 co miało do tego rodzaju elektryczności znie­ chęcać1 jako do zbyt niebezpiecznego. Głównym wynalazcą urządzeń na prąd przemienny był Nikola Tesla1 uważany za głównego rywala wielkiego amery­ kańskiego wynalazcy. Inna plotka głosi, że Thomas A. Edison, jeszcze podczas I Wojny Świalowej zniechęcił armię amery­ kaf1ską do rozwiązania będącego zalążkiem radaru, autorstwa Tesli. Jako doradca wojskowych miał po­ dobno orzec, że taka technika nie ma praktycznego militarnego znaczenia a Lyło to }Jrawie 20 lat IJrzed oficjalnym wynalazkiem i budową pierwszego radaru przez Roberta A. Watsona-Watta. Jednak wielu eks­ pertów wątpi, aby Edison się w tej sprawie w ogóle wypowiadał. Zaś z pomysłu Tesli - wykorzystania fal radiowych do namierzania obiektów pod wodą i tak nie skorzystano nawet i w późniejszych czasach, gdyż akurat w wodzie znacznie lepiej sprawdza się sonar niż radar. Istnieje też anegdota, która głosi, że Tesla }Jra- wie natychmiast po odkryciu promieniowania rentgenowskiego zorientował się, że może być ono bardzo niebezpieczne dla człowieka i zrezygnował z medycznych eksperymentów z jego wykorzysta­ niem. Edisona to nie zraziło. Nie tylko śmiertelnie napromieniował swojego współpracownika, ale sam siebie omal nie oślepił. Niechętni wynalazcy żarówki jednak nie wiedzą, aluo nie chcą }Jamiętać, że Edison do kmica życia wypłacał pensję owemu porażonemu nieszczęśnikowi, mimo że ten był niezdolny do pra­ cy. Sam też do kof1ca swych dni miał wyrzuty sumie­ nia z powodu tego wypadku. Współcześnie to raczej Teslę uważa się za epoko­ wego geniusza, który wynalazł współczesny silnik elektryczny, prądnicę, elektrownię wodną, łączność I. Wczesna żarówka Edisona bezprzewodową, świetlówki, pilota do sterowania urządzeniami bez kabli, dynamo rowerowe, aller­ nator, baterię słoneczną, radio, współczesny trans­ formator, elektrownię wodną i wiatrową, a nawet podstawy robotyki. Edisona wspomina się hardziej, jako zręcznego IJrzedsięLiorcę niż wynalazcę, gdyż nawet jego sztandarowy twór, żarówkę (1) zalicza się do ulepszef1 wynalazków wcześniejszych niż do oryginalnych pomysłów. To jednak wydaje się trochę niesprawiedliwe, gdyż dopiero żarówka Edisona była praktycznym, trwałym i niedrogim źródłem elektrycznego światła. 2. Jedna z wczesnych konstrukcji napędowych na prąd przemienny - Westinghouse

Wielcy antagoniści Notki biograficzne: Thomas Alva Edison ( 1 847- 1 93 1) - samouk, jeden z najbardziej zna­ nych i twórczych wynalazców na świecie, przedsiębiorca. Dorobek założonych i administro­ wanych przez niego laboratoriów to ok. 5000 patentów. Założyciel pre­ stiżowego czasopisma naukowego Science (1880). Wśród wynalazków: udoskonalenie telefonu Bella przy użyciu cewki indukcyjnej i mikro­ fonu węglowego, fonograf ( 1 877) , opatentował żarówkę elektryczną (1879) , w latach 189 1-1900 praco­ wał nad udoskonaleniem magne­ tycznej metody wzbogacania rud żelaza, w 1 883 odlaył emisję ter­ moelektronową, w 1904 zbudował akumulator zasadowy niklowo-żela­ zowy. Zorganizował w Menlo Park pierwszy na świecie instytut badań naukowo-technicznych, w latach 1 88 1 - 1 882 zbudował w Nowym Jorku pierwszą na świecie elek­ trownię publicznego użytku, był właścicielem wielu przedsiębiorstw w Ameryce Północnej i Europie. Nikola Tesla (1 856-1 943) - inżynier i wynalazca serbskiego pochodzenia. Jest autorem blisko 300 patentów, które chroniłyjego 125 wynalazków w kilkudziesię- radio, elektrownia wodna, bateria słoneczna, turbina talerzowa, trans­ formator Tesli (rezonansowa cewka wysokonapięciowa) i świetlówka. Nikola Tesla był m.in. twórcą pierw­ szych urządzeń zdalnie sterowa­ nych drogą radiową. George Westinghouse (1846- 19 14) - amerykański przedsiębiorca, inży­ nier i wynalazca. Wynalazł między innymi kolejowy hamulec na sprę­ żone powietrze. Pomógł Nikoli Tesli zbudować pierwszą elektrownię prądu przemiennego i linię przesy­ łową, która zasiliła oparte na świet­ lówkach oświetlenie wszystkich stacji kolejowych Western Union ciu krajach, głównie rozmaitych urządzeń elektrycznych, z których najsławniejsze to: silnik elektryczny, prądnica prądu przemiennego, au­ totransformator, dynamo rowerowe, na północnym wschodzie USA. 3. Edison, Tesla, Westinghouse Mimo, że prąd przemienny, i urządzenia na nim oparte zdominowały świat techniki XX wieku (czy­ li Tesla „wygrał"), około sto lat temu jego sytuacja przedstawiała się dla niego niezbyt różowo. . . Edison nie zapłacił i wyrzucił z pracy Serbski emigrant, chociaż miał już na koncie liczne patenty i sukcesy, nie był w świecie zachodnim trak­ towany na równi z innymi naukowcami i wynalazca­ mi. Za prace nad poprawą wydajności generowania prądu w elektrowniach Thomasa A. Edisona, jeśli wydajność elektrowni wzrośnie o 50%, Tesla otrzy­ mać miał 50 OOO dolarów nagrody. Po roku zmaga1i Tesli zadanie udało się wykonać, po czym zapro­ ponował Thomasowi Edisonowi przejśr:ie w jego elektrowniach na prąd przemienny, co pozwoliłoby poprawić ich wydajność o kolejne 50%. Edison nie lubił prądu przemiennego, o czym piszemy dalej ob­ szernie, i nie zapłaciwszy Tesli ani grosza, wyrzucił go z pracy. Był rok 1885. Mógł to być wyraz zwykłego skąpstwa, ale rzecz całą warto umieścić w szerszym kontekście - „wojny o prąd". To nie Tesla hył jednak wówr.zas głównym, a przynajmniej nie najbardziej znanym, konkurentem i rywalem Edisona, gdyż nie walczył w lidze, w któ­ rej dominować chciał Thomas Alva. Rozpoczynała się zakrojona na wielką, globalną nawet, skalę batalia o to, czy do dystrybucji energii elektrycznej powinien być wykorzystywany prąd stały, czy też prąd przemienny. Głównym oponen­ tem Edisona, zwolennika prądu stałego, hył George Westinghouse, wielki przemysłowiec z Pittsburga, ale również wynalazca (2) . W latach 80-tych XIX wieku z a standard przemy­ słowy mógł uchodzić prąd stały. Napędzał źródła światła, wczesne silniki, główne wówczas urządzenia konsumujące energię elektryczną. Wiele z funkcjo­ nujących na tym wczesnym etapie rozwoju urządzeń hyło patentami Edisona, r.o od razu tłumar.zy jego zaangażowanie w promocję standardu upartego na prądzie stałym. Nawet pierwsze liczniki energii, skonstruowane przez niego, pracowały wyłącznie na takim prądzie. Dostępne w tamtym czasie urządzenia oparte na prądzie przemiennym były mocno niedoskonałe. Np. w obwodzie oświetleniowym włączenie do­ datkowej żarówki powodowało spadek napięcia

o o • E o .N o Q_ TEMAT NUMERU we wszystkir:h innyr:h . Istniejąr:e ml wr:zesnyr:h lat osiemdziesiątych

Wielcy antagoniści prądu elektryr:znego w USA. W 1 8RO roku nastąpił pierwszy długodystansowy przesył energii w amery­ kańskim Willamette Falls Station. Rok później odbyła się próba trójfazowej techniki przesyłu przemiennego w Niemczech, na odległość 1 75 km. Próby dowodziły wyższości takiego przesyłu nad prądem stałym. Po szeregu lat tego pełnego sukcesów pochodu techniki prądu przemiennego, w kof1cu szefostwo General Electric, czyli firmy związanej z Edisonem, skłoniło Teslę do sprzedaży patentów na urządzenia prądu przemiennego. Edison zmuszony został

TEMAT NUMERU Godeł odpowiada Hilbertowi twierdzeniem o niezupełności DEMON Wo i MATEMATYCE E o .N o Q_ Uniwersytet w Boloniil choć sta- ry i zasłużony1 dawno nie widział takiego fermentu po tym jak pod­ czas Międzynarodowego Kongresu Matematyków w 1928 roku1 David Hilbert (1) 1 znanyjuż od dekad i uzna­ nyuczony1 rzucił kolegom wyzwanie. Problem1 którywówczas przedstawił na zawsze zmienił nasze poglądy na relacje pomiędzy 11prawdą 11 a tymi lico da się udowodnić". Whrew pozorom nie jest to jedno i to samo. Przynajmniej nie

i heznżyter:zny, jako sposóh poszukiwania prawdy, ukazuje, że kwestia, u której mówił Hilbert nie jest wydumana i sztuczna. Możemy, bowiem, stosując logikę i formalnie poprawne rozumowanie, docho­ dzić do absurdów. Nie dawało to spokoju Davidowi Hilbertowi, według którego „każdy matematyczny problem musi być ściśle rozwiązywalny, albo w po­ staci odpowiedzi na zadane pytanie, albo przez wykazanie niemożliwości podania rozwiązania" . Tymr:zasem w opisanyr:h wyżej paradoksar:h „wyda­ je nam się'', że rozwiązanie jest niemożliwe, ale tyl­ ko się wydaje - nie potrafimy udowodnić, dlaczego. Sprawa znalezienia niesprzecznego systemu logicznego wydawała się ówczesnym uczonym paląca także z innych powodów. Np. dlatego, że odkryto geometrię nieeuklidesową. Prace Nikołaja Łobaczewskiego wskazywały, że przyjęta wcześniej za pewnik i jedyne wyjśr:ie, geometria Euklidesa, w której np. suma kątów trójkąta wynosi zawsze 1 80 stopni jest tylko jedną z możliwych geome- trii a suma kątów w trójkącie może być mniejsza lub większa niż 180 stopni. Współcześnie okaza- ło się dodatkowo, że te alternatywne geometrie w skali kosmologicznej są bardziej przydatne niż tradycyjna. Poczciwy David Hilhert nie spodziewał się, że wzywając: swoir:h kolegów do poszukiwania „ostatecznego logicznego narzędzia" przyczyni się do narodzenia i nawiedzenia świata logiczno-mate­ matycznego przez prawdziwego demona. . . Matematycy porzućcie nadzieję! Tym demonem było coś, co można określić, jako odpowiedź na postulat Hilherta, a znane jest szerzej pod nazwą Twierdzenie Godła. Znane jest w wielu wersjach, np. w tej odnoszącej się